Skocz do zawartości
Forum

kaja09

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kaja09

  1. kaja09

    Sierpień 2009

    dam znać jak tylko wrócę, a teraz zmykam bo za 10 min będzie taxówka a ja "w proszku"
  2. kaja09

    Sierpień 2009

    doberek dziewczynki! hehehe, dzięki za słowa wsparcia i zrozumienie :) następnym razem chyba rzeczywiście będę spała podczas wizyty,hihihi...i z mężulkiem oboje stwierdziliśmy,że ta wątroba mi wywaliła "na teściową"..a tak powaznie, to ciągle pobolewa, zwłaszcza jak posiedzę trochę...wieczorem to wręcz czuję jakby mi miało coś pod żebrami pęknąć...ale mam też miłe wiadomości :) w zw z tym,że B wyjeżdza na tydz na szkolenie akurat w tyg, w którym mieliśmy umówione 4D, to je musieliśmy przełożyć i idziemy w środę :) po jutrze!!!!!! nananananna!!!!! na 19:50 nanannana i zobaczę moją Gwiazdeczkę :) a tymczasem szykuję się na podglądanie wątroby, za pół godz muszę wyjść do szpitala...trzymajcie kciuki :) buziaki i miłego popołudnia!
  3. kaja09

    Sierpień 2009

    dzięki, mam nadz,że wsz ok i że te badania to tylko formalnośćbędzie, bo jak poczytałam o tych "awaryjnych cesarkach" to się zdołowałam...a dodatkowo jak się ma w domu tak wyjątkowego gościa jak teściowa,to mnie szlag trafiał, już męża wysyłałam by "zabrał mamusię na zakupy, ja sama posiedzę i poczekam na lekarza, nie ma sensu byśmy tu wszyscy siedzieli i patrzyli w ścianę", ale on nie chciał mnie zostawić, mama też twierdziła bym "nie wymyślała,nigdzie nie pójdą" a potem siedziała na krześle i marudziła, że "w polsce to nie do pomyślenia by tyle czekać" aż jej wygarnęłam,żew polsce to by mi nie robili takichbadańod ręki, na bank by nie przepraszali,że to tyle trwa (jak bym na oddział z ulicy weszła) i nie proponowali by mi pokoju z jedzeniem itp, bo jak w pl wjechałam na izbę przujęć z ropą w zębie mądrości to mi kazali za 6 tyg przyjść a mojej kuzynce w zeszłym miesiącu pow,że musi mieć operację w ciągu miesiąca bo straci głos, ale nie ma terminów i mogą jej zrobić za 6-9 miesięcy chybaże zapłaci 2 tys to jej prywatnie zrobią!...się zamknęła..
  4. kaja09

