
MałyHipek
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MałyHipek
-
Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)
MałyHipek odpowiedział(a) na MadziulkaPM temat w 9 miesięcy, ciąża
No Oby Laura nareszcie :) Super że jesteś radosna i odnosisz sukcesik :) Tylko pamiętaj, żeby różnorodnie jeść!! I dla dziecka i dla siebie!! Karmisz dalej piersią?? Bo pamiętaj, że dziecko jest jak mały pasożyt! Tobie wypadną włosy i zęby, a ono i tak weźmie z Ciebie to co mu potrzebne!! No i napisz co tamvsłychać na froncie! Bo my jesteśmy, jesteśmy i będziemy :) -
Gosia83Hehehe Hipku może i mąż nie da rady Cię przenieść przez próg porodówki ale położne to mają taki dar przekonywania, że potulnie będziesz wykonywać wszystkie ich "rozkazy" a tak poważnie to trzeba podejść do sprawy w ten sposób - odwrotu już nie ma i trzeba tylko zrobić tak, żeby jak najsprawniej wszystko przebiegło bo nagroda jest cuuuuuuudowna No wiem... a jakie wyczekane i wymarzone :) Myślę, że czułabym się pewniej, wiedząc, że na sali nie będę sama, że będzie ktoś ze mną chociaż w pierwszej fazie porodu, bo w drugiej to już jest położna chociaż... No ale nad M musze popracować... On taki staroświecki... Ostatnio tłumaczę, że fotelik jest od początku potrzebny, by szkraba ze szpitala do domu przywieźć (albo 12 albo 20km, zależy na który się zdecyduję), a on że jak ja mogę takie małe w fotelik wkładać... że takie to się w becik zawija i na rękach trzyma :( załamka :( karska18Ale tu nasmarowałyście dużoooooooo Mosiu proszę zdajcie ciężarówki hehe ;) tak to jest jak trzeba w domku posiedzieć ;) Karska masz brzuszek chyba jak mój, tylko Ty szczuplejsza jesteś to fajniej go widać :) Gosia83Karska fajna z Ciebie ciężarówkaa oto i mój schron:) mmm... cudowny... jak ja bym chciała, by mój tak fajnie sterczał...
-
Gosia83Ale się rozpisałyścieDla pocieszenia dziewczyny - najgorsze przed nami MałyHipku ja to już nie mogę doczekać się Twojej relacji z porodówki Niestety ja też mam bóle pośladków... ale to zazwyczaj jak już jestem po spacerze i sprzątnięciu mieszkania... tak z rana to nic mi nie dolega oprócz ew. bólu pęcherza bo za długo zwlekałam ze wstaniem. Gosiu, Ty to potrafisz podnieść człeka na duchu :) Moja relacja z porodówki?? Ha, najpierw będę musiała na nią dojść, a coś czuję, że mi się ręce i nogi w drzwiach zaklinują ;) a M mnie przez próg nie uniesie ;) W sumie po to na szkołę rodzenia poszłam, by się z porodem oswoić... a tu nadal cięzko... myślę, że to kwestia wieku i wagi, wieku - człowiek za dużo widział, słyszał, czytał i myśli... i kombinuje... jakby tu se życie utrudnić... wagi - bo na co dzień ta waga mu przeszkadza i często sił mu brak, a co dopiero wtedy... Po spacerze jak bolą pośladki to wiesz dlaczego, ale w nocy!! podczas snu!! snu... bez innych skojarzeń proszę ;) bo jak po ... bolą, to też człowiek wie dlaczego ;)
-
Oby mu ponarodzinach przeszło ;) ale Wieloryb też daje często znać, w nocy jak uda mi się przespać 3 godziny to cud, i nie wiem, czy mnie budzi siku, czy on, czy ja jego próbując zwlec się z łózka ;) ale przyznaję, że zakup typowo sypialnianego łózka, wysokiego, teraz baaardzo doceniam :) u rodziców miałam zwykłą kanapę i niewiem jak ja z niej do pionu bym sie podnosiła ;)
