-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MadziulkaPM
-
Oj to tylko współczuć posotaje:) M i też nic nie pomaga.. no chyba, że meżus drapie i skutecznie odwraca uwagę;) lub siedzę pod gorącym prysznicem a'la bicze wodne hehe;)
-
o taką kiedys miałam. no jednak Johnsona była:) A do tego wpadłam kilka lat temu na "super pomysł" by wysuszone końcówki po kąpieli nią nasmarować- dobrze, że wakacje były, bo ze 2 tygodnie nie mogłam jej zmyć z włosów
-
karska18olejek ze słodkich migdałów, olejek z pestek winogrona, Ziajka na rozstępy, foliacti z firmy pharmaceris, i takim specyfikiem na rozstępy dla alergików ale nie pamiętam jak się nazywa, oraz codziennie kąpiel z płynem do kąpieli Johnson & Johnson on jest z oliwką nawilżający i nic Gdzieś czytałam- coś mi sie majaczy, ze johnson& johnson ma jakis składnik który bardziej wysusza i podrażnia niż natłuszcza... Ale gdzie.. jak trafie to podeśle ci linka. A próbowałaś oliwki w żelu?? po kąpieli jak sie wsmaruje ją w ciałko to piękny zapach jest i taka fajna skórka sie robi- świetnie zatrzymuje wodę. Tylko jaka to firma...
-
Karska- super,że to nie cholestaza:) Ja w poniedziałek robię badania- i tak prywatnie, to oprosze o te dodatkowe "wątróbkowe". Od razu moze przyjdzie paczuszka z laboratorium to synkowi strzelimy te na celiakię :/ znów sie z niego leje ech...
-
Witajcie dziewczyny:):) kamcia.rDziękuję dziewczyny niestety teścowa mieszka w tej samej miejscowości co ja ale nawet ne zadzwoni żeby zapytać się czuję.Zresztą cieszy mnie fakt ,że nie muszę jej oglądać bo pewne dopiero dostałabym skurczy.Mieszkałyśmy razem 7 lat i dłużej już bym psychiczne nie wytrzymała. A mama moja niby wieczne chora powiedzała że ewentualnie może mi poprasować i głupo mi się pyta kto mi będze pomagał w domu. Myślę ,że w niedzielę zrobię sobie listę zakupów na cały tydzień i wyślę męża do sklepu przynajmniej zakupy będą z głowy.No nic trzeba sobie jakoś radzić.Zresztą myślę sobie ,że lekarze dobrze wiedzą jak wygląda leżenie w domu. Hehe Kamciu- Twoje relacje z teściową jak moje z moją mamą, ech się pokręciło ... no moze nie aż tak, ale M. się smieje,że jeśli chcę wcześniej urodzić, wystarczy,ze zadzwnoię z życzeniami na świeta i od razu mi tak ciśnienie podniosą, ze ze skurczami 90 wyladuje na porodówce;) Kamciu- słuchaj dziewczyn, dobrze prawią;) dzieci przedszkole/szkoła jak pisałaś to juz tak na ręce brac nie trzeba- poradza sobie:) ja swego to staram sie nie podnosić ile sie da- szczebelki w łózeczku wyjmuje by sam sobie wchodził/ wychodził, lubi sie wspinac, więc do krzesełka stara sie sam wchodzić:) alpinista jeden;) jedynie co go zdejmuje jak zaczyna tańczyć na blacie stołu:) Pranie wkłada mi do pralki i wyjmuje synek :) ja tylko wieszam na kaloryferze obok- to samo ze zmywarką, choć to ostatnio obowiązek męża:) Zakupy też on robi- listę mu szykuję poprostu co gdzie- jak się malutaka urodzi przez kilka tygodni ciężko bedzie i tak wyjść. Na sacery z synkiem nie chodzę- czasem brat lub jego dziewczyna wpadają do nas i wtedy maluch wędruje z nimi, lub z tatem na zakupy jedzie- jesli jest przed 19. To tak z większych spraw:) A jak sie gorzej czuje to poprostu odpoczywam ile wlezie- nic się nie stanie jak dzien będzie w domu bałagan, lub pranie poczeka do jutra- zawsze mąż moze to zrobić przecież.
