Skocz do zawartości
Forum

Monika_84r

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monika_84r

  1. Gosia ot Ty, no proszę :P Kto by się spodziewał Anna dobrej nocy i kolorowych snów! :) Maryś oby to przeczucie jednak nawaliło i się nie sprawdziło! Córcia to chyba ewidentnie tatusia potrzebowała co? Super, że się tatko spisuje i małą może czerpać to czego jej było tak potrzeba :) ! Miłego spacerku z psiakiem i oby brzuszek nie dokuczał! A! USG na NFZ mam,a już ich dużo więcej niż 3. I całe szczęście, bo bez by zwariowała
  2. Gosia jasne, jak koszta zbliżone to nie ma co wynajmować, lepiej na swoim być! :) Malaga staram się i wprost mu wszystko wytykam i uzmysławiam, nie udaję trusi, więc raczej świadom być powinien. Niestety szału rewelacji z tego powodu nie ma, ale jak mu dupa z czasem nie zmięknie to ja mu ją zbiję. W ogóle to żal mi pupę ściska, że w złości nie mogłam wpaść na to o co Gosia zapytała i nie odesłałam Go samego po zamówienie z apteki. Sam też na to nie wpadł, zresztą daję se łeb uciąć, że by poszedł dopiero po szkole, bo przed szlugi ważniejsze i nie wyrobił by na zakręcie obskoczyć i sklepu i apteki. Anna super, że same profity z Bartusia uczęszczania do żłobka! Oby takich więcej! Ja też zmykam jak Ty. Coś wypieki mam na polikach zmierzyłam temp. automatycznym pierdółkiem i tradycyjnie nie ma 36stopni nawet.. Wyszło mi niespełna 35,8. Nie wiem co mi tak w buzię gorąco, profilaktycznie coś z czosneczkiem chyba zjem zaraz. W ogóle muszę mamitę zapytać czy starodawny termometr gdzieś jest, bo nadziwić się nie mogę, że ja wiecznie mam za niską temperaturę. Maleńka wracaj szybko, a przynajmniej nie trzymaj nas w takiej nieświadomości, bo to tylko dodatkowe zmartwienie w głowie i 1000 pomysłów co mogło spowodować Twoje zniknięcie.
  3. Gosia to faktycznie niefart wielki z tą utratą pracy i hipotecznym, ale na pocieszenie powiem Ci, że zawsze te 20tyg. to coś, ja nie dostanę nic :( I na kredyt w życiu bym sobie nie mogła pozwolić. Choć szczerze to moja mama nigdy nie pożyczała nic choć zarabiała najniższą krajową i w efekcie tego ja mam takie nastawienie, że sama też bym nie chciała zaciągać żadnych pożyczek, po części z rozsądku, a po części pewno ze strachu co by było gdyby. Najważniejsze, że sobie z mężem dacie radę, w kupie siła jak to mówią i najważniejsze byście się pilnowali i współpracowali z wydatkami a nie szaleli :) Odnośnie Sz. to na to dokładnie liczę, że syn i wydatki na niego nauczą go pokory i ułoży się nieco bardziej..jak ro ujęłaś - oby! :)
  4. Dorcia to częste u lekarzy, że zalecają to co im 'reklamatorzy' firm i producenci wciskają.. :( Kąpielami i podgotowaniem się nie tylko sąsiadów, ale i mnie uradowałaś Słodziaki z Was :P hihi Dominika mmm.. mąż złoto Gosiu już po aptece. On mógłby, gdyby na to wpadł przed wyjściem i wziął ode mnie receptę, ale była tylko wojna domowa, bo jemu zależało jedynie na szybkim zakupie paczki petów, a mi by nie świrował i zapalił po szkole. Nie miałam myśli i nerwów proponować mu by sam zaszedł do apteki skoro on jak uparty wołek musiał postawić na swoim. A to ptasie mleczko ciemne to z gorzką czekoladą? Ja nie wiem czy kojarzę i w sumie wolałaby pewno mleczną czekoladę jeśli to gorzka, ale ogólnie lubie słodkie więc.. Maryś szkoda tych wydatków aptecznych,a le najważniejsze, że wsio ok i ze dzieciaki z tatuśkiem się lubią kąpać :) Z zasiłkami i urlopami macierzyńskimi to ja mogę tylko pomarzyć i poczytać więc siedzę cicho.. :(
  5. Anna a ja tam zawsze byłam bardziej czekoholiczką niż chipsomanką, aczkolwiek im starsza tym bardziej polubiłam chipsy, pewno z uwagi na to, że coś w portfelu się miało i ma, a za dzieciaczka nic i czekolada w domu była, a chipsy raczej nie bardzo :) Bylebym nie odchorowała tego co wciągłam w siebie np. właśnie zgagą hehe :) Zaraz pewno zadzwoni ten jaracz i wyskakuję na spacerek także do później kobitki :)
