-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez viki80
-
Najlepsze życzenia dla Bartusia!!! Dużo zdrówka i szczęścia
-
Darka78... wczoraj przeczytałam takie fajne zdanie, że rozwój dziecka to nie wyścig. I tego się trzymajmy:-) I ja się z tym zgadzam!!! Dziś byłam świadkiem jak 8 miesięczne dziecko prowadzano za rączki i wszyscy się cieszyli że przebiera nóżkami. A póki co maluch jeszcze nie siedzi, nie raczkuje, więc po co już do chodzenia rodzicie i dziadkowie tak go mobilizują??? A tatuś się dziwił że maluch jakoś tak czasami źle stawia stopy i paluszki zawija. Nie wytrzymałam i powiedziałam zdanie co na ten temat myślę, ale to pewnie i tak nie wiele zmieni.
-
Dzieciaczki na zdjęciach cudne:) Mam tylko chwilę - M. poleciał do młodego - bo się przebudził, więc dużo nie napiszę. Mój jeszcze badania krwi nie miał (nie licząc w szpitalu po porodzie, ale to dlatego że miał infekcję) i raczej lekarz bez powodu nie da skierowania. A dzisiaj byliśmy na komunii, pogoda jakoś tak średnio dopisała, poza tym wszystko było pięknie przygotowane - nie wiem czy ja za parę lat będę w stanie takie przyjęcie urządzić, tzn.podziękowania dla gości, księga z życzeniami, zdjęcia (z każdym gościem oddzielnie), przemówienia - wszystko dopięte na ostatni guzik. Jak wspominam komunię mojego chrześniaka (2 lata temu) to nie było tego aż tyle - normalne przyjęcie, wiadomo prezenty i już.
-
dla SARY w tym wyjątkowym dniu
-
I my przyłączamy się do życzeń dla WIKTORII, rośnij zdrowo księżniczko
-
I my przymierzamy się do zakupu wózeczka parasolki - możecie coś powiedzieć o x-landerze xs??? Czytam że mogą być jakieś problemy z kołami, poza tym raczej pozytywne opinie
-
bursztynkaviki80Wszystkie bobasy na zdięciach super!!!U nas dziś przebił się kolejny ząbek i mam nadzieję że młody trochę się wyciszy bo przez ostatnie dni tylko mama i mama, na szczęście nie płakał tak jak Sara i dało go się jakoś zabawić, ale ja nie mogłam zostawić małego nawet na chwilę. Dzisiaj już trochę sam poganiał więc mam nadzieję że to przez ząbek był takim przytulasem, no chyba że jeszcze wyjazd do mojej rodzinki i ciągłe noszenie przez dziadków tak go rozpuściło;-) Nocki też kiepskie - do północy po 4-6 razy potrafił się ostatnio budzić a po północy jak już się kładliśmy to spał z nami i było lepiej - 1,2 pobudki. to biegnij spać :) gratulacje kolejnego zębolka :) W dzień odsypiam - dziś spaliśmy 3 godziny:)
-
Moja jak to się mówi małe dzieci mały kłopot itd.;-) Mój to niby ostrożny jest ale np.lubi latać na czworaka i patrzeć na swój cień więc zasuwa ze szpuszczoną głową i nie raz o coś walnie. Albo w łazience trzymamy deskę do prasowania i już ze dwa razy na Domcia spadła tyle że nie w całości bo na czymś się zatrzymała, ale pewnie trochę po plecach dostał, więc teraz jak już bawi się tą deską (a to jest chwila moment,jak ja nie patrzę) i deska leci to krzyczy i ucieka i dziś udało mu się zanim spadła;-)
-
Co do roczku to ja daniami się nie przejmuję za bardzo bo robimy skromne urodzinki u moich rodziców i tam na miejscu mamcia coś przygotuje, a jeszcze dzień wcześniej będzie imprezka urodzinowa mojego taty - okrągłe 60, ale też w gronie najbliższej rodzinki. Jak młody pozwoli to przygotuję może jakąś sałatkę, choć i tak wiem że mama będzie marudziła że nie potrzebnie. I chyba też zrobimy na dwie tury bo chrzesna ma w tym dniu chrzciny u kolejnej chrześnicy (ur.2 dni przed Domciem -śmiejemy się że to narzeczona), no i nie wiemy jeszcze czy będziemy teściową ciągnąć ze sobą z Wawy czy tu na miejscu ją zaprosimy - więc wtedy będę musiała coś tam przyszykować ale też nic specjalnego
-
Wszystkie bobasy na zdięciach super!!! U nas dziś przebił się kolejny ząbek i mam nadzieję że młody trochę się wyciszy bo przez ostatnie dni tylko mama i mama, na szczęście nie płakał tak jak Sara i dało go się jakoś zabawić, ale ja nie mogłam zostawić małego nawet na chwilę. Dzisiaj już trochę sam poganiał więc mam nadzieję że to przez ząbek był takim przytulasem, no chyba że jeszcze wyjazd do mojej rodzinki i ciągłe noszenie przez dziadków tak go rozpuściło;-) Nocki też kiepskie - do północy po 4-6 razy potrafił się ostatnio budzić a po północy jak już się kładliśmy to spał z nami i było lepiej - 1,2 pobudki.
