Skocz do zawartości
Forum

Nulka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Nulka

  1. Solange, ja wiem, że to nie gorączka :) Mój Mały ma zwykle 37-37.1, ale zastanawiałam się, czy nie zacznie rosnąć jak miał to 37.4. Trochę się niepokoję, bo jutro szczepienie, a Radek w niedzielę zakasłał parę razy - niby nic, ale to nie był taki kaszelek jak przy zakrztuszeniu, miałam wrażenie, że coś mu tam w środku zagrało. A dzisiaj rano znowu pokaszlał chwilkę i tak to było słychać, jakby to co mu zwykle furczy w nosku zafurczało niżej. Ech, osłuchamy zobaczymy. Monik, jak dobrze trafić na fachowca. U jakiego lekarza byłaś?
  2. Pierwsze słyszę, żeby na badaniu słuchu dzieci miały spać/ nie spać/ jeść i nie wiadomo co jeszcze. Jak robili nam to badanie w szpitalu, to pielęgniarka mówiła, że grunt, to żeby się pacjent w niebo głosy nie darł. Ja sprzedałam Małego bratu i mam chwilkę. Wczoraj Młody urządził mi taki cyrk, że mama przyjechała z odsieczą i zupą ze szpitalnej stołówki Darł się prawie cały dzień, miał temp.37.2-37.4 Ewentualnie ciumkał cyca, ale to tylko chwilę, nie jadł tak normalnie i zapadał w bardzo niespokojną drzemkę. Na spacer wyszliśmy dopiero po południu, bo wcześniej padało i przez cały czas miał oczy jak spodki, tyle że była cisza. A dzisiaj łaskawca dał pospać z małymi przerwami (o 4 i 8)do 10! Chyba postanowił wynagrodzić mi wczorajszy dzień.
  3. Doczytałam sobie poprzednie posty. Wychodzi na to, że 18.02 obrodził w fajnych chłopaków Asiunia, ależ śliczny blondynek z Twojego Kamila. Jeszcze się Wam pochwalę, że w sobotę stuknęła nam 6 rocznica ślubu. Leci ten czas...
  4. Monik mi położna kazała zamoczyć gazik w wodzie i przemyć język. Nie wiem, czy Jomira robiła tym samym sposobem.
  5. solange63Monik jesli to grzybica, to masc clotrimazolum pomaga. W Danii jest do kupienia bez recepty, nie wiem jak w Polsce. W Polsce chyba też bez recepty. Nie wiem jak działa na brodawki, ale ja smarowałam tym w ciąży jak miałam grzybola w pachwinie i zeszło szybciutko a ulgę przyniosło jeszcze szybciej. My dzisiaj wietrzymy się u moich rodziców. Mały śpi w końcu w wózku ale dzisiaj marudził strasznie. Takiego buntu na spacerze jeszcze nie miałam. Joasiu bardzo mi się podoba pomysł :) Radek, ur. 18.02., SN, 3650g, 55cm Zdjęcie dorzucę później ;)
  6. Karim, mój Radek wyglądał wczoraj tak jak Bruno :/ Dzisiaj mu trochę zbladło. Monik, dzięki :) wypróbuję ten len. Ech, muszę się Wam przyznać, że totalnie nie mogę zaakceptować siebie po porodzie :/ Nadmiar kilogramów jeszcze jakoś bym zniosła (wcześniej czy później się zrzuci), chociaż zawsze było się szczupłym, to lekko nie jest. Ale nie mogę patrzeć na rozstępy i rozciągniętą skórę a z tym już trudniej będzie coś zrobić :( Po prostu jak staję przed lustrem to mam wrażenie, że to nie ja.
  7. Monik, a w jakiej postaci ten len? Bo chętnie zastosuję u mojej biedronki
  8. Asiula, my też mieliśmy prawie wszystkie ciuszki większe i jak wróciliśmy ze szpitala, to moja mama dokupywała nam rozmiar 56 bo Mały topił się we wszystkim :) Też podaję K+D ale Radek tak niezbyt chętnie to łyka. Zawsze coś mu się uda wypluć. Do tego ostatnio herbatkę pije tylko łyżeczką, na widok butli krzywi się i odwraca buzię. Wczoraj pani doktor o trądziku nie powiedziała mi nic nowego, poza tym co już wiemy - kąpiel w krochmalu z mąki ziemniaczanej i skrzyp. Chyba, że za tydzień na szczepieniu będzie gorzej to dostaniemy receptę na jakąś robioną maść od takiego starego lekarza, który kiedyś leczył wszystkie dzieciaki w mieście ;) MonikRadek uwielbia spanie na brzuszku,ale śpi tak tylko w dzień jak ja jestem obok, np teraz. Usypia albo na mnie, albo jak go kładę, żeby trochę poćwiczył. Podnosi główkę parę razy, obraca z boku na bok i albo zaczyna się złościć, albo jest już tak zmęczony, że usypia. I potrafi tak przespać 3-4h.
