Skocz do zawartości
Forum

CosmoEwka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez CosmoEwka

  1. megi - te nasze zdjecia w czapeczkach sa nago ale w pieluszcze. mozna tak zrobic zdjecie by jej nie bylo widac ;). u nas lezal na lozku, wiec wolalam nie ryzykowac powodzi ;). kevadra - czapeczki sa fotografa, ale mozna je kupic. mam gdzies namiar. kolezanka mowila ze kosztuja ok 30zl. recznie robione. gdzies mam ich profil na fb, tylko musialabym poszukac, jak cos to poszperam.
  2. jeszcze podorzucam zdjecia ale na razie tyle mam przygotowanych do wywolania :) tutaj kilka ze stycznia https://picasaweb.google.com/104526537073317003365/Styczen2012#5721552071596794530 a tutaj na razie z lutowej sesyjki wrzucone, pozostale jeszcze siedza i czekaja az znajde na nie czas :) https://picasaweb.google.com/104526537073317003365/Luty2012
  3. trzecia noc Piotrek daje w tyłek. budzi sie ok 3.30 i nie sposob go przekonac do spania do prawie 5. najpierw gada, smieje sie, pozniej zaczyna byc marudny i jęczy i placze. a czlowiek uspokaja, przytula, mowi sennym glosem, buczy, probuje nakarmic, az zaczyna brac na rece, a to tez nie pomaga. jak zasnal o 5, to musialam wstac o 6.30, zeby wyprawic drugie do szkoly. jestem zmeczona. tymczasem on sie obudzil pelen sil i radosci.
  4. cisza i spokoj :). Piotrek postanowil teraz jesc co 5 godzin. ale nie zjada wiecej. 80-130ml (czasem te 130ml zjada w dwoch ratach). dosypuje mu do mleka ze dwie male lyzeczki kleiku bo przeciez inaczej mialby burczacy brzuszek zanim uplynal te 5 godzin a skubaniec wczesniej chocby i plakal to butli nie wezmie :/. bawie sie zdjeciami z ostatniej sesyjki to jak skoncze podrzuce wam link :). milej niedzieli :)
  5. moj sie urodzil 11 dni przed terminem, a chcial juz 9 dni wczesniej, wiec jak cos to trzymam kciuki. Piotrus dzis konczy 5 m-cy. czas tak szybko leci.
  6. poziomka - Piotrus na noc je ok. 19 godziny. pozniej budzi sie ok 2-3. znaczy sie wierci i szuka jedzenia. przystawiam mu butle, wciaga mleko i spi dalej. pozniej budzi sie ok 5-6 znow troche zjada i znow spi. choc czasem sie wybudza :/.
  7. Piotrek tez chlapie woda przy kapieli. do tego strasznie wierci sie i gdy jest rozebrany lapie sie za siusiaka. az sie boje czasem ze zrobi sobie krzywde. po wieczornym jedzeniu robi sobie przerwe i nie je przez 7-8 godzin. w sumie na dobe wychodzi 6 karmien. ale nowosci nie chce jesc, wiec na razie odpuscilam. sprobuje za jakis czas.
  8. moja Kinga chora od piatku. dwie doby miala goraczke rzedu 39'C. jutro ide z nia do przychodni. nie wiem co to za infekcja. caly czas martwie sie i o nia i o Piotrusia zeby nie podlapal od niej.
  9. Piotrus od jakiegos czasu chce jesc wiecej. stad zmiana smoczka i ilosci dawanego jedzenia. kiedys jak go zwazylam to w ciagu 2,5 tyg. przybral jedynie 100 gramow. stad zmiana. odkad je wiecej (bo i szybciej) i dorzucam do tego kleik, czasem gdy pomarudzi dam kilka lykow herbatki to potrafi przespac w nocy od 5 do 8 godzin jednym ciagiem. wczesniej to jadl co 2-3h, wiec zmiana jest spora. wtedy bez wyrzutow sumienia gdy jest np 5-6 rano i karmie ponownie to zamiast odlozyc do lozeczka biore go do nas. wtedy albo sie wybudza na dobre albo spi jak kamien ze 2-3h jeszcze. moze to i skok rozwojowy, ewidentnie chlopak musi sie najesc. mąż sie smieje, bo jak mu daj z tej duzej butli aventa na noc jesc to smiesznie to wyglada. taka wielgachna butla i taki malutki czlowiek :).
