-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MadziulkaPM
-
Gratulacje ogromniaste od styczniówki 2012 Oby te przyszłe miesiaczki ciąży były niezapomniane- w pozytywnym tego słowa znaczeniu:):) Rośnijcie brzuszki i cieszcie rodziców
-
Hehe fajnie,Rorita:) Ot i trafiłam na watek dla mnie:) A wyobraźcie sobie,że ostatnio byliśmy na weselu mężusia przyjaciółki, a ona na wieść ,że spodziewamy się brzdąca zrobiła minę jakby kosmitów zobaczyła i ze zdziwieniem spytała "ZNOWU ???"" To dopiero będzie wesoło, gdy i trzecie się uda
-
Ach i ponieważ troszkę mnie tu nie było- chciałam gorąco przywitać: Mazię91, Anię1721, LuterAnkę, Apiwkę, Izabelę4 DZiewczyny, jeśli podrzucicie mi datę swojej ostatniej @ to wrzucę wam suwaczki ciążowe w pierwszym poscie:) Udanego rośnięcia brzusiów:)
-
Karolaj!! głowa do góry:) nogi też i będzie dobrze;) Mój też taki troszkę "rozjechany" :) ale na razie chyba nie jest tragedia, skoro dostałam zwolnienie i na razie brak nakazu leżakowania ( przy 10 mc biegajacym szkrabie byłoby to truuuudne do wykonania:) Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją przepiękną Fasolinkę Albo Fasolinka Dziewczyny, przepraszam,ze troszkę się opóźniłam z pierwszym wątkiem- naszą listą, juz wpisuję was:)
-
Mosiu, gratulacje!!! Boshhhhh kiedy Ty masz czas tak klikać:) To ponad 70 postów na dzień!!! Mi jak 2-3 sie uda machnąć to max
-
Hej Dziewczyny:) Całym serduchem podpisuję się pod trójeczką dzidziulków w rodzinie:) My na razie czekamy na drugie, ale w planach też i trzecie- choć \racja, dla współczesnych nam młodych to jakaś "dewiacja". Sama pochodze z rodziny wielodzietnej ( nas 4 plus brat przyrodni), mężuś ma 2 braci i stwierdziliśmy,że weselej jest mieć rodzeństwo:) A,że może nie ułatwimy dzieciom startu tak bardzo jakbyśmy chcieli- cóż, nauczymy je napewno,ze w życiu nie wszystko mozna mieć 9 a nawet jest to niezdrowe) i że trzeba być samodzielnym:) Że wiele rzeczy zdobytych praca własnych rąk jest o niebo lepsze, niż te które sie dostało:) nie chodzi mi o to by szkraby do roboty zapędzać - byście mnie źle nie zrozumiały:) a o uczenie samodzielności :) pomóc ile się da, ale dac szansę samemu sobie radzić :) cafe82 to bonusik niezły dostaliscie;) agami - trzymam kciuki:) I dzięki za pocieszenie,że na poczatku przy noworodku i maluszku wcale tragedii nie ma:) bo troszke sie tego obawiam
-
Mosia, jak ja ci zazdroszczę,że mozesz tak sobie poleniuchować :) Ja od rana "do kieroatu" ale sama sobie naważyłam piwa- nie uzupełniałam dziennika z fundacji systematycznie i mam teraz 30 wpisów do zrobienia ech.... 2 dni wyjęte z życiorysu. A obiecywałam sobie,ze w tym semestrze, to wezme się od pocztku za pisanie hehe:) Gosiu, a Ty siedź na zwolnieniu i nie wracaj do szefa wariata- chcesz mieć dziecko znerwicowane później??? Lepiej starszakiem sie zajmij- wszak ostatnie miesiace jego "jedynakowatości "
-
Wiesz Gosiu, mi lekarz zakładał przy pirwszej ciąży książeczkę na drugim spotkaniu, traz też tak będzie. Oj, jesli pierwszą ciążę prowadził ci w miare dobry lekarz, to moze wróć do niego?? Ech te wyprawki- moja kumpelka dostała na wizytach 3 torby z np. butelkami i witaminkami ;) a ja prywatnie i d..a ale za to mam pewność,ze nie skończę jak moja koleżanka- z dzidziulkiem właśnie w CZD w warszqi- 10 dni ma maluszek, a dopiero w szpitalu tuż przed porodem ktoś zauważył,ze maluch ma wodonercze- wcześniej była u lekarza na kasę, który nie miał USG - wiec chyba tylko 2 lub 3 w ciaży miałą i to takie na odczepnego u kogoś innego w gabinecie... ech, szkoda dziecka :( gdyby wcześniej to było wykryte, pewnie nie czekaliby z porodem do 2 tygodni po terminie, tylko wywoływali i od razu pomocy by szukali- a tak dopiero udało się wskoczyć w kolejkę, a dzidziuś na cewniku i nerki nie wiadomo, czy pracuja :(:(