-
na 3 kropelki ;)
-
mosiaMałyHipekmlodamama19ja mam 3 rodzaje bólu.. wystepujący w nocy gdy obudzę się z wielką chęcią siku a byłąm długo w jednej pozycji.. 2gi to jak dzidzia mi wypycha zebro a 3 jak zaczne chodzić i czuje się "nadmuchana"Spoko młodamamo 3 to minimum konieczne, byś wiedziała, że w ciąży jesteś ;) ból pęcherza w nocy spowodowany sikaniem to kolejny ból ;) i jak póbuję wstać z łózka to dochodzi własnie ten ból łona i krzyża ;) więc mamy jeszcze : ból krzyża :) ból pośladka lewego ;) ból pośladka prawego ;) ból łydek i skurcze od braku magnezu ;) oj to by można było mnożyć :) pewnie każda ma inne :) a za to: na szczęście moje małe daleko narazie się trzyma od mojego żoładka i żeberek, w sumie to wydaje mi się , że brzuch mam nisko... nie boli głowa od maja!! nie mam alergii i nie puchną stopy :) to plusy i z tego się cieszę :) to sporo tego masz no jak gin powiedziałam, to stwierdziła, ze to norma... ale cieszę się, ze wiele mnie ominęło i mam nadzieję, że ominie :) Ty i Młoda i Ona musicie leżeć, a mnie boli, coś za coś :) choć przyznaję, że w nocy to już z bólu miałam łzy w oczach...
-
a mi się przypomniało ... na ostatnich zajęciach w SR facet mówił o prawidłowej pozycji przy pielęgnacji malucha, by przewijak był na odpowiednim poziomie by nie musieć się schylać i ponoć kobieta wykonuje ok 800 skłonów dziennie dbając o dziecko... a z ciekawostek, czyli coś o czym nie słyszałam, a może komuś sie nada, to było... bajerek co pomaga wyciągnąć sutki, jeśli ktoś ma płąskie lub wklęsłe :) oraz butelka z dwoma rureczkami, jak nie masz mleka, a chcesz pobudzać pierś i swoją główkę ( bo za produkcję mleka m.in. odpowiada głowa), napełniasz sztucznym mlekiem butelkę, wieszasz na szyi, jedną rureczkę przyklejasz do piersi a jej ujście ustawiasz przy sutku, przystawiasz dziecko, i ono zsie pierś, pobudzając ją, a mleko mu z rureczki leci ;) drugą rurkę przyklejasz wyżej :) Jak dla mnie ciekawe rozwiązanie, ciekawe na ile skuteczne, ale oby nam nie było potrzebne :)
-
mlodamama19jedyne czego nie prasuję to bielizna ręczniki i przescieradła jak są z gumką ale masz racje trzeba będzie sobie dać sianka.. jak teraz do prania dodaje się płyny zmiękczające to rzeczy są miłe i miękkie i naprawdę uważam, ze szkoda czasu, wyprasujesz t-shirt, złożysz na półkę i jak bierzesz i tak ma ślady zagięć, a reszta się "sama prasuje" pod ciężarem następnych, popróbuj :) no a pościel? flanelka jest miękka, kory wg mnie sie nie prasuje, a ta bawełna co teraz jest w sklepach - w przeciwieństwie dotej naszych mam i babć - jest miękka po praniu, a jak wyprasujesz topo 1-2 nocach i tak jest stłamszona :) Młoda pomyśl o sobie i swoim stanie, swoim maleństwie, kręgosłupie - który jeszcze w kość dostanie teraz i po narodzinach dziecka :) kolezanka ma 2 malych dzieci i przy pierwszym też prasowała po praniu małej wszystkie rzeczy, a potem np. pogoda sie zmieniła i czekało na kolejny sezon, coś się zawieruszyło, coś przygniotło i znowu nadawało się do prasowania, więc teraz mówi że prasuje z dnia na dzien, to co będzie potrzebne na jutro-pojutrze, a reszte odkłada na półki, tez metoda :) zawsze lepiej 15 minut wieczorkiem coś pzelecieć niż stać 3-4 godziny nad deską, zwłaszcza w nasym stanie...
