Skocz do zawartości
Forum

MadziulkaPM

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MadziulkaPM

  1. MadziulkaPM

    Hey

    maugooTrafiłam tutaj przypadkiem - szukałam porad dotyczących utrzymania figury po ciąży - bo jakoś nie mogę się pozbyć tych zbędnych kilogramów :) ja mam ten sam problem.. lecz w najbliższym czasie raczej utrata wagi mi nie grozi - czekamy na drugie maleństwo:) Witam sie więc z Tobą serdecznie i trzymam kciuki
  2. Wiki20plWitam !!! Jeśli ktoś chce moge Wam obliczyć z siatek centylowych ile powinien ważyć Wasz maluszek. Wystarczy że podacie mi date urodzenia maluszka oraz wage przy urodzeniu i poprosze płeć chyba ze macie suwczki z imieniem dziecka to nie trzeba :) Oj to ja poproszę;) 14.07.2010 data urodzenia Błażka :) 2800 g przy urodzeniu 2500g wyjście do domku ( 2 doby)
  3. marhand1981Witam W końcu zmobilizowałam się i zarejestrowałam do gina (na 26 maja). A śniło mi się dzisiaj, że byłam u niego całą noc i dopiero o 7 rano podał mi termin porodu na 9-10 stycznia Brawo:) My mamy wizytę 20.V o 21.30 hehehe:) Nasz doktorek do późna przyjmuje i akurat mężuś zdarzy z pracy wrócić- idziemy razem:):)
  4. Redakcjazatem do dzieła drogie mamy ;) Niechże tylko synio spać pójdzie bo myśli przy rozrabiaku się nie do pozbierać:)
  5. Naszego pierwszego synka "rodziliśmy " razem- mąż starał się chodzić ze mną na każdą wizytę do ginekologa ( nasz lekarz go zapraszał - taki rodzinny, zaprasza nawet starsze rodzeństwo gdy młodsze w brzusiu podglądane będzie:)) I wiecie co, to było cudowne- to jak sie starał, jak był ze mną całym sobą, a jego obecność, dotyk jakby zabierała połowę bólu- naprawdę podzieliliśmy się tym. Drugie dzieciątko chcemy też rodzic "razem". Mąż to wielkie wsparcie, taka moja ostoja:)
  6. MadziulkaPM

    Karolinak

    karolinakJestem mamą 8 mies. Zofki:) Chciałabym podzielić się z Wami naszymi radościami i smutkami. Mam nadzieję, że będę się powoli wdrażać i czasem sukcesywnie będę uzupełniac o nas wszelkie informacje. Pozdrawiam ciepło Witaj Karolinak :) Nasze szkrabki są w podobnym wieku
  7. a ja mam ogromniastą ochotę na Kebaba z Siedlec :) Ach ta suróweczka, sosik, mięsko... mmm;) chyba drugi chłopak się szykuje. Szkoda tylko,że taki kawał do niego mamy;/
  8. MadziulkaPM