  6. Dominika no po tym co wcześniej napisałaś od razu pomyślałam właśnie tak, że lepiej to mieć w torebce wówczas ;) Jbio to w razie "w" trzymam za słowo Uch, dobrze, że we mnie wierzysz hehe Gosia u mnie te same wkładki w szafce hehe
  7. Natalia, a byłam, byłam, nakupiłam :P Wzięłam sobie drożdżówkę z jabzem podobną do tych z biedronki i .mleczko w tubce haha Jak wracałam to zadzwonił winowajca, kopcił szluga na przerwie w szkółce i chciał bym sprawdziła do której ta apteka hehe..Lodów z danonka nigdy nie jadłam, dobre co? Małe to i drogie jak na moją kieszeń, pewno dlatego :/ Anna ano tak, tylko kiedy to nastąpi, te moje własne parę gr w portfelu.. :( Już się nie mogę tego doczekać..stara dupa ze mnie, a forsy niet, frustrujące serio.. Pościelka urocza! Ja będę miałą z odzysku i dziś mama przyniosła przedsmak - rożek zdaje się i podusię z całego kompletu. Reszta dotrze później :) Dorcia ano racja, jaskóły nima. On sprzątać umie, ja to wiem od zawsze, ale to tez nie oznacza niczego ponad to. Ani nadmiernej ogarnialności otoczenia, ani świętość, a szkoda :( :P Mi na tabletki też nie brak i ogólnie nie potrzeba mi nic ponad to. A on mi nie żałował by. Ale na jedzonko, jekieś przyjemności, fajki, jego piwska idzie sporo.. a jeszcze wózek przed nami, remont, smoczki butelki, kasa na prawko.. Zazdroszczę planu na tłusty czw.! A co do wagi to każda waży inaczej, bo o ile rozumiem to inną waga zważone teraz a nie tą z SR? Jbio no też do tego wniosku dochodzę, że warto będzie mieć skitrańce na małe przyjemności, ale żeby nie było, on mi nie żałuje. Pytał np. ze 100x czemu nie kupiłam se tych ocieplanych legginsów co mam w zakładce, usłyszał czemu, ale nigdy nie umie przycisnąć kupuj se je babo damy radę bez tych iluś tam zł! Sam zainicjował kupienie lakierów do pazurów.. ale kurdę.. nie rozumie czasem, że są rzeczy ważne i ważniejsze i że czasem wypada być oszczędnym lub np. powściągliwym w swych występkach jak ten z dziś ;/ No i.. ja za dobre serducho mam nie umiałabym kolesiowi rzec płać mi za bycie mamą i sprzątanie, jakoś zbyt kulturnie mnie mamita chyba odchowała ;/ Szkoda, że jego nawaliła, bo zbędnym byłoby pluć se w brodę, że nie będę raczej potrafić tak jak Ty zamykać szczęki pyskolowi gdyby się rozbestwił. Dominika no mój to by w życiu nie powiedział czemu wstajesz,poleż sobie :P A z dowodem motywujesz mnie bym w nie za odległej przyszłości zrobić foty i poszła swój nowy załatwiać, bo jak napisałaś do szpitala może się przydać hehe.. Maleńka, co u Ciebie??
  8. Malaga natrzyj mięsko przyprawą i utartym czosnkiem to w smaku będą dobre nawet jeśli twardsze niż schabik ;) Mam na czarną godzinę 50zł w portfelu i chyba idę sobie kupić łakocia na osłodę, bo serio humor mam zszarpany, że szok! No kurdę do 18h mogą mieć zajęcia, i na ostatnią chwilę do apteki będę lecieć ( o ile tam do 19h mają czynne, bo pewności brak..) przez tego egola! Przegiął. I o kwocie na czarną godzinę chyba się nie dowie za karę jak nie okaże żadnej skruchy! O!
  9. Dokładnie Kofiaczku..! Duży dzieciuch po mamusi! I nie chodzi o to, że stara rura lubi aż za bardzo WŁASNĄ muzyczkę czy jęczeć by się swego doprosić, bo w domu zawsze jej to skutkuje, czy też wyjechać na koncert po Michasiu Jacksonie, ale o fakt, że tak najwidoczniej uważa, że co ona chce to się jej należy i tak odchowała synka, że zdaje się mu, że on ważniejszy i ciężko mu przychodzi w sprawach jego przyjemnostek odpuścić se, bo co on chce to mądrzejsze i ważniejsze! No brak słów.. bachorki. Powinni się chyba hajtnąć ze sobą. Tylko obawiam się, że ona by z nim jako mężem nie wytrzymała, a bynajmniej za szczęśliwa nie była!
