-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Margolcia
-
Patreenk-ja teraz mam ogromna nadzieje,ze ten zabieg mi pomoze...lapie sie tego jak ostatniej deski ratunku.........tonacy sie brzytwy chwyta-ja mam nadzieje,ze w srode dowiem sie dlaczego nie moge donosic ciazy i beda mogli temu zaradzic.......
-
patreenaa co z testem?? chyba jutro,albo pojutrze z samego rana....ale raczej nie ma po co go robic,bo mam teraz sluzik owulacyjny,wiec to raczej nowy cykl,a nie ciaza...po tamtej pozostalo tylko wspomnienie...........:36_2_18:
-
hejka z rana....u mnie jak na razie swieci slonce....chociaz za godz moze byc calkiem inaczej...tutaj pogoda jest nieprzewidywalna...:)) ja teraz karmie swoje babelki i czekam az wroci moj P...chce pojechac i obejrzec dom ktory nam sie podoba tutaj..jest do sprzedazy-ale to na prawde okazja..:)) na razie nie bedziemy nic kupowac,ale rozejrzec sie nie zaszkodzi..:)) jutro juz przylatuje mama P...dzis musze posprztac na fest i zrobic takie zakupki by starczylo nam na pobyt,by nie musiala sie fatygowac sama i kupowac...nie wiem jak ja bede sie czula po...
-
hej,strasznie nudna i ciagnaca sie jak flaki z olejem....jestem jakas taka do niczego i totalnie nic mi sie nie chce....jak pomysle,ze zaraz mam kapac dzieciaki to mi na sama mysl jest slabo.........
-
Przyjm życzenia Babo kochana od drugiej baby z samego rana. Niech dzień cały będzie radosny, bądź zdrowa Babo - aby do wiosny! Szczęścia życzę Tobie, sobie i kobietom na całym globie! By marzenia się spełniły, a Nas chłopy wyręczyli! My dziś drinki i kaweczki, Nasze święto dziś Babeczki!
-
ja mysle,ze na pwrot zawsze masz czas...w koncu masz juz synka ktory bedzie tesknil za tata..wiem cos o tym...ale zrobisz jak uwazasz dla siebie najlepiej...:)))
-
no...ja tam sie pytam jak sie czujesz,a Ty tutaj jestes..:))))))))) zamierzasz jednak zostac w Holandii..??
-
a ja jak zwykle sama w domu na nocke...moj znow pojechal do pacy..w dzien spi,wieczorem wyjezdza...dzien z dniem sie zlewa...jakos tak do dupy sie robi.... z pozytywnych wiadomosci-moja tesciowa przylatuje we wtorek na tydz czasu...i to dopiero po tel od mojego zmienila zdanie..nie ma to jak posluchac synka..:))bilet juz kupiony...a w srode na zabieg...troche krotko bedzie,bo we wtorek nastepny wyjezdza,ale dobre i to....mnie najbardziej zalezy na pomoc jak bede po ....ale coz...jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.......
-
patreenahej margolcia, zrob ten test kobieto dla spokoju. zrobie....moze we wtorek....ale to na pewno nie to...bylabym cudakiem-przypadkiem jednym na milion...to pewnie ta pogoda mnie wysysa z energii.........albo moje dzieciaki... moj mial dzis nie jechac do pracy i ...dostal robote w ostatniej chwili...i dzis tez zaliczylam kontrole z dziecmi..okazalo sie,ze wyslali mi zle powiadomienie i ta wizyta miala byc dzisiaj..ja to jednak mam farta..babka mnie przepraszala za pomylke a ja zaczelam jej za nia dziekowac...bo mam za tydz szpital i tak sie martwilam kto z nimi pojdzie...wiec kobietka sie ucieszyla,ze z tej pomylki tak ladnie jednak wyszlo w koncu..:))
-
ej tam....chudy wieszak to tez przesada...zreszta,mnie moje cialo nie sprawia problemow..moj tez nie narzeka...sama dla siebie to chcialabym wglebic sie w fotelu i poczytac ksiazke..:))) to mi sie marzy.... dzwonilam do mojej tesciowej,ale juz byl inny ton i gadka....wiec licze na cud i sama siebie...:)) i znow o tej godzinie spac mi sie chce...chyba mi sie doba przesunela..........
