newania

Cześć dziewczyny :) Tylko się przywitam, bo nie mam na nic czasu, ostatnio nie dosypiam, bo mała mnie budzi 4-5 rano i zwykle już nie zasnę przed pójściem do pracy :( A ona sobie śpi w najlepsze do 10.00 albo dalej ;) Miłego weekendu Wam życzę!!

Głosy na Wasze pociechy oddałam - życzę Wam wygranej!! U nas lepiej, temperatura u Darii trochę odpuściła, ale i tak czasami jest powyżej 37 - wszystko przez zęby, które nie mogą się przebić :( Na razie biedna cierpi i budzi się w nocy, za to w dzień sporo śpi. I tak jakoś leci.

Gorączka w weekend dochodziła do 40 stopni, ale na szczęście minęła - myślałam, ze to będzie trzydniówka, ale jednak nie. Okazało się, że to było od zębów, nadal biedna cierpi, ale na szczęście już bez takiej wysokiej gorączki - oczywiście zostaje w domu lub u babci. Pozdrawiam wszystkie mamy żłobkowiczów :)

U nas dziś dokładnie tak jak wczoraj, na szczęście mała dużo śpi (teraz też). Maczetko - gratuluje dobrych stopni!!

Witam, u mnie dziś nie wesoło - mała od rana z wysoką gorączką (chwilowo spadającą) i cieknącym katarem :( Normalnie mam już dość tych jej przeziębień, chyba, że to zęby - albo jedno i drugie na raz :( Najgorsze, że nie mogę wziąć opieki na nią, bo mam szkolenie w pracy 3 dni do środy :( Kurczę - pierwsze szkolenie od kilku lat, a tu Daria się rozchorowała :( Trzeba będzie coś wymyślić. A żeby było weselej - zapisałam ją do lekarza, na godzinę - UWAGA!! 17.54 ;) Ciekawe od kiedy pani doktor taka dokładna co do minuty ;) Te buty-wazon widziałam juz wcześniej na zdjęciach z jakiegoś pokazu - obrzydlistwo - fuj!

Anya - dzięki za wieści o Patrycji!! Patrycja - ogromne gratulacje synka!! Teresa - witaj i pisz z nami!! Agula - gratulacje ząbków u Karolinki!! AnusiazPrzy tej okazji się Was zapytam, bo mój mały od tygodnia ma jakieś napady płaczu, wiem że to nie kolki, bo już przez to przeszłam. Wydaje mi się, że to dziąsła go bolą. Ale czy to nie za wcześnie?? Cały czas musi mieć coś w buzi, najczęściej jest to paluch :-(, bo smoczek mu jakoś nie pasuje, gryzaki są dobre na chwile, zimne gryzaki mu nie podchodzą. Tak jak mówię najlepszy jest palec, już mi się nawet znudziło wyjmowanie mu tego palca, bo płacze wtedy niemiłosiernie. Wcześniej nie wkładał palca do buziaka, tylko jak był w brzuchu to cały czas go ssał i urodził się z bąblem na paluszku. A teraz jak ma 4,5 miesiąca mu się tak nagle palca zachciało nie wiedzieć czemu. Ale tylko palec go uspokaja i pomaga. Dziąsła ma napuchnięte trochę i jakiś stan podgorączkowy mu się co i raz pojawia. Jak mu posmaruje żelem to mu na chwile pomaga i jest spokojniejszy. Jak myślicie, czy to go faktycznie dziąsła bolą? Czy może to być coś innego? Jak Ci już dziewczyny pisały - może to być od zębów, ale powiem Ci, że moja strasznie śliniła się od 4 miesiąca, wkładała palce do buzi itp, a zębów jak nie było, tak nie było - pierwszy dopiero pojawił sie w tym tygodniu - więc niestety nie zawsze idzie to tak szybko :( U nas zresztą dziś gorzej - mała dostała rano wysokiej gorączki, do tego cieknący wodnisty katar - generalnie porażka. Na dodatek teraz wieczorem odmówiła drugiej piersi, co jej się już od kilku miesięcy nie zdarzało. W ciągu dnia raczej nie narzekałam na jej apetyt. Pewnie i tak się obudzi w nocy, bo przy tej gorączce to raczej noc nie będzie wesoła :( ech

Ja dostałam w czwartek paczkę z Bobovity z książką o żywieniu starszego dziecka (czyli od 1 roku życia) + próbkę mleka Bebiko 3 + próbkę kaszki mleczno-ryżowej + mus owocowy :)

