Skocz do zawartości
Forum

Margolcia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Margolcia

  1. JagaMyslałam że w Polsce jest chora służba zdrowia, ale w Irlandii okazuje się że jest jeszcze gorzej. W Polsce jak masz fundusze to poratujesz sie prywatnie..Tutaj ciezko obejsc system...A nawet jak masz kase i chcesz pojsc np.do polskiej kliniki to i tak nie ma sie czasu,bo one sa tylko w Dublin...A kaza placic na prawde slono za swoje uslugi ktore czasem nie sa tego warte...Ja daje sobie od 2 do 4 tyg czasu,a potem zaczynam walke z tym systemem...:36_8_5:
  2. JagaMargolcia - a ten list został wysłany do szpitala w Irlandii? Czy może do Polski? Wczoraj na wizycie doktorek go mial wyslac.Wiec pewnie dzis tam dotarl,ale jaki termin dadza to sam Bog raczy wiedziec..Tu chodzi o irlandzki szpital.W Polsce bylam z nia 2 lata temu na Dzialdowskiej w szpitalu w Wawie.Zrobili mi od reki,ale jakosc tego badania nie byla dobra-doktor byla nerwowa-mala plakala i wynik byl nie do konca prawdziwy..........
  3. JagaMargolciaNajgorsze dla mnie teraz bedzie to czekanie na to skierowanie..ja bym zlapala ja pod pache i juz bym poleciala ja zbadac by wiedziec i w razie czego moc w miare szybko zareagowac i pomoc...A tu zycie swoim torem sie toczy i moze za pol roku cos bede wiedziec...Taka niepewnosc jest straszna....Straszne - pół roku takiej niepewności. A nie można tego jakoś przyśpieszyć, przecież jak się powiększa? Nie wiem wlasnie jak oni podchodza do takich spraw...Jesli nic mi nie przyjdzie w ciagu miesiaca bede sie starala jakos ich ponaglac,ale to jest czasem jak walka z wiatrakami....Im sie nigdzie nie spieszy...Ja na swoja wizyte i gina czekalam 7 miesiecy......
  4. Najgorsze dla mnie teraz bedzie to czekanie na to skierowanie..ja bym zlapala ja pod pache i juz bym poleciala ja zbadac by wiedziec i w razie czego moc w miare szybko zareagowac i pomoc...A tu zycie swoim torem sie toczy i moze za pol roku cos bede wiedziec...Taka niepewnosc jest straszna....
  5. JustyśA w jaki sposób poznać że ktoś samoistnie poronił? czy to się da jakoś wykryć? czy tylko to usg o którym pisałaś? U mnie bylo tak,ze zrobilam testy w dniu spodziewanej @ i wykazaly mi dwie kreski....Po paru dniach dla pewnosci powtorzylam i te kreski zamiast byc bardziej intensywne to robily sie blade....A juz trzeci test wyszedl negatywny i tak w 5 tyg czasem ciut ponad nastepowalo silne krwawienie....Niestety nie robilam usg,bo nie mam u siebie dostepu od reki,a lekarz u ktorego bylam i pokazaywalam mu testy wzruszyl ramionami-wykonal swoj w gabinecie,ktory byl juz ujemny i stwierdzil,ze tu sie nic nie da zrobic...Ale ja polecam wykonywanie usg,bo czasem jest tak,ze nawet mala ciaza sama nie zejdzie i trzeba macice oczyscic.Niepokojacym objawem takigo satnu jest ni to krwawienie ni to plaminie trwajace dluzej niz @.Ja mialam szczescie ,bo mialam obfite krwawienie i trwalo tyle co zawsze...Ale co tam dalej u mnie sie dzieje,nie wiem..Czekam na skierowanie na usg. A puste jajo plodowe rzadko samo schodzi pozniej-jesli ciaza juz przkroczyla z 6 tydz.Tak mi sie wydaje.Zaczynaja sie plamienia....Ja wlasnie tak mialam.
