-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monika_84r
-
Odnośnie pościeli to chyba obiłó mi się o ucho, że ciocia co ma 3 dzieci coś chce podarować, mi starczy 2ga na zmianę zapewne i już:) Kofiak ja lubię koncentrat, ale w tej postaci nie podżerałam Bardziej na zasadzie posmarować kanapk nim jak zapiekanka domowa robiona czy pizza :) albo podpić trochę jak Sz. ma :) Ziemniaki obrane i "utopione",a że wynalazłam ogórasa, ale nie ma śmietany, trzeba będzie się kopsnąć do sklepu i zrobię mizerię do puree :) Zamrażarka na bank skrywa jakieś kotleciki, jak nie to jajo i szybki smaczny obiad z głowy. Tylko oby nie padało, bo serio nosa zza drzwi domu odechciewa się wyściubiać ;/
-
Agata no to zazdroszczę aury zza szyby! U mnie na dokładkę do pogody parter i serio ciemnica w domu.. A buraczki.. w takim razie bleee, nie brzmi kusząco.. nie piłam surowicy. Ale gotowane lubię, szczególnie jak słodkawe, mniam!
-
Dorciu jestem leniuszkiem niecierpię np. podłóg myć, zresztą nie ma ideałów i nigdy za świętą się teżnie uważałam hehe :) Ty kawiaro, ochotę robisz! Ale ja zaraz pomału będę się za obieranie ziemniaków brać. Szymon po16h dopiero będzie, mama dentystę po pracy ma, więc oboje późno będą, ale coś muszę wymyślić i zwiedzić lodówkę i zamrażarkę :) Kofiak ta 'wypierdzianość" to może ciśnienie zza szyby, ja też jakaś lekko niemrawa, paskudnie szaro za szybą, bleee.. nic się nie chce! Fajno masz z tym MC na osiedlu, czasem bym wpadła po frytki lub shake'a hihi :) Udanych zakupów A ten koncentrat to tak solo? Sz. lubi od czasu do czasu z wodą rozrobić posypać np. prowansalami i tak pić :P A noski to wyrabiają się w czasie dorastania więc może jeszcze będzie nie dziadziowy nosek u potomka hihi Malaga śliczna córcia! I jeszcze wymiarowa i wsio ma się dobrze, elegancko! A ja nie tyle szukam zmartwień co zastanawia mnie, że dr nie mówi nic o tym, nie mierzy chyba, bo ostatnio serio wcale nie bada mnie od środka. Ostatni raz był gdy zasugerowałam, że chyba potrzebuję globulki, to już minęło sporo czasu. To był chyba 20tydz. Z prześcieradłami racja - dzieciaczkom wystarczy pod materac schować i też będzie dobrze. "Za naszych czasów" (ależ to zabrzmiało, co?) nie było na gumce i było ok :)
-
Wiecie co? Tak poczytałam o 5cm szyjki wspomnianych przez Clauwi i aż mnie tknęło, by sięgnąć w papiery.. Bo tylko 1 raz mi ktoś zapisał co i jak po bad. ginekologicznym - mam to na wypisie z endokrynologii w szpitalu.. i tak jak sądziłam tam nie ma żadnych 5cm. Zacytuję fragment "Trzon macicy w przodozgięciu długości 3,8cm wymiar a-p 2,96cm" I to było we wrześniu 2010r. a jak jest teraz nie mam bladego pojęcia.. Może i u mnie szyjka się skraca a ja nawet o tym nie wiem.. w ogóle niespełna 4cm to chyba też nie za wiele? Nie jestem rozeznana w ogóle.. ;/
-
Dzień dobry U Was też tak ponuro? Zazdroszczę południu, śnieg zawsze dodaje uroku jak się trzyma :) Dorciu jeśli o Sz. zachowania chodzi to podsumuję to tak - jeżeli nie umie bawiąc się zachować umiaru i uszanować mojego samopoczucia to niech tego nie robi w ogóle. Co nie oznacza, że mu bronię, chodzi dokładnie o to by się naumiał czego robić nie wypada, a co należy i tyle ;) Tego typu nocki co ostatnio były 2, ale mam świadomość, że każda kolejna tak samo by się zakończyła i to już jest bardzo niefajne. Coś nas (mnie i Ciebie) łączy - zdecydowanie- bo z mojej strony kompromisem jest już przecież samo to, że ok, nie mam nic przeciwko by wypił nieco czy coś więcej nawet - ale pod warunkiem, że to nie skończy się całonocnym stresem i złością dla mnie. Nie umie tego docenić, bo mu za wiele uchodziło na sucho, było niedostrzeżone lub przemilczane w jego dotychczasowym życiu zanim jeszcze mnie poznał. Odnośnie Twojej wizyty to troszkę lipa, że żałuje USG, ostrożniś.. Ale dobrze, że urolog z głowy. Wg mnie silna babka z Ciebie i obędzie się bez drenów itp. :) A odnośnie słoniątka to wiele babeczek chciałoby się nim móc stać, ha! Mąż i tak kocha swoje słoniątko! :] Clauwi to masz męża całkiem sympatycznego, choć domyślam się, że mega spokojność czy pedantyczność potrafią być męczące.. Mój Sz. też umie sprzątać w domu, ale jednocześnie wywalanie skarpet na podłogę mu nie przeszkadza.. :P I tez umie