  9. Solange, jak Mały śpi w łóżeczku i wyda jakiś podejrzany dźwięk (a wiadomo, w nocy wszystko podejrzane ;P) to też się od razu zrywam. A jak śpi z nami, to jest zazwyczaj spokojniejszy, a w razie czego mam go bliżej ;) Poza tym jak się przebudzi a nie szuka cyca, to wystarczy poprzytulać chwilę i śpimy dalej Z karmieniem rano też mi wygodniej, bo cyca wtedy na leżąco, na koniec przytula się i jest jeszcze szansa na małą drzemkę. U mnie jak zwykle wyszło to z wygody Gdzieś czytałam, że kobieta mniej się wysypia, jak śpi z dzieckiem,bo boi się, żeby nie zrobić maluchowi krzywdy. A u mnie jakoś odwrotnie. Odkąd Mały po nocnym karmieniu (ok. 2-3) ląduje u nas śpi mi się lepiej. Pewnie potem będzie problem, żeby go odzwyczaić, ale to już wtedy się będę o to martwić.
  10. Dziewczyny, aż się zaczęłam bać szczepienia za tydzień jak Was czytam! Mój Mały i tak bywa marudny to po szczepieniu chyba zainwestuję w zatyczki do uszu :/
  11. A my dzisiaj do pediatry, bo Radzio wygląda jeszcze bardziej jak biedronka niż wczoraj i wolę, żeby to ktoś jednak obejrzał a nasza lekarka ma dzisiaj szczepienia, więc nie będę musiała siedzieć z chorymi w jednej poczekalni. Witaminko, podziwiam Twój zapał :) U nas w użyciu rozmiary od 56 (jeszcze niektóre ciuszki nam służą) do 68 (jak mały zleja załatwi wszystkie mniejsze a pranie nie wyschnie na czas :P ) Wczoraj rano, jeszcze bardzo zaspana, przytulam moje maleństwo a tu niespodzianka - pajacyk mokry od kołnierzyka po koniec piętek, na naszym łóżku olbrzymia mokra plama, a Mały zadowolony z życia i uśmiechnięty. Także załatwił nas nieźle, od dzisiaj śpimy z podkładem pod materacyk Talent do omijania pampersa to on ma... A w ogóle to dzisiaj pierwszy raz tak się nie wyspałam śpiąc z moim dzieckiem - stękał i wiercił się przez sen a do tego przebudzał się, gruchał, pokrzykiwał. Chyba dlatego, że pierwszy raz zdarzyło mu się wczoraj nie przespać spaceru, oczy miał jak spodki. Może nadmiar wrażeń tak zadziałał, bo z usypianiem też był problem. My na odwracanie mamy chyba jeszcze trochę czasu, ale za to Mały wędruje w łóżeczku dookoła własnej osi, co go położę to po chwili leży w poprzek. Raz chyba za lekko go zawiązałam i wypełzł z rożka. Ochraniacze już mamy dookoła łóżeczka, tak na wszelki wielki.
  12. No to się pochwaliłam spokojnym dzieckiem. Już mu przeszło, drze się znowu. No, chyba, że na rękach na "żabkę", ale to też średnio działa. :/ Do tego u nas też pojawił się trądzik. Młody wczoraj miał kilka kropek a dzisiaj wygląda jak biedronka! W każdym razie zakładam, że jak tylko na buzi to raczej trądzik, nie wysypka...
