Skocz do zawartości
Forum

MałyHipek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MałyHipek

  1. Młodamama i OnaM193 Witam serdecznie :) Młodamama trzymam kciki za serduszko małej :) Pamiętaj, kobiety są silne :) OnaM193 masz rację, Ty i maluch jesteście teraz najważniejsi :) a kto uważa inaczej niech spada na drzewo :) i tak trzymaj i siły i wytrwałości życzę :) i powodzenia w szkole :) koleżanka urodziłą mając lat 16-17 :) i dziś mając lat 34 jest szczęśliwa i spełniona i ma odchowanego synka i 6 letnią córcię i czas by studiować i spełniać marzenia :) i tego Wam życzę :) JA chyba najstarsza w tej grupie ;p PS Mój tata sobie nie wyobraża mnie w roli mamy ;) Twierdzi, że zbyt dużo dziecka ciągle we mnie :) A ja po prostu nie chcę odrzucić dziecka, które we mnie drzemie :) Bo jest mi z tym dobrze :)
  2. Nadrabiam czytanie :) Aniołek Łysego i Karska piszecie o nowych ciuszkach do szpitala... a nam na szkole mówili, że nic brać nie trzeba, że szpital wszystko ma obowiązek zapewnić, pieluchy, kosmetyki, w tym ciuszki, jasne że używane, ale czyste itd. no może poza chusteczkami nawilżanymi... chyba, że dziecko alergii dostanie, wtedy swoje przynieść. o, doczytałam, o Emilka podobnie pisze jak ja :) Aniołku, a to było pierwsze badanie na które poszłaś z M? Mój ze mną na każde jeździ, malca 3 razy widział, a jak mam tylko badanie i wchodzę sama, to zawsze jak wychodzę, to jest blady :) taki przejęty, czy na pewno wszystko ok :) dla nich to chyba nawet większe przeżycie niż dla nas :) Karska, ja mam lekki katarek non stop i też z krwią, ponoć to niemal standard... no i alergii współczuję, ja tez mam na grzyby-pleśnie i trawy, ale mi znikła dzięki ciąży :) szkoda, że to tylko chwilowo :(
  3. Imiona :) Aniushko widzę, ze podobnie jak u Aniołka Waszą uwagę zwróciło imię Pola :) Moja babcia (ur. ok 1920) była Apolonia i stąd Pola, choć potem weszło do słownika imion imię Pola :) Mi tez się podoba, ale imion jeszcze nie szukaliśmy :) Maja - bardzo łądne imię, ale teraz dużo dziewczynek to Maje, Julki, Wiktorie... kolezanka w przedszkolu ma problem jak woła Julia to 3 się odzywają :) My będziemy szukać imion klasycznych typu Ania, Piotr, Tomek :) Na pewno nie dam dziecku na imię Hieronim czy Dobrosława :) Hmm... a może Dominik? lub Dominika? Obejrzeliśmy własnie listę imion :) Żyraf :) to the best wg mojego M :)
  4. I z innej bajki :) wiadomo, że w rozmiarze 50 trudno znaleźć coś fajnego i niedrogiego do ubrania, a tym bardziej ciążowego :) no i tak sobie ostatnio pochodziłam i... u nas są sklepiki z odzieżą katalogową-posezonową, końcówkami serii, itp., niedawno nazwane szumnie "outletami", i udało mi się zakupić koszulkę ciążową z marszczeniem po bokach na rosnący brzuszek za 25zł (cena katalogowa na www to 79zł) i dziś spodenki w kancik co prawda, ale elastyczne za 39zł (na www podobne kosztują 79zł) radość to niesamowita :) bo to jedyne sztuki jakie mieli :) w jednym było jeszcze kilka ciuszków w rozmiarze 38-40 :) a naśmieszniejsze, że spodnie to 46... a przed ciążą nosiłam 50... no ale jak narazie nadal mam jakieś minus 6,5kg do wagi wyjściowej a dziś skończyłam 5 miesięcy :) ciążyć-nie umierać :) jak ubrałam spodenki i obejrzałam się w lustrze, to niezła laska ze mnie w porównanie z kwietniem chociażby ;) i nawet kurtka wioseno-jesienna luźna ;)