    Sierpień 2009

    Witajcie dziewczynki po dłuższej przerwie...trochę się działo,więc nie miałam jak pisać,ale właśnie nadrobiłam zaległości i w telegraficznym skrócie: gratujuję ślicznych brzusiów i udanych zakupków i widzę,że babek nam przybywa na forum :) i tych sierpniowych "nosicielek" i tych w brzusiu :) a tu się ostatnio śmialiśmy,że mała będzie miała w czym wybierać bo co z kimś rozmawiamy to im się synuś urodził lub na dniach rodzić będzie :) a co u mnie...po kolei: 1) z mężem mieliśmy WIELKI KRYZYS i strasznie się kłóciliśmy do zeszłego tyg byłam pewna,że to koniec mojego małżeństwa...aż do przylotu teściowej.... 2) przez cały tydzień była u nas teściowa moja...nic nie napiszę, powiem tylko,że po jej wyjeździe spałam 15 godzin.... 3) poza pokłóceniem z mężem i przylotem teściowej to miałam od jakiegoś czasu bóle w boku, jakby pod żebrami, z prawej str, ni to wątroba, ni to niestrawność albo wzdęcie i kolka jakaś, a że mi mi po tyg nie minęło i wieczorami nawalało jak cholera (siedzieć nie mogę, jeść nie mogę, jakby mi kto kijem po przeponie narypał) to w zeszłą środę zadzw do położnej, ta,że mam iść do lekarza do przych i się zw z pracy, w przych obejrzała mnie inna położna i pow,że to na bank nie wzdęcie (za długo boli i ciągle w jednym miejscu itp) i nie dzidzia,bo dzidzia po lewej str na dole i za mała by walnąć w wątrobę, i zadzw do szpoitala i mnie wysłała na położniczy oddział do szpitala ( z teściową byłam)..pojechałyśmy do szpit (mój okropny mąż zwolnił się i dojechał do nas) i żeśmy 5 godz siedzieli, znaczy położyli mnie na sali (miło, własny pokój z łazienką, pytali co chwilkę,czy chcemy kawy lub herbatki, a może jeść, tv, internet itp) ale 5(!!!!!!!) godz!!!!!!! ...ruch na dziale był, baby rodzą jak głuuupie...ostatecznie po 5 godz miałam pobrany mocz i krew do badania, spr dzidzię przez skórę jeszcze raz, mała miała tętno 147..a na ten tydz pow być 130-140 niby, ale pow,że to przez stres i to badanie jej (macanie jej przez mój brzuch), moje najpierw było 135/67 a potem 110/50 (????) i o 20 (widząc znudzoną minę teściowej, kt panikowała jak szalona i kazała mi ponaglać wszystkich w szpitalu-ona nie mówi po ang) wypisałam się sama, jako że wyniki miały być dop za 4 godz,a lekarz i tak operował, poza tym mam km do szpitala,więc nie było potrzeby tam siedzieć....pojechaliśmy do domu, na dr dzień zadzw,że są wyniki, badania wątrobowe i na nerki ogólnie ok, anemii nie mam,żelazo ok, mocz też...ale mam za wyskoie leukocyty (norma to 10-11 tys, ja mam 15.1 tys) i mam wrócić na konsultacje do szpitala, wróciliśmy, znów 4 godz czekania, lekarka zbadała znów brzuch i kazała powt badanie krwii - podwyższone leukocyty oznaczają jakąś infekcję...ale badania nerek i wątroby nic nie wyazały, CRP mam niskie, a przy inf powinno wzrastać razem z leukocytami,więc nie wiadomo....jak bolało tak boli, rano po spaniu jest ok,ale jak tylko usiądę to boli, jutro na 13 mam usg wątroby i ponowne badanie krwii...mam tylko nadz,że wsz ok z maleństwem, bo jak wpisałam leukocyty w ciąży w googlach to inf są dość dziwne- od tego,że w ciąży 15 tys to norma, przez "infekce" po "zatrucie ciążowe i infekcja wewnątrzmaciczna zagrażająca życiu matki i płodu kończąca się awaryjną cesarką"...lol...w szpitalu pow mi,że gdyby to było coś poważnego to nikt by mi nie pozwolił iść do domu, ale na wszelki przypadek podsunęli mi świstek do podpisania,że "wychodzę na własną odpowiedzialność i jestem świadoma kosekw swojego działania, mimo iż zostałam poinformowana i radzono mi pozostać na oddziale"....no i tak to wygląda...teściowa poleciała, mąż się wystraszył i kocha mnie teraz baaaardzo, i nawet nie leci mi już krew z nosa a przez ostatni tydz to codziennie się zdarzało...życie wraca do normy...mała dziś też nad wyraz spokojna, ale wczoraj kicała, rano przywaliła mi w pęcherz...ała! jak to boli! a co to będzie jak podrośnie????posikam się!!!! buziaki i pozdrowienia od cioci Kai wątrobianki :)
  5. kaja09