-
Ja ze swej strony polecam na wakacje Ojców i cała przepiekną Dolinę Prądnika:) Delikatne trasy, przepiękne krajobrazy- czyste powietrze:) Byliśmy tam w 6 mc ciąży i przy sporej nadwadze, z powodzeniem pokonywałam prosty szlak
-
Wiesz adarha, mężuś już zaczyna sie "pozytywnie" ustawiac do porodu;) przy pierwszym wyszlismy z załozenia,że przecież położna też człowiek i chce pomóc- i całym sercem chcieliśmy z nia współpracować, no niestety jak mnie położyła o 22 to do 4 przeleżałam ;/ najgorsze 6 godzin porodu- aż błagałam bym mogła choc na chwilę wstac, a ona na to nie- bo ona chce mieć ktg dziecka i moje ciśnienie w normie i poród tak trwał i trwał, zamiast się skończyć. W końcu powiedziałam,ze dość, że musze wstać- mąż też się postawił no i o 5.15 urodził sie synek- a ona nawet nie zauważyła kiedy zaczęły mi się skurcze parte:/ Tylko meżuś na uszko szepnął- widać już główkę tośmy jej powiedzieli,ze już a ona z krzykiem- nie rodzić!!! fartuch musze ząłożyć i rękawiczki hehehe:) to ja jej na to, że ja rodze i nie czekam- a ona bez skurczu z nożyczkami do mnie leci by ciąć- dobrze,ze mężuś zobaczył w ostatnim momencie i zwrzeszczał "co pani robi?!?! bez skurczu ciąć!!! ??? " Ech, nie wiem co by było gdyby nie on... no łożysko to mi wyrwała, bo zmiana jej się o 6 kończyła.... ech. Teraz juz wiemy co i jak- a może trafi sie jakaś ludzka połozna Ja dalej mam nadzieję, a najchętniej to bym w domku rodziła pod swoim prysznicem z mężusiem:):):) Bez światła, przy ulubionej muzyczce:)
-
Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)
MadziulkaPM odpowiedział(a) na MadziulkaPM temat w 9 miesięcy, ciąża
Witaj Beti:) no tak na poprawę humorku- ja pierwszą ciąże zaczynałam z 80kg i się bałam jak to będzie... Dotoczyłam się ćwiczonka, jedzenie dla dwojga nie za dwójkę i urodziłam siłami natury z niewielkim przyrostem wagi:) Dzidziuś zdrowy :) Teraz gorzej, bo tez po ciąży najpierw zrzuciłam, a potem mi przybył jeszcze... ruszam z 100 :( nigdy tyle nie ważyłam ech:(:( więc jeszcze więcej niż ty:):) Ale damy radę A właśnie zerknęłam na suwaczki - mamy dzieciaczki w podobnym wieku i.. będziemy miały drugie też w podobnym Ty pewnie trzymasz kciuki za chłopca- ja bym dziewczynkę chciała -
A coś z listy na mdłości pomogło?? Ja mleko, maślanki i jogurty hektolitrami z tej okazji piłam ( ale to też zgaga była)
-
Ech współczucie Mosiu, to pewnie nocujesz z miską przy łóżku? :) A właśnie sobie przypomniałam,jak na początku małżeństwa u teściów mieszkaliśmy, a że rozpoczynały się pierwsze tygodnie życia naszego synia, to i w nocy mdłości bywały i tak pewnego dnia rano obudziłam się z wielką michą ( jakiś 1m szerokości) pod łóżkiem- tak to mężuś żonkę ratował, a teściowa mniejszych misek nie miała Po kilku dniach przyjechała z 3 małymi hihihi- które dostałam na "nowe mieszkanko"
-
Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)
MadziulkaPM odpowiedział(a) na MadziulkaPM temat w 9 miesięcy, ciąża
Witaj Monis;) Chłopak, chłopak:) Czyli nie jestem sama z wczesnymi zachciankami:) Za mną wciąż kebab spaceruje ... :) Ale,że daleko, to i ni ma :( -
STO LAT ! STO LAT ! z okazji Dnia dziecka Wam i waszym szkrabom w brzusiach i już poza :)
-
Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)
MadziulkaPM odpowiedział(a) na MadziulkaPM temat w 9 miesięcy, ciąża
