Skocz do zawartości
Forum

CosmoEwka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez CosmoEwka

  1. kevadra - nie mam pojecia gdzie tak szczepia. jak dostane skierowanie to ci napisze. szczerze jednak watpie w checi pani doktor by takie skierowanie wypisac. jakos mam malo wiary w ludzi.
  2. bylismy z Piotrusiem w poradni rehabilitacyjnej. niby ok, ale pani stwierdzila ze widzi asymetrie i okreslila ja jako zmiana powstala w okresie plodowym pod wplywem albo zbyt dlugo trwajacej ciazy albo zbyt duzej masy urodzeniowej dziecka. (a mnie przetrzymywali z porodem tyle czasu). normalnie powinno mu sie to juz wyrownac (gdyby byla to taka lekka normalna asymetria spowodowana ulozeniem w brzuchu) bo ponoc do 3 m-ca pewne preferencje strony zanikaja. niby jest spoko ale ze ona ja zauwaza to mamy isc na cwiczenia instruktazowe i cwiczyc w domu. pozniej kontrola. i tak co jakis czas. poniewaz jestesmy juz oficjalnie w ich poradni to doktorka powiedziala ze Piotrus bedzie pod kontrola do czasu az zacznie chodzic. gdybysmy teraz nie cwiczyli tej jego asymetrii (woli np ukladac glowke na jedna strone) to ponoc mogloby to skutkowac pozniej np wadami postawy i takimi tam komplikacjami przy nauce chodzenia. co do szczepien to mam dwa wyjscia (brzmi to troche smiesznie bo oba nie sa od nas uzaleznione) 1. cwiczymy, lekarka kontroluje i efekty i gdy widzi poprawe wyraza swoja opinie ze nie ma przeciwskazan do (bezplatnych) szczepien. 2. idziemy do swojej pediatry i pokazujemy kartke, na ktorej napisane sa obie mozliwosci wraz z info ze Piotrus bedzie cwiczyl a wowczas pediatra moze dac na skieroanie do jakiejs poradni szczepien gdzie bezplatnie szczepia platnymi szczepionkami. jako ze koncza sie wyprzedaze kupilam Piotrusiowi w zarze zarabista kurtke za 27zl (z 80) a w mothercare dwie bluzy za 20zl (z 60). z wiekszosci ubran skubaniec wyrosl wiec skorzystalam z szansy koncowych wyprzedazy.
  3. macie racje. podjade w pn do przychodni zeby mi go osluchala. bedziemy w okolicy w poradni odnosnie tej glowki co nie chcial podnosic, to sie wcisne pomiedzy innych zeby sie upewnic ze to tylko katar.
  4. ja jak bylam mala przez dlugie lata zasypiajac bawilam sie uchem. moja babcia wowczas kazala mamie mojej isc do lekarza bo byla swiecie przekonana ze cos mi dolega. a ja po prostu lubilam sie smyrac po uchu :). Piotrus nie moze dzis spac prawie caly dzien. zasypia na moment i budzi sie niespokojny. teraz np jak zawsze spi od ponad godziny to wciaz nie spi. zjadl 1,5h temu i wciaz nici ze spania :/ martwie sie bo ma katar. odciagam i daje wit c. psikam woda do noska i zakrapiam na noc kroeplkami by latwiej oddychal. no ale co wiecej moge? pilnuje by bylo mu cieplo. daje herbatke. i caly czas sie martwie bo jakis taki pobudzony jest :/
  5. u nas zimno. nawet w lazience mamy jedynie 12'C. jak mam sie isc umyc to cierpie. na spacer wiec z Piotrusiem nie wychodze. w Krakowie jest teraz smog i srednio to dobre dla malucha a do tego maly ma katarek. no ale w pn. mam wizyte w poradni i musze Pana Piotra zapakowac do auta na chwile.
  6. marzenka - Piotrus nie przewraca sie z niczego na nic. zabawki chwyta, ale niepewnie jeszcze. mysle ze nie masz sie czym martwic. moja Kinga tez sie nie przekrecala a bylo z nia wszystko ok. ominela pewne etapy. zaczela siadac, a pozniej ominela etap raczkowania i przeszla do chodzenia. nie wiem jak wam, ale mnie jest straszliwie zimno.
  7. ja czapeczke zakladam jedynie gdy wychodzimy z domu. nie czesto wychodzimy ;).