dogadać hehe..Odnośnie wagi to moja w domu też łaskawsza od tej u dr-a Przykro mi, że musisz w siebie teraz ładować leki, ale mam nadzieję, że CI one pomogą i obejdzie się bez szpitala! Te ZUS-owe zawiłości i niewygodności to..brak słów.. Malaga znowu chwilowo brzusio Ci się ukrył? No proszę, mała to lubi partyzantkę Czekam na wieści po 3D! Aniu no już nawet ja nieobecna weekendowo się zastanawiałam co taka cisza z Argentyny :P Trzymam kciuki za środę i cieszę się, że Jerek ślicznie Wam rośnie :) Inka i masz rację! Należy się i Ci i dziecku i w ogóle całej rodzinie frajda z nowego domownika i urządzania pokoiku :) Sama też bym tak zrobiła gdyby to był możliwe i zależne ode mnie :) Spokojnie, bądź dobrej myśli, zdążysz wszystko uszykować! :) Kofiak nie będzie 7 lat nieszczęść, Ty dasz radę odegnać wszystkie! A córcię masz słodką! Dziś dzień lenia. W domu pranko puścić, obiad uszykować, jakieś tego typu zajęcia, ale nie idę nigdzie :) Maryś no to już wsio rozumiem z tymi tabletkami. A z dodatkowym dzieciakiem w postaci faceta to wiele babek ma z tym do czynienia. Mój chwilami też coś ma z dzieciaka, a bynajmniej małolata - właśnie jak popije i jest swoim pępkiem świata :) Więc nie Ty jedna masz czasami takie odczucia. Z zaległościami do wpłaty szkoda, że tak wyszło :( Może rodzina pomoże? Anna trzymam kciuki za wyniki bad. i za oczka! Eh ta kasa... :( Ogranicza paskudnie.. Sama wiele bym sprawdziła mając za co ;/ Asia28 ano zdecydowałam się na ślub m.in. dlatego, że po pierwsze sama ojca prawie nie pamiętam, bo szybko trafił do ziemi i chciałabym by moje dziecko ojca miało, po drugie studiowałam resocjalizację.. :) ..po trzecie dałam mu tę szansę, bo taka akcja jak ostatnio to żadna norma i skąd mogłam wiedzieć, że takie akcje umie odwalać z taką łatwością jakby nic się nie działo? Ma szansę, a jak nie wykorzysta jej to kiedyś się rozstaniemy i dozna chłopina szoku i tyle. Wczoraj siedząc przed endokrynologiem nasłuchałam się m.in. od starszej pani prawd jak męża policjanta znosiła i córki się napatrzyły.. tata jej mówił, że to jej krzyż Bóg tak dobrał, miała wsparcie w rodzicach, ale dziś żałuje.. i ja ją rozumiem. A Twój wiercipięta to z moim chyba się zmówił Doris cieszę się, że Twoje podbrzusze ma się lepiej! Oby tak dalej! Agata oby reszta wyników Cię ucieszyła bardziej! A z tą krwią to może i ja powinnam pić sok z buraków skoro poziomy różnych pierdół spadają hehe..Pamiętam jak moja mama musiała je przez jakiś czas pić jak ja byłam małolatką :P Ciekawe jak to smakuje, ugh! Nastka cieszę się, że masz dostęp do sieci! I że USG podniosło morale Troszkę Ci tego zazdroszczę wręcz! Dzidziok duży i ładnie ułożony i jeszcze się odgrażał hihi Sweet!
-
Racja Nastka, nóż w kieszeni.. Mój tak by nie powiedział, choć od czasu do czasu może i pomyślał, ale mój dla odmiany robi rzeczy, których Twój by się zapewne nie dopuścił.. Urokliwe te nasze chłopaki chwilami, że hoho.. Dobrze, że w mamie masz prawdziwe oparcie! Ciekawe co pan R. by rzekł jakby mógł stać się jasnowidzem i ujrzeć jak np. inny osobnik płci męskiej ze szpitala jest dla Ciebie milutki!
-
Siedzę jakaś taka bez apetytu, wszamałam małą kanapeczkę z czosnkiem, potem pomarańcza małego i jakoś nijak jeśli o kolacyjne perspektywy kanapkopodobne np. chodzi. Ale mama miała cukierki uszykowane dla ewentualnych dzieci jakby była brama i tam było parę dobrych cukierków Właśnie moją wysypującą ostatnie dni brodę doprawiam hehe.. A co tam, teraz mi wolo! Już po ślubie, niech se będę biedronką ;] No i już mi nieco lepiej po tych 3 cukierkach, o! Edit: Już 4 :) Inka ja się nie biorę za pokoik dla bobasa, bo musiałabym siostrze pokój "zniknąć".. nie było o tym rozmowy w sumie. Ale kiedyś.. kto we..szczególnie, że moja siostra tu już raczej nie wróci na stałe, tylko odwiedza. Ale co do remontu naszego pokoju, w którym początkowo ma stać łóżeczko to chciałabym jak najpredzej już też..Właśnie Szymon powiedział, ze z moim wujkiem o Lutym miał rozmowę..(BU!) A ja chciałabym jak najszybciej, bo potem sama ja gorzej to zniosę w zaawansowanej ciąży, wiadomo.. Więc rozumem Twoje zapędy hehe :) No nic, chyba na dziś będę pomału kończyła. Jakbym już znikła do dobrych, spokojnych nocy kochane!
