Skocz do zawartości
Forum

magdaloza

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magdaloza

  1. EmkaEch jak na złosc nie mogę sie dodzwonic do mojej doktorowej od 3 dni albo zajęte albo poza zasięgiem :panna: też mam wyczucie czasu no to nie fajnie...tez tak mialam...W dodatku potem sie okazalo,ze jest na wakacjach w Egipcie...ehh.. A cos sie stalo czy tylko chcialas cosik skonsultowac?
  2. magdalozaTuśkamagdalozaNie...no to chyba nie tak do konca prawda...,bo masz czas,zeby tu zajrzec do nas ...choc na chwilke Ja mam mnostwo wolnego...ale jakos sily mi odchodza na cokolwiek Madziu - wieczorem w domku to juz mam czas, Mateusz spi, M śpi, a praca do 16 jest - potem tylko rodzina, dom, życie.... No i widzisz...przy tym wszystkim masz czas tu zajrzec:36_4_13: A ja nie mam tego wszystkiego,bo moj Maciek pracuje caly tydzien poza domem...a energii tez na nic nie mam... Mowisz ...przelezec lenia....A co jak nie zechce sobie pojsc???:36_2_49: Ale sprobuje a jak nie zadziala to go w koncu sama wykopie:36_8_5::36_8_5::36_8_5:
  3. TuśkamagdalozaTuśkaAgusia - głowa do góry! Wierzę, że jest Ci bardzo ciężko - mając takich teściów (wrrrrrr), ale to tylko teście, ciesz się, że masz cudownych rodziców i masz w nich oparcie.Ja jestem strasznie zapracowana - przez te 3 tygodnie, kedy nie było mnie w pracy mam takie zaległości, że hoho. Ale obrabiam się powoli ze wszystkim, nie mam czasu na myslenie, nie mam w pracy czasu na nic - oprócz pracy oczywiście. Nie...no to chyba nie tak do konca prawda...,bo masz czas,zeby tu zajrzec do nas ...choc na chwilke Ja mam mnostwo wolnego...ale jakos sily mi odchodza na cokolwiek Madziu - wieczorem w domku to juz mam czas, Mateusz spi, M śpi, a praca do 16 jest - potem tylko rodzina, dom, życie.... No i widzisz...przy tym wszystkim masz czas tu zajrzec:36_4_13: A ja nie mam tego wszystkiego,bo moj Maciek pracuje caly tydzien poza domem...a energii tez na nic nie mam... Mowisz ...przelezec lenia....A co jak nie zechce sobie pojsc???:36_2_49:
  4. Tuśkaasica :)czy to Sówka mi śmignęła przed chwilą na gg???? też mi smignęła...a co tam u Was moje drogie? jak minął dzień, jak samopoczucie i zdrówko? Czuje sie ok.tak mi sie wydaje :36_4_13:.Ale dni szare,bure,mgliste i deszczowe ...tak,wiec i samopoczucie podobne...Len ogromniasty do mnie przyszedl i nie chce sobie pojsc Do tego mam klopoty ze snem...Ale cos czuje,ze dizs bedzie inaczej...
  5. TuśkaAgusia - głowa do góry! Wierzę, że jest Ci bardzo ciężko - mając takich teściów (wrrrrrr), ale to tylko teście, ciesz się, że masz cudownych rodziców i masz w nich oparcie.Ja jestem strasznie zapracowana - przez te 3 tygodnie, kedy nie było mnie w pracy mam takie zaległości, że hoho. Ale obrabiam się powoli ze wszystkim, nie mam czasu na myslenie, nie mam w pracy czasu na nic - oprócz pracy oczywiście. Nie...no to chyba nie tak do konca prawda...,bo masz czas,zeby tu zajrzec do nas ...choc na chwilke Ja mam mnostwo wolnego...ale jakos sily mi odchodza na cokolwiek
  6. A tak z innej beczki....Znacie moze lekarstwo na LENIA???? Kurde,dopadl mnie taki straszny,ze nie umiem sie do niczego zmobilizowac :( Moze jest na to jakis magiczny sposob???
