Skocz do zawartości
Forum

izzzi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez izzzi

  1. No właśnie dzięki Malwunia :)
  2. Właśnie doczytałam gdzieś, że do zasiłku wychowawczego bierze się pod uwagę tylko dochód męża... Wiecie coś na ten temat? A co jeśli my nie jesteśmy małżeństwem? Nie wiem czy uderzać z tym do ZUSu czy do MOPSu? Może któraś z Was dziewczyny ma pojęcie?
  3. Malwunia właśnie nie wiem jak to rozegrać, rozmawiałam z księgowym i powiedział, że mam złożyć wniosek o urlop wypoczynkowy i spokojnie mi go udzielą w całości (bo mam jeszcze zaległy z 2011), ale nie wiem co potem. Czytałam, że podczas urlopu wychowawczego przysługuje mi możliwość pracy, nawet o tym nie wiedziałam, więc w najgorszym wypadku złożę też wniosek o wychowawczy i w międzyczasie będę szukać pracy... Szkoda,że nie przysługuje mi ten zasiłek wychowawczy, zawsze jakiś grosz by się przydał :/ Ewelina Jasio jak zawsze przeuroczy :) Dzisiaj pierwszy Dzień Babci dla mojej mamy :)
  4. Malwunia ja też jutro składam wniosek o zaległy urlop wypoczynkowy, będę w domu do 19 lutego, a potem dupa... Nie wiem czy nie składać wniosku o wychowawczy, żeby zyskać trochę na czasie i mieć ciągłość zatrudnienia... Jestem załamana, a swojej działalności nie otworzę, bo nie mam pomysłu jakiej, Tomek miał wielobranżową od budowlanki do hadlu i zamyka ją w lutym bo nic się na tym polskim rynku nie rusza...
  5. Ja też :) Z reszta to najbliższy sklep w mojej okolicy. Tylko jedno mnie wkurza: nie pają małych koszyków, jak jadę wózkiem z Zosią to już nie wezmę dużego wózka, bo nie mam jak i muszę kombinować... Nie wiem co się stało mojej córce, ale pierwszy raz od miesiąca zasnęła po porannym mleku i śpi dalej
  6. W LIDLu znowu są zabawki Fisher Price za 29,99 tym razem inne i są też welurowe pajace i piżamki za 19,99 i body 2 pary za 15,99 :)
  7. Mmmm brzmi nieźle, aż mi trochę ślina pociekła :P Ja robię tradycyjny czosnkowy: duży jogurt naturalny, 3 łyżki stołowe majonezu. 4 ząbki czosnku i koperek posiekany. Mieszam i tak na co najmniej godzinkę do lodówki :) pycha :) można też do takiej sałatki podać bagietki czosnkowe - wersja dla nieodchudzających się :)
  8. 3 miesiące to chyba za wcześnie do samodzielnego siedzenia, moja Zosia też tak robi (chociaż nie spędza zbyt dużo czasu w foteliku czy bujaczku), po prostu zaczęły ją interesować swoje stopy :)
  9. Ja od początku kładłam córkę tylko do łóżeczka zaraz po kąpieli i butli. Ani jednej nocy nie przespała jeszcze z nami w łóżku, jest to dla mnie nie do wyobrażenia, bo po prostu bym ją zgniotła :) Na początku było mi ciężko, bo po cc ciężko się wstawało, ale dałam radę i teraz jestem happy, że nie muszę się męczyć. Życzę wszystkim mamusiom takiej wygody :*
  10. Welina owoce ze słoiczków też nie są jakieś super zdrowe, też zawierają ok 20g cukru na 100g i to glukozy, a nie fruktozy, ciekawe skąd glukoza w owocach... I zawieraja tez sód, a podobno nie ma związków konserwujących... Nie popadajmy w paranoję, wszystko jest dla ludzi, skoro są to produkty przeznaczone dla dzieci to można je podawać, przecież nikt nie podaje kaszki 5 razy dziennie, a oprócz niej raczej nic słodkiego dzieci też nie jedzą... Oczywiście to moje zdanie :) Moje dziecko niestety nic nie chce jeść, więc jak skubnie z rana kilka łyżeczek kaszki to jestem cała happy. Dziś spróbuję jabłka z jagodami :) Malwunia ja wczoraj też miałam sałatkę z roszpunką, rukolą i kurczakiem :) I do tego sos czosnkowy mmmmniam
