Skocz do zawartości
Forum

MadziulkaPM

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MadziulkaPM

  1. :) czyli jesteśmy już dwie mamusie córusiek:) a tak patrze po suwaczkach, ze synusiowie nasi w podobnym wieku:) Ilka, podaj mi prosze datę twojej ostatniej @ i termin porodu, to zaraz wstawię Ci suwaczek w pierwszym poście:) Dziewczyny, jeśli któraś chciałaby zamienić bociana ( znacznik) w suwaczku w pierwszym poście na dziewczynkę/ chłopca lub inny znacznik to dajcie znać:) Do wyboru: , , , , , , , , , , , ,, , ,
  2. Hej dziewczyny:):) Ja już po połówkowym CÓRCIA A wiedziałam,że córeczka będzie BEATKA I wsio w porządeczko:) serduszko zdrowe pięknie wykształcone, ładny rytm ma, wątróbka, pęcherz, chyba nerki też ( bo słabo przez tłuszczyk było widać), bez rozszczepów, kręgosłup też cały i nózki i łapki ciągle ruchu :) mała ma ponad 350g No i jednak ciutkę wolniej rośnie - zamiast 20 tydzien i 6 dzień mamy 20 tydzień z USG- wielkosciowego pomiaru :) taka kruszynka a wierci sie okrutnie- wczoraj to mnie normalnie obudziła tak w pęcherz dokopała,że wyskoczyłam z łóżka i biegem do łazienki niemal A tak sie ucieszyłam, ze synek śpi już całą noc i wreszcie odeśpię, a tu proszę, młodsze już budzić zaczyna Wiecie normalnie ucieszyłam sie jak głupia:) a doktorek razem z nami się śmiał, jak mała uciekała:) I udało sie całe badanie przez brzusio zrobić bez zdejmowania bielizny:) no i na fotel nie kazał mi wskakiwać- całe badanie w tym szyjka przez USG i tylko wywiad:) No przeciez wiem, kiedy cos nie halo się zacznie dziać i wtedy kazał zadzwonić:) Dziewczyny życzę wam pieknego dnia- lecimy z maluchem na spacer:):)
  3. kotlety mielone, ziemniaczki, mizeria
  4. Dziewczyny, a jeszcze się Wam pochwalę:) Wyobraźcie sobie,że ma kumpelka wczoraj przywiozła mi gacie ciążowe i bajeczny sweterek na rosnący brzucho:) Gacie sie śmiała,że jedynie "podomowe" do wielkiego sprzątania i zastanawiała sie,czy w ogóle z nimi wyskakiwać, bo kolor taki... kremowy?? i fason taki o... ale za to jaki materiał i brzuchol będzie mógł rosnać do woli:) a co, choćby do odśnieżania będą lub na sanki na wieś z synkiem no przeszczęśliwa jestem, bo myślałam, ze na moją pupę to nic się nie znajdzie:) a tu proszę jaka niespodzianka:) aż mi się lżej zrobiło na serduchu że już marznąć nie będę jesienią/ zimą
  5. Witajcie wtorkowo ciężaróweczki:) Ku pokrzepieniu serc- czasem waga po porodzie ekpresem wraca do normy:) Moja przyjaciółka urodziła w maju synka i waży teraz 20kg mniej!!! Wczoraj z nią rozmawiałam i stwierdziła, że w liceum więcej ważyła niż teraz:) Czasem dzidziuś podczas karmienia piersia wyciąga nadmiar kg, a czasem... no niekoniecznie:) Ilka, a wiesz, mnie tak strasznie do nabiału ciagnie- a żółty ser to chyba najlepsze co może być na świecie:) a i pierogi ruskie Troszke w tym tłuszczu, ale i wapnia najwiecej, moze organizm tak sie zabezpiecza przed jego niedoborem?? :) Biorę sie za robotkę:) gacie synkowi lanolinuję hehehe :) Pierwszy raz w życiu, aż sie mężulek wieczorem śmiał " żonko, a powiedz co tak czerwienieje w tym garneczku??" Chyba głodny był Tylko tak sie pocieszam, że przyzwyczajony do mych eksperymentów więc tylko sie uśmiechnął ( z lekkim politowaniem??)
