MałyHipek

Nadrabiam czytanie :)

mosiahello z rana.dzisiaj wizyta hipku ty chyba miałaś mieć wczoraj wizytę, nie? albo coś pomyliłam. jak tam mamuśki? Witam wszystkich :) Mosiu, super że pamiętałaś :* We wtorek wizyta była :) wrócilismy dopiero ok. 20, a w srodę wyjazd do babci :)Więc nie było czasu do netu usiąść, ale ktoś wymyślił internet na kartę więc już znowu jestem z Wami :) Ale po kolei: Wizyta poszła super, Pani doktor jak zwykle miła, zbadała mnie, sprawdziła serduszko malucha przykładając usg na 15 sek (szkrab zdążył pomachać rączką :) ), bo tą aparaturą do słuchania serducha przez moje fałdki było tylko szumy słychać. Obejrzała wyniki badań prenatalnych wydając z siebie och! i ach! i jakie cudne! :) Na ciągły spadek wagi - od poprzedniej wizyty 1,5kg - powiedziała,że jest dobrze, że to maluszek je moje jedzenie a ja jem zapasy :) i żebym się nie cieszyła za bardzo, bo jeszcze mi się może odmienić ;) No i pożyczyła szerokiej drogi, radząc bym ja była kierowcą, bo będę bardziej ostrożna :) Zapomniałam ją o te pieruńskie komary spytać :( i o inne witaminy niż te co mi poprzednio poleciła :( ech... W środę wyjazd był dopiero o 14, a planowałam o 11 :) Ale droga była dobra i ok. 20 zameldowałam się na miejscu :) Brzuszek ćmił lekko, no i dziś też troszku :( Ale gin mówiła że właśniesię macica podnosi, więc to pewnie to :) no i zmęczenie po podróży :)

No ja też zastanawiam się co tak naprawdę jest w środku paluszka :) Zawartość ryby w rybie :) Co do kawy, to ja kawoszem na szczęćie nie jestem :) Lubię 1-2 w tygodniu :) Od początku ciąży wypiłam 2 kawy z ekspresu, tak na smaczek :) i w tej chwili expresu używam do podgrzewania mleka

Oopsy DaisyNo tak, ale pisała że dzisiaj idzie do szpitala, więc pytam Daisy Laura napisała, że idzie w środę, a dziś poniedziałek...

mosiahipku a może jakieś filety w panierce? albo paluszki rybne? Paluszków nigdy nie lubiłam, ryby ogólnie lubię, ale maleństwo tak mi narobiło, że nie mogę na panierkę patrzeć, bo widzę sam tłuszcz :( Próbowałam pieczoną w foli, hmm... najlepszy był łosoś :) ale jak ostatnio poszłam do rybnego, było ze 30stopni, a Pani miała włączoną klimę i otwarte drzwi :/ więc na nic ta klima i much pełno :/ i uciekłam :) a śledzie, to tylko gotowe w pojemniczku w sosie jogurtowym czy śmietanowym :) a puszki - nie :( bo na zapach mam odrzut ;)

mosiaMałyHipekA ja wyrzuciłam śledzia w sosie jogurtowym :) Bo zaczęłam w zeszłym tygodniu i po jednym kawałku ochota mi przeszła :/ no i dziś nie śmiałam nawet otwierać pudełka ;) Ale wędzoną rybkę bym zjadła... Mniam ;)podobno w ciąży nie bardzo wędzoną rybę można. ale tak samo śledzie i pasztetową, którą wczoraj szamałam MałyHipekMosia zmieniłaś suwaczki :) Są śliczne ale brakuje mi tego skaczącego ptaszka ;) Od razu było wiadomo że to Ty :) a mi się już znudził. ja się szybko nudzę. a te suwaczki a w szczególności sowę miałam długo. Ważne bym wogóle choć trochę ryby zjadła, więc wydaje mi się, że lepiej trochę wędzonej niż wcale... oki :) nauczę się Cię rozpoznawać po nowych suwaczkach :)