-
mlodamama19ja mam 3 rodzaje bólu.. wystepujący w nocy gdy obudzę się z wielką chęcią siku a byłąm długo w jednej pozycji.. 2gi to jak dzidzia mi wypycha zebro a 3 jak zaczne chodzić i czuje się "nadmuchana" Spoko młodamamo 3 to minimum konieczne, byś wiedziała, że w ciąży jesteś ;) ból pęcherza w nocy spowodowany sikaniem to kolejny ból ;) i jak póbuję wstać z łózka to dochodzi własnie ten ból łona i krzyża ;) więc mamy jeszcze : ból krzyża :) ból pośladka lewego ;) ból pośladka prawego ;) ból łydek i skurcze od braku magnezu ;) oj to by można było mnożyć :) pewnie każda ma inne :) a za to: na szczęście moje małe daleko narazie się trzyma od mojego żoładka i żeberek, w sumie to wydaje mi się , że brzuch mam nisko... nie boli głowa od maja!! nie mam alergii i nie puchną stopy :) to plusy i z tego się cieszę :)
-
mlodamama19Wiesz staram się jak najwięcej leżeć.. ale mam w domu 3ch chłopów więc np prasowanie mam co najmniej na 2 dni jak zrobie pranie.. zanim bym się doczekała aż któryś by sie zabrał za gotowanie lub sprzątanie to wiesz..mąż pomaga jak może ale wraca z pracy dopiero wieczorem a na niektóre sprawy trzeba więcej czasu niż on ma Młodamamo moja mama zawszepo praniu robiła prasowanie, prasowała wszystko jak leci, spędzała przy żelazku kilka godzin... Ale to można zwariować... Ja tu jestem leniuszkiem ;) choc jak sięgam po żelazko, to to lubię :) Ja nie prasuję prawie wogóle, chyba że coś ekstra, więc żelazko ostatni raz miałam w ręce chyba w sierpniu... generalnie - prasuję koszulki i bluzki które muszę... niektóre koszulki wystarczy złożyć i same sią "prasują" pod naciskiem następnych ;) dżinsów, sztruksów nie prasuję, wyciągnę tylko zdejmując pranie, to samo ręczniki, pościel... szkoda życia :) a M sam sobie prasuje koszule :) przynajmniej gdy ją ma na sobie i nie przepoci, to nie rzuca w kąt a wiesza na wieszaku, bo wie ile go to pracy kosztowało, a jeszcze raz na pewno może ją włożyć :) przy malenstwie pewnie będę musiała częściej poprasować, ale wyprasowanie jednej koszuli to równa się chyba z 5 ciuszkami dziecka :) więc spokojnie sobie odpuść, a to dobry okres, by panowie nauczyli się prasować :) mój brat się nauczył jak mama wyjeżdżała na wakacje na miesiąc :) bo nie miał wyjścia :)i teraz sam sobie potrafi :)
-
mlodamama19tak.. wtedy nie mam wyboru bo nie da się iść z takim bólem.. Spróbuj wyczuć skąd ten ból, bo jeden z moich to Wieloryb leżący i pręzący się na pęcherzu, wtedy ból jest silny, ciągły, dół brzucha sztywny i twardy, chodzić ciężko, ale wystarczy posmerać Wieloryba, "pognieść", pogadać i on zmienia pozycję i ból mija :) Bo kopanie w pęcherz - odczuwam je jako krótkie skurcze, o różnym natężeniu i częstotliwości, też mijają po "pogadance" lub zmianie pozycji... a ból, który dziś określę jako ból spojenia wydaje się być poza tym wszystkim, w sensie bardziej z przodu i dokładnie pod "włoskami"
-
Mosia piękny ten Twój foch :) i fajnie że humorek dzić lepszy :) Ja się z brzuszkiem nie będę wychylać, bo nadal kiepsko widać w stosunku do całej sylwetki :/ Wczoraj w pracy - zawoziłam zwolnienie - szef do mnie, że coś chyba kombinuję, bo nic nie widać... już mi to na nerwy działa... ale miałąm na sobie elastyczne ciążówki, obisłą koszulkę i luźną kamizelkę, więc podciągnąłem kamizelkę pokazujac jego oczom moją piękną D i brzuszek i pytam czy teraz widać, to się zawstydził i mówi, ze teraz trochę tak... Dupek jeden... wrr... a z tym rozstępem to pytam, bo miejsce na rozstęp jak dla mnie dziwne... bo w sumie to na brzuchu, biodrach się ich spodziewałam... a nie tam...