-
Inka no oby dr powiedział to co podejrzewasz, bo ja wychodzę z tego samego założenia, że od czasu do czasu może mi twardnieć brzuszek na jakiś czas.. :) Kofiak trzymam kciuki za jutro! :) Malaga wracaj do pełni sił! Brawo, że dajesz radę nawet popichcić jak kiepskawo się czujesz, masz moc :) Fajno chyba, że 3d szybciej co? Obyś miała samopoczucie też sprzyjające :) Zazdroszczę, że to już jutro i że w ogóle będziecie z Rozalią coś takiego miały :) A zdjęcia Kacperka z kocykami sweet, szczególnie to pierwsze, aniołek! Jbio no z tym tsh to mnie zgięłaś, nie czaję już tego poziomu tsh.. wiem, że wiek i płeć wpływają na to ile powinno wynosić norma. Ogólnie u mnie normę do 4,2 chyba pokazują, ale może to w innych proporcjach, nie wiem? Odnośnie butków to mało noszę sportowych to żadko noszę adidasopodobne, ale kurczę oryginalny adik za tę kwotę.. robi wrażenie Maryś czyli wizyta udana i usg również, super! A Nastatyna i Luteina czemu? Pewno pisałaś, a ja mam te moje zaległości, bo dziś kiepsko się czuję od czasu powrotu od endo, ogólnie lekkie odloty chwilowe mam.. Nie czytałam weekendu i jestem zacofana. Dorciu ale nie gniewaj się, ja też focha nie mam, ale widać nie w pełni rozumiesz moje tu pisane na Sz. żale, bo tekst,"nie wiem co poradzic jeśli zupełnie nie jesteś w stanie pojsc na żadne ustepstwo w tym temacie, " on to tu aż nie na miejscu :) Kochana..Ja mu nie bronię wypić czy zapalić.. ale są granice, szczególnie przy żonie. A jak ktoś ma epilepsję to wysypianie się ważne. A w ciąży..sama rozumiesz.. Pozwalam mu popić naczęte ze ślubu wino - ok. Dopija je, i bierze kolejne naczęte - ledwo.. nie umie przestać dopija je do końca.. gada jak najęty, towarzyszę mu.. Wyłazi po 3 na jakieś 50 min. bo fajki mu się kończą..nie umie zbastować, naczyna nowe wino.. na koniec pali co inne, no proszę Cię.. kto tu mus się naumieć środek znaleźć? Bo chyba nie ja! Ja jestem za dobra raczej ot co. I jeszcze usłyszałam w czasie zwarcia i wymiany pogląów, że koleżaneczka danka jest inteligentniejsza. no sorry, jeśli inteligencja polegać ma na tym ile kto pali to sorry.. a poza tym, nie sądzę by jej chłop tak se sam pił i palił choć ona już czekałaby sporo godzin na WYPOCZYNEK! No i weź się nie wścieknij?! Umiałabyś? Bo ja nie jak bredzi trzy po trzy i olewa moje samopoczucie. Ustępstw to tu się zdecydowanie nauczyć Szymon. Agata endo m dała receptę na 75 Euthyroxu i mam brać naprzemiennie 4 dni w tyg 50, a 3 75 :) Trochę mnie zaskoczyła, że nie daje 25 na pół, bo o pół 25 dotąd mi podnosiła dawkę i nie musiałam nic naprzemiennie łykać. Co do wizyty też mam chwil parę - do 18 dni parę zostało :)
-
No proszę, ja też wzięłabym fioletowe buciki :) Aczkolwiek to moja niechęć do różu zapewne dominuje w wyborze :) Zaraz wyskakuję do endo, dlatego będę uciekać.. Kofiak ano oby, bo moja cierpliwość chwilami jest rozrywana na strzępy. A jak mu nie wyjdzie to będzie wielki niewypał pomimo, że moja mama już w myślach odjechała stąd dawno. Obyś czułe się coraz lepiej, bo z tego co widzę to u Ciebie brzusio ma się tak jak chwilami moje emocje - nie najlepiej - a z pewnością nie zasłużyłaś na takie stresy i bóle! Nic, zmykam. Ciekawe co mi powie jak mam prawie 2,5 tsh ;/
-
Agata super, że pospałaś! To niestety nie moja nowa rola nie zdominowała weekendu, a szkoda! Zdecydowanie tę opcję bym wybrała gdybym mogła.. Najważniejsze, że te podłe chwile już za mną, że rewolucja ucichła i że u Ciebie wszytko dobrze ;) Tylko pozazdrościć, oby ta dalej! Anna trzymam kciuki za Twó wynik tsh! Dziś idziesz? Ja mam wizytę po 15h i dreptam pieszo, na szczęście mam blisko. Gorzej, że bankowo będzie zaduch z zarazkami i ibsuwa czasowa.. no cóż. Kofiak ja to samo mam ochotę chwilami uczynić Sz. ;) Zresztą usłyszał rankiem ultimatum, pozapalałam światła odkluczyłam drzwi i wuala! Droga wolna skoro to czego sobie nie życzę ważniejsze. Lekkiego szoku pan wstawiony doznał, bo odłożył swoje ulubieństwo, zaczął się ubierać i peplanina. Ja lekko wymiękłam, że skoro nie palisz możesz siedzieć na zadku. Potem gadał, że rano pojedzie i JA (!) będę miała czas na przemyślenia, a potem już, że naj mu zależy na zdrówku dziecka. Szkoda tylko, że palant nie umie tego okazać i zachowuje się tak, że może szkodzić mi i dziecku. Oj ciężką szkołę jazdy mam ja z nim, ale on ze mną też lekko miał nie będzie, nie zamierzam ukrywać jego zagrań przed najbliższymi! Ani moją mamą, ani jego rodzicami, o. Niech poczuwa jakiekolwiek konsekwencje, wstyd, niech żałuje. Ostatecznie i tak wymiękł, ale przynajmniej w końcu sam szaty zwlókł i wszedł do wyra. "Poezja".. ps. Smacznego! Maleńka oj u Was faktycznie okoliczności sprzyjające zmartwieniom jeśli o zdrówko