    :-) witam

    LucyLuHej MadziulkaPM, jak tam synek rosnie? :-) No i serdeczne gratulacje z powodu drugiego dzieciateczka :-) Pozdrawiam goraco! A dziękuję, synio rośnie jak na drożdzach:) Właśnie uczy się chodzić / biegać chyba zgubiłam się w jego etapie, bo pierwszy kroczek robi spokojnie, a później gdy pewny się poczuje to od razu w bieg leci :) Twoje dzieciątko też tak miało??? Twoja córcia już duża dziewczynka i takie rewelacje macie dawno za sobą:) pozdrawiam gorąco ;)
  9. Mama_MonikaMadziulka zgadza się, ostatnio przeciez była afera z tak popularnymi przeciż puzzlami piankowymi :/ Ech moim zdaniem takie artykuły powinny być od razu wycofywane z rynku, a przede wszystkim powinni być rodzice informowani o ich szkodliwości.
  10. Witajcie dziewczyny:) Dopisuję sie do Waszego grona jako ponadwymiarowa mamuśka;) Pulpet był ze mnie całe życie. Rekord odchudzania to z 83 na 65 na studiach, a potrem meżuś przyszły zaczął uczyc sie gotować- więc dal dobra naszej rodzinki wówczas przyszłej jadłam co wykombinował- niestety smakowało mu głównie smażone miesko i inne ciężkie potrawy, więc i w zastraszającym tępie wróciłam do wagi wyjściowej :( I tak mimo walki rocznej zaraz po slubie wróciłam do 80:( tak zaczęła sie pierwsza ciążą. Po ciąży - ostro sie pilnowałam i jak to z chłopcem słodkości sie nie chciało przytyłam 12 kg:) po 2 tygodniach zrzuciłam wsio:) do wagi wyjściowej potem depresja poporodowa + walka o pokarm = + + - + :( czyli oscylacja wokół 90 - 98 i tak walka przez 9 mc a teraz okazalo sie, żem już z maleństwem pod serduszkiem i aż sie boję co to będzie dalej bo głód słodkiego tak straszny jak nigdy w życiu:(
  11. Nerwy -> skok ciśnienia krwi-> możliwe uszkodzenie łożyska, badź jego odklejenie :( a to wiązać się może z niedożywieniem i niedotlenieniem dzieciątka.
  12. olla16i Tatusie też:) Czy ktoś z Was spotkał się z sytuacją, że pani przedszkolanka nie pomogła dziecku w toalecie, bo ma taki zakaz (strach przed posądzeniem o molestowanie) lub nie przytula maluchów w przedszkolu? Może słyszeliście o takiej sytuacji? Wiem, że taki problem na forach istnieje, ale nie mogę dotrzeć do osób, które się z nim spotkały. Piszę o tym reportaż. Sama odpowiedź na forum mi się nie przyda, wszystkich którzy sie z problemem spotkali, proszę o kontakt na: op1608@gazeta.pl Będę wdzięczna za każdy sygnał. Pozdrawiam Witaj! Ja też pracuję w przedszkolu i choc wszystkie dzieciaczki tulę z całych sił - inaczej sobie tej pracy nie wyobrazam:) raz przydarzyła mi się nieprzyjemna sytuacja. Jakies 4 lata temu w mojej grupie była dziewczynka która miała ogromne problemy z adaptacją. Matka za każdym razem powtarzała córeczce, ze ma sie bawic z dziećmi, ona nie potrafiła nawiązać z nikim kontaktó, a nawet wolała chwilami bawić sie sama. Swoja