Skocz do zawartości
Forum

ania_h83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania_h83

  1. A ja się właśnie dowiedziałam, że u mojego brata potwierdził się chłopiec :) Właśnie do mnie bratowa pisała :) Tak więc pewnie będzie Kamil :) Mają już córkę no to teraz będzie synek :) Co do znaczenia imion to ja jakoś nie przywiązuję do tego zbytniej wagi. Maritta - Kanapka z masełkiem, pomidorem i cebulką to moje śniadanie i kolacja też od jakichś 2-3 dni Mogłybyśmy sobie razem zjeść jakbym mieszkała bliżej hehe.
  2. Natalia - Tak, ja pamiętam, że Ewelina źle Ci się kojarzy ;) ale wiesz, dla mnie Ewelina to akurat moja siostra i mi się to imię podoba, bo nosi je bliska mi osoba :) Dorcia - Dziękuję :) Agata - Ale wybór! Trzeba będzie zrobic listę i powoli wykreślać ;) Jeremiasz wstał, więc lecimy na obiad. Dorcia - Ja całą ciażę z Jerkiem miałam anemię, da się żyć :) tylko żelazo trzeba wcinać. A z tą cukrzycą to się nie znam...
  3. Natalia - Mój brat ma na imię Tomek :) a siostra Ewelina. Na Tomka wszyscy mówią Tomek, Tomasz to tak jakoś oficjalnie mi się wydaje hehe, tak samo jak moje Anna. Z kolei Ania to mała dziewczynka, Anka mi się tak średnio podoba, no ale ja już na swoje imię nie narzekam, przyzwyczaiłam się i teraz mi się podoba - ładne i przynajmniej uniwersalne, teraz to doceniam jak mieszkam za granicą i nikt nie ma problemów z wymówieniem :) I Ewelina mi się podoba, bo właśnie nie ma tej formy grzecznościowej. Liwia nie bardzo mi podchodzi, ja muszę znaleźć coś takiego co ma tłumaczenie na hiszpański jak właśnie Łucja (Lucía) albo coś co przynajmniej czyta się i wymawia w obu językach tak samo - Pola super przykład. I tak pewnie stanie na moim ;) Crisowi się podoba Wiktoria, ale za dużo tych Wiktorii teraz. Edit: O matko, ale mix zrobiłaś Natalia hehehe, gdzie Ci się to mieści? I jeszcze mi się przypomniało. Jeremiasz ma imieniny 1 maja, w dniu moich urodzin ;)
  4. Nadia podobało mi się kiedyś, teraz już mniej, natomiast Pola bardzo mi się podoba i to od dawna, ale chyba właśnie tylko mnie się podoba hehe. Ja mam jeszcze tą Łucję jako potencjalną opcję imienia dla dziewczynki. Co do chłopca to już pisałam, że mi się podoba Mikołaj i zdania nie zmienię :) Ładne i już.
  5. Natalia - A może razem hehe, w ten sam dzień :) Zobaczymy. Choć terminy jeszcze się nam pozmieniają. Ja się nieraz zastanawiałam czy gdyby było mi dane rodzić Jerka naturalnie to urodziłabym po czasie czy przed. On się urodził 12 dni przed terminem i ja na tym etapie nie miałam jeszcze absolutnie żadnych bolesnych skurczy, no nic a nic :) I tak sobie myślę, że pewnie bym go deczko przenosiła hehe. A będziesz w ogóle próbować naturalnie jeśli będzie taka opcja? Nie pamiętam czy już Cię o to pytałam, jeśli tak to wybacz - skleroza :) Dorcia - A u mojego brata będzie albo Kamil albo Kamila Tak mi ostatnio bratowa pisała, że się jej takie imiona podobają :) Ona już w połowie ciąży i dziś ma USG, pewnie się okażę kto tam u niej w brzuchu siedzi. Czekam na wieści dzisiaj i doczekać się nie mogę :)
