-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez viki80
-
Wiola w przychodni jak ważyli Domcia w zeszłym tygodniu to było 10.200. Ilka gratulujemy oddcyckowania;-) Bursztynka tydzień urlopu to jeszcze nie jest źle, a w drugim tygodniu sierpnia można połączyć z wolnym poniedziałkiem (15 sierpień) i wyjdzie trochę dłuższy;-) my akurat też w tym czasie wyjeżdżamy tylko w przeciwną stronę - znowu nad morze:) A u nas od nocy podwyższona temperatura:( do tej pory było do 38 więc czopka nie dawałam, a teraz zasnął na drugą drzemkę, zmierzyłam mu i już ma 39. Ciekawe co za paskudztwo się przyczepiło: zęby, szczepionka, trzydniówka czy jeszcze jakaś inna infekcja. Czekamy... Dziewczyny a w trzydniówce wysypka pojawia się w 3 dniu gorączki czy w 4???
-
Odzywac sie pozostale mamuski!!! zdawac relacje z urlopow badz planow urlopowych;-)
-
A my w wekend wyjezdzamy z Domciem do moich rodzicow na dwa tygodnie:))) Troche mnie nie bedzie na formum ale na pewno po powrocie wszystko przeczytam co naskrobiecie;-)
-
Witajcie wieczorkiem:) Moje dziecie juz spi od 20 (kurna cos mi poprzestawial na laptopku i nie mam polskich liter) Nie wiem jak to jest ale jak jestesmy we dwoje w domu wieczorem to latwiej mi go okielznac i polozyc wczesniej spac, a jak jest M.w domu to mlody tak jest rozbrykany ze jeszcze o 22 ma problem z zasnieciem mimo ze pada na twarz ze zmeczenia Jezykowa moj czesto budzi sie ok 4-5, tyle ze mleka nie dostaje, wystarczy przeniesc do naszego lozka, ewentualnie dodatkowo dac wode i spi dalej do 8-9 (zalezy o ktorej wieczorem pojdzie spac), ale ze dwie noce temu jak wybudzil sie o tej piatej to mial problem z zasnieciem i trzeba bylo zrobic mleko. Alternatywa dla mleka jest sok - staram sie w nocy nie podawac, ale woda nie zawsze wystarczy zeby zasnal dalej na dluzej - szczegolnie nad ranem jak potrzeba ratujemy sie sokiem. A cala noc bardzo sporadycznie przesypia - musi byc bardzo zmeczony Kaja super ze pogoda dopisuje i chlopaki zadowoleni - oby tak dalej Sopfie mam nadzieje ze jednak uda sie wyskrobac pare dni urlopu, a jak nie to tak jak pisala Nadinn - chociaz wekend, moze przedluzony;-) Moj maluch tez lobuziak na calego, awanturuje sie, krzyczy, na szczescie przestaje gryzc i walic glowka o podloge - bo i tak juz bylo. Jagdeb oby potluczenia Basienki szybko przestaly bolec - pewnie juz teraz nie pamieta o upadku;-) wiec Ty tez juz sie nie obwiniaj Nadinn oby zabki szybko i bezbolesnie sie przebily. U nas tez najlepiej zeby wszyscy byli w jednym pokoju - jak M.zamknie sie w swoim zeby pracowac to Domis stoi pod jego drzwiami i sie awanturuje, jak ja w lazience to tez lament
-
Jeżykowa u nas też własnie pojawił się znowu jakiś problem z zasypianiem - wczoraj miał tylko godzinną drzemkę około 13 a wieczorem i tak padł dopiero przed 22 - jak nie zaśnie przy mleczku to od razu chce zejść z łóżka i wiadomo że co najmniej jeszcze przez godzinę będzie tak wchodził i schodził - za daleko nie pójdzie bo światła pogaszone ale ma frajdę że pochodzi sobie po nas;-)
-
A my byliśmy w czwartek na szczepieniu, okazało się że w przychodni nie mają tej szczepionki na którą przyszliśmy bo sanepid nie dostarczył, ale wizyta nie była stracona bo zaszczepili Domcia przeciwko pneumokokom - przegapiliśmy jedną dawkę, zamiast 3 w pierwszym roku, mieliśmy tylko 2. Domiś nie praktycznie nie płakał, tylko troszkę sobie jęknął i łzy mu stanęły, ale chyba bardziej ze złości że go przetrzymuję - takiego mam dzielnego syna;-) Ważymy 10,200 i 77 cm wzrostu (tutaj jest raczej przekłamanie bo Domcio nie był w stanie leżeć na prosto na pleckach przy pomiarze tylko kombinował jakby tu szybko wstać). W każdym bądź razie dziecko bardzo dobrze się spisało, pielęgniarka i doktorka chwialiły że taki grzeczny a ja jakoś sobie poradziłam bez M.:) Teraz mój synuś już spi od 18 (nie było dziennej drzemki) co jakiś czas się przebudza ale nie ma szasny go zbudzić na dłużej bo jest płacz, nawet jak rozmawiam z M. - musi być spokój i cisza bo dziecko chce spać. Ciekawe co będzie robił w nocy albo o której rano wstanie:( M. pracuje - na szczęście w domu, a ja męcze testy z prawka:(