  5. obyLauro pisałam, że jesteś młoda, ale nie miałam na myśli, że głupia, mam nadzieję, że z mojego posta to Ci do głowy nie weszło - aż małe mnie pokopoało, że mam rację :) - wręcz młodość jest Twoim atutem, bo dużo masz przed sobą, a K moze za mało w dupę w życiu dostał... Jasne Lauro, że musisz myśleć o sobie i dziecku, mam nadzieję, że masz w PL bliskie osoby, które Ci pomogą, a moze już sam Wasz wyjazd sprawi, że K sobie pewne rzeczy przemyśli, ja trzymam kciuki za Ciebie i Gabolka :)
  6. KrólikDobre Ja dziś miałam podobnie. Wróciliśmy z kościoła, Marek poszedł spać, a ja mówię zrobię obiad. Miałam mielone usmażone, ale stwierdziłam, że je pokroję, zrobię sos i będzie spaghetti. - To ja pokroję kotlety, a Ty zmyj naczynia - Nieee, no po obiedzie zmyje... - przeciąga się na fotelu przed tv - A ja mam gotować makaron nad zapalniczką i szklance?! * I poszedł ^^ * mamy strasznie małą kuchnię i garnki do mycia spoczywają na kuchence, która jest przy zlewie - wolę tam odkładać, zamiast do zlewu, bo jak się bierze za mysie, to i tak trzeba wszystko wyciągnąć I tak trzymaj Króliku :) Ja mam zlew narożny, no i okazuje się, że już ledwo do kranu sięgam, bo brzuch twardnieje i nie daje się spłaszczyć jak ten "mięciutki z tłuszczyku", i nie długo się okaże, że będę miała problem z nalaniem wody do czajnika ;) Wyczaiłam, że bokiem stojąc jest łatwiej, ale się M narazie nie przyznaję :)
  7. Moją fotkę widać :) W końcu :) - post z 16-09 strona 203 :) Może ktoś zauważy, że brzucholek urósł... Bo nawet mama ma wątpliwości :( Dziś zaliczyliśmy dentystę :) a potem odwiedziłam kolejny "outlet" i zakupiłam spodenki ciążowe za 39zł :) uff... a nie 139zł jak widziałam na rynku i to w rozmiarze 46 a przed ciążą nosiłam 50... co ciąża robi z kobiety ;p
  8. martkahej dziewczyny jestem tu nowa. to moja pierwsza ciaza mam pytanko jestem w 22 tc teraz czuje sie dobrze ale mam bole podbrzusza i w kroku mieszkam w anglii wiec duzo sie nie dowiem od lekarzy tu sa tylko dwa usg nie wiem co mam robi a do poloznej ide dopiero za miesiac pomorzcie martwie sie Witaj :) Ja mam często bóla brzucha, to też moja pierwsza ciąża. lekarka i położna ze szkoły rodzenia mówią tak: - jeśli ból nie jest regularny to ok, uroki ciąży, wszystko się zmienia, rozciąga... - gdy boli warto zmieniac pozycję, leżysz-wstań, stoisz-usiądź, siedzisz-pochodź itd., czasem maluch się źle ułoży, czy coś się ponaciąga i boli, Karska może u Ciebie to zadziała? (Brzuszek cudowny :) ) - jak ból jest regularnyw sensie powtarza się co ileś minut (a zmieniałaś pozycje i to nie pomaga!), to to są skurcze, które mogą świadczyć o przedwczesnym porodzie, wtedy jedziesz do szpitala, - na ostatnim badaniu lekarka wygniotła mi wzgórek i krocze, w sensie dotykała i pytała czy boli, bo okazuje się, że wargi sromowe, pochwa i macica w jakowyś sposób się łączą, no i macica rosnąć może powodować ból krocza, warg sromowych - jak zwał tak zwał, wiemy o co chodzi :) - no i w szkole ostatnio mówili, że czasem ma się już niby skurcze porodowe, regularne co kilka minut, a zmiana pozycji powoduje że one zanikają :) bo to tylko takie straszenie bywa :) więc spokojnie się poobserwuj :) powodzenia!