  6. Natalia - Czyli jesteśmy jeszcze bliżej terminami niż myślałam :) Nastka - Zapraszam do Argentyny Już kiedyś pisałam, że jak rodzić to tylko tu :) Który szpital to już nieważne, bo tutaj ludzie są tak fantastyczni (naprawdę uwielbiam Argentyńczyków), że pewnie gdzie bym nie trafiła to opiekę i tak będę miała super. Jak rodziłam Jeremiasza (przez cc) to byłam w pokoju dwuosobowym, ale mój gin załatwił, żeby nie dopisali mi koleżanki i tak cały czas byłam sama, a Cris ze mną :) Dzień i noc :) No i Jerek też od razu z nami. Miałam łazienkę tylko dla siebie. Pielęgniarki bardzo miłe i pomocne, były na każde zawołanie, pokazały jak przystawić do piersi. Mój gin też mnie odwiedzał. Do dzisiaj chodzimy z Jerkiem do pediatry, którego też w tamtym szpitalu poznaliśmy. Teraz jednak będę rodzić gdzieś indziej, ale to dlatego, że mój gin już w tamtym szpitalu nie pracuje. Wierzę jednak, że ten nowy szpital będzie równie fajny, o ile nie lepszy :)
  7. Piszecie i piszecie :) Ale przeczytałam. U mnie druga ciążą, a jest mi naprawdę wszystko jedno czy będzie chłopiec czy dziewczynka. Tylko na zdrowiu mi zależy. Co do wózków to tak jak pisałam my mieliśmy najzwyklejszy i raczej z niskiej półki i wcale nie narzekałam. Jest leciutki, obrotny, ma duuuuży kosz, więc zakupy wielkie też się zmieszczą bez problemu, do dziś Jerek jeździ w wersji spacerowej. Dla drugiego bobaska pewnie kupimy nowy wózek, choć to jeszcze nie postanowione. Może będzie jeździł w tym samym. Na razie o tym nie myślę :) Chusty nie miałam, ale chętnie sobie kupię tym razem. Jeśli drugi raz trafi mi się taki okaz co to chce na rękach być non stop to ja jestem jak najbardziej za chustą hehe. Jeśli chodzi o puszczanie muzyki dzidziusiowi w brzuchu to ja tam słuchałam czego popadnie :) Kocham, kocham, kocham muzykę i u mnie zawsze coś gra :) Dzień bez muzyki to dzień stracony :) Ja głównie słucham rocka progresywnego choć moja kolekcja ponad 13 tys. piosenek na kompie jest mega zróżnicowana :) I Jerek lubi wszystko, tańczy śpiewa, pełny serwis :) A faceta mam super, lepszego sobie nie mogłam wymarzyć :) Bałagan co prawda lubi czasem po sobie zostawić, jak każdy facet, ale jest bardzo dobrze wychowany, kocha, lubi, szanuje, rozumie, pomaga. I pomyśleć, że aż na drugim końcu świata taki na mnie czekał :) Natalia - Zauważyłam, że podgoniłaś sobie suwaczek o jeden dzień :) Ja dalej mam ustawiony wg OM, choć wg USG to powinnam dziś mieć 11 t 3 d, ale już mi się nie chce zmieniać :)
  8. Agata - 6 razy USG? Ja tyle miałam przez całą ciąże z Jeremiaszem Ale Ci fajnie. A dzidziuś boski :)
  9. Monika - Piękna dzidzia! Co by tam nie było, model czy modelka - ładne i tak :) jbio - Quinny (ale nie wiem jaki model) ma moja koleżanka, ale ona mieszka w Anglii i ja go widziałam tylko na zdjęciach, wygląda fajnie. Natomiast Concord Neo widziałam tu u siebie raz w markecie, jakaś para wiozła bobasa w takim wózku i mi się strasznie spodobał :) Ja dla Jerka miałam taki zwykły najzwyklejszy wózek, ale teraz mi się marzy kupić coś fajniejszego :)
  10. Monika - Fajnie, że wizyta udana i Twój dzidziolek też już duży :) Czekam na fotkę :)
  11. jbio - Jaki duży już Twój bobasek! :) Na pewno będzie chłopak ;) Fajnie, że wizyta udana.