  10. bozena - tak, w zasadzie daje sie wyspac. zjada np ok 20 a pozniej o 2-3. a pozniej 6-7. w miedzyczasie spi. czasem sie zdarzala godzina smiania o 4 nad ranem, ale ostatnio doszedl do wniosku ze to dziecinne ;) i zaprzestal. jest latwiejszy w obslusze od Kingi. odkad daje mu jesc ze smoczka trojprzeplywowego to jedzenie trwa 4-5minut, raz na 3h. nie jest zle.
  11. ja sie nigdy nie witam. taka juz ze mnie krakowska chamica ;). poziomko - nie leje mu sie, ale gdy dam mu samo mleko to sie krztusi, wyraznie nie nadaza z polykaniem, chocbym i przez '1' mu dawala. jeszcze na poczatku jak zapycha pierwszy glod to jeszcze jakos spoko leci, ale po chwili gdy juz troszke pojadl zwalnia i nie nadaza. wtedy zdaza sie ze mu cos wycieka z buzi, ale glownie sie krztusi. dlatego dosypuje mu kleik ryzowy albo kukurydziany, wtedy jest ciut gesciejsze i wolniej leci, tyle ze wtedy daje mu z '2' lub '3'. jak jest noc to daje mu w lozeczku, ale w ciagu dnia biore go na kolano i tak prawie siedzaco mu daje zeby sie nie zakrztusil, truche lezy mi wtedy na rece, ale w razie czego od razu poprawiam ramie i mam go prawie pionowo. tyle ze zapowietrza sie i stad ten niepokoj i placz. u nas podobnie, juz spi a nagle zaczyna sie wiercic i plakac. za moment sie uspokaja. czasem musze go na spiocha podnosic i pionowo ponosic zeby mu sie ponownie odbilo. cos za cos. Piotrus tez chyba zaskoczony szybkoscia jedzenia. nagle afera bo glodny a za 5 minut juz jest jak to Kinga na niego z pelnią milosci mowi: 'nażartym bąkiem' ;). moja Kinge jak byla taka mala jak on musialam karmic przez sen, bo inaczej za chiny nie chciala jesc. z dwojga zlego wole wiec chetne do jedzenia dziecko, ktore jest co najwyzej zawiedzone, ze tak szybko jedzenie i glod zniknal ;).
  12. poziomka - zainspirowana waszymi 200 ml zrobilam wczoraj Piotrusiowi 150ml (+mleko w proszku i kleik) -> jakies 180ml. zjadl to, ale podzielil na dwie raty w przeciagu godziny. je szybko, wiec dostaje kolke. musze go ponosic zeby mu sie porzadnie odbilo. zazwyczaj po wieczornym jedzeniu przesypia 5h. wstalam wiec o 1 w nocy i przygotowalam butle. a skubaniec przespal do 3.45 :O. doszlam wiec do wniosku ze niedojadal i stad byly czestsze pobudki. co prawda czasem daje mu troszke herbaty w nocy i tez go to uspokaja. czasem wrecz sie domaga herbatki, bo gdy podsuwam mleko to wypycha butle z paszczy, a jak dam herbate to przysysa sie do smoczka jakby 5 dni nic nie pil. tak czy siak jestem w szoku, bo dzis to czesciej wstawalam do Kingi niz do niego. (bolal ja brzuszek)