  11. Fast ja też podawałam kleik ryżowy, ale miał taką glutowatą konstystencję i chyba się nie spodobał Zosi :/
  12. Cassie nie przejmuj się, u nas cały czas trwa wojna z łyżeczką, jak narazie to udaje mi się tylko podawać kaszkę. Próbowałam marchewkę, jabłuszko, banany, jabłko z morelą, ziemniaczki z dyni i jarzynową z kurczakiem, ale nic Zosi nie smakuje, tylko się krzywi i pluje na mnie... Może to wina tych słoiczków, jutro już sama coś ugotuję, to może jej zasmakuje... Chciałam iść na spacer, ale moja śpiąca królewna poległa i czekam już drugą godzinę aż się obudzi :)
  13. Ja chrupek jeszcze nie daję, poczekam, aż pojawi się więcej zębów też się boję, że się zakrztusi. Zofija dziś trochę marudna, czekam na następne karmienie i lecimy na spaceros. Miłego dzionka :*
  14. izzzi

    Grudzień 2012

    Witam grudniówki :* Przepraszam, że się wtrącę, ale jeśli chodzi o kolki to też przez to przechodziłam, stosowałam chyba wszystkie specyfiki dostępne na rynku, najlepiej sprawdził się sab simplex i dopajanie herbatką koperkową. Było też masowanie brzuszka, suszarka, ale to przestało pomagać po czasie. Dobre na odgazowanie są też rurki Windi- polecam. Szczerze mówiąc kolki to problem, który niestety trzeba przeżyć, nic nie załagodzi go na tyle, żeby Maluszek przestał cierpieć. Podawałam też krople probiotyczne Biogaia i one pomogły najszybciej. Po 3 miesiącach męki i płaczu kolki przeszły dosłownie z dnia na dzień. Mam nadzieję, że u Was równie szybko się skończą. Pozdrawiam :)
  15. No masakra jakaś, w ogóle nie myślą o tym, że niektórzy muszą jakoś wózkiem się poruszać, tragedia... U nas dziś na obiad kurczak pieczony w piekarniku z sosem, ryż i surówka z marchewki i jabłka. Wczoraj była zapiekanka z łososiem, szpinakiem, makaronem i serem. Ale na jutro brak pomysłu...
  16. Kinia cieszę się, że Malwince zdrowie dopisuje :* Fast ja na Twoim miejscu poszła bym jeszcze do innego lekarza na konsultacje, czasem to daje lepsze spojrzenie na sprawę, co dwie głowy to nie jedna... Dużo zdrówka dla Marysi :* My dziś byłyśmy na spacerze pierwszy raz od 3 tygodni... Brodziłam wózkiem w śniegu bo po co odśnieżać chodniki... Tak się zmachałam, że nie mam już mocy dziś :/ Oprócz tego wrócił mi katar, leje się strumieniami i oczywiście wylazła mi oprycha fuck... Kiedy to się skończy...
  17. Kinia współczuję szczerze :* Ale nie łam się, musisz być silna, dla Malwinki :* A jak mąż się nie zmieni i będzie skakał to pokaż mu środkowy palec i niech się buja. Nie męcz się ze względu na dziecko, to zazwyczaj nie ma przyszłości... A wyniki na pewno będą w normie :*
  18. Fast kciuki zaciśnięte :* Malwunia nam też Fenistil pomógł, szczególnie na noc. Oprócz tego czyściłam nosek Sterimatem i przeszło :) A to nasza 5-cio miesięczna 2-u zębna Niunia
  19. Kinia trzymamy kciuki za badania :* U nas dziś spokojna noc była, teraz też relaks, Tatuś rano ogarnął Zosię, więc ja mogę posiedzieć i spijać kawkę przed lapkiem :) A córa leży i gęga swoim kosmicznym slangiem :) Muszę Wam powiedzieć, że mam ostatnio lepszy humor, bo od kilku tygodni ćwiczę w domu i chodzę na fitness i w końcu widać jakieś efekty, brzuch mi już spada, z czego jestem bardzo zadowolona, bo już myślałam, że sie go nie da pozbyć po cesarce... Odstawiłam też słodycze, słodkie napoje i ziemniaki i jem więcej warzyw. Wiem, że to strasznie powierzchowne, ale się cieszę Jak ktoś miał też kiedyś taki problem to na pewno mnie zrozumie...
