Skocz do zawartości
Forum

pudelek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez pudelek

  1. Ewa- co za ceny hmmm A te witaminki- jeden zwierzak dziennie starczy..jak pisze,jak zalecają bo jak tak to na prawie 2 miesiące więc cena ok ale jak zalecają przynajmniej 2 zwierzaczki to ..
  2. Bartuś koszyczek na święconki też już ma.Musze jeszcze dokupić małą palmę
  3. Witam poniedziałkowo Bartek w przedszkolu Za oknem własnie zaczęło padać Weekend przeleciał szybciutko..szkoda że nie dopisała pogoda w niedzielę. W sobotę po tym jak zrobiłam do południa serniczek na zimno o 18stej pizze..zgadaliśmy się z sąsiadami i wpadliśmy z pizzą,winkiem i piwkiem..spontan imprezka. Bartek był tam od 15stej i nie chciał wrócić więc my tylko z mężem dołączyliśmy hahah Wyszła nam imprezka odpustowa hahah bo w niedziele odp;ust więc wyskoczyliśmy na 1minut(wiało starsznie) Bartek zakupił auto-pomoc drogową i z dziadkami wróciliśmy do nas na odpustową kawę i ciasto Ja też słyszałam o pięknej wiośnie za tydzień.... jaskula-trzymam kciuki za pozytywne zmiany Na pewno Nika zgubi kilogramy jak zacznie biegać(gratki dla niej) Bartek zawsze był okrąglutki i jadł za 2 ale jak zaczął biegać fałdki z ud zniknęły i brzuszek się zmniejszył Dziubala- za was tez zaciskam kciuki...za przedszkole hadaka- dobrze że u was już choroba poszła precz. Andzia- superowo ze imprezki u was...trochę odreagujesz
  4. Andzia- dawaj wiosne do mnie Przed chwilką sypało i to porządnie takie duże płaty a teraz mniejsze sobie lecą z nieba wrrrr Mam tylko nadzieję że weekend będzie przyjemny pogodowo i na jakiś dłuższy spacer w plener wyjdziemy bo i ja tego potrzebuję
  5. A ja dzisiaj bez STacha, normalnie taki luz blues, ze nie wiem co mam ze soba robi poleń się troszkę ;-) Ale akurat tym, ze wiekszosc prosto po studiach, bym sie nie martwiła, bo to chyba wielkich plusów im nie daje też tak myślę dorzuciłabym jeszcze to że większość spoza Krakowa a ty jednak byłabyś dyspozycyjna Ewa i na miejscu ;-) Pożyjemy zobaczymy ;-)
  6. Ewa- trzymam kciuki za rozmowę w sprawie pracy Hadaka- zdrówka dla was!!!!!!!!!!!!!!!! Andzia- to się na planowałaś a dziadek szybciutko uciekł ;-( hmmm Co do przedszkola to podobno w tym, do którego chodzi Bartek ,nie muszę się martwić i na pewno od września miejsce ma zaklepane ale niestety deklaracja i pieczątki z zakładu pracy mnie nie ominęły.Na szczęście w tamtym tygodniu zaniosłam i mam z głowy. Gdyby jednak u ciebie były jakieś problemy to myślę że fakt iż masz w domu maluszki-bliźniaczki jest dużym argumentem na to że to normalne iż nie pracujesz..i trzymam kciuki żeby nie było problemów bo z biurokracją w Polsce jednak jest ;-( Bartek u babci je za dwóch-babcia w szoku ;-) Wczoraj jak po niego pojechałam to czekały na mnie racuszki robione przez niego w asyście babci ;-)
  7. saljut- mase czasu cię nie było i wierze że uda ci się wdrożyć.Pisz na bieżąco co u was i będzie ok. Zdrówka dla D ;-) przywódczyni bandy hahah U mnie dalej sypie ale na szczescie w miare szybko topnieje ;-) A co do wiosny to nie pytam gdzie ona bo widać i słychać że jdnak jeszcze daleko wrrr
  8. Dzień dobry Strasznie wietrznie jest i u mnie niestety Dzięki za troskę z palcem już dziś ok...troszkę siny ale nie boli Bartek pojechał dziś do babci i do końca tygodnia robię mu wolne.Wczoraj mniej niż połowa dzieci w przedszkolu a do tego kaszlących,duszących się w szatni widziałam aż 4 Wczoraj zakaszlał przed snem kilka razy i wole go ewakuować co by się nie rozchorował. czas z babcią spędzony wyjdzie mu na dobre bo jakoś ostatnio starsznie tęskniący jest mimo ze widują się co niedziele przez kilka godzin Dzwonił mi że robią racuszki hahah więc ma raj hadaka- to dobrze że to nie ucho bo faktycznie starsznie boli.Wczoraj sąsiadka mi powiedziała ze przychodnie pełne.Jej córka dostała gorączki i okazało się że gardło na maksa zawalone, że nawet lekarka nie wiedziała skąd od razu tyle ropy na migdałku-antybiotyk..dlatego ja tak szybko i ewakuowałam Bartka Jej 6 letnia córcia nie chorowała od