  7. Hej Tusiu Jak samopoczucie?Jak dzien minal?
  8. agusia8888Asiu musze byc dzielna.Wiem ze mu sie krzywda tam nie dzieje bo jestem przy nim wiec on tez czuje sie bezpieczniej.W niedziele bylismy u tesciow.I oczywiscie ze nie potrzbnie poszlam do lekarza przeciez mu nic nie jest.Wogole jest mi przykro.Bo jak do nich idziemy to Majka najlepiej jakby byla przywiazana do kaloryfera.NIc jej nie wolno dotknac,ruszyc.Tescie sie z nia nie bawia.I ona taka biedna chodzi.U moich rodzicow to zupelnie co innego.Ma swoja pufe z klamotami.Rozwala wszystko,bawi sie z dziadkiem(ktory ja uwielbia),Tancza,skacza.Z moja mama to samo.Graja,wyglupiaja sie.Ona wie ze jak mamy wychodzic to wszystko posprzata i jest ok.Zabieraja ja na weekendy jak moj M idzie do szkoly.A tesciowa raz wziela Majke w poniedzialek,miala isc na tydzien.Wrocila we wtorek.Byla jeden dzien.Bo ona krzyczy,nie chce jesc.U moich rodzicow jakos nie ma problemu z jedzeniem.Moja mama wie jak ja podejsc ,co lubi.A oni tylko potrfioa chwalic cudze dzieci. Maja jedna wnuczke,a traktuja ja jak zlo konieczne.Mnie tez ale ja to zniose.Bardzo przepraszam ze sie tak uzalam nad soba.Ale nie umiem sobie z tym poradzic.Nie rozumiem ich.sa bardzo trudnymi ludzmi. Dobra koniec zalow.Trzeba sie brac w garsc. Majka dzisiaj wziela Nikodema z wersalki na rece.I gto upuscila.Myslalam ze dostane zawalu.Na szczescie nic mu sie nie stalo.Nikos wykapany,najedzony i spi.Maja tez zaraz idzie lulu i wkoncu bede miala chwile dla siebie. Hej Kobietki, Widze,ze u Was wiele sie dzieje tylko nie wiemczy to dobrze czy zle... Agusia tak poczytalam co napisalas i wcale nie uwazam,zebys sie zalila...Ale powiem Ci,ze dobrze,ze chociaz Twoi Rodzice sa dla Mai inni I traktuja jak dzidki wnuczke.Ja niestety nie bede miala takiego komfortu...Moi rodzice nie zyja,wiec moge liczyc tylko na tesciow...No i zobaczymy jak to sie pouklada. Uszka do gory! wszystko bedzie wygladalo lepiej jutro:) Asiu co to za przeziebienie sie Ciebie przyczepilo?? Zdrowiej nam tu szybciutko :) Mam nadzieje,ze juz jutro ogrzewanie do was wroci,bo chyba nie tylko u mnie tak chlodno
  9. majeczkaKochana jestes Nie wiem wlasnei co jest w tej Anglii z tym pracetamolem I napewno poprosze o zbadanie przez gina bo wiem ze jak nie powiem to nie dostane heh Mam nadzieje ze wszytsko bedzie ok:)) A ty jak sie czujesz kochana? Jak tam brzusio? No i gdzie nasza margaret? Hej :) No jestem,jestem.Wlasnie zajrzalam. Ja tez nie wiem,co oni maja z tym paracetamolem.Jak sie przeziebilam w 5mies ciazy to tu mi madry lekarz powiedzial,ze moge brac paracetamol nawet co 4 godz po 2 tabl. Dobrze,ze zadzwonilam do mojej gin w Pl i powiedzialam,co on mi nagadal...To sie dopiero zdziwila . No i darowalam sobie ten paracet i mi przeszlo po domowych sposobach. Czasem mam wrazenie,ze GP sa jak weterynarze...hahaha No idz idz koniecznie do specjalisty.Na pewno wszystko bedzie dobrze :36_4_13: A jak Tobie wieczor mija?Pozbykas sie kuzyna?