  13. mafinka W kupie dziecka karmionego piersią może pojawiać się śluz, jak i żyłki krwi i jest to jak najbardziej normalny objaw. A mi obie położne, które nas odwiedzają, mówiły, że grudki są ok, ale śluz i krew już nie... Ja nawet nie liczę kup... U nas po każdym karmieniu i czasem jeszcze pomiędzy. W nocy jest dłuższa przerwa. No i chyba pierwszy skok rozwojowy mamy za sobą - Mały przestał domagać się cyca co godzinę i drzeć się cały boży dzień. Ufff. Wczoraj zaliczył z nami zakupy w centrum handlowym. Zarzekałam się, że nie zawlekę dziecka w takie miejsce, a tu niestety. Mama nam się rozchorowała i nie było innego wyjścia niż brać go ze sobą. Ale zniósł dzielnie - nawet jak nie spał, to się po prostu rozglądał, bez krzyku i nawet bez smoka się obeszło. Remont łazienki poczeka aż babcia wyzdrowieje i będziemy mogli zrobić zakupy. Monik, fajny Konradek :) Nam położna mówiła o przemywaniu drobnych wyprysków krochmalem z zagotowanej mąki ziemniaczanej. Może pomoże? Zaszkodzić chyba nie powinno. Himeko, a to chrumkanie u Twojej córci, to na pewno katarek? Bo może to po prostu jeszcze nosek się nie oczyścił? U nas furczy dalej. Co ciekawe - furczy w dzień a w nocy Mały oddycha przez nosek cichutko. Solange, pisałaś coś chyba wcześniej (chociaż mogłam coś pomylić ) o noszeniu tyłem w chuście elastycznej. Ja mam właśnie elastyka i z tego co wyczytałam nie nadaje się do noszenia tyłem, można mieć dzieciaka tylko z przodu w tym wynalazku. Z tyłu to chyba tylko w tkanej. Moje chłopaki na spacerku a ja się delektuję ciszą i spokojem
  14. A my z chrzcinami nie ruszyliśmy jeszcze. Była u nas przed chwilką położna, pooglądała Małego i wszystko wygląda ładnie, za wyjątkiem odczynu po szczepieniu, który znika :/ Mi nie przyjęła się szczepionka na gruźlicę, chociaż mnie kłuli nie pamiętam ile razy. No i Mały ma to chyba po mamusi. Chyba chce mi wynagrodzić wczorajsze wrzaski, bo śpi jak susełek, w swojej ulubionej pozycji na brzuszku. Asiunia, też właśnie miałam się zdziwić z tą wizytą u gina. To skąd on kurde wie, że masz tam wszystko ok? Ja dopiero 12.04 idę. Agnieszka pięknie Wam Mała przespała drogę. My w sobotę mamy ok 40km do zrobienia i się zastanawiam jak Radek to zniesie, bo jemu jazda samochodem tak średnio sie podoba. A mamy w palnie zostawić go z moją mamą u ciotki, a my pojeździmy po marketach budowlanych, bo czeka nas remont łazienki.
  15. Hej Dziewuszki :) ja o antykoncepcji jeszcze nie myślałam. Póki co nawet wszystkie szwy mi nie wyszły a rana po nacięciu ciągle boli, więc antykoncepcja jest jeszcze zbędna ;) Wczoraj miałam koszmarny dzień. Mały nie darł się tylko na spacerze i przy cycu, mąż wrócił z pracy po 20 a ja myślałam, że oszaleję, bo nawet do wc nie mogłam wyjść w ciszy...
  16. solange63No tak, cos za cos. Ja mam przespane nocki i okres, a wy pobudki co pare godzin i cisze z @. to sie chyba nazywa sprawiedliwosc dziejowa Kurde, tak się boję co by o mnie przypadkiem sprawiedliwość dziejowa się nie upomniała, bo Radek też przesypia w nocy ok 5h. Odebrałam wczoraj wyniki i mogę się pochwalić - HGB w końcu jak u człowieka - 12.8 (a po porodzie ledwo 8) i nie ma dzikiego tłumu bakterii w moczu Czyli wracamy do normy w końcu Mały uciął drzemkę a ja powoli szykuję nas na spacerek.
  17. A u mnie chusta leży odłogiem. Omotałam się nią z dwa razy, ale brakuje mi czasu i ochoty, żeby sobie pooglądać jakiś instruktażowy filmik i zrobić to porządnie. Bo jak próbowałam na podstawie obrazkowej instrukcji, to zawsze coś tam nie było dociągnięte jak trzeba. Wyobraźcie sobie, że Radek drugą noc z rzędu budzi się tylko raz! Wczoraj obudził się ok. 2 a potem 7.30 a dzisiaj o 3.40 i przespał do 7. Teraz z resztą też śpi. Dalej po nocnym karmieniu zostaje już u nas w łóżku - wbrew wieeeeelu mądrym radom. Potem będzie jak będzie, a póki co ja jestem wyspana, bo jak się rano przebudza, to po prostu przytulam i jak nie jest mocno głodny, to jeszcze pokimamy Za to w dzień nadrabiał. Do wczoraj przez kilka dni dosłownie wisiał na cycu, dosysał się dosłownie co godzinę. W ogóle to Mały wydaje już różne dźwięki, pokrzykuje, chrząka W ogóle fajny się zrobił jak nie śpi. Solange, niby na oczyszczanie mamy do 8 tygodni, więc może jest tak jak pisze Monik? Witaminko, nie trać wiary, że będzie dobrze! W końcu wiara czyni cuda!