-
:) ach Mosiu.... ślicznotek;)
-
udka kurczaka pieczone z rozmarynem, sałatka z kiszonych ogórków i makaron czosnkowy wg. pomysłu małża mego kochanego
-
ależ ze mnie gapa... i obżartuch :) Upiekłam właśnie ciasteczka z dżemem porzeczkowym - niby dla synka i takiego smaka na nie nabrałam, że gorące jedno złapałam... aj.. prosto na pierś mi skapnął wrzący dżem ;( Dziewczyny Panthenol to chyba mozna w ciaży uzyć co?? bo cyca mi sie taaaaaka czerwona robi aż strach! I boli ajjjj.... to chyba głównie witaminka B?? No pod kranem nie mam jak jej trzymać, lód mi sie właśnie kończy.. :(
-
karska18 dzięki wielkie:) więc jednak chyba do doktorka zadzwonię, choć zerknęłam na zlecone badania i tam jest min. mocz i kwas jakis tam... no szybko czytałam bo maluch chciał wyrwać kartkę więc to pewnie jedno z tych badań. Lepiej na zimne chuchać;) Mosiu fajnie,ze dzidzia rosnie jak na drożdzach- oby szyjka trzymała jak najdłuzej:) a może do 39-40 tc wytrzyma?? :) tego życzę cI z całego serduszka:):) Aniołek Łysego ja synka zaprzędłam do pomocy w sprzątanku:) normalnie w szoku byłam jak kmiski pięknie w szufladzie poukładał - w sumie sam je powyciagał aLe jak na razie pomocnik z niego pierwszorzędny oby po porodzie mu sie nie poprzestawiało... Chapicha chyba norma z usg na kasę chorych- po prostu tylko kilka jest refundowanych- tu moga sie wypowiedzieć dziewczyny które sie znają lepiej:) Prywatnie sama za każde płacisz;) ALe duuuża Twa dzidzia jest:) ach... ciekawe ile moja córcia ma teraz
-
Karska dzieki za wywiad;) biję sie teraz z myślami, czy dzwonic do doktorka i pytać o te badania- od razu je zrobić, czy najpierw na wizytę iśc i wtedy mu powiedzieć... no głowy nie chcę bez sensu zawracać. Dziś już małża zatrudniłam by mi całe plecki wyspmarował- myślałam,ze moze przejdzie, a gdzież... siedze i się czochram cała brrrrr Chłopaki moje spią, a mi się syndrom strażnika włączył. nie dość, ze budze się co 3 godziny- gdy malutka się budzi, to jeszcze zasnąć nie mogę jeśli meżuś padnie pierwszy. ale sie śmiejemy, bo gdy ja pierwsza polegnę, to on zasnąć nie może- wartę trzyma Przyda sie to to pewnie po porodzie;)
-
karska18możesz kupić potas ale polecił mi jeszcze Asparagin i powiem ci że pomogło sam nabiał orzechy i kakao tu już niestety nie wystarczy no i kazał robić sobie ciepłe okłady na ta łydkę Oj aspargin to i ja brałam w pierwszej:) a magnez to mi magnezin na skurcze w łydkach teraz kazał doktorek łykać. karska18Ja już po wizycie MałyHipku raczej musisz to przecierpieć mi jak mała uciska to mam niedowład lewego pośladka A co do swędzenia to w dobrym kierunku szłyśmy i muszę jak najszybciej zrobić badania i odrazu kontaktować się z doktorkiem ale nie kazał mi się martwić za w czasu a mam duże skłonności do tego bo mam obciążoną wątrobę przez sterydy na astmę. Ale poza tym mała rozwija się prawidłowo i przybrała już dobrze na wadze wiec nie jest za mała jak to było ostatnio teraz waży 1900kg wiec waga urodzeniowa będzie ok 3400-3600kg. A i muszę się pochwalić że nie muszę już diety cukrzycowej trzymać bo bez diety mam dobre wyniki tylko muszę sobie kontrolować cukier glukometrem Piękna waga:) córa Ci rośnie :) Oj dziewczyny, was z lewej strony pobiera- mi prawy "półdupek" odejmuje;) Też gdzieś usick jakis, no aż cieżko się ruszyć z bólu czasem. Pewnie po porodzie wróci wsio do normy- trzeba sie jakoś przemeczyć:) karska18Mosiu jak tam wizyta odezwij się!!!ChapichaWitam się wieczorowo :)Ja dzisiaj też po wizycie, 33 tydzień (chyba muszę suwaczek zmodyfikować), usg brak, wymaz gbs pobrany i wszystko w porządeczku :). No i 5 kg do przodu od początku ciąży, więc nie jest źle (pierwsza ciąża to już było z 15! ;)). Pan doktor zapowiedział na koniec grudnia dzidzię i trzymam go za słowo ;D no i zapowiedział jeszcze jedno usg :). Pozdrawiam i miłej nocki :) Chapicha- to do grudniówek się wybierasz?? Podobny wiek dzidzia mamy- w przyszłym tygodniu ma wizytę, ostatnio mała miała prawie 1400 wiec teraz możliwe,ze też w podobnym przedziale i jednak starsza babeczka- termin mi tak na koniec grudnia ostatnio wychodził... zobaczymy co teraz powie doktorek;) Mojej psiapsiółce to normalnie trafił w dzien tygodnia w którym będzie rodziła ( śmiał sie że za 3 dni będzie "po krzyku" no i trafił;) Mosia cos milczy;) pewnie z rana wieści przyniesie.