  6. Zapiekanka:) Może komuś przyda się przepis:) ogólnie taka "czystki w lodówce" :) Bułeczka w kostkę pokrojona, lekko zapieczona w piekarniku a na to sosik- pomidor, kawałeczki szynki, podsmażone pieczarki z cebulką, papryka i fasola czerwona, koncentrat pomidorkowy, poddusić by składniki były miekkie i sru na tą chrupiacą bułeczkę:) na wierzchu żółty ser i oregano- całośc do piekarnika aż ser sie rozpuści mniam mniam:) moja ulubiona
  7. Dziewczyny, to norma że pupa i biodra nam się rozjeżdzają- to przeciez po to by dzidziuś miał lepsze wyjscie na świat:) Tylko niestety rzadko się schodzą... ale cóż:) Taka cena za dzidziusia:) a ja tak z innej beczki - jeśli zgadzacie się z tą ideą ( zdrowe żywienie porzedszkolaków w placówkach opiekuńczo- wychowawczych, czyli przedszkolach:)) to głosik się przyda:) Jam nauczycielka przedszkola i niestety muszę stwierdzić że rżnie to bywa niestety. Śniadania i podwieczorki to będę smykowi sama przynosiła jak nic sie nie zmieni:/ Choć to najlepsiejsze moim zdaniem przedszkole w mieście i kuchnia/ intendentka sie starają jak moga, to jednak ciastka i śliwka plus picie z "soku" a raczej napakowanego chemią koncentratu z kopą cukru jakoś do mnie nie przemawia.... Zdrowe odżywianie w przedszkolach - petycja | DZIECI SĄ WAŻNE | ekologiczne rodzicielstwo Sorki,że tak wyskoczyłam z tym jak Filip z konpii, ale tak sobie pomyślałam,ze niedługo to i nas będzie dotyczyło:)
  8. Wiesz hipciu- ja już jak w 7-8 mc wyglądam, więc i ciężarówkową spódnicę sobie uszyłam:) Zwykła bawełna na dół, a w brzuszku taka tkaninka rozciagliwa- 2 warstwy:) poprostu pomacałam, popróbowałam jak sie ciagnie:) nie jest to rasowy sciagacz bawełniany jak w cieżarówkowych ciuszkach, ale fajnie leży, więc polecic moge takie wyjscie:) Wiesz, ja w pierwszej ciąży kupiłam spódniczkę ciążową- właśnie XXL, na pupie była akurat... no przez 2 mc:( brzuch urósł, biodra sie rozeszły, w pupie przybyło i... dopiero po ciązy do niej "dorosłam" a teraz to tylko mogę na nia popatrzeć :( Więc dobrze,ze nie brałaś, choć cena ciekawa:)
  9. HIPCiU!! Witamy witamy Kurczaczki, ale was wybadali:) może już zużyłas poprostu wszelkie mozliwości na "dodatkowe atrakcje" w ciąży:) Wiec teraz z górki:):) Brawo co do wagi- zwłaszcza,ze my to raczej nie z tych "piórkowych" a co do gaci ciążowych, to niestety XL, XXL jeszcze sie trafią czasem ( choć cena powala bo w moim miasteczku prawie 2 lata temu płaciłam za jeansy prawie 150zł?? i zużyły się jakoś szybko:( Teraz mam nowy plan Wczoraj gaduszkałam z fajna babeczką- krawcową:) No i będziemy kombinować z szyciem- biorę stare gacie, rozpruwamy i robimy większą foremkę hehe:) Tylko na hekto metry materiału pewnie majątek wydam :) ale jak tu bez gaci zimą spacerować zwłaszcza,ze dzidziula trzeba chronić? prawda??:) aniushkaMadziulka swietny pomysl Sama zastanowie sie czy nie zaczac robic jakiegos kocyka na drutach :-) Aniushka- więc do dzieła:) razem raźniej:) A jak minął pracowity weekend na festynie lotniskowym?? Bardzo się wymęczyłaś?? Bo ludzi chyba sporo było- mnóstwo zamiejscowych