Skocz do zawartości
Forum

MadziulkaPM

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MadziulkaPM

  1. MadziulkaPM

    Nasze gotowanie

    Dziewczyny- litości!! karpatka to moje marzenie co noc mi się śni, a tu trza ostrożnie, by dać radę do porodu doczłapać. Ale smakołyki mniam mniam
  2. mosiaja w poniedziałek ubierałam kozaki. normalnie kaskaderka Mosiu- ja jeszcze w jesienno/ zimowych, ale kozaki mam... za łydkę zapinane na suwaczek i to do tego takie "ściagane" po zapieciu- no chyba będę męża o pomoc prosiła:) Albo kupię sobie botki za kostkę tylko wkładane, bo kozaczki na koturenko-obcasie, a teraz tak nogi puchną, ze tlyko na płaskiej podeszwie mogę chodzić:) a jak wy dziweczyny- próbuje jeszcze któraś na obcasie śmigac?? ;> przyznawać sie tu MałyHipeka ja przeprosiłam w ciąży sukienki, kurcze, są wygodne :) przyznaję :) i mam taką "cieplejszą" i mam zamiar w niej jeszcze pośmigać, ale ja się poruszam generalnie autem... no i w niej brzuszek lepiej widać :) bo na spacer to bez dwóch zdań spodenki :) Ja głównie spacerniaki- wszak dzieć starszy musi się wietrzyc i hartować. Auto M. aresztował i do pracy nim jeździ. Hipciu- ja sukienki, spódniczki uwielbiam poprostu- najwygodniejsze do zakładania teraz i w miarę w nich wyglądam, bo w spodniach... krótkie nogi, krótkie ręce- no metr pięćdziesiąt w kapeluszu i to tego giga pupa i wielki brzuch;) tak to jest:) mały pączuś hehe:) Grunt ze męzuś nie narzeka- taka mnie brał ( choc ja troszku chciałabym mieć mniej... cóż, jeszcze jakieś 4 mc i do roboty się trza będzie ostro wziąć
  3. a właśnie dziewczyny- odnośnie wanienki i głębokich brodzików. Nasza wanienka po kilku mc wylądowała u dziadków na wsi- po prostu okazało się,ze maluszka świetnie się kąpie w brodziku:) Nasi znajomi to w ogóle wanienki nie kupowali- od początku w brodziku córę kąpali i tak im było najwygodniej - to tak gwoli przemyślenia zakupowego, zwłaszcza jak ktoś ma mało miejsca w domku My pewnie będziemy też w brodziku małą teraz kąpać:)
  4. MałyHipek Maleństwo kręci się niesamowicie, dziś byłam u dentyski, to całą wizytę się kręcił, i od tamtej pory minęlo 5 godzin i ono ciągle śpi ;) No i brzuszek nie faluje... ale moje młodsze od Twojej niuni, więc może wkrótce też zacznie :) A co do spodni, to cieżko na nas w normalnej cenie... Panie w outlecie, to jak tylko wkładam głowę, krzyczą że nic nie ma cikawego i że pamiętają by odłożyć ;) Hipciu, Błażko też jakoś mniej ruchliwy był- to nie czułam go aż TAK:) i brzuszek tylko lekko falował, a teraz to normalnie skacze na boki hehe:) poodobno w pierwszej ciąży mniej sie czuje - M. twierdzi,ze mniej miejsca ma dzidziuś i to pewnie dlatego;) Kurczaczki, byłam w sklepie ciażowym, spodnie na moja pupę mają być pod koniec miesiąca, ale... ponad 140złociszków muszę szykować :( No tragedia, jako pomyślę,ze to na kilka miesięcy to mnie aż cos w srodku ... no. Mi niestety też w niemal każdym sklepiku z góry mówią- w takich rozmiarkach nic nie mamy:/ ale jedną