Skocz do zawartości
Forum

viki80

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez viki80

  1. Wszystkiego dobrego dla Michałka, dużo zdrówka i uśmiechu na ślicznej buzi
  2. Chapicha gratulacje i ode mnie!!! oj zazdroszczę, zazdroszczę;-) Zdrówka dla choruszków. u nas jednego dnia bardziej cieknie z noska, drugiego mniej, ale na szczęście w nocy nie męczy Bigbit dobre wieści Mój dzisiaj padł dopiero o 22.30 - nie wiem co mu się stało, a w dzień miał normalną 2 godzinną drzemkę. Na łóżku szalał od 20, momentami też już był bliski upadku - w ostatniej chwili go łapałam za nóżki i w końcu wypuszczałam na salony żeby dalej się wylatał z nadzieją że szybko się zmęczy i sam będzie chciał iść spać i tak 2,5 godz. Wypił 350 ml mleka, ale nie pomogło na sen. Ja to myślę że czekał na tatusia - jak już zamykał oczka M.wrócił ale Domiś nie miał już siły do niego biec i zasnął. Może w nocy lepiej pośpi. Jak tam Wasze dzieciaczki teraz śpią? - bo mój jak pójdzie spać o 20 to do północy potrafi się zbudzić 3 razy, a po północy minimum 2 razy. Na szczęście nie wstaje o 5 - najwcześniej zdażyło mu się o 7, a najczęściej śpi do 8, chyba że późno zaśnie to do 8.30
  3. Bigbit na pewno wszystko będzie dobrze, a badanie tylko Cię uspokoi. Dobrze że P. doktor nie lekceważy tylko daje skierowania - nie zawsze tak jest. Ciekawe czy gdyby u teściowej wykryła szmery i stwierdziła że badania nie potrzebne bo wygląda na zdrową - to dalej byłaby taka mądra;-) Kaja zdrówka dla Tośka i spokoju dla Ciebie U nas po wekendzie katar powrócił, do tego jeszcze kaszel ale na razie leczymy domowymi sposobami - zobaczymy jaka będzie nocka - bo w dzień młody miał problem ze spaniem - jak nie zatkany nos to kaszel. A jak nie spał to praktycznie nie było widać że coś dolega - latał zadowolony, mama czasami nos wytarła i ok
  4. Ilka GRATULACJE!!! cieszę się razem z Tobą, że się udało - super
  5. AniuS u nas już trochę lepiej i Domcio nie domaga się ciągle rączek, biega sam na czworaka po mieszkaniu i rozrabia; co jakiś czas oczywiście wspina się na mnie - szczególnie jak chce zobaczyć co gotuję, albo co leży na pułkach do których nie ma dostępu, ale generalnie jest lepiej niż parę dni temu. A na spacerze siedzi w wózku, z 1,5 godziny wytrzyma - jak zaczyna buczeć to wracamy do domu. Do piaskownicy jeszcze go nie puszczam bo u nas jest sporo kamyczków i wiadomo gdzie by wylądowały;-) Spanie też tak jakby się poprawiło - dziś 2 godzinna drzemka (oczywiście po 30 minutach się przebudził, trzeba było wyjąć z łóżeczka na chwilę, ale szybko zasnął dalej), a wieczorem padł o 20.30 przy mleczku.
