Skocz do zawartości
Forum

mmadzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mmadzia

  1. A i powodzenia u położnej ;)
  2. Sekundko 20 godzin? Podziwiam go.
  3. Żeby to jeszcze faktycznie tak się dało wyspać na zapas ;D Ja im dłużej śpię tym bardziej jeszcze mi się chce... Kurcze znowu dzisiaj pakudna zgaga. Idę zjeść jogurt może pomoże. W końcu to jakaś odmiana mleka...
  4. O tak ;) Spanie to ostatnio moje ulubione zajęcie ;) Może warto się teraz wyspać na zapas, bo potem przy maluszku to się nie będzie dało za bardzo...
  5. Aisha częściej do lekarza szczerze powiem, że nie wiem od kiedy. Ja chodzę co 3 tygodnie. Wydaje mi się, że lekarz sam zdecyduje. Ale tak na moje oko to w granicach 8 miesiąca i 9 na pewno. Normalnie skleroza, naprawdę nie pamiętam jak to było przy Wiki... Tak więc nie bardzo mogę pomóc. Agula no katastrofa. Miejmy nadzieję, że pech już się skończył z dniem wczorajszym i nigdy nie wróci. U mnie już generalnie jest lepiej. Mam nadzieję,,że przeszło. M też wstał dzisiaj jak nowo narodzony. Niestety muszę trochę ogarnąć dom, a po dwóch dniach leżenia mam dzisiaj dalej lenia. Idę WIkusię wyprawić do przedszkola. Miłego dzionka życzę ;) U mnie słonecznie.
  6. Aisha no zamęt niezły. I może dlatego lepiej żebym nie wiedziała wcześniej. W każdym razie super że wszystko jest w porządku,bo to przecież najważniejsze ;) Sekundko jakoś przetrwałaś ;) Też bym sobie tak pojeździła chociaż teraz jak do auta wsiadam to mi jakoś niedobrze jest po chwili.
  7. Minu no pocieszenie ;) Całą ciążę tak myślę, żeby właśnie dociągnąć do tego 7 miesiąca jeśli juz miałoby coś być nie tak (odpukać) żeby tylko dzieciątko miało jakieś szanse. A teraz to już jesteśmy na jak najlepszej drodze. Liczę jednak,że wszystkie pięknie dociągniemy do 9 miesiąca. Właśnie się dzisiaj zastanawiałam jak ja w sierpniu będę po sklepach łazić z taaakim brzuchem jak już teraz mam czasem problem...
  8. O moje dzieciątko wskoczyło na 7 kwiateczek ;D
  9. Agula z tym autkiem to jak to się mówi? Złośliwość rzeczy martwych? A co do parkowania to ja się staram stawać tak, żeby nie mieć problemów z wyjazdem i nie być potem bohaterką filmików na youtube albo jomonster ;D Chociaż generalnie źle nie jeżdże ale wole sobie ułatwić życie niż komplikować ;) Nowa fryzurka ;) Na pewno ślicznie wyglądasz ;) Ja od paru dni próbuję się załapać na obcięcie grzywki, bo mam fryzjera obok przedszkola Wikusi i jak na złość zawsze kogoś tam ma jak przechodzę. No też złośliwość ;D A nie będę się na głupią grzywkę umawiać. U mnie minimalnie lepiej. Zjadłam trochę obiadu ale nie wiem czy to dobry pomysł był, bo w gardle mam teraz "bułę" Ale może jakoś to będzie. Aż wstyd bo dalej jestem w piżamie i leżę w łóżku i już raczej nie opłaca mi się ubierać.
  10. Witam. Właśnie wstałam. Rano wyprawiłam tylko Wiki do przedszkola i spałam dalej. Jakaś plaga nas złapała, bo u mnie w domu prawie wszyscy chorzy. Ja po niedzielnym ataku dzisiaj od rana wymiotuję, M też całą noc, siostra M na górze również, do tego teściową trzymie od soboty, dziadek też coś. Nawet moja mama jest chora. Teściowa się stresuje, że to może coś z tych imienin zaszkodziło. Tylko, że ja to tam malo co jadłam. Normalnie ledwo na nogach stoję. Teraz próbuję coś zjeść. A dzień taki ładny i zamiast iść na spacer to w łóżku leżę. M biedny w pracy też ledwo funkcjonuje. Kurcze może to jakaś grypa żołądkowa albo coś. Sekundko zazdroszczę troszkę tego kursu, chociaż wolałabym robić go nie będąc w ciąży. Mój M byłby zachwycony ;) Jest to jednak przydatne, bo jak ja bym w poślizg wpadła to nie wiem jak bym dała radę z tego się wykręcić. Mart mówisz, że też ma u nas cyć obowiązkowe? Jestem za. Aisha Tobie to dobrze ;) Jeszcze chwilkę do 15 i taka radość. Tylko, że mnie to by w domu skręcało od rana ;D Jak już pisałam wcześniej ja wolę załatwiać wszystko rano, ale nie zawsze się da. Agula współczuję z tym autkiem. Chyba Cię jednak nie ominie kupno nowego akumulatora. Dobra zmykam, bo ledwo żyję. Trzymajcie się cieplutko. Miłego dnia ;)
  11. Kurcze Wy tak o tym jedzeniu, że też muszę iść sobie coś zrobić ;) W sumie to ciasteczko wcinam ale to chyba będzie za mało...
