newania

Dziś kolejne 0,9 kg mniej!! Czyli w 2 dni całe 2 kg!! Jestem w szoku normalnie! Oby tak dalej to szybko osiągnę swój cel :) Wczoraj wypiłam chyba ze 3 litry różnych napojów i to nie dlatego, że wmuszałam tyle w siebie tylko normalnie tak mi się pić chciało, że szok, chyba jeszcze nigdy tyle nie wypiłam w jeden dzień ;) Dziś wypróbowałam na śniadanie placki - same w sobie niespecjalne, ale z jogurtem i cynamonem całkiem dobre. Chyba wolę w takiej postaci te otręby niż w jogurcie czy serku. A na obiadek dziś pieczony w folii dorsz... za chwilę będzie gotowy, już mi ślinka cieknie ;)

Little - zazdroszczę takiego wyjazdu - marzy mi się taki, ech... ale raczej nie mam co liczyć na taki ani w bliższej ani w dalszej perspektywie :( Dziś była piękna pogoda choć miało padać, ale wykorzystałyśmy to i poszłyśmy z Darią na długi spacer, potem na plac zabaw, z którego Daria nie chciała się wcale ruszyć ;) Życzę Wam miłego popołudnia!

A jeszcze powiedzcie mi co z musztardą? W składzie ma ewidentnie cukier... Chyba, że są jakieś bezcukrowe? Ale Dukan chyba ją pozwala, nie?

Anitka - współczuję i życzę, żeby to się dało szybko wyleczyć. Ale nie sądzę, żeby to było od wymrażania nadżerki. Renka - współczucia dla Miłoszka i dużo zdrówka dla niego! Moja mała ostatnio rozrabia jak tylko może - ostatnio zbiła słoik z mąką (akurat był pełniutki), a wczoraj z panierką (tej na szczęście było niewiele) i dobrze, że jej się nic nie stało. Ale gdy zakleiłam szafki to ten mały skubaniec zaraz z wielkim uśmiechem je odklejał A na dodatek wczoraj zwaliła też karnisze w swoim pokoju, bo był na nich przywieszony taki worek-półka materiałowa, w której były jej maskotki, pieluchy itp. I ona się chyba na tym uwiesiła i karnisze wyleciały ze ściany - dobrze, że nie na nią! Ale się mocno przestraszyła! A tatusia teraz czeka ponowny montaż karniszy i trzeba będzie przemalować kawałek ściany, bo tam kawałek tynku też spadło, ech :(

Dziś pierwszy sukces - poleciało mi od wczoraj 1,1 kg!!! Normalnie nie mogłam uwierzyć i trzy razy wchodziłam na wagę ;) A z testu Dukana wyszło mi, że tyle miałam schudnąć przez pierwsze 3 dni Więc jestem super zmotywowana i czekam na dalsze efekty :) Wczoraj odwiedziłam sklep ze zdrową żywnością - kupiłam otręby pszenne i owsiane, niestety skrobi kukurydzianej ani słodzika w proszku nie mieli, w aptece też nie. Dziś zajdę do innego sklepu, może będzie lepiej zaopatrzony... Tak się zastanawiałam, nad polędwicą sopocką, którą pisałyście, że jadacie, że to przecież mięso wieprzowe - czyli niedozwolone, ale właśnie doczytałam w książce, że wędlina z chudego mięsa wieprzowego też może być, więc OK - większy wybór!!! Wczoraj na obiad zrobiłam sobie szaszłyka z indyka - był pyszny, a mąż patrzył z taką zazdrością, że mi prawie połowę zjadł ;) Na kolację zjadłam jeszcze makrelę wędzoną, pycha. A dziś na obiadek będą też szaszłyki, ale z piersi kurczaka i tym razem porcja dla męża też ;) Tylko ostrzegłam go, żeby nie chudł za bardzo, bo z niego wióry zostaną ;)

Witajcie dziewczyny :) Jak przeglądałam zdjęcia Waszych dzieciaczków to urosły, że hoho! Ale najbardziej zazdroszczę burzy cudnych włosków, szczególnie Zuzi Magan. Moja to nadal ledwo co ma na tej główce, a jeszcze te jej włoski są takie bielutkie, że tym bardziej niewidoczne ;)

Justyna, Moni27 - dzięki za wyjaśnienia. Widzę, że muszę koniecznie wybrać się do sklepu ze zdrową żywnością i jeszcze do biedronki dziś zajdę. Justyna - Ty chyba jesteś rekordzistką na tym wątku!! Spadki imponujące od samego początku. Ty jesteś jeszcze na drugiej fazie czy już na trzeciej? Moni - jak długo jesteś już na 2 fazie? Ja pierwszy "dietetyczny" pomiar zrobię jutro rano... zobaczymy jak będzie. Z testu wyszło mi, że pierwszy etap powinien u mnie trwać tylko 3 dni, więc mam nadzieję, że szybko zleci ;)