sie kręciło po mieście:) [quote=Gosia83 Wiesz gosiu, tylko pogadaj na spokojnie z ginem- czasem to może na cos wskazywac, a czasem poprostu tak jest... no jak u mnie jak balon chodziłam pod koniec pierwszej ciaży- opuchlizna na około 3 cm w głą, jak sie nacisnęło stopę, to taki dół 2-3 cm zostawał, teraz się jak głupia cieszyłam,ze zimą bedzie poród i nie spuchnę ( zwalałam na upały) a tu proszę- juz w maju/ czerwcu zaczęło się puchniecie. Też już obrączki nie nosze- tzn, na łańcuszku na szyi:) Bo mnie ostatnio babcia psiapsiółki złapała no i z tekstem, o synek roczny, drugie w drodze, to pwnie ślub bedzie?? no... jakos nikt nie pomysli ,ze obrączka moze nie wchodzic na palec. Takie moje otoczenie i ja taka tradycjonalistka:) Choć są wsród nas nieobrączkow,ane:) A dziewczyny, ciekawe jak to dalej będzie, czy to prawda,ze zimą sie tak nie puchnie:) oby;)
  10. mazia84albo może chodzi o cukrzycę? Ale też nie słyszałam o tym że nie można, wręcz słyszałam i sprawdziłam że jak zjesz kostkę czekolady to za jakieś parę minut dzidzia się intensywnie rusza bo jak wiadomo rozróżnia smaki jakie do niego docierają i szczególnie lubi słodkie. A gdzieś ktoś dowodził nawet że dzieci których mamy w ciąży jadły czekoladę są później weselsze i rzadziej płaczą, nie wiem ile w tym prawdy ale takie badania przeprowadzali. Wiadomo że po zjedzeniu czekolady wytwarzają się endorfiny czyli hormony szczęścia. Maziu, och to bym się czuła niemal rozgrzeszona A Wiecie, wskoczyłam dzis na wagę i mam 80dkg + od początku ciąży Wcześniejsze wahania to pewnie opuchlizna i zatrzymywanie wody w ciałku. Też juz zaczynacie puchnąć??
  11. Dziewczyny, ech... ja bym teraz całą czekoladę była w stanie pochłonąć.... Ech i jeszcze na pokuszenie znajomi przyjechali z winkiem ( nie wiedzieli,ze nas bedzie więcej) i czekoladkami :) Jak je zobaczyłam, to myślałam, że pochłonę na raz cała pakę... Na szczęście opanowanie, stoicki spokój... i jeszcze ostatnie 2 sztuki leżą przedemną w pudełeczku grzecznie, a ja staram sie ich nie widzieć... no moze popołudniu jak maluch pójdzie spać- po spacerku i przed spacerkiem PS. Ja drutów tez nie miałam- tak mnie pewnego wieczora na te druty wzięło,że chciałam męża gnać do pasmanterii juz zaraz ale za to miał w piątek wolne, więc rano tylko oczy otworzyłam ( normalnie 12 godzin spałam do 9 rano tak sie mężul zajął ładnie synkiem) to od razu : To może pójdziemy na spacer?? Myślałam, ze biedaczysko zwątpi, bo ja mu ciągle o tych drutach gadałam:) No i z łóżeczka w ciuszki wskoczyłam i poszliśmy na łowy On biedaczysko bez śniadania- a wiadomo, chłop głodny, to... no dzielny facet jednym słowem A wiecie, normalnie załamka- u nas większość sklepików w moim regionie spacerniakowym ( centrum więc tzw. "stare miasto" ) jest "po schodkach"- 3-4 stopnie czasem i do tego drzwi czasem tak wąskie,że jak już się uda wózkiem wskoczyć, to za groma się do sklepu nie wejdzie a z brzuszkiem to w ogóle co raz ciężej się robi:( tragedia z tym:(