frustrację wyładowywała na dzieciach- gryzła je dotkliwie, te od niej uciekały. Zauważyłam,że uspokaja się gdy biorę ją na recę i przytulam- po kilku takich minutach,następnie króciutkiej rozmowie dotyczącej reakcji dzieci na gryzienie ( nie lubią tego i dlatego uciekają ) dziewczynka się uspokajała i sytuacja na jakis czas wracała do normy- wprowadzałam ją do grupy bawiących się dzieci, przez chwilkę bawiłam sie z nimi by pomóc jej wejść w relacje z rówieśnikami i wycofywałam się, by dziecko dalej bawiło sie z kolegami. Mama przyszła do przedszkola z awanturą, że przez to,że trzymam dziecko na kolanach i ciagle przytulam nie rozwija sie właściwie społecznie. Czyli wszyscy w przedszkolu nie powinni tulić jej dziecka- ma przebywać z rówieśnikami. Rozmowa z matką nie pomogła- stwierdziła,ze sama najlepiej wie, czego potrzebuje jej dziecko. Tylko dziecka było nam szkoda - wszak takie maluszki (2,5 roku) potrzebują przytulenia i wytłumaczenia sytuacji- pomocy w adaptacji w grupie.
  13. SzonaWitam, chciałabym kupić niedrogą maszyne do szycia, nie mam jeszcze zadnego doświadcznia w sprawie maszyn i nie wiem co wybrać, napewno chcę zeby była nowa i niedroga, nie będzie to 'szycie wyczynowe' myślałam o takich : MASZYNA DO SZYCIA SINGER PIXIE PLUS WIELKI GRATIS (1583164613) - Aukcje internetowe Allegro - o tej wyczytałam ze strasznie awaryjna MASZYNA MASZYNY DO SZYCIA -HAFTOWANIE 12mGW 60 PRO (1570607781) - Aukcje internetowe Allegro - ta ma najwięcej ofert kupna na allegro Maszyna do szycia FINESSE UFR-812 NOWOŚĆ OKAZJA!! (1584276641) - Aukcje internetowe Allegro - o tej nie wiem nic ale cena mi sie podoba Maszyna do szycia JANOME SEW MINI _WYSYŁKA GRATIS! (1596667397) - Aukcje internetowe Allegro - a tą wiele osób poleca Ja sie zastanawiam nad opcją 2 i 4 tą - co myślicie o tych maszynach??? Witaj:) ja niedawno szukałam maszyny do szycia- tu dużo zależy od przeznaczenia maszyny:) pixie to maleństwo- raczej dla dziewczynki do nauki szycia. Obawiam sie że na tej maszynie dużo nie podziałasz. Ale jest maleńka. Wiec na np. drobne naprawy w stylu "pękło na szwie". niestety wszystkie z podanych przez ciebie są na plastikowych podzespołach - niezbyt trwałe:( Chciałam kupić tańsza- około 200zł, lecz nie znalazłam zadnej trwałej- na metalowych podzespołach. Ja w końcu kupiłam jednak droższą- zainwestowałam,lecz mam nadzieję,że na dłuzej będzie Archiwum allegro: Maszyna do szycia JUKI HZL-27Z gwarancja 3 lata
  14. JudytaSGratuluję serdecznie :) Wszystkiego dobrego życzę :) Ja też miałam drugą kreseczkę ledwo widoczną i myślałam że nie ma dzidzi ale poszłam do gina i no cóż potwierdził ciążę :) a moja pociecha 5 lat w lipcu kończy :) :) Wielkie dzięki dziewczyny:) Zapraszam wszystkie cieżaróweczki na styczeń 2012 :):)
  15. MadziulkaPM