Renka, proszę: http://parenting.pl/uroda-figura-dobra-forma/10962-dieta-protal-dr-pierre-dukana-razem-razniej.html

Dziewczyny jak postępy? Napiszcie jak Wam się dzieje na trzeciej fazie! Jest trudniej niż na początku? Wszystkim Wam gratuluję postępów, bo widzę, że wszystkie dużo pracy włożyłyście w takie efekty! Po dłuższym czasie wróciłam na forum parentingu i dziewczyny zainspirowałyście mnie swoimi spadkowymi sukcesami :) W związku z tym uroczyście ogłaszam, że od jutra zaczynam dietę! Najpierw przeczytałam cały ten wątek, potem zaczęłam szukać trochę innych danych w necie, zrobiłam test, a ww końcu wzięłam się za książkę "Nie potrafię schudnąć". Jeszcze całej nie doczytałam, ale decyzję już podjęłam i stwierdziłam, że nie ma co czekać - im szybciej zacznę tym szybciej będą widoczne efekty! Więc dziś popołudniu wybrałam się na zakupy i zaopatrzyłam się w parę produktów na pierwsze kilka dni. Więc od jutra protal! Trzymajcie za mnie kciuki! I mam nadzieję, że nie zostanę tu sama.... Mam jeszcze kilka pytań "technicznych": - Czy otręby owsiane to to samo co płatki owsiane? - Jaką wędlinę jadłyście? Gdzie ją kupowałyście? Szukałam dziś czegoś w realu, ale znalazłam tylko jedną która spełniałaby wymagania, ale... kosztowała - bagatela - 45 zł za kg! Na razie sobie odpuściłam :( - Gdzie można dostać słodzik w proszku? Znalazłam tylko w tabletkach, a nie zawsze taki jest praktyczny. - Jaka firma robi kostki rosołowe o obniżonej zawartości tłuszczu? - Czy skrobia kukurydziana to to samo co mąka kukurydziana?

Dzięki dziewczyny, że mnie jeszcze pamiętacie. Przeglądając wczoraj ten wątek zafascynowały mnie spadki wagi niektórych z Was i tak trafiłam na wątek diety dr Dukana, który założyła Tinka.... Chyba się skusze i ja...

Cześć mamuśki :) Pamiętacie mnie jeszcze? Poszłam na mały odwyk od parentingu, ale widzę, że tu nadal stała ekipa :) Nie jestem w stanie wszystkiego poczytać, tylko kilka ostatnich postów dałam radę. Współczuję Anitka tego zawału teścia :( A przy okazji widzę, że dziewczyny wzięły się za siebie, też próbuję to robić, bo jak wczoraj byłam na zakupach to trochę bolało patrzenie w lustro i przymierzanie coraz większych rozmiarów, ech... A Daria rozwija się zdrowo, rośnie, gada, ma już swój charakterek, potrafi wszystko pokazać co chce, zadziwia nas jak wiele rozumie, gdy się do niej mówi... sama radość dosłownie :) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie, może później pooglądam trochę galerie, żeby popatrzeć jak Wasze maluszki rosną.

Gagawa - zdrówka dla małej!! Daria dziś była drugi dzień w żłobku, o płaczu nie ma nawet co wspominać, widać, ze lubi tam chodzić :) Szkoda tylko że tak rzadko ;)

Wpadam się tylko przywitać. My nadal cycujemy, ale chyba już na dniach zrezygnujemy z porannego karmienia, a potem zostanie nam tylko wieczorne... Ta rezygnacja to chyba tylko dla mnie jest taka trudna, bo coś widzę, że Darunia to specjalnie tęsknić nie będzie :(

U mnie też ostatnio brak czasu, mimo, że od półtora tygodnia jestem na zwolnieniu - ale wtedy chyba jeszcze mniej czasu jest na wszystko ;) Pozdrawiam serdecznie zapracowane mamusie :)

Ja też ostatnio dostałam próbki z Vichy oraz próbki zapachów: Avril Lavigne Black Star i Lacoste Challenge (męski) - te dwie na pocztówkach - pod folią jest nasączona bibułka. A także zapach Replay w postaci podobnej jak zwykle są próbki kremów (ale jeszcze nie otwierałam).