  13. niby tak, ale np moj Piotrus czasem chce np... siedziec a jeszcze nie siedzi. chce byc na rekach a czasem nikt juz nie ma na to sily, czasem ma kolke choc prawie o tym zapomnielismy, czasem jak zasypia po prostu jest tak zmeczony ze placze bo nie moze sie ulozyc, itp.. wczoraj zaczelam dodawac mu kleik ryzowy i kukurydziany do mleka. no i zmienilam smoczek na trojprzeplywowy. zmiana od razu. zamiast czasami jesc 60-80ml zjada 120. zamiast jesc 10-15 minut, je 5. postanowilam mu zageszczac poniewaz mlody nie umie lykac gestego i jak dalam mu 2 milimetry ;) idealnie startego jabluszka, doslownie na czubku lyzeczki to tak zdziwial ze az prawie osiwialam bo myslalam ze sie zadlawi tym, choc jablka bylo tyle ze go nie bylo widac. cwaniak pozniej nawet witamin z lyzeczki mi nie chcial jesc i na jej widok dlawil sie i prychal bo zapamietal ze z niej dalam mu cos innego. nie bedzie z nim latwo z nowosciami. niby dzieci karmione mm maja miec ciut pozniej wprowadzane np glutenowe produkty, itd, no ale to dla nas nie problem bo pewnie ze wszystkim bedziemy w tyle przy takim agencie. na szczescie mleko z kleikami lyka jak kaczka. moze jak bedzie jadl stopniowo coraz gestsze nauczy sie przelykac inna konsystencje i bedzie latwiej.
  14. bogdanka - wg twojego schematu za jakis rok powinnas powic kolejne dzieciatko ;) zeby nie burzyc pewnej prawidlowosci czasowej ;)
  15. faktycznie nie chcemy ;). piotrus wazy 7,1kg
  16. a moj sie nie przekreca. juz czuje sie ok. wczoraj poszlam spac o 21.30 i przespalam wirusa. wstalam jak nowo narodzona. po chorobie sladu nie ma.
  17. a ja chyba jestem chora. biegunka, wymioty, dreszcze. mam nadzieje ze to jakies lekkie zatrucie a nie grypa. niemniej czuje sie srednio.
  18. Piotrusiowi nowosci nie podchodza. Bedzie ciezko. zdjecia... mam ich duzo. sa fajowe. mala probka:
  19. Dzis Piotrus mial kolejna sesje fotograficzna przy pomocy naszej przyjaciolki. Wyszly superowe zdjecia. Jak tylko dojrzeje do tego, to sie kilkoma pochwale, a co! po pierwsze iwa - jeszcze raz wielkie dzieki, clotrimazol super sie sprawdza. zaczerwienienie zniknelo po dwoch smarowaniach. swietna porada! siusiak jest ci wdzieczny a ja przylaczam sie do niego ;) Piotrus dzwiga sie do siadania, ale jeszcze daleko by siedzial. (na kolejna sesje z siedzacym dzieckiem umowilam sie za 3 m-ce ;) ). zaczal jednak ponownie przewracac sie na boczki. w nosie za to ma odwracanie z plecow na brzuch i odwrotnie. nogami powoli zaczyna sie interesowac ale poki co niezbyt szczegolnie. siega rekami do zabawek i innych takich. trzyma gryzak i wklada i wyjmuje smoczek z buzi.