Apiwko, to jednak zapytam:) Jak tam u was z wielorazowymi pieluszkami - słyszałam,że w UK są jakieś dofinansowania z tytułu ich używania, może info Cie jakieś dopadło, lub w Irlandii tez coś takiego jest - wiesz coś może o tym?? Pozdrawiam gorąco w ten piękny środowy poranek:) Aaa dziewczyny, martwiłam sie o ciuchy ciążowe i jakoś mnie wczoraj naszło A ze w szafie zalegał żółciutki materiał- to uszyłam sobie z niego pierwszą ciążową bluzkę;) i nawet jakoś leży:) zobaczymy jak będzie w praniu:) a i 2 spódniczki na ciężarowe sobie przerobiłam- tylko pas z takiego rozciągliwego materiału doszyłam za miast paska Normalnie nic trudnego, a posłużą teraz znacznie dłuuuzej- te ciążowe ciuszki w sklepach nie dość,że drogie są to i w jednak mniejszych rozmiarkach zazwyczaj :(:( Ty Apiwko, Masz o niebo lepiej:) Słuchajcie, a może tak będziemy wrzucały jakieś zdjątka ciekawych ubranek ciążowych jakie znajdziemy w sieci, lub jakie kupimy?? :) zawsze to jakaś inspiracja- bo na okrągłych pupciach to nie wszystko standardowe ładnie leży ;) I na koniec : STO LAT ! STO LAT ! z okazji Dnia dziecka -
Witaj wszystkich w ten piękny środowy poranek:) Wczoraj mnie troszkę nie było- ale za to obgoniłam się z i nawet sobie bluzeczkę ciążową uszyłam taką letnią, by brzusio mógł sobie spokojnie rosnąć:) I żółtą hehehe:) 2 spódniczki przerobione na "cieżarowe" bo ja już nieźle puchnę i przez to brzuszek co raz bardziej widać - ech, co to będzie za kilka miesięcy, boje się myśleć ;/ Mosiu, życzę CI lżejszego poranka i oby szybko mdłości i inne atrakcje ci e w spokoju zostawiły. Słonka duużo wam przesyłam i lecę ubranka pakować- psiapsiółki synio ( dziś kończy tydzień) wylądował na cewniku- coś jednak z nerkami ma :( Ubranka w każdym bądź razie na potęgę im się brudzą i lecę z odsieczą Dobrze,że po synku ciuchlandziku nie przekazywałam dalej:)
-
LuterAnkaJa się też dopisuję :) Jestem w 7 tygodniu ciąży. Termin porodu na 12. stycznia. Witaj LuterAniu;) Mam prośbę o datę ostatniej @ - będę mogła wówczas dodać Ci suwaczek w pierwszym poście "stycznowych mamusiek" :) monis1609A tak w ogóle to DZIEŃ DOBRY:):):) Wczoraj byłam u lekarza i potwierdziło się :) Wg zdjęcia fasolka ma 6 tygodni i 6 dni:) Ma 8 mm i ma się dobrze:) Już widziała serduszko:) Wzruszający widok:) Szczęśliwa Monis - gratulki raz jeszcze:) Maluszek niech teraz ładnie roscnie pod serduszkiem mamusi smoruKurcze, zaczęłam plamić. Boję się. Smoru, dzwoniłaś/ byłaś u lekarza?? Tutaj trzeba chuchać na zimne- zgadzam się z Mosią ChapichaWitam :).Ja na chwilke i na szybko :). Moja Mała ma ospę! I teraz uwięziona w domu, jedynie teraz odskoczyłam na chwilke bo po wypłacie i mąż akurat w domu to trzeba popłacić rachuneczki :). Kurcze denerwujący jest taki brak kompa i neta... A ja mam do nadrobienia 20 stron! Witam nowe Styczniówki :). Chapicha współczuje ospy w domu- choróbsko nic pożądanego, ale przynajmniej będziecie mieli już tą sprawę "załatwioną" :) Napisz proszę, czy choć Ty już ospę przechodziłaś?? w ciąży to dość niebezpieczne- jak każdy wirus :( apiwHej dziewczynki, Podczytuję was od jakiegoś czasu, po pierwsze Gratuluję Styczniowym Mamusiom!!! Chciałabym do was również dołączyć gdyż mój termin wyznaczony jest na 30.12 więc całkiem możliwe, że dzidziuś przyjdzie w styczniu - zwłaszcza że jest to moja pierwsza ciąża. Witaj Apiwko :) Jak Luteranię- poproszę o datę ostatniej @ :)
-
Dokładnie Joasiu:) 4,5zł kosztował zestaw jakies pół roku temu ;D
-
Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)