  10. Dorciu jasne, że lata praktyki dobre, ale kurczę to mało humanitarnie wygląda taka kąpiel.. zawsze można by umyć na spokojnie i pomału, jakoś dla oka z boku wyglądało by to lepiej..:) Odnośnie prawka wiemy oboje,że będzie trudniej. Nie spieszyłs ię to ma.. Swoją drogą nie wiem czy da radę, bo nie czyta książeczek, zadanie domowe robił na ostatnią chwilę a potem po obiedzie usnął, jak go budziłam i zapytałam czy skończył to nie i zatrudnił mnie bym mu tabele z hamowaniem przepisała.. Malaga to mi, a nie jemu powspółczuj, bo to pewnie ja się najem nerwów, a nie on, kursanicik.. grr.. Smacznego obiadu! Kofiak miło, że bank z głowy! :) I zgadza się pomył podłogi, ale to, że to umie nie znaczy, że jest taki kochany! Właśnie wyjął mi z torby kartę do bankomatu i polazł na ostatnią chwilę do szkoły, bo on NATYCHMIAST najwidoczniej musi mieć szluga w gębie, a to, że ja karty potrzebuje i zaplanowałam iść do apteki to ma w nosie. To ja muszę zaczekać, a nie on kupić szlugi po szkole! Pewno się spóźnił i/ lub wlazł tam śmierdzący jak parowóz. A na mojego smska o jego egocentryzmie z zapytaniem czy mamusi też by wyjął kartę z torby napisał, że ' to też jest moja karta, mi się spieszyło. proste ;)" no śmieszny jest, bo nie stworzyliśmy jeszcze z mojego konta konta wspólnego i mi również się spieszyło i co? Nic go to nie obeszło uparty osioł! Wkur_iona jestem, że szok. Oczywiście wiem o co mu chodzi z 'też jego karta'.. bo on zarabia a ja nie! Jak mu powiedziałam, że jakby 2 paczki fajek na tydz. używał to by było blisko 100zł na m-c, a przecież idzie jeszcze więcej to on do mnie czy to moje pieniądze na to idą.. no super! Tylko kur.. z czego my potem żyć będziemy jak on taki "oszczędny"? Pielgrzymki nie planuję, jedną zaliczyłam w szkole podstawowej, niespełna 40km zdaje się i starczy ;)
  11. Ale tych postów przybywa, nie wyrabiam :P A niedługo ewakuuję się do apteki ;) Współczuję obolałym ciążowo! Ja daję radę, ból nie jest nagminny, ostry i nie trzyma przewlekle, daję radę jakoś póki co. Malaga zgadza się, pieszo za miasto! Trzeba pójść na sąsiednie osiedle, nie za daleko, fakt, potem poza teren zabudowany miasta, prawie na koniec, wzdłuż działek, przejść przez przejazd kolejowy wejść w sąsiednią wioseczkę, pole za nią czy też na jej obrzeżu, wejść w lasek i wzdłuż niego szliśmy szukając miejscówki. Jak dziś powiedziałam cioci czy da wiarę, że na zimowym ognichu byłam to zapytała gdzie, a potem czym jechałam haha :P Eh jak poczytałam co jedliście na imieninach to.. ślinotok! Z tą pizzą to ja zrozumiałam, że mieliście pojechać na nią, chyba za dużo się naczytałam i coś mi nie wpadło w łepetynę ;P Jbio hm, w sumie poprzedni weekend też był ok, bo byliśmy razem i nie chlał ani nie kopcił, więc.. mało tego odkurzał tak jak w tym tyg. a w tym jeszcze podłogi pomył :) No i spacerki i leżanki wspólne, więc milusio, weekendy udane w sumie Mam nadzieję, że wedżajna i miednica Ci ucichną łobuzice! Gosiu ja sądzę jak Natalia, że to była pozostałość po nocnych przytulankach tam nad kibelkiem ;) Agata super, że PZU coś zafunduje! No nie pogadasz, zaskoczenie miłe! Asia28 oj rośnie Ci córa i ząbiszczka jej też! Super ps. Wiesz z kogo brać przykład! Anna czosnek polecam, może pomóc na każde bakteriozy czy zarazy! Nie wiem czy ginekolog tak poradzi, ale ja owszem Dorciu eh jak to miło zostać docenioną za spacerek na ognicho :) Dla Sz. to wcale nie daleko, kiepsko się umie wczuć :) Mnie jak Ciebie mały nie kopie jeszcze na szczęście zbyt boleśnie. Dlatego Doris współczuję Ci niektórych bóli, aż mnie to przeraża lekko :P