  6. Gratulacje dla Ksawcia!!! super - my jeszcze chodzimy przy ścianie i meblach i chyba jeszcze trochę to potrwa Storczyk dużo zdrówka dla Wiki. Dobrze że upadek skończył się tylko na jednym siniaku. Na pewno jeszcze będzie nie jeden, ale warto pomyśleć o jakimś zabezpieczeniu schodów, bo nasze małe bąki będą coraz bardziej rozbrykane i nie do okiełznania, wystarczy chwila, moment nieuwagi i już coś broją Mamcia ja już czasami robiłam sobie noce takie że tylko M.wstawał do małego, ale że słyszałam każde jego miauknięcie to nie mogę jeszcze powiedzieć o przespanej nocy. Co tam - jeszcze się wyśpie. Ostatnio i tak M.wstaje do małego w nocy jak się przebudzi i do naszego łóżka przenosi bo twierdzi że lepiej mu się śpi we trójkę;-) Bigbit Dominik teraz dłużej niczym się nie pobawi, tzn.zabawkami bo np.w szafkach potrafi długo grzebać;-) Myślimy o tym namiocie edukacyjnym który Kaja już pokazywała, ale na razie wstrzymujemy się z zakupem - pewnie dostanie coś na roczek to będzie miał coś nowego do zabawy i wystarczy
  7. My już w domu. Młody świetnie znióśł podróż, która trwała ponad 4 godziny w jedną stronę - większość czasu przespał. O dziwo nawet nie dopominał się jedzenia, w jedną stronę zrobiliśmy postój i dostał mleko, a jak wracaliśmy to napił się tylko soczku - mleczko przed wyjazdem wypił, no i obiadek też zjadł rano.
  8. I my ślemy najlepsze życzenia dla Majeczki, dużo zdrówka i uśmiechu na buzi Gratulujemy kolejnym majowym dzieciaczkom pierwszych kroczków
  9. Ja do swojej mówię mamo choć było mi bardzo ciężko się przyzwyczaić i wnerwiałam się że ktoś wymyślił kiedyś taką głupotę -żeby do teściowej mówić mamo, a poza tym moja to wręcz nachalnie się tego domagała - po imieniu to jej zdaniem brak szacunku Uciekam spać - dobrej nocy i udanego wekendu
  10. Elizkap mój maluch powoli "odczepia" się od mojej nogi;-) tzn. ma jeszcze momenty że wisi i domaga się żeby wziąć na rączki, ale też co raz częściej sam się zabawia. No i jak M.wraca z pracy to mama przestaje być potrzebna;-) ale był też taki moment że nie wiedział nikogo poza mną Jutro jedziemy do moich rodziców - tata ma okrągłe urodzinki 60-te:) Pewnie po powrocie dziecko będzie znowu rozstrojone ale co tam, damy radę
  11. Teściowa - temat rzeka:) każda z nas mogłaby pewnie wiele napisać
  12. Izzys mój Dominik też dłuższy czas płakał na widok teściowej i to była jedyna osoba na widok której płakał - ale miałam ubaw:) w pewnym momencie stwierdziłam że jednak dobrze byłoby żeby aż tak nie reagował na jej widok bo chcąc nie chcąc czasami będę musiała go z kimś zostawić. Moja rodzina daleko, a w Wawie poza M.tylko ona pozostaje, no i jak ja zmieniłam nastawienie to i Domiś się uspokoił i już od niej tak nie ucieka;-) Mimo to do tej pory tylko 2 razy z nią został po 2 godz.