    Sierpień 2009

    witajcie dziewczynki!!!! ja tu tylko na sekundę, wpadłam Wam życzyć miłego majówkowania!!!!! u mnie wszystko ok, poza tym,że z mężem śpimy w osobnych pokojach, bo się pokłóciliśmy i go wygnałam na sofę, a dodatkowo dziś przylatuje do nas jego mama na tydzień, więc....wcz się pytał, że "chyba jak mama przyjedzie to będziemy musieli spać razem?"..no ogólnie rozmawiamy ze sobą "organizacyjnie" tylko dlatego,że nie chce by jego mama głupio się czuła (pierwszy raz nas odwiedza) i robimy "mamowe zakupy", poza tym cisza...majówka jak nic, z teściową i niewdzięcznym mężem! a! wczoraj miałam strasznego stracha bo mała ani w nocy ani do ok 13 ani drgnęła!!!! próbowałam wszystkiego, piłam gorące, jadłam słodkie, pukałam,stukałam i NIC! już miałam dzwonić do położnej,ale na szczęście zaczęła pukać...jak widać ja też panikuję :) miłego dzionka babki, ja pędzę robić kotlety i ubierać pościel mamusi :) Tosia!!!! Ale cuuudny brzusio!!!!! A jaki duuuuuży!!!!! Doganiasz mnie!!!! mój ostatnio przystopował ...i dobrze, bo bym chyba ze 30 kg utyła!!!!! A wiecie,że nasze dzidzie ważą już ok 500-700g i mają 30-32 cm :)))))) No i super Ci się udało z tymi ciuszkami...coś w tym jest,że czasem więcej życzliwości spotyka nas od ludzi, po których byśmy się tego nie spodziewali!!!!! (mi też obca w sumie kobieta z lumpika nadawała więcej niż teściowa ;) Buziaki i miłego weekendu wszystkim mamusiom sierpniowym!!!!
  6. kaja09

    Sierpień 2009

    mpearl, kochanie, tak mi przykro! :( ja mam staffika (niby pies morderca,ale mój to raczej pies Pluto) i w tamtym roku go pogryzł bernardyn...ryczałam jak bóbr, na szczęście nie było to zbyt groźne i ma tylko kilka blizn,ale wiem, jakie to straszne....postaraj się nie stresować tym mimo wszystko i myśl o dzidzi...buziaczki! a ja wróciłam dzis z pracy i po drodze spotkałam moją baaaardzo dobrą koleżankę niewidzianą od grudnia, weszła na kawkę, pogadałyśmy 2 godz...jak jej pokazałam zdjęcia z usg, rozplakała się...powiedziała mi,że usunęła ciążę kilka tyg temu....strasznie przybita jest...tak ja pocieszałam,że obie się chyba dziwnie czułyśmy, ja -baba w ciąży ona właśnie się zdecyd na usunięcie...z jednej str pomyślałam:"tyle ludzi się stara i robi wszystko by donisić a ona usunęła" , ale nie mogłam jej tego powiedzieć, dziewczyna jest i tak załamana, ale podjęła taką decyzję z różnych powodów, i jako przyszła mama nie mogłam jej powiedzieć "dobrze zrobiłaś, albo nie obwiniaj się" bo mi jakoś nie przeszło to przez gardło...właściwie to nie wiedziałam,co powiedzieć, i widzę,że ona chyba poczuła się jeszcze gorzej,że w ogóle mi się wygadała,ale to moja przyjaciółka, więc normalne,że mi powiedziała, szkoda mi jej bardzo,ale nie popieram tego co zrobiła...po prostu nic nie powiedziałam, oprócze tego,że mi przykro, i że jakby co to może na mnie liczyć....ale tekst...brawo Kaja! ..po tym wszystkim padłam i obudził mnie B ja wrócił do domu o 21! teraz on śpi a ja wyspana, wlaśnie skończyłam robić gołąbki na jutro....brzuch mnie znów ciśnie na żebra i kłuje jak oddycham..idę chyba poleżeć obok B, buziaczki dziewczynki i bobaski!!!! pomasujcie brzusie ode mnie i miłego dzionka jutro :)
  7. kaja09