-
Jeżykowa trzymaj się dzielnie, dużo zdrowia i siły dla Twojej mamy - oby wstępna diagnoza się nie potwierdziła
-
Witajcie wieczorkiem Dużo szczęścia i zdrówka dla kolejnego roczniaka Franusia!!!
-
Bigbit ja swojemu z racji uczulenia na wielę rzeczy daję na śniadanko kleik kukurydziany (ryżowy chyba powoduje zaparcia) - w każdym bądź razie kupki lecą codzinnie, no i na kolację kaszkę zbożową. Oby dieta pomogła Majeczce. Bursztynka Hania na zdięciach parafialnych wygląda cudnie (mój to by tak nie usiedział tylko podgryzał kabelki) Gratulujemy maluszkom postępów w raczkowaniu i pierwszych kroczkach! Moja dzięki za info o szczepionce i uczuleniu na jajo - nas to niestety dotyczy i muszę o tym poczytać więcej Mamcia mój M.też jak nie w pracy to drzemkę zalicza z małym, a po drzemcie komputerek;-) mi też zdaża się kimnąć w trakcie choć ostatnio jak młody tak absorbujący to szkoda mi czasu bo większość rzeczy mogę zrobić tylko jak śpi Elizka Dominik też za mną łazi jak cień, chwilę się sam pobawi i już stoi za mną i np.otwiera szafki bądź wyciąga rączki żeby go podnieść bo z tej perspektywy lepiej widać. Albo włazi na kolana jak siedzę. Przez ostatni tydzień wiele osób go nosiło i pokazywało różne rzeczy i teraz w domu też się tego domaga, ale mam nadzieję że za parę dni się odzwyczai Anmiodzik cieszę się że Natalka robi takie postępy w raczkowaniu i nocnych przewrotach. Życzę żeby ominęły Was problemy ze zmianą pieluchy bo mi czasami nerwy już puszczają, jak tylko położę młodego to on robi wszystko żeby usiąść, wstać, odwócić się na brzuch bądź od razu w bek że go kładę. Już czasami w drodzę na przewijak wygłupiam się na maxa żeby odwrócić jego uwagę, albo macham przed oczkami jakimś gadżetem - niestety ostatnio i to nie działa Uciekam spać - jutro dopiszę resztę jak mi się coś przypomni;-)
-
Witajcie majóweczki po dłuugiej przerwie:))) Nie wiem czy dam radę wszystko napisać, bo Domcio ciągle się budzi, chyba przez ząbek - teraz M.przy nim leży. Zacznę od najważniejszego: Gratulacje dla pierwszego roczkowego jubilata Stanisława Dla pozostałych 11-miesięczniaków z ostatniego tygodnia też składamy najlepsze życzenia Dużo zdrówka dla choruszków! i jak najmniej bólu przy wychodzących ząbkach. Mój Dominik wrócił z wyjazdu z nóżkami w czerwonych, suchych plamach - już pierwzego dnia go wysypało, a pierwszej nocy rozdrapał do krwi, nie wiem co było przyczyną tej wysypki - tak dzisiaj sobie dumałam że może po kryjomu ktoś (czyt.moja mama) poczęstował go święconką;-) Podpatrzyłam że próbowała dać mu czekoladkę do posmakowania, albo kotlety mielone więc może i dostał jajeczko - ech. Poza tym wyjazd udany, pogoda była cudna, ja dosłownie opalałam się w samym staniku i spodenkach, Domiś też opalony wrócił. Całe dnie spędzaliśmy na zewnątrz: spacery, jedzenie, raczkowanie po trawie - było najciekawsze:) Tylko spanie w domu, bo w wózku ciężko przewrócić się na brzuch, za to drzemki 3 godzinne - świeże powietrze z lasu dobrze robiło.