  12. Doczytałam. Dziś na szczęście nie było tego aż tak dużo :) Ja pierwsze ruchy w ciąży z Jeremiaszem poczułam już w 16 tygodniu i to na pewno było to, bo z każdym dniem czułam mocniej i więcej :) Na początku to było takie mega delikatne muskanie, a potem to już kopniaki jak się patrzy ;) Nie ma chyba nic fajniejszego niż te wygibasy jakie nasze dzieci odprawiają w brzuchu. Takiej poduchy nie miałam, ale to fajna sprawa. Ja na razie śpię dobrze, ale za jakiś czas już pewnie nie będzie tak fajnie ;) W poprzedniej ciąży ratowałam się jaśkami, podkładałam pod brzuch, spałam na boku. A jak się trzeba było przekręcić to wszystkie poduchy wędrowały na drugą stronę, i tak za każdym razem, masa roboty hehe. Huśtawki nie miałam. Mieliśmy leżaczek, ale Jerek nie używał go jakoś często. Bardziej lubi go teraz. Siedzi na nim i oglada bajki :) Co do prezentów to ja też zwykle nie wiem co kupować, choć u mnie akurat rodzinka mała. Mój brat ma jedną córkę, która ma już 9 lat. Jej chrzestną jest moja siostra i to ona zwykle obkupuje ją w prezenty :) Crisa siostra ma z kolei 7-miesięczną córeczkę i ja jej czasem kupię jakiś ciuch. Inka - Śliczne zdjęcie bobaska :) Uciekam na razie. Głodna jestem.
  13. A ja właśnie wróciłam i tak jak myślałam dziś w sumie nic ciekawego. Ot taka gadka w gabinecie, ale miło jak zawsze, bo mój pan gin bardzo ale to bardzo fajny :) Na USG kazał mi przyjść za 2 tygodnie, czyli 17 października (to będzie 13 tydzień) i będzie mierzył przezierność karkową, a potem znów 22 października do niego na wizytę z tymi wynikami z USG i z tą zaległą morfologią, której dziś nie miałam niestety (wyniki odbieram w ten piątek). Mam już nie brać kwasu foliowego, zapisał mi za to jakieś witaminki i oprócz tego przepisał mi też jakiś krem do smarowania brzucha i piersi czym mnie bardzo zaskoczył, bo nie wiedziałam, że takie specyfiki też on zapisuje, miałam zamiar sama sobie coś kupić i się smarować hehe, ale nawet lepiej, że będę mieć coś, co on sam poleca :) Luteiny też już nie muszę brać, właściwie to brałam ją tylko tydzień, ale na szczęście te plamienia minęły. I to chyba tyle. Czekam więc na kolejne USG, mam nadzieję, że te 2 tygodnie szybko miną :)
  14. Agata - Wszystko jest ok :) Pojawiłaś się u mnie w znajomych na forum, więc na pewno mnie nie odrzuciłaś hehe. Zaproszenia na nk i fb też już przyjęłam, dziękuję :) Foty na nk obejrzałam wszsytkie i jesteś śliczną dziewczyną :) Ok, ja już naprawdę spadam, bo się spóźnimy hehe. Pomysł z pierwszą stroną ja oczywiście też popieram. My mamy z Wrześniówkami teraz forum prywatne i tam mamy bardzo fajną pierwszą stronkę :)
  15. dorcia1989niesmiertelny tekst w odpowiedzi na "sto lat" na jakies urodziny czy imieniny czy rocznice: "byle do pierwszej setki, a potem to juz z gorki" :)) Możesz śmiało powiedzieć Kamilowi, że jestem nową fanką dziadka Ignasia :) Mój dziadzio też był super, co prawda nie miał takich tekstów, ale był przekochany. Zmarł 9 lat temu. Została mi tylko jedna babcia. Mam nadzieję, że dziadek dobrze się miewa mimo tych wszystkich przeżyć. Ok, ja lecę. Za jakieś 15 minut wychodzimy. Pa.