MadziulkaPM oby Lauraw ogóle to dziwne bo słyszałam że pod koniec ciąży się nie tyle a mi dupa urosła o następne 3 kg...;/ hmmm a tak sie zachwalałam że się mieszczę w swoje spodnie z przed ciąży teraz moge je sobie na nos założyć albo tylko na łydkę wsunąc...;p dobre i tyle ale jakoś nie wyobrażam sobie łażenia w tych spodniach na łydkach chyba bym się w nich zabiła ;p ahahahaha ale co tam za niedługo może się uda znowu tyłek w nie wsunąc ;p Oby Laura- to pewnie woda która przed porodem zatrzymuje sie w organiźmie:) na wypadek utraty dużej ilości krwii organizm sie zabezpiecza:) niektórym puchną nogi, ręce, innym pupy Pewnie po porodzie bedzie luzik :) Udanego rozpakowywania:) będziemy trzymały kciuki:) No tak, doświadczony Królik też chyba coś o tym pisał :)

Oopsy DaisyAaaaa;))Ciekawe co u Laury, rozpakowała się już czy nadal 2w1, ma ktoś jakieś wieści? Moja koleżanka wymyśliła bajkę "crazy daisy" :) bo kiedyś takiego nicku używałam :) Przeciez Laura pisała wczoraj :) że czeka :)

Mosia zmieniłaś suwaczki :) Są śliczne ale brakuje mi tego skaczącego ptaszka ;) Od razu było wiadomo że to Ty :)

A ja wyrzuciłam śledzia w sosie jogurtowym :) Bo zaczęłam w zeszłym tygodniu i po jednym kawałku ochota mi przeszła :/ no i dziś nie śmiałam nawet otwierać pudełka ;) Ale wędzoną rybkę bym zjadła... Mniam ;)

mosiaja też się kiedyś obudziłam po 3 i nie spałam 2 godziny ale jakoś mi się w końcu udało.ale to męczarnia jak tak nie można usnąć. Też tak czasem mam :( a najgorzej jak w tym czasie jeszcze M zacznie pochrapiwać :( Czasem już go przeturlam i zaczynam zasypiać , a tu jesczcze siku się zachce :(

Matko, jakiego ja głoda dziś mam :( 3 kromki chleba z dodatkami, drożdżówka, 2 brzoskwinie, ciasteczka zbożowe 50g i ciągle mnie do kuchni gna :( Normalnie to by mi niemal na cały dzień starczyło, a ja jeszcze obiadu robić nie zaczęłam :( Coś czuje, że to poranne -1kg zaraz w +2kg zmienię :)

MadziulkaPMHipku- teraz też nie ma mandatów za nieszczepienie:) w dodatku w tamtym chyba roku przeszło jakieś urzędowe pismo dajace rodzicom prawo decydowania szczepić czy nie szczepić. Więc nikt zmusić nie może- decyzja rodzica. Można też uniknąć szczepienia w szpitalu w pierwszej dobie. Tak chce mój m zrobić- bo strasznie się goiła szczepionka od grypy u synka- chyba ze 3 mc się jątrzyła rana:( Fajnie,ze się M Twój zlitował- ja bym chyba zakwitła od czekania- no niecirpliwek ze mnie straszliwy:) To w pierwszej dobie na grypę szczepią? Sorki, ale ja jeszcze nie doświadczona mama... Jesienią mam zamiar internetowe studia nad okresem niemowlęcym rozpocząć :) A co z tą telewizyjnie głośną aferą co nie dawno była że matka chyba 500zł mandatu za niezaszczepienie dziecka dostała?? No, kochany M :) bo odkąd część by dojechała to mechanik 2 godziny potrzebował :(

No ja wśrodę - jak wszystko jutro dobrze pójdzie - jadę 350km na wakacje :) Jak to dobrze że jeszcze prowadzić można :)