-
Witajcie wieczorkiem:) Dużo zdrówka dla choruszków!!!! Chapicha trzymam kciuki za maluszka!!! Kaskam mądrego masz synka - mój łobuziak jak włoży coś zakazanego do buzi to od razu spierdziela bo wie że będę chciała mu zabrać, a już na pewno nie idzie z tym do mnie;-) Nie wiń się bo nie ma możliwości żebyśmy 24 godziny na dobę patrzyły na nasze pociechy, a jak spuścimy oczy to one i tak coś wykombinują. Pisałam już że mój ostatnio ćmę próbował zjeść - to widziałam, a co zjadł poza moimi oczami tego się nie dowiem;-) Ilka nie zazdroszczę dolegliwości - oby jak najszybciej minęły. Dzielna jesteś że tak długo wytrzymałaś w pracy. Wszystkie filmiki obejżałam z wielką przyjemnością:))) Ksawcio bardzo ładnie sam je i chodzi. A co do puszczania z gołą dupką - ja czasami pozwalam Dominikowi tak polatać, zwłaszcza że widzę jaką ma z tego frajdę, a jak zrobi siku to się w tym pluska i jest lament i złość jak wycieram;-)
-
Mamcia powodzenia, trzymam kciuki! Darka nie pomogę bo ja jeszcze nie daję budyniu, ale z chęcią się dowiem w jakiej formie inne mamuśki podają;-) Asiu to Wy mieliście jednak ładniejszą pogodę;-) ja nie odważyłam się wejść do wody, a już Dominiczka na pewno bym nie zamoczyła - braliśmy tylko pod uwagę opcję żeby wziąć mu malutki basen do wody, nalać żeby się trochę podgrzała na słoneczku i wtedy by się pluskał, ale nie było szans Izzys może i Wy po wyjeździe wróciliście w większym gronie - jak Kaskam, tego Wam życzę! Bigbit dobrze że Majeczce już przechodzi My jutro na szczepienie i prawdopodobnie bez M. więc już mam stracha:( U nas też jakiś lęk seperacyjny się zaczyna, a jeszcze na wyjeździe było spoko - młody odważny latał sobie, a już w wekend jak byliśmy u teściowej to przez pierwszą godzinę nie chciał zejść mi z kolan, do niej tym bardziej nie chciał iść na rączki, a jak już się ośmielił i zaczął się bawić to i tak co chwilę do mnie przylatywał. Ostatnio zrobił się straszny przytulas i wtula głowę w moją klatkę pierwsiową, wieczorkiem zwłaszcza mu się nasila. M.trochę zazdrosny bo do niego mniej, więc nauczył Domcia dawać buziaki i jak wraca z pracy to cmoka a Domcio nastawia dzioba:)
-
Kaskam gratulacje!!!! super wieści Nairusia jak zawsze ślicznotka:) My też jeszcze poczekamy na drugiego bobasa - jak długo - to się okaże;-) Gosia oby problemy szybko minęły! Bigbit oby udało się wychwycić co uczula Majeczkę A pogodę mieliśmy dobrą na spacerki, mało deszczu, ale na opalanie jednak za chłodno. To nic - w sierpniu jeszcze jedziemy do Rewala - może wtedy się poopalam;-) ważne że mieliśmy trochę czasu dla siebie. Moje dziecko ma ostatnio fazę na zjadanie wszystkiego co znajdzie na podłodze - odkurzam, myję ale i tak po nocy czasami wpadnie jakiś robak - głównie w salonie bo w sypialni mamy moskitierę. I jak widzę że moje dziecko siedzi przy balkonie i coś przeżuwa to nawet nie chcę myśleć co tym razem znalazł. Dzisiaj w ostatniej chwili zabrałam mu z rączki ćmę jak już pakował do buzi. A później uczulenie - bo za dużo się białka nawpierdziela;-) Spokojnej nocki
-
Witajcie:) pozdrowienia z nad Bałtyku;-) Moi panowie właśnie zaliczają drzemkę więc mogłam do Was zajżeć Sopfie dużo zdrówka i siły- teraz już wszystko będzie dobrze! Jeżykowa tak, tak - to ja się pytałam o szczepienie - dzięki za info, trzeba będzie i naszego zaszczepić po powrocie Gratulacje dla Majeczki! u nas pogoda w kratkę, ale ma być poprawa no i udało nam się już trochę poplażować;-) Domiś oczywiście zachwycony piaskiem, lata na czworaka po plaży jak szalony. Mój synuś ma teraz etap straszenia, tzn. wyskakuje np. z za łóżka z okrzykiem łaaa, no i na plaży straszy tak ludzi - wychyla się z za parawanów i łaaa, a ludzie mają ubaw po pachy. Powrót z plaży to wielki lament, najchętniej zostałby tam cały dzień - w jednej pieluszce bo zmienić też nie bardzo sobie daje skoro tyle atrakcji. Starszy już wstał, czekamy aż się zbudzi młodszy i idziemy na plażę bo słoneczko wyszło:) Miłego dnia
-
Darka małolata faktycznie nietaktowna!