-
Wczoraj kotlety jajeczno- parówkowe z pietruszką, ziemniaczki, kalafior z wody, sałatka kapuściano- paprykowo- ogórkowa ( z teściową taką słoiczkową robiłyśmy w tym roku pyyycha) A dziś... podudzia z kurczaka, ziemniaczki i może buraczki?? Nagotowałam ostatnio cały gar, obrałam i pomroziłam kawałki, teraz tylko rozmrozić, zetrzeć do garnka i już jest jarzynka do obiadu, lub do zupy
-
Dziewczyny, troszkę plotek, mam nadzieję,ze to jedynie ploty. Podobno premier ma zamiar nas zaskoczyć w swoim ekspoze. Obnizenie kwoty becikowego, ulga "na dziecko" od trzeciego dzieciątka... Mam nadzieję, że to nieprawda, bo to byłyby prawdziwe "cuda Tuska" tak na poprawę humorku:) troszke sayrki politycznej :) Piosenka satyryczna - Plagi Tuska - YouTube
-
Hipciu- oj też bym sie nieźle wkurzyła przy tej zmianie opon. Oj teraz taki wydatek to wielgachne obciążenie:(
-
karska18 tyś oczytana, to się do Ciebie zwrócę- bo normalnie wariuję tak mnie swedzi brzuch, uda, łydki, stopy, ramiona, plecy... dłonie i ytwarz właśnie nie i nie wiem, czy poprostu tak skóra sie rozchodzi, czy to może być ta cholestaza? Wiesz moze jakie badania trzeba zrobić?? Chyba we wtorek mam ginka i w razie czegoś sieknełabym te badania by z wynikami już iść. Ach i powodzenia na wizycie:)
-
Witajcie dziewczyny:) MałyHipek hipciu, jak tam skurcze łydek?? Ja takie miałam przy Błążku- no zwariować można było. Teraz kakao piję:) taka zachciewajka- co dzień rano, bez kakaa ani rusz i jest lepiej:) Gosia83 Ja już po wizycie u gina. No i w sumie to tak sobie jest. Mały waży ok 1300 g a to oznacza, że jest młodszy o prawie 2 tygodnie niż by wynikało z daty OM. Trochę mnie gin zmartwił. Wizytę mam za 3 tygodnie wtedy też powtórzymy USG. Jak dalej będzie taka różnica to znaczy, że po prostu nie należy do gigantów ale jak się powiększy to będzie oznaczało chorobę... i zazwyczaj jest to coś z łożyskiem. Jak się okaże, że za szybko się starzeje to trzeba będzie dać leki aby przyspieszyć dojrzewanie dziecka i jak najszybciej rozwiązać ciążę... bo jak za długo dziecko będzie w brzuchu to może doprowadzić do obumarcia ..... i już ryczę Gosiu, tulę z całych sił:) I słuchaj dziewczyn- uśmiech na buzię, biała bułkę w garść i ciesz się z każdego ruchu dzidziusia:) Jeśli Ty będziesz uśmiechnieta i spokojna to i dzidziuś po urodzeniu taki bedzie:) Mi dzien przed porodem lekarz w szpitalu robił USG- niestety na patologii wylądowałam przez serducho. I tak zwrzeszczał,ze się poryczałam- ze jak mogłam do takiego stanu siebie i dziecko doprowadzić i w ogóle, że z wagi dziecka wynika,że to nie 39tc a 35tc!!! Że za wcześnie na poród i w ogóle... Mój doktorek mi nie powiedział jaką wagę ma dzidziuś- bym nie spanikowała. urodził sie o czasie:) waga 2800- maluszek, w wodach zielonych, bo sie pośpieszył w trakcie porodu i smółkę oddał A podczas porodu narobili paniki,że hej;) Po prostu tak czasem jest, ja też sie maluśka urodziłam- choć mój meżus ponad 4 kg ważył:) a za 3 tygodnie spokojnie idź do doktorka, słuchaj, pytaj i uśmiechaj sie do dzidziusia, by nie czuł twego zmartwienia, a jedynie radosć mamusi na spotkanie z maluszkiem:)
-
Aniołku- "Biznes porodowy" fajna videoteka;) oj naogladałam sie tego że hej:) takie naturalne porody bardzo mi się "podobają". Bardzo chciałabym w domku w wodzie, mężuś mój tak samo- nawet kombinował jak przemeblowanie zrobić by w domku sie basen zmieścił, ale niestety serduszko nie pozwala- wiec zostaje szpital.