  12. Witajcie poniedziałkowo dziewczyny:) Mam nadzieję,że pogoda dopisuje?? u mnie piękne słonko i tylko czekam kiedy mój śpioszek się obudzi i lecimy na spacerek:) Mi coś odwala... maż patrzy na mnie z wielką wyrozumiałością, bo... zachciało mi się nauczyć dziergać na drutach No i siedzę tak co wieczór i "dłubię" hehe Żeby było ciekawiej wpadłam na szaleńczy pomysł by zrobic kocyk maleństwu, no i dłubię tak trzecią noc( a że jakiś szeroki mi się zamarzył, to i czasu na niego potrzeba)
  13. Kapuśniaczek z kapusty włoskiej :)
  14. Gosia83Madziulka mam jednak do Ciebie prośbę. Czy mogłabyś odszukać nazwę tego syropu na przeziębienie, który brałaś na początku ciąży? Jesień i zima dopiero przed nami więc wolę się zabezpieczyć. szrop PRENALEN ten sam ktrz polecaa Ilka Naturalne składniki Prenalenu: czosnek - ma silne działanie przeciwwirusowe i bakteriobójcze, dzięki czemu nazywany jest naturalnym antybiotykiem. malina - wykazuje działanie napotne; jest stosowana od dawna jako Lek przy przeziębieniach, grypie i jako lekarstwo na szkorbut działanie napotne czarna porzeczka - ma wyjątkowe właściwości lecznicze, dlatego wiele osób nazywa ją naturalnym lekarstwem nie powodującym skutków ubocznych. Zawiera znacznie więcej witaminy C niż owoce cytrusowe, a oprócz tego jest bogata w witaminy A, E, B i D. witamina C - wzmacnia odporność, dzięki czemu chroni przed przeziębieniem Prenalen jest bezpieczny w stosowaniu, a zarazem bardzo skuteczny. Powstał z naturalnych ekstraktów roślinnych, dzięki czemu pomoże Ci zwalczyć wczesne stany przeziębieniowe i nie dopuści do rozwoju choroby. Prenalen to syrop na grypę i przeziębienie oraz wspomagający odporność, stworzony specjalnie z myślą o kobietach w ciąży. monis1609Witaj Ilka w styczniówkach :-) Mosiu ja się nie mogę zebrać ,żeby zrobić zdjęcie! Wciąż za mało czasu...A ja wczoraj byłam a wizycie u lekarki :-) I znów widziałam mojego Dzidziolka Jaki już duży i taki ruchliwy ( Po tatusiu) A uparty taki... Na szczęście mamusia poprosiła ,że się ładnie ułożył żebyśmy mogli zajrzeć między nóżki i posłuchał mamusi Póki co jeszcze nie na 100% ale chłopak Tatuś aż ze szczęścia podskoczył Monis gratuluje chlopaka oj ja tak marze o corci... ale 24 idziemz na wizyte to moze cos bedzie wiadomo Gosia83Brzuchol w roli głównej:) Jakość kiepska ale najważniejsze widać:) Gosiu+ piekny brzusio
  15. Ilka Witaj Emilko:) Ilkato wrócę kilka stron wcześniej...Mosia - jaki masz malutki brzuszek. Ja to wyglądam tak co najmniej na 6 miesiąc teraz. Druga ciąza to i miesnie już tak nie trzymają. Madziulka- co to za wózek ten niebieski. Ładnie się prezentuje. Doczytałam babyactive jet. Poprzednim razem naoglądałam się i naczytałam opinii i kupiliśmy Tako Jumpera 3 w 1. Bardzo fajny i lekko się prowadziło w zimie. Choć sam w sobie ciężki. Ale nam gwizdneli w wersji spacerowej i teraz nie mam stelaża do gondoli. Ale już wiem że nie będę kupować wózka. Zimą ponoszę malucha w chuście pod kurtką (bo ja chustowa jestem) a latem przejdziemy do spacerówki po starszym. W razie "w" kupię podwójną spacerówkę. miłego dzionka. Ach mama chustowa wsród nas:) jam troszke podobne plany Malucha nosiłam do roczku w elastyku - od siostry w paczce ze stanów dostałam MobyWrap:) a teraz to powędrował do kumpelki na pożyczki, a maluszek w MieTku i Babinolii sie dorobiłam I tez w planach noszenie maluszka w chuscie, a starszak w wózku lub na sankach zobaczymy Wózeczek mamy Jedy Fyn- no bajeczka, zadowolona jestem z niego,że hej- a współczuje,złodziejaszka.. no na wózek się połakomić:(:( nieładnie