  8. u nas tez sa dyktanda ze sluchu. wlasnie m.in. w nich Kinga jest najlepsza. sa tez sprawdziany z tekstu drukowanego. dostaja wydruk jakby z ksiazki i maja przepisac pisanym pismem. pani twierdzi ze to jeden z trudniejszych momentow i gdy dziecko to umie to jestesmy w domu ;). Kinga przepisuje to bez bledu (nie chwalac sie ;) ). sa tez sprawdziany przepisywania z tablicy, ale to juz dawno.
  9. mamy uzywajace chusty elastycznej: macie sposob jej wiazania tak zeby maluch byl pollezaco? tak jakby na rekach ale w chuscie. ja umiem jedynie pionowo z przodu wiazac a tak Piotrus niespecjalnie lubi. gdybyscie umialy tak jak chce to poprosze o porade :). Piotrusiowi sie ulewa gdy go tarmosze po jedzeniu. dlatego staram sie obchodzic jak z jajkiem tak do godziny po jedzeniu.
  10. Piotrus jeszcze nie lapie sie za stopki. a laskotki na brzuchu tez ma i tez sie zasmiewa gdy go caluje w brzuszek :). tymczasem ma katarek. dociagam wiec nosek i podaje wiecej cebionu. obawialam sie tej nocy a byla chyba najspokojniejsza od dawna. zjadl o 22.30, usnal po 23. pobudka na jedzenie 1.30, kolejna o 4.30 (zmiana pieluchy, usmiechy, itp - godzina zabawy) i przespal spokojnie od 5.30 do 8.30. zjadl, pobawil sie i sam! zasnal i spal do teraz, czyli do 11. elegancko!
  11. kevadraw Ukrainie jest jeszcze jeden zabobon- w zachodniej części, bliżej Polski, w małych miejscowościach- żeby dziecko było zdrowe, chrzestny musi choć raz przespać się z matką chrzestną! Ot jak :) lol a teraz umarlam ze smiechu niezle bylyby jaja gdyby chrzestny mojej Kingi przespal sie z jej chrzestna ;) a conajmniej dwa rozwody ;) zawsze mozesz zwalic wine na męża ;). ze przez pomylke podal zle nazwiska ;).
  12. a chrzestna ktora nie chce byc chrzestna dzieki temu moze sie wykrecic. bo inaczej to ponoc nie mozna odmowic ;). mnie tak jedna odmowila wlasnie. :)
  13. malutka - najgorsze sa pierwsze 4 lata. pozniej jest juz z gorki ;). dasz rade ;P
  14. u mnie bylo zebranie 24 stycznia. dostalam kartke z opisem. wszystko najlepiej. wyglada z tego ze jest najlepsza w klasie, a jest najmlodsza :). zebranie trwalo 20 minut (i tak uwazam ze o 15 za dlugo ;) ).
  15. bylam po termin wizyty w poradni (szybko bo juz na 6 lutego). pojdziemy tak zeby nie bylo ze olewamy i zaniedbujemy. lekarka jako specjalistka sama oceni, ale podejrzewam ze poza jakimis drobnymi sugestiami skonczy sie na co jakis czas ewentualnej kontroli. Piotrus wygina sie jak jaszczurka i rozglada na boki. wreszccie juz na powaznie zalapal ze wypada w jego wieku trzymac glowe dlugo w gorze :). jak to mowia lepiej pozno niz wcale. a ja obkupilam dzieci na zimowej wyprzedazy. co prawda jedynie -50%, a nie jak to mam w zwyczaju -70, no ale niech bedzie. odkad podniesli vat na ubranka dzieciece tak szybko nie obnizaja cen w sklepach i pomimo ze konczy sie styczen nie latwo trafic na naprawde super okazje. kupilam co prawda zarabista czape dla Piotrusia za 5zl w h&m no ale i tak wolalabym wiecej podobnych okazji, a tymczasem w tym roku nie tak latwo o nie. dzis glownie obkupilam Kingusie. dla Piotrusia kupilam jedynie dwa polspiochy w mothercare. niemniej czuje radosc. nie ma to jak porzadnie wydac kase od razu lzej na duszy ;).