  9. Witam poniedziałkowo :) Ja na L4 dostaję więcej kasy niż normalna pensja, bo to się liczy średni dochód z ostatnich 12 miesięcy :) i wygląda na to, że premie i "13" są uwzględniane :) Tylko ciążować - nie pracować ;p No i mnie też nosi :( aż lekarka mnie opiórkała, by w końcu do mnie dotarło że w ciąży jestem :) I u mnie dziś słonecznie :) ale tylko 13 stopni jak narazie :( ale właśnie pogoda w tv była :) i ma być od środy po 19 stopni :) i słonecznie :)
  10. MałyHipek

    Zmiana layoutu

    Styczen 2012 :) są 2 kreseczki u nas tez starych zdjęć nie widać, i nowych nie można wprowadzić, bo też ich nie widać :(
  11. mlodamama19Tego zdj dodanego nie widzę.. ale ja dodawałam normalnie zdj z komputera i było je widać..a też nie mam picassy a mozesz sprawdzić na kompie jaki był rozmiar tego zdjęcia i rozdzielczość?? bo czuję że to to :/ a tak wogóle nadrabiam czytanie i WASZYCH BRZUSZKÓW Z WRZEŚNIA TEŻ NIE WIDZĘ :( 8-WRZESIEN, 9-WRZESIEŃ :( np Aniushki czy buziaka dzidzi młodejmamy :( a Wy widziałyście :( i najgorzej, ze nia ma jak tu Admina o powód zapytać :( na mozilli i explorerze próbowałam, i tu i tu nic :/
  12. mosiaja też nie widzę, spróbuj przez picassę Mosia, a jak?? bo nie wiem... Kiedyś zamieszczałam fotkę łóżeczka i było ok. przegladam forum jak to zrobiłam. Mosiu na str 141 dn 11-08 dałaś fotkę brzuszka i ja jej też teraz nie widzę... a Ty? może to nie z mojej winy jest niewidoczne :( znalazłam str 116 dn 30-07 dałam fotkę łóżeczka i wtedy była widoczna :( a teraz też jej nie widzę, to chyba coś z serwisem :( a z ciekawości Wy widzicie? http://parenting.pl/9-miesiecy-ciaza/16896-styczen-2012-sa-2-kreseczki-d-d-d-d-116.html
  13. :) mam nadzieję, że nie będzie aż tak głupi :) Dzisiejszy poranek, mam ochotę na jajecznicę, "Kochanie masz ochotę na jajecznicę?" "No mógłbym zjeść." Pokroiłam chlebek, warzywka, położyłam na stole, rozbiłam jajka do szklanki, i czekam. M zajmował się żółwiem w tym czasie. Wchodzi, rozgląda się. "Chcesz tą patelnię?" pyta wskazując stojącą od 2 dni brudną patelnię. "No ta jest najlepsza." "Ok, to już myję." I umył od razu wszystko co w zlewie stało :) No bo to jego działka - mycie naczyń :) i ja się staram mu jej nie odbierać, oczywiście bacząc by zlew nie zakwitł ;)
  14. Ja nie widzę fotki :( a Wy? Dodałam ją jako załącznik... Kombinowałam inaczej, i ciągle nie widzę :( A dziś wieczór mam zamiar przedstawić maleństwu Shreka :) i Osła :) Niech od małego wie co dobre :)
  15. To była nasza pierwsza czkawka :) i było blisko pęcherza, bo jakby w jajnik :) Ale możliwe mlodamamo, ze mnie czkawka w pęcherz też nie ominie, bo maluch w pęcherz często mnie kopie, a wtedy wc co 5 minut odwiedzam ;) by kropelkę uronić ;) NO I... dziś M dokładnie wymacał mój brzuszek i udało mu się poczuć malucha :) a jaki szczęśliwy był :) eksplozja radości :) bo przcież prawie 2 tygodnie nas nie widział :) NO I... obiecałam fotkę brzuszka, no i dziś zrobiłam kolejną i po zestawieniu z poprzednią widać że urósł :) jak wspominałam przy mojej masie trudno to dostrzec, ale widać, więc zamieszczam :) I sorki za brudne lustro... ale tamta fotka to robocza była ;)
