Skocz do zawartości
Forum

izzzi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez izzzi

  1. Malwunia sama włączyłam, przecież można to spokojnie kupić bez rp, a tylko podpytałam mamę co tam pediatrzy wypisują dla maluchów (moja mama też farmaceutka:) nie chciałam lecieć do lekarza, bo bałam się, że wcisną mi antybiotyk wiesz jak to jest... Zosia pije herbatkę normalnie z butli, może spróbuj podać bardziej w pionie :) u nas herbatka też jest dobrym usypiaczem między karmieniami jak zrobię taką cieplejszą to Zosia tak się namęczy piciem, że po odbiciu już jej się oczy kleją i tak mogę liczyć na 30 min drzemkę z jej strony :P
  2. A ja z kolei dostałam opryszczkę pod nosem od smarkania - zawsze tak mam przy katarze... Teraz muszę nosić przy małej maseczkę chirurgiczną, bo ostatnio mama mi sprzedała straszną historię: otóż jej koleżanka z pracy ma rocznego synka i zrobiły mu się w buzi jakieś wypryski, lekarz stwierdził, że to grzybica więc podali antybiotyk jeden, drugi i nic. Poszła na konsultację do innego lekarza i okazało się, że mały tak przechodzi opryszczkę, a zaraził się od mamy, która miała ją tydzień wcześniej! Ale to jest nic! był u nich mniej więcej w tym samym czasie znajomy i też się zaraził i tak go rozłożyło, że dostał zapalenia opon mózgowych! Wyobrażacie sobie to? A to wszystko przez głupią oprychę... Także jak Wam się przytrafi to uważajcie...
  3. Zosia ma to samo, co chwilę muszę jej wycierać buźkę i rączki, a jak jest unieruchomiona np w kombinezonie to liże wszystko co się da :) nawet gdybym jej dała palec to by go lizała :P Cassie ja podaję herbatkę między karmieniami ok 100ml na każde karmienie, no chyba że Zosia śpi to nie podaję, ale staram się regularnie dopajać koprową żeby bączki lepiej szły :) Ewelina radziła bym Ci jednak dopajać Jaśka, moja koleżanka też dawała tylko cycka, po 4 miesiącach wylądowała z dzieckiem w szpitalu bo było odwodnione i niepotrzebny stres i kroplówki nawadniające... Malwunia u nas katar już ustepuje, podaję sterimar baby, cebion i fenistil w krolach i jest już ok, przesypia całe nocki :)
  4. Zosia niechętnie leży na brzuszku, ale jak leży na pleckach to biore ją za rączki i do góry i elegancko trzyma sztywno główkę Zaraz lecę pogadać z księciuniem o chrzcinach, kazał nam napisać oświadczenie, że do końca przyszłego roku zawrzemy związek małżeński - co za paranoja... całe szczęście chrztu nie można cofnąć :P Miłego popołudnia :)
  5. julka ja trochę nie rozumiem, jesteście wogóle parą czy nie? jeśli tak to najlepszym wyjściem było by zamieszkanie razem chociażby u Ciebie lub u niego, nawet jeśli mielibyście do dyspozycji tylko jeden pokój, zawsze było by łatwiej i raźniej :) my też nie mamy ślubu bo narazie nie stać nas na wesele, a nie chcę się chajtać na raty... I gdyby nie kredyt na 35 lat też mieszkalibyśmy dalej z moimi rodzicami. Wszystko jest kwestią podejścia i zorganizowania, trzeba tylko chcieć. Porozmawiaj z Ł, powiedz, że razem było by łatwiej i Maluszek też by się cieszył, gdyby miał Was dwoje cały czas przy sobie :)
  6. kinia niestety nie ja siedzę od soboty w domu :P szczepienie mamy dopiero 14-go. A do jakiej przychodni chodzicie? bo ja na Wojska Polskiego do Medyka. Mam nadzieję, że jutro już będę się lepiej czuła i wyjdę z Zośką choć na chwilę bo kisimy sie już kilka dni w domu. A propos pracy to chciała bym wrócić jak najbardziej, ale uważam, że 20 tygodni to stanowczo za krótko, żeby zostawić Małą pod opieką kogoś innego... Ja mam o tyle dobrze, że mój tata jest już na emeryturze i zaproponował, że się zajmie Zosią, ale nie wiadomo czy mu na to zdrowie pozwoli bo jest zawałowcem i nie wiadomo czy nadąży z nawałem obowiązków, bo przecież półroczne dziecko już nie siedzi tylko w łóżeczku czy krzesełku :P Zobaczymy... Jak narazie cieszę się każdym wspólnym dniem z Zofijką, a jak przychodzi weekend i Tomek jest z nami to już w ogóle żyć nie umierać Ja jeśli się zdecyduję na kolejne dziecko to tak jak pisałam dopiero za kilka lat, jak Zosia podrośnie, a my może będziemy mieli większe mieszkanie i może będziemy lepiej zarabiać...