babę zagięłam, bo bluzeczka okazało się,ze lezy jak ulał taka z krótkim rękawkiem, ale po domku jak znalazł na teraz- bo jeszcze sporo luzu w brzusiu ma Gorzej z kurtką- teraz na cebulkę i w sweterku, a wieczorem M ma przywieźć od dziadków nasze zimówki, oj... obawiam się,ze tylko na kurtałkę popatrzę sobie:( Co do golenia, to taka szczęśliwa jestem,ze wzięliśmy głeboki brodzik z takim "siedziskiem":) Nóżki w rozkrok, brzuszek na bok i jakoś jeszcze jadę;) ale też coś czuję,ze niedługo M. będzie pomagał:)
  5. U nas wczoraj kebab- własnej roboty;) czyli samodzielnie pieczony chlebek pita, szynkowo-drobiowo chudaszczy kebabek i suróweczka na talerzu:) na deser jeszcze wyszły rogaliki drożdżowe nadziewane jabłkiem i malinami:) skoro piekarnik był gorący w oczekiwaniu na chlebki pita tak sieknełam;) a dziś lenia mam i chyba za Marzenką pójde i pomidorówke z makaronem chłopakom zrobię ;) taką na szybko
  6. Darka78Gosia83... co do jedo to u mnie na starcie odpada bo nie ma skrętnych kół... a to bardzo duże ułatwienie w prowadzeniu... poza tym spacerówka wizualnie mi się nie widzi:) Jedo ma skrętne koła .. w wersji Fyn 4DS. Ja go bardzo sobie chwalę. Pozdrawiam wszystkie oczekujące maleństwa mosiadbozutamosiu a co to za wózio zamówiliście?jedo bartatina alu plus Hej Dziewczyny- ja też mam Jedo, ale właśnie fyn4ds i chwalę go sobie okrutnie;) Wózeczek płynie poprostu, jednym palcem sie go prowadzi, bardzo łatwo nim manewrować no i ma naprawdę duuużą gondolkę;) A i Polski Mój maluch znów tydzień chorował- znów biegunka + gorączka i wymioty:( ale biedactwo tak zapamiętało sobie wizytę w szpitalu miesiac temu, ze w nocy mus ię śniło, iz znów mu kroplówki podłaczają- wstawał z płaczem i pokazywał na rąsię w miejscu gdzie był wentfol i płakał, że "nene" nie chce do szpitala:( moje kochane biedactwo... w szoku jestem,że roczne dziecko ma taaaka pamięć . Już jest lepiej, ale cieżki czas- maluch chce na ręce, a ja nie mogę, bo zaczęłam krwawić + skurcze lekkie i musze uważać. Ale dajemy rade:0 dzieki temu samodzielny sie bardziej smyk robi Mosiu ciesze sie ze lepiej się czujesz- mam nadzieję,że wszystkie się ładnie turlacie bez dodatkowych atrakcji:) Ja teraz rozgladam sie za poscielą dla dzieciaczków:) starszak wyrasta z małej kolderki, wiec większą mu kupię, a maleńkiej chciałabym jakąś różowiutką dokupić i już mam 2 kompleciki wyprawkowe różowiutkie dla córci do szpitala:) w następnym tygodniu na dalsze łowy, jeszcze ze 3 kompleciki, reszta pewnie będzie po smyku starszym. A jakie piękne sa te sukieneczki, tuniczki, aż oczu oderwać nie mogę Ostatnio nwet sie susiłam na sukienkę ( na 6-9 mc....) ale była taaaaka piekna i za grosze :P no na lato idealna będzie musze tylko zastopować ze spacerami, bo po każdym dłuższym zawsze mnie "przewiewa" i potem kregosłu daje czadu- jak dziś. Trzeba będzie zrzygnowac ze spódnicy i poszukać ciężarówkowych spodni. A propos- pochwalę się wam przybyło mi tylko jakieś 3,5 kg od poczatku ciaży tylko przy taaaakiej nadwadze jak mam, to akurat wsio w normie:) brzuchol już ogromniasty- iężko sie schylac i buty zakładać:) a mała tak sie wierci, ze widać jak brzuszek faluje i skacze to na prawo, to na lewo- wasze smyki tez takie ruchliwe są?? pozdrawiam was cieplutko