Witam wieczornie. U nas znów choroba - mała od rana z wysoką gorączką, która po Ibumie schodzi do przyzwoitych 37 stopni - nie wiem czy to od zębów czy przeziębienia, bo katar jej z nosa cieknie strasznie - a może jedno z drugim sie nałożyło. Biedna moja malutka, znów musi się tak męczyć :( Little - współczuję tego pomijania w Avonie i powodzenia na koncercie chóru!! Tinka - na takie podawanie różnych rzeczy też bym się wkurzyła Mamusia - z tym cukrem siostra też przegięła! Lecę bo mała zaczęła płakać, a myślałam że już zasnęła :(

newaniaU nas prawdopodobnie mały sukces - jutro będzie już tydzień jak Daria chodzi zdrowa do żłobka :) Oby tak dalej!! Trochę się pospieszyłam z tym sukcesem :( W piątek rano mała obudziła się już z zatkanym nosem, więc nici ze żłobka. Dziś rano dostała wysokiej gorączki, a katar cieknie :( Nie wiem tylko czy to wina zębów (w czawartek wyszedł jej pierwszy ząbek - w końcu!), czy ze żłobka coś przywlekła, czy po prostu od nas się zaraziła (my z m. ostatnio z katarem chodzimy). Już mi ręce opadają na to jej chorowanie :(

Misimp - będę trzymać kciuki za usg!! Gabi - OSP!! oj będzie swędzieć współczuję bardzo i życzę zdrówka!! agatron newania, pamiętaj, że jak dziecku wyrastają pierwsze ząbki, to tata kupuje mamie prezent - u nas tak było, ale wiem, że Deva ma bardziej szczegółowe info na ten temat. Nigdy wcześniej nie słyszałam o takim zwyczaju :( Ale mi się podoba

Ninnare - na szczęście u nas nie było tak źle - po południu była trochę marudna, a przy kąpieli zaczęła ryczeć i nie wiedziałam o co jej chodzi, ale jak włożyłam jej palec do buzi to od razu wyczułam ząbka. Dostała środek przeciwbólowy i później było już dobrze, nocka ładnie przespana. Obyło się bez gorączki, tyle, że rano miała zapchany nosek, ale nie wiem czy to od zębów, czy po prostu się znów zaraziła od nas (bo my oboje trochę kichający) albo w żłobku. Piersi nie odmawia ani rano ani wieczorem. Teraz czekamy na następne :)

Nie zauważyłam wczoraj, że moja stronka :( A zatem: za bezbolesne ząbkowania! za wyspane noce! za zdrowie dzieciaczków i ich mam! za budujące rozmowy w naszych domach!

No to witam z rana :) Kawkę funduję potrzebującym Nocka na szczęście spokojna, choć mała się przebudziła dwa razy, ale zaraz sama zasnęła. Więc pod tym względem OK. Ale rano obudziła się z zapchanym nosem, więc już do żłobka jej nie puściłam :( Tylko teraz nie wiem czy z tego katar się rozwinie - mogła się zarazić ode mnie lum od m., ewentualnie w żłobku, a może to od tych zębów? Mam już powoli dość tego jej kataru, niech ta jesień się w końcu skończy!! Już wolę zimę z mrozami!! Gabi - współczuję horroru zębowego, mam nadzieję, że mała nie będzie tego tak strasznie przechodzić... Dziubala - brawo za wpis do ksiąg wieczystych!! U nas też mniej więcej pół roku się czeka :( I trzymam kciuki za jak najszybszą wymianę dokumentów - wygodniej mieć nowe ;) Monia - zdrówka dla Emila!! Monika - chyba już za mało Cię nogi bolały ;) Daj im szansę odetchnąć, a nie męczysz je i męczysz ;) Żeby Ci się potem nie odwdzięczyły!!

Witajcie w nowym dniu :) Za kilka godzin już weekend :) Noc na szczęście minęła spokojnie, mała się co prawda przebudziła 2 razy, ale zaraz sama zasnęła, więc chyba te zęby jej jakoś specjalnie nie dokuczały. Chciałam jej rano posmarować dziąsełka żelem, ale sobie nie dała. Rano obudziła się z zapchanym nosem, więc już do żłobka nie poszła :( Się nachodziła - całe 4 dni :( Chociaż prawdę mówiąc mogła zarazić się ode mnie lub od m., bo oboje mamy niewielki katar, ech ta jesień - mam już dość normalnie :( asik28 Odwiedzałyście kiedyś stronę Szafka.pl - szafa kaĹźdej mamy ? Można kupić (lub wymienić się) fajne rzeczy dla maluszków. Nie odwiedzałam, ale zajrzałam. Podobna w założeniach do wersji dla kobiet Szafa.pl - moda, ubrania, buty - Uwolnij swoje ciuchy ale ja jakoś nie mogę się tam odnaleźć. Renka - dobrze, że na wywiadówce w porządku, a Miłoszek będzie miał ładne torty :) Asik - pisz, pisz z nami, przecież od początku z nami byłaś :) Miłego dnia Wam życzę!!