  7. kinia dziękuję, Zoia już o wiele lepiej za to ze mną coraz gorzej, rozłożyło mnie na dobre... Boję się, że ją znowu zarażę bo cały czas spędza ze mną :( ale nie innej opcji Tomek przecież pracuje... A powiedzcie dziewczyny myślicie o kolejnej dzidzi? Kiedy planujecie? bo ja chyba dopiero jak Zofijka pójdzie do szkoły
  8. Zosia też miewa zimne rączki, ale jak ją przykryję albo ciepło ubiorę to zaraz są ciepłe, a jak śpi to ma wręcz gorące. I też ciągle wpycha piąstki do buzi, przy tym zawsze ma dużó do powiedzenia :P albo zakrywa całą buzię pieluchą i krzyczy U nas z kolei narazie jest córeczka mamusi, ostatnio mam problem nawet żeby zostawić ją na chwilę u rodziców, bo jak tylko się zorientuje, że mnie nie ma potrafi godzinę wyć w niebogłosy. No ale wiadomo spędzam z nią całą dobę więc nie ma się co dziwić. Boję się powrotu do pracy, mam nadzieję, że z tego wyrośnie :P
  9. Malwunia ja mam umowę na nieokreślony, tylko, że podpisałam ją z firmą, a nie konkretną apteką, a z początkiem tego roku moją aptekę w moim mieście zamknęli i zaproponowali mi dojazd do Stegny - jakieś 70km i to na własną rękę także fest... Właśnie sprawdziłam ogłoszenia na stronie Izby Aptekarskiej załamka 2 oferty pracy z czego jedna 50km stąd... Do biedry na kasę pójdę jak będzie trzeba trudno.. Zosia już lepiej, ale ze mną coraz gorzej, mam nadzieję, że szybko się wykurujemy. Pogoda do dupy, nie wiem już sama jak ją ubierać... Dobrej nocki :*
  10. Hej Laseczki! U nas niestety nadszedł dzień, którego się bardzo obawiałam - Zosia jest chora :( ma katarek, kaszel i kicha :/ do lekarza na razie nie idę, bo oni uwielbiają futrować dzieci antybiotykami, podaję vit C i czyszczę nosek solą morską i jak narazie się nie pogarsza. Ja też smarkam non stop i gardło mnie boli więc chorujemy niestety razem :( Ja też mam problem z pracą, szukam już od 2 miesięcy, ale nie ma żadnych ofert u mnie w zawodzie... My tak naprawdę żyjemy z 1 pensji, ale niestety MOJEJ więc nie wiem jak to będzie... Jeśli chodzi o karmienie to ja daję na 4 miarki 120ml wody i od paru dni podaję też zagęszczacz bo Zosia zaczęła ulewać. Takich porcji wypija ok 5-6 dziennie, ale nie wiem ile waży, bo dopiero 14go idziemy na szczepienie. Ale sądząc po tym jak ją biorę na ręce to 6kg przekroczyła już na pewno Pozdrowienia dla forumowych cioć :*
  11. Dziewczyny Wasze maluszki są urocze nic tylko schrupać Ewelina robisz super zdjęcia, ja też próbowałam, ale mój aparat nie ogarnia :P
  12. kinia ogólnie nie jest źle z moją wagą, ale problem w tym, że w nic nie wchodzę sprzed ciąży :/ a teraz nawet jak jestem na zakupach to nie wiem jaki rozmiar brać, a jak już coś kupię i w sklepie wydaje mi się że jest git, to w domu okazuje się, że jednak coś nie leży :P ostatnio kupiłam spodnie chciałam wziąć L, ale zmierzyłam M i okazała się w sam raz. Ubrałam jednego dnia i pochodziłam i okazało się, że jednak zjeżdżają z tyłka, ale w udach są dobre. Więc kompletnie zrezygnowałam z zakupów i wzięłam się za dietę. No i ten mój nieszczęsny brzuch - trochę tłuszczu wyhodowałam :P nie ma letko :P
