Skocz do zawartości
Forum

Samhain

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Samhain

  1. No, przynajmniej powinien tak myślec ;)
  2. Fajny bidon. Margeritka, myślę że Oli przypadnie do gustu.
  3. Jakoś nie mam ochoty na alkohol, nalewam więc sobie Sprite`a do kieliszka od białego wina i tak sobie świętuję :)
  4. Ja zakładam. Zwłaszcza ogrodniczki, bo to tak słodko wygląda. Tylko nie za często. Też mi się wydaje, że kiedyś było spokojniej. Tak wspominam swoje dzieciństwo.
  5. A ja ostatnio upijam się Sprite`m :)
  6. Może... Jednak jeśli nie to nie będę się męczyc z odciąganiem tak jak z Julą.
  7. Trochę mi to zajęło. Trzy tygodnie znajomości na żywo, zanim przyjął to do wiadomości plus to, że jestem tą jedyną i że trzeba się oświadczyc :)
  8. Dziękuję za odpowiedź. Próbowałam przede wszystkim wyciszenia i odizolowania. Myślę, że to faktycznie skok rozwojowy. W ostatnich dniach córeczka zrobiła duże postępy. Alergen wykluczam. Nie wprowadzałam żadnych nowych pokarmów, poza tym nie ma innych objawów. No i zęby... Chociaż z tymi ostatnimi to już od dłuższego czasu, ale dotąd przebiegało to znośnie. Nie chustowałam córeczki. Nie bardzo wiem jak się do tego zabrac. Pokój zaciemniam i jestem. Raz tylko spróbowałam bez mojej obecności i już nigdy więcej, bo było to dla niej zbyt traumatyczne przeżycie. O zabawach nie pomyślałam. Faktycznie podsuwałam jej nowe zabawki, bo starymi jest już znudzona. Spróbuję zatem nie przesadzac z nadmiarem zajęc. Po prostu szkoda mi jej, kiedy się męczy. Również pozdrawiam!
  9. Samhain

    Sierpień 2011

    Oj, szkoda bo jak człowiek zacznie się cieszyc, że skończyła się kolka albo że jej nie było (nam na szczęście się upiekło), to nadchodzi coś gorszego - ząbkowanie. Wolę nie myślec co będzie dalej. gmonia: Z tego co czytam to Twój mąż i tak dużo robi. Dlatego poradziłam oby Laurze, żeby angażowała swojego. To jest błędne koło: mąż nie pomaga w domu, bo pracuje, a Ty skoro jesteś w domu i masz urlop macierzyński ("urlop", dobre sobie - tę nazwę na pewno wymyślił facet!) to przecież masz czas na wszystko. Bo co to jest za problem: obskoczyc cały dom jednocześnie zajmując się dzieckiem. Zatem on nie musi pomagac. Paranoja! Niestety, takie schematy trzeba tępic!
  10. Też mam i nie zamierzam się go pozbywac. Nigdy nie wiadomo... Poza tym jeśli zdecyduję się na drugie dziecko to raczej nie będę chciała karmic piersią.
  11. Też to widziałam. Świetny sposób. Mam nadzieję, że ta matka wzięła sobie rady do serca.
  12. Albo przekupujesz słodyczami ;)
  13. Pewnie, że tak! Za dużo jest rodziców, którzy tylko mają dzieci. Podtrzymywac i pielęgnowac nasz gatunek! :)
  14. Samhain

    Sierpień 2011

    gmonia: Moja też na etapie ząbkowania. Przybytku wprawdzie jeszcze nie widac, ale już go czuc. Nie ma gorączki, ale nadrabia marudzeniem i popłakiwaniem. Oj, łączę się z Tobą ;) oby Laura: Angażuj męża. Zepsuj komputer, wyrzuc - cokolwiek. To też jego dziecko.
  15. Samhain

    Sierpień 2011

    Pomyśl jaką miałabyś praktykę, gdybyś przez jakiś czas zajmowała się trójką niemowlaków. Przy drugim bejbiku robiłabyś wszystko z zamkniętymi oczami :) A Gabryś to już chłopisko, że ho ho! :)
  16. Bardzo dobre podejście, Ulla. A z młodymi ludźmi to jest tak, że zawód lekarza kojarzy się dziś głównie z dobrymi zarobkami. Przy czym studenci wyobrażają sobie, że będą pracowac w prywatnych klinikach i brac łapówki. Byle się załapac. O zwyczajnych ośrodkach nikt nie pomyśli. Taka prawda. Wiedza? Cóż, mamy skutki wielu reform.
  17. Faktycznie, pogratulowac samozaparcia!
  18. Fajnie nam się pisze i stąd dygresje... ;)
  19. Fakt :) Jak to dobrze mądrego poczytac ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...