    :-) witam

    LucyLuWitam wszystkich bardzo serdecznie. Trafilam na parenting przez przypadek pare dni temu i utknelam na forum. Pare godzn czytalam posty aby dzisiaj przy chwilce czasu zarejestrowac sie :-) Mieszkam od szesciu lat i raczej juz na dluzej w Irlandii. Mam trzy i pol rocznego synka, w tym roku koncze tutaj szkole i nie moge doczekac sie wakacij w Polsce :-) Odrazu przepraszam za bledy, ktorych sie wstydze ale wyzbyc nie moge. Dyslekcja, dyslekcja, ale pewnie lenistwo lenistwem To chyba tyle na poczatku o mnie i jeszcze raz witam wszystkich serdecznie :-) Witam na forum- ja też niedawno tu wsiąkłam:)
  16. MadziulkaPM

    Śniadankowe menu

    super wątek:) Oj mi ostatnio jakos brakuje pomysłów na śniadanka więc skorzystach chętnie:) Nasze dzisiejsze - ulubione, twarożek z rzodkiewką :) do tego kromka chleba razowego mniam mniam
  17. Fajna sprawa, szkoda,że tak daleko mam do warszawki
  18. Sylwia BWitajcie Mam pytanie , czy kupował ktoś z was dziecku buciki piankowe? Nie wiem czy są one odpowiednim obuwiem dla małej stopy , czy np. nie będą się w nich pocić nóżki i czy nie z nie kształcą stopkę dziecka? Pozdrawiam Sylwia BWitajcie Mam pytanie , czy kupował ktoś z was dziecku buciki piankowe? Nie wiem czy są one odpowiednim obuwiem dla małej stopy , czy np. nie będą się w nich pocić nóżki i czy nie z nie kształcą stopkę dziecka? Pozdrawiam Oj ostrożnie z piankowymi rzeczami - matami, bucikami, zabawkami Często są one bardzo toksyczne niestety:( Zawierają czesto formamid. Zwłaszcza wszystko co posiada zapach- oprócz skóry, bawełny, lnu ( czyli naturalnych surowców). Zapaszek po otwarciu paczki z zabawkami, butami, etc powinien byc znakiem,że produkt ten jest toksyczny bądź szkodliwy dla zdrowia ( najcześciej produkowany w Chinach - ChRL, gdzie standardy i wymogi dotyczące produktów są zupełnie inne niz europejskie i polskie. tutaj więcej na temat toksyn w piankach: PieluszkoMania Hand Made: Toksyny w matach-puzzlach dla dzieci
  19. anikaJa mysle ze nie powinno byc duzej roznicy miedzy rodzenstwem! Moja corka ma teraz 8 miesiecy i juz teraz staramy sie o rodzenstwo dla niej Oczywiscie u kazdego jest inaczej. Moze ja decyduje sie na drugie dziecko bo pierwsze jest jak aniolek nie ma zadnych problemow no i mieszkam na obczyznie gdzie jest dobry socjal i opieka nad kobietami w ciazy! :) trzymam kciuki:) My podobnie myślimy- +zaczęliśmy starania gdy Synek miał 7 mc i.. udało się Poczatki bedą trudne- 1,5 roku róznicy, lecz później będą sie fajnie szkrabki mogły bawić:) Między mna i bratem jest 2 lata różnicy- fajnie było razem budować domki na drzewach etc. Między młodszym rodzeństwem a mną jest odpowiednio 10 i 16 lat różnicy i tu już przepaść. Nawet miedzy moim młodszym bratem i średnim- 8 lat różnicy, oraz między najmłodszym 6 lata- cieżko trafić we wspólne na poziomie tematy. Jedno już dorosłe, drugie jeszcze w podstawówce. To tak z praktycznej strony- z punktu widzenia dziecka:) Za to w męża rodzinie różnica miedzy chłopakami wymnosi kolejno 2 i 3 lata i tu już był lepiej:) choć i tak najmłodszy z najstarszym ma najsłabszy kontakt. Ale racja- wszystko kwestia osobista:)
  20. Sylwia BWitajcie Mam pytanie , czy kupował ktoś z was dziecku buciki piankowe? Nie wiem czy są one odpowiednim obuwiem dla małej stopy , czy np. nie będą się w nich pocić nóżki i czy nie z nie kształcą stopkę dziecka? Pozdrawiam Oj ostrożnie z piankowymi rzeczami - matami, bucikami, zabawkami Często są one bardzo toksyczne niestety:( Zawierają czesto formamid. Zwłaszcza wszystko co posiada zapach- oprócz skóry, bawełny, lnu ( czyli naturalnych surowców). Zapaszek po otwarciu paczki z zabawkami, butami, etc powinien byc znakiem,że produkt ten jest toksyczny bądź szkodliwy dla zdrowia ( najcześciej produkowany w Chinach - ChRL, gdzie standardy i wymogi dotyczące produktów są zupełnie inne niz europejskie i polskie. tutaj więcej na temat toksyn w piankach: PieluszkoMania Hand Made: Toksyny w matach-puzzlach dla dzieci
  21. kamka88Witam! Nie wiem jak Wy ale ja bardzo lubię słodycze i nie potrafię "przeżyc" ani jednego dnia bez czegoś słodkiego :] Gdy raz nie zjadłam nic przez cały dzień rozbolała mnie głowa i musiałam iśc do sklepu po czekoladę...To chyba (albo raczej napewno) UZALEŻNIENIE !! Od dłuższego czasu rozpoczynam dzień od kawki i czegoś słodkiego a śniadanie to dopiero później-zazwyczaj "resztki" po dzieciach :P Czy są tu inne uzależnione?? Jeśli tak to zapraszam do pisania o tym nałogu;) Piszcie codziennie co zjadłyście i w jakiej ilości-mam nadzieję że nie będę pisała sama ze sobą ;D Ach ja niestety pączuś jestem. W ciąży z synkiem wszystko było dla mnie za słodkie. Za to teraz... w szoku jestem bo aż mnie skreca gdy zobazę czekoladę !!! ech :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...