chodzi, trzymam kciuki za Ws oboje! Malaga czyli Twoja Rozalka z spokojnej zamieniła się w wiercipiętkę jak mój synek.. No ładnie, ale przecież tego chciałaś co nie? Wyobrażam sobie jednak jak taki przeskok musiał Cię zastanowić, sama wspomniałam, że od weekendu mój bobo jest o wiele bardziej ruchliwy, już nie tylko jak leżę na wznak, po prostu czuję go w wielu okolicznościach, a jak leżę to tak regularnie i intensywnie, że mogłabym rzec non stop. Nawet teraz jak siedzę, co nie było powszechne, oj niee.. Dorciu no i oby nadal Was z Agatą nie brało! A Szymona weekend nie usprawiedliwia skoro nie umie szumu we łbie na tyle trzymać w ryzach by mi nie zawalać całej nocy dosłownie! Matka go nie nauczyła szacunku do odczuć innych, ich zachciewajki najważniejsze najwidoczniej. Choć ona mężowi bankowo nie robi takich jazd by po północy zacząć wlewki i coraz mniej przejmować się tym co inni muszą znosić. Póki ktoś rozmowy to jakoś to bym zniosła, ale jak już musi iść w środku nocy po fajki albo zapalić to już nie da się nie wkur.. Gosia zabieraj pieniądze i tyle. Koleś od aukcji nie zasługuje na więcej cierpliwości z Twojej strony, te obiecanki szycia i brak innych aukcji to już zbyt podejrzane i długotrwałe wszystko.. Jbio, ale kolorowe buciorki! Nigdy takich nie miałam I taniej o połowę, dobry motyw! Smacznego obiadku no i obyś mogła powysypiać się częściej.Choć dla mnie ta godzina to żądne wyspanie by nie było, ale mam zupełnie inny tryb życia poprzez wzgląd na brak dzieciaczków i pobudki z Sz. o 5h, więc co się dziwić ;) Nastka o kurczę, no to nam Cię ukradziono :( Ale powiem Ci, że może taki lekarz to lepszy niż taki którego ja mam, kto wie? Mi już oddolnie nie bada nic, nie maca mi brzucha.. tylko usg przez powłoki brzuszne i tyle, a może Twoja pani dr i mi by np. kazała odpoczywać czy poleżeć po okiem lekarzy? Postaraj się do tego nastawić w taki sposób, że może te co zaleca wskazane, a prościej będzie te parę dni tam przeleżeć :*
-
No i przydreptałam. Lidl i wyniki z głowy. Ale przyznam, że jakaś nietęga chwilami byłam, zsapana, i takie uczucie jakby m na barach ktoś siedział, choć to w sumie nie pierwszy raz. No i kartonik niosłam pod pachą, bo nie miałam dużej jednorazowy ani niczego na niego ;/ Któraś z Was dziś pisała do Maleńkiej zdaje się, że jak organizm osłabiony to nie ma co nawet chodzić - możliwe, że ja mam notorycznie osłabienie skoro temp. 36 czasem nie sięgają, no i teraz był problematyczny week i smarkam na czerwono to już wym bardziej. Ale samo by się nie załatwiło i iść trza było. Wynik tsh zdaje się mi..podskoczył!? Mimo podniesienia dawki zdaje się.. Hm. Przyznać trzeba, że tuż przed dniem bad. miałam ze 2-3 x syt. że rano nie wytrzymałam i coś wypiłam np. nim dotrwałam do 8 do tabletki, która powinna być na czczo.. może to jak przyjmuję lek wpłynęło..dr-ka pewno powie, że nie i podniesie dawkę i już, a ja mam wyrzuty sumienia i stresa..Teraz będę pilnować by popijać wodą i nie pękać przed, grr..
-
Ojjjj, ciężko będzie czytać str. wsteczne jak na bieżąco się chce odpisać u nas :P Malaga wywinął to co zawsze jak podpije w moim towarzystwie tyle, że hamulce mu siadają...A endo mam na 15 tylko, że przed do załatwienia to i owo i może faktycznie zaraz podniosę tyłek i pójdę załatwiać, bo czytając tu to kiepsko się zorganizuję coś czuję :/ Maleńka tak mam mały kłopot z tarczycą, wynik tsh był w normie, ale niekoniecznie wskazany dla kobiety w moim wieku i prawdopodobnie wynika to z wpływu leków na epilepsję.. Dlatego byłam tableteczki od wakacji by tsh było lepsze. Trzymam kciuki by udało Ci się dostać do lekarza i usłyszeć coś miłego, aby kamień spadł z serca Gosia fajne lumpki! :)
-
Podsuszyłam kudły teraz dojdą do siebie i będę się zbierać, a póki co zsiadam :) Na razie przeczytałam do końca stronę z Piątkowego wieczorku na którym był mój ostatni wpis haha.. I Dorciu ja mam 18.02 wizytę, może zjadłam 1 jeśli pisałam termin, a może coś faktycznie źle zrozumiałaś. Za to dziś dr i w śr. napad na neurolog by w końcu wynalazła czas dla mnie! Kofiak nie chcę Was zaniedbywać uwierz mi :) Tym bardziej, że to jednocześnie zaniedbywanie samej siebie w pewnym sensie! Duuuużo zdrówka wszystkim nam , bo tę ostatnią stronkę zlustrowałam piąte przez dziesąite i też zdaje się warto za to zacisnąć kciuki! Malaga Cieszę się, że córcia ma się dobrze, Anna zazroszczę glukozy z głowy! Mnie lekko boli po dzisiejszej nocy przy uchylonych drzwiach pokoju prawy migdałek.Katar tradycyjnie mam i czasem smarkam na czerwowno znów. A no i właśnie! Mo synek strasznie ruchliwy się stał. W sobotnią noc gdy same nerwy mnie zjadały przez Szymona to normalnie strach mnie obleciał, że mały non stop się wieści!