  7. Witajcie dziewczyny!! Mosiu, tak pobieżenie czytam- leżakowanie Cię dopadło?? Tyle w odpoczywanku dobrego,że po urodzeniu szkrabka to będziesz za tym tęsknić;) a może nie?? zależy od dzidziusia wszak:) Ja teraz z małą nutką zazdrosci patrzę na córcie sąsiadki- dziewczyna prowadzi sklepik z ubrankami i recznie wykonywaną biżuterką i wyobraźcie sobie,że z 2 mc szkrabkiem normalnie do pracy chodi- mała sobie spiunia caaaaaały dzień w wózeczku, tylko przewinąć, nakarmić i lulu:) No pięknie poprostu. a mój Łobuziak to czasem zjeść mi cały dzień nic nie dał, czy pod prysznic pójść:) Moze się napatrzę i drugie takie spokojniutkie będzie:) Ja teraz nie mam jak do kompika usiąść:( Maluszek strasznie wymagający, do tego od jakiegos czasu pojawiały sie bóle brzuszka i skurcze- w tamtym tygodniu to już takie bolesne:( potem dołączyło delikatne krwawienie i doktorek kazał mi nastepnego dnia do niego przyjechać, bo to wiadomo nic dobrego nie wróży. Wystraszył sie- jak później mi powiedział) że łozysko moze sie zaczęło odklejać lub szyjka do porodu ruszyła. Nic wielkiego w badaniu nie wyszło- przemęczenie/ przedźwiganie i jakieś naczynka popękały przy tym. Więc mam zakaz dźwigania ( hehe 14 miesięczniak w domku pod tylko i wyłącznie moją opieką, brak babci która chciałaby/ mogłaby przyjechać i pomóc- no wykonac się tego do konca nie da) duuużo odpoczynku ( patrzcie powyższe ) no i dostalismy z mężem już szlaban... Do tego magnezik by skurczom przeciwdziałać i w razie nawrotu no spa. Ot tak. Albo - szpital i odpoczywanko, obserwowanko pod okiem naszych "rzeźników". No propozycja nie do odrzucenia;) Do tego kręgosłup siada- mała tak się ułożyła,że uciska na jakiś nerw i o kilka dni mam wyłączony jakiś odcinek kręgosłupa- mimo ćwiczeń:( A to głową ruszać nie mogę, a to część piersiowa, potem krzyżowa i od nowa Polska Ludowa:) Ale Aniushka wie o cho chodzi- choć moze u ciebie już spokój z kręgosłupem:) Przyznam ze nie doczytałam- straszliwe zaległości mam pozdrawiam wszystkie mamuśki cieplutko i spróbuje troszke poczytać co tam u was sie działo przez ten czas:)
  8. Aniołek Łysego Zdjątka superaśne;) widać ze aktywny wypoczynek:) OnaM193Moja mama stwierdziła, że chyba nie jest jej dane zostac babcia wnuka. Będzie babcią po raz trzeci i po raz trzeci dziewczynka. Od brata od siostry i ode mnie . Zaczyna się cięężki okres. Dziewczyny coraz częściej o studniówce, której termin wypadł na 13.01, czyli 2tygodnie przed porodem, więc sama nie wiem, czy się na niej pojawię. Zależy czy mi mała pozwoli.. Zobaczę z resztą. Czekam na dowód i jade zakładac sprawę. Chyba mnie to wszystko trochę wymęczy, ale trudno... :( OnaM193 Może córcia pozwoli Ci choć troszke pobyc na studniówce:) Byłaby to jej