Wpadam tylko na chwilę ogłosić mój hit dnia ;) Daria ma w końcu pierwszego ząbka!! Długo czekaliśmy, ale się doczekaliśmy :) Dobrej nocy wszystkim!! Mam nadzieje, że Darię nie będą w nocy budziły bolące dziąsełka.

Muszę się pochwalić, bo tak długo na to czekaliśmy - Darii w końcu dzisiaj wyszedł pierwszy ząbek!!

Magan, kochana tulę mocno i trzymam kciuki, żeby do jutra wszystko przeszło!! Może w nocy się wypocisz i rano będzie ok? Tego Ci życzę z całego serca!! Tinko - fajnie, że problem sam się rozwiązał, choć nie dobrze, że siostra chora :( A ja mam swojego osobistego newsa - Darii w końcu dzisiaj wyszedł pierwszy ząbek!!

U nas prawdopodobnie mały sukces - jutro będzie już tydzień jak Daria chodzi zdrowa do żłobka :) Oby tak dalej!!

Misimp - aż serce się kroi :( Prośba, którą chyba najtrudniej spełnić :( Trzymaj się dzielna kobieto!! Zdrowia dla Was wszystkich!! Gabi - zdrowia dla Niki i snu dla Ciebie!! Monika - oby było lepiej z nogą!!

magan23newaniakwiatuszek9876 Dziwie się tek kadrowej ja na miejscu twojego męża to poszłabym do drektora a nie . Ona ma prawo dać wolne mężowi tak samo czy ty jesteś w domku czy nie . Równie dobrze przysługuje twojemu mężowi 60 dni zwolnienia chorobowego na dziecko Kwiatuszku -tego ostatniego nie jestem pewna - bo opieka na dziecko przysługuje wtedy kiedy nikt inny (z rodziny) nie może się nim zająć w tym czasie. No chyba, że niepracująca matka też byłaby w tym czasie chora. Nie jestem tego na 100% pewna, ale ostatnio jak brałam opiekę, to musiałam podpisywać oświadczenie właśnie mniej więcej tej treści i tam były też pytania o zatrudnienie współmałżonka - czy pracuje na zmiany itp. Newaniu to nie jest tak do końca, kodeks pracy nie reguluje tego w dosłowny sposób, są dwa paragrafy mówiące o tych dwóch dniach: Zgodnie z art. 188 Kodeksu pracy pracownikowi wychowującemu przynajmniej jedno dziecko w wieku do 14 lat przysługuje w ciągu roku kalendarzowego zwolnienie od pracy na 2 dni z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Liczba dni nie wzrasta wraz z ilością posiadanych dni – niezależnie od sytuacji pracodawca może udzielić tylko 2 dni w ciągu roku kalendarzowego.Na mocy art. 189 [1] § 1 k.p., jeżeli oboje rodzice lub opiekunowie są zatrudnieni, z uprawnienia może korzystać tylko jedno z nich. Dopuszczalna jest także sytuacja, w której każdy z rodziców weźmie po jednym dniu zwolnienia. W sytuacji opisanej w pytaniu z prawa do 2 dni zwolnienia miał prawo skorzystać Pani mąż. Wynika to z faktu, iż niezależnie od tego czy jedno z rodziców nie pracuje lub przebywa na urlopie macierzyńskim czy wychowawczym, z uprawnienia tego skorzystać może ten z rodziców, który jest zatrudniony i świadczy pracę. Stale sprawowana opieka nad dzieckiem przez drugiego rodzica bądź opiekuna nie stanowi bowiem przeszkody w korzystaniu przez pracownika ze zwolnienia od pracy na mocy art. 188 k.p. A zdjęcia Gabunii i Adaśka rewelka, oczu nie można oderwać... Magan - te 2 dni to przysługują bezdyskusyjnie, tylko nie jestem pewna jak to wygląda z tymi 60 dniami opieki na chore dziecko... A Twoje objawy są niepokojące :( Lepiej sprawdzić. Maczetka - ja nic takiego nie mam, ale mojemu m. prze jakiś czas drętwiały od nadmiernego wysiłku - może Tobie też od wysiłku? W końcu dzieciaczki niemało ważą, a czasami się je nosi... Przyjmował na to magnez z wit. B6.