-
a ja sie Jaga nie odchudzam...ja mam taka przemaine materii ze musialabym lazic na silownie aby cos z tego bylo...jem bardzo malo...a po drugie-nie jestem tlusta...te 5 kg wiecej nie spedza mi snu z powiek...:)) nigdy nie bylam szczupla-nigdy nie bede... ja w drugiej ciazy przytylam najwiecej..:)) a najladniej wygladalam z Juniorem...do samego konca nie spuchly mi w ogole nogi,twarz...szedl mi tylko brzuch...a Olka mialam za to straszny klopot z cera...a z Mikim juz od 6 miesiaca wygladalam jak balon...jedyna zaleta,ze po zadnej ciazy nie mam zadnego rozstepu nigdzie...brzuszek mam ,ale gladki jak pupcia niemowlaka...jak sobie nie raz porownujemy z dziewczynami,to niektore maja pomarszczone masakry,albo jakies krwawe czy blade rozstepy...jedynie co mi tez doszlo to skrzydelka na pleckach...:((
-
patreenaJagus ile ty przytylas w ciazy? ja z Julia 17 , ale teraz po tabletkach hormonalnych przywalilam pare kilo i jak dodam te 17 to bede świnka!!! Patreenko-pomysl sobie,ze to slodki ciezar bedzie..:)) ja bym mogla nawet 25 kg przytyc,aby tylko cel uswiecil srodki..:)) nie martw sie-zrzucisz..Przy dwojce dzieci bedziesz miala co robic i ani sie obejrzysz jak w ciagu 3 -6 miesiecy powrocisz do swojej wagi..:)) jeszcze nie dzwonilam..moj obiecal,ze to zrobi..milama nadzieje,ze jego mamuska bardziej wyslucha,ale polozyl sie spac i lipa jak na razie z tego...bede musiala sama przebrnac ten temat........ mialam panow co budowali ten smieszny domek ...ogladali moja zapadajaca sie lazienke i pekajacy sufit w salonie...powiedzieli,ze duuuza robota ich tu czeka i teraz szukaja tego co za to zaplaci...na pewno nie ja....
-
Hej z ranka......Jak tam -wyspaluscie sie...ja nie bardzo...moj maly wstaje ostatnio co pol godz i jeczy-a to pic,a to pozycja niedobra,a to go kubek gdzies uwiera...koszmar..........dzis musze sprzatac dom....pranie juz wstawilam..:))
-
patreenato bede trzymała kciuki!!! dzieki Patreenko..:)) ale raczej za zabieg by mi znalezli przyczyne i ja skorygowali i bym mogla za niedlugi czas dolaczyc do grona brzuszkow..:)))
-
jedyna rzecz ktora jest dziwna to moja wysoka tempka...wciaz powyzej 37.3...nawet w czasie krwawienia nie spadla ani potem tez nie......
-
patreenaa 100 pewnosci masz??? tysiac nawet.....chociaz dla wszelkiego we wtorek rano zrobie testa przed wizyta w szpitalu...nie dlatego ze w to wierze,ale dlatego,ze znajac mojego pecha moze sie okazac w trakcie zabiegu..ze moze jednak cos bylo...to bedzie taktyczne podejscie.logiczne na pewno nie.........
-
Jagus-pa...:))) Brawo dla dzielnego kawalera..:)) Moja Ola pewnie by nie siadla nawet na fotel..zaraz by zlapala focha i tyle by bylo..Na szczescie ma sliczne,biale ,zdrowe zabki..Ale ona ma zeby jak perla-co jeden to przerwa-wiec latwo je myc..:))) Patreenko-w sumie nie bylo to tylko plamienie...Nie bylo skrzepow,ale i nie bylo to na tyle skape bym mogla podejrzewac,ze jednak mi nie zeszlo Trwalo krocej,ale lecialo......Niestety,tu nie mam zadnych nadzieji ze jednak cos tam dalej sobie kielkuje...