  12. Jak spotkałam niedawno siostrę męża mojej siostry i mi powiedziała, że marnie wyglądam i gdzie mam brzuch i że taki mały i takie tam. A na drugi dzień moja siostra stwierdziła, że ładnie już duży mam brzuszek... I bądź tu człowieku mądry... Może istotne jest, że moja siostra jest jak patyczek a wspomniana wcześniej osoba jest grubsza niż ja pomimo tego że w ciąży nie jest ;) Może patrzą przez pryzmat własnej osoby...?
  13. Czy ja wiem z tymi zębami? Przy Wiki byłam raz u dentysty bo mi się jedynka ułamała a trzeba było jakoś wyglądać, ale nie zauważyłam żeby jakoś nadmiernie się psuły. Teraz mnie jeden boli trochę ale nie mam odwagi iść...;) Taka mnie zgaga dopadła dzisiaj po jednym cukierku, że wypiłam pół szklanki mleka z rozpaczy (a ja mleka nie lubię, na sam widok mi niedobrze). Jak sie M dowie, tomi każe pić... A może się przemogę. Póki co trochę przeszło. A chwaliłam się, że M w tym tygodniu pracuje blisko i wraca na noce do domu ;D Przynajmniej ten jeden tydzień ;) Miło się przytulić wieczorkiem, a nie tylko w weekend. Aisha biedactwo ja nie wiem jak Ty znosisz tą rozłąkę. Bardzo dzielna jesteś ;) A Twój to w sierpniu już na stałe wróci czy ma zamiar ponownie Was opóścić w późniejszym terminie?
  14. Aisha biedactwo... Ja wiem co to jest, bo mi też ósemkę wyrywano, ale jeszcze w ciąży nie byłam. Faktycznie znieczulenie w podniebienie boli okrutnie, aż mi łzy poszły... Mi na szczęście wyrywał facet i trwało to może z 2 minuty ;) Trzymaj się tam jakoś i oby niebolało jak znieczulenie przestanie działać. Agula ja też tak czasem mam z tym apetytem. Ostatnio to chodziłam i wyjadałam wszystko co miałam pod ręką i coraz częściej tak mam. Z tym, że po wczorajszym to sobie chyba daruje takie obżarstwo ;) Łasiczko ludzie postronni najlepiej widzą jak się zmieniamy ;) Ale po nocy...? Faktycznie ubaw ;) A przy okazji Asia jest namojej liście imion dla dziewczynki ;) Sliczne imię ;)
  15. Ja zgagi nie miałam do czasu aż zaszłam w ciążę z Wikusią. Potem to nawet mi po ciąży zostało. Nie mogłam np kubusiów pić. Teraz też mam i to czasem paskudne, więc Mart świetnie Cię rozumię. Że też takie rzeczy jak zgaga to muszą w ogóle istnieć...
  16. Witajcie po dwu dniowej nieobecności. Nieproszony gość-Że też sobie tego nie przeczytałam ;D trudno Jeśli chodzi o spacerki to pamiętam, że przy Wikusi to na początku było polożenie jej w wózeczku przy otwartym oknie, potem na 10 min na balkonik i dopiero potem na spacerek. Też zalecenie położnej. Generalnie to zobaczymy jak będzie, bo jeśli faktycznie będzie bardzo ciepło to od razu mykam na spacerek z moim małym zbójem ;) U mnie niestety wczoraj kolejny atak ;( Na szczęście krótki. M był i mnie masował, jakoś przetrwałam, ale już przynajmniej się uświadomiłam w tym, że to faktycznie będzie od żołądka, bo troszkę wczoraj zaszalałam z obiadkiem a potem były imieniny teściowej. Moja własna głupota!!! Od teraz koniec, bardziej się oszczędzam. Cena tego wózka na allegro to jakiś koszmar! Ja auta za mniej szukam!
  17. Też by mi się jakaś większa kasa przydała ;) U mnie egzamin zaliczony ;) Praca też ;) Ale normalnie jestem wściekła. Przychodzę do domu a tu mi ktoś w kuchnię wszedł i garki pomył i śmieci wziął. Nienawidzę jak ktoś mi się w życie wtrynia. I tak będę musiała drugi raz myć, bo teściowa myć nie potrafi. Obrzydzenie mnie bierze. Po jaką cholerę się w ogóle wtrącają. Poszłabym na górę zrobić im wojnę, ale potem muszę cały tydzień siedzieć w domu bo M nie ma i lepiej być w dobrych stosunkach z nimi. Ale mam teraz większy chlew niż jak miałam garki nie umyte. Zaraz mnie normalnie krew zaleje! Idę się położyć może się uspokoję.