-
MadziulkaPMWiesz Hipciu, mnie też boli dół brzuszka- tylko zauważyłam,że maleńka lubi sie wyżywać na mym pęcherzu i to chyba dlatego. DO tego te skurcze sie zdzarzają- wczoraj co 15 minut 3 sztuki, mąż poleciał do apteki po nospę i jakoś przeszły. Słuchaj, a może to infekcja pęcherza moczowego?? miałam to w pierwszej ciąży- tak włąśnie bolało i przy sikaniu. Jedż duuużo żurawinki i moze badanie moczu zrób?? to wyjdą jakieś "paskudy" ewentualne. Lub może się podziębiłaś? Mnie "od krzyża tak łupie" i biodra co wieczór, ze czasm mężuś pomaga się "przetaczać". ALe to zauważyłam,ze po spacerkach, gdy sie za słabo ubiorę, lub przećwiczę. Nospę forte polecam :) na receptę dużo taniej wychodzi, a w razie czego pół można wziąść :) Pęcherz ok, bo miałam kilkanaście leukocytów 3 tyg temu, zrobiłam posiew, wyszedł ok, i w środę powtarzałam i też jest ok... Mój Wieloryb tez często obija się o pęcherz, kopie go, kładzie się na nim, ale to inny ból jest... Podziębienie też chyba nie, bo ogólnie jest ok, a częśtość sikania u mnie zmienna jest, wynosi od 5 minut do 3-4 godzin i to w czasie doby tak się zmienia, a trwa to już... zaryzykowałabym że od początku ciąży ;) Krzyż tez boli :( i posladki :( najlepsza pozycja to półsiedząca z szerko rozstawionymi nogami ;) Poczytałam o rozchodzeniu się spojenia łonowego, może to to, pytanie tylko jak bardzo to to, czy w granicach normy i tylko nadwrażliwa jestem, czy coś więcej... ale z tym i tak na tym etapie nic się nie zrobi, poobijam się więcej, posiedzę na pupie, moze się uspokoi, bo ostatnio trochę za duzó się forsowałam i fizycznie i psychicznie...
-
Witam piątkowo :) hmm... a ja znowu z pytankiem... pisałam już, ze narzekam na bóle łona, krocza, pęcherza... tak trudno to opisać... wczoraj gin, której po raz kolejny się skarzyłam stwierdziła, ze to norma... a mi się trudno w łózku z boku na bok obrócić tak boli :( i to zaraz po sikaniu... kiedy pęcherz pusty... no i wczoraj wieczorem zauważyłam pierwszy rozstęp, świeżutki, czerwony na łonie właśnie... między włoskami... też Wam się takie coś pojawiło? zaznaczę, że nie mam ciemnej lini na brzuchu, więc to nie jest jej fragment...
-
Ja po wizycie, wody płodowe w normie... uff... Malenstwo ok, mama ok i kolejna wizyta za miesiąc :) Czy któraś z Was chodzi też na kasę do gina? jak tam wyglądają wizyty? u mnie waga, ciśnienie, macanie, usg - serduszko malucha, no i dziś wody płodowe... nie ma co rusz szczegółowych pomiarów - wzrost, waga... Karska, Madziulka - Wam co miesiąc mierzą malucha?? Echo serca - co o tym wiecie?? Kiedy się robi itd...