  16. Piotrus ma usta po mężu. zdecydowanie jest bardziej do niego podobny. przez co jest teraz takim malutkim chlopczykiem. nieco rozniacym sie od Kingi gdy miala tyle co on. roznice wydaja sie byc coraz bardziej widoczne, ale fakt ze w ogolnym zarysie sa bardzo do siebie podobni.
  17. megi - mamy w domu zwykla cyfrowke, wiec zdjecia roznie wychodza. tak jak piszesz wszystko zalezy od swiatla. staram sie nie robic mu z lampa blyskowa, wiec jak jest kiepskie swiatlo, pochmurny dzien a on sie smieje, to macha wtedy raczkami, to wychodza rozmazane. dlatego najgorzej jest uchwycic usmiech. w ostatnim czasie udalo mi sie ze dwoje naszych znajomych zaoferowalo sie do zrobienia mu fajnych pamiatkowych zdjec lustrzankami, takimi powiedzmy profesjonalnymi. nie ulega to watpliwosci ze dzieki temu takie zdjecia sa o niebo fajniejsze. duzo ujec, wieksza wiec szansa na fajne. no i nawet gdy wyjdzie srednie to w takiej jakosci zdjecia mozna cos z nim porobic by go poprawic. przy zwyklej cyfrowce nie zawsze jest to mozliwe. teraz czekam az znajomy 'popracuje' nad zrobionymi zdjeciami i je nam przekaze, bede wiec miala uprawnienia to pochwalenia sie nimi. to jedno ostatnie to taka wersja robocza, nie zatwierdzona przez autora maniaka ;).
  18. tez widzimy podobienstwo :) trzeba robic duzo zdjec. jedno na iles zdjec zawsze wychodzi fajne. wtedy kazdy jest fotogeniczny :). metoda ciekawych zdjec opiera sie wiec na robieniu ich czesto i duzo :). ostatnio kolega zrobil ich 500. 35 wybralam do wywolania :).
  19. malutka - gratulacje! niezla szybkosc jesli chodzi o zabki :). a to moj P. z ostatniej sesyjki. nieretuszowany. jeszcze ;)
  20. dzieki za komplementy dla Piotrusia. zdjecia sa nieco poprawiane wiec z reka na sercu musze przyznac ze czasem piekna cera to po czesci wynik komputera. generalnie ma gladka cere, ale zeby byly odjechane zdjecia nawet gladkie czasem wygladzam ;). bo jak zadrapie sobie buzie to jak mam wywolac takie zdjecie to usuwam strupeczka ;). takiego mam swira lekkiego malo szkodliwego spolecznie ;). klade teraz czesto Piotrusia na brzuchu. troche sie buntuje ale powiem wam ze juz po 3 dniach widac roznice. dzis to normalnie wygladal jak jaszczurka. glowe utrzymal wysoko jak nic przez ponad minute. zwazywszy na to jak krotko do tej pory to robil to naprawde jestem przeswiadczona ze to wynik zmuszania go do takiej pozycji. cwiczenia przynosza efekty. mysle wiec ze szybko nadrobi. tymbardziej ze jest bardzo ruchliwy. a wczoraj sie zmartwilam odkrywajac w rossmann ze bebiko 1 podrozalo z 11,89 na 12,99 :( buuuu
  21. a moze te czeste kupki to wina ząbkow? u nas nic sie nie zmienilo. ta sama parszywa krakowska woda, to samo mleko, te same herbatki, nie bylo szczepien, sa za to ciagle łapki w buzi i czeste (a co za tym idzie luzniejsze) kupki.