-
Uff trochę mi ulżyło że nie tylko ja mam takiego złośnika w domu;-) zwłaszcza że mój M.dokucza mi że to po mamusi:) Wózeczek mamy powyżej 400 zł WĂłzek Spacerowy Cybex Topaz, Cybex, WĂłzki Spacerowe - sklep internetowy dla dzieci â www.babyexpress.pl ale kupiliśmy taniej niż proponują w internetowych sklepach - była jakaś promocja w Świecie dziecka i jestem bardzo zadowolona. Mamy też nadal spacerówkę z wielofunkcyjnego wózka ale częściej jeździmy parasolką. Anmiodzik ja brzuszek jakiś tam mam ale raczej taki jak przed ciążą;-) tyle że po odstawieniu małego od piersi przybyło mi 2 kg - w 2 miesiące a jak dla mnie to jest dużo i widoczne, więc też się w tym tygodniu wziełam za siebie i ćwiczę, nie podjadam;-) Mój ma z kolei fazę na tatusia i codziennie jak M.wychodzi do pracy to jest płacz a po powrocie wielka radość. Dziś nas rozbroił bo sam się dopomniał kąpieli - drzwi były otwarte od łazienki a młody akurat latał z gołą pupcią, co mu założę pieluchę to buczenie więc stwierdziłam niech lata jak mu tak dobrze, a on przed łazienką pokazuje główką w stronę wanny i leci po tatusia, po chwili to samo i buczy, w końcu przytulił główkę do podłogi i pokazał że pora spać - to nas zmotywowało;-) A jak tylko tata zaczął nalewać wodę - od razu podbiegł do mnie żebym mu zdjęła koszulkę i włożyła do wanienki - taki z niego bystrzak:)
-
Czy Wasze dzieciaczki też już okazują swoje niezadowolenia w taki sposób że z okrzykiem odchylają się do tyłu, np. jak podnoszę Dominika wtedy kiedy jemu to nie pasuje to złość i robi szczupaczka, wygina się z podniesionymi do góry rączkami, a po chwili jakby nigdy nic zachowuje się normalnie. Kurczę myślałam że takie sceny to u dwulatków a nie u takich maluszków. Już nie wspomnę że potrafi się złościć na maxa na swoje zabawki i co chwilę słyszę jakieś buczenie jak np. piłka nie wpadnie tam gdzie by chciał. Mam nadzieję że to przejściowe i nie będzie zawsze takim złośnikiem;-)
-
bigbitówkaA gdzie wybieracie się nad morze? Może do Gdańska? :) My byliśmy na plaży w Jelitkowie bo to z naszej dzielnicy najbliżej a i tam najmniej do przejścia jest od parkingu :) A na plaży rzeczywiście pusto było pomimo tego że byliśmy tam w niedzielę o godzinie 10.00, a pogoda jak widać ładna była. Blisko, blisko Gdańska...do Władysławowa;-) a plażę macie super - szeroka i pusta:) Muszę M.pokazać zdjęcia, bo on najbardziej obawia się we Władku tłumów, choć jeszcze nie sezon to raczej ich nie powinno być;-)
-
Mój też na drzemce - lecę rozwieścić pranie zanim się obudzi...