  18. Ja zamawiałam najzwyklejszą chustę elastyczną i też liczę na wolne ręce. Dzisiaj powinna być :) Co prawda Radkowi zdarza się coraz częściej, że sam się sobą zajmuje, ale myślę, że chusta może się przydać na jakieś marudne dni albo jak będę musiała szybko wyskoczyć np do sklepu i nie koniecznie będę chciała targać 16kg wózka+dziecko z trzeciego piętra. Jak przetestuję to napiszę. Solange mam tą samą herbatkę. Do tego często piję rossmanową (tańsza, też dobra, fajny skład - anyż, koperek, melisa, kminek, werbena). Z herbapolu jest też fajna herbatka Bobofen (koperek, rumianek, melisa) u nas była skuteczna na małe wzdęcia u Radka i ból brzuszka - po herbatce puszczał bąki i się uspokoił. Ja też ją sobie popijam :) Położna mówiła, żeby pić raz na kilka dni, ewentualnie co drugi dzień, ale moja pani pediatra powiedziała, że ona i tak piła litrami. Pewnie zależy od dziecka - jedne rozboli brzuszek, inne nie. Monik, z tego co mi mówili w szpitalu i na bilansie to te bioderka trzeba zrobić po drugim a przed końcem trzeciego miesiąca.
  19. U nas drzemka na spacerku to najbardziej pewna rzecz na świecie ;) Ale budzenie w nocy wygląda tak, że po kąpieli i jedzonku Mały przesypia 4-5 godzin, czyli budzi się ok 1-2 a potem już co 3 godzinki. Da się żyć. W dzień ze spaniem różnie. Zdarzało mu się nie spać od 6 do 16 :/ Teraz łaskawca też jakimś cudem śpi, chociaż z reguły to jest pora, kiedy domaga się zagadywania. Udało mi się dzisiaj zarejestrować Radka na bioderka w bardzo przyzwoitym terminie (22.04)w dodatku w jedynym znanym mi miejscu w okolicy, gdzie na NFZ robią usg zamiast rtg Tak więc oszczędzę sobie prywatnej wizyty. A po wczorajszym bilansie ok - waży 4200, nie wiemy ile urósł, bo inaczej był mierzony w szpitalu (tzn z jakimiś przygięciami, cokolwiek to jest) a w przychodni po prostu na całą długość. I ma tak jak miał 55cm, chociaż część ciuszków już za mała. A powiedzcie, Waszym Maluszkom też coś ciągle furczy w noskach? U nas nie ma katarku, w zatokach też ok a Mały wydaje czasem takie dźwięki, że włosy dęba stają. Pediatra nam powiedziała, że czasem tak jest po odsysaniu i po kilku miesiącach samo przejdzie.