  6. Moja Ola miala tylo dwunaczyniowa pepowine..Urodzila sie 3 tyg wczesniej w zamartwicy...Ale akurat te trudnosci okolowporodowe nie zostawily zadnych szkod poza mala dziurka w sercu...Miala ja wykryta od razu po porodzie,poniewaz wlasnie ze wzgledu na brak jednego naczynia dosyc czesto dochodzi do wad serca u takich dzieciaczkow...Nie byla to jednak na tamten momoent jakas spora dziurka by robic z nia cokolwiek...W wieku 2 laty polecialam z nia do kraju na dalsza kontrole.Niestety przy badaniu tak plakala i sie rzucala,ze odp jaka [adla nie byal pewna na sto % ze jest juz ok....Niby do tej tezy doktorka sie przychylila,ale kazala ja skontrolowac w wieku lat 5.Mnie wtedy jak z nia polecialam niepokoila jej bladosc twarzy oraz nieraz since pod oczami i wokolicach ust....Poza tym zadnych innych objawow nie posiadala..A dzis przy zwyklej kontroli w przeziebieniu problem znow powrocil i to juz nasilony...Z miejsca zostal wyslany list do szpitala i czekamy na wezwanie....Czasem ma blada buzie i podkrazone oczy....Teraz juz bede szukac wszystkiego....Tak bardzo sie boje.........
  7. Witam.Moje dzieciaki maja wirus...Dostaja tylko panadol i ibufen.Za to u cory wykryto szmery i jak pisalam dzis na innym watku-jestem zamulona ta wiadomoscia..Liczylam,ze dziurka sie zarosla,ale jest gorzej....Jak miala 18 miesiecy to kontrolowalismy ja w Polsce,ale plakala i wierzgala przy badaniu,wiec jakos nie do konca wierzylamw jego skutecznosc..Pani doktor zniecierpliwiona dodala ze na jej gust jest ok,ale dziecko bylo niespokojne,wiec obraz badania moze byc niewiarygodny...Niestety miala racje...Kazala mi ja skontolowac w wieku 5 lat,ale jak sie chyba okazalo problem zostal znow wykryty i to wczesniej.Czekam na wezwanie do szpitala i dalsze badania...........
  8. Witam.Ja tez mialam puste jajo plodowe z 6 lat temu i lekarz ki powiedzial,ze szansa na nastepna taka ciaze jest znikoma...W sumie jest to przypadej 1 na tysiac ciaz...Podobno problem lezy w nasieniu tak jak mi powiedziano w szpitalu-jak to lekarz ujal-maz mi zapodal pustaka bez odpowiedniego materialu genetycznego...Jesli masz obawy i chcesz skontrolowac sytuacje to maz powinien zbadac nasienie...Ja nie robilam zadnych badan.Potem urodzilam dwojke dzieci ale mialam tez po drodze jedna ciaze ktora mi obumarla w 6 tyg-nie wyksztalcilo sie serce i 2 samoistne poronienia w 5 tyg.... Taka ciaze wykrywa sie na usg-nie daje ona innych objawow...Mnie zaczelo sie od plamienia i usg wlasnie wykazalo,ze nie mam zarodka. Zycze by zadnej z Was taka ciaza ani sie nie powtorzyla ani nie spotkala..
  9. Serdecznie gratuluje wszystkim dzieciaczkom za udzial w konkursie-a w szczegolnosci naszej wspanialej trojce...Konkurs byl fajny,pomimo paru incydentow..Ale tak sie czasem zdarza...Dziekuje wszystkim ktorzy oddali glos na moja core..:))) Wszystkie maluchy sa piekne i jak dla mnie kazde zajmuje miejsce na podium..:))
  10. IwciaPrzeczytałam i ja. Te zabobony są straszne!!! Nie starszne ale smieszne..:)) A jakie silne bo przeciez sa przekazywane z pokolenia na pokolenie..Magia jakas czy cos..???