    Sierpień 2009

    dzięki mpearl, już patrzę na tę stronkę...bo w umie jak czytam te opisy tych fotelików, to poza ceną i firmą się za bardzo nie różnią, wszystkie mają atesty - inaczej nie byłyby dopuszczone do sprzedaży, wszystkie są do ok 13kg, wszystkie ważą 3-4 kg (B będzie nosił, różnicy mi ten kg nie robi :) itd..
  8. kaja09

    Sierpień 2009

    hehehe..a jakie by mieli ładne dzieci ... ;) ....on szalony...ona krejzolka....
  9. kaja09

    Sierpień 2009

    alisssHej ciezarowki sierpniowe :)Normalnie nie moge jak Was czytam hihi :) U mnie oki, sny tez mnie przesladuja, ale nie az takie ciekawe jak Kaje :) Skurcze tez mam czasem. Wczoraj mialam taki slaby dzien, wstac z lozka nie moglam, bylo mi niedobrze i ciagle wcinalam, bo myslalam ze to z glodu, choc wcale jesc mi sie nie chcialo, ale czego sie nie robi dla dzidzi. Uderzenia goraca tez czasem mam choc nie czesto. Na wadze +4.2kg, w pasie +12cm. Brzusio nieduzy, nic mi nie ciazy jeszcze. Maly szaleje jak opetany i strasznie sie prezy pod skora, smieszne uczucie i fajny widok :) POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE!!!!! Kaja a Alicja no fajne, fajne hihi. Pol zycia sie wkurzalam, bo Ala ma kota itd, no i zawsze bylam jedyna, ale teraz doceniam to. witaj Alusia:) ja też lubię jak się moja kula i stuka w środku :) malutko utyłaś, i brzusio też malutko Ci urósł..ja to mam banie!!!!! miałam 68 w pasie a mam 100!!!! 32 cm!!!! na szczęście w udach i biodrach raptem po cm przybyło,ale coś czuję,że zaczynam puchnąć cała...nawet palce u rąk bo obrączka jakaś ciasnawa....mówiłam,że w pracy obstzwiają bliźniaki...laska u mie w pracy ma termin tydzień po mnie i dopiero co zaczyna być widać...u mnie widać było już w 6tc!!!!!!!
  10. kaja09

    Sierpień 2009

    BUHEHEHEHEHE!!!! DOOOBREEE!!!! AŻ SIĘ W GŁOS ZAŚMIAŁAM!!!! może daj mu jeszcze trochę czasu i poczekaj aż się sama zrobi ryba w galarecie ..swoją drogą, może on (glonojad) ma anoreksję,że ma tyle glonów i nie wyjada??? dokupcie mu glonojadkę, to raz dwa "wysprząta" akwarium:) ..a tak poważnie,ja kiedyś miałam dwa akwaria (bo się z bratem kłóciliśmy i moje rybki nie mogły pływać z rybkami mojego brata i tata dokupił drugie) i wiem,że jak się w miarę regularnie dba to jest luzik, można też dokupić taki płyn (jak już wymienicie wodę i doprowadzicie do porządku) i co jakiś czas kilka kropelek się wlewa i woda dłużej jest czysta (nie mętnieje)...a tak z dr str, to ładnie Ci ludzie dbali o tego dziadka- glonka...
  11. kaja09

    Sierpień 2009

    to jest jeszcze fajne: Bebe Confort Creatis.Fix Infant Carrier - Choco Mint : mothercare hehehehe, nie, Emalia, się śmieję, bo miała być Amelia,ale się Tosi mężowi z emalią kojarzyło :)
  12. kaja09

    Sierpień 2009

    który fotelik Wam się bardziej podoba? zależy mi na takim foteliku-nosidełku,bo nie chcę wpinać i wypinać maleństwa za każdym razem jak będziemy wsiadać, poza tym chcę by miało budkę bo tu ciągle pada sobie... RECARO Young Profi Plus Carseat - Black/Silver : mothercare Silver Cross Ventura Infant Carrier - Vintage : mothercare RECARO Young Profi Plus Carseat - Steel Blue : mothercare Graco Logico S Infant Car Seat - Air : mothercare OBaby Zezu Car Seat : mothercare
  13. kaja09

