
MałyHipek
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MałyHipek
-
Gosia83... i zapomniałam napisać.... ja też już ruchy dzidziołka czuję... tak od 3 dni codziennie:) Gratuleję Gosiu ja tylko czasem takie delikatnie, nie regularnie, ale w tych ostatnich nerwach i stresach to często brzunio pobolewa i mogę po prostu nie odróżnić :(
-
Madziulka, bardzo ładna historia :) Monis, Twoja też :) Może on celowo tego wirusika podesłał ;) Gratuluję pierwszych ruchów, to jak M poczuł to już takie mocne :) u mnie narazie smeranie, a za 2 dni skonczymy 4 miesiące :) taratata :) Mosia a u Ciebie trochę zawile, ale najważniejsze zrozumiałam ciągle jest a to najważniejsze :) Mój modem coś nawala i często się wiesza :( nigdy nie wiem czy doczytam do ońca lub zdaże coś odpisać. zaraz do M idę, bo rano nie miałam siły i mamę wysłałam ;) nadal nic nie wiadomo :( ale może to i dobrze... ze narazie zdrowy jest :) no ale najszybciej wyjdzie w piątek... Napiszę jak to u nas było, jak już w domku będę :) My razem już ponad 6 lat, ale z przerwami i wahaniami :)
-
Jakoś pospałam nawet. Zjadłam śniadanko i po 12 idę do M. Babcia mu ciasto upiekła (wczoraj po 22 szłam po jajka do sklepu ;) ), bo tylko to z chęcią zjadł w szpitalu. Wmusiłam w niego kawałek pieczonej piersi, bo jeszcze mi facet w szpitalu z głodu padnie ;) Miłego dnia :) I za otuchę DZIĘKUJĘ :)
-
Madziu, gratuluję rocznicy :) Druga ślubu, a wogóle, to można zapytać która? ;p Mosiu, gratuluję motylków i bardzo fajne łóżeczko :) a 400zł piechota nie chodzi, będzie na super pościele :)
-
nie zczytałam nawet Waszych postów, może jutro, dziś już sił brak :( i wrąbałam całą czekoladę, pierwszą w ciazy :) co nerw to nerw :)
-
Hej dziewczyny :( a mnie znowu jakies fatum dopadło ;( mężuś przyjechał w piątek wieczorem i dziś rano mi go pogotowie zabrało :( jakoś słabo się poczuł i wywrócił w łazience, przyleciałam do niego a on siedzi na podłodze, przytulam on mi odpływa, oczy uciekają, robi się sztywny... masakra... krzyknełam do mamy, by na pogotowie dzwoniła, do babci by drzwi szeroko otworzyła, bo tam duszno było i do niego "oddychaj, oddychaj", bo oddechu nie mogłam wyczuć... bałam się go ruszyć, bo nie wiedziałam czy kręgosłup cały, a przeciez na szkoleniu mówili, pal licho kręgosłup, ważne życie, i powinnam go położyć nogi do góry... w myślalch strach, facet po mnie przyjechał, a ja sama do domu wrócę...i z malenstwem zowu w szpitalu wylądujemy, a jak je strace? nie wiem ile to trwało, dla mnie wieczność... ale nagle zacharczał i wrócił... zaczął oddychać, po chwili pyta co sie stało, nie wiedział... wstał sam, by mnie oszczędzić, doprowadziłam go z babcią do łóżka, położyłam... mówię że pogotowie jedzie, on po co, na co, ja że będę spokojniejsza jak go obejrzą... przyjechali po chwili, do pokoju wpadło 5 osób!! 5 czerwono-ubranych osób!! aż miejsca zaczęło brakować :) obejrzeli, zabrali na pogotowie, po 2 godzinach telefon, by mu coś do przebrania przynieść, bo zostaje... rozmawiałam z lekarzem, nie wiedzą co to, a jutro święto :/ dopiero we wtorek mu badania zrobią, więc najszybciej w środę wyjdzie :( zmartwiony, załamany "to ja po Ciebie przyjechałem, by Ci pomóc a ty koło mnie biegasz, połóż się, o maleństwo dbać musisz" jak jestm w domku to się kładę, zaczęłam nospę brać, bo bóle mocniejsze, ale to nie skurcze, chyba... na szczęście do szpitala mam mniej niż 10 minut spacerkiem, plus małych miast...
-
MałyHipekWitam wszystkich :)Dziewczyny, czy Wy też ciągle czujecie brzuchy? Bo ja mam wrażenie, że całą dobę coś mnie boli, ciągnie, ćmi, niema chwili bym zapomniała, że mój brzuch się zmienia... Jest to albo w granicach łona, krocza (choć nie wiem czy to po tym masakrycznym badaniu jeszcze nie jest), lini łono - pępek... No-Spa która dostawałam w szpitalu na to nie pomagała... Meczące to :( Podrzucam temat :) Bo tylko Mosia cośik napisała...