września jaskuła- no super medal za grzeczność...jesteś pewnie z niej bardzo dumna.Oj kochana na pewno jesteś strasznie stęskniona za Niusią. Ewa- co do zapisów w przedszkolu- moja znajoma(niepracująca) napisała że prace zaczyna od.... i dziecko się dostało...może spróbuj tak hadaka to czy rodzice pracują czy nie jest jednym z ostatnich elementów rekrutacji. ostatnim wow to super wiadomość dla tamtejszych rodziców...u mnie by te minimum 9h nie przeszło bo przedszkole czynne do 16:30 tylko a Bartek od 8smej jest....więc zwykle do 15stej i kombinuje czasami mamę żeby go odebrała.Wystarczyło by jakby wydłużyli godziny otwarcia wtedy nawet jakbym busem musiała dojechać to bym go o 17stej odebrała
  9. Dzień dobry W sobotę wiosenna pogoda.Zaliczyliśmy odwiedziny u prababci i moich rodziców. W końcu kupiłam dużą śliwkową torebkę W niedziele padało więc byliśmy w domku ale mieliśmy gości..wieczór nieciekawie mi się zakończył Pół nocy nie spałam bo bolał mnie najmniejszy paluch lewej stopy Tak walnęłam wczoraj w stół że myślałam z bólu się posikać Palec nie spuchł tylko nie mogłam go wyprostować ani niczym dotknąć. Rano nasmarowałam ketonalem i zaprowadziłam Bartka do przedszkola kuśtykając na jednej nodze.Najgorsze było włożenie stopy do buta Neutral Mam nadzieję że paluch da się rozchodzić Pewnie jest wybity ;-( oglądałyście pogodę z TVN 14 dniową-załamka jak dla mnie bo mimo iż nie dowierzam w te długoterminowe prognozowanie to jednak 97% trafień-mówi swoje..a zapowiadali temperaturę do końca marca 0-4 w porywach 6 stopni(załamka) wrrr Oprócz tego wpadam w jakieś dołki Czytałam że chorzy wracają do zdrówka Pomysły naszych brzdąców są Ewa- no to zaszaleliście, kiedy powtórka z rozrywki bo wolna chatę mieliście mieć jakiś czas(dobrze pamiętam?) MACIE RACJĘ ŻE TA POGODA NIE WPŁYWA POZYTYWNIE NA NASZE SAMOPOCZUCIE I RESZTĘ WRRR
  10. MIŁEGO WEEKENDU i powrotu do zdrowia ;-)
  11. Dzień dobry U mnie można lepić bałwany..cały czas sypie Jak u was bo mnie ta pogada doprowadza do Andzia- sprytny Stasiu i nie dziwie się że boi się zastrzyków. Dziękuje za życzenia zdrówka.Zrobiłam co radziła farmaceutka(eferalgan+polopirynaC) i pomogło tzn. nie mam dreszczy ani gorączki i czuje się dobrze....jakiś maleńki katarek mam ale nie przeszkadza mi więc super tessi
  12. Wpadłam zyczyć zdrówka..tyle że tym razem i sobie. Coś mnie od rana łamie..juz byłam w aptece..wyjatkowo tego sezonu się nachoruję wrrr
  13. pudelek

    Wielkanocny stół

    podbijam watek..bo już chyba na czasie U mnie obowiązkowo jaja z chrzanem i faszerowane,biała kiełbasa i sałatka jarzynowa W tym roku zostajemy w domu(zwykle w górach u treści byliśmy) i tak sobie myślę co by jeszcze smacznego podać. Ciasta kupne będą ,a i mięso z wędzarni..jakaś szachownica,karczek...przydałaby sięjeszcze jakaś sałatka bo uwielbiam Chętnie zapoznam się z waszymi propozycjami...może mnie natchnie ;-) pozdrawiam
  14. Ja od lat używam henny karakowskiej w filce-sypka.Koszt miesiecznej chyba ze 3zł bo fiolka mam na 4 razy ;-) Henne robie sama raz na 2 tygodnie. Nakałdam wykałaczką bo patyczkiem właśnie nie mogłam nadać odpowiedniego kształtu ;-)
  15. dziubala- to rewelacja-większe mieszkanko Ewa- superowo Kinia wygląda W przedszkolu połowa dzieci tylko.Ponoc się cos zaczyna znowu dziać...byle do wiosny Bartek od 2dni niechętnie wychodzi z przedszkola....chce dłuzej wrrr
  16. już bliżej niż dalej...tak się pocieszam i ja
  17. U mnie bardzo słonecznie...zobaczymy jak długo Bartek w przedszkolu Wczoraj podobno jak babcia przyszła po niego to sie popłakał że jeszcze chce zostać(8-15) zobaczymy co dziś będzie.. nicoll,hadaka, nieustannie zdrówka życzę hadaka- no proszę jak się dziadziuś postarał dopisane dziubala- to do wakacji czas wam zleci na pewno ale nie ma jak to na swoim.Ja sie martwię bo w tym roku miałam finiszować sprawę kupna mieszkania na którym jesteśmy teraz ale...no właśnie to cholerne ale bo ja w pracy nie mam ruchu to i wypłata troszkę jakaś niepewna Szef zapewnia że nie mam się czym martwic ale....