  10. aneta1808mamuskastyczenwitajcie!!hehe tak czkawke ma wiekszosc dzidziusiow w brzuszku na pewnym etapie ciazy tj w jej koncowce:)smieszne uczucie:)i calkiem fajne takie miarowe pukanie:) mam lenia dzis,() chyba zalegne juz na kanapie. milego wieczorka!!!!!! witaj mamuskastyczen-tak masz racje bardzo smieszne uczucie...ja dzis to sie smialam w glos a malutka skakala ze szok....wraz z moim brzuszkiem Hej Moje Kochane:):36_4_13: Moja dzidzia miala czkawke tylko raz,wiec nie do konca wiem,o co chodzi,bo juz zapomnialam..hihi:) U mnie dzis dziwny dzien.Nie ma pogody,humor smetny...ehh...No i brzuszek wciaz sie napina...Wykapalam sie,zjadlam obiadek...tak tak...dopiero teraz Kurde,tez jestescie wciaz glodne??? Juz mnie to wykancza...
  11. majeczkadziekuje kochana za troske:)no wiec mam okres ale stasznei czesto co 3 tyg i jest bardzo bardzo obfity i bola mnei jajniki ostatnie pare dni czasem bardzo i te plecy mnei wykanczaja nie wiem co sie dzieje ze mna. Zapislam sie jutro do lekarza zobaczymy co powie. Wiesz ja nigdy nie mialm problemwo z okresem zawsze mialm jak w zegarku a teraz wszytsko sie pomieszalo. Do mnie zwalil sie kuzyn mojego chlopa i szlak mnei trafia , przyszedl z moim z miasta i tak juz zostal nei lubie tak pasozytow wie ze nam ciezko ze oboje nei pracujemy a ja szykam i jest tu juz pare dni hehhh normlanie nerwy mi targaja!!! Hej Maja:) No to nie zazdroszcze Ci sytuacji w domu.Moze pogadaj ze swoim mezem i dojdzcie do jakiegos porozumienia.Trzymam kciuki za to:) Z tym okresem koniecznie idz do lekarza...Tylko powiedz mu,ze chcialabys sie widziec z gin ,bo nigdy nie mialas takich problemow.Wiesz to w gruncie rzeczy moze byc nic.Taka zmiana fizjologiczna sie zdarza...Ale lepiej to sprawdzic.I nie daj sie przekupic paracetamolem.Powiedz,ze wolalabys byc zbadana przez specjaliste i tyle.Trzymam kciuki za to rowniez Acha,zapomnialam...super,ze mama juz w domku:36_4_13:.A wloski odrosna.Szybciej niz zdazysz pomyslec:) Buzki wielkie
  12. EmkaTylko w sumie wczoraj to ja aż 2 jajka smażone zjadłam :( na obiadek były kalafior gotowany ziemniaczki gotowane bułka tarta i jaja smazone (zjedzone ok 17) :) koło 18 pojechałam do sklepu i godzine później zaczęło się palenie w gardle :( nawet guma miętowa mi nie pomogła chociaż na chwile :( powrót do domu z zakupami i zrobiłam sobie dosłownie 2 skiby chleba z mięskiem i powidłami a do tego gorzka herbata (0.4l) po 5 minutach zjedzenia kolacji powtórka z rozrywki :( mama powiedziała, zebym zjadła samego chlebka z posmarowanym tylko margaryną i tak zrobiłam chwile miałam spokoju i znowu (aaaaaaa) Myślałam, że wczoraj zwariuje :( chyba 6 tabletek Rennie wciągnęłam z różnym odstępem czasu... zobaczymy jak dzisiaj będzie jak na razie jest spokój :) Małemu do dupska nakopie jak wyjdzie, ja mu dam naciskanie na żołądek no Hahaha..swietny pomysl i biorac pod uwage,ze moze Cie uslyszec...to na pewno juz sie cieszy na spotkanie...hihii No to widze,ze nie jesz za duzo smazonego...heh...to nie wiem.moze po prostu taki urok tej twojej ciazy.Mowia,ze zgaga bierze sie z nadmiaru kwasow zoladkowych..to moze tez powinno sie odrzucic cytrusy??? nie wiem...trzeba by pogrzebac w necie. Mnie caly dzien jakies skurcze lapia.Tylko rano bylo oki.A teraz od czasu do czasu mam napiety brzuszek i czasem sie napnie az zaboli(jesli akurat stoje Ale zaraz lece pod prysznic...a moze wejde sobie do wanny....hmmm Dobra ,na razie lece...zajrze potem