  13. Hej Laseczki witam poniedziałkowo :) Trochę Was podczytałam, ale nie wszystko zdążyłam, więc muszę jeszcze nadrobić. U nas jakoś powoli leci, Zośka pięknie przesypia całe noce po 11-12 godzin więc nie narzekam na zmęczenie. W dzień jest różnie czasem śpi całymi godzinami, a czasem wogóle. Kolki nadal dokuczają, ale już rzadziej, staram się szybko zapobiegać. Chrzciny mamy 2 grudnia, będzie ok 20 osób, po mszy zapraszamy do knajpki na obiad i kawę, ale ciasta będę robić sama z mama i teściówka. Ja się w końcu zabrałam za siebie, jestem na diecie i dziś zaczynam ćwiczenia. Od środy schudłam 3,5 kg, ależ jestem z siebie dumna jeszcze tylko 13 :P muszę dojść do wagi sprzed roku bo w nic się nie mieszczę, a nie stać mnie na wymianę całej garderoby :/ Zosienia rośnie jak na drożdżach, już gada i powoli łapie zabawki w rączki, jestem w szoku, bo nie wiedziałam, że to wszystko tak szybko następuje, a była taka maleńka jeszcze niedawno :) Pozdrowienia dla forumowych cioć i dziciaczków :*:*:*
  14. Hej dziewczynki :* Długo mnie nie było bo nie mam chwilowo internetu w domu, ale podczytuję Was jak jestem u rodziców :) U nas kolek ciąg dalszy, ale za to z kupką lepiej - robi samodzielnie codziennie Zocha śmieje się już od ucha do ucha i nawet zaczyna opowiadać, wprost rozpływam się jak słyszę jej słodki głosik Muszę już lecieć, ale pozdrawaimy serdecznie wszystkie ciocie :*
  15. Hej Dziewuszki! Moja teściówka widziała do tej pory Zosie AŻ 3 razy! i za każdym razem też to samo co u Was noszenie, bujanie, lulanie jak mnie to wpienia! Ja tego nie robię, odmawiam sobie z bólem serca bo też nie raz mam ochotę, ale nie chcę żeby dziecko nie wlazło mi na głowę... Moja mama widuje wnusię prawie codziennie i już wie co ona lubi a czego nie i jakie ja mam podejście i już jest nauczona, żeby nie targać tego dziecka wiecznie na rękach... Wkurza mnie to ja się staram, a wystarczy jedna wizyta i bach! I oczywiście nie przetłumaczysz.. "Bo ona nie widziała jej tak długo i musi sie poprzytulać".. To niech kurde wpada częściej! Żenujące... A my wczoraj mieliśmy kolkę stulecia :( takiego płaczu i zanoszenia się jeszcze w życiu nie słyszałam.. Myślałam, że serce mi pęknie :( i tak chyba z godzinę czasu, nic nie pomagało. Jak w końcu się uspokoiła, daliśmy jej mleko i wszystko wyrzygała i wtedy dalej wkurzona, bo dalej głodna... A jeszcze byliśmy u kuzynki, która nie ma dzieci, ale planuje w najbliższym czasie. Mam nadzieję, że jej nie zniechęciliśmy :P Dziś już jest oki, ale zobaczymy po południu... Miłej niedzieli Misiaczki :*
  16. Jak mi Zocha nie chce odbić to parę razy kładę ją na plecki i podnoszę to zawsze działa :) Tylko nie można zbyt gwałtownie bo puszcza wtedy pawika :P A jeśli chodzi o kładzenie na brzuszku to ja kładę się na plecach, biorę Zosię i kłade ją na moim brzuchu i piersiach, też nic nie uciska a Zofia zadowolona :) Moje dziecko nadal śpi, wczoraj zasnęła o 23, obudziła się o 7 i 10 na butlę i znowu kima... Ma to chyba po mamusi
  17. A to moje dwumiesięczne roześmiane szczęście :d
  18. Kinia nie martw się, Twój mąż nie wie co mówi, jest po prostu zestresowany i może jeszcze nie zdążył wejść w nową rolę taty, ale na pewno kocha Malwinkę, tylko brakuje mu jeszcze cierpliwości, której niedługo chcąc nie chcąc się nauczy :* Moja Zosia też ulewa zazwyczaj jakiś czas po posiłku, czasem od razu po jedzeniu zdarza się nawet paw, więc to całkiem normalne... My dziś spałyśmy z Zochą do 10 później też byłyśmy na usg i z bioderkami wszycho ok! Ale lekarz oczywiście mega nieczuły tak ją obracał jak jakieś zwierzę normalnie myślałam, że zaraz mu ten monitor na głowie rozbiję... Zosia się napłakała biedna i z wrażenia spała 2 godziny... Wczoraj byłyśmy u koleżanki, która pożyczyła nam bujawko-fotelik-krzesełko nie wiem jak to nazwać :P Zajmuje prawie pół pokoju, ale jest radocha Welina spóźnione najlepszego :* My zaraz mamy mleczko, a później idziemy na mały spacerek po zakupy i coś upichcimy tacie na obiad :) Miłego i spokojnego wieczoru bez płaczu dziewczynki