Witam, witam - prawie 9.00 a jeszcze tu nikogo nie było? Monika - współczuję upadku Słonko - atrakcji co nie miara tam macie. Ja też dostałam bilety do cyrku u Darii w żłobku, ale stwierdziłam, ze ona jeszcze za mała i rozdałam koleżankom i siostrze (chociaż nie wiem czy skorzysta, bo siostrzeniec jeszcze chory) Dziubala - też nie trawię tych kolejek na poczcie, a też mnie pewnie dziś czeka odebranie czegoś - nawet nie wiem co by to mogło być ;) Agatron - trzymam kciuki za jak najmniej bolesne malowanie!! Wczoraj całą trójką poszliśmy do dentysty, tzn. m. miał bolącego zęba do wyrwania, ale panicznie boi się dentysty, więc wziął nas jako ochronę ;) Trochę się z nim męczyli - prawie 1,5 godziny :( Przy okazji pytałam dentystki, kiedy mam zacząć się martwić brakiem zębów u Darii - powiedziała, ze na razie jeszcze bez paniki ;)

Witam, U nas dziś w nocy tak strasznie wiało, ze myślałam, że okna wylecą, przez to się budziłam w nocy i mała też się gdzieś o 1.00 przestraszona obudziła, musiałam ją do cycka wziąć. Ale potem było już dobrze. Wczoraj po południu poszliśmy wszyscy troje do dentysty, tzn. m. musiał wyrwać zęba, bo już od kilku dni chodził z bolącym, ale musiał mieć obstawę ;) Przy okazji zapytałam się, czy mam się już martwić, że Daria nie ma jeszcze zębów - powiedziała, że jeszcze nie ma paniki. kwiatuszek9876 Dziwie się tek kadrowej ja na miejscu twojego męża to poszłabym do drektora a nie . Ona ma prawo dać wolne mężowi tak samo czy ty jesteś w domku czy nie . Równie dobrze przysługuje twojemu mężowi 60 dni zwolnienia chorobowego na dziecko Kwiatuszku -tego ostatniego nie jestem pewna - bo opieka na dziecko przysługuje wtedy kiedy nikt inny (z rodziny) nie może się nim zająć w tym czasie. No chyba, że niepracująca matka też byłaby w tym czasie chora. Nie jestem tego na 100% pewna, ale ostatnio jak brałam opiekę, to musiałam podpisywać oświadczenie właśnie mniej więcej tej treści i tam były też pytania o zatrudnienie współmałżonka - czy pracuje na zmiany itp. Ale się super zdjęcia posypały na wątku :) Ewelinko - ale masz przystojnego synka :) SUPER!! Magan - Zuzanka jest słodziutka, a te włoski - nasze marzenie na razie ;) Maczetko - Adaś jak zwykle te minki robi nieziemskie!! Kwiatuszku - Gabi też fajniutka, widać jak bardzo się zmieniła w ciągu roku - z bobaska w taką śliczną pannicę :) I jeśli chodzi o mnie to pisz z nami dalej - w końcu jesteś o rok od nas bardziej doświadczona, nie raz nam różne rzeczy podpowiadałaś!! Mamusia - gratuluję pracy! Tinko - ja też bym nie pojechała, ale to moje osobiste zdanie. Możesz też użyć pewnego wybiegu, skoro Hanka nie jest jeszcze do końca zdrowa, to możesz powiedzieć, że nie chcesz żeby zaraziła bliźniaczki ;)

Anusiaz - witaj u nas :) Niezłe miałaś przeżycia z synkiem :( Moja mała nie miała kolek, ale jak miała 2,5 miesiące zaczęła przesypiać już całe noce, tzn. mniej więcej do 5 rano i tak trwa do tej pory, nie budzi się w nocy na jedzenie. Jak próbowałam ją karmić na śpiocha to ona trochę pocyckała, ale tego nie połykała. Pytałam pediatry i mówiła, że mam tylko się cieszyć, że dziecko przesypia całe noce i nie ma potrzeby w tym wieku wybudzać jej w nocy do jedzenia. Piersi szybko się przestawiły na taki tryb karmienia, nie miałam żadnych problemów z tym. Ale to pewnie indywidualna sprawa i matki i dziecka :)

Agatron - mi pilates bardzo się podoba, bo to są głównie ćwiczenia głębokich mięśni brzucha, gdzie dużą uwagę przykłada się do techniki, tzn dokładnego wykonywania poszczególnych ćwiczeń. Przy tych ćwiczeniach często nawet się nie spocisz, ale po pierwszych dwóch zajęciach, pamiętam, że miałam zakwasy ;) Ale mogę je polecić wszystkim, szczególnie, jeśli ktoś rzadko ćwiczył.

dorotea72 Zwróć uwagę na dwutlenek siarki, zwykle tym są konserwowane wszystkie dostępne bakalie, ja się zaopatruję w sklepie ze zdrową żywnością a i cenowo nie wychodzi drożej bo zwykle kupuję duże opakowania. Do ciasta to ja akurat namoczyłam i zmiksowałam w tej wodzie więc nie było czuć kawałków tylko słodycz:) Dzięki za wyjaśnienia i podpowiedzi odnośnie miksowania rodzynek - może w ten sposób je przemycę ;) A z placuszkami to chyba będę musiała jeszcze chwilę poczekać, bo w końcu są smażone... Ale zbieram już przepisy na różne dania dla małej, może i my przy niej będziemy zdrowiej jedli :)