  16. Dorcia - No i przegapiłam Twojego posta :) Zazdroszczę Wam dziewczyny tego zapału do gotowania, bo ja go nie mam wcale ;) Nie lubię gotować, przyznaję się bez bicia, w kuchni spędzam niezbędne minimum. Daleko mi do perfekcyjnej pani domu ;) Co do USG to raczej nie, nie będę dziś miała. Ja wiem jak to u mojego gina wygląda, najpierw wizyta, potem USG :) Dziś wizyta, więc USG następnym razem. Tak czy siak dam znać co tam się dziś w gabinecie będzie działo, choć podejrzewam, że niewiele hehe. Do Polski się nie wybieramy, ani przed rozwiązaniem, ani po - opcja wakacji nie ma po prostu sensu. Jeśli już wracać to tylko na stałe. Ceny i odległość są tak ogromne, że nie stać nas po prostu na wycieczki. Jeśli więc kiedyś zapadnie decyzja o przyjeździe będzie to na pewno powrót na stałe :) No ale kiedy to nastąpi to ja nie mam najbledszego pojęcia. Jedno wiem na pewno, dzieci chcę urodzić tutaj. Nic mi się tak nie podoba w Argentynie jak bycie tutaj w ciąży hehe. Super gin, super opieka, ogólnie sami świetni ludzie, jak rodzić to tylko tutaj :) U nas pewnie na dwójce się skończy, choć nie ukrywam, że mi się marzy trójka, ale to pożyjemy zobaczymy :) Tak więc na razie czekam na kwiecień, a potem zobaczymy jak się wszystko ułoży. A tego Kamilowego dziadka to ja uwielbiam, nie znam, ale lubię :)
  17. Natalia - Dzisiaj to zwykła wizyta, taka kontrolna, pewnie mnie zważy, zmierzy ciśnienie i takie tam. USG kolejne jeszcze nie wiem kiedy, ale liczę, że właśnie dziś mi powie, bo to już prawie 11 tydzień, więc podejrzewam, że za jakiś tydzień może dwa powinien mi kazać przyjść na USG. Miałam mu dziś też pokazać wyniki morfologii i moczu, ale niestety dostanę je dopiero w piątek, więc będę się z nim dziś musiała umówić na jakiś inny dzień, ale problem taki, że cały październik jest już zajęty, jakiś obłęd. Ja się śmieję, że na wiosnę Argentyńczycy naprodukowali dzieci i teraz kolejki do gina, że hej hehe. Co do pralki to w przeliczeniu na nasze kosztowała jakieś 3 tys. zł., ale wzięliśmy na 12 rat plus gwarancja na 3 lata, więc suma sumarum wyjdzie tego około 4 tys. zł. (około 5,5 tys, pesos). Podejrzewam, że dużo drożej niż w Polsce, ale tutaj są inne realia cenowe i praktycznie wszystko jest nieporównywalnie droższe.
  18. Pisałyśmy w tym samym czasie :) Tak, fajnie że jest ruch i jest co poczytać, trochę mi z tym schodzi, ale daję radę :)
  19. Natalia - No bystra ta pralka, bystra Melodyjka też mi się podoba hehe. I właśnie ekologiczna jest, oszczędna, fajna jedym słowem (ale swoje kosztowała ;P). Nastka - Tak jak Natalia pisze, u mnie w pierszej ciąży było tak samo. Dopiero około 20 tygodnia zaczęło być widać, więc to normalna sprawa :) teraz druga ciaża i już duuuuuużo szybciej wszystko :) No nic, lecę do wanny, a potem do gina :)
  20. Nie nadążam, po prostu nie nadążam :) Jestem 5 h za Wami i jak odpalam kompa rano to po prostu mam tyle czytania, że głowa mała :) Dziś to chyba z 6 stron jak nie lepiej! I jak ja biedna mam to wszystko spamiętać, co?? ;) Nie mam za bardzo czasu, żeby wracać te wszystkie strony w tył, więc z tego co pamiętam... jbio - Moja nowa pralka jest pakowna na 8,5 kg :) Bęben ma naprawdę wieeeeelki :) Będzie się fajnie prało :) Natalia - Fajnie wiedzieć, że masz taką samą pralkę i się sprawdza :) My chcieliśmy kupić Whirlpool, ale ta LG tak strasznie mi się spodobała, że nie było zmiłuj :) Inka - Odpoczywaj, odpoczywaj. Ja plamiłam w 8 tygodniu i też byłam mega przestraszona, ale przeszło. Fajnie, że mogłaś zobaczyć dzidziusia :) Nastka - Piękne fotki i gratuluję chłopca :) Skoro już teraz jest 70% prawdopodobieństwa to pewnie się potwierdzi :) Kurde, czyli to już drugi chłopiec, bo u Marigold też. Jak ja zazroszczę, że już wiesz kto tam w brzuszku mieszka :) Agata - Bardzo mi przykro z powodu poronień, nawet nie jestem sobie tego w stanie wyobrazić...Ale wydaje mi się, że jesteś silną osobą i tym razem na pewno będzie wszystko dobrze :) Trzymam kciuki! Dziękuję za miłe słowa na temat mojego synka :) Zaraz wyślę Ci zaproszenie do przyjaciół i namiary na fb jeśli masz :) Monika - Super, że udało się załapać na wizytę, cieszę się razemz Tobą :) Ja do gina idzę dziś. Dorcia - Wracaj dziewczyno, wracaj! :) Też bym chciała powiedzieć Wam kiedyś, że wracam, ale to raczej nieprędko nastąpi... I więcej nie pamiętam...wybaczcie.
