Skocz do zawartości
Forum

viki80

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez viki80

  1. Dziewczyny owocnej kuracji:) Oby jutro było lepiej. U nas dzisiaj dziąsła dają popalić więc pewnie nocka nie będzie już taka spokojna. Jak radzicie sobie z podrażnieniami na buzi od śliny? Ja niby staram się osuszać małemu a i tak ma zaczerwienioną bródkę.
  2. Dzień dobry:) Asiubombo my to późno chodzimy spać i późno wstajemy - młodego też tak przyzwyczajamy:) O 6 to ja jeszcze nie kontaktuje - mogę tylko młodemu zmienić pieluchę i zabrać go do łóżka na jedzonko. Mąż ma działalność więc rano do pracy się nie zrywa a syniu chyba w genach odziedziczył spanie Dziś bez wstawania na jedzenie spał 10,5 godz. zasnął o 21.30 - jak już opróżnił obie piersi, a wstał o 8:) zjadł, zmieniłam mu pieluszkę, trochę powietrzył to i owo, standardowo poleżał na brzuszku, o 9 przy cycusiu zasnał znowu i śpi nadal. A ja idę coś ogarnąć w domu, później jeszcze pewnie zajżę jak młody pozwoli:)
  3. To i ja się kładę. Spokojnej nocki i zdrówka dla przeziębionych.
  4. Elizkap ja początków karmienia nie wspominam zbyt dobrze, trochę łez się wylało, poza pogryzionymi brodawkami przerabiałam ponad 10 razy zapalenie piersi. Na początku młody też nie chciał ssać z lewej - dzieciaczki tak już mają, że sobie upodobają jedną. Mleko też od razu nie płyneło strumieniami, mąż pomagał laktatorem pobudzić laktację i był dużym oparciem jak się męczyłam. A syniu głodomorek chciał godzinami wisieć na cycu. Nam się udało pokonać przeciwności, choć nie raz skłonna byłam się poddać.
  5. Ilka Ksawcio super chłopak, włoski wcale mu się nie wytarły. Zdjęcie z kotkiem Od czasu urodzenia Dominika rozczulam się na widok każdego bobasa, wstawiajcie dziewczyny jak najwięcej fotek:)
  6. dla GRZESIA. Witamy w gronie 6-miesięczniaków. A młody szaleje na naszym łożu: brzuszek, plecki:) i marudzenia jakoś tak mniej jest.
  7. Cześć dziewczyny Izka bardzo mi przykro, wyrazy współczucia. Dzięki dziwczynki za miłe słowa nt. Dominisia, a propos jak się tworzy posty z podziękowaniem? Moja, Justi, Asiu - dzieciaczki cudne:) U nas kolejna nocka super. Młody wczoraj zdrzemną się ok 19, stiwerdziliśmy z mężem, że szybko nie zaśnie na noc i wybraliśmy się we trójkę na zakupy. Trochę nam się zeszło bo położyliśmy synka spać dopiero o 23. O 5 się zbudził, zjadł i poszedł dalej spać - do 10!!! Bursztynka jest szansa, że i u Was niedługo kryzys minie A ja już się obawiałam, że nieprzespane noce będą trwać dopuki nie dostanie czegoś konkretnego do jedzonka. Mam nadzieję, że za wcześnie się nie cieszę i kolejne będą podobne:) Ja też się nasłuchałam na temat tego, że nie mam mleka, albo że mam złe. Już w drugim miesiącu jak miałam zapalenie piersi radzono mi żebym przestała karmić - dobrze, że nie posłuchałam, syniu jest taki szczęśliwy jak się przytulamy, ostatnio nawet coś tam sobie gaworzy z cycusiem w buzi:)
  8. Ja to swojego mało noszę, jak już mocno marudzi to wtedy na rączki, ale to przede wszystkim dlatego, że jest od urodzenia dla mnie za ciężki:) albo to ja jestem taki słabeusz. No i brałam też pod uwagę rady wszystkich do okoła "nie noś bo przyzwyczaisz". A poważnie - jak marudzi to staram się w pierwszej kolejności zabawić na leżąco, ale wystarczy, że tylko chrząknie a ja już jestem przy nim
  9. A mój jeszcze śpi:) pokręcił się, pokręcił i śpi dalej. Tak sobie myślę, że już niedługo będziemy podziwiać zdjęcia naszych bobasów pod choinką Bigbitówka nasze pociechy potrzebują już więcej rozrywki a tu ciągle tylko mama i mama:) Moja rodzinka dziwiła się w wekend o co mi chodzi, że niby kiedy Domink jest marudny bo oni tego nie widzą. A kiedy miał marudzić jak tu jedna ciotka zabawia, druga (bratowa), wujkowie, ciągle ktoś chciał go ponosić, nowe miejsce więc było co oglądać to i nie miał czasu myśleć o tym, że coś mu tam dokucza.