  16. aniushka, super że maleństwo w końcu nie daje o sobie zapomnieć :) teraz już tak będzie :) Mój M niestety nie jest w ciąży :( nic mu nie przybywa, no niby jak mi, ale też mógłby, byłby miękciejszy i ładniejszy :) No i dziś w nocy zaliczyliśmy pierwszą wspólną czkawkę :) Ok 5 rano... :) Mama obiadła się pierniczków i maleństwu wody pewnie zbyt posmakowały :)
  17. :) Naprawdę fajnie się Ciebie czyta :) Wiem, że finanse to problem, mój kredyt jest większy niż Twoja ewentualna pensja, a nie mam nikogo kto by mi dokładał, tylko mam zawód, któy przy pełnym poświęceniu, pozwoliłby na utrzymanie nas. Tylko wtedy najlepiej babcia :) Przedszkole... wczoraj słuchałam w radio audycji o przedszkolach... po podwyżkowali to kobieta samotna za samo przedszkole mówiła że płaci 440zł, wcześniej 230zł... + zajęcia dodatkowe... A w W-wie, to ponoć w pierwotnej wersji przedszkole państwowe koszowało tyle samo co prywatne, ok 800zł, tylko, że ludzie protestowali i obniżyli trochę. I oczywiście też nikomu takiej ściany nie życzę :) I wiem, że to trudne... Koleżanka też taki kryzys miała, jak ją zobaczyłyśmy, wyglądała jak znerwicowana piędziesiątka, już sobie szukała kogoś itd., i jakimś cudem udało im się wyprowadzić od teściowej do mieszkania po babci i zamieszkali sami i powoli stają na nogi. Tylko... oni mają po około 35 lat i może są bardziej dojrzali... nie obraź się oby Laura... ale może inaczej patrzy partner koleżanki mojej... aj, nie wiem, nie będę kombinować, bo przekombinuję :) Trzymaj się ObyLauro i Ty Króliku :)
  18. Zgodnie z obietnica nadrabiam czytanie :) Mosia, ja tez ostatnio snickersowo :) ja ręką jeszcze ruchów malca nie wyczuwam, choć łożysko jest na ścianie tylnej, ale u mnie tłuszczyk przeszkadza :) Też zauważyłam, że maluch po słodyczach aktywniejszy :) ale boję się popaść w pułapkę, nie czuję malca - zjadam słodycz - waga rośnie... więc staram się czekać cierpliwie na jego kolejną porę i zazwyczja nie zawodzi. Emilka, super że córcia calutka i zdrowiutka :) Monis, ja mam połówkowe ok 18 września, więc czekamy razem, chyba jako ostatnia będę miała... no i tez nie mogę się doczekać :) POPRAWKA: Moje połówkowe 28 września
  19. Hej Króliku i Oby Lauro :) Widzę, że same na forum ostałyście bidulki :) Właśnie wróciłam z wakacji nad morzem :) Jesteśmy cali i zdrowi i udało nam się uniknąć jakowyś problemów zdrowotnych, więc szczęśliwi :) Zczytałam Wasze posty... Ech życie :) Królik - pieknie opowiadasz swoją historię :) i szczerze :) i chyba coraz bardziej Cię lubię :) Oby Lauro - Twoja miłosna historia też niczego sobie :) Ale widzę, że jej end chwilowo nie jest taki happy. Podoba mi się to co Królik Ci odpisał, myślę, że rozsądny jest nasz Króliczek i doświadczony :) Dziecko dużo zmienia w życiu, każdy mi mówi,że wywali mi je do góry