-
mosiata dam, to brzusio dziś Brzusio super :) Tylko minka coś smutna...
-
karska18Mosiu ja w ręcz nienawidzę ryby tylko ta dietetyczka powiedziała że ma być ryba co najmniej 3 razy w tygodniu dla mojej niuni mogę się poświecić mam nadzieje że mi się uda bo od dziecka nie jem ryby ten smak i zapach mnie odrzucał hehe a co do słodkiego nie chcesz przejść ze mną na dietę hehe;) Potwierdzam, ze warto rybkę przeds mażeniem skropić cytryną i/lub obłożyć cebulą - to "zabija" zapach, popróbuj też różne rybki z różnych miejsc/sklepów, bo tu też zauważyłam różnicę, spróbuj pangi, mintaja... mozę akurat któraś Ci podejdzie... ja lubię wędzonego trewala :) bo jest suchy i mało tłusty :) ja tez przeginam ze słodyczami... i też postanowiłam po weekendzie ograniczyć, bo w weekend urodziny mamy, więc słodkie na pewno będzie ;) a fajnie by było już tylko w obwodzie brzuszka przybierać ;)
-
Witam wszystkich :) Młodamamo - białko to mięso, jak jesz mięso to masz to zapewnione. Ryby - położna na szkole mówiła, że jej córki nie chciały jeść ryb i ponoć rybkę obsypywała ziołami, solą i pieprzem oraz mrożonką warzywną, zawijała w folię i zapiekała, przyznaję, że nie próbowałam, ale dziewczyny z zajęć próbowały i mówiły, że taka rybka nieźle wchodzi :) Poza tym wapń to pieczywo razowe, orzechy, kukurydza :) a amarantus to takie fajne zboże, bardzo wydajne i ponoć mogłoby rozwiązać problem głodu na świecie, ale totak na marginesie ;) a można go kupić w sklepach ze zdrową żywnością, a jak nie masz pod ręką to pewnie w necie :) a propo soi... soja, mleko sojowe, tofu, gotowe "kotlety sojowe" czy pasztety (choć robione samemu są o niebo lepsze - mniam), może tego warto będzie spróbować? lekarz nam mówił, by nie rezygnować z normalnego jedzenia, tylko nie przesadzać, i obserwować dzidzię, więc moze popróbuj teraz co Ci smakuje, poszukaj w przepisach wegetariańskich, a po porodzie sprawdź, może będziesz mogła spokojnie to jeść, no jak wyjdzie że nabiał musisz odstawić...
-
MAdziulka jak narazie jestem przerażona jak ja to małe będę brała w ręce... dziś miałam 3 miesięcznego sąsiada... i nadal nie wiem jak go sobie wygodnie a jemu bezpiecznie trzymać.... a przecież to już duże dziecko... no i po 10 minutach padł mi kręgosłup... ból niesamowity... a to tylko 5kg... więc nie wiem jaka chusta będzie dobra... dlatego myślę, że najlepiej by było "poprzymierzać" ;) na poucha też patrzyłam... z tego co mi się wydaje to pouch albo kółkowa jest najprostsza do stosowania.... a co Ty byś poleciła na początke?? biorąc gabaryty pod uwagę... Młodamamo no widzisz, wszystko idzie ku dobremu :)
-
mlodamamo i jak po wizycie?? Karska dasz radę, zobaczysz :) choć ja w sumie nie jem dużo, ale 22 to u mnie obowiązkowa pora na małe co nieco :) no i 6 rano ;) Prośba do dziewczyn już zamawiających wózki :)Podajcei typ, producenta i okres oczekiwania, bo ceny moga być różne, a to pewnie podobne... A tym co na ostatnią chwilę - patrz MałyHipek - to może pomóc :) Bo znając siebie na grudzień z tym zostanę... ale ubranka powoli kompletuję :) i z zakupów większych to wózek i materacyk :) no i cale zaplecze kosmetyczno-butelkowo-pieluchowe ;)
-
Hmm... Dziękuję Madziulku, to wygląda na to, że bym musiała z 6mb materiału kupić, bo jeśli 44 to 500cm, to rozmiar 48-50 to tak by wychodziło... Zgadza się? Więc wyjdzie, że taniej kupić chustę gotową... Myślisz że taka 5m może być dla mnie za mała? U nas nie ma Klubu Kangura... Z netu wynika, że coś próbowali, ale to padło... Myślę, ze poszukam chusty w okolicy i poproszę sprzedawczynię o krótką lekcję ;) Dziś ostatni dzień szkoły rodzenia :) Dostaliśmy Certyfikaty ;) I mówili o choleostazie ciążowej, zaburzenia w pracy wątroby, zdarzają się w 3 trymestrze, powodują konieczność wcześniejszego rozwiązania - po 37tygodniu. I na ok 20 dziewczyn 2 ją miały... Sporo... w sumie myslałam, że to cukrzyca to główne diabelstwo,a tu sa i inne...