  22. megi - no wlasnie Piotrus tez ma plodowe ulozenie w jedna strone. tak ma od urodzenia. woli prawa strone. tak mi lezal w brzuchu. tez od poczatku pracujemy nad tym. moja pierwsza coreczka miala naciagniety miesien szyjny podczas strasznego porodu bylam wiec od poczatku wyczulona na tym punkcie. dopytywalam neonatolog jeszcze w szpitalu gdy mial dzien i dwa oraz kilkukrotnie przed wypisem, az patrzyli na mnie dziwnie. czy mam sie tym martwic i pokazywalam jej ze trzyma glowe w jedna strone. ona to ogladnela i stwierdzila ze nie ma sie czym martwic. no ale i tak sie martwilam. w domu ukladamy go wlasnie tak zeby odwracal glowe w strone, ktorej 'nie lubi'. i odwraca! woli prawa i gdy lezy swobodnie to najczesciej patrzy w prawo, ale bez trudu tez odwraca w lewo. gdy go nosimy patrzy raz w prawo, raz w lewo. coreczka spiewa mu z lewej strony, mowi do niego a on od razu patrzy w jej kierunku. ona jest juz wyuczona ze ma stawac przy nim od lewej strony. lozeczko tez przestawilam tak by mu pomoc w wyborze kierunkow. tak wiec nie jest tak by nie krecil glowka, no ale lekarka na wizycie widzi swoje. zdaje sie jej ze wie lepiej. ja tam tego az tak nie neguje, na pewno ma racje, bo inaczej sama bym sie tym nie martwila. no ale gdy ja mowie ze cwiczymy dziecko, ze jest duzo lepiej ze kreci glowka ona patrzy na mnie niedowierzajac bo akurat w tej chwili gdy ona patrzy na Piotrusia on patrzy w prawo (okno i swiatlo z prawej str. w gabinecie). moze to dlatego ze kojarzy mnie z problemami mojej Kingusi i jej kreczem szyjnym. jedynie martwi mnie wlasnie to podnoszenie glowki. bardzo kiepsko mu to idzie. tak jak pisalam kiedys przewracal sie z plecykow na boczek, wlasnie na lewy! ale... przestal. siega po zabawki, na prawo i lewo. podciaga sie do siadania, ale... wciaz ma sie wrazenie ze umysl chce tego, ale miesnie szyjne sa zbyt slabe by uniesc mu zbyt ciezka glowke. wiem ze to nadrobi, no ale zdecydowanie ma slabe miesnie plecykow. ja nie mialam porodu naturalnego, tym razem to nie jest wynik uszkodzenia fizycznego podczas porodu. no ale zwlekano z moim porodem. rodzilam go jak nic kilka dni. skurcze mialam bardzo intensywne od kilku dni przed porodem. mam zdjecia wydrukow ktg. widac na nich maksymalne skurcze juz ze 3 dni wczesniej. powinnam miec cesarke zrobiona wczesniej. gdy mnie wzieli na blok operacyjny piotrus juz pchal sie do porodu. byc moze to wplynelo na pewne obecnie nieprawidlowosci, ale to moje gdybanie. nikomu nic nie udowodnie. swoja traume z pobytu w szpitalu i traktowanie pacjentek nie zapomne jednak do konca zycia. teraz musze isc do poradni, zeby nam dali zestaw cwiczen, zeby nadrobil szybko. tyle ze znajac zycie terminy w poradni beda kosmiczne :/. tutaj nawet widac ze czasem sam wybiera lewa strone. chocby i do swobodnego spania: https://picasaweb.google.com/104526537073317003365/Grudzien2011#5701316276109385794
  23. Piotrus ma od urodzenia tentencje to ukladania glowki w jedna strone. cwiczymy go ale i tak wciaz woli ta jedna. dostalismy wiec skierowanie do poradni zeby nam dali cwiczenia do robienia w domu, zeby nadrobil i wyrownal. kiepsko tez podnosi glowke. niechetnie lezy na brzuszku. poza tym jest ok, no ale ponoc plodowe ulozenie powinno juz zanikac. przy okazji lekarka stwierdzila ze woli zeby w tej poradni ktos sie wypowiedzial i zdecydowal czy mozna go teraz szczepic. zdrowy ale kobieta umyla rece zrzucajac na innego czlowieka decyzje. nie rozumiem tego. no ale sie ciesze. przynajmniej nie cierpial i nie plakal dzis. waga 6,6kg, jakies ok. 63-64cm
  24. tak jest. ja ustawowe dostalam 4 dni po zlozeniu wniosku a gminne dopiero 3 m-ce pozniej. wszystko sla z jednego miejsca. nawet na przelewie nie pisza co ci wysylaja. sa numery ale ja np w pazdzierniku dostalam w jednym przelewie 2068. gminne, to takie co daja gdy sa kiepskie dochody oraz za jeden m-c rodzinne na piotrusia. w tytule nie napisali co mi wyslali. dopiero po decyzjach odszyfrowalam ktore becikowe mi wyplacili, a na ktore jeszcze czekam. choc dostalam w listopadzie 3 decyzje. dwie juz zrealizowane, wiec ciezko bylo sczaic, ktora decyzja do czego ;).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...