  10. A czyli wszystko u nas w normie:) Dziś młody jest jakiś spokojniejszy, chyba potrzebował już wyrwać się z domu i trochę urozmaicenia. Poleżał na brzuszku, zmęczył się, delikatnie chrząkaniem dał mi znać że już chyba pora na drzemkę - 2 minutki lulania na poduszcze i śpi - pewnie nie długo ale zawsze coś. Ja dziś się lenię, cały tydzień będę miała na sprzątanie, gotowanie itp tylo dominikowi ubranka wyprałam bo wszystkie pajace już nam wyszły. A my już też pampersy rozmiar 4 używamy - kończymy paczkę:) Ja staram się wytrzymać tylko na cycusiu, mm na razie nie wprowadzamy, trudne nocki jakoś przetrzymam, a jak będzie ciężko to ściągnę w dzień kogoś do pomocy i odeśpię. Z jednej strony chciałabym żeby młodemu wyszły już ząbki, a z drugiej trochę boję się podgryzania. Mam niemiłe wspomnienia z początków karmienia - dopiero w trzecim miesiącu zagoiły mi się brodawki, a dzisiaj łobuziak już mnie trochę podgryzał. Muszę zajżeć mu do buźki - może coś tam się pojawiło:) A za prezentami trzeba się zacząć rozglądać bo czas zleci nie wiadomo kiedy. załączniki: nr 1 - tak się śłinię:) nr 2 - a tak pokazuję ząbki których jeszcze nie mam
  11. Witajcie poniedziałkowo:) Bursztynko najlepsze życzenia z okazji rocznicy - mąż pięknie wynagrodził Ci nieobecność w dniu Waszago święta. AniuS dzięki za chęci. Witam nową majóweczkę. Izka i ja trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze u siostry i jej maleństwa. My wekend spędziliśmy u siostry na wsi. Pogoda była super, młody się dotlenił na maxa:) i chyba dzięki temu mieliśmy taką spokojną nockę, jakiej dawno nie było, tzn. ululałam go o 21.30 (był tak rozbrykany że sam nie zamierzał zasnąć) spaliśmy z dwiema krótkimi przerwamia na jedzonko o 2 i 6.30 do 9 a do 10 sobie leżakowaliśmy. Wyjazd udany poza małym incydentem - w sobotę wieczorem syniu tak nam się rozpłakał (właściwie piszczał), że wszyscy wystraszeni już go chcieli wieść do szpitala. Nie wiem co mu było, podejrzewam że zaszkodziło mu coś co mamusia zjadła i miał atak bólu brzuszka (w sałatce było trochę fasolki, a zupa była lekko pikantna - może przez to). Jeszcze nam tak nigdy nie płakał a kolek nie przerabialiśmy. Nie ma to jak własna, sprawdzona bazsmakowa kuchnia:) Dziewczyny czy Waszym maluchom też ulewa się mleczko jak się przewracają na brzuszek? mojego synka od paru tygodniu jest to ulubiona pozycja do spędzania czasu, nawet cyca chciałby ciągnąć leżąc na brzuchu:) Dziś udało mu się samemu odwrócić 2 razy na plecki - spryciarz raczej był to przypadek, ale pewnie niedługo załapie o co chodzi:) no i cały czas podziwia swoje stópki, ale jeszcze do buzi nie sięga. Dolne jedynki też już mu niby widać - od 6 tygodniu, ale nadal się nie przebiły. Ależ się rozpisałam:) a syniu oczywiście leży na brzuszku i podgryza pieluszkę.