  13. EmkaJak wczoraj wieczorem wróciłam ze sklepu tak do połowy nocy nie mogłam spokojnie funkcjonowac i spac przez zgage :( Nawet ratowałam się Rennie ale dopiero wieczorem jak już cyckałam przktycznie przez sen tą tabletke to jakoś mi poszła :( jak tak dalej pójdzie to znowu mi sie doba odwróci :( w nocy na czuwaniu za dnia sen, ech i mały jeszcze mi się jak na złosc wierci pod żołądkiem :( Za to dzisiaj se rogala zjadłam dużego :) Hej EMKA No to pieknie...kochana.Tu mowia,zeby nie miec zgagi to nalezy ograniczyc smazone i pikantne potrawy i jesc malutko wieczorem.Mnie to pomaga,bo jak do tej pory to raz ja mialam i to jak zjadlam z 5frytek godzinke przed pojsciem do lozka.Masakra! A poza tym nie smakuje mi smazone odkad jestem w ciazy,wiec chyba i moj zoladek sie odzwyczail...i to chyba dobrze A nasze maluchy to tak zawsze....tam gdzie nie powinny i w najmniej komfortowej sytuacji daja o sobie znac...hihi
  14. Hej Kobietki Ja tu widze,ze znow cos przegapilam :( Ale Wy tu tak duzo piszecie,ze czasem nie mam czasu,zeby to wszystko ogarnac [BEdziu wiec WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA!!! :36_4_12: Nie daj sie nostalgii,Kochana.Mnie tez to czasem dopada a potem sie okazuje,ze ten kolejny rok wiecej jest fajniejszy niz poprzedni Asiu trzymam kciuki za twoje rzucanie palenia :) I zycze POWODZENIA i WYTRWALOSCI Guniu,Asiu co do alkoholu i naszych mezow to ZGADZAM sie 100%! Moj tez sie krzywi i uwaza,ze wymyslam i nie mam racji jak zwracam mu uwage.Choc musze przyznac,ze odkad jestem w ciazy to jest inaczej.I tak jak napisalas,Guniu,gorzej jak czlowiek nie wie kiedy przestac :( No,ale co zrobic..trzeba walczyc!!! Oczywiscie nie zabraniam mojemu Mackowi w ogole...ale rzadko i z glowa...Oczywiscie jak mu sie zdarzy przesadzic to jest nieciekawie...No,ale takie jest zycie.. Dobra,lece robic sobie kawuche Ktoras reflektuje?? Milego dnia
  15. mamuskastyczenDzien doberek kobietki!!wczoraj zapomnialam dodac ze bylysmy w pon na usg i dowiedzialam sie (poza tym ze na 100 procent bedzie dziewczynka-zgrozo -na 1 -szym usg ze chlopiec, na 2 -dziewczynka i dopiero teraz potwierdzenie bankowe-it is a girl:)) ze Amelka:36_4_13: jest dlugim dzieciatkiem i wazy 1683 g -31 tydzien, wiec wszystko gra.A jak jest to u Was ile waza wasze dzidzie ?jak emocje po usg?Mi sie strasznie humor poprawia i mam bateryjki naladowane na dobre pare dni:) I jeszcze jedna wiadomosc-odwrocila sie glowka do dolu w 28 tyg byla ulozona posladkowo, mam nadz ze juz tak pozostanie ...Czy ktoras z Was ma termin przyblizony do mojego-4 styczen i okolice tej daty? Emka dzieki za instrukcje:) magdaloza-jak tak czytalam Twoj