  21. Ale nastukałyście! Ja dziś dopiero teraz, jakoś wcześniej nie miałam polotu do pisania, teraz zresztą też nie, więc tak na szybko. U nas dziś troszkę zamieszania, bo kupiliśmy nową pralkę i teściu mi ją dziś instalował, do tego zdejmował jakieś szafki w kuchni, żeby się dało przesunąć lodówkę i takie tam, generalnie mam teraz w kuchni syf aż miło hehe, więc lecę sprzątać. A pralka taka :) Dorcia - Fajnie, że się wszystko wyjaśniło :) Malaga - Bardzo ładny kolor :) Monika - Dzidzia śliczna :) Agata - Witaj! I pisz :) A ja jutro do gina, ale to taka zwykła wizyta. Mam nadzieję, że powie mi jutro kiedy mam przyjść na następne USG.
  22. Cześć Gosia! :) jbio - Fajny brzuszek i faktycznie jak na trzecią ciążę to malutki, ale spokojnie, jeszcze wystrzeli :) Natalia - To to pranie wyciągasz co Ci Kacper nastawił?? :) A z tą uprzejmością to zuch chłopak. Dorcia - Ja mam rozmiar 38-39 przy wzroście 165 cm, więc tak chyba w sam raz :)
  23. Dorcia - Obejrzałam :) Śliczne fotki. A brzuszek moim zdaniem też już niczego sobie :) Ty chudzinka jesteś i fajnie już widać :)
  24. Hej! Ja na szybko, głodna jestem, więc uciekam :) Dorcia, Doris, Natalia - Świetne brzuszki! :) Mój dziś też mniejszy, ale z rana zawsze jest mniejszy, a na noc mnie wywala :) Monika - Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń! :) Urodziny miałaś wtedy co moja mama :) I powodzenia jutro u gina :) Natalia - O tej przepuklinie to ja nawet nie miałam pojęcia. Jakieś pół roku po cesarce byłam u gina na takiej zwykłe kontroli i on mi wtedy powiedział, że to mam i że to się zdarza w ciąży i mam się niczym nie martwić, bo to kosmetyczna sprawa i mogę sobie kiedyś zoperować, jeśli mi się nie podoba wygląd pępka. Nie ma to żadnego wpływu na kolejną ciążę, nic z tych rzeczy. Absolutnie mnie to nie boli, nie przeszkadza, nawet nie wiem, że mam. A objawia się tylko tym wystającym pępkiem.
  25. Wpadam jeszcze wieczorową porą :) jbio - Dał pospać :) Ostatniej nocy nie było pobudki, ale za to wstał z kurami hehe, o 6:20 już był gotowy do zabawy, Jezu... Maritta - Nie zamierzam Cię linczować hehe, bo ja się akurat zgadzam :) Mój przylepa od czasu do czasu, zależy od dnia :) A spał też ze mną, ale tylko wtedy jak karmiłam jeszcze piersią w nocy. Potem sam zrezygnował i już ze mną w łóżku leżeć nie chciał :) Miał wtedy jakieś 8 miesięcy o ile dobrze pamiętam, więc długo to nie trwało hehe. A jak Twój synek ma w ogóle na imię, bo chyba nie pisałaś? :) A ja Wam pokażę jeszcze Jeremiasza na zjeżdżalni dziś: I mój brzuchol po obfitym obiadku + lody na deser Z Jerkiem to taki miałam w 20 tygodniu, teraz rośnie 2 razy szybciej :) Ten mój wystający na zewnątrz pępek to wynik przepukliny, której nabawiłam się w poprzedniej ciąży. Mam też parę rozstępów, ale bokiem nie widać ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...