MadziulkaPM odpowiedział(a) na MadziulkaPM temat w 9 miesięcy, ciąża
Hehe jak na słodkie ochota to możliwe,ze dziewczę się szykuje;) ardhara- ja marze teraz o dziewczynce i.. jestem dobrej mysli :) Przy synku już w 5-6 tygodniu na słodkie patrzec nie mogłam, za to ogórki kiszone uuuu szły jak burza;) jogurt naturalny był za słodki :P A teraz ach jak mi sie marzy karpatka lub kremówka Apiwko nie jesteś sama- ja jak nigdy jeśc rano nie mogłam, tak budzę się o 5-6 z ... głodu;) ale za to wiele zjeśc nie mogę:) np. jajko na twardo, kilka listków sałaty i mam dość:) Czasem wystarczy kawa zbożowa z mlekiem :) Ogólnie zauważyłam,ze w ciąży jem mniej niż zazwyczaj, za to zachcianeczki dręczą od poczatku do końca. A i z ciekawości- w Anglii Apiwka jesteś?? Bo jeśli tak, to mam kilka pytań do Ciebie -
Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)
MadziulkaPM odpowiedział(a) na MadziulkaPM temat w 9 miesięcy, ciąża
Wiesz adhara- wieprzowinkę mamy poprostu za darmo, a wołowinka niestety kosztuje ( przy kerdycioochu niestety nie możemy wybrzydzać, tylko gotować z tego co jest;) ) Mi zawsze pomagała Kopenhaska, ale po kilku mc wracałam do "normy" , hehe;) Może taki mój urok?? :) No mężus w każdym bądź razie się smieje,że mnie taka pokochał i wcale nie narzeka :) Bo przynajmniej ma sie do czego przytulić i.. ostatnio to nawet mnie na rączkach nosił hahaha!! normalnie respekcik ech, ale chciałoby się mieć te 30-40 kg mniej.... Gdyby tak czarodziejską różdżkę mieć... ;) -
Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)
MadziulkaPM odpowiedział(a) na MadziulkaPM temat w 9 miesięcy, ciąża
Witajcie dziewczyny :) Współczuję cukrzycy Adhara, nie wiedziałam,że makaronowe zapiekanki można:) Zawsze żyłam w świadomości, ze makaron tuczy. Ja głównie warzywka i nabiał, wieprzowinka u nas od teściów ( mają hodowlę ekologiczną, więc drób i wieprzowinka u nas darmością jest stąd głównie na niej lecimy) Apiw- mam nadzieję,że badania wypadną pomyślnie:) Jam ciśnieniowiec- złapałam sie na nadciśnienie ciążowe, podczas porodu serducho zaczęło szaleć, połozna z lekarką zaczęły mnie lekami "normowa" i niestety tak rozregulowało sie serducho,ze wrócić do normy nie może :( Pewnie niedługo znów na leki przejdę. Ja ruszałm przy tamtej ciąży z 86kg chyba, przytyłam 12 kg, ale po 2 tygodniach od porodu wróciłam do wagi wyjściowej- najwiecej było opuchlizny. Niestety potem staranie sie o pokarm + depresja poporodowa = zajadanie okrutne i chyba też chormony mi się roztańczyły, tak bardzo,że teraz mam... 100 kg :(:( gehenna:(:( był po drodze Dunan, prawie 2 miesiące, najpierw - 5 kg, potem w drugim miesiacu ( restrykcyjny Dukan wg zaleceń) niestety + 8 kg i już sobie po tym spokój dałam, tylko MŻ - "mniej żreć" mąż się śmiał, że na powietrzu jechałam, ale to nic nie dało:( I tak maleństwo mamy drugie w drodze... Apiw - ja sie też okrutnie bałam wizyty u gin. Mężuś mnie pocieszał i oczywiscie poszedł ze mną - od razu doktorkowi powiedział, ze to jego wina, ze mnie na drugie namówił a ja strasznie sie tym przejmuję, bo chciałam schudnąć przed drugą ciążą. Nic na to doktorek nie powiedział tylko z uśmiechem nas przywitał i zaprosił na USG - podejrzymy coście "narozrabiali" :) :) Nio i zobaczyliśmy jak maleństwo ładnie się ulokowało i jak serduszko miarowo bije, a ja dostałam od razu 2 tyg zwolnienia na odpoczynek- bo skurcze miałam niezłe, pewnie od przepracowania :/ Ale sie rozpisałam:) Bardzo sie cieszę,że nie jestem sama w takiej sytuacji Razem jednak łatiwje będzie. -