-
mazia84 A zapomniałam Wam napisać że od 3 dni czuję jak się dzidzia rusza :) w końcu :) SUPER!!! ja mojego tylko czuję jak leżę spokojnie, więc wiem, że to nie łatwo wyczuć, wiem że na pewno czekałaś, bo ja ranek i wieczor czekam aż mnie posmera :)
-
mosiadbozutawilla z basenem bedzie bo woda jest :) brzuszek powolutku rośnie :) ale fajnie już widać :) dziś mama wróciła, popatrzyła na mnie i mówi : dziecko, a Ty znowu schudłaś, buzia Ci znowu się wydłużyła :( ech...
-
Aniołek Łysego mały hipku ja z domu pisałam z dziewczynami na forum do samego wyjazdu i skurcze liczyła... potem to już po porodzie po północy się chwaliłam synkiem :) :) Czyli dobrze kombinuję :) szkoda tylko że w mojej komórce moge tylko podczytac forum i to z bólami, a nie mozna nic pisac :(
-
No ja z sikaniem to już potrafię 3 godziny w nocy wytrzymać :) ale bywa że co 20 minut biegam ;) śmieję się wtedy że maluszek chyba "nogę" na moim pęcherzu trenuje :)
-
DZIĘKUJĘ wszystkim za otuchę :) M też mówi że powinnam się w końcu stac bardziej asertywna :) I będę silna :) Aniushka no ja już tydzień bez mego M, no ale jutro wieczorem powinien być, ewentualnie w piatek o świcie :) jakby sie na pociąg nie wyrobił, bo wiadomo, praca... A cziki cziki sie nie zapomina :) Mosia musisz być bardzo szczęśliwa :) Madziulka pisałaś że mały chciał tatę pokopać, a Ty od kiedy maluszka czułaś? A słuchałyście piosenki?? wiem wersja trąca disco polo ale tylko taką znalazłam, przy ognisku i gitarze brzmi MEGA lepiej, ale mnie teraz tekst powala :)
-
"Sen to najlepszy odpoczynek i zapomnienie" :) tak było w bajce o Królowej śniegu gdy usypiała Kaja :) Może Malenstwo znów się odezwie :)
-
Hmm... Jednak miewam nastroje... po godzinie ryczenia jak bóbr, zadzwoniłam do M by wcześniej po mnie przyjechał ;( marzę by wrócić do domku i zaszyć się w swoim łózeczku :) ko ko ko :) Tak to jest jak rodzina się wcina... Proszę oceńcie: przyjechałam do babci z mamą, umowa była taka, przyjeżdżamy razem, bo taniej, i mama jedzie sobie dalej do koleżanki, a ja mam babcie na wyłączność i odpoczywam od mamy i wszystkich, których mam na codzień trafiłam do szpitala w nocy w czwartek, mamę o fakcie powiadomiłam około południa w piątek, gdy było wiadomo, że jest ok i pozostaję na obserwacji, bo nie czułam potrzeby, by ją wczesniej denerwować i by przyjeżdżała M wiedział od początku, ale tez uważałam, że jesli to tylko obserwacja i nic się nie dzieje złego, to nie ma sensu by gnał 350km w sobotę rano wyszłam ze szpitala do domku- zalecenia:brać leki, uważać, unikac podróży mój wujek, który mnie wiózł do szpitala i odbierał (jedyny kierowca tu na miejscu, mama nie prowadzi), ma pretensje do mojej mamy, że nie było jej przy mnie i że do tej pory nie dojechała tłumaczę mu, że tak ma być, bo mi dobrze z babunią, nie trzeba koło mnie chodzić, a jak by była i mama i babcia, to by tak o mnie dbały, że bym zwariowała, a tak to odpoczywam od mamy, a babcia cieszy się, że może się o mnie troszczyć (wiosną babcia była u nas i przez 2 miesiące się nią opiekowaliśmy i woziliśmy po lekarzach i szpitalach), że M specjalnie wcześniej nie ściągam, bo jest wszystko ok, nie trzeba koło mnie chodzić, nie jestem jajkiem tylko 34 letnią kobietą, która potrafi o siebie zadbać on nie rozumie, dzwoni po rodzinie, że moja mama to wyrodna matka... a jak Wy uważacie?