-
Jeszcze przesyłamy najlepsze życzonka dla dzisiajszych i przyszłych solenizantów I lecę się pakować dalej;-)
-
My dzisiaj cały dzień u Teściowej, a jutro ruszamy do siostry, a że zostajemy tam z małym i moimi rodzicami na tydzień to pakuję już się od kilku dni - teraz wyjazd z maluchem to ekspedycja na całego a kiedyś wystarczyło pieluchy, ubranko na zmianę i cyca wziąć;-) Już mam torbę słoiczków, herbatek, kaszek i mleka spakowaną - stwierdziłam że nie będę gotować tylko wypoczywam przez ten tydzień a dziadkowie bawią wnuka:) Jak siostrzeniec dopuści mnie do kompa to oczywiście do Was zajżę bo to też miła i relaksująca forma spędzania czasu Bursztynka cieszę się że i u Was nocki znacznie lepsze
-
Kochane majóweczki i my życzymy Wam i Waszym rodzinom zdrowych, pogodnych świąt, smacznego jajka, bogatego zajączka i mokrego dyngusa
-
No i mój najukochańszy skarb też kończy dziś 11 miesięcy;-) Jeszcze miesiąc i będzie tort:) Buziaki dla pozostałych solenizantów Basi, Ewelinki i Marcelka Pochwalimy się jeszcze że całkiem sprawnie zrezygnowaliśmy z nocnego karmienia - ostatniej nocy moje dziecko obudziło się dwa razy o północy i o 3, po przeniesieniu do naszego łóżka i wypiciu paru łyków wody dalej sobie smacznie spało do 7 - w swoim łóżeczku, dziś konsekwentnie odkładałam:) a jaka byłam wyspana o tej 7 - chyba bardziej niż zazwyczaj o 9;-)
-
bursztynkaMamcia85 ja też małej czasem zapinam szelki jak chce chodzić a ide np.sama z wózkiem - nie mam takich bajeranckich z plecakiem - fajne ale drogie - mam zywkłe Mothercare ale się sprzadzaja :)Viki80 a jakie planujesz dokupić pieluszki? Mamy już Itti bitti, Bumgenius i Wonderoos - te w porównaniu z Itti Bitti są mega wielkie ale zakładamy na drzemkę, a jak mały zacznie mniej pić w nocy (jest już tendencja malejąca bo herbatka jednak nie jest taka smaczna jak soczek) to i pewnie na noc spróbujemy zakładać. A dzisiaj domówiłam jeszcze Itti Bitti z dodatkowymi wkładami:) przekonałam się do nich jak najbardziej - przy odpowiednim założeniu nie przeciakają;-) no chyba że przesikane w całości, a są zdecydowanie najzgrabniejsze i już całkiem sprawnie i szybko idzie nam zakładanie. zakupy zrobiłam znowu w zachustowanych - mają opcję paczkomatów co wychodzi znacznie taniej niż kurier - co prawda pierwszy raz z taką formą dostawy ale myślę że powinno być ok
-
Najlepsze życzenia dla kolejnych 11-miesięczniaków! A ja mam jakieś rewolucje żołądkowe:( Niby nic takiego nie zjadłam, więc nie wiem od czego, oby nie grypa. Na razie wypiłam smectę i zobaczymy co będzie dalej. Młody póki co drzemie. Szeleczki fajne:)
-
to i ja się przywitam:)
-
Elizka super że już jesteście na swoim! dużo zdrówka dla Was. A naszym maluszkom czasami potrzeba bliskości mamy żeby odgonić potwory czy złagodzić ból;-) My dzisiaj byliśmy pierwszy raz na placu zabaw. Młody miał tyle radochy że chyba codziennie będziemy choć na chwilę tam chodzić. Bujał się z innym chłopcem na koniku, podskakiwał roześmiany że chce jeszcze. I oczywiście teraz pewnie wszystko przeżywa przez sen bo już mieliśmy jedną pobudkę z wielkim płaczem, jak go wyjełam z łóżeczka to rozglądał się wystraszony tak jakby nie wiedział gdzie jest. No nic pewnie znowu będziemy spać we trójkę;-) Przynajmniej nie będę musiała wstawać żeby podać mu kubeczek - ostaniej nocy dałam w łapki i powieki mi opadły, ale młody jakoś sobie sam poradził i się napił:)
-
Hejka:) Nadinn życzę poprawy nastroju;-) Ja ostatnio też tak mam niestety przy @ Jeżykowa zdrówka dla Jasia. Oby M.szybko wrócił z imprezki;-) A z tym rachunkiem nie będę ryzykować, spakuję wszystko do jednej koperty i wyśle pocztą:) Moja życzę spania co najmniej do 8!!! u nas tak jest - młody jak zegareczek równo 12 godzin, jak idzie spać o 20 to do 8, jak o 21 to do 9 śpimy, z tym że w nocy budzi się na picie, czasami tylko po to żeby emigrować do naszego łóżka;-) Bigbit super że są postępy w usypianiu. Mi jak mały próbuje uciekać z łóżka - czasami nie chcie pić mleka żeby przypadkiem nie zasnąć - to włączam tv, zazwyczaj się uspokaja i zanim wypije mleczko do końca już śpi. Mamcia gratulujemy spacerków na własnych nóżkach! a kręgosłup nie boli od prowadzania malucha? bo ja to się trochę tego obawiam Bursztynka głosiki lecą codziennie. Do czerwca to praktycznie tylko miesiąc - kwietnia już nie ma co liczyć, więc wcale nie tak dużo czasu Ci zostało do powrotu do pracy;-) Ech to i Ty pewnie będziesz rzadziej zaglądać na forum niestety:(
-
Chyba jutro, najpóźniej w czwartek czeka nas spacer na pocztę - wrrr;-) Spokojnej nocy mamuśki
-
Mam pytanie do dziewczyn, które wysłały PIT-a przez internet (bo ja to z tych co na ostatnią chwilę zawsze;-): w jaki sposób podawałyście nr rachunku bankowego do zwrotu? czy US ma już Wasze rachunki. Ja zmieniłam w ciągu roku konto, a okazuje się że wypełniając PIT nie mogę przy załącznikach wypełnic też NIP-3 - chyba nie da się przez internet bez elektronicznego podpisu???