  13. jagdebWczoraj mnie nie bylo wiec przesylam spoznione zyczonka dla kolejnych malych solenizantow.Tak piszecie o tych tesciowych to nie zazdroszcze, na szczescie ja mam bardzo fajna tesciowa. Jak i moi rodzice ma rady czy sygestie ale i tak wszyscy dobrze wiedza ze i tak zawsze robimy wszystko po swojemu i szanuja to, bo przeciez mamy swoje zycie. Ale nam tez pewnie latwiej bo mieszkamy daleko. A apropos tego wapna, to jakie dajecie, takie rozpuszczalne jak dla doroslych, tylko np cwiartke talbletki? czy jest jakies specjalne dla dzieci? Sanosvit Calcium - syrop, my mamy o smaku bananowym, nie wiem czy jest jeszcze jakiś inny smak;-)
  14. Izzys nie zazdroszczę, ale moja teściowa też ma ciekawe pomysły i działa na mnie jak płachta na byka;-) U nas też urodzinki trochę konfliktowe i rodzina oczekuje że będziemy przekładać tak żeby do innych się dostosować, mimo że wszyscy od roku wiedzą kiedy Domiś się urodził i skoro tak bardzo chcieli być na urodzinach to też mogli swoje plany dostosować Lecę do małego bo buczy, a już miałam nadzieję że zaśnie sam w łóżeczku
  15. U nas to faktycznie katar alergiczny - wczoraj wieczorem podaliśmy młodemu wapno i jak ręką odiął - nocka spokojna - bez katarku, dzisiaj też ok Gratulacje dla Sary za trójeczkę;-)
  16. Wszystkiego naj, najlepszego dla Asi i dla Ciebie Moja
  17. Jeżykowa trzymam kciuki żeby operacja się udała, dużo zdrowia dla mamy Doczytałam się właśnie że wczoraj pierwsze urodzinki obchodziła też Majeczka Kamelii wszystkiego dobrego również dla Ciebie księżniczko
  18. Dzień dobry:) Domiś drzemie, dzisiaj położyłam go na naszym łóżku - zobaczymy czy będzie lepiej spał niż w łóżeczku. Oczywiście muszę co jakiś czas latać i sprawdzać żeby nie spadł - niby sam już kombinuje schodzenie bokiem ale w trakcie snu zmienia pozycje o 180 stopni więc może mu zbraknąć łóżka;-) Dziewczyny podawałyście swoim dzieciaczkom wapno? u nas wygląda na to że katar alergiczny - byliśmy dzisiaj na spacerze i poza tym że z nosa ciekło, łzy leciały i ciągłę kichanie. Nie bardzo mi się chce do lekarza iść i kombinuję jak to mu pomóc domowymi sposobami. Maść majerankowa i stopy były smarowane, ale przy alergii to chyba coś jeszcze powinnam mu podać. No nic zobaczymy jak minie dzisiejsza noc, bo ostatnia nie bardzo - nos zatkany to i spania nie było
  19. Dla Grzesia i Antosia dużo zdrówka. U nas niestety dziś też pojawił się katarek z samego rana, ale w ciągu dnia ze 3 razy tylko noska wytarłam, więc może to alergia, albo ząbki. Na spacerki ubieramy jeszcze na długi rękaw, wychodzę z założenia że chroni od słońca;-) Moje dziecię ma jasną karnację, niby w wózeczku jest schowany pod budą, ale czasami na plac zabaw wychodzimy i trochę boję się tego słońca - buźkę spiekł sobie jak jeszcze jeździł w ciepłej czapce bez daszka. Ale stopniowo będziemy wystawiać więcej ciałka na słoneczko i smarować się kremem
  20. Wszystkiego dobrego dla Jasia i Ksawcia, dużo uśmiechu, radości i spełnienia wszystkich marzeń
  21. Bursztynka oj to mieliście dużo szczęścia My wczoraj z M. wydumaliśmy sobie że problemy Dominika z alergią są skutkiem ubocznym szczepienia. Wcześniej jak młodego karmiłam to też jadłam i jaja i truskawki - nie miałam jakiejś tam speciajalnej diety i nic się nie działo - a tu nagle w szóstym miesiącu alergia. W czwartym i piątym miesiącu dołożyliśmy mu pneumokoki i rotawirusy - może to przez to. Już sama nie wiem. Poza tym wyczytaliśmy wczoraj o innym powikłaniu szczepiennym, tzw.nieutulonym płaczu - u nas była taka sytuacja, co prawda nie bezpośrednio po szczepieniu, ale w czwartej dobie - przeraźliwy płacz w nocy i zero kontaktu z dzieckiem. Jagdeb Ty kiedyś też pisałaś że Basia Ci tak płakała, że pojechaliście do szpitala - pamiętasz czy to też mogło być po szczepieniu?