-
Majeczka śliczna, na ostatnim zdjęciu fajnie pozuje:) no i plaża...ech my już za 3 dni będziemy tak spacerować, co prawda pogoda nie zapowiada się ciekawie ale cały czas liczę na to że nie będzie tak źle. a gdzie znaleźliście taką pustą plażę?:)
-
Witajcie mamuśki:) Nadinn fajnie że się odezwałaś:) I ja dziękuję za relację z wielo;-) Trzymam kciuki za zafasolkowanie! Moja siostra z pierwszym bobasam zaliczyła tzw.wpadkę - 9 lat temu, a teraz jak świadomie starają się o drugie od paru miesięcy to bez powodzenia. Szwagier już nawet palenie rzuca;-) Jak na mój gust powinni oboje gdzieś wyjechać i sobie trochę odpocząć bo ostatnio mają za dużo stresu w pracy i pewnie to też ma negatywny wpływ. Bursztynka współczuję alergii - co za cholerstwo się przyczepiło:( truskawki, sok truskawkowy, nowy kosmetyk... u mojego właśnie znowu są czerwone plamy ale u nas to w jednym góra w dwóch miejscach, wczoraj i dziś dawałam mu sok domowej roboty mojej mamy - myślałam że to malinowy ale coś po smaku wydaje mi się że jednak truskawka i możliwe że to od tego. Ja to ciągle muszę być czujna i czasami już mi głowa wysycha od wymyślania co tym razem jest przyczyną uczulenia. Ostatnio doszłam do wniosku że krem z filtrem od słońca też go uczulił bo miał wysypkę na nóżkach, a wszyscy myśleli że to od trawy
-
Dorwałam się do M.kompa to tak na szybko się pokażemy:)
-
Bursztynka a potwory to chyba ciągle naprzemiennie te same straszą jak nie Hanię, to Jasia Nadinn, albo mojego malucha;-) u nas to właśnie tak od paru dni minęły nocne pobudki z płaczem, teraz jak się nawet zbudzi to na spokojnie zaględa do nas i ewentualnie woła żeby go wyjąć z łóżeczka, nie jest już taki przestraszony
-
My wczoraj mieliśmy taką odskocznie od codzienności - urodzinki żony kuzyna M. Tyle że impreza była pod namiotem a noc wyjątkowo zimna:( nawet winko mnie nie ogrzało. Młody sobie grzecznie spał u teściowej a my balowaliśmy obok na ogrodzie więc miałam jakby co dziecko w pobliżu, ale nie biegałam bez potrzeby - tylko po to żeby przygotować mleczko czy zmienić pieluchę. Babcia bardzo chciała się wykazać a Dominik jednak jest już dużym chłopcem i można go zabawić bez udziału mamy;-) a dzisiaj cały dzień się snujemy po domu, drzemkę wszyscy zaliczyliśmy dopiero od 15 do 17.30 - Domiś na szczęście nie miał problemu z zaśnięciem na noc, ale mi i M. nie chce się jeszcze spać
-
bursztynkaa ja dziś byłam wieczorem na koncercie Maleo Reggae Rockers z Dominikiem :) dopiero wróciliśmy :) a teraz oczywiście namiętnie słucham dalej w domu :) SUPER. Fajowy mieliśce wieczór;-)
-
Gosia jeżdżę po 2 godziny, tyle że pierwsze spotkanie to była 1 godzina - chciałam zrobić rekonesans, zapoznanie z instruktorką - czy mi odpowiada i będę chciała wyjeździć z nią więcej godzin, wynegocjować stawkę, wybadać czy ma czas w odpowienich dla mnie godzinach i ogólnie sprawdzić jak mi się jeździ z nią;-) a co do trasy to na razie nie mam wrażenia że to jest jedna trasa - Bródno, Białołęka to jednak duże dzielnice, jest tu sporo krzyżówek - z sygnalizacją i bez, rond, tramwaje, wiadukty itp. - jak dla mnie na początek to i tak bardzo wysoki poziom:) a że przy okazji są to trasy egzaminacyjne - to tylko dodatkowy plus
-
KAJA wszystkiego dobrego na "nowej" drodze życia;-)
-
Dominik zrobił dzisiaj nam pobudkę o 8 a teraz dzrzemie sobie z tatusiem już 3 godziny. Ja już wyszykowana, jeszcze tylko obiad dla młodego się pichci i chyba idę za chwilę ich budzić, bo zaniem się ogarną będzie wieczór.
-
Magnuna ale z Sary spryciula:) Mój któregoś dnia zaparł się o mnie jak siędziałam na podłodze i wdrapał na fotel - od tego momentu namiętnie ćwiczy wspinaczkę ale jeszcze na szczęście nie wpadł na pomysł żeby sobie coś podstawić