pierwsza hehe;) mlodamama19a ja dopiero w domku.. OnaM193.. wzrok typu "taka młoda"znam i ja a mam prawie 20 lat A ja się nie przejmuję wcale.. i sobie na złość pięknie brzuszek głaskam w takiej chwiliTeraz to tylko myć się i Dziewczyny- super podejscie- olewka i brzusio głaskać z dumą:) Wszak cuda w nas się teraz dzieją:) a W odpowiedzi na Mocherek - Maryja miała 14 lat i była panna gdy w ciąży z brzuszkiem biegała:) A teraz co- moher na kolanach czołem bije. A to Wam coś na uśmiech opowiem- ja troszku starsza, ale gdy na 4 roku studiów po egzaminie z kumpelką wybrałam się na piwko ( ot jeansy i tshirt z adaśkami) to mi w barze powiedzieli że dowód muszą zobaczyć :) A potem znalazł się UN co to gotować zaczął się uczyć ( trza było dowartościowywać i zjadać wsio coby w okresie poślubnym owocowało) i jak bna 5 r. byłam to brzusio rózł ze hoho!!! no i takiej nieletniej w kościele "babcie" miejsca ustępowały bo z brzuszkiem dziewczę młode.... Tak to bywa:) grunt się nie przejmować i żyć własnym życiem:) ale wywód mi się sieknął- sorki;) OnaM193 trzymam kciuki za sprawę - troszke nerwówki i bieganinka Cię czeka, ale dobrze będzie:) I zawsze to grosz pewny comiesięczny dla Ciebie i dzidziusia:)
  9. Dziewczyny to ja pochwale sie brzuszkiem... :) Duuuży już- więc nawet się nie zdziwiłam jak w zeszłą niedzielę taksówkarz na prośbę- do szpitala proszę- spytał z uśmiechem, czy to już czas i czy mamy szybko jechać:) Oczywiście mojego maluszka też kawałek jest na zdjeciu- teraz mamy nie odstępuje na krok:)
  10. mlodamama19MadziulkaPMWitaj Młodamamo:) oj przepraszam cię za pw- widzę,że córcia będzie:) Zmienić Ci ikonkę w suwaczku w pierwszym poście??tak pozmieniaj wszystko co tam trzeba:) tak córeczka.. stronka 166, post nr 1658 - tutaj są ikonki, Popatrz którą byś chciała:) mosiawitajcie. madziu dziękuję za suwaczek i czekam na twój brzuszek co do piersi to mi nic nie leci, tzn. możliwe, że delikatnie się wydostaje bo czasami mam takie coś jak zaschnięte, lekko żółte na sutkach ale malutko, nie to, że mokro czuję. podejrzewam, że siara.co do brzuszka, to się śmieję, że jak spojrzę w dół to nic nie widzę. a z goleniem też jest jazda Witaj Mosiu ja juz tez bucikow nie widze a njiedlugo pewnie jak przy synku mezus bedzie pomagal nozki golic. Dobrze, ze on lubi i chlubi sie ze pomoc zonce moze Czyli bar mleczny otwarty
  11. Witaj Młodamamo:) oj przepraszam cię za pw- widzę,że córcia będzie:) Zmienić Ci ikonkę w suwaczku w pierwszym poście??
  12. Witajcie piątkowo:) Ależ bym dzie w łóżku najchetniej dzien spędziła- synek budził sie co poł godziny:( do północy mąz miał dyżur, potem ja. Nie czuje kręgosłupa od wyciagania i wkąłdania malca z/do łóżeczka. Poudkę męzus zrobił o 6 do pracy wstając- synek juz na nogach, więc i mama musi. Dzis to by sie przydała Niania na spacer dłuuuugi, lub babcia która by maluszka wzięła na jednodniowe wakacje - ach marzenia.... A jak wy sie czujecie mamusie z rosnącym w brzuszku rodzeństwem?? Pocieszcie troszkę...