-
Witam wieczornie Was poranne :) na dobry początek dnia polecam piosenkę znaną mi z koloni, ale ostatnio zaśpiewana mojemu M nabrała całkiem nowego brzmienia :) teraz wystarczy tylko "ko ko ko" i oboje się śmiejemy nawet w trudnej chwili :) WRZUTA - Kura - mp3 w necie znalazłam też dodatkową zwrotkę, która nas rozwaliła , a zdolności nasladowania zwierząt przydadzą się przy dziecku :) A po miesiącu z jajka Nagle co się wykluło I chodząc za rodzicami Dobrą opinię im psuło Kwakwakwa, kwakwa, dobrą opinię im psuło... Kokoko, miau miau, dobrą opinię im psuło... Beee, meee... itd
-
Mazia super że z maluszkiem ok :) i fajnie że Twoje przypuszczenia pokrywają się z przypuszczeniami lekarza :)
-
Aha, oki :) no można odkryć nowe plaże ;)
-
mosiaMałyHipekGosia, Mosia - mamy takie same terminy, więc będziemy sobie mogły smsy z akcji porodowej wysyłać i podnosić się na duchu ciekawe która będzie miała czas na pisanie sms-ów ja czułam, że będzie dziewczyna a co do cziki cziki to zawsze można sobie poradzić w inny sposób, nie? My bedziemy dyktować pomiędzy skurczami a męża będą za sekretarki robić No ale obie jesteśmy w ciąży piekne i obu nam się chce :) jeść mi się nie chce, burzy nastrojów nie mam :) więc ja - choć chyba chciałabym dziewczynkę, bo miałam z kilkoma doczynienia i bardzo dobrze się bawiłyśmy i rozumiałyśmy, no i te sukieneczki... a małych chłopców nie bawiłam, no poza bratem ale to było 27 lat temu ;) - to nawet nie myślę o córeczce i przyzwyczajam się do myśli o synku :) poza tym nawet mówię często "maluszek" choć z początku mówiłam "kuleczka", bo jak je poznałam to było małą kilku milimetrową kuleczką :) a co do cziki cziki... inny sposób przez 9 miesięcy?? Mosia to może szlag trafić, poza tym nie od tego jest M... ups... a Ty myślałaś o innym sposobie w duecie czy solo? bo to też istotne ;P
-
PLOTKI, PLOTECZKI ;) Własnie przeczytałam takie coś: "Katarzyna Skrzynecka jest już w piątym miesiącu ciąży. Jej dziecko przyjdzie na świat w połowie stycznia przyszłego roku." Ale ona ma brzuch... pismaki liczyć nie umieją, chyba że to jej się my styczniówki spodobałyśmy i by chciała do nas dołączyć ;p
-
mosiano i wczoraj mnie ochota złapała, ale m mnie olał i dzisiaj z nim rozmawiałam i się przyznał, że się boi. ... ale ja chcę zobaczyć Mosia no my się też baliśmy i boimy, więc jak dotąd to może 2 razy? a po tej przygodzie szpitalnej, gdzie niby przyczyną jest jakaś "nadżerka" na szyjce, to nie wiem czy się odważymy... A mi się tak chce :( Z brzuszkiem musisz jeszcze troszę poczekać, bo kabelka do aparatu nie wzięłam :(
-
Aniushka super, że z maleństwem ok :) No ja jestem przekonana, że to chłopak :) Matczyna intuicja?? Więc spokojnie poczekam na połówkowe :)
-
Gosia, Mosia - mamy takie same terminy, więc będziemy sobie mogły smsy z akcji porodowej wysyłać i podnosić się na duchu
-
Aniołek Łysegohipku my też z kredytem... prawie 1000 zł miesięcznie :( ale jakoś dr... jeszcze trzy lata :(... Aniołku 1000 na 3 lata? Marzenie :) Mam 1,5tys jeszcze na 27 lat :( Więc maluch już na swoim będzie, a mamusia dalej kredyt będzie spłacać :( Takie życie :/
-
MadziulkaPMNo Wyobraźcie sobie,że mąż zwiał od dentystki!!!No masakra... ze też syn spał i samego go póściłam (wrrrrr) Normalny facet A ja już myślałam, że to chodzący ideał
-
Witam wszystkich :) Dziewczyny, czy Wy też ciągle czujecie brzuchy? Bo ja mam wrażenie, że całą dobę coś mnie boli, ciągnie, ćmi, niema chwili bym zapomniała, że mój brzuch się zmienia... Jest to albo w granicach łona, krocza (choć nie wiem czy to po tym masakrycznym badaniu jeszcze nie jest), lini łono - pępek... No-Spa która dostawałam w szpitalu na to nie pomagała... Meczące to :(