  18. Hmm może Łucyjka, Łucunia albo z angielskiego Lucy ;D No ciężko jest zdrobnić. Minu drzemka niestety odpadła ;( trzeba było obiadek zjeść. Za chwilę muszę się zbierać do mamy na chwilę i potem po Wikuńkę. Ale nadrobie to leżenie jeszcze ;D
  19. Agula to biedny ten Twój M ;) Ja Gin też mówiłam, że mnie tak nisko kopie ale powiedziała, że tak ma być, a za każdym razem USG robi to widzi. Dla mnie dziwniejszym uczuciem jest jak mnie dzidzia kopie po pupie od środka ;D Co do badania glukozy to zgadzam się z Mart i Minu. Ja to bym nawet nie umiała dnia bez słodkości przetrwać ;) Oj mnie dzisiaj też zgaga męczy. Muszę iść wody popić może trochę przejdzie. Kurcze źle spałam. Glowa mnie boli i oko mi łzawi... Ide się położyć na chwilkę. Miłego dzionka ;)
  20. To polecam truskaweczki ;) Wczoraj jadłam gruszkę też pychota ;) A ja generalnie owoców nie lubię czyli zmiana na lepsze w tej ciąży ;) Może mi tak zostanie ;)
  21. Minu ja bez słodyczy to bym dnia nie przetrwała. Trzymaj się dzielnie. Najważniejszy maluszek ;)
  22. Sekundka cudne zdjęcie ;D Agula ja tak już mam od dłuższego czasu, że mnie kopie no nogach właśnie tak jak napisałaś ;) Dziwne uczucie ;) Ja właśnie mam kopmputer stacjonarny i dobrze, że juz tą prace napisałam, bo naprawdę się nie da wysiedzieć. Zazdroszczę Wam laptopków... ;) Mart gratuluje zakupu wózka. Łucja to bardzo ładne imię, też znajduje sie na mojej liście imionek dla dziewczynki ;) Tylko, że jeszcze nie jestem zdecydowana do końca. Ciągle jakieś nowe pomysły mi przychodzą do głowy. Dla chłopca mamy Mikołaj, a dla dziewczynki wiele opcji, M już za mną nie nadąża bo co tydzień przedstawiam mu nową propozycję ;)
  23. Aisha no faktycznie ten pierwszy też cudny ;) Mój też ma informacje, tyle że po angielsku-dobrze że rozumię ;) Na szczeście skończyłam to głupie pisanie i teraz mogę w spokoju polożyć się do łózeczka z notatkami. Kręgosłup dał spokój ale za to żebra... już mam dość. Normalnie jakby sie miały zaraz połamać. Miłego popołudnia i wieczorka ;*
  24. No niestety tak jest, że niektóre dzieci to sie nie mogą odzwyczaić. No ale jak to wygląda? 5 lat i smoczek w buzi-koszmar. Dobrze, że u nas tak łatwo poszło. Aisha gdyby był laptop to bym sobie wygodnie w łóżeczku pisała, a tak to sie musze męczyć na krześle. A mój kręgosłup i żebra to już mają dość...Co to będzie za miesiąc albo za dwa? Chyba w ogóle sie z łóżka nie będę ruszać. Aisha fajny suwaczek. Przynajmniej odlicza miesiące a nie dni ;)
  25. Aisha mi tez przeszło jak się położylam no cud że zasnęłam. Teraz pisze od rana z przerwami, ale tez mnie coś znowu zaczyna łupać, wiec wskoczę do łóżeczka na chwilę. Że tez ja nie mam laptopa... przydałby się, bo to siedzenie mnie męczy. Co do smoka, to ja dawałam. Nie wyobrażam sobie nie dawać, chyba bym nie wytrzymała. Wikusia nie miała go długo, potem tylko na noc i bardzo szybko zrezygnowała z niego w ogóle w porownaniu z innymi dziećmi. Ale Wam gratuluję podejścia i życzę abyście wytrwały ;) Aisha a ja nie wiem od czego to zależy że dzieci nie chcą piersi, to nie jest wina smoczka moim zdaniem, moja miała smoka i pierś piła i nie było problemu. A do tego teraz są takie różne rodzaje smoczków i są one odpowiednio wyprofilowane żeby imitowały pierś. Kiedyś może i owszem bo takiego wyboru nie było. Druga sprawa to nie dawać smoka zaraz na początku, niech sie dzidzia najpierw nauczy dobrze z piersi jeść to potem jej to różnicy nie zrobi. Tak samo jest przecież ze smoczkiem przy butelce. Ja będę skazana na odciąganie pokarmu czasem i dawanie z butelki, a do tego różne herbatki czy wodę tez z butelki. Kurcze ale sie rozpisałam o tych smokach ;) Takie moje skromne zdanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...