  20. Solange, bardzo prawdopodobne z tymi osłonkami. Kurcze, jedyne szczęście w tym, że coraz szybciej mogę je zdejmować i Mały bez problemu chwyta. Ale całkiem bez to w dalszym ciągu nie bardzo ma jak :/ Laktator u mnie też nie podziałał. A czkawki to już nasza zmora! My nie wiemy dokładnie kiedy chcemy chrzcić. Ale chyba poczekamy aż będzie cieplej i zrobimy obiad w sadzie u moich rodziców. Zaprosimy tylko rodzeństwo (w przypadku mojego męża z małżonkami i dziećmi) ale to i tak za dużo ludzi jak na nasze mieszkanie a z wynajęciem sali w mojej mieścince poza postem i adwentem problem, bo wszędzie wesela. W końcu zrzuciłam fotki z aparatu. Proszę jak się udziela dziecku weekendowe lenistwo rodziców ;) :
  21. U nas z odbijaniem to różnie. Nie zawsze odbija, ale wcześniej nie odbijał w ogóle. Ulewa bardzo rzadko. Za to mam inny problem - często mi się krztusi przy jedzeniu :/
  22. A my dla naszej małej marudy postanowiliśmy kupić chustę. Póki co taką tańszą i zobaczymy jak nam się będzie nosić. Wczoraj zaliczyliśmy pierwszy poważniejszy ból brzuszka. Pomogła nam troszkę herbapolowa herbatka dla niemowląt. Chciałam kupić taką w granulkach dla dzieci ale to masakra jakaś - sama glukoza! Jak przeczytałam skład to zwątpiłam i nie kupiłam w końcu. No i jutro na bilans. Zobaczymy ile mój grubasek przytył :)
  23. U nas plan dnia też nieuregulowany. Ale ostatnio Radek budzi się ok 5-6 i potem nie śpi do południa, a zdarzyło mu się już dwa razy, że nie spał nawet do 16 z przerwą na spacer. Za to jak śpi i jest zadowolony to popiskuje tak jak piszczałka :) Mamy z niego ubaw A jedzeniem, to dzisiaj przechodził sam siebie, po prostu wisiał na cycu ile mógł. Gdyby nie długaśny spacer, to bym chyba oszalała!
  24. Amelko, myślę, że butla podana w szpitalu, to jeszcze nie tak wielki problem. Mój Skrzat urodził się w piątek, a ja do niedzieli nie miałam pokarmu, więc dostawał butlę. W niedzielę pokarm się pojawił, ale kanaliki były niedrożne a Radek w inkubatorze. Tak czy siak nic mi z piersi nie leciało. W poniedziałek dostałam Małego na kilka godzin razem z butelką, której nie podałam, poprosiłam, żeby przystawiono mi go w końcu do piersi (zaraz po porodzie nie było to możliwe, ze względu na mój kiepski stan). Dzięki konsekwentnej położnej i mojemu oślemu uporowi w końcu się udało i possał pierwszy raz :) Na noc znowu trafił do inkubatora, więc znowu dostał butlę. Przystawiłam go do piersi dopiero następnego dnia ok. południa. W domu jest tylko na cycu (ciągle z osłonką, ale tego na razie nie jestem w stanie przeskoczyć). Także też nie miałam z karmieniem zbyt różowo Może jak się dobrze uprzesz to może też się uda? Podobno laktację można odbudować nawet po kilku tygodniach niekarmienia. Co do sposobów na nadmiar pokarmu to słyszałam, że szałwia, bo wysusza. Gdzieś czytałam, że z kolei lampka szampana działa odwrotnie ;) My na początku nic nie robiliśmy z pępkiem. Jak podeszło nam krwią zaczęłam używać fioletu i bardzo ładnie nam odpadł. Położne środowiskowe też mówiły, że po octanisepcie często trafiają się babrające pępuszki.
  25. Hej Kobietki :) podczytywałam, ale nie miałam już czasu ani weny na pisanie. A jak raz się zebrałam, to rozłączył mi się internet i posta szlag trafił. Ja na szczęście na spanie nie mogę narzekać aż tak bardzo. Chociaż Małemu zdarza się obudzić ok 3-4, jeść prawie godzinę (bo takie wiszenie na cycu+przewijanie tyle u nas standardowo trwa) i oczekiwać atrakcji od zaspanej matki. Najczęściej w tej sytuacji ląduje na klacie u taty. Na szczęście w ciągu dnia potrafi parę minut poleżeć sam jak nie śpi, co jeszcze parę dni temu było nie do pomyślenia. Zazwyczaj wtedy ogląda flanelową pieluchę w kropki ;) póki co ulubiony obiekt. A co do karmienia, to lecimy na osłonkach dalej. Upierdliwe to jak nie wiem co, ale sposób z laktatorem nie wypalił, niestety. Jak już trochę possie i wyciągnie te moje płaskie brodawki bardzo ładnie chwyta gołego cyca i to z otoczką, tak jak książka pisze. Więc mam nadzieję, że za jakiś czas uda nam się pokonać kapturki. Monsound mi się wydawało że mam za mało pokarmu i Mały się nie najada. Ale we wtorek byliśmy na badaniu słuchu (po urodzeniu nie wyszło, bo po pierwszym uchu Radziowi skończyła się cierpliwość) i przy okazji poprosiłam o zważenie. Okazało się że w ciągu dwóch tyg. przytył 500g, więc nie było co panikować. Pewnie u Ciebie też tak będzie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...