  16. Coś ciekawego znalazłam:) oj, iedługo i nas to będzie dotyczyć- a może i już niektórym przydało by się...? Kampania "Odmienny stan - odmienne traktowanie" - Falvit mama - YouTube
  17. pierogi z kapustą i grzybami:) Gotowce hehe:) taka ciążowa zachcianka
  18. mazia84aniushka ale śliczny masz awatarek to tylko ja zostałam goła :) Co do nosa to podobno nie pamiętam sól morska chyba wiem że dzieciom też się kropi tym nosek tak to się chyba nazywa do kupienia w aptece podobno rewelacja, ja się zbieram żeby kupić ;) Dziewczyny sól morską polecam z czystym sumieniem:) na synku/ meżu/ sobie testowałam:) Osobiście dla dzidziusia i dla starszych tez polecam Tonimer - ma pojedyńcze dawki, niezby "agresywny" spryskiwacz. Odradzam Sterimar - nie ma pojedyńczych dawek, a poprostu- ile naciśniesz tyle leci.. przy dzidziusiu to trudno dawkować:( Marimer jest też w pojedyńczych dawkach, ale są one dość "agresywne" - mi podrażniał śluzówkę, a dziecku to w ogóle bałam się podać:( To tak z doświadczeń młodej mamy:) A jak kupisz Maziu teraz wodę morska, to na bank przyda ci sie tez dla dzidziusia:) Dziewczyny, tylko nie kombinujcie z żadną "wodą i solą" bo moze to nie najlepiej sie skończyć... Mnie akurat kaszel łapie jak się kładę- ale to astma i alergia się odzywa niestety- w ciaży wszelkie predyspozycje i choróbska się ujawniają- np. słabe serduszko etc. Polecam wam gorąco naturalne metody- olejki eteryczne- można je kupic w aptece, sklepie z ziołami. Tymiankowy- na katar, eukaliptus- na kaszel, przeziebienie, sosna, pichtowy- na przeziebienie, lawend- uspokaja, na bezsenność:) Ja na mokra pieluszke kilka kropli zakraplam i na brzegu łóżka wieszam- taka inhalacha nocą/ w dzień bardzo pomaga:) synka i meża tak z kaszlu zimą leczyłam, a i z katarku nie raz:) Mozna też tymianek zaparzyć jak herbatę i wdychać te opary- też na katar pomocne:) I bezpieczne:) Kurcze, normalnie jak "ciotka dobra rada"... oj sorki dziewczyny :) poprostu chęć pomocy:)
  19. aniushkaHej Jeśli chodzi o nos to tak samo mam ciągle zatkany zwłaszcza w nocy Słyszałam za można płukać wodą z solą to przechodzi ale ja tego nie robiłam MADZIULKA a wiesz coś może na temat mojego doktorka Tomczewskiego... ? Gdyby się okazało ze odchodzi to porażka straszna by była MOSIA gratuluje kopniaka Ja jeszcze nie dostałam ale mam nadzieje ze to kwestia dni... :) Aniushka, nie wiem jak z Tomczewskim- wiem tylko,ze kilku lekarzy dostało i ze piszą odwołania/ do sądu pracy podają dyrektora. Oj ja też mam doła:( Ale cóż poradzisz- taka to filozofia naszego szpitala. zamiast tych najlepszych zostawiać i szykować się na wyż demograficzny- zwalniają... ot cała Kasa Chora..