post doszlam do wniosku ze chyba tez mam juz te skurcze-pod koniec dnia zwlaszcza brzuch sie napina jest twardy i jakby "ciagnal w dol"dotychczas nie zwracalam na to uwagi bo nie jest to bolesne.Porod tuz tuz... Chyba faktycznie nie ma co sie martwic porodem, przeciez damy rade a poza tym Pan Bog nie na darmo nas do tego stworzyl:)Silne jestesmy i wielkie:) ale sie napisalam. milego dzionka!! pozdrowki dla wszytskich. Mamuskastyczen ale masz juz duza dzidzie w brzuszku:))) Ja,niestety juz nie bede miala USG,chyba,ze bedzie jakis konkretny powod.Tu,w Anglii,uwazaja,ze to szkodzi dziecku,wiec robia 2 USG,chyba,ze czegos nie zobacza albo masz ciaze zagrozona to wtedy czesciej.Wiec nie wiem,ile moja dzidzia wazy,bo mnie tylko mierza brzuszek...I wyglada na to,ze jest ksiazkowy,wiec nie mam powodu do zmartwien. Ale super,ze Ty i inne dziewczyny maja takie inf:36_4_10: Termin mam na 10 stycznia,wiec jakis tydzien po tobie:) A jesli chodzi o porod..to pewnie,ze DAMY RADE ...to przeciez nie takie trudne
  16. Hej dziewczynki moje kochane:) Jak zwykle najpozniej i jak zwykle czytania co nie miara Ale super.Fajnie,ze cosik sie dzieje:) U mnie ciezka noc.Jakos nie moglam spac i takim sposobem obudzilam sie niewyspana i z bolem glowy:(Pogoda tez nie pomaga,bo jest niskie cisnienie i ledwo na oczy patrze...Ale chociaz humorek dopisuje...a to chyba najwazniejsze:))) Monika na pewno Twoj Maciek sie bedzie normalnie juz oddzywal...Oni tak dlugo nie moga...:))) Wiec nie ma sie czym przejmowac. Mam nadzieje,ze wizyta u kardiologa Cie uspokoi:) Trzymam kciuki,zeby sie okazalo,ze Gabi jest okazem zdrowia Dzieki za podpowiedz co moga oznaczac te napiecia..Faktycznie troszke mnie uspokoilas.ALe mysle,ze moja akrobatka to obraca sie w kolko..Bo raz kopie po zebrach,potem pod brzuszkiem,innym razem w okolicach pepka...Ciezko za nia nadazyc:))) Ale ciesze sie,ze tak kopie,bo przynajmniej wiem,ze jest ok Anetka ale z Ciebie poetka:) Piekny wierszyk :))) Adus historyjka/dowcip przerabany:36_2_34:...no i ta historia dotyczaca meza...powalila mnie z nog Hmm....i znow zapomnialam co jeszcze mialam napisac,wiec lece doczytac:))) Buzki dla wszystkich i udanego dzionka
  17. EmkaJak nie ma tych skurczów to jest malyyynowo i wykorzystuje mojego póki jeszcze mogę i jestem w stanie Ostatnio mnie mój obudził małą chcicą na mnie hy hy baaaardzo przyjemne :) Zdziwiony, ze tak szybko na niego wskoczyłam Ale gdy mnie sciska skurcz to nie ma zmiłuj mam ochote zrobic sobie cesarke normalnie najlepsze jest w ten czas gdy chcica mnie złapie gdy chłopak sobie smacznie śpi i jest niczego nie świadomy, co za chwilę z nim będzie Kiedyś stwierdził, że takie przebudzenia w nocy mogą byc codziennie Dobra ide już bo oczy na zapałkach :) Hihihihihi...no wcale mu sie nie dziwie:)Moj Maciek pewnie tez by tak chcial..ale ja jakas dziwna sie zrobilam...po tym,jak mialam to krwawwienie...Taka przesadnie ostrozna.Nie wiem...moze to zle...Ale staram sie o tym nie myslec w tych kategoriach i tyle. Moc to moge(chyba,bo nikt nie powiedzial,ze sa przeciwwskazania),ale ....no wlasnie...zawsze jest jakis ale...Moze ja jakas nienormalna jestem i tyle...Nie wiem Dobrej nocki jeszcze raz:)papasiki