  12. Witam wszystkie mamusie, a szczególnie nową majóweczkę:) U nas po ciężkim wczorajszym dniu nocka była jeszcze gorsza Po każdej pobudce na jedzonko synuś miał problem z zaśnięciem, a o 4 tak nam się rozpłakał, że do 6 go uspokajaliśmy. W końcu zmęczony zasnął przy cycu i spał do 9. Dziś jest na szczęście więcej uśmiechu na buzi niż łez i to najważniejsze. U nas bardzo wietrznie, ale byliśmy na spacerku - synek grzecznie sobie leżał i trochę drzemał. Zaczął bardzo interesować się swoimi nóżkami, pewnie lada dzień posmakuje stópki:) Jagdeb dziś nasze pociechy kończą 5 miesięcy najlepszego dla Basi AniuS jak znajdziesz chwilkę to poproszę o wpisanie synka na pierwszą stronę: Dominik urodzony sn 22 maja, 3960 g, 57 cm. Z góry dziękuję. Asiubombo koleżanka podaje swojemu małemu na kolki kropelki Delicol i u niego zadziałały rewelacyjnie - może warto spróbować. Do następnego
  13. Mojemu synkowi tak dzisiaj dokuczają ząbki, że biedaczek wali się piąstką w buzię. Cyca chwilę possie i odrywa się z płaczem. Już nie mogłam patrzeć jak cierpi i zapodałam mu czopek z paracetamolem. Doświadczone mamusie: Bursztynka i Gosia, czy z kolejnymi ząbkami jest tak samo, czy może trochę lżej jak już pierwszy się wyrżnie?
  14. Dzień dobry Mamulki, U nas nocka niespokojna, mimo że tak się dobrze zapowiadała. Było z 5 pobudek, ale tym razem to raczej brzuszek dokuczał bo młody stękał i prężył się a rano poszła mega kupa:) Mama zjadła wczoraj na objad leczo więc pewnie jakieś warzywko nie posłużyło. Pogoda też wietrzna i deszczowa, bawimy się w domku. Co do napletka - nam Pani doktor zalecała delikatne odciąganie podczas kąpieli, do momentu wyczucia oporu - w celu wypłukania siusiaka z ewentualnie zalegających bakterii. Justi trzymaj się cieplutko, los się niedługo odwróci i będą same dobre dni u Ciebie i Twojej rodziny.
  15. Anmiodzik gratulujemy Natalce nowych umiejętności Teraz to będzie szalała:)
  16. Asiubombo możliwe, że poza brzuszkiem doszły też ząbki. Dominik od miesiąca jest taki marudny i nie przespał całej nocy. Czasami w ciągu dnia jak ssie cyca to się odrywa żeby sobie piąstke włożyć do buzi i pomasować dziąsełka. A co do nocek to na szczęście nie wszystkie tak wyglądają - są też spokojniesze kiedy budzi się tylko 2 razy na jedzonko. A te gorsze właśnie wyglądają tak jak opisujesz - jakby coś nie pozwalało mu spać, nie płacze tylko budzi się i marudzi, przy cycu po 5 minutkach zasypia, a za godzinę to samo. Ja po takiej nocce nie mam nawet siły wyjść z nim na spacer. A u Was każda tak wygląda? Dziś miał lepszy dzień - najwidoczniej mniej mu dokuczały to i wieczorkiem grzecznie po kąpieli i jedzonku poszedł o 20 spać i jak na razie spokojnie śpi bez wiercenia się i rzucania.
  17. Gosia dzieciaczki potrafią nas mile zaskakiwać:) Mój co prawda w dzień nadal cierpi na bezsenność ale dziś chociaż sam się bawił przez większą część dnia, a ja mu tylko podmieniałam zabawki bądź podawałam gryzaka. Sophie napisz jaka była reakcja Misia po tak długiej rozłące. AniaS słonik wygląda ciekawie - kto wie może Mikołaj też będzie tego samego zdania:)
  18. Witam popołudniowo wszystkie mamusie:) Bursztynka ja mam nadzieję, że u nas to sprawka ząbków i już niedługo wszystko wróci do normy, bo do niedawna Dominiś był prawdziwym śpiochem - ciężko go było wybudzić w nocy. Poczekamy, zobaczymy. AnkaS a możesz polecić jakąś zabawkę, która szczególnie przypadła do gustu Kubusiowi. Zakupiliśmy pianinko polecane jak się nie mylę przez Gosię i młody szaleje, co prawda więcej nóżkami, ale ważne że mu się podoba i choć trochę poleży na pleckach, bo tak to ciągle przewraca się na brzuch i ulewa mu się jedzonko. Moja89 nasz synek też łapie się za uszko, szczególnie jak ciągnie cyca i zasypia. Uderza się też rączką w główkę, trze oczka itp. Ja myślę, że w naszym przypadku nie jest to zapalenie ucha bo raczej płakałby z bólu, poza tym zapaleniu często towarzyszą infekcje dróg oddechowych.