  13. Hipciu- oj rozumiem cię, mi też uż trudno sie schylać. A by było zabawniej, synek stwierdził,że odtąd je sam- łyżka lub widelec ( i to normaln rozmiar) w garść i działa... plus taki,że sam potrafi obiad/ sniadanie/ kolację czasem zjeść bez pomocy, a minus - niestety często połowa jedzenia laduje na : -podłodze - meblach - firance - ścianach -suficie... No a mama musi to posprzątać A schylac się kiepsko, bo zgaga okrutna, brzuchol rośnie i wiadomo, co raz cieżej. Ale damy radę:) Moze do zimy synek się wyćwiczy i potem będzie lżej:) Karmić trzeba bedzie córcię jedynie. Piękne brzusie dziewczyny- jak znajdę chwilkę postaram sie wrzucic zdjetko mojego:) a co:) też rośnie. Słuchacie, a czy Wasze piersi zmieniaja się już w bar mleczny?? ja już budze się z zaschniętym mleczkiem na ciałku/ koszulce, lub poprostu mam "mokro" :) ech, oby tylko pokarm się utrzymał- nie tak jak przy synku. Padam z nóg, więc do łózia- synek ostatnio kiepsko śpi w nocy a do tego dcały dzień teraz po sprzątanie/ gotowanie/ spacery i jakos brak czasu na wsio. Ech, chyba mam w domku bezglutenowca uczulonego na białko krowiego mleka:( Pewności jeszcze brak, ale juz 2 tygodnie na diecie lekkostrawnej ( warzywka gotowane + ryż) i 0 glutenu i innych "dodatków". Już od 2 dni poprawa jest, więc moze bedzie oki- ale pomysłów na jedzonko już brakuje i dalej gotowac trzeba oddzielnie, lub dla synka cos podobnego co ma tato- bo przecież u Taty na talerzu to najlepsiejsze jedzenie na świecie:) A tato już na ryż nie moze patrzec;) Spokojnej nocki wszystkim przesyłam
  14. Witajcie dziewczyny:) ależ tu się dzieje;) Dziś wreszcie chwilka więc postaram się nadrobić czytanie- o pisaniu nie ma mowy ;) Karska, Mosia- wstawiłam poprawki i suwaczki zmieniłam w pierwszym poscie. Ilka- nie umiem niestety skopiować suwaczka który mi Przesłałaś Prosze Cię albo o instrukcję jak to zrobić Albo o date ostatniej @- taką którą wstawiałaś do suwaczka:) I jeszcze do dziewczyn które przybyły do naszego grona podczas mej nieobecności - witam was serdecznie:) Gratuluję rosnacych dzidziusiów i brzusiów:) już sie pięknie zagosciłyście w naszym wspólnym wątku :) Mam propozycję- jeśli chciałbyscie dołączyć do naszel listy w pierwszym poście podajcie mi na PW daty ostatnich @ i daty przewidywanego porodu:) Oczywiscie kto ma ochote na zmianę ikonki - zapraszam też na PW :) można poprostu skopiowac odpowiednią:) W którymś poprzednim poscie proponowane wklejałam. Edit: Dokładnie stronka 166, post nr 1658 A teraz do czytania:)
  15. A z ciekawszych zdarzeń- wczoraj rano gdy śmigać chciałam po prysznicku domowym do szpitala do mych chłopaków autko odmówiło kategorycznie współpracy. Cóż taxi zamówiłam i drepcę nerwowo przy ulicy z torbą na ramieniu ( prowiant mężowski + ubranka synkowe) podjeżdża taksówkarz, ja wskakuję i z uśmiechem proszę: -" Do szpitala" :) a kierowca na to- -"To już czas?? Błyskawicą lecimy??" i na mój pokaźnych już rozmiarów brzuszek patrzy:) Uśmiałam się jak nigdy:) Przecie jeszcze troszkę sobie popomykam w pakiecie ( mam nadzieję;))
  16. Króliczku, obawiam się,że będzie miał akurat pełne ręce roboty w domku lub ze mną w szpitalu:):)