nogami o 180 stopni. Boję się jak to będzie, bo juz teraz widzę, że mój M nie radzi sobie z myślą o nowej rodzinie. Jedną już kiedyś miał i córę prawie dorosłą ma. Niby tego chcieliśmy, ale tak jakoś... dziwnie mi... czasem boję się, że zostanę sama z maluchem... takie myśli głupie... a niby powinnam teraz myśleć pozytywnie i tylko o sobie i dziecku. nie wyobrażam sobie, by facet tak sie do mnie odnosił jak Twój, choć odkąd jestem na zwolnieniu, to widzę, że chciałby bym to ja wszystko robiła i czasem go na ziemie musze sprowadzić. Ale na dzień dzisiejszy uważam, że jak się zacznie pie.... między nami, nie będę bała się spakować mu walizki, mój spokój psychiczny będzie ważniejszy. Oby Lauro, Ty młodziutka bardzo jesteś, no jak dla mnie :) masz jeszcze szansę ułożyć sobie życie a im maluch mniejszy, tym wydaje mi się, łatwiej będzie go zaakceptować nowemu partnerowi :) Masz rację, że jest sporo amatorów damskich krągłości,a o swoje się jeszcze nie martw :) dziś na szkole rodzenia mówili, że 4 miesiące ćwiczeń po porodzie pozwala doprowadzić ciało do normy sprzed ciąży i uwierz w to i inwestuj w siebie, próbuj bynajmniej. No i jedz! Różniście! Bo to ważne dla Ciebie i malca, by mama zdrowa była i miała siłę dla niego i mleko pełnowartościowe! A Kamil... Kiedyś oglądałam "nianię", jak nauczyć dziecko obowiązków domowych, no i np. zadaniem dziecka jest umycie naczyń. Dziecko ich nie myje. Na drugi dzień chce obiad, a mama "nie zrobiłam obiadku, bo nie umyłeś garnka i nie miałam w czym ugotować zupy, ani talerzy, więc nie miałabym na czym jej podać". No i to ponoć działa. Ja na moim M czasem podobnie testuję :) "nie wyprałam czarnych spodni, bo nie zdjąłeś prania z suszarki i nie miałabym gdzie ich powiesić by wyschły", no i działa, bo on zdejmuje pranie a ja nastawiam pralkę :) Poza tym może on czuje się odtrącony, bo więcej czasu poświęcasz dziecku, tak, wiem że ono tego wymaga, ale wiesz jacy są faceci... ciągle pamiętam jak pisałaś, że miał gorączkę a Ty do niego w 9-tym miesiącu biegałaś z okładami zczołgując się z łóżka. on musiał być pępkiem świata, a teraz mu się to skończyło... hmm... może jakoś powinnaś wciągnąć go w opiekę nad dzieckiem, np. karmiąc usiąść obok niego i go "pozaczepiać", żeby widział, że mimo że opiekujesz się małym, to o nim też pamiętasz, że nadal jest ważny... kołysząc małego porozmawiać z K o czym tam kiedyś gadaliście, jak dzień minął... warto spróbować, moze dla Was obojga ta sytucja będąc nową, jest trudna i oboje sobie z tym nie radzicie. I pamiętaj, rozwieść możesz się zawsze, ale najpierw spróbuj wyciągnąć rękę, bądź "mądrzejszą", a kolegów olej :)
  20. MOSIA u mnie pogoda niby ok, padało około 15 minut, a tak było nieźle, ale też śpiący dzień miałam, i znajomi też narzekali. Ale kupiłam sobie dziś w końcu pierwszy ciążowy ciuszek :) koszulkę z długim rękawem i miejscem na brzuszek za aż 25zł :) w tzw outlecie :) GOSIU, no mam parę fotek wakacyjnych :( ale brzuszka na nich nie widać :( ciągle :( Wyglądam na nich szczuplej niż rok temu ;) na szkole rodzenia to wyglądam na osobę towarzyszącą a nie zainteresowaną ;) Pocieszam się, że może to dobrze, waga ciągle stoi mi w miejscu. Ważne że parametry malucha są w normie i wyniki badań ok. I jak tylko brzuchol się pojawi - pokażę :)