  18. majeczkawitam! U mnie wszytsko dobrze, cierpie na bol plecow:( masakrycznie mnie bola:( i mam jakies problemy z okresem....zapisalm sie do gp na czwartek zobaczymy ci powie jelsi jak zawsze powie zeby wziasc pracetamol to go udusze! hehehemagdaloza gratuluje zakupu:)))) wklej jakie sfotki jak juz postawicie:)) buziaczki!! ano a gdzie margaret sie chowa? Hej Maja:) Jakie klopoty z okresem?Co sie dzieje? Masz bole,czy moze cosik innego? Moze my mozemy cosik podpowiedziec...Wiesz czasem to pomaga i nie musisz truc sie paracetamolem,bo to slabo dziala...hihi Wlasnie Margaret where are you??? Czekamy na Ciebie:) Isabela jak dzien minal??? Dobrej nocki wszystkim:)Papapa
  19. EmkaMadzia a masz to podbrzusze twarde cały czas? czy tylko czasami? nie regularnie? Jak czasami i nie regularnie to nie powinno Cię to martwic ;) Bedzie wszystko dobrze :)Tymczasem lecimy z małym spac :) Tzn ja ide na peffffno nie wiem jak Marcin bo się właśnie krząta po moim brzuchu jak narwany Emka nie caly czas.Ale czesto jak wybieramy sie na zakupy i troszke polaze(doslownie troszke ,nie zadne tam wiele) to robi mi sie twardy brzusio,wiec staram sie go "podtrzymac",robie male kroczkii,bo mi ciezko a potem siadam (przy najblizszej okazji) i przechodzi. Nie mam tego czesto....przewaznie tylko na zakupach staram sie nie myslec,ze to jakis problem,bo czytalam,ze wiele kobiet tak ma po 28tc.. Tak,ze jest ok Slodkich snow:) Moja mala tez buszuje....Siedzi po mojej prawej stronie brzucha i wierci sie... A propos spania na ktoryms boku to ja wole na prawym...zreszta czesto sie nie wysypiam,wiec....nie ma o czym gadac:)
  20. magdalozamamuskastyczenwitajcie wszystkie mamuski!!Magdaloza-to o czym piszesz to moga byc tzw cwiczenia macicy przed porodem skurcza sie i rozkurcza przed wielkim zadaniem jakie ja czeka:)nic groznego wiec sie nie martw, wszystko jest ok.Ja ostatnio to mam taki problem ze ciezko mi znalezc odpowiednia pozycje-za dlugo siedze zle , chodze to sie troszke szybciej mecze, mysle ze to tzw uroki koncowki ciazy gdy brzusio jest juz dosc duze.Najlepiej to sie lezy na lewym boku, wtedy jest dobrze:) jak to u Was jest , im blizej konca myslicie o tym jak to bedzie , czy rozpoznacie symptomy porodu itd?bo ja juz troszeczke o tym rozmyslam -jeszcze 62 dni:):)upsssss.... pozdrawiam wszytskie kobietki ciezarne i mamuski.Spokojnej nocki!! Mamuskastyczen...no tak to wiem...te skurcze Braxtona-Hicksa to juz znam.Ale czy to,ze mam twarde podbrzusze i tak ciagnie na dol to to samo??? Nie martwie sie:)Juz nie...odkad biore magnez jest niezle:) Ale dzieki za wsparcie Lece czytac dalej:)) No dobra to se troche poczytalam:))) Inka sliczna Majunia:))) Taka laleczka:) Monika skad ja znam takie zachowanie...hihi..Czesto slysze od mojego Macka albo "o co ty sie wlasciwie wscieklas" albo "moze bys tak przeprosila ,bo ja nic nie zrobilem" itp...Tak,ze nic nowego nie wymyslil