  11. a5ialCiąża - Ciążowe zabobony na wesoło - Rodzice radzą Suuper..:)) Skarbnica-kto pierwszy wstanie ten zabobon wymysli...:)) ja tez sie spotkalam z obraczka-ale w innym wydaniu-ile bedzie sie mialo dzieci w zyciu i jaka plec...
  12. patreenaJa już trochę jkieś 10 lat. Trudno mi z tym skończyć, a w ciąży paliłaś? Mnie w ciazy odrzucalo naturalnie od puszczania dymka i w sumie w zadnej z nich nie bralam nic do ust....Ale jak urodzilam to w okolicach 3 miesiaca glod pukal do mnie z powrotem..:)))
  13. patreenamargolciapatreenaja też, mam straszne wachania nastroju. Doła łapie w moment, dużo myślę ostatnio, że sie nie spełniam w tym życiu. Zaraz lecę , jutro znowu do tej beznadziejnej pracy, koszmar. Margolcia a palisz?jak mam to pale-jakies 3-4 papieroski dziennie...:)) a czemu pytasz..?ma to w plyw na nastroj..? pewnie ma na nastrój, na wszystko ma,:36_2_34: Ja palę i jakoś trudno mi rzucić. Ja nie umiem tez tego nie robic...A jak mi sie skoncza,a nie mam ich w domu to nie potrafie o niczym innym myslec....tylko jak jakis tu dorwac...Jestem w szponach nalogu..:36_1_19:...Tylko jak mnie glowa boli to wtedy po nie nie siegam..Ale teraz mam juz chetke,ale nie mam ani jednego i tak mnie ssie ze szok...A Ty dlugo palisz?? Ja na dobra srawe jakies 6 lat...
  14. JagaMargolcia rozmawiałam z koleżanką i mówi że znalazła polskiego ginekologa, który przyjeżdża z Łodzi co miesiąc. Za rewelacyjny nie jest ale lepszy rydz niż nic. Jak mieszka kolo Dublin to ma problem z glowy.Tam jest polska klinika z full wypas lekarze i sprzet.Nazywa sie Medicus.Ale drogo....Ja mieszkam 90 km od Dublina.Ok.godz jazdy autkiem.Moj tam jest codzien bo jezdzi ciezarowa po wyspie.Mma nadzieje,ze uzyska fachowa porade.Jakby co-jestem do dyspozycji..:))
  15. patreenaJA TEŻ, MAM STRASZNE WACHANIA NASTROJU. Doła łapie w moment, dużo myślę ostatnio, że sie nie spełniam w tym życiu. Zaraz lecę , jutro znowu do tej beznadziejnej pracy, koszmar. Margolcia a palisz? Jak mam to pale-jakies 3-4 papieroski dziennie...:)) A czemu pytasz..?Ma to w plyw na nastroj..?
  16. patreenaTak dziś mamy wiecej czasu dla siebie, jesteśmy wszyscy w domu, gorzej jak jestem sama, tyle na głowie , mąż w pracy.oby udało sie z drugim jak najszybciej , bedzie miała zajęcie z rodzeństwem, wiem ze bardzo je chce. A ty margolcia jak sie trzymasz?? Wiem o czym mowisz..Ja w sumie w wiekszosci czasu tez jestem sama z trojka...Dzien zlewa sie z dniem,tyle,ze ja nie pracuje zawodowo-ale tez nie jest zawsze kolorowo......Ale co nas nie zabije to nas wzmocni..:))) mam nadzieje,ze uda nam sie obu szybko zajsc w ciaze i przeniesc nasze zycie na troszke inny etap..:)) Moja cora tez nie jest za szczesliwa bo nie ma niestety rowiesikow w naszej okolicy...Przedszkole juz zaliczyla i niestety sie zrazila...Teraz od wrzesnia idzie do szkoly-wiec mam nadzieje,ze jej zycie sie polepszy... A u mnie to tak troszke roznie..jakies chandry mnie biora i jakas taka zniechecona ostatnio po tym swiecie laze.......Zamyslona jestem i taka ciutek nieobecna myslami....