Meggi - oby to tylko nie było to!! Współczuje Wam bardzo i trzymam kciuki za zdrowie!! My w końcu wychodzimy z chorób, ja jeszcze do jutra na zwolnieniu i na antybiotyku, ale reszta rodziny już zdrowa. Mała ma w końcu szansę pójść w środę do żłobka!

roritaagatron uwielbiam oglądać Galileo zawsze cos ciekawego mozna się dowiedzieć :)A macie jakieś sposoby na pozbycie się plam z marchewki? Moje dziecię mimo śliniaka i tak zawsze coś upaćka ,bo łapkę niespodziewanie wsadzi do buźki i sru o siebie A może także jakiś skuteczny sposób na plamy z jabłka? W życiu nie spodziewałabym sie, że plamy z jabłka są tak uciążliwe :(

Ja trochę korzystałam z mamopedii, ale trafiłam tam przypadkiem z jakiejś innej strony (już nie pamiętam). Jutro z małą znów idę do lekarza, ma kaszel (zresztą taki sam jak ja i m. - to on nas pozarażał) i jakiś katarek. Ja też na jutro się zapisałam do internisty(na dziś nie było już miejsc), bo kaszel, katar, a jeszcze w nocy jakieś dreszcze miałam :( I chyba też zapytam lekarki o coś wzmacniającego dla małej, bo przecież ona non-stop przeziębiona, ten żłobek jej wyraźnie nie służy.

Witam nowe zapracowane dziewczyny :) Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio się odzywałam, więc nie wiem co Wam ostatnio pisałam ;) W każdym bądź razie mała ząbkuje - w ciągu 2 tygodni wyszły jej już 2 ząbki, na początku gorączkowała do 40 stopni, teraz już jest lepiej, ale czasami pokasłuje i ma trochę kataru, więc nie chodzi do żłobka tylko jest u babci. A ja w pracy oczywiście. Życzę Wam wszystkiego dobrego i duuuużżżżooooo wolnego czasu Martek - bardzo współczuję straty aniołka :( Tulę mocno! Misimp - współczuję tych nerwów, ale dobrze, że to nie było nic groźnego Ferinka - widzę, że cały czas jesteś na posterunku :) Tak trzymaj!!

Magan - współczuję kontaktu z takim lekarzem, coś nie macie ostatnio szczęścia do lekarzy, ale trzymam kciuki, żeby Wam się udało z tą rehabilitacją!! I super, że macie już problem ze sprzedażą mieszkania z głowy, a właściwie w portfelu, znaczy na koncie ;) - Little - trzymam też kciuki, żeby Wam się udało ze sprzedażą mieszkania!! anitajas - brawo za słuszne decyzje (urlop) :) I oby ten remont łazienki udało się zrobić w trzy dni... A u nas dziś pobudka o piątej rano :( I nie napisałam Wam jeszcze - wczoraj rano jak jechaliśmy do pracy natknęłam się na kontrolę trzeźwości ;) - To drugi raz w ciągu miesiąca ;) To była zmasowana akcja poandrzejkowa...

Państwowy żłobek teoretycznie (przynajmniej u nas) przyjmuje od 3-go miesiąca życia... Ale bez mocnych znajomości nie ma na to szans ;)

Cześć dziewczyny Małej powoli wychodzi drugi ząbek, więc jeszcze ją do żłobka nie puściłam. Jest u babci. Dziś nawet całą noc przespała i rano musiałam ją budzić ;) MałaMoni - super talent masz i fajnie go umiesz wykorzystać!! Anitajas - prosić nie musisz, wystarczy, że ją poinformujesz - i tak musi Ci go udzielić! Tinko - powodzenia w pracy!! Joasia- brawa dla Błażejka za samodzielne chodzenie!!

Ja nadal małą nie puściłam do żłobka - jest u babci - drugi ząbek już czuć... Gagawa - oby tak dalej!! Nie dawajcie się choróbskom!!

Witam nowe cycusiowe mamusie i te "stare" też ;) anyawitam i japatrycja super, że cyce działają!!!!! dorotea powodzenia i wytrwałości w odcycowaniu!!!! Trzymam kciuki!!! miska271 Anyajeszcze troszke i zanim sie obejzysz to zaczna wychodzic jeden za drugim.... no właśnie tego się obawiam, że potem jak zaczną wychodzić wszystkie za jednym razem to nacierpi sie moja kruszyna.... ale czas pokaże. Trzeba być dobrej myśli U nas właśnie teraz tak się dzieje - 3 zęby idą na raz i mała bardzo cierpi, cały czas gorączkuje, choć już nie tak wysoko jak w weekend - "tylko" do 38 stopni :( Cycuś cały czas w obiegu, ale chyba juz powoli będziemy kończyć naszą cyckową przygodę.

poczytałam wątek dotyczący konkursu - żałosne :(