  20. dzieci do roku obowiazkowo szczepi sie na gruzlice, zoltaczke b, odre, blonice, tezec, krztusiec, rozyczke, swinke, hib, polio... nie slyszalam by ktoras z tych chorob byla przenoszona jedynie droga kontaktu seksualnego. wrecz nie slyszalam by jakakolwiek z nich miala cokolwiek wspolnego z tym o czym napisalas i bylabym w szoku gdyby ktos mnie teraz o czyms takim uswiadomil. nie mam pojecia o czym mowila twoja znajoma, ale podejrzewam ze zle sie zrozumialyscie lub miala ona cos innego na mysli, tylko zle to ujela w slowa. skonczylam studia zwiazane z biotechnologia rolnictwa i np nie umiem wyprzec z mojego umyslu i pamieci faktu, ze w kazdej drobince gleby czai sie potencjalne ryzyko zakazenia teżcem, ktory trzeba sobie z tego zdawac sprawe, ale jest choroba smiertelną. leczy sie go na oddzialach intensywnej terapii i pomimo ze obecnie daje sie uratowac czlowieka, chyba nikt by nie chcial na niego chorowac, a w ziemi pogrzebac prawie kazdy czasem musi ;). nie zaszczepic sie na tezec jest porownywalne do nie zaszczepienia biegajacego luzem po wsi i po lesie psa. ryzyko smiertelnej wscieklizny jest tez wtedy spore. nie tylko dla przykladowego psa. a zoltaczka typu b... mozna zarazic sie z nia chocby i w szpitalu. a pobytu tam i urazu nie sposob przewidziec. jak to sie mowi: wypadki chodza po ludziach. tyle z mojej strony odnosnie szczepien, a raczej ryzyka chorob. a tutaj moj maly gryzak :)
  21. a ktore to choroby na ktore szczepi sie dzieci sa przenoszone jedynie droga plciowa? ja nie jestem zwolenniczka szczepien, ale.. niektore choroby nie wystepuja w Europie gdyz od lat jest program obowiazkowych szczepien. lobbing lobbingiem ale tez nie mozna zyc z mysla ze swiatem rzadzi spisek, ktorego celem jest zagrozenie zycia milionow dzieci.
  22. ja spytalam i poprosilam swoja lekarke by szczepic jedna szczepionka na jednej wizycie to mi odmowila twierdzac ze tak sie nie stosuje i ona nie wwyraza swojego poparcia takim moim 'widzimisie'. bardzo grzecznie to powiedziala. na dziasle widze od tych dwoch dni taki maly otworek, kropeczke. byc moze to zabek sie przebija... albo uszkodzil sobie jakas zabawka, albo ja mu zatarlam smarujac żelem? no ale na razie zabka nie widac, tylko naruszone dziaselko. pewnie faktycznie stad to wysuwanie jęzorka :).
  23. ja szczepie na to co jest obowiazkowe. dodatkowo z wlasnej woli zaszczepie na ospe wietrzna, ale na to jak dziecko na ponad rok sie szczepi. Piotrus tez uwielbia patrzec w tv. Kinga czesto oglada rozne bajki, wiec Piotrus przy okazji tez je oglada ;). Ktoras z was pisala ze jej dziecko ostatnio czesto wysuwa języczek z buzi. Przepraszam ale nie chce mi sie grzebac po forum, a nie pamietam, ktora z was to pisala. Doszlas juz do tego co jest przyczyna? Piotrus od dwoch dni jak najety wystawia jęzor. Mowi, gaworzy, pluje a pomiedzy tym caly czas mieli jezyczkiem. Ogladnelam mu juz cala buzie, czy aby nie ma plesniawki, czy czegos co mu przeszkadza i to jest powod, ale nic nie znalazlam. Moze to przez zęby? No ale ich jeszcze nie ma, tak fizycznie juz widocznych. Zaczynam sie niepokoic. Mam nadzieje niepotrzebnie.
  24. segreguje zdjecia i nagrywam plyty z nimi. tak na wszelki wypadek jakby komp mial sie zepsuc, zeby nie stracic zdjec z pierwszych 4 m-cy Piotrka. nazbieralo sie tego mnostwo. malutka - jak widac polomarket jest na osiedlach. jedyny w okolicy zblizonej do mojej (centrum) to Gertrudy, ale zeby zaoszczedzic 70 groszy to mi sie nie oplaca tam isc, no chyba zebym miala ze 20 pudelek od razu kupic ;). ostatnio w auchan kupowalam po 12,89. no ale pozniej wyglada na to ze podrozaly, wiec nie wiem po ile tam teraz maja.
  25. malutka - nie mam pojecia czy w krakowie jest polo-market, ale ciekawa jestem po ile jest w tym sklepie skoro piszesz ze najtansze. zawsze najtaniej kupowalam w auchan, tam bylo 50-10 groszy taniej niz w rossmann.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...