  17. patreenawitam was.mam dziś potwornego doła. córcia moja dziś sie rozpłakała u teściowej , że nie mam dla niej wogóle czasu-szkoda słów na to co czuję. 2 dni wolne, to kolejne sprzatanie, ze 2 prania, obiad na kolejny dzię, a czasu coraz mniej. Przeszlam to kiedys w zyciu-wspolczuje Ci z calego serducha...Mialam tak przez pierwsze 8 lat swojego sysonka..Biedny musial nawet sam chodzic z kluczem na szyji do szkoly-bo wstawalam o 3 rano do roboty i wracalam ok 16.....Nie wiem jak mam Cie pocieszyc ani jaka recepte dac-bo chyba takiej nie ma...Wszystko przez te cholerne pieniadze,ale bez nich zyc sie nie da....Ale pamietaj =Twoja corcia kocha Cie bez wzgledu na wszystko. Jeste Jej ciezko-ale nie oznacza to,ze bedzie na Ciebie zla lub bedzie Cie winic..Dzieci bardzo emocjonalnie wyrazaja swoje uczucia....Dla niej zawsze bedziesz najukochansza mama-i nic tego nie zmieni-nawet praca...Moze usiadz z Nia i porozmawiaj..???Dzieci w tym wieku juz na prawde wiele rozumieja..I pzrytulaj Ja jak najczesciej-to czasem wiecej znaczy niz setka slow....Bedzie dobrze-zobaczysz...Tulam z calego serducha...
  18. JagaMargolciaJa bralam lata skonczone i mnie sie nie sprawdzilo...Ale to jest akurat najmniejszy problem...A kolezanka jest w ciazy tu na wyspie..? Tak, jest w Irlandi i to jej pierwsze dziecko po wielu latach starań. Ma problemy z tarczycą i tam lekarze podchodzą do sprawy bardzo lekko. Powinni jej zmeinić prporcje leków odkąd jest w ciąży, żeby nie zaszkodzić dziecku i jej. Ale w Polsce mówią co innego, w Irlandi co innego. Umówiłam ją w Polsce do dobrego lekarza ginekologa i specjalisty w problemach z tarczycą. Ale jak do niego pojechała to niechciał nawet skonsultować bo nie jest jego pacjentką i kazał się trzymać swojego lekarza. A że jest w Irlandii, no to podobnie jak Ty Margolcia nie ma za dużego wyboru. Jeny,to tez ten w Polsce jest okropnie dziwny.Moje znajome lataja do ginow do kraju i nigdy zaden nie powiedzial w ten sposob....Ja ze swoimi dziecmi w razie awarii tez latam i tez nigdy nie spotkalam sie z takim podejsciem..Co to za dziwny lekarz??? Ja nie moge leciec ze swoimi sprawami bo za duzo dzieciakow musialabym ze soba ciagnac..;)) Wyprawa jak za morze... A w ktorym miejscu ona mieszka.U mnie w miasteczku jest polska lekarka i na upartego wykonuje ospowiednie badania i moze ona z wiedza wieksza niz Iryski potrafi dopasowac odpowiednia dawke lekow.Przeciez tarczyca i leki na nia sa w ciazy bardzo niebezpieczne.Moze moge jej jakos pomoc..?Zapytaj sie jej.Ja mieszkam w Carlow.Raz rodzilam tutaj i przeszlam cala ciaze w tym systemie.Moze nie jestem fachowcem,ale moge cos podpowiedziec,doradzic czy pomoc...:36_3_16:
  19. patreenaMargolcia co u ciebie jak się czujesz?? Jaga a jak twoje pociechy się trzymaj już zdrowe???? Moja julia ma trochę chrypkę , mam nadzieję że jej przejdzie. Pozdrawiam Witam-jak na razie nie narzekam-jest ok...Jestem tylko zmeczona,chociaz spalam do 10.30.. Na chrypke mozesz zapodac Tantum Verde-pomoze,nie zaszkodzi i moze wstrzyma rozwoj zarazkowy. Ja zawsze mam ten lek u siebie.Taka teraz pogoda,ze wirusy kraza doslownie wszedzie...Mam nadzieje,ze cora bedzie zdrowa...Niepotrzebne sa zadne chorobska...