  12. No to do nadrabiania weekendowych zaległości czas zacząć Zmywara opróżniona i takie tam. Wyjście później. Malaga tę zmywarkę mama kupiła dawno temu ;) Przecie ja (niestety) nie jestem na swoim jak Ty! :) Moja mama z utęsknieniem się wynosi tyle, że star się o rentę i będzie miała komisję i póki co siedzi z nami :) Jbio o matulu to już rozumiem czemu aż tak się przeciągała Twoja nieobecność..neta siekło, a Maja rozłożona z bólu..a Ty z niedospania na domiar złego.. ale wiązanka nieszczęść! No, ale już jak rozumiem lepiej całe szczęście! Fajno, że masz nowe nabytki w postaci tableta/u(?) i niańki i to okazyjnie! Dorciu jak tam kość ogonowa i sutencje? Moje chwilami dziwnie drażnią, ale mija im, i to zazwyczaj jak zmarznę. I nic poza tym. Ale moje przy Twoich to na bank mogą się schować to i reakcje skromne ;) Co do czosnku to sama też bym Ci wcisnęła jak K. MĄDRY CHŁOP! I Ty też widzę, i znów podobieństwo nasz- też jem czasem na kanapkach i lubię :) Tyle, że dodaję na to warzywko lub pasztet czy ser topiony :) Też miałam parę m-cy z wiertarą sąsiada.. wiem co czujesz.. :( A mleko z miodkiem lekko ogrzane i z niedużą ilością osobiście lubię, choć fakt, nie każdy miodek tak samo posmakuje! Kofiak twarda sztuka z Ciebie z tym wzbranianiem się od szpitala i nie dziwię się. Zazdroszczę gotowej torby! A z wyciskarką na soki jak sokowirówka nie spotkałam się to nie pomyślałabym.. :( Inka dużo zdrówka i mało stresujących nocek czy dni z bólami kochana! Maritta zdjęcie pt.:"jak w szpitalu kąpie się noworodka" mnie wkur..ło ;/ Nic tylko ich tak pokąpać.. Dawać kobity, bierzemy się za nich! Jak badania? Dominisia a ja tam Ci zazdroszczę tak troskliwej rodzinki- siostry, mamy, męża! Wiadomo bywa takir coś czasem uciążliwe, ale z dwojga złego chyba lepiej by ktoś był mocno troskliwy niż zobojętniały :) Malaga a ja tam zazdroszczę opcji, że Ci być może ogarną wsio w domku jak będziesz po porodzie, pod warunkiem, że nie będzie przestawiania itp. Trochęńiewypałz tym wypadem na pizzę, ale co tam, sama robisz pewnie lepsze ;) Agata i jak mecz, może nie doczytałam? Zazdroszczę czekającego regału, ja póki co nie mam miejsca na nic i zakupów tyle co kot napłakał.. chcę po remoncie ogarnąć ciuszki, a wujo dzwonił, że da radę z urlopem dla nas dopiero pod koniec Lutego.. :( Foto bebeszka słodkie i cwane! Doris świetny Wózek - aczkolwiek oceniam wyłącznie wizualnie jak Dorcia bom ciemna masa. Boję się, że my z Sz. kupimy za toporny, bo rozochocił się na 1 taki w sklepie z używanymi, był za..780! Ale istniała opcja, że nikt nie kupi tak drogiego a właściciele ze 100 pod koniec m-ca spuszczą.. i powstrzymaliśmy się. Ponoć można na raty i są tam: kocyk, coś przeciw muszką, na deszcz, parasol itd. więc łączna kwota nie tak zła, bo same dodatki na allegro po 99zł chodzą, ale ta waga i masa nie wiem.. cykora mam! Nocna powódź faktycznie strachem napawała, ale dobrze, że o niczym nie świadczyła! :) Maryś fajnie, że spacerujecie, tak trzymać! Asia28 oj no to tym bardziej cudnie, że mąż nadrabiał niedoskonałości personelu medycznego gdy Ty przechodziłaś tak niełatwe chwile jakimi bywa poród! Skarb! Trzymam kciuki za cd. szykowania nowego domku! O jaaa.. i jeszcze o bloku czekoladowym, oł noł ;( Ja KCEM! Łasuch i obżartus się staję zleksza.. i jeszcze kilka stron, a Sz. zagaduje robiąc "zadanie domowe", bo z uwagi na teorię prawa jazdy już w domku siedzi. No kurczę. Chwilowo kończę jedzenie mu pod nos podstawię to będzie chwila ciszy hihi
  13. Kofiak dziękuję za zaproszenie do Was/ Nas Milusie Już mnie ciekawi co to za przepis ujrzę jak zacznę czytać, ale pierw muszę wypakować zmywarkę..:( A tarasowe grille.. może kiedyś się doczekam, chciałabym.. Co nie znaczy, że te plenerowe wypady byśmy zapomnieli, bo to zawsze co innego :) Gosiu nic nie szkodzi, zdarza się najlepszym. A wyciskarki nie kupimy,bo mamy odkupioną sokowirówkę od sąsiadki :) Poza tym chyba tylko część wyciskarek działa jak sokoworówki by móc jabłka czy marchew, buraka selera zamienić w sok? Ta sąsiadka niby coś takiego ma i dlatego odsprzedała sokowirówkę. A sprawa tej użytej stoi w miejscu, bo cały weekend mało przy komputerze byliśmy, nawet filmu od A do Z nie oglądnęliśmy.. Jaja normalnie. Albo spanie,albo