-
MadziulkaPMDziewczyny, podrzucam link do tutorialków jak uszyć chustę- zainteresowanie duuże, więc na forum napiszę zamiast PaWki każdej z osobka puszczac;) Macie tu instrukcję do uszycia : poucha, chusty kółkowej, wiązanej, Mei Taia, podaegi, i innych;) Powodzenia;) Jakbyście potrzebowały jakihs dodatkowych wskazówek, mogę np. obmierzyć mojego MT. Madziulku : "Potrzeba około 2,3m tkaniny o szerokości 70cm." "Zwykle tkaniny mają szerokość 1,5m. Przecinamy więc kupon na pół, wzdłuż dłuższej krawędzi. Otrzymujemy dwa kupony materiału o wymiarach 2,3mx0,7m." A nie można kupić 1,4m tkaniny, przeciąć i zszyć po środku?? Myślisz, że to osłabi chuste?? Bo mam taką fajną bawełnę elastyczną, ale ona ma 1,6m długości... A poza tym wiadomo, że taniej kupić połowę ;)
-
Aniushka, a jak tam ruchy u Ciebie?? Już lepiej czuć? Bo z tego co pamiętam, to było słabiutko... Moje kopie już całkiem mocno, wczoraj M po tygodnowej przerwie, głaskał brzuch i położył łapkę na brzuchu, a ja do niego, czemu mnie uciska pięścią w brzuch! Ale patrzę a on ma dłoń płasko położoną i zaskoczony mówi, że to małe tak mocno kopie :) i rzeczywiście :) jego położona dłoń niemal dwukrotnie spotęgowała moje odczucia :) mmm...
-
OnaM193 super, że już w domku :) Najważniejsze, że w dwupaku i w znajomych 4 ścianach :) Uważaj na siebie :) Młoda, Mosia - jasne że Wy też :) Ja mam gina w czwartek, ciekawe co tam u malucha :)
-
karska18Witam Małychipku ja już po pierwszym dniu w szkole rodzenia trwało ono 2 godziny i jest 10 takich spotkań prowadzi je moja położna jest super opowiada wszystko ze szczegółami tylko obraca to wszystko w żart tatusiowie to mało z krzeseł nie pospadali ze śmiechu hehe poinformowała mnie że będą musieli mi skrócić druga fazę porodu znieczuleniem bo mam astmę i boją się ataku duszności w trakcie jeszcze jak naprawdę się okaże że mam cukrzyce ciążową to to jest drugi powód do takiego znieczulenia zewnątrz-oponowego i wtedy ono jest za darmo a nie za 700zł no to same plusy po pierwszym spotkaniu :) super :) moje trwało po 60minut jeden za szpitali u nas daje znieczulenie zewnątrz-oponowe w ramach "promocji" szpitala ;) no ja gdzieś doczytałam, że pierworódka po 35 roku to wskazanie do cesarki, a mi pół roku zabraknie... nie wiem czy się cieszę, czy nie... więc jak coś innego nie zaszkodzi, będzie okazja sprawdzić możliwości swoich mięsni :)