-
Ja zauważyłam,ze niewiele zjeść mogę- teściowa to myślałam ze sie obrazi jak zobaczyła mój talerz poobiedzie:) Pulpeta to jednego na spółkę z synkiem- on 3/4 zjadł- drugi powędrował do mężusiowego brzuszka i ziemniaczki to też właściwie synek zjadł. Ale za to co kilka godzin bym coś "przegryzła" a to plasterek serka, a to pół szklanki mleka. Żeby tak po porodzie zostało Też taki apetyt się wam trzyma??
-
Witaj Chapicha:) Fajnie,ze juz Masz necika:) Rosną dzieciaczki nam :) ja też możliwe,ze grudnióweczka będę- 28 grudzień mi sie szykuje. Ale by Ci maleństwo prezencik zrobiło w wigilię;) Aniołku, twoja dzidzia niezłych rozmiarków się szykuje;) Ja obstawiam w okolicach 3 kg- ciśnieniowiec jestem, synio miał 2800g, wiec podejrzewam, ze maleńka iż wielka nie będzie. Oj dziewczyny- teraz najbardziej przybierać będziemy- ja chciałam sie ostatnio zważyć i okazało się, że waga odmówiła współpracy- podejrzewam wyczerpanie baterii- więc słodka niewiedza króluje, ale podejrzewam,ze nieźle przybieram bo juz co raz trudniej sie poruszać i brzuszek rośnie okrutnie :) Hipciu a jak twój brzusio? juz bardziej ciążowy sie wydaje dla otoczenia??
-
u nas dziś eksperyment w kuchni;) pierś kurczaka ( kotleciki) w panierce z jajka i poppingu z amarantusa- mniam mniam do tego marchewka gotowana i ziemniaczki pietruszkowe
-
Margeritkaasioczek84 pyszna jest ta paniekrka z płatków kukurydzianych! Oj popieram- moja rodzinka ją uwielbia:)
-
Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)
MadziulkaPM odpowiedział(a) na MadziulkaPM temat w 9 miesięcy, ciąża
Hej Dziewczyny!! Ależ tu ruch Mnie jakoś dawno nie było, jakoś mi czasu braknie na forumkowe pisanko. monika_81 - dozo siłek życzę, trzymaj się kobitko Co do USG to moja siostra cioteczna- zagorzała EKO kobitka- ani jednego nie dała sobie zrobić w czasie ciąży, również córy nie szczepiła- i ciagle mi powtarza, a raczej pisze bo dziewucha w stanach siedzi, żeby jednak uważać. No a my mamy usg na każdej wizycie- nasz doktorek ma bzika na punkcie wczesnej diagnostyki i jest w tym najlepszy w regionie. Płeć synka określił w 3,5 miesiącu, w 5mc stwierdził ze zmienia zawód jeśli sie myli;) teraz córcia ma być- gdy spytałam na ile procent kobitka, to stwierdził,że nie ma nie 100% kobiet;) i co z niego byłby za lekarz jesli nie potrafił by płci określić, skoro zastawki w serduszku sprawdza, stan nerek, żołądeczka itp itd- tylko sprzęcior ma lepsiejszy niz w szpitalu- w tamtym roku sprowadzał ze stanów. Wiecie, moze to próżność, ale ja lubie takie meskie lub kobiece ciuszki dla dzidzi Z synka to mezus dumny był okrutnie i nie dał mu nic różowego załozyć- dbając o honor meżczyzny hehe:) Dziś poprzebierałam ubranka po maluszku plus troszke takich które dostalismy po znajomych i ładne pudełko sie ich uzbierało- a martwiłam sie ogromnie,że nic jescze gotowego nie mam a poród tuż tuż- z wielkosci dzidziusi 33 tydzień ciaży i mozliwe,ze jednak grudniowe będzie;) Bardzo sie cieszę,że dla synka kupowaliśmy ciuszki zielone, zółte , białe- teraz jak znalazł będą;) Tylko śpiworek zostanie kupić, ale to pewnie uzywany:) -