ten Twoj maz...Oni po prostu chyba sa zbyt krotkowzroczni.My uzgodnilismy,ze bede glosno mowic o co mi chodzi,nawet jesli mialoby mu sie to wydac glupie...i powiem Ci ,ze staram sie i nawet wychodzi:) Tak,ze uszka do gory:) Wszystko siepouklada.I to wcale nie twoja wina.To Ty powinnas miec szczegolne traktowanie nie twoj maz:) Mamuskastyczen zapomnialam dodac ,ze bylam dzis na spotkaniu dla przyszlych mam z polozna,ktora opowiadala i pokazywala jak przebiega porod.Powiem Ci,ze ja jakos sie nie boje.I nie wiem czemu.Nie potrafie tego wytlumaczyc:) I z tego,co nam pokazala i opisala to chyba samo otwieranie sie macicy boli bardziej niz sam porod...No jeszcze jak glowka przechodzi i jest w swoim najszerszym pukncie to tez musi bolec ale reszta wydaje sie byc znosna.Aczkolwiek jeszcze nie rodzilam i wiem,ze kazda z nas jest inna,inny ma porod i inny prog bolu,wiec....chyba trzeba poczekac do dnia rozwiazania:) Emka witam w klubie "skurczowych" mam...hihihi...Ja poki co z tego wlasnie powodu odpuscilam sobie typowy sex..moze jestem brutalna,ale te skurcze mnie "zniechecaja" i tyle.Ale bez obaw...radzimy sobie ehh...no to chyba tyle:) Jak Wam dzionek minal??? Buzki:):* i dobrej nocki:)
  21. mamuskastyczenwitajcie wszystkie mamuski!!Magdaloza-to o czym piszesz to moga byc tzw cwiczenia macicy przed porodem skurcza sie i rozkurcza przed wielkim zadaniem jakie ja czeka:)nic groznego wiec sie nie martw, wszystko jest ok.Ja ostatnio to mam taki problem ze ciezko mi znalezc odpowiednia pozycje-za dlugo siedze zle , chodze to sie troszke szybciej mecze, mysle ze to tzw uroki koncowki ciazy gdy brzusio jest juz dosc duze.Najlepiej to sie lezy na lewym boku, wtedy jest dobrze:) jak to u Was jest , im blizej konca myslicie o tym jak to bedzie , czy rozpoznacie symptomy porodu itd?bo ja juz troszeczke o tym rozmyslam -jeszcze 62 dni:):)upsssss.... pozdrawiam wszytskie kobietki ciezarne i mamuski.Spokojnej nocki!! Mamuskastyczen...no tak to wiem...te skurcze Braxtona-Hicksa to juz znam.Ale czy to,ze mam twarde podbrzusze i tak ciagnie na dol to to samo??? Nie martwie sie:)Juz nie...odkad biore magnez jest niezle:) Ale dzieki za wsparcie Lece czytac dalej:))
  22. aneta1808dzieki za ciekawy artykul,przeczytalam sobie powoli....ale jesli ktoras z was przechodzi takie skorcze z checia poslucham co i jak.....z gory dziekuje Hej Wam:))) Monika nic sie nie martw Macki niestety nie sa idealne i mojemu nie raz zdarza sie nie trzymac buzi na klodke.A tym razem to chyba juz wiedzial,ze jak sie nie "zamknie" to moze byc tylko gorzej...hihi:) Wiec jak Twoj Macius wroci z pracy na pewno bedzie juz tylko lepiej:))) Bo oboje troszke ochloniecie:))) Anetka te skurcze Braxtona-Hicksa swietnie opisane w atrykule od Moniki to wlasnie tak wygladaja...i ja te krwawienie,ktore mialam wczesniej bylo spowodowane najprawdopodobniej nimi.To jest tak,ze podbrzusze i brzuszek robi Ci sie strsznie napiety...Jakby dzidzia chciala centralnie przez niego wyjsc albo sie wyginala i przeciagala.Nie sa bolesne i regularne (to