-
Cześć Babeczki! Stęskniłam się! Kurczę, w Sob. zanosił się tak piękny dzionek i komfortowy weekend, że nawet nie było czasu tu zaglądnąć tu za dnia. Wybyliśmy na 2gi koniec miasta do Tesco, kupiliśmy pieluch na zaś, ogólnie minęło nam sporo czasu w mieście, w domu odpoczynek i filmy. No, a po 24h było już tylko gorzej.........Zasypianie zaczęło się koło 8h.. Niedziela dzień wyjęty niemalże z życiorysu, żeby dojść jakoś do siebie..Żeby było jeszcze beznadziejniej to dopadło mnie coś o czym tutaj już zdaje się wspominane było, ale bardziej z uwagi na dzieciaki i zarazek jakiś - jak nie urok to.... brzuch mnie bolał co jakiś czas do późnego wieczora.. może trochę namieszałam z jedzeniem + łaziłam dużo w Sob.+ nerwy.. no i przeczytałam, że imbir już niekoniecznie dla nas, a ja wpiłam swoją 1wszą herbatkę z imbirem w Sobotni wieczorek.. Teraz jestem zacofana i nie wiem co u Was się dzieje, a że mam kilkanaście stronic to lekko nie będzie.. No i mam dziś endokrynologa i odbiór wyników tsh i spacere do Lidla, więc grr.. NIC MI SIĘ NIE CHCE! No, może poza tym by pewien osobnik przejrzał na oczy jak najprędzej. Za chwil parę póki mam jeszcze mokre włosy zabieram się za nadrabianie zaległość formowych, mam nadzieję, że u Was był to w pełni udany weekend i naczytam się samym pozytywów! :)
-
Malaga o proszę jakie ciekawe fotki o ułóżeniu dzieciaczków, dzięki wielkie! Zawsze to dodaje optymizmu Choć nadal zastanawia mnie zdziebko jak to taki 32cm około bobo leżąc tak kopałby tylko poniżej pępka :P Same dłonie i kolanka chyba wówczas w ruchu hehe !8 wypytam lekarza o te glukozę, co nie wspominał i to ułożenie i kopale u mnie, może on mnie całkiem uspokoi Maryś Ty też ciekawe upatrzyłaś wyrko :) I brat się spisał, miło z jego strony! Jak pomiary odnośnie pobytu S. w domu, jak odebrałaś wizytę? Trzymam kciuki za odp. za 3 tyg.! Gosia popieram, że zdrowy tryb życia, odżywania w tym to bardzo wiele daje! Szkoda tylko, że m.in. z powodu kosztów ciężko się na stałe przestawić.. :( Agata a ja jednak wylądowałam na spacerku, średnio mi się chciało, ale koleżanka zaproponowała, a z nią fajno pogadać :) Trochę posiedziałyśmy u mnie trochę pochodziłyśmy, szkoda tylko, że aura się popsuła i na koniec kropiło coraz mocniej. Twój pomysł z sklepem bardzo mądry, też bym skorzystała z takiej opcji :) Dorciu mi tez poziomy płytek różnych we krwi spadają, inne rosną.. z tymi nabłonkami to dobrze, że googla wyłączyłaś! Myślę, że dr naprostuje sprawę! Kofiak z dwojga "złego" wolałabym energiczne dzieciątko niż ospałe, bo bardziej by mnie to chyba martwiło, więc spoko, fajno, że ma powera Maritta fajno, że bejbiczek rośnie! daje czadu skubany! I to ułożenie, może mój ma podobnie hihi..Też mam pomysł z tym pokolegowaniem się z księgą imion czy czymś w ten deseń :P I popieram w 100% Kofiakównę - nie wszystkim dogodzisz, więc teściami się nie przejmuj :)
-
Coś szwędam się po domu to pranie zdjąć to tamto.. i coś położyć się nie mogę.. Katar gęsty mnie wkurza, bo do wysmarkania mało co, a w gardle dziada czuję.. to mi przeszkadza usypiać ostatnio.. ;/ Mama zupę robi i słyszę jak pokasłuje w kuchni co mi się nie podoba ;/ Szczególnie, że ma do pracy na 2gą zmianę iść a do roboty ma spory kawałek.. No ludu, tyle w domu była przez zdrówko, tyle się narobiła na święta i ślub i znowu zdrowie jej może nawalić..Dobija mnie to..! Malaga super, że opuchlizna w spojeniu ustąpiła! No i w razie 'w' jeśli o odwiedziny chodzi to życzę przyjemnych spotkań :) Ale co, pozycja C z główką u dołu to jakiś wielki rozkrok się kojarzy :P W tej pozycji chyba na USG dotąd nie miałam okazji dzieciaczka podejrzeć hehe.. Clauwi, Kofiak fajne wyreczka dla dzieciaków! :) Kofiak ryzyk fizyk? Jakby co to smacznego ciasta i bez powikłań po jego wszamaniu! No nic, serio zmykam na troszkę, niech oczka odpoczną :) Do potem i miłego popołudnia mamuśki!
-
Maryś współczuję uciążliwego problematycznego sąsiada.. Doris, Jbio, ale słodkie lumpki! Sama bym żabola synkowi kupiła Urocze to! Jbio oby nerki doszły do siebie! Trzymaj się dzielnie! Ja zaraz legam się na wyrko bo jakaś jestem nietęga, nawet oczy czuję jakby ciężarki ktoś na nie położył, takie są ciężkie, jakiś ucisk lekki czy cóś.. Gosia bądź dobrej myśli! choć sytuacja faktycznie specyficzna..! Oby facet serio zrekompensował czekanie.. a allegro czemu usunęło informację o dokonaniu zakupu to już w oóle nie rozumiem.. Ja z próbkami od Johnsona już nie jestem dobrej myśli, minęło dużo za dużo czasu :P Ale chyba zadzwonię do nich zapytać czy jest sens zamówić ponownie, bo w nowym roku na ten sam adres niby można zamówić. Cauwi u mnie nieco odwrotnie - niedługo będzie 10 lat odkąd przyatakowała mnie epilepsja, natomiast leki na tarczycę biorę jakiś m-c/ półtora dłużej niż jestem w ciąży. Tsh było w normie, ale coś jakby niedoczynność jednak i dostałam euthyrox. Żeby było "śmieszniej" to moje leki na epilepsję mogą wpływać na te tarczycowe hormony.. i damsko/ męskie też.. i robią mi sporo syfu w organizmie ;/ Jeśli będę kiedyś miała córkę to postaram się wyperswadować jej opcję hormonów, a już na pewno pierwszych lepszych, bo w moim odczuciu kłopot sprzed 10 lat rozpoczął się po odstawieniu tychże.. Agata u mnie też chyba główka z prawej, tylko kopale nie jak u Ciebie że powyżej pępka, bynajmniej ja tak ich nie odbieram ;/ Z pogodą mamy to samo, ale mi się spacerować nie chce przez to więc pełen podziw Zresztą - już dziś polazłam na badania i może przez to hehe.. W sumie wczoraj pogodę miałam jeszcze gorszą :) Doris urocze fotki!