  17. Hej dziewczyny, przepraszam,ze tyle się nie odzywałam- właśnie ze szpitala wróciliśmy. Maluszek mi zachorował i wylądowaliśmy na... zakaźnym:/ Nasza p. doktor na początku myślała, że to rotawirus, ale okazało sie,ze to jakiś inny- nowa mutacja, czy cóś w tym guście. nic nie jadł, nie pił, płakał, gorączkował ( 39,5 i w górę szło) a do tego biegunka. Już lepiej, tylko ja strasznie umęczona jestem. Jak troszkę odsapnę spróbuje nadrobić zaległości w czytaniu, bo w odpisywaniu to na pewno nie ma szans;) pozdrawiam gorąco Ps. Jeśli któraś chce bym zmieniła coś w suwaczkach- np chłopiec/ dziewczynka/ termin porodu, proszę podsyłajcie mi na PW daty Waszych ostatnich @ i ikonkę która macie życzenie mieć w suwaczku- w którymś wcześniejszym poście wstawiałam propozycje- wystarczy skopiować:) Jest nas tu dużo, a ja czasu i sił niezbyt wiele mam na obliczanie każdej po kolei daty @ :)
  18. A ja właśnie zakończyłam produkcje pierogów ruskich mniam mniam- moje ulubione
  19. mazia84Czyli mi też każe pewnie już zrobić :( A to faktycznie takie straszne do wypicia? Maziu, u mnie wcale tak kiepsko nie było:) bez cytryny/ herbaty etc poszło- tylko duszkiem wypiłam, to poprostu jest baaaaardzo słodkie. MałyHipekAniushka ja od szpitala miałam spokój, ale dziś rano to ból mnie obudził i trwa :/ ale wczoraj znowu trochę się pokręciłam i ciągle próbuję zbawić świat :/ przejmuję się wszytkimi poza sobą i doszliśmy z M że dziś basta, zero stresu i odpoczynek :) ale przyszli panowie naprawić w ramach reklamacji drzwi na balkon, które się zamknęły i otworzyć nie chciały, a na balkonie żołw został, no i była nerwówka, czyja to wina, że się drzwi zacięły i kto za to zapłaci, bo gwarancja się za 2 miesiące kończy i zaczeli kombinować... ech... no i tylko nospe jedną wzięłam, jak leżę w pewnej pozycji jest ok i tego się trzymam :) Hipciu- Słuchaj małża- mądrze prawi Za dużo stresów Masz- mało kto aż tyle przeszedł przez początek ciąży... czasem też od stresów i nerwów brzuszek boleć potrafi. Biedny żółw:( Jak się sprawa zakończyła?? MałyHipekmazia84 i z innej bajki: ZGAGA - ponoć to przypadłość ciężarnych, mi się zdarza po zjedzeniu kupnych ciasteczek :) no i już 3 razy ostatnio mnie dopadła i polecam MLEKO :) naprawdę pomaga, ja piłam około szklanki letniego mleka i już po chwili była ulga :) i pełne bezpieczeństwo malca :) a nie jakieś ranigasty itp... Oj mleko na zgage jest wspaniałe:) Mi przy synku zaczęła się właśnie w połowie ciązy, trzeci trymestr to już była tragedia- nie mogłam się schylić ani położyć bo już paliło:( Jest to spowodowane rozluźnieniem mięśni przewodu pokarmowego- by więcej składników mogło się wchłonąć dla dzidziusia. No i rosnący brzuszek też jest troszke temu winien. Oj to było u mnie chyba najgorsze- spałam niemal na siedząco, mleko piłam litrami :) Teraz na szczęście nie atakuje tak mocno:) A moze brzusio jeszcze zbyt mały?? aniushkaWitam mamusie A propo jeszcze zachcianek Wiecie co mi sie chce ...zupki chinskiej maz mi raczej odradza bo to w sumie sama chemia Ale jak na nia patrze to mi jakos tak pachnie :-) A jesli chodzi o ruchy dzidziusia to ja jeszcze nie czuje Czasami wydaje mi sie ze tak jakby cos tam bylo ale sama nie wiem czy to to Zazdroszcze wam bo juz czujecie a ja jeszcze troche musze poczekac Aniushka- ja ostatnio jedna wsunęłam No niemogłam sie powstrzymac, bo jeszcze meżulek sobie robił...