  20. Malwunia U mnie też dupa... Rozmawiałam z kierowniczką apteki tydzień temu i wszystko było ok, jakaś techniczka miała uciekać na koniec lutego i ja miałam od marca wskoczyć za nią, wręcz idealnie jak dla mnie... A dziś pojechałam i okazało się, że ta dziewczyna się jednak nie przenosi, bo nie otworzyli jeszcze tej apteki do której miała przejść i niw eiadomo kiedy otworzą. No i w ogóle dopiero dziś powiedziała mi, że to jest praca tylko do końca roku, bo wtedy jakaś babka wraca z macierzyńskiego i będzie za dużo personelu. Jakby nie mogła mi tego powiedzieć wcześniej chyba 4 razy rozmawiałam z nią przez telefon... Nie dość, że straciłam czas to jeszcze 25km w jedną stronę dylałam bez sensu... Oczywiście jak tylko coś będzie wiadomo to do mnie zadzwonią, no ale ile można czekać... Dochodzę do wnisku, że ta branża spada na psy, po co się uczyć i studiować jak nie ma pracy? To z resztą dotyczy też inne z nas np. nauczycielki... Ewelina Jasiu jest śliczny, jakie ma czarne oczęta achhh :) CzekaCudu ciesz się, że masz taką dobrą sytuację finansową, bo inni mają przesrane :P
  21. Welina gratulujemy pierwszego ząbulka :) Pewnie jakaś dolna jedyneczka? Nasi znajomi też wszyscy chorzy, więc wyobraźcie sobie, że ja od ponad 2 tygodni kiszę się w domu z Zosią bidulką... W międzyczasie raz przyszła teściowa i kilka razy moja mama, a na palcach jednej ręki można policzyć moje wyjścia z domu oczywiście tylko raz raz po zakupy... Zośka już czuje się dobrze, katar i gorączka minęły, został jeszcze kasze ale nie jest już taki charczący i męczący... Także jak dobrze pójdzie to we wtorek/środę wyjdziemy na spacerek :) Ja jutro jadę na rozmowę o pracę, mam nadzieję, że zaproponują mi jakąś ludzką wypłatę, a nie jałmużnę, bo będę niestety musiała dojeżdżać 20 km, ale lepsza taka praca niż żadna...
  22. Fenistil ogólnie też działa na katar i błonę śluzową noska :)
  23. Witam przyszłe Mamusie :) Chciałam Wam serdecznie pogratulować i jako sierpniowa mama 2012 chciałam tylko powiedzieć, że fajnie jest przechodzić końcówkę ciąży w wakacje :) mniejszy problem z ciuchami i ogólnie lepsze samopoczucie :) Uważajcie tylko na upały bo stopy mogą Wam puchnąć, ale jak tylko macie okazje to wychodźcie na słoneczko i dużo spacerujcie Ja za mało się ruszałam i teraz żałuję, bo przytyłam 25 kg i teraz jeszcze 7 kg mi zostało, a minęło już 5 miesięcy od porodu... Wiem, że nie jest to odkrywcze, ale taka to taka moja dobra rada :) A teraz trzymajcie się cieplutko bo szaleje jakaś epidemia grypy. Jeszcze raz gratuluję i życzę szybkich i bezbolesnych porodów (podobno są takie) Pozdrówki :*
  24. Zosia też tak robi :) A jak mam ją na rękach to odbija się stópkami od moich nóg jakby chciała już poskakać :) Ogólnie bardzo jej się podoba skakanie i podrzucanie U nas dziś super nocka, Zocha spała os 22 do 8 i ani razu się nie obudziła w nocy I mamusia się wyspała więc mam energię żeby sprzątać :) I mamy już drugi ząbek :) kolejna jedynka na dole :)
  25. Ja też bym nie szła w te zarazki, podaj cebion i fenistil, ściagaj glutki i powinno pomóc. No chyba, że złapał jakąś infekcję to może się rozwinąć... No to ja chyba podaruję już sobie 2 i przejdziemy na 3 :) Jeny ale mam już duże dziecko :) jutro 5 miechów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...