  20. A ja gdybym wiedziala,ze dobra zabawe zamieni sie w jakis wyscig szczurow i zaczna sie dogaduszki ,klotnie to wcale bym nie dawala zdjecia swojej cory.To miala byc zabawa i tylko zabawa..Po co takie akcje i tyle zlosci...Wszystkie dzieciaczki sa fajne i ladne-nie psujmy tego....Taka mala prosba...
  21. Ja bralam lata skonczone i mnie sie nie sprawdzilo...Ale to jest akurat najmniejszy problem... A kolezanka jest w ciazy tu na wyspie..?
  22. W Polsce mialam kazda ciaze podtrzymywana i bywalo tak,ze nieraz lezalam po tydz w szpitalu..i to z 3 razy w ciazy..A tutaj to jest wolna amerykanka...Dlatego wszystko w rekach Boga...Mam nadzieje,ze nam obu sie uda..:)
  23. Sprawdzilam tabele-nie sprawdzilo sie u mnie poza pierwszym dzieckiem...A ostatnie na odwrot-wg tabeli powinien byc syn-a mam core i po raz drugi tak samo-mam synka a w tabeli cora...Taka tabela nie ma nic wspolnego z zyciem-o to plemniki naszych panow i MOZE cos z naszego organizmu decyduje...Inaczej dziewczyny-nasze rowiesniczki mialy by takie same dzieciaczki w domu...:)) Ale pobawic sie mozna..:))
  24. JagaJa też przeszłam już toksoplazmozę i dopiero przy pierwszej ciąży to wyszło. Margolcia więcej wiary. Jeszcze tyle przed Tobą, a lekarz faktycznie do wymiany? A tak wogóle to nikt nie był w stanie stwierdzić co było powodem tych poronień? Lekarzom najprościej jest powiedzieć poronienie samoistne - a może być wiele przyczyn. Właściwie ta na jakim etapie ciąży do tego dochodziło? Lekarza nie da sie wymienic,bo nie istnieje tutaj taka mozliwosc.Jak Cie do kogos dokoptuja to nie masz na to wplywu.Na cale hrabstwo jest 2-3 gin w szpitalu,a rozumem nie grzesza niestety... Do poronien ostatnio dochodzi u mnie na samym starcie.W okolicach 5 tyg wszystko samo schodzi i lekarz nie robi ztym nic-zadnych badan.Tu jest baaardzo naturalne podejscie do ciazy-nie istnieje jej podtrzymanie na zadnym jej etapie...Dlatego moj strach jest coraz mocniejszy....Z ostatnim dzieckiem mialam takie krwotoki,ze myslalam,ze juz jest po.A w szpitalu robiono mi tylko usg i odsylano do domu,kazano lezec i to bylo wszystko....
  25. patreenaMargolcia radzę ci zrezygnować z takiego lekarza- chore takie traktowanie pacjentki porażka, myślę , ze na dokładne badania powinnaś się wybrać, hormony na jakich poziomach. Znam osobiście kogoś kto poronił ostatnio bo sie skumulowały 2 choroby- ukryty wirus grypy i toksoplazmoza, teraz leczy się trochę i dopiero za jakiś czas będzie mogła znowu próbować.BĘDZIE DOBRZE UWIERZ W TO. A mieśiaczki masz regularne? Toksoplazmoze przeszlam jakies 6 lat temu i nawet nie wiedzialam..A moze w ogole w dawnej przeszlosci..W ciazy z cora wyszly u mnie przeciwciala po przebytej chorobie.A @ mam w sumie jak w zegarku..Ostatnia tylko przylazla na 4 dni wczesniej-troche mnie zaskoczyla.Ale w listopadzie mialam poronienie,wiec moze to sie dopiero reguluje.ja mam jeszcze paciorkowce anginy w gardle i tak sie zastanawiam czy to moze miec wplyw....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...