-
patreenamargolcia to u ciebie juz lepsze samopoczucie?? jak twoje pociechy? acha i najwazniejsze co z twoim starszym synem????? ogolnie juz przbrnelam faze kryzysu-wiec do nastepnego razu trzymam sie oki....spiaca tylko ostatnio jestem tak,ze szok...dzieciaki nerwa psuja standardowo-wiec luzik.na szczescie nie choruja.a Junior teraz lepiej juz....w domu od dluzszego czasu jest poprawa...odpukac sto razy by nie zapeszyc..... powiedzialas juz corci ze bedzie miec rodzenstwo czy jeszcze czekasz.?podobno Justa u nas ma tez 2 kreski..Aldonka napisala,ze pochwalila sie w poczekalni na 2 watku...:)) udaje sie ostatnio..:))
-
oki-wroc tylko..:)) caluski dla maluszkow..:))
-
JagaA kiedy będziesz rozmawiać z teściową o przyjeździe szwagierki? niby powinnam zadzwonic juz dzis,ale jestem jakas taka spiaca,ze szok...jedynie na co mnie stac to na klikanie swoich mysli...ostatnio ciagle bym podsypiala popoludniami...zostawie to na jutro...przynajmniej na ta chwilke nie chce mi sie gadac ...
-
Jaga ma racje Patreenko-zagraj w otwarte karty-powiedz mu o ciazy i o decyzji lekarza...jesli zachowa sie jak prostak,wtedy bedziesz wiedziec na czym stoisz...pracujesz na stacji-w oparach-to jest dopiero szkodliwe srodowisko dla dziecka...bedziesz sie martwic czy on sobie znajdzie kogos-a tu teraz chodzi o Ciebie i malenstwo...a jak sama piszesz-nie masz gwarancji,ze nie zwolni Cie kiedykowliek...bo bedzie mial taki kaprys...ja wiem,ze z praca jest ciezko,ale mysle,ze z Twoim doswiadczeniem napewno jak zajdzie taka potrzeba cos szybko znajdziesz..:))) i nie mysl,ze cos sie stanie-skad taka mysl.!!!!!!!
-
Patreenko-jak moge wcisnac swoje 3 grosze,to w sumie jesli wiesz jaki jest szef i jak traktuje ludzi,wiec nie musisz miec oporow i isc na zwolnienie bez czekania na obsade...moze jak poczuje brak w personelu to w koncu zacznie go szanowac...ale tacy ludzie raczej sie nie zmieniaja...mozesz im serce wyrwac i podac na dloni-i tak tym wzgardza...najwazniejsza w tej sytuacji jestes Ty,zdrowie Twoje i maluszka...oszczedz sobie stresu...
-
JagaMargolcia uspokoiłaś się trochę po wizycie u gin? w sumie juz wiem(prawie) czego oczekiwac,wiec teraz pozostalo tylko czekac -co dla mnie tez bedzie katuszami...chcialabym by juz jutro byla ta sroda....a najlepiej to juz sroda,ale tydz po zabiegu...:)))
-
hej,juz jestem po...wiec to bedzie jednak laparoskopia...powiedziala,ze pewnie chca mi przedmuchac jajniki,sprawdzic co i jak i jak dobrze pojdzie to 2 dni i do domku...szwy tu maja rozpuszczalne,wiec jeden problem mi odpadnie jak ich zdjecie...jedne jej pacjentki po paru dniach dochodzily do siebie,ale byly i takie co odczuwaly skutki tego zabiegu i po kilka miesiecy...wiec to zalezy od mojego organizmu-wiec nie wiadomo jak to bedzie ze mna...powiedziala,ze jak sie teraz wycofam z tego zabiegu to moga mnie potem zbywac...a do tego 2 szpitala moge czekac i do 2 lat.!! takie tam sa kolejki....wiec bede jednak ryzykowac i pojade w srode ...moj P juz jeczy,ze go nas nie stac by wzial sobie wolne,bo teraz mamy kumulacje rachunkow....ale co ma byc to bedzie..........
-
poszperalam teraz w necie o laparoskopii i po forach...zrobilo mi sie nie dobrze i juz nie zagladam...jedyne pocieszenie jest te,ze dziewczyny pozachodzily po zabiegu juz w 2 a nawet co niecierpliwe w 1 cyklu w ciaze...to tylko mnie utrzymuje przy slusznosci tego zabiegu.......