    Sierpień 2009

    o! Karol widzisz, jutro masz bal :) ....ja jeszcze 10 dni :) ciekawe czy któraś z nas dotrzyma terminu i będzie dzidzia według listy z pierwszej strony :) Tosia, widzę,że imię wybrane??? mi się baaaardzo podoba Natalka...bardziej niż Emalia ;) ..a ja myślę nad Alicją, Alą,Alutką coraz bardziej :)
  14. kaja09

    Sierpień 2009

    ok, ja zmykam robić jedzonko,żeby nie był,że w tej ciąży to taka hormonalna zołza jestem to ugotuje jakiś makaron mężowi bo właśnie z pracy jedzie....
  15. kaja09

    Sierpień 2009

    wiesz, w Pl to jest zupełcie inne powietrze, ja wiem po sobie,że jak lecę to mam zawsze zakichany nos ( może przez klimę w samolocie w sumie,ale mam zawsze jakby podrażnione śluzówki i sucho w nosie ), a dzidzia na bank odczuwa takie rzeczy mocniej, więc nawilżacz Ci powiem nie głupi pomysł :)
  16. kaja09

    Sierpień 2009

    o! właśnie dzw B,że gośćod cyfry dziś nie dotrze bo mu się miało dziś dziecko urodzić no i się URODZIŁO idę roziwiesić pranko :)
  17. kaja09

    Sierpień 2009

    karol27kaja09hello kobitki!!!!! KASIUNIA!!!!!! GRATULACJE I SAMYCH SZCZĘŚLIWYCH CHWIL ORAZ PIĘKNYCH WIDOKÓW NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA!!!!!!!!!! Czekam z niecierpliwością na ślubne zdjęcia..uwielbiam śluby...magiczna chwila, zapada w serce na zawsze :)Tosia! super fotk, kwitnąca lasencja na tle kwitnącego drzewka....normalnie wiosna pełną gębą :) i bardzo fajne ujęcie! co do wagi: tej Twojej endo to chyba coś się pomieszało...przecież Ty chudzielec!!!!! ja mam 9 kg do przodu od wagi wyjściowej :) i ...nikt mnie tu nie waży, ważą tylko przy pierwszej i przy ostatniej wiycie, mi powiedzieli,że to jak się tyje ma się nijak do rozwoju dziecka w ciąży i jedne tyją od początku, inne nadrabiają później itp a dzidzię i tak mierzą podczas badania,więc co tam...ja mam metr w pasie co do skurczów łydek-też mnie zaczęły łapać..pomaga jak się mocno stanie na tej nodze...i jedzenie bananów...ja wcinam 1-2 bananki dziennie lub miksuje je sobie i pije koktail bananowo-mleczny...i jakoś skurczowe objawy mi przeszły :) bananki pomagają :)co do snów: ja to chyba jestem rekordzistką!!!!! opowiedziałabym Wam,ale nie chcę byście też miały głupie sny, więc powiem w skrócie, że mi się śnią rzeczy typu: urodziłam dziecko,nie mam ani jednego ubranka i jest zimno, dziecko jest obojnakiem wampierm i zamiast zębów trzonowych mam pistacje które wydłubuję sobie wykałaczkami i wypluwam itp itd no psychol normalnie...zastanawiam się tylko, czy jak w tych snach mi skacze ciśnienie to czy dzidzia też to odczuwa???? co do dzidzi: w kościele też jej się podobają ograaaanyyyyy i skacze jak szalona :) ogólnie jest bardziej aktywna, wczoraj ok 2 to mnie aż w łóżku wstrząsnęło...chyba poszedł skok na główkę, albo jakiś fikoł porządny, bo poczułam normalnie jakby wewnętrzny rzut o matę....takie mini sumo uprawia,hehehehe :) ....a tak poza tym to od tygodnia mie mam telewizji bo nie możemy w nowym mieszkanku złapać sygnału cyfry...ale spokój! i wcz kupiłam małej karuzelę nad łóżeczko i nie działa i muszę oddać :( ...i zaga mnie męczy po wszystkim!!!! :) nie no Kaja jak Ty cos przywalisz, to można zwijać się ze śmiechu:) Prawie się popłakałam czytając opis Twojego snu:) a dziękuję :) a wyobraź sobie co by było jakbym jeszcze jakieś straszne rzeczy w tv obejrzała jak ja na pistacje tak reaguję?! lol...nie oglądam nawet reklam jak jest jakaś zakazana gęba! mam wrażenie,że czasem mój mózg się przegrzewa!!!! ..bajki dziecku tata chyba będzie opowiadał...
  18. kaja09