-
No to Maryś trzymam kciuki by wizytacja z pomiarami była sympatyczna i udana! Doris nie umrzesz tylko powybyczasz się! Nie nakręcaj się negatywnie tylko spójrz pracusiu na to z innej perspektywy, bo wtedy na pewno łatwiej będzie Ci znieść to "nieróbstwo" domowe. A wbrew pozorom w domku jest co robić! ;) No i znowu jak przeczytałam zmartwienie dr-a Doris, ze dzidziok nisko to zastanawiajki mnie ogarniają czy aby jej lekarz nie zmartwił by się też w przypadku mojego bejbiczka, grr.. Uroki ciąży!
-
Dzień dobry. Niedawno wróciłam z laboratorium, wyszło to zdziebko później niż zwykle, bo nie mogłam się wydostać z wyrka. Za oknem szaro nadal i generalnie nie jestem pierwszej świeżości więc Dorcię świetnie rozumiem. Na szczęście nie musiałam długo siedzieć czekając na moją kolej pobierania krwi. Niestety dorwał mnie mały odlot, ale nie straciłam świadomości co się ze mną dzieje. Teraz w końcu mogę coś wszamać i szykuję kawcię. Mam nadzieję, że to tylko kwestia pójścia na czczo, które było konieczne z uwagi na lek i w ogóle.. Kofiak a widzisz, jeden dzień tęsknot, a teraz już bez Wiki zostałaś i serducho nie boli :) Z tą aukcją przebrania pszczółki to licho wie jak to tak naprawdę było, ale tak czy siak szkoda..No, ale trzymam kciuki by mała jednak na bal poszła a nie tak jak tatuś wróży Pokoik z allegro oryginalny, a cena to już w ogóle :P Dorciu ale się namęczyłaś przed snem :( Najważniejsze, że popchnięcie dało radę :) I trzymam kciuki za powodzenie na terenie zakładu, w którym zostawicie CV! Ja z kolei mam ostatnio non stop zastanawiajki - czy Wy czujecie kopniaki powyżej pępka? Mam serio cykora, że mały leży sobie w poprzek, tak wzdłuż miednicy, bo chwilami czuję w baaardzo zbliżonym tempie kopniaczki czy bulgotki po obu stronach bioder np. - tak jakby dzieciaczek leżał sobie w ułożeniu z główką po boku np.? Maryś dzielne dajesz radę z ogarnianiem w domku tu i ówdzie :) No i podziwiam Cię, że tak z łepetynką Różyczki do 2h leżałaś, ja nie wiem czy bym wytrzymała :) W ogóle jak Szymon rękę położy wzdłuż brzucha to mi czasem ciężko i mam poczucie jakby cisnęło to małego i przesuwam mu tę łapkę by dłoń leżała bardziej niż przedramię np. :) NO i trzymam kciuki by obyło się bez pogotowia w weekend! Asia28 no kurczę, to lekarz był szczery hehe.. Jakoś mnie to nie dziwi, wielu ludzi i lekarzy ma takie nastawienie..No i mam nadzieję, że Twoje żebra odpoczną nieco. Ja z kolei się martwię, że tylko w dolnej partii brzucha czuję dzidziola pomimo iż mam świadomość, że przynajmniej mnie nie boli wnętrze.. Nastka u mnie tez powiewa. Z tymi 8kg, które ograniczą popychanie przez watr to mega pozytywnie skrobnęłaś, wesoło Sympatyczna sprawa z SR, że wizyta na porodówce zachęciła :) Tak powinno być! Ja niedługo idę na pierwszą wizytację, chyba w przyszły Czw. :) Bo u mnie to Czwartki są i lekarz, jak raz napisałam po spacerku tamże, zasugerował odłożenie nawet do 28 tyg. więc się nie spieszyłam póki co :) Clauwi no proszę.. wspominałaś wczoraj zdaje się o tarczycy coś(?), a dziś neurologiczny aspekt się odezwał. Mam również problemy na jednym i drugim tle.