  18. Witam się deszczowo Weekendzik minął szybko i milutko..pogoda była cudna a dziś Andzia- przytulam bo widzę że chorobowo dalej :(: Super że jednak udało się troszkę odchamić Ewa-śliczny ten scooby doo.Bartek ostatnio kupił sobie kłapouszka ale pewnie nie pogardził by tym scoobim Kini super w okularkach i przyznam ci się że ja też jestem pod olbrzymim wrażeniem dziecięcej dojrzałości...Bartek co chwila nas czymś zaskakuje:36_2_27: jaskula- czyli jak nie urok to....ten rok przestępny jest do bani po prostu...jak potrzebujesz to pisz co się dzieję może ci ulży chociaż jak to wyrzucisz z siebie Andzia,Hadaka -zdróweczka dla was i dzieciaków
  19. Ewa w vision express zamawialiście okularki??bo ostatnio tylko u nich była ta opcja ubezpieczenia. Jak kupowałam ja we wrześniu 2008 to tezmi proponowali ale podziękowałam..jednak u dziecka to co innego. Już nie mogę się doczekać fotki małej w okularkach ;-) Andzia- cieszy mnie wiadomośc że już lepiej ze Stasiem.Lubi sok z aroni lub czarnej porzeczki?? Ja takowy pije jak czuję się osłabiona
  20. Dzień dobry Ale się rozpisałyście andzia- dużo sił życzę Dzień teściowej..a no cóż miło im jak się złoży życzenia a ze mam super teściowa to z życzeniami zadzwoniłam. U mojej mamy w sumie też wczoraj wylądowaliśmy bo Bartek już tęsknił mimo że widzieli się w niedzielę.Umówił się z babcią znowu na niedzielę Ewa-lody na pewno przetestuję.na razie kupujemy z Kauflandu ajerkoniakowe. Kiedyś polecałaś sernik na zimno i super był faktycznie No to widzę wizyta u okulisty za wami.Dzielna córcia zrobiła miłą niespodziankę mamusi Dziubala-a kiedy planujecie się wprowadzić?? Adasiowi na pewno się spodoba mieszkanko skoro nowe rzeczy będzie mógł sobie wybrać,super ze go przygotowujecie na to..jednak przywiązanie robi swoje jaskula- czytam że jednak nie tak groźnie to wygląda skoro nie ty poniesiesz konsekwencje dobrze że przełożony to zauważył a ty możesz być spokojna Mąż mi właśnie pisał ze mieszkanko mam wysprzątane na błysk a to mi niespodziankę zrobił. Jutro po nocce będzie sobie drzemał a ja zrobię sałatkę jarzynowa i upiekę murzynka z Bartusiem skoro nic robić nie muszę
  21. co do alergii to ja obserwuje Bartusia bo ja od 21 lat mam alergie na pyłki kwiatowe etc. a u niego nic nie zaobserwowałam. W tamtym roku pojawił się katar..trwał tydzień i na tym koniec,czyli nie alergiczny ;-) ale alergia może się pojawić w każdej chwili..oby mały nie musiał cierpieć bo wystarczy że mamusia faszeruje się lekami i tyje ;-( U mnie dziś od rana super słoneczko. ja umyłam już okno w biurze...wiosenne porządki chyba czuje hahah Miłego dnia
  22. hadaka witaj- to fakt...temat przedszkolny coś się nie kręci. Kurcze tyle alergii ma Maja..strasznie mi przykro bo teraz pewnie nieźle się nakombinujesz z przygotowywaniem menu dla niej ;-( Pewnie jednak wejdzie ci to w krew i tylko początki będą trudne... Andzia- no faktycznie czarny scenariusz...non stop coś a ty kochana nie masz nawet kiedy pomyśleć o nudzie ;-( Zdrówka dla was życzę oby do prawdziwej,ciepłej wiosny U nas nic nowego.Bartek codziennie maszeruje do przedszkola.Miłość kwitne bo wczoraj podobno jak wychodził to Ania czekała gdzieś z opiekunką za drzewem i mu pokiwała(niby z ukrycia hahah)..mój mąż nie wytrzymał i zaczął się śmiać hahaha Pani go pochwaliła że po kilku dniach widac poparwę w zachowaniu i juznie obraża się,nie płacze i nie biega.Nas rodziców pochwaliła za zaangażowanie olbrzymie w wychowanie dziecka bo stwierdziła ze bardzo wielu rodziców uważa że to przedszkole wychowuje i uczy...ja tam jestem innego zdania ;-) Bartek to taki typek że z nim to trzeba jak z dorosłym pogadać rzeczowo,wytłumaczyć i..efekty widoczne niemal od razu.Ja się cieszę że mi pani powiedziała nawet o takich małych zmianach w zachowaniu.jej było szkoda bo wiedziała jak był wcześniej a zauważyła że zmiany są od momentu gdy były łączone grupy w ferie...tez to zauważyłam hahah