    Sierpień 2009

    qulczak, co Ci się stało w suwaczek?
  19. kaja09

    Sierpień 2009

    qlczaka od wczoraj jakiś suchy kaszel mi sie pojawil nie cały czas, ale... nie wiem czy to te pyłki czy kurcze coś innego, może suche powietrze w pokoju, bo teraz nie ma jak parować, chyba nawilżacz powietrza muszę kupić, żeby i dzidzi sie lepiej oddychało. no ja tego problemu nie mam.. w tym kraju nawet jak słońce świeci to jest mokro! bardziej się obawiam wilgoci..mam nadz,że lato będzie w miarę..w tamtym roku CALUŚKI sierpień lało!!!! dzień w dzień!
  20. kaja09

    Sierpień 2009

    ale słodziuśkie stworzonko! maleństwo!!!
  21. kaja09

    Sierpień 2009

    ja też bym jeszcze nie rozkładała łóżeczka, bo miejsca sporo zajmie mimo wszystko,ale ze wzgl na tę możliwość odkupienia tej kołyski jakby co ( dziewczyna ma dać ogłoszenie i wystawić na sprzedaż, jak ja się nie zdecyduję:) to wolę sprawdzić by potem nie wydawać kasy nie wiadomo ile na "coś na szybko" :)
  22. kaja09

    Sierpień 2009

    no to ja mam odwrotnie, mi się żołądek podnosi...miam wrażenie,że przeponę mam w klatce piersiowej!!! żołądek to mam splaszczony tak,że aż boli i kłuje mnie pod żebrami, strasznie wysoko mam jakoś to wszystko i ciężko oddychać, chodzę wygięta do tyłu a do tego jak coś zjem to po 2 gryzach jeste pełna i zgaga z miejsca...pali jakbym się podpalonych zapałek nałykała!!! po prostu kwasy z żołądka podchodzą do góry razem z nim..nic przyjemniego...
  23. kaja09

    Sierpień 2009

    Tosia27hello cioteczko Kaju:) już mieszkanko uporządkowane? łózeczko stoi? no zakupy niezłe dziś poczyniliśmy:) jutro mają mi wszystko przywieźć:) ja narazie jakaś dzwna bo ani siary, ani skurczów łydek, ani uderzen gorąca nie mam... za to dzisiaj głowa mnie bolała i zauważyłam że przez bóle kręgosłupa zaczynam jakoś wolniej chodzić i człapać... mieszkanko już przypomina mieszkanko, odkopałam się trochę...eszcze drobiazgi typu karnisz w sypialni itp...cyfrę miał w końcu dziś koleś przyjechać podłączyć ,ale czekam a gościa njet....łóżeczko stoi w częściach oparte o ścianę i czeka na B aż je złoży, bo w sobotę przyjedzie B mama (hura) i pojedziemy po materacyk (niech też odczuje,że babcią będzie), nie widz jej od października,więc pierwszy raz zobaczy synową w ciąży :) łóżeczko chcę złożyć już, bo a) sąsiadka z góry ma taką śliczną kołyskę do sprzedania, nowiuśką, bo śpi z małą w łóżku razem :) i jak się okaże,że to moje "okazyjnie kupione w częściach" jest nie teges, to je wywalę i wezmę kołyskę...ale mam nadz,że jest ok, bo kołyska jest góra na 6m-cy...a b) jak kupię materacyk to już go położę i niech leży (zapakowany) na plasko w łóżeczku,zemiast się wybrzuszać gdzieś tam oparty o ścianę :) dokupmy też w przyszłym tyg nianię elektroniczną i fotelik do samochodu..na razie nie wiem jeszcze jaki...może coś polecicie? ciesz się,że nie masz problemów, a człapiesz nie przez kręgosłup a ogólnie, mi się normalnie rozszerzyły stopy-płetwy mam i kaczy kuper!!!! łażę jak kaczka i bujam się na boki!!!! do tego WSZYSTKO upuszczam!!!! wczoraj w Mothercare upuściłam wszystkie możliwe wkładnki laktacyjne i wkłady poporodowe jakie wzięłam w moje spuchnięte paluchy!! no i skończyło się uderzeniem gorąca
  24. kaja09