  20. mosiauwaga uwaga. właśnie przed chwilą dostałam kopniaka od mojego bąbelka i tym razem to jestem pewna, że to to też teak troszkę docisnęłam dłoń do brzucha i po chwili dostałam kopa. a m mówi, że mi piątkę przybił Brawo Mosiu:) gratulki wielkie:) czyli połóweczka ciąży :) może akurat 18 stycznia bedzie dzidziuś:) Niektorzy uważają, ze kopniaczek to równo połówka ciaży:)
  21. Gosia83i witam się pociągająco..... Nie wiem gdzie i jak ale od wieczora tak mnie zaczęło gardło boleć, że szok. Do tego doszedł katar i.... umieram. Jeszcze na dworze skwar to już w ogóle nie mogę oddychać. .... jejciu mamy XXI wiek... nie mogą wymyślić jakiś bezpiecznych leków dla ciężarnych Gosiu, współczucie- ale jak to mawiał mój doktorek, ciąża obniża poziom odpornosci do minimum po to by dzidzius mógł zdrowo rosnąć. więc główka do góry:) Ja przy błażku złapałam w 2 mc grypę od dzieci w przedszkolu. Dostałam bloker na wiruska ( oj niebyłoby co z dzidziusia zbierać jakby się nie udało) i leczyłam się: - czosnkiem - czosnkiem - czosnkiem - cebulą - sokiem malinowym - herbatką ( letnią) z miodem - mlekiem ciepłym z miodem i ... czosnkiem:) - wygrzewaniem w łóżeczku - odpoczynkiem - i... czosnkiem:) To zalecenia mego doktorka:) no podziałało, do czasu gdy po miesiacu wróciłam do pracy i znów od dzieci złapałam choróbsko... i znów: - czosnek..... :) Ps. jest jakiś syproek dla kobiet w ciaży właśnie na bazie czosnku, miodu i maliny- 100% natura, pobudza odpornosć. Mi całkiem pomógł- bo oczywiscie na poczatku tej ciaży też chora byłam Tylko nazwy nie pamietam... poszukam, moze znajdę:)
  22. Gosia83MadziulkaPMmosiajednym słowem - debilizm totalny Szkoda,ze parafianie nie mogą biskupowi dać "wypowiedzenia" z pracy No to Gorzów przoduje w super pomysłach. My, żeby ochrzcić synka musieliśmy odbębnić dwa spotkania, które trwały chyba po 1,5h. Najgorsze jest to, że były tylko dwa terminy. W środku tygodnia o godz. 19:00. Nie wspomnę już, że moje 2 miesięczne dziecko o tej porze miało kąpiel i zasypianie. Na jednych zajęciach był tylko mąż bo stwierdziłam, że nie będę na rzęsach stawać tylko dlatego, że księża nie mają wyobraźni. Na drugich pojawiliśmy się we trójkę ale mały był tak zniesmaczony tym, że zamiast się kąpać musi wysłuchiwać płaczu innych dzieci, że właściwie to nic nie pamiętam z tych zajęć. Największa wtopa była jak poszłam po podpisy. Żebyście sobie nie myślały... nie dawali ich po drugim spotkaniu. Był wyznaczony inny termin... Weszłam do gabinetu, a tam dwóch księży i zamiast mi podpisać to Ci wywiad zaczęli przeprowadzać.... i padło pytanie "Kto prowadził pierwsze zajęcia?" Ja na to, że taki krępy blondyn (wskazówki A), jeden odzywa się do drugiego: "Nie wiedziałem, że ty krępy jesteś!!!".... no i fala tłumaczeń, że dziecko małe, że taka pora beznadziejna itp. W końcu podpisali. Co do