KrólikMały Hipek, brzuszek Twój najprędzej zobaczą osoby, które Cię długo nie widziały - i uwierz mi, stanie się to wcześniej, niż zobaczysz cokolwiek Ty, Twój mąż, lekarka, czy bliscy ;) Dla mnie strasznie komiczny był moment, kiedy przestałam widzieć swoje stopy (z pozycji wyprostowanej), a potem całkowicie także palce u nóg, czy czubki butów xD A poza tym nie wiem, co to nocne podjadanie - nigdy w nocy nie wstałam, żeby iść do lodówki - ba, nawet do toalety mi się nie chciało chodzić, a musiałam czasem nawet 3-4 razy w ciągu nocy :) Więc kto by mi kazał otwierać zimną lodówkę, jak ja taka rozgrzana w cieplutkim łóżeczku? :O Hehe Delfinia, a bierzesz jakieś witaminy dla kobiet w ciąży? Jakieś coś z naciskiem na pierwszy trymestr? Może to powoduje brak mdłości? No jadę do rodzinki, obaczym czy coś zauważą bo nic nie wiedzą :) A lodówki ja nie otwieram :) brrr.... kupiłam ciasteczka zbożowe i 1-2 załatwia sprawę :) (tylko co na to moje ząbki :( ) A co do widoku stóp :d Królik ja swoich od dawna nie widze bo mi piersi zasłaniają

oby LauraMałyHipekOby Laura a co u Ciebie!!!!!????? Tulisz już maluszka??w ogóle to dziwne bo słyszałam że pod koniec ciąży się nie tyle a mi dupa urosła o następne 3 kg...;/ hmmm a tak sie zachwalałam że się mieszczę w swoje spodnie z przed ciąży teraz moge je sobie na nos założyć albo tylko na łydkę wsunąc...;p dobre i tyle ale jakoś nie wyobrażam sobie łażenia w tych spodniach na łydkach chyba bym się w nich zabiła ;p ahahahaha ale co tam za niedługo może się uda znowu tyłek w nie wsunąc ;p Może mniej się teraz ruszasz, leżakowanie i oczekiwanie na poród na pewno wzmogly apetyt, ale badźmy dobrej myśli :) By miesiąc po porodzie spodnie sprzed ciąży spadały nam z d... No a maluszek po środzie pewnie znowu zacznie rządzić :)

mosiamonis1609Mosiu sny często interpretuje się inaczej więc nie zdziw się jak brzuszek będziesz miała ogromy:)m mi powiedział wczoraj, że według niego to ja będę mieć spory bondziołek No przeciez już Ci super widać, więc o co się martwisz? Moja sąsiadka w ubiegłu wtorek urodziła synka :) Jeszcze go nie widziałam, bo nie chce nachodzić... Ale mi od 2 dni sni się czarnowłose już siedzące maleństwo, które do mnie macha obiema rączkami :) Tymczasem rano na wadze wyszło znowu -1kg :( a juz się stabilizowało :( I brzuszek znowu dziś ćmi :( Ech, dobrze że jutro gin :)

[quote=MadziulkaPM hipku- piękny zestawik:) choć mi osobiście róż kojarzy się z dziewczynką A jak autko- oj beznadziejna sprawa z dojazdem. Mam nadzieję,ze nie będziesz musiała czekac zbyt długo:) No bo w sklepie był różowy :) ale na stronie producenta, którą też załączyłam w kolejnym poście są niebieskie, zielone i brązowawe :) Tez bym wolała coś bardzij neutralnego, a takim wg mnie sa pozsotałe 3 kolory :) Autko... ech... po godzinie czekania nadal nie było kuriera z częścią :( Ale Kochany M się zlitował i przyjechał po mnie :) Choć z pracy tam to ponad 20km ma... A po południu braciszek mnie podrzuci i odbiore autko :)