odroznia je od skurczy porodowych),ale sprawiaja,ze odczuwasz dyskomfort...Fakt faktem oddychanie pomaga...,czasem tez zmiana pozycji...A na cwiczeniach w basenie w ogole sie nie pojawiaja.Ja mam je najczesciej rano i to pewnie dlatego,ze sie probuje wyciagnac...A tego ponoc ni epowinno sie robic. Biore magnez i przez to mam je rzadziej... Ale ale....mam jeszcze cosik innego i jesli ktoras z Was wie co to???To bylabym wdzieczna za "wytlumaczenie"..hihi...A mianowicie jak troche pochodze (ostatnio nawet nie koniecznie zbyt dlugo) to napina mi sie pobrzusze i mam takie uczucie jakby mi caly brzuch ciagnal na dol,ze az trzymam go rekami(jakby to mialo pomoc)...Nie wiem...moze to tez swego rodzaje skurcze...heh...Jak sie poloze to to mija...Wtedy tez brzuszek robi i sie twardy. Ojjojoj..ale sie rozpisalam:))) Buzki dla Was:))):36_4_10:
  23. czesc:) Nie bylo mnie,bo jakos tak czasu nie mialam.Ciagle cos jest do roboty,gdy moj Maciek jest w domu.Kupilismy lozeczko,wiec juz cos sie zaczyna posuwac do przodu.Wczoraj leniwy dzien...i dzis zreszta tez...glowa mnie boli i weny brak:( A jak u was???Jak humorki?? Isabela...to super,ze z dzidzia dobrze:)Czekamy na zdjecia:))) Buzki dla was
  24. Hej dziewczynki, Bardzo sie zezloscilyscie??? No ja nie zagladalam,bo mialam meza w domu,zly nastroj i malo czasu...Wiem,ze to mnie nie tlumaczy,ale taka jest prawda. Dzis tez mam dzien do du*,bo pogoda pomura,ciemno,leje i mgla:(,wiec nic sie nie chce...Poza tym bylam na pogaduszkach z polozna a propos porodu itp,wiec tez mi troche zeszlo. Zajrze potem...no chyba,ze zasne... Guniujak zdrowko?Jak Piotrus? Nie mam sily przejrzec wszystkiego co napisalyscie...jakas padnieta jetem Asiuduzo zdrowka zycze kochana Udanego wieczorku.Papa
  25. No to popisalyscie dosyc sporo i jak zwykle juz wszystko mi sie pogmatwalo...zanim dotarlam do konca juz nie pamietam kto co napisal.eehh..jakas rozkojarzona sie w ciazy zrobilam.Nie potrafie zapamietac kilku prostych rzeczy...hihihi:( Monika:kuruj sie kochana:) Trzymam kciuki,zeby z Gabi wszystko bylo oki:))) Szaniopowiesc o aniolku...poruszyla mnie strasznie...Poryczalam sie Madziuspokojnego lotu i pomyslnego zalatwienia spraw,jelsi bysmy sie wczesniej nie sklikaly Miskajak zdrowko i samopoczucie po weekendzie??? Adus,Anetka...chetnie dolacze do waszej grupy mam budzonych przez swoje niunie na nocne jedzonko:))) Marciduzo spokoju i wypoczynku:)Na pewno wszystko bedzie dobrze:) Ja skurcze Braxtona-Hicksa mam co rano i to nawet kilka...,i nic sie nie dzieje..Tak,ze spokojnie.Nie nalezy panikowac. Witam rowniez nowe mamy forumowe!!! A propos wkurzania sie lub braku zrozumienia przez naszych mezow/partnerow to ja przechodze to samo.To chyba znow hormony szaleja...Nie da sie mi dogodzic...wczoraj lazilam i tylko szukalam zaczepki,bo taka bylam nabuzowna a jak Maciek sie nie dal sprowokowac to sie poryczalam...hihih..Masakra!!!:) Emka,Maniulka,Inkajak samopoczucie??? Jak o kim zapomnialam to sorki... Buzia i do potyem,tak???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...