chrzestnych to ja okłamałam jednego księdza. Zapytał czemu nie widzi mnie na mszy. Odpowiedziałam, że mieszkam w Szcz-e. On prosto z mostu: "Czy żyje Pani w konkubinacie?" Odpowiedziałam, że nie, a w rzeczywistości byłam już z A. No to u Was to widzę że już funkcjonuje- a myślałam,ze nasza diecezja to taka pionierska Beznadziejka. W mojej "panieńskiej" parafii to przynajmniej mozna było ominąć pewne kwestie- przed slubem proboszcz na pytanie o termin spotkania w jakimś tam sanktuarium ( obowiązkowe) bo my studiujący, pracujacy, remontujący, powiedział prosto z mostu " jak zapłacicie, to i nauki się podstępluje" no i proszę... wiec pytamy ile potrzeba bo kredyt musimy brać- chcemy wiedzieć, bo na ślub też przecież trzeba, to on do nas " nie musicie teraz płacić, przecież goście z pustymi rękoma nie przychodzą, teraz ile macie, a po ślubie doniesiecie ile trzeba"... nic dodać, nic ująć... To w ogóle mafia pazernych czarnych jest - z wyjatkiem kilku "innych" których gnebią w swych seregach- to pisałam ja, była "działaczka" krucjaty niepokalanej, sypiąca kwiatki na procesjach od 2 r.ż., chodząca do koscioła wcześniej co niedziela + adwent codziennie, majowe, czerwcowe etc., działaczka Duszpasterstwa Akademickiego, chórzystka przez kilka lat chóru katedralnego - katedra naszego biskupa... bywalczyni kiedyś tam na imprezkach biskupich jaki "część artystyczna", wędrujaca w pielgrzymkach, śpiewająca w scholkach etc. itp. .... no... teraz kościół omijajaca z daleka, bo Bóg przeciez nie w murach siedzi, a zwłaszcza kasy nie liczy. to się wyżyłam:) ale dziś dzien chyba czystki mam:):)
  23. mosiaMadziulkaPMa tak w temacie chrzcin, to wyobraźcie sobie, ze nasz "cudowny" biskup wprowadził nauki przedchrzcielne!!!!!!!!!ileś tam spotkan trzeba z ksiedzem "odbębnić" inaczej nie ochrzci. I nawet chrzestnych trzeba ciągać! To teraz tak sobie myślę, no jak?? w styczniu dzidziuś sie rodzi- mróz, zwieja itp itd. kobieta karmiąca- dzidzi na żądanie ma lecieć do kościoła na mszę ( chyba suma??) bo to obowiązek by po tej mszy na spotkanie iść. Przecie dziecia trzeba przewinąć, nakarmić- nie każde da radę tyle wytrzymać. A jak dwójka dzieci i nie ma z kim zostawić starszaka?? Przecież 1,5 roczne dziecko nie wytrzyma 1,5 godziny w kościele - lub wiecej. a chrzestni często są z poza miejsca zamieszkania- i muszą przyjeżdzać na jakies spotkanka- bo sie biskupowi coś zamamiło. wrrrrrrrrr jednym słowem - debilizm totalny Szkoda,ze parafianie nie mogą biskupowi dać "wypowiedzenia" z pracy
  24. mosiamadziu ten wózek to 3w1. dla mnie też ważne, żeby była opcja z fotelikiem/nosidełkiem.co do cukinii , ja uwielbiam jajecznicę z cukinią, mniam. gratulacje 20 tygodnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziękuję Mosiu:):) Jak robisz jajecznicę z cukinia??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...