Samhain

A tak serio to Ci współczuję.

Oj, tam. Jestem zadowolona z tego co mam, więc mogę sobie pożartowac.

Oj nie. Po filmiku, który widziałam ostatnio na YouTube mam koszmary z czworaczkami.

I nic się nie dzieje :) Zatem, Margeritka, do dzieła.

Moja droga: dziecko musi miec siniaki, musi choc raz spac z kanapy. I piszę to mimo że moja właśnie zaczyna takie wygibasy. Najlepszą metodą na siwe włosy przy pierwszym dziecku jest drugie. A najlepiej bliźnięta :)

"przereklamowane" Dobre! :)

Mam praktyczne podejście i mogę byc nieśmiertelna jesli wygram w lotka i to naprawdę dużo pieniędzy. Bo jak mam byc nieśmiertelna cały czas w jednym miejscu, chodząc do pracy, to ja dziękuję bardzo :)

Szęśc dni? (przełyka ślinę). Taaaa, Ulla, no przecież szybko zleeeci... ;)

Ostatnia Wielkanoc jaką spędziłam w Polsce była z lekkim śniegiem na Mazurach. Tylko nie pamiętam kiedy były święta. A z mrozami w marcu to fakt. Byłam akurat w rekordowym Olecku kiedy zanotowano tam 31 stopni. Wracałyśmy z koleżanką na stopa, bo od zimna nie zapalił jej samochód (a jakże), a pan, który nas zabrał jakimś dostawczakiem cały czas panikował, że mu paliwo zamarza i w każdej chwili możemy się zatrzymac :)

Kaczuszka jest fajna. To z Ikei?

Też myślałam, żeby smarowac i darowac sobie lekarza, ale z drugiej strony jakbym kremem tylko podrażniła? Bo to nie schodziło i nie schodziło, aż zrobiło się dziwne. Poza tym co oni tu mają do roboty ;) A pan doktor od razu sprawdził odruchy Małej, wzrok i słuch (historia z dwoma przelotami do szpitala w stolicy wciąż robi wrażenie i jest wyjątkowym pacjentem ;)), więc jestem usatysfakcjonowana. A z tym wietrzeniem... No w sumie racja: od wietrzenia odparzenie szybciej zejdzie ;)

Ale przydałoby się "drzewko", bo jeśli będziemy wrzucac to do jednego tematu, wyjdzie "mydło i powidło".

Tak więc byłam. Lekarz był bardzo fajny i konkretny, a to już bardzo dużo, bo zdarzają się i "wynalazki". Zbadał Małą fachowo, tj. obejrzał szyję (nie śmiac się, różnie z nimi bywa ;) ). Wytłumaczyłam mu, że nie panikuję, bo widzę, że z Julą nic się nie dzieje, ale przyszłam, bo boję się ewentualnej infekcji. No i nie wiem czy mogę zastosowac na to maśc z cynkiem, jak na odparzenie. Sprawdził, zadawał fachowe pytania. Wykluczył alergię pokarmową (pytał o objawy jakie opisała Dziubala - możesz zostac lekarzem na Islandii ;) ). Na koniec stwierdził, że przepisze specjalną maśc z cynkiem, która na pewno pomoże. Mam się zgłosic do apteki (tutaj nie dają recept, tylko wysyłają zamówienie do apteki, a ty tylko odbierasz). A jeszcze na koniec dodał, że takie placki pojawiają się, bo dziecko nadmiernie się ślini i to podrażnia, zapobiec temu się nie da, ale warto PORZĄDNIE WIETRZYC POMIESZCZENIA, bo dobra cyrkulacja w mieszkaniu itd. ;) Mój mąż parsknął śmiechem, ale ja już mam opanowaną kamienną twarz przy tym tekście :) Ach, i jeszcze jedno: zgłosiłam się po maśc, a ona okazała się najzwyczajniejszym w świecie kremem Penaten :)

Ja tak robię. Póki co oklejam papierem do pakowania. Tyle że w pokoju Julki to chciałabym jakoś tak bardziej stylowo, żeby otaczały ją piękne przedmioty.

A tematy mają byc o konkretnych rzeczach czy kategoriach? Np. wypowiadamy się o konkretnym modelu wózka czy o wózkach zbiorczo w jednym temacie?

Szuflada pod łóżeczkiem dobra rzecz... A jak jej nie ma, można jakiś ozdobny karton...

Widziałam kiedyś u znajomej, z którą niestety nie mam kontaktu, żeby zapytac, wielki kosz Tygryska. Tzn. to nie był kosz, tylko maskotka obejmująca worek na zabawki. I był właśnie podwieszany, żeby ustabilizowac, ale ogólnie stał na podłodze. Śliczny. Ileż ja się go naszukałam! No i nie mam. A półkami masz rację, chyba to odpuszczę.

Tak więc dół...

Ano adekwatne. Jeśli się żyje tutaj na stałe to człowieka nie boli, że w Polsce jest taniej. No ale jeśli ma się świadomośc... ;) Tak sobie bezczelnie myślę, że trzy miesiące urlopu powinny wystarczyc. Mam nadzieję.

Witam! Jak w temacie: szukam pomysłów na to gdzie przechowywac zabawki. Chciałabym znaleźc coś wyjątkowego, najlepiej podwieszany pod sufit kosz albo czy ja wiem? Coś wąskiego i wysokiego, bo na skrzynię czy segmencik raczej nie będę miec miejsca. Przejrzałam Allegro, różne strony z propozycjami wystroju wnętrz, tutejszy wątek o pokoikach dziecięcych i jakoś nie znalazłam niczego, co by mnie zafascynowało. Macie jakieś pomysły? Może adresy stron internetowych z tego typu gadżetami?

Ja właśnie chcę to zrobic w Polsce, bo tutaj to duuuży wydatek. Szkoda mi półtora tysiąca za jeden zabieg (!). Za takie pieniądze to już wolę pocierpiec latem ;)

:))) To im odbiorę całą radośc życia, bo ogólnie to oni są sympatyczni i starają się byc pomocni.

To prawda. Budowanie igloo w czerwcu nie jest fajne ;)

Żadnych z opisanych przez Ciebie objawów nie ma :) Poza tym daję jej ten gluten od piątego miesiąca, więc to raczej mało prawdopodobne. Tylko tak pomyślałam, bo raz mi się więcej "sypnęło" i jej podałam, bo stwierdziłam, że szkoda wyrzucic zupkę, a raz to jej przecież nic nie będzie... Wpadłam na to z czapką, ale poprawy nie ma. Idę do lekarza, bo boję się, że przegapiłam moment, w którym wdała się jakaś infekcja. Chociaż co oni mi tu doradzą? Jak już pisałam: dobrze wietrzyc pomieszczenia :(

Wydaje mi się, że może wyjśc taniej, bo ja mam niestety ciemne i gęste owłosienie, ale za to delikatną skórę i kosztem innych rzeczy, ale musiałam inwestowac w dobre golarki i żele, bo inaczej i tak nie było żadnej pociechy z gładkiej skóry, skoro chodziłam z uczuleniem ;) No i golic trzeba praktycznie codziennie. Dziubala, nie pocieszaj mnie, bo ja planuję na sam początek lata... ;)