Wczoraj pierogi z kapusta kiszoną i białym serem, oraz z kapustą i grzybami Dziś obiad u teściowej
-
ech... chwila na forum i już mam w domu "posprzątane" :) Mężus chciał mi wczoraj pomóc- umył podłoge i zostawił wodę w wiaderku... a teraz synek przyniósł te wiaderko do pokoju i po drodze umył podłogę w łazience i kuchni- czyli w całym domku hehe:) A jaki dumny- "MAMa pać!" Czyt. mama popatrz jak czysto ;) i brawo sobie chłopak bije - jaki zdolniacha;) Ach kochane chłopaki moje.. lecę sprzątać po nich:):) i przebierać. Dobrze,ze dywanu nie uprał przy okazji- shaggy boski do nauki raczkowania, do prania/ suszenia okrutny. Miłego przedpołudnia babeczki - dwupaczki
-
Witajcie dziewczyny:) Aniołek Łysegow sumie to ja żadnej mamy osobiście nie znam co by do Szkoły Rodzenia chodziła... a wszystkie urodziły i jakos dały radę ;) jestem zdania że wszystko mamy we krwi :) Też myślę,ze organizm sam wie co robić- wystarczy wsłuchać sie w siebie:) Choc czasem pomoc fachowa sie przydaje;) MałyHipekaniushkaHej Madziulka ja do szkoły rodzenia nie chodzę bo mi mój doktorek nie pozwolił Mogę chodzić ale tylko jako wolny słuchacz ale bez ćwiczeń więc mi się odechciało i nie chodzę Myślę że sobie poradzę i bez tegoSzkoda Aniushka, że go tak posłusznie posłuchałaś, bo na szkole to nie tylko są ćwiczenia fizyczne, w sumie u mnie tego najmniej było... jest dużo rozmawiania o porodzie zarówno naturalnym jak i cc, co Cię czeka przed, w trakcie i po (pielęgnacja siebie, powrót do formy), i o pielęgnacji malucha. Choć generalnie mówili, że my jesteśmy zwierzątkami, i podczas porodu mamy robić to, co matka natura nam podpowiada :) A będzie dobrze :) Ty będziesz miała cc czy naturalny? Wiesz Hipciu- moim zdaniem dobrze Aniushka zrobiła... Jesteśmy z tego samego miasta i w pierwszej ciaży chodziłam do naszej przyszpitalnej szkoły rodzenia. U nas są jedynie ćwiczenia fizyczne i oddychanie- Aniushka Twój doktorek pracuje w szpitalu i wie co mówi:) Nota bene to bardzo dzobry lekarz którego wiele babeczek chwali:):) Mój tez się uśmiechną tylko pod nosem gdy mó mówiłam cała w dumie,ze na szkołę rodzenia sie zapisaliśmy przy Błażku by razem rodzić i wiedzieć co i jak:):) Teraz nawet tematu nie było hehe;) Niewiele wiedzy konkretnej tam było- choc moze cos sie zmieniło?? Jeśli chodzi o poród, pielęgnacje siebie i dzidziusia- to na szkole rodzenia ciągle tlyko powtarzały babeczki- na porodówce/ położnictwie wam wszystko powiedzą i praktycznie pokażą... no;) Troszke szkoda czasu było moim zdaniem:) Choć niektóre dziewczyny sobie chwalą ćwiczenia oddechowe- sa 2 fajne połozne które wiedzą co robią i czasem cos fajnego mozna od nich usłyszeć.