  19. Asiabombo wszystkiego najlepszego dla 5-miesięcznego Misia, zdrowego brzuszka życzymy. Gosiak ale sprytnego masz synka - może mój głodomorek też niedługo nauczy obsługiwać się sam:) Ja też mam ambitne plany, żeby zrobić prawko na wychowawczym. zobaczymy jak to będzie w praktyce - kurs już zrobiony parę lat temu, ale zawsze było coś ważniejszego niż przygotowanie się do egzaminu, a przynajmniej w moim przekonaniu. Bursztynka mój mąż też wysyła mnie z synem na zakupy, ale to raczej tylko z przekory bo doskonale wie jakby to wyglądało. Bigbitówka zdrówka dla Majki - oby infekcja szybko minęła i już nie wracała. Anmiodzik pozazdrościć takiego dzionka, każdej z nas się należy chwila wytchnienia. Oj mi też przydałoby się pomalować odrosty, ale z obawy przed całkowitym wyłysieniem wstrzymam się jeszcze parę miesięcy:) Mamusie, których dzieci mają problemy z zasypianiem - mojego szkraba usypiałam od 20 do 22.20 trzy razy przy cycu, w łóżeczku przy spokojnej muzyce, przed tv, przytulając, głaskając, a nie spał od 16 - nie licząc 10 minutowej drzemki przy cycu ok 20. Usnął w końcu przy cycu i dźwiękach odkurzacza - polecam:)
  20. Bardzo dziękuję wszystkim mamusiom za miłe przyjęcie A zadziorek ...to sprawka tatusia, który bardzo dba o fryzurę synka.
  21. Napiszę parę słów o nas: Dominik jest moim pierwszym dzieckiem, jeszcze miesiąc temu powiedziałabym, że jest małym aniołkiem (przesypiał noce, w dzień mógł godzinami się bawić jedną zabawką a jak się znudził to sobie zasypiał, czy to na macie, czy w wózeczku, nie było problemu z usypianiem). A obecnie mamy w domu małego diabełka w nocy pobudki co 1,5 - 2 godz. w dzień cudem udaje mi się go ukołysać na 30 minut, nie ma mowy o tym, żeby bawił się sam - mamusia musi zabawiać:) Pani Doktor stwierdziła, że dokuczają mu ząbki (już nie możemy doczekać się tej pierwszej perełki - może synuś przestanie się tak męczyć). Czytając forum przynajmniej wiem, że za bardzo nie odbiegamy od rówieśników - niektóre maluszki chyba też troszeczkę dokazują:) Co do jedzonka - do tej pory tylko cycuś i chyba wytrzymamy tak jeszcze miesiąc, zwłaszcza że zostaję parę miesięcy na wychowawczym więc nie ma potrzeby, żeby odzwyczajać go już teraz. Przy okazji - współczuję wszystkim mamusiom, które muszą już powrócić do pracy, zwłaszcza Tobie Sopfie- bardzo ciężko jest zostawić takiego maluszka (ja godzinę bez niego już wariuję). Dziś byliśmy na trzecim szczepieniu - biedaczek zniósł je najgorzej - było dużo łez. Teraz odsypia stres. Moja mała kruszynka waży już 7,800 kg, a niby taki szczupaczek:) Uciekam na trochę do obowiązków domowych. A jeszcze dodam fotkę mojego przystojniaka.
  22. WITAM MAJOWE MAMUSIE! Mam na imię Wiola, mój synek Dominik urodził się 22 maja 2010 roku (waga 3.960 kg, wzrost 57 cm). Przyznam się, że podczytuje Was od czasu do czasu i wypadałoby chyba troszeczkę się poudzielać, a nie tylko podglądać Mam nadzieję, że przyda Wam się jeszcze jedna mamuśka:) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...