  23. dokładnie czyli brak historii kredytowej!! ale to zwykle jest do kredytów gotówkowych,konsolidacyjnych a nie przy ratalce. Teraz na pewno dostaniecie ;-)
  24. Dzień dobry jaskula Jednak podłośc ludzka nie zna granic. niestety kochanaJeszcze 3-4 lata temu nie uwierzyłabym w to a jednak życie mnie zmusiło i pokazało jak jest naprawdę...lepiej późno niż wcale Trzymam kciuki za poszukiwania nowej fajnej pracy tesssi my zwykle jeden dzień weekendowy MUSIMY spędzić u moich rodziców bo Bartuś za nimi szaleje i tak sobie wszystko układa ze zwykle w niedziele jedziemy po obiadku do nich a wracamy po kolacji.Wczoraj chciał zostać na noc ale obiecaliśmy ze w piątek go przywieziemy. Niestety drugich cudownych dziadków ma 200km od nas w górach(dolny Śląsk) i tęskni starsznie .Wtedy bierzemy piątek wolny i w drogę.Na razie nie możemy się tam wybrać(chora teściowa) więc próbujemy mu wynagradzać tą tęsknotę jakoś inaczej Pół godziny czekania i usłyszeliśmy że system odrzucił nasz wniosek tak po prostu bez żadnej podstawy. Wrrr. dziwna sprawa bo wypadałoby żeby was poinformowali o powodzie odmowy. Siedzę troszkę w tej branży ...więc jak nic nie podali to znaczy że to był głupi powód Banku i aż im(tam gdzie ratalke próbowaliście załatwić)wstyd podać np. brak historii kredytowej co dla mnie jest absurdem...temat rzeka niestety albo brak potwierdzenia zatrudnienia jeśli to niedziela była Albo dowiedzcie się jaki bank miał wam udzielić kredytu ratalnego.Szczerze mówiąc to na ratalki są bardzo rzadko odmowy!!!! dletego mnie to tak dziwi Divalja- witaj andzia- współczuje tych biegunek.Dobrze że Stasia masz z głowy i oby jednak do przedszkola długo pochodził. Kurcze ten dzień nudy dla ciebie chętnie bym wyczarowała-ale nie potrafię U nas weekend minął szybko i miło. Wiosnę powoli czuć w powietrzu...i oby tak pozostało :36_2_27:
  25. Nicoli-trzymam kciuki za przedszkole.. Ewa- widzę że przygotowania do wizyty trwają....jestem dobrej mysli ;-) ja sobie tak myślę że zakup pudełka przed wizytą jest doskonałym pomysłem, oby tylko potem cały czas nie chciała żeby one tam leżały hahah U nas nawet jakoś jaśniej za oknem się zrobiło.Deszcz z śniegiem nie pada już....coraz blizej do wiosny i tak sobie codziennie powtarzam po kilka razy Trzymam też kciuki za poszukiwania pracy. jaskula- ja tez kiedyś miałam dylemat i strach w oczach(to trudne decyzje niestety) ...ale nie wytrzymałam i się zwolniłam bo należy mi się szacunek jak każdemu normalnemu człowiekowi a złodziei też kryć nie miałam zamiaru ;-)...zwolniłam się i wcale nie było tak źle. Przygotowywałam się psychicznie(że będę twarda podczas wręczania wypowiedzenia) równy miesiąc po czym 2 stycznia(parę lat temu) w kopercie zaniosłam wypowiedzenie ze łzami w oczach(niestety).Zaproponowano mi po kilku minutach wyższe stanowisko ale nie przyjęłam bo nie miałam zamiaru pracować z tymi samymi ludźmi ;-), i nie dałam się przekupić.Wiedzieli kogo tracili, musiałam przeczyć 3h rozmowę z dyrektorem regionalnym etc...ale w końcu uwolniłam się od nich i...znalazłam pracę ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...