MadziulkaPM Popieram Hipciu:) Mamy podobne podejście:) I tak mnóstwo chemii mamy w żywności, dodatkowa porcja syntetyków moim zdaniem nie jest najlepszym pomysłem:) Tez wolę marchewkę Ale jam z tych "dinozaurów" co to nawet witaminki D3 nie stosuje dla malucha- zamiast tego słoneczko i warzywka:) no i bez ( większości) szczepionek, filtrów, kremów itp. czyli raczej radykalne podejscie i takie w dzisiejszych czasach nietypowe Dziewczyny- spokojnej nocki życzę:) niech brzusie rosną na zdrowie:) Madziulka z tego co widzę to Ty pozytywnie zakręconą i ekologiczną mamą jesteś :) Super :) Żeby tylko w końcu ktoś mądry jednoznacznie stwierdził - szczepić czy nie szczepić :( Już mój brat, rocznik 84, tez nie miał wszystkich szczepionek będąc późnym przedszkolakiem lub wczesnym szkolniakiem, bo miał pewne problemy i mama wylądowała z nim u homeopaty, którego leczenie przyniosło skutki, a on był przeciwnikiem szczepionek, no i pamiętam, że mamę za to ganiali trochę, ale nie było mandatów jak dziś.

MadziulkaPM hipciu- mam tak samo, trzeba wybrać mniejsze zło poprostu- nadmierne skurcze nie są dobre dla dzidziusia. Skoro dalej boli, może skontakuj się z lekarzem?? lepiej chuchac na zimne:) My dziś po weselu i poprawinach:) ach, udane było:) A synek dziś wyrywał ostro- największe powodzenie wsród 20latek miał i babć hihi:) Lekarz we wtorek,więc spokojna jestem, bo jak leże to nie boli, tylko jak się kręce... Pospałam to teraz nocno-markuję :) Super, że poweselu macie dobre wspomnienia i że maleństwo było grzeczne :) I fajnie, że synek nie boi się nowych ludzi :) I pewnie jak to czytacie to miłego dnia życzę :) Ja rano autko do serwisu daję, i tak kijowo wyszło, że będę tam musiała czekać aż zrobią :( bo nie ma mnie kto odebrać, a komunikacja... ech... śmierdzący pks raz na parę godzin :(

Nospa nie pomogła :( Trochę pospałam, ale bez zmian... Może jutro bdzie lepiej :) Ja do witaminek też się nie garnę, bo to jednak jakaś chemia, a teraz jest tyle różnego jedzenia, że mam nadzieję, że to wystarcza.

Gosia83.... i takie pytanko mam bo zaczęłam szukać na necie preparatów witaminowych dla ciężarnych.... czy już któraś z Was łyka witaminki???? Mi już miesiąc temu na wizycie lekarka mówiła by odstawić powoli kw. foliowy i dała próbkę, że ponoć dobre i wszystko, i cena korzystna - pharmaton matruelle - to się zwie. Ale jeszcze nie brałam, bo to jest w żelatynowej otoczce, a ja niezbyt na nią reaguję :/ no i kończę kw. foliowy.

Gosiu, oczywiście że w swoim łózeczku :) tylko myślę, że jak je wezmę do łóżka by nakarmić piersią,i zaśniemy, to może być problem...

Oby Laura a co u Ciebie!!!!!????? Tulisz już maluszka??

delfina5Cześć dziewczyny :) Od 1 czerwca jestem na diecie. Moja waga początkowa to 91,6 kg. Przy 166 cm. Aktualna 81,6 kg. A więc ładnie spadło 10 kg. Dlaczego zaczęłam walkę z nadwagą? W ubiegłym roku w październiku oraz w maju tego roku byłam w ciąży. Niestety obie zakończyły się pustym jajem płodowym. Obiecałam sobie, że przed kolejną ciążą zredukuję wagę, bo nie wyobrażam sobie przytyć 10 czy 15 kg z wyjściowej 91 kg! Chyba bym się nie dźwignęła, już kolana zaczęły mi bardzo dokuczać. Mój plan to 70 kg. Alee... własnie jest ale. Wczoraj zrobiłam test. Pokazał dwie kreseczki. I biję się z myślami czy kontynuować dietę przez kolejne 1 czy 2 miesiące aby dojść do planowanej wagi. Kurcze.. Wiem że wszystko trzeba z głową... Delfina a jak twoja dieta? Mi maluszek ostatnio o 3 w nocy przygonił do kuchni ;)