Hej dziewczyny!! ja też mam Tefala iu polecam gorąco- warto więcej kasiutki wydać na porządną patelnię- służy później latami;) Pierwsza malutką - chyba jakieś 17-20 cm??- mężuś kupił mi w Mediaexpercie w promocji była za jakieś 40zł, a niedawno w okolocach świąt wielkiej nocy Biedronka zaserwowała wielkie patelnie to już chyba 30 lub właśnie 28 cm- oj ie mam miarki w oku niestety, ale duża- w tej samej cenie;) czyli jak darmo za Tefala. Nie potrzeba do niejn tłuszczu- racja fajnie sie z mięska wtapia i dodawac nie potrzeba, w dodatku nic nie przywiera- przez całe studia kupowałam teflonowe tańsze i zawsze cos tam później zostawało na patelni. Dodatkowo ma super rozkład grzania- bardzo szybko i miarowo się nagrzewa- w szoku jestem:) świetna do naleśników pod tym względem- a "czerwone oczko" bardzo przydatne właśnie do sprawdzenia, czy już jest odpowiednio gorąca:) Nie polecam jednak plastikowych narzędzi - typu szpatułki, łyżki) do teflonu- najzdrowsze i najlepsze sa jednak drewniane - np. bambusowe;)
-
Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)
MadziulkaPM odpowiedział(a) na MadziulkaPM temat w 9 miesięcy, ciąża
Dzięki Anulka;) Super gospodyni jesteś;) Witaj Gogo-G1!! Witaj Adhara!! Czyli sama już nie jestem:) Gogo-G1 zaglądaj, czytaj i pisz:) niech rosną listy naszego doświadczenia :) Jak sampopczucie w ciąży Adhara?? Maleństwo rośnie szybciutko, prawda?? A wiesz, ja dzis w sklepie z odzieżą dziecięcą dostałm zniżkę na ubranka dla synka - kobiety w ciaży - 15 % hahaha!! czyli jednak opłaca się mieć troszkę sadełka- u mało kogo ciąża widoczna jest w 2 mc :) A mogę podpytać- wiele u ciebie ponad normę?? -
Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)
MadziulkaPM odpowiedział(a) na MadziulkaPM temat w 9 miesięcy, ciąża
Aniu, skoro droga wolna dla argumentacji to zaczynam :) Tylko tu właśnie nie chodzi o dietowanie- w ciąży wszak nie można zrzucać kg, bardziej zależało mi na znalezieniu dziewczyn które są w podobnej sytuacji i dokonania zbiorowego wsparcia:) O np. pomysły w co się ciążowo ubrać w rozmiarku XXl, powymieniać sie doświadczeniem jak sobie inni radzą w takich sytuacjach- wszak nas dopadają dodatkowe problemy np. nadcisnienie ciążowe, czasem cukrzyca ciążowa itp. Właśnie ja teraz nie za bardzo mogę czytać o dietach cud, o tym ile to dzis sie nie zjadło, o tym ile to inni chudną- bo sama bym baaardzo chciała a nie można, teraz tylko tycie pozostaje;) aż do rozwiazania Mnie aż korci głodóweczka, nic nie jedzenie, ale jeszcze jakoś rozsądek podpowiada- tak nie wolno, wszak dzidzius musi rosnąć. A tu dowód na poparcie argumentu : Np: "Warunki jednak jakieś muszą panować w klubie Otóż w każdą środę tygodnia będzie ważenie ... Każda z nas zważy się w domu i na prv przyślę mi swoją aktualną wagę ,a ja dopiszę do listy i bedziemy obserwowały co kto i ile zrzucił czy przybrał w danym m-cu... I jeszcze coś... Fajnie by było ustalać sobie np że w danym dniu zero słodyczy ,albo zero pieczywa... I wtedy każda musi się stosować, bo inaczej zostanie usunięta z klubu... Co Wy na to?" Nio i jak tu nas- cieżarówki xxl do tego wrzucić??? Wszak u nas waga w górę iść będzie i w tym wsparcie potrzebne, by jakoś z uśmiechem przejsć przez te kolejne kg i się nie załamać- żeśmy nie same, że będzie oki:) A po karmieniu to już chętnie do klubiku grubasków sie zapiszę;) Przejrzałam i przeczytałam uważnie oba wątki- nie ma ani jednej dziewczyny w ciąży- same po, lub przed. Co ty na to?? :):):) Pozdrawiam gorąco:) Madziulka Ps. Oczywiście, jeśli okarze się, żem sama jest z takim problemem, to spokojnie temacik Usuwaj:)