  19. Kinia możesz podrzucić Malwinkę, zasłużyłaś na odpoczynek :*:*:*
  20. Ja też pokażę moje prawie dwumiesięczne szczęście tu na spacerku powaga a tu moje dwa klony :)
  21. Ja ubieram Zosi body z długim, an to bawełniana bluzeczka z długim, rajstopki, skarpetki, spodnie i taka misiowa gruba bluza z kapturem no i czapeczka, Jak skarpetki ma cienkie to jeszcze buciki. Mam gruby koc w wózku i na to jeszcze zapinam wieko :) i jest ok, nie przegrzewa się, ani nie jest jej zimno. Jak jest za gorąco to zdejmuję wieko, albo biorę cieńszy kocyk, a jak zimno to w ogóle nie wychodzę. Ostatnio mam pecha co chcę wyjśc to zaczyna padać...
  22. Hej Laseczki :* ja nie chcę przechwalić, ale stwierdzam, że mam złote dziecko. Spała dziś o 23 do 7, potem butla i dalej troliła sobie do 10.30 a teraz znowu od godziny śpi.. ja już nie wiem co mam ze sobą zrobić tyle wolnego czasu :P Jak byłam u lekarza to też mi kazał pieluchować i za 6 tyg kontrola, na początku to olałam bo stwierdziłam, że to i tak nic nie da, ale mama na mnie krzyczy i od paru dni upycham jej tą pieluchę, ale jak widzę jak ona krzywo leży z dupką u góry to mnie denerwuje, więc postanowiłam, że nie będę dziecka męczyć i jutro idziemy na USG bioderek i do ortopedy. Niech się specjalista wypowie bo jak słyszę tych niektórych pediatrów to nóż mi się w kieszeni otwiera... Malwunia ja też wypróbowałam już wszystko i też pozostaję przy Sab Simplex bo najlepiej działa. Oprócz tego podaję też BioGaię i teraz na tym Bebilonie Pepti jest o wiele lepiej, w ogóle nie płacze. Ale mamy ten sam problem co Wy - kupka bardzo rzadko... Jak już dwa dni nie robi to podaję jej 1/4 czopka glicerynowego tego 1-gramowego i efekt jest natychmiastowy, a wtedy Zocha cała szczęśliwa :) a mama w skowronkach Nigdy nie sądziłam, że będę się tak cieszyć z kupy i Viburcol też czasem podaję, ale tylko na noc.
  23. Zosia po kąpieli i karmieniu zasypia od razu, tak jest przyzwyczajona. Wtedy śpi jakieś 6-7 godzin. W ciągu dnia śpi tez parę godzin, ale kładę ją tylko i wyłącznie w łóżeczku i nie ma problemu, ale np. jak jestem u rodziców i położę ją na kanapie albo łóżku to nie śpi długo, więc widać, że sama woli swoje łóżeczko :) nic tylko się cieszyć
  24. Moja Zośka waży już 5 kg, ale dopiero dziś zmieniliśmy pieluszki na 2, bo jest długa i chuda, że ledwo ją zapinam.. Ja się nie trzymam tak książkowo tego karmienia, staram się regularnie co 3 godz, chociaż teraz powinnam dawać więcej co 3 i pół godziny, ale Zocha jest wiecznie głodna więc nic nie zmieniam. Gadałąm dziś z pediatrą i kazała mi całkowicie zmienić mleko na Bebilon Pepti i obserwować przez parę dni czy jest poprawa. Ale na pewno nie gotuję wody 5 minut i gotuję wodę z kranu a nie mineralke. Kinia cieszę się że u Was poprawa, myślę o Malwince codziennie i zastanawiam się jak się trzymacie :) Ale widzę, że Malwinka rośnie w siłę jak już się przewaraca :) Jeśli chodzi o wprowadzanie nowych soczków i pokarmów to jestem jak najbardziej za, może być tylko mały problem: dziecku może przestać smakować mleko, szczególnie modyfikowane.. I trzeba będzie kombinować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...