  22. AniuS u nas podobnie - chodzi tylko przy meblach czy ścianie, za rączki nie ma mowy, ale to mnie akurat cieszy. "Mama" jest ciągle najlepszą zabawką - nie ma szansy nic zrobić - jak gotuję to wspina mi się po nogach żeby zobaczyć co się dzieje, a jak już podniosę to nie da rady odłożyć bo lament wielki. czasami się trochę czymś zajmie, ale są momenty że już nie wiem o co chodzi - tylko na rączki i buczenie. no i problemy ze spaniem - zasypianiem znowu się zaczęły - wczoraj na godzinną drzemkę poszedł dopiero o 15, dziś niby wcześniej, tzn.o 12.30 - też tylko godzinka, za to wieczorem dopiero przed 22 padł, a miałam takie plany na wieczór. Ciągle rośnie sterta ubrań do prasowania i chyba sobie daruję i schowam do szafki niepoprasowane - są ważniejsze rzeczy które trzeba robić. Też wszystko rozpierdziela po całym mieszkaniu:) A poza tym jest kochany słodziak, minki robi fenomenalne - pokładam się ze śmiechy. No i co wieczór dostaje jakiegoś pawera i lata na czworaka jak nakręcony - szkoda że w dzień tak się nie wylata tylko chodzi jak cień za mamą, a wieczorem kiedy pora spać to szaleje. To się rozpisałam:))
  23. Wszystkiego dobrego dla Hani i Michałka, dużo uśmiechu na buzi i samych szczęśliwych dni
  24. Mamcia gratulacje dla Lucusia za samodzielne kroczki Asiu dużo zdrówka dla rodziców. I ja też jestem uzależniona od mojego Domcia - ktoby pomyślał że taki maluch może tak wszystko zmienić. My teraz jak organizujemy sobie czas to zawsze bierzemy pod uwagę Dominika, randki we dwoje już nas nie bawią - teraz tylko we troje:) Aniu długo Was nie było - pisz jak tam minął czas u rodzinki? M.bardzo stęskniony? Bursztynko i gdzie wyprawiacie urodzinki - w domu czy na działce? U nas plany ciągle się zmieniają i jeszcze będzie tak że zrobimy w domu praktycznie bez gości bo każdemu coś tam nie pasuje, a ja stwierdziłam że nie będę robić w inny wekend żeby się dopasować, zwłaszcza że akurat nasze też wypadają w niedzielę, więc dzień jest idealny;-)
  25. jeżykowaA my dziś kupiliśmy Jasiowi w prezencie urodzinowym piękną spacerówkę. Wybraliśmy cybex callisto ..:: BOBO WÓZKI ::.. najlepsze WÓZKI DZIECIĘCE: CALLISTO spacerowy 2011 - Jaś wyjechał nią ze sklepu. A dziadkowie powiedzieli że się dołożą do prezentu więc nasze finanse tak bardzo nie ucierpią ;-)A co ciekawe - w świecie dziecka cena była o 200 zł niższa niż w internecie! Jeżykowa my dzisiaj też oglądaliśmy ten wózeczek:) po powrocie do domu sprawdziliśmy ceny w internecie i stwierdziliśmy że nie ma co kombinować i szukać tylko trzeba jechać do świata dziecka i zakupić;-) tyle że jeszcze wahamy się nad modelem bo ja jakoś badziej byłam przekonana do modelu cybex topaz - raz że tańszy, a dwa - wydawał mi się trochę lżejszy, ale generalnie wózeczki są super - jednak dobrze czasami wybrać się i na żywo coś pooglądać a nie tylko w necie. Xlander xs nie spodobał nam się w realu. Poza tym odwiedziliśmy dzisiaj trzy wielkie sklepy dziecięce w poszukiwaniu jakiegoś prezentu, trochę przedwczesnego dla naszego rozrabiaki - bo już nie wiem czym go zająć żeby mieć chwilę wytchnienia. cymbałki bardzo się podobały ale w końcu kupiliśmy piłki - wsypiemy do kojca i może dłużej w nim posiedzi niż zazwyczaj
×
×
  • Dodaj nową pozycję...