  20. kotlety mielone, buraczki, ziemniaczki, mizeria:)
  21. gulasz wieprzowy, kasza jęczmienna, brokuły z wody:) a wczoraj obiad u teściowej
  22. Witajcie dziewczyny:) Hipciu- pierogi "leniwce" gotowce do odgrzania, wiec do bohaterstwa daleko:) No i siiilna zachcianka na pierogi z kapustą i sokiem pomarańczowym:) hehe:) A Wy Macie jakieś takie super silne zachciewajki?? Monis- więc udany weekend:) A wiesz, że mojej koleżanki z pracy mąż występował w Radomiu Więc pewnie go widziałaś hihi:) Dziewczyna to sie dopiero ma- na każdym pokazie z nim jest :) A może twój smyk na pilota się szykuje?? Kto wie:) Ostatniek sił powstrzymałam sie by ostatnio nie wylicywować paki pięknych sukieneczek na allegro... nmo aż mnie ściska tak już bym chciała wyprawke kompletowac maluszkowi:) Mosia juz kilka ubranek ma:) i teraz tak bym poszła w Twoje slady...
  23. Chapicha Ale mnie dobijają te upały, normalnie z domu się nie da wyjść... Teściowa wczoraj jak zauważyła jaka blada jestem (staram się unikać słońca i jeśli jest znośnie to chodzę w długich spodniach bo nogi mam BE!) to mi powiedziała dziewczyno wychodź częściej na słońce! No, głupia nie jestem... ;). Witaj 'Chapicha:) gratuluję mieszkanka:) Oj upały tragiczne są:( ale już końcówka, więc pewnie ostatnie podrygi słonka:) Wiecie, ja też boje się słońca- przy synku od nasłonecznienia skury wyskakiwały mi masowo piegi na całym ciele i teraz wyglądam jak bezchmurne niebo w gwieździstą noc.. no zostały w wiekszosci piegi:( to podobno wina pigmentu który nierównomiernie sie rozkłada- tez tak macie?? U mnie caały dzien goście:) I spacerki bo w wiekszosci na dworze lądowaliśmy ze wszystkimi, bo w domu nie da sie wysiedzieć w taki upał ( mam właśnie na termometrze w pokoju 30 C ) lecę pierożki gorować:) Z kapustą i grzybkami:) tak mnie ochota naszła pozdrawiam gorąco:)
  24. Hej dziewczyny:) Ja poweselnie:) Normalnie pierwszy raz byłam w piatek na ślubie ( prawosławnym) i na weselu:) imprezka pierwsza klasa, ale niestety trzeba było się wcześnie zmyć ( około 1 po oczepinach ) bo mężuś o 6 do pracy musiał wstać... ale za to synek był u babci i jakoś nam nie wyszło pójście wcześniejsze spać No bidulek 3 godzinki spał, ale jaki szczęśliwy:) No postarał się chłopak ;> Hipciu- ależ mnie na duchu podniosłaś:) mam nadzieję, ze uda mi się jakieś 6-7 kg ylko przybrać- ja podobnie jak Twoja kolezanka.... tylko jeszcze kilka kg więcej na start miałam Biorę sie za sprzątanie, synek juz zdąrzył całe pranie porozwalać, a około południa rodzinka przyjeżdża ( brat na wesele przyjechał i chce nas odwiedzić )
  25. Mosiu, ale piękny brzusio- rośnie jak na drożdzach Dziewczyny a ja normalnie zgłupiałam, ogladam ubranka na Allegro- sukienunie I wyję z radosci:) A synka to myślałam,ze dziś zacałuję:* No jak mąż wróci z pracy pewnei stwierdzi ze mi palma odbiła zupełnie lub chormony oszalały
×
×
  • Dodaj nową pozycję...