-
Cieszę się, że rozbawiłam Was kobitki :) Wiadomo o co chodzi. Ogólnie to kolor zielony lubię od dawna, lubię np. zgniłą zieleń jako spodnie, szkoda, że takowe m się żywicą spsujały, wiszą i nie wiem jak się za to dziadostwo zabrać by sprać, ale koloru nie wybarwić ;/ Agata myśmy z Szymonem też usnęli i wstać nie szło, szczególnie jemu ciężko było hehe.. Zaraz rozkładamy wyrko, szybkie myjanie, sałatka owocowa i kołderka. Skoro nic Ci się nie chce to czas na powylegiwanie się i wypoczynek. Sama chyba postosuję, zresztą - należy mi się ! Niegłupi start w nowym roku by tak skumulować siły :) A! Księżniczką też byłam raz jak Ty - i też w zerówce haha Ja i koleżanka moja :) U niej robiłyśmy sobie w domu korony Pamiętam :P
-
Maritta zdobycz udana! :) Kolor też lubię :) Choć dzięki Szymonowi zaczynam w pewnym sensie chyba nabierać dystansu :P hahah.. Cieszę się, że wyniki wyszły wzorowo :) Kofiak możesz być z córci dumna :) I szczęśliwa, że taka zadowolona wraca :) Ja pamiętam jak byłam przebrana za czerwonego kapturka :) tyle, że do żłobka nie chodziłam, to już początki przedszkola były :) Dorciu uwierz nikt nie ściemnia jak się patrzy na całą Twoją sylwetkę to serio zgrabna laska, a że portki się nie dopinają to przecie normalne, bo brzuszek wywala do przodu, wiadomo :) Z 'imprezką' masz rację - otóż to - do kościoła syna teściom nie zawlokłam, mogliby też pośpiewać. Ale najwidoczniej ich wiara jest tu bardzo zaborcza skoro moje ciocie zdaje się też milczały jak grób.. A z fotkami zrozumiałaś dobrze.. 9 x 30zł i 270zł woła. Boziu jak ja Wam zazdroszczę tylu zdjęć spod fachowej ręki! Mi wprawdzie zdążył się zjeść makijaż ust i włosy na bok ułożone lekko się rozjechały i klapły, ale i tak zdjęcia fajnie chciałabym mieć te kilka więcej..
-
O, poprzybywało nas i postów gdy pisałam swój elaboracik Jbio pyszniaste te Twoje słodyczki, ślinka cieknie, mniam mniak! I ciuszki i kocyk świetne, masz dobry gust! Duuuużo zdrowia dla Twoich córeczek!
-
Malaga może i 30 dni spokoju jest, ale ja nie mam pewności czy ostatnio napomknęłam, że przeterminował mi się dowód i mam nowy :( , a druga sprawa, ten z nowym nazwiskiem też w 30 dni nie będzie w moim posiadaniu, bo oni mają 4 tyg. ;/ Chyba muszę wyrobić nowe zdjęcia dowodowe, bo zostały mi dokładne 2, ale patrząc pod kontem światła to 1 ma 2 małe wgniecenia na mojej buzi, a 2gie spękaną warstwę niczym skóra krokodyla i nie wiem czy to ma wpływ na jakość foto w dowodzie później.. Swoją droga po co im za każdym razem 2 gdy dostają te same co poprzednio, w moim przypadku 2x, bo i 1 raz i ostatnio i teraz pewno nie odpuściliby bym dała im 1 ..hehe.. Ze stresikiem gdy mały mało lub lekko się rusza to mam dokładnie to samo, chyba normalna sprawa, będzie dobrze! Mam nadzieję, że już niedługo Rozalka wróci do figlarnych Agata smacznego wspólnego obiadku gdy mąż wróci :) Z wbijaniem się to trochę nie w moim stylu jednak :( I u nas nigdy nikogo nie przepuszczają o dziwo. Zawsze jest nas parę, i to kilka takich po których może i w przeciwieństwie do mnie było solidnie widać zaawansowaną ciążę, ale jakoś nit nie odważył się wpuścić. Inni pewno by kręcili klukami, że im inni przedłużają pobyt ustępując.. Eh.. Maryś, Malaga - u mnie tak samo ponuro i mokro, paskudztwo! Też nie uważam tej pogody za urokliwą ani dodającą wigoru..lipa! A! wiecie co mi się z ślubu właśnie przypomniało? Moja mama chciała zdziebko tradycji i przywitała nas chlebem z solą i wódeczką w połączonych wstążeczką kielonkach (ja oczywiście nie popiłam, raczej gest i symbolicznie) A potem trzeba to było potłuc o ziemię rzucając za siebie. Drzwi blisko jak to w bloku.. no ale ok.. ja dość ostrożnie, Szymon chyba jednak z mocą.. i jakiś odprysk zrobił mi dziurę w nowych rajstopkach i nodze :P Mam małą rankę, ale w sumie kreseczka maleńka, a goście musieli się chwilę naczekać na obiadek bo nie dość, że po urzędzie chwila u fotografa zeszła to potem krwawienie trzeba było zablokować :P Jaja normalnie! ;p Oby nie jakiś zły omen. Powiedziałam Szymonowi na wesoło, ze mam nadzieję, ze to ostatnia rana jaką mi robi :P /Ale wiedząc w sumie, że będzie mi podtruwał humorki, bo taki jego urok hah/ A, no i szczerze przyznam, że zdziebko przykro mi było, że nikt z świadków nie potrafił się przełamać gdy ciocia spod poznania zasugerowała w urzędzie sto lat czy gorzko gorzko lub coś takiego.. Szymona rodziców jestem w stanie zrozumieć, bo to nie pierwsze pokolenie w tej wierze w ich rodzinie, ale moje ciocie.. obie brały kościelne śluby jeszcze.. u jednej byłam jako nastolatka i jej śpiewałam.. ale one wolały siarę i zawziętość swą gdy muzyk gra te melodie, a mi w sumie nie ma kto śpiewać.. Lekko wstyd mi było :( Dobra dość wyżalin, już chyba usłyszałyście pryzmacik tego co najgorsze i możecie sobie wyobrazić jak to wszystko wyszło. Ale ogólnie najważniejsze, że nie było pierwszej wojny międzyrodzinnej i jakoś się poukładało. Z pozytywów mogę np. wspomnieć o sympatycznym kuzynostwie Szymona, bardzo ciepłych i mądrych życzeniach od jego kuzyna i jego żony, łezka mi poleciała :) Albo o pożegnaniu z Szymona tatą, który trzymał mnie za dłoń obiema ciepłymi łapkami, w ogóle wziął mnie raz do tańca choć chyba kiepsko z naszym zgraniem hihi Ale on akurat uroczy kochany człowiek, ciocia zasugerowała - kapeć zaborczej kobiety.. ale to nie do końca tak.. Odchowany na zupełnie innej zasadzie niż mamusia męża, więcej ma szacunku i tolerancji do opinii innych nawet gdyby się nie zgadzał, tak ja go odbieram.
