Skocz do zawartości
Forum

marlesia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marlesia

  1. gosha serdeczne gratulacje kochana. Wracajcie szybko do domku nieobliczalana mi rożek bardzo się przydaje, mały śpi w nim owinięty i już nie używam żadnej kołderki i poduszki. W szpitalu też wymagali rożek no i dzieciątko czuje się bezpieczniej takie otulone.
  2. Ewusia właśnie patrzę na Twój suwaczek i ja mam chrzciny 12.06 :) Karol też ładnie śpi w nocy. Kompanko mamy o 19.30 i później cycuś i spanko, tak między 24-1 znowu cycuś a później ok 4-5 rano cycuś i ok 7 rano. Ogólnie to śpioch z niego.
  3. kikarika dziękuję za zmianę zdjęcia :) Ja Miłosza szczepiłam tylko podstawowymi szczepionkami i bardzo źle to znosił, zawsze była temperatura i płacz w nocy, teraz dopiero zaszczepię go na pneumokoki, bo pójdzie do przedszkola a szybko łapie wszystkie infekcje, więc troszkę boję się, że do domu mi coś przyniesie. Te obrzęki to chyba normalna prawa, bo Miłosz też często je miał właśnie na nóżce.
  4. TheGirlNextDoora ja w ogole nie planuje szczepic.... tzn nie przez pierwsze trzy miesiace. Potem szczepionki absolutnie najpotrzebniejsze. Juz zastrzeglam sobie ze jak bede w szpitalu to nie chce malej podawac szczepionki na BCG. Uwazam ( po przeczytaniu wielu artykulow a przede wszystkim tego: prawdaxlxpl.wordpress.com/aktualnosci-2/ profesor-maria-dorota-majewska-szkodliwosc-szczepien ) ze organizm noworodka jest zbyt niedojrzaly by ladowac tyle szczepow bakterii. Oczywiscie takie jest MOJE zdanie. Jestem przerazona szczepieniami np. 6w1 masakra, 6 roznych szczepow w jednej dawce! Co to musi byc za bomba dla tak malutkiego organizmiku?! Rota - nie szczepie Pneumo - nie szczepie. taki moj jest wybor pytajcie dziewczyny tez u lekarza o sklad szczepionki - czy nie zawieraja rteci przynajmniej.. albo np. szczepionka na WZW najbezpieczniejsza jest Engerix B zawiera najmniej szkodliwych substancji praktycznie nie ma ich w ogole. Ja jestem uczulona bardzo na szczepienia, maja pomoc a nie zaszkodzic... Każdy ma prawo wyboru i ja Twoje zdanie szanuję :) Przeczytałam ten artykuł i powiem, że jestem trochę wstrząśnięta, ale ja jednak będę szczepić tak jak zaplanowałam.
  5. EwusiaA spytam sie co do pneumokoki tych szczepionek :) Dziekuje za podpowiedz :) To bedzie MARZEC KWIECIEN MAJ CZERWIEC HEHE 4 msc zajmujemy uhu :) Nie ma za co. Jak już mówiłam, nie wiem czy to jest prawda, ale warto zapytać.
  6. Ewusia, ja jak byłam na wizycie u diabetologa to dziewczyna mówiła, że wcześniaki to szczepią bezpłatnie na pneumokoki i rota wirusy bo są bardziej zagrożone niż inne dzieci. Nie wiem, jak to wygląda w praktyce, ale warto może zadzwonić do NFZ czy do przychodni i się dowiedzieć, bo kupę kasy mogłabyś zaoszczędzić. Kasia rośnie jak na drożdżach :))) najważniejsze, że zdrowa :))) Ja Miłosza szczepiłam tymi podstawowymi po 3 kłucia na jedną wizytę, ale teraz już wiem, że Karola zaszczepimy skojarzoną szczepionką, żeby tyle nie cierpiał, bo Miłosz to strasznie znosił szczepienia. Ja też będę szczepić na pneumokoki i rota wirusy też planujemy. Gosha ja również trzymam kciuki i już nie mogę doczekać się wieści. Pewnie będziesz pierwszą Majóweczką :) Ale my Majówki zajmujemy już 3 miesiące (marzec, kwiecień, maj) i może jeszcze którąś z nas czerwiec załapie hihihii
  7. Ewusia ja ogólnie czuję się dobrze, chociaż czasami odczuwam jeszcze jakiś ból i ciągnięcie w dół. Ja mam wizytę 12 maja i ciekawa jestem jak Karol przybiera na wadze.
  8. Jestem w szoku, Kropla tak bardzo mi przykro, nie wiem co więcej napisać. Jesteśmy z Wami myślami i sercem.
  9. Ewusia i aguska, a jak Wy się czujecie po porodach??? Minęły już Wam wszystkie bóle i dolegliwości??? No i kiedy macie pierwsze wizyty u pediatry z maluchami?
  10. kikarika dziękuję za wstawienie zdjęcia, ale jeśliby nie sprawiłoby Ci kłopotu to proszę o zmianę na zdjęcie ze str 153 (tak przy okazji jak kolejna mamusia się rozpakuje) Dziewczynki macie cudne brzusie i piękne sesje. Ja tylko zdążyłam sobie sama zrobić kilka zdjęć w dzień porodu w szpitalnym kibelku hehh no i mój brzuch jest cały w rozstępach no i jeszcze zflaczały nieobