-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez marlesia
-
I ja już po badaniu. Z szyjką i maluchem wszystko ok. (waży 1500g). Ja mam 1,5kg mniej niż miesiąc temu, ale mam się nie martwić, bo wyniki są ok i nawet hemoglobina wzrosła, a to wszystko przez dietę. Już dziś mi gin powiedziała, że już tak ok 36 tyg skieruje mnie do szpitala przez tą cukrzycę (troszkę mnie zaskoczyła i zmartwiła, bo jak ja wytrzymam miesiąc bez synka i do tego w szpitalu?). Muszę przyznać, że ja mam już doła.
-
Kropla dbaj o siebie i pilnuj zaleceń lekarza. Wiem, że będzie Ci ciężko tak leżeć, ale mam nadzieję, że wytrzymasz nawet dłużej niż 4 tyg. i dzieciątko urodzi się jak najpóźniej. Trzymam kciuki za Was.
-
Miłosz też zawsze spał w swoim łóżeczku i od zawsze był do tego przyzwyczajony, ale od kiedy zaczęliśmy mu wyciągać szczebelki na noc to zaczęło się dreptanie z całym załadunkiem hehhh (poduszka, kołderka i miś). Musieliśmy mu zacząć wyciągać szczebelki, bo 2 razy wypadł z łóżeczka. Teraz ma swoje "duże" wyrko i też ok 3 w nocy wędruje do nas. Ja mam wizytę w czwartek i USG-też nie mogę się doczekać:)
-
hej kobitki:) Już po remoncie, a Miłosz w pełni szczęśliwy z nowego łóżka (dużego), ale i tak nie zrezygnował z przechodzenia do nas w środku nocy. Kurcze muszę go tego koniecznie odzwyczaić, bo sprawa będzie gorsza, jak dzieciątko się pojawi na świecie. Muszę Wam powiedzieć, że teraz czuję się dużo lepiej niż jakiś miesiąc temu. Nie wiem, czemu to zawdzięczam, ale bóle pleców przeszły, zgaga też, no i już tak nie marudzę mężowi hehhehh (może to ta wiosenna pogoda tak na mnie działa). Mi na zgagę też pomagały migdały, no a teraz to chyba dobra dietka, bo mam brak tych dolegliwości. Cobra, dobrze, że cukier w normie. Widzę, że tylko mnie nie ominęła ta cholerna cukrzyca, ale to dobrze, bo nikomu tego nie życzę. Cobra daj znać jak po wizycie.
-
No i ja znowu po wizycie u diabetologa. Oczywiście mimo diety, którą rygorystycznie przestrzegam, poziom cukru wzrasta z tygodnia na tydzień i dawka insuliny została zwiększona. Troszkę mnie martwi brak przyrostu mojej wagi, bo już lekarka zaczęła się dziwić, ale poczekam jeszcze do wizyty u gin. do 17.02. Już nie mogę się doczekać :) Ciężkie dni mnie czekają, bo od jutra mamy zaplanowany remoncik, może nie duży, ale bez bałaganu się nie obędzie. Mamy już łóżko dla Miłosza i jak tylko skończymy to będziemy składać, a wtedy odnowimy łóżeczko dla maluszka i coś do przodu się ruszy, bo jak na razie to w ogóle jesteśmy nieprzygotowani na przyjęcie nowego domownika. A jak dziewczynki idą Wasze przygotowania? Kompletujecie wyprawki, kosmetyki itp.?
-
hej hej Ja dziś Miłosza oddałam do dziadków i do jutra mamy spokój :) Padnięta jestem jak nie wiem, bo byliśmy na większych zakupach, ale jedno co mnie miło zaskoczyło, że w kolejce do kasy nie musiałam czekać, bo stanęliśmy przy kasie pierwszeństwa dla ciężarnych i pani obsłużyła nas poza kolejnością :) Szczerze mówiąc, to fajnie, że są takie kasy w marketach, bo kręgosłup to dziś mi wysiada.
-
Dziewczynki mój mężuś to raczej nic nie mówi na temat porodu ale kiedyś jak z nim rozmawiałam, to traktował to raczej jako rzecz normalną i naturalną, że będzie przy mnie. Może dlatego, że przy pierwszym był, ale na koniec został wyproszony, bo zakończył się cesarką. Mój maluch ostatnio w szpitalu ułożony był główką w dół i na wcześniejszym usg też więc może tak już zostanie. Przy żołądku nieraz czuję jego stópki lub kolanka a pod pępkiem jego łapki (przynajmniej tak mi się wydaje). Dziewczyny nieraz główkę można pomylić z wypchniętą dupką :)
-
Dziewczyny a macie już wybrane imiona dla swoich pociech :) Ja jak na razie mam dwa i są to Mikołaj i Marcel. Mój mąż też jest za Marcelem, ale ja oczywiście jeszcze się zastanawiam.
-
No ja zawsze chciałam mieć 3 dzieci, ale na trzecie w najbliższym czasie się świadomie nie zdecydujemy (chyba, że wpadka się nam przytrafi :) ), bo mamy plany i marzenia, które chcielibyśmy zrealizować. Jeśli chodzi o ciuszki to ja mam większość 62, bo lepiej rękawek podwinąć niż żałować tych malutkich, że dzieciątko nie ubrało. Zresztą jeszcze nic nowego nie kupiłam, bo dużo mam po Miłoszu. Dziś byłam u diabetologa i niestety przepisała mi insulinę. Jak na razie małe dawki i 2 razy dziennie. Wiem, że to nic takiego i nie należy bać się leczenia insuliną i raczej trzeba bać się skutków nieleczonej cukrzycy, ale sam fakt mnie troszkę przeraża. Pewnie się przyzwyczaję .
-
Cobraewelinka23poznan - ja paliłam całą ciążę (poprzednio) i córcia miała 10 pkt i ważyła 3860 g więc palenie nie zawsze ma związek ze zdrowiem dzieciaczka. A dodam, że paliłam jak smok. Teraz w tej ciąży nie palę, bo mi było niedobrze za każdym razem, gdy czułam zapach i smak papierosa. Ciąża tak na mnie wpłynęła :/ i jakoś do tej pory nie palę.marlesia - miałam te same obawy, bo mi i twardnieje brzuch i mam skurcze. Co kilka dni, najczęściej 3 razy w ciągu dnia. Sama nie wiem, czy to narmalne czy nie. Czy mam iść wcześniej do lekarza czy nie. Wizytę mam umówioną na 14 lutego i narazie czekam... Pierwsza ciąża moja była bez żadnych jakichkolwiek objawów, dlatego teraz wszystko mnie dziwi i martwi :/ niby powinnam być mądrzejsza, bo to moja druga ciąża, ale one są tak różne, że nie ma mowy o porównywaniu ich... gosha - siary jeszcze nie mam i może się nie pojawi :) W poprzedniej ciąży pierwszy pokarm miałam jak karmiłam córeczkę. Wcześniej nic, no ale tamta ciąża to bajka... Megart - jeśłi chodzi o te bóle spojenia łonowego i pachwin to dokuczjaą mi już od dłuższego czasu niestety. Nie codziennie, ale jak już mnie zaczną męczyć to mi nawet chodzić ciężko. Od mojej bratowej, która rodziła w gudniu dowiedziałam się, że to przecież normalne :/ Też się rozpisałam... ale tamaty tak mi bliskie, że musiałam :) Powiem wam szczerze, że nie spodziewałam się, że druga ciąża może być aż tak inna od pierwszej... aż tak ... gorsza. Mam tylko nadzieję, że z porodem tak nie będzie ;) Że nie będzie gorszy niż tamtem, a powiem więcej! Mam nadzieję, że będzie lżejszy, choć wiem, że różnie to bywa :/ Wiesz co? Ja jak porównuję moją pierwszą ciążę to właśnie są też tak różne, że szok. W pierwszej było świetnie i mogłabym chodzić i chodzić w ciąży, a teraz to wyczekuję tego 9 miesiąca bo strasznie mnie męczy. Ciśnienie raz mam wysokie, raz bardzo niskie jak na mnie (aż się w głowie kręci), cukier raz wysoki, raz niski, wyspać się nie mogę, a o przytulankach z mężem to już zapomniałam i ten twardniejący brzuch, a teraz to jeszcze przeziębienie mnie złapało i niczym nie mogę się leczyć tylko herbatka z cytrynką(gorzka). Ale ponarzekałam, ale to chyba dlatego, że mąż często wyjeżdża i klepka mi odbija siedząc całymi dniami samej w domu ze zbuntowanym dwulatkiem.
-
Troszkę mnie uspokoiło to, że nie tylko ja mam twardniejący brzuch :) do przyjemności to nie należy bo ruszyć się niemożna, ale innych niepokojących objawów nie mam. Ta siara to też się u mnie pojawiła, ale nie aż tak dużo-jedyny sposób to zaopatrzenie się we wkładki laktacyjne. gosha na zwolnieniu odpoczniesz sobie troszkę, bo później będziemy musiały wstawać kilka razy w nocy i o odpoczynku będzie można tylko pomarzyć :) ewelinka23poznan ja w pierwszej ciąży paliłam, ale tylko na początku, bo jak się dowiedziałam, że spodziewam się dziecka to już papierosa do ust nie wzięłam i tak do teraz daję radę. Teraz nawet bardzo mi przeszkadza dym papierosowy. Mój suwaczek wskoczył już na 7 miesiąc :)
-
Dziewczyny powiedzcie mi, czy Wam też twardnieje brzuch (trwa to ok minutki i tak kilka razy dziennie)? Ostatnio mówiłam to gin. ale mnie przebadała i mówiła, że wszystko jest ok i szyjka się nie skróciła. Mimo wszystko troszkę mnie to niepokoi.
-
PIETRUCHAmarlesiaDziś w sklepie widziałam na żywo ten mateo i powiem Wam, że fajny wózeczek, chociaż troszkę gondola wydaje mi się mała, ale coś za coś jednak waga jest niższa niż w innych wózkach i stelaż też fajnie się składa. Ogólnie bardzo mi się spodobał ten wózek.Marlesia a czy cena tez była taka w granicach 1200/1300zł? Widziałaś ten wózek w przypadkowym dziecięcym sklepie czy w jakimś markowym/sieciówce? Odnośnie gondoli też mam obawy, ale teraz we większości wózkach gondole są raczej małe, chyba że w tych z dużymi kołami typu" retro". Jednak te wózki mnie nie kręcą bo ciężkie i DROGIE. Maluszek po urodzeniu ma swoje wymagania (finansowe) a nie każdy z ciepłą rączką jest w stanie wydać 4 tys. po to aby korzystać z gondoli "retro" przez 1/2 roku. W BOBASIE był ten wózek za 1350 zł+ fotelik 280 zł więc sporo a z dodatków była tylko folia przeciwdeszczowa i torba. Na allegro jest już taniej WĂłzek COLETTO MATTEO +FOTELIK+STERYLIZATOR+GRATIS (1432828210) - Aukcje internetowe Allegro Ja też mam ograniczony budżet i szukam wózka, gdzie cena będzie rozsądna. Może rozejrzę się jeszcze za używanym w dobrym stanie, ale wiem, że nieraz można się naciąć.
-
Dziś w sklepie widziałam na żywo ten mateo i powiem Wam, że fajny wózeczek, chociaż troszkę gondola wydaje mi się mała, ale coś za coś jednak waga jest niższa niż w innych wózkach i stelaż też fajnie się składa. Ogólnie bardzo mi się spodobał ten wózek.
-
Jak pytałam w sklepie właśnie pani mówiła, że xlander jest dosyć ciężki, chociaż bardzo mi się podoba, ale ja też będę dźwigać wózek na 2 piętro i może być ciężko. Ten MIKRUS ZOOM jest podobno o 3 kg lżejszy. aguska2205 fajnie, że po wizycie wszystko ok i maluszek zdrowy :)
-
Ja właśnie jestem na etapie rozglądania się za wózkiem i dochodzę do wniosku, że wybór takiej bryki wcale nie jest taki łatwy. Też jak narazie zastanawiam się nad xlanderem xa, ale też biorę pod uwagę taki wózeczek MIKRUS ZOOM 3w1 RATY! +GRATISY! OKAZJA!!!! (1429541099) - Aukcje internetowe Allegro Miałam już taki dwufunkcyjny i wcale nie był lekki. Jak Miłosz się urodził w listopadzie to był dobry bo dobrze zabudowany i nic nie zawiewało, ale szybko zmieniliśmy na lekką i dużo mniejszą spacerówkę.
-
kaszkiet1990 badzo mi przykro ze względu na te złe wieści, ale trzeba mieć nadzieję, że dzieciątko będzie zdrowe. Ja bardzo będę trzymać kciuki za Was. Często się zdarza, że lekarze mają jakieś podejrzenia a dzieci rodzą się zdrowe i silne. Trzymaj się i bądz dobrej myśli.
-
gosha ja do zwykłej gotowanej wody dodaję troszkę cytrynki i smak już jest inny. W Polsce badanie na cukier wygląda podobnie, najpierw pobranie krwi na czczo później picie glukozy(ja eż dodałam cytrynkę i smak był całkiem ok) i jeszcze pobranie krwi po godzinie i po dwóch (ja tak miałam robione). Wiecie co? Ja też mam ogromny brzucholek a tu jeszcze będzie rósł i rósł. Wczoraj byłam na kontroli u diabetologa i powiedziała, że raczej nie obędzie się bez insuliny bo mam cukier z rana za wysoki, teraz mam iść za tydzień z notatkami i zapisywać wszystko co jem na każdy posiłek i troszkę się boję tego, że będę musiała sama sobie podawać te zastrzyki. Oczywiście mam jeszcze nadzieję, że cukier się poprawi. No i przez tygodniową dietę którą ustaliła mi diabetolog mam 1 kg mniej, co na tym etapie ciąży nie jest normalne a raczej nie prawidłowe :(. Dobrze, że Was ominęła ta cukrzyca.
-
little_blackwlasnie wrocilam od lekarza, po zwazeniu okazalo sie ze od poczatku ciazy przytylam rowno 7 kg pan doktor mnie skarcil ze jak na ta pore to za duzo i ze nie dbam o siebie i tak mi wstyd ze nie wezme do buzi zadnego slodycza juz chyba nigdy :P czulam w gabinecie ze az twarz mnie piecze hehe a to wszystko przez te swieta! Nie przejmuj się aż tak bardzo. Wydaje mi się, że 7kg to tak raczej normalnie. Jeśli chodzi o ograniczenie słodyczy to rzeczywiście jest to dobry pomysł, bo później jednak ciężko stracić te kochane kg :) a tu zaraz lipiec i wakacje hehh
-
Ja codziennie piję mleko lub jem płatki przed snem i zasypiam tylko jak przykładam głowę do poduszki :) (śniło mi się raz, że urodziłam synka na ulicy i to był bardzo szybki poród hehh) Annia2308 dobrze, że z synkiem jest ok, mam nadzieję, że te tabletki Ci pomogą i będzie wszystko ok. kropla podziwiam Cię za te pieluszki tetrowe, mój syn ciągle ma pampersy i pewnie dlatego jeszcze nie chce na nocnik siadać. Chyba kupię wcześniej pieluchę wielorazową i wypróbuję zanim podejmę decyzję. Wiecie co, mnie na zakupy wcale nie ciągnie (nie wiem dlaczego). Trzeba by zaczęć myśleć o wyprawce i innych potrzebnych rzeczach, ale ja to jakoś odkładam na później. Niby mam po Miłoszu ubranka, ale body i jakieś śpiochy do szpitala muszę kupić nowe, a czas szybko zleci.
-
Kobitki a zastanawiałyście się nad używaniem pieluch wielorazowych? Ciekawa jestem jak to wygląda w praktyce i czy rzeczywiście są takie dobre i praktyczne jak piszą w internecie.
-
aguska2205 masz rację wszędzie piszą, że do 28 tyg trzeba zrobić te badania. gosha cukrzyca nie bierze się z tego, że się je słodycze, tylko, że organizm wytwarza za mało insuliny i zły cukier pozostaje. Oczywiście jeśli zostaje taka cukrzyca wykryta to konieczna jest dieta, ale nie polega ona tylko na wykluczeniu cukrów prostych (to jest konieczne), ale także jedzeniu w odpowiednich ilościach i odpowiednio przygotowanych posiłków. To tak w skrócie bo mam nadzieję, że żadną z Was to nie spotka. Ja jestem na takiej diecie i powiem Wam, że tęskno mi za wieczornym podjadaniem. Jeśli chodzi o rozstępy to ja mam już sporo z poprzedniej ciąży i mam nadzieję, że więcej już mi ich nie przybędzie, bo pewnie jeszcze troszkę i te co są to wyjdą na wierzch i zmienią kolor.
-
Annia2308 ja też mam jak na razie 5 kg na plusie i podobno to nie jest dużo. Jeśli chodzi o gimnastykę to też bym sobie poćwiczyła, tylko z kim Miłosza zostawię? Ciekawe co powiedziałaby moja teściowa gdybym ją poprosiła, żeby posiedziała znowu trochę z małym (od kiedy jestem w domku to już się pewnie odzwyczaiła od opieki nad nim).
-
Hej kobitki:) Już w domku a martwiła się, że mnie dłużej potrzymają. Skierowanie do diabetologa dostałam i ścisłą dietę, no i 4xdziennie cukier mierzyć muszę. Jak będę się stosować do dietki to powinno być dobrze. Zrobił mi lekarz jeszcze raz usg w 3d ;) no i zdjęcie nawet dostałam. Co mnie zszokowało to maluch podobno waży 980g . a w piątek miałam usg u swojej gin i waga wyszła 650g, a tak ogólnie to wszystko ok.
-
hej hej Mi cytrynka bardzo pomogła :) przy 50g glukozy było ok i nawet dobry smaczek było czuć, ale po 75g to było mi niedobrze bo to takie słodkie było, że szok, ale bez cytryny byłoby jeszcze gorzej. Teraz do szpitala spakowałam już cytrynkę, bo pewnie znowu zrobią mi ten test blllleee. Mam nadzieję, że obejdzie się bez insuliny i skończy się tylko na diecie. W pierwszej ciąży też miałam tą cukrzycę, ale wyniki były trochę lepsze i była tylko dieta. Trochę mi smutno, bo muszę malucha zostawić na te parę dni, ale cóż będzie w dobrych rękach no i sprawdzę jak moi faceci dają sobie sami radę hehhh:)