-
O matulu, Natalia, olśniłaś mnie, że to już jutro Pt (!), hahaha... Co gorsza dziś rano pękłam i wypiłam przed 6h po pobudce z Szymonem filiżankę mleka z miodkiem, a powinnam lek na tsh brać na czczo.. może do 8 gdy łykałam tę tabletkę na zbicie tsh nie wpłynęło to jakoś szczególnie, oby ;P A tekst kolegi, że 1x Cię widzi swymi oczami nie podchmielonymi to faktycznie zbija z nóg.. żal.. Jestem świeżo po telefonie do Urzędu Pracy i neurolog, draki w urzędzie nie robią w zasadzie żadnej ze zmianami dowodu, bo pesel to ponoć najważniejsze, a przecież niezmienne, ale oby nie okazało się któregoś razu, że jeśli chodzi o ubezpieczenie zdrowotne to to jednak był jakiś problem, bo uduszę! Natomiast neurolog tradycyjne - przyjmuje za dni parę, ale dużo ludzi nosz kur.. jakości kolejnego terminu nie zna więc idę do niej i się okaże, ale co by sie nie okazało to postawię sprawę na ostrzu noża, bo ja w d.. mam tłok, mi się też badanie należy, to już początek 3go trymestru! Luzara z niej, bez świstka na poziom karbamazepiny mnie nie pożegna! No nic, zmykam do kuchni..
-
Dzień dobry :) Ale u mnie psia pogoda! No i parę stron czytania :) Doris oj tam zaraz pierdoła, nic się nie stało, grafik pod koniec roku bywa mocno napięty :) Moje piersi suche, ale za to 1 raz znalazłam na majtach nałożonych do snu mokrą plamkę, ot, uroki bycia w ciąży.. Najważniejsze, że wyniki książkowe, a waga to cóż, kolejny jakże osobisty urok naszego mamusiowactwa Damy radę! Asiu a ja raz jeszcze dziękuję za życzenia :* Szkoda, że Twoi sąsiedzi nie potrafią świętować z umiarem i niszczą budynek mieszkalny... Oby ponieśli jakieś tego konsekwencje! A Oliwka jak? Bo dr to faktycznie konował..? A ja właśnie siedzę z termometrem pod pachą ;/ Anna otóż to - płytę warto mieć, szczególnie tę od fotografa.. w końcu po coś te postawy ustawia, a teraz co da 9 i reszta do kosza? Łatwo im to widać przychodzi.. Maryś no mnie tez zaskoczyła pani fotograf. Niby sympatyczna starsza babeczka a takie reguły specyficzne :( Zazdroszczę lekko zawiei śnieżnej, bo u mnie taka szaruga aż się żyć odechciewa. A o juniora się nie martw za bardzo, kuzyna ma daleko i powinno być ok :) Maleńka duuużo zdrówka dla Was! Z tą temp. wskazującą na osłabienie to ja mam od nie wiem kiedy, ale licho wie, może kwestia termometru.. Kofiak super, że córa ma taką frajdę gdy wraca do dzieciaków! tak powinno być. A Szymon palił w drzwiach balkonowych, ale fajki to akurat nie jakiś szczególny problem, a co innego.. Nastka ja tam czekam na zawirowania ruchowe góra-dół, bo mam wrażenie jakby synek leżał u dołu w pozycji bocznej! Bo umiem czuć kopalki niemal jednocześnie po obu stronach brzucha poniżej pępka i to mnie zastanawia. Agata no to faktycznie i tak wykosztowaliście się na zdjęcia.. ale najważniejsze, że rodzinka dopisała i macie tego więcej, super sprawa! Agata i Ty niewyraźna? No nie! Mnie bierze i do końca nie rozkłada, ale już chyba też skapitluję i łyknę jakiś rutinoscorbin, bo coś teraz siedzę i mi duszno i ciepło, hm.. Malaga no ja Kacperkowi się nie dziwię, mało kontaktu z dziećmi mu i pragnienie zrozumiałe :) A z fotografem to super na ślubie trafiliście! Clauwi ah z tymi lekarzami.. ja np. 2-3 razy dzwoniłam do mojej neurolog i za dużo ludzi miała by znaleźć czas dla mnie pomimo ciąży i epilepsji ;/ W grudniu już mi z głowy wyleciało kiedy dzwonić i uznałam, że i tak będzie powtórka z rozrywki, więc zarejestruję się w nowym roku raz dwa. I co? Terminy zajęte do Marca już są, na Kwiecień nie ma, a w kwietniu to ja mogę równie dobrze być mamą! Gosia cieszę się, że Twoje wyniki dobre, oby ta do końca i u nas wszystkich! :) Z tym podejściem praktycznym do akceptacji planu porodu to mam takież same obawy jak Ty, niestety.. A! Dorciu! Dziś wlazłam i oglądnęłam brzusie Twoje i siostry! CZAD! I nadal nie wiem gdzie Ty mieścisz te kg bo jesteś zgrabna mamuśka jak diabli! Mi się wczoraj przypomniało, że w Pn. 7.01 mam endokrynolog, więc w Pt. czeka mnie igiełka i badanie poziomu tsh. Obym nie nasiedziała się tam bite 2h, bo zwariuję ;) No i ciekawe czy kiedy mój dr planuje u mnie glukozę.. Następną wizytę mam 18.01 i zapytam go, teraz już może mnie terroryzować, niech mnie wysypuje, ważne, że na ślubie nie byłam biedroneczką