  21. karska18wiesz co ja do szkoły rodzenia się nie wybieram bo nie stać mnie na to ale sama muszę się troszkę rozciągać, piłkę mój mąż mi kupił o średnicy 26cm a ja mam 163cm wzrostu i jak dla mnie jest akurat a co do wagi maksymalnej to jest do 200kg Karska ja bym też nie chodziła, gdyby nie była za darmo :) i to 16 spotkań! Położna, ginekolog, pediatra, fizykoterapeuta - to prowadzący. Miejsce - przychodnia państwowa. Warunek uczstnictwa - zadeklarowanie się tam do połoznej :) No i po każdym spotkaniu widze jaka zielona jestem :( ciągle się pocieszam, że do stycznia mam czas... ale to pewnie zleci szybciutko. Poszukaj u siebie, może też coś znajdziesz.
  22. aniushkaDziewczyny mam pytanie troche glupie ale musze was oto zapytac Czy wasze sutki zmienily sie w czasie ciazy? Moje sa dwa razy wieksze a kolor maja prawie brazowy To moja pierwsza ciaza dlatego nie wiem nic na ten temat A jeszcze czy one kiedys wroca do stanu z przed ciazy ? Aniushka - Moje też ściemniały i chyba ciut urosły, zaczynam już je masować szczoteczką, by potem nie płakać. Karska - na szkole rodzenia też polecali piłkę, także na czas porodu jako dobrze łagodzącą skurcze :) tylko ostrzegali przed upadkiem i polecali asekurację partnera. A koleżaka jak się małe urodziło i marudziło, to stawiała na niej nosidełko i bujała malca, baedzo to lubił :) Też o niej myślałam, tylko musze taką do mojej wagi dobrą kupić :) choć ponoć są do 300kg :) A i jeszcze piłka nie może być za duża :) Gdy się na niej siedzi trzeba móc swobodnie oprzeć zgięte nogi na podłodze :) Może komuś się ta info przyda :)
  23. Witam Was gorąco :) Ja, tzn. MY po urlopie nad morzem :) i wszystko było dobrze :) żadnych lekarzy i szpitali :) Az mi sie wracać nie chciało. Maluszek codziennie, regularnie, dawał osobie znać :) ok. godz. 11, 17 i 23 :) A dodatkowo w momencie wychodzenia na plażę oraz zbierania się z plaży,no i tylko mam nadzieję, że to była radości z wyjścia i złość z powodu powrotu do domku :) i że mu się podobało:) Pogoda była nawet przyzwoita, a nawet gdy nie było słonka, brałam namiocik i zalegałam na plazy wsłuchana w szum fal z książką w ręce :) Od jutra będe nadrabiać zaległościw czytaniu :) Pozdrawiam!
  24. Gosia83Witam i ja:)U nas już lepiej. Mati bez gorączki. Dziś nawet zjadła śniadanie także chyba najgorsze za nami, a co za tym idzie ja w lepszym humorku Odpiszę później bo moje dziecię po ścianach chodzi Super że Mati Ok, od razu Tobie się nastrój poprawi :) A co do dziadka... ech, nie po raz ostatni w tej ciąży pewnie mu się oberwało :) takie uroki :) mi tez się zdarza coś palnąć niepotrzebnie :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...