    Sierpień 2009

    mpearlA nie masz możliwości pójśc na zwolnienie? A kiedy kończy sie u was rok szkolny? no właśnie cholera nie mam, bo mi powiedzieli,że tutaj jak nie ma cię w pracy i jest to związane z ciążą to zaczynają ci liczyć już z urlopu macierzyńskiego :( poradzili mi bym np porobiła do lipca (to jest wlaśnie to,że tu wakacje zaczynają się miesiąc później, w tym roku 17 lipca) a potem np ścieniła,że mam grypę lub coś innego nie związanego z ciążą i wróciła na ostatnie kilka dni, bo jak już pójde i nie wrócę to już mi potraktują jako pójście na miacierzyński...a do sierpnia daleko i mam nadz,że jak doczłapię do końca a termin mam na 15-ego, to jeszcze na sierpniową wypłatę się załapię,a wtedy będę miała przez 4.5 miesiąca płatne 90 procent, potem mi spadnie do połowy (do 9 miesiąca) i ostatnie 3miesiące są bezpłatne,ale wtedy to juz by mi następne wakacje wypadły, więc bym wróciła na dosłownie dzień dwa i bym miała jescze następne wakacje płatne,więc bym miała w sumie rok płatnego macierzyńskiego....a jak wezmę wcześniej, to będę musiała na 3-4 miesiące wrócić, bo kasy nam braknie i łatwić opiekunkę albo coś na ten czas, bo za wakacje i tak nie chcę bulić skoro i tak w domu siedzę i planuję na roczek małej na cały sierpień uderzyć do pl...a tu jest tak,że jak masz opiekunkę lub żłobek to za to,że Ci miejsce trzymają płacisz normalnie czyli za miesiąć jakieś 600 funtów :(eh....ale się rozpisałam....zrozumiałyście coś???? :)
  25. kaja09

    Sierpień 2009

    no ja też nie cierpię tego...ostatnio tak miałam jak dojrzewałam...czuję się jak spięta,zestresowana wsztstkim nastolatka, albo właśnie przekwitająca baba!!!!! grrrr.....dziś mi tak się robiło w pracy,średnio raz na godzinę..wkurza mnie bo to widać i niby nikt nie komentuje,ale się patrzą...i to najczęściej w głupich momentach, dziś np musiałam być jako tłumacz i w imieniu nauczyciela ochrzaniać pewnego ucznia i oczywiście się "zagotowałam"....potem mi ten nauczyciel pow,że jak mówię po polsku to mi jakoś inaczej twarz wygląda..i znów się zrobiłam jak burak..normalnie setę za setą palę!!!!!..no a poza tym pół dnia wisiałam na tel do rodziców...i ledwo się przyczłapałam do domu..czuję się jak mały słoń...najchętniej bym leżała..energii ZERO! przez myśl mi przeszło by iść już na ten macierzyński..ale chcę być z dzidzią jak najdłużej...dam radę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...