zwiedzanie, albo co inne, ale nie filmy..bu.. hehe.. A co do pochwy nic mnie w sumie nie rwie, czasem mam coś jakby kłucia przy krokach czy przekręcaniu się z boku na bok jak się nachodzę, ale tragedii nie ma, mija. Doris poleżeć tez dobrze, ba, warto, szczególnie w naszym stanie, więc wyrzutów sobie nie rób przypadkiem :) U mnie też odwilż. Tylko się nie przeforsuj z porządkami :) No dobra.. teraz zachodzę w głowę co począć :P BO! Sz. może wrócić koło 14 z groszem, zmywarka czeka, tak jak apteka, a forum też i strach się bać co będzie jak się rozmowy rozkręcą :P No nic, wyjdzie w praniu jaka kolejność się przydarzy za chwil parę.. Anna uszy do góry, wydobrzejesz! Ja mam mega bębenek coś.. łudzę się, że to po części ferment domowych soków z jabzem czy coś, ale już ledwo w kurtkę włażę jak mam kilka warstw na sobie.. (mimo to pani z eko nie zauważyła ciąży i uznała brzuch za mały na ten m-c, a koleżanki tata powiedział, że powinnam była jej powiedzieć, że ona z kolei powinna pójść do okulisty haha )
  14. Dzień dobry kobitki! Póki co nie odniosę się do Waszych postów i wypowiedzi ponieważ tradycyjnie w około południowej porze muszę się w końcu ewakuować i umyć włosy :P Później mały spacerek do apteki, ale to już po wyschnięciu łepetyny więc mam nadzieję, że nadrobię wszystko nim wyjdę. O, mama z ciocią wtargnęły do domu, uhuh, utrudnienie gotowe :P Ode mnie - dacie wiarę, że byłam wczoraj na ognisku? Szymon uznał, że zima nie będzie zaliczona w pełni jeśli nie będzie zimowego ogniska, no i poszliśmy za miasto na dwuosobowy spacerek. Było całkiem zajefajnie nie licząc chwilowego odlotu. Szczerze to chwilami zastanawiam się czy te moje odloty jak dłużej stoję to na pewno wyłącznie wynik ciąży, oby! Na szczęście mieliśmy na podpałkę sporo papieru i kartonu i siadłam sobie na tym w foliówce i tak przesiedziałam większość ogniska hehe.. było serio fajnie choć daleko od chaty, i w sumie było to pierwsze moje zimowe ognisko i pierwsze bejbiczka haha! Do później kochane :*
  15. Sz. usnął, więc mam chwilkę na forum i zmykam. Gosia źle zrozumiałaś, pisałam, użyliśmy 2x sokowirówki i chcieliśmy zwrócić, bo nie było od nich słowa o zakazie w przypadku testu.. :( Dorciu czyli dupa z tego co piszesz.. I wielka szkoda, że tak jak mówisz nie reklamowane, bo przy 2gim użyciu śmierdziało strasznie jakby coś się zjarało w bebechach..A! Uwielbiam czekoladowy budyń! I zazdroszczę Ci tej SR, bo i ćwiczenia i podsłuchy elegancko. U mnie bardziej wykłady i troszkę ćwiczeń, mycie będzie, ale żadnych podsłuchów niestety się nie spodziewam :( Anna racja..przy odwilży u mnie na błoniach będzie jedno wielkie bagno! Super, że karnawałówka tak szybko dotarła do Ciebie no i że kaszelek ustępuje! Tak, chcieliśmy oddać użyty sprzęt, bo na aukcji słowa nie było, że nie wolno, a my nie znamy się na tym.. Asia o to samo mi chodziło z pleckami :) i nie chodzi tu nawet czy kobita szczupłą czy grubsza, to spięte obciążone mięśnie i ścięgna w ciąży, więc nie szukaj w swojej szczupłości przyczyny kochana. Ja nie szczupła, a mam to samo :( To jak opisałaś swój pierwszy poród z Oliwką to bardzo pozytywna sprawa, zazdroszczę! Oby 2gi raz był tak samo udany dla Was! Clauwi, no to uf, bo już się zmartwiłam, że jest Ci coś więcej z tą szyjką tylko nie dookreśliłaś wcześniej! Dziękuję za informacje związane z porodem itd. :) Ja również podeślę Ci maila, bo chętnie doglądnę zdjęcia :) Agata pyszniaście wygląda Twój Shrek! Nic, uciekam spać jak reszta :) Dobrych nocek i do następnego ;)
  16. Gosiu nie.. ale tak - dzwonili dziś do Sz. Opcja była taka, że ona była umyta przed użyciem, a nie użyta, ale koleś powiedział, że odesłana na adres wysyłki i to nie sklep, a serwis i że oni znaleźli cząstki marchwi.. może rozmontowali,a może ściemę walą by było na ich korzyść.. nie wiem.. ale strasznie się wkurzyłam, bo 2x użyta i dobrze umyta.. No daj spokój, po co się daje 10 dni na zwrot jeśli nie jest to czas na przetestowanie?! Nic nie wspomnieli, że nie wolno, a teraz żulą zwrotu ;/ "Zła jestem jak pies"! Niby w przecenie z 209 za 129zł teraz chodzi i się skusiliśmy, bo dobrze jej z oczu patrzyło i silnik silny.. ale tak zmontowana, że dużo przestrzeni między plastikiem, 'tarką' i miejscem na miąższ i serio nie spisuje się, takie kawały w pojemniku na resztki ;/ Lipa. Edit: tak się najadłam, że pękam. Kulam się na wyrko, mamy z Sz. do dokończenia film sprzed kilku dni, na którym odpadł w pieleszach hehe.. Postaram się zaglądnąć później. Dorcia mam nadzieję, że w SR było b. udanie!? ;)
  17. Dominika ach, może to fart w niefarcie, że była teraz wizyta, bo przynajmniej masz świadomość co się stało przez tę wywrotkę :* Super, że rodzinka już naciera i to z zakupami :) Pełne wsparcie. A o wadze nie myśl! Waga to masa dziecka, wód płodowych, łożyska, a nawet przyrostu krążącej krwi, rozmiaru serca.. nie tylko smaluszek! :) Kofiak nie udawaj ojsruska, bo i tak nie uwierzę, nic Ci nie pękło babo! :* (Żartuję, udawaj ile musisz!) I o widzisz, odnośnie poszukiwań Twoich za paragonem.. odesłaliśmy sokowirówkę z allegro, bo duże kawałki owoców i warzyw wypluwała z miąższem i nie dość, że z powodu użycia chcą oddać 75% wartości mimo, że na aukcji słowa nie było, że zwrot w 10 dni tylko nieużytego produktu to jeszcze.. nie wysłaliśmy z nią paragonu i trzeba będzie odesłać go.. Swoją drogą zła jestem ciekawe co na to rzecznik praw konsumenta, czy tak powinno być, że oddają tylko 75%.. Clauwi jak to "masz to co ja".. masz to co Dominika? Dorze rozumiem? Pękniętą szyjkę masz i nic nie pisałaś?! Twarda sztuka z Ciebie! Gosia no to kwaśny sen miałaś z tą cytryną :) Nastka smacznego jabłecznika! Ja mam sok jabzowy własnej roboty, mama naleśniki zrobiła, norymberskie pierniki, i chrupki jeszcze czekają, ja już pękam, ale nadal mam smaka! A Sz. jeszcze pożarł zupy i chleba choć jadł to też na obiad haha..
  18. O maj Gad, to takie coś w ogóle jest możliwe?! Dominika dzielna bądź! Dla mnie to brzmi kosmicznie, pęknięcie? A może to się szyje? Czy coś stosuje by szybki zrost był?! Od czego mogło się tak stać, powiedział Ci lekarz?! Ja pitole, bosko, że poprosiłam swego by mi oglądnął długość szyjki, bo on tylko przez powłoki brzuszne już zerka na dziecko i z głowy, a szyjki od środka wcale nie ogląda.. przeraziłam się.
  19. Eh babiszczka kochane, dziękuję za wsparcie, że nie ja jedna miewam dziury w mózgu hehe Kołó 15 znalazłam w kopercie w której mi to dali ( nie pamiętałam tego w tej formie) z boku biureczka. A nagrzebałam się w śmieciuchowych gazetach, że hoho.. aż mi się samopoczucie popsuło normalnie, lekki zawrót głowy przy staniu miałam i jakieś takie uczucie blee.. jakby ciocia jakieś pałeczki choróbska mi tu zostawiła! Ale żyję, nie jest źle :) Clauwi no to jak ciuszki przebrane, to częśc pracy z głowy :) Asia28 mnie wczoraj mocniej plecy bolały, już dzieciaczki obciążają nam kręgosłupy niestety..Ale damy radę! Kolorowych snów śpioszku Oliwka też śpi mówisz? Wzięła z mamy przykład i faktycznie towarzyszy dziś w ciąży hihi Gosiu z tego co wszystkie napisałyście to to rozkojarzenie dopada wiele kobiet w ciąży, musimy sobie wybaczyć tę sklerozkę :) Malaga ale się uśmiechnęłam na samą myśl kocura skaczącego po marchewę hahah Dobre! Co za łasuch, szok! Biedny bałwanek :( :P Smacznego penne :) Narobiłaś mi ochoty na sałatkę owocową, ciekawe czy banany w przecenie dorwę, bo bez lipa będzie, za mało mam owoców i puszki też niet. Kofiak szkoda tej akcji z cyckonoszem. Paskudziaki sprzedają syf.. A co do rozmrażania ciasta to moja mama też mrozi a ja ta jak Ty odgrzewam lekko w mikrofali Choć sernika akurat tak nie jadłam, chyba nie mroziła :) Ale murzynek czy piernik jak najbardziej odgrzewałam sobie lekko Akcja z kurakiem równie wesołą jak z marchewą u Natalii Agata miłego relaksu i brawa za ciasto, porządki i obiadek!
  20. Malaga dzięki ;) Fajnie z tym bałwankiem co Wam będzie w okno zaglądał :) Doris dobry ruch z tym pozostawieniem sprzątania dla Michała ;) Udanego wypieku! Maryś dużo zdrówka dla całej familii! I współczucia z tą teściówką, bo z tego co piszesz od zawsze to rysuje mi się w świetle niezłej mendki.. Wiecie co, normalnie muszę się pożalić - miałam zmykać po Mg+B6 do apteki i pomyślałam, trza od razu wygrzebać receptę na lek na epilepsję i.. zapadło toto się pod ziemię, skierowanie na bad. karbamazepiny i recepta normalnie ulotniły się, ja nie wiem gdzie ja to wetkłam, nigdy nic nie gubię takiego, a teraz nerwy i grzebanina..uroczo ;/
  21. Cześć kobitki! Ale u mnie słonko! Mimo to od rana mam zły humor, bo co chwilę się budziłam, ciocia schorowana zajechała i lekki stres by mnie nie wzięło, mama łaziła na balkon, trajkotała mi, ugh! No i lekko czuję okolice gardłowe, może aura pokojowa a może za nisko miałam szyję na podusi, nie wiem..Bynajmniej bez rewelacji. Aniu o kurczę nie myć, aż pępek nie odpadnie?! No, ale jednak obmyty był Czyżby to z uwag na CC właśnie? Czy obmywali może lekko zawsze, ale nic ponad to, hm..ciekawe. Brzusio prześliczny! Dominika trzymam kciuki za wizytę ginekologa :) Kofiak zębolożka jak dla mnie nice, że delikatna, może lekko przesadzała, ae to in lus dla Was :) Z autkiem głupio wyszło, ale nic celowego przecie nerwusku Ja mam wyrzuty sumienia, że nie dryndłam do młodego, ale uznałam, że cóż. Dziś już tez nie będę, miało być w początkach tyg. więc dryndnę w pn. i tak na dziś już byśmy się raczej nie umówili ;) Nastka mam nadzieję, że powietrze w domku szybko Wam się rozrzedzi ;) Odnośnie badań pocieszę się - takich jak ja ewenementów sporo, że zero przepływów i badań genetycznych, więc nie martw się na zapas, że masz "tylko" raz to bad. Inka przykro mi, że luby stracił fuchę :( Ale trzeba być dobrej myśli, trzymam kciuki by możliwie szybko dorwał nową, bo wiem jak chłopu źle stracić pracę, a już szczególnie w takiej sytuacji gdy nowy domownik w drodze. Mój tata miał podobnie.. Dorciu no i spoko, od razu mi lżej na duszy jak z Anią napisałyście, że to późne mycie to nie tylko u mnie Pełen podziw za oszaliczkowaną noc, może i mi by się przydała by gardło nie pobolewało, licho wie. Trzymaj się tam i nie rozkładaj, smacznych kombosków, dasz radę! Asia28, ale dziś już brzuszek i plecki lepiej? Z tym myciem to serio zaskakujące Wasze wypowiedzi, jednak to norma! Malaga no jak widać co szpital to obyczaj może się lekko różnić, cóż. A Ty pracusiu tam się nie zsap za mocno pochłonięta porządkami! Agata super, że samopoczucie dziś bardziej komfortowe! Oby tak dalej :) Z myjaniem już nic mnie nie zdziwi po Waszych forumowych opowieściach Udanych wypieków i podjadania ciasta w miłej atmosferce! Jbio potrzebuje zapewne od nas odsapnąć i tchu złapać, ale Maleńką naprawdę się martwię po tym co napisała :(
  22. Siuśki mnie z wyra podniosły, a że laptop na wstrzymaniu był to uruchomiałam by wyłączyć i.. zaglądam. Od razu kanapka ze smaluszkiem i mleczko.. Eh ja! :P Wiecie o czym mi się przypomniało z SR? Dobę u mnie nie myją maluszka, maź jest jako bariera ochronna i ma się wchłonąć, dzidziak ma się wysiusiać i smółkę oddać, tyłeczek się myje. Ciekawe czy u Was podobne praktyki?! Byłam lekko zaskoczona, że takie weszły metody, aż doba.. hoho :P Włoski myją jeśli dzidzia ma długie i we krwi czy mazi i już.. Dorciu nie no wrócić miał z kim, nie musiał stopem ani autobusem :) Po prostu długo pracowali. Pewno kwestia tych co się pochorowali i jak mniej pracowników to inni muszą dłużej robić ;/ Zasuwałaś na SR i teraz gardło może od tego wdychania zimnego powietrza daje się we znaki? Oby minęło i nie zapierdzielaj jutro za prędko bo migdałk trzeba oszczędzać Malaga serduszkowa pizza, jesteś boska i kochana, sama bym taką chętnie wszamała Clauwi sporo przeszłaś za pierwszym podejściem do macierzyństwa, to teraz masz nagrodę za to jak dzielna byłaś :* Gosiu ja o wanience nie wiem nic, ale wygląda na mega stabilną z umiejscowieniem dla bejbczka. My dostaliśmy chyba z czymś podobnym, ale strasznie maleńką, na długo raczej nie starczy. No nic, zmykam pod kołdrę do zaśniętego tatuśka. Obym i ja usnęła w iarę prędko, bo coś nie zanosi sie na to. Kolorowych snów, przyjemnych poranków.. do juterka!
  23. Doris u mnie też zimno jak na wschodzie, jak wracałam z SR to myślałam, że zmienię się w sopelek. Jest i mój Szajbonek, styrany pracą, wiem, że nie ściemnia, więc od razu mi lżej na duszy. No to teraz zmykam powypoczywać z nim, zjadłam 6 pyz i pękam, on miał 10 i z 2,5 zostawił na później, oj sycą skubanice Trzeba dać teraz koniecznie min. pół godzinki dla słoninki Postaram się jeszcze dziś do Was zaglądnąć, ale nic nie obiecuję, bo jak się rozgrzeję na kanapie to mogę nie dotrwać do później :P hehe :) Spokojnych wieczorków!
  24. Jestem z powrotem :) Dziś zajęcia nie odbyły się w tej sali co zawsze tylko w pokoiku na oddziale, więc tylko krzesełeczka pod tyłeczki. Miało trwać to krócej, ale do 18h w sumie niewiele brakowało. Było spoko, prowadząca opowiedziała o tym co się dzieje po porodzie, o badaniach i szczepieniach maluszka. O dziwo jestem w domu przed mężem. Tak czułam, bo wiedziałam z rańca gdy dał cynk, że mimo ferii jakimś tam autobusem mu się do pracy udało zabrać, że rozładuje mu się baterii w telefonie. Skoro tel. nie podpięty był to tak czułam, że będę pierwsza. Szkoda tylko, że z tym łobuzem mam durne zastanawiajki czy dziś długa praca do 18h czy może coś sobie zorganizował wiedząc, że ja mam dziś SR. Oby nie to drugie, bo gdybym wiedziała to wojna gotowa. Clauwi cieszę się, że Twoje maleństwo i szyjka mają się dobrze, leżaczkuj ile wlezie i oby na wizycie w Lutym znowu usłyszeć same dobre wieści! Kofiak też bym nie wzięła na chrzestnych ludzi opisywanych przez Ciebie. Nie cierpię zarozumialców! Aniu przykro mi, że nie możesz dla Mikołajka wybrać tych, których chciałabyś najbardziej :( Ale w sumie nie to najważniejsze, a sam rytuał. Ja tam nigdy nie miałam prawie żadnych relacji z chrzestną, a chrzestny to taki zwykły wuja był. Malaga zazdroszczę pizzy i talentu! Smacznego..mniam mniam! Agata to miło, że lekarz nazwał 'zmiany twardnieniowe' ( udana jestem, wiem) brzusia za normę, to na pewno Cię uspokoiło :) Odnośnie SR to tak jak wyżej, było jak na wykładzie, ale sympatycznie. Jedna z dziewczyn ma na za tydz. termin, więc licho wie czy będzie z nami No i kobiecinka powiedziała np. , że w przypadku CC tatuś czeka pod drzwiami u nas. Jedna z babek pytała. Kiedyś rodziła w mieścinie o 20km dalej i mąż mógł jej stać za głową, więc super dobra wiadomość to to nie jest. Ale położna powiedziała, że to kwestia jałowości itd., bo nawet prowadzący poród muszą do bielizny się rozebrać, umyć i ponakładać wszystko na siebie i z tego tytułu ojców się tu woli wykluczyć, no cóż.
  25. Dorciu nasza nasza. Bo ja go doskonale rozumiem i już z założenia wiedziałam, że skoro mam jego za męża to tak to będzie wyglądało. Nie ma sensu się przekabacać. Nic by z tego nie wyszło. I z pewnością uważa, że każdy sam sobie wybiera w co wierzy, a nie będzie mnie nagabywał na nic co np. jego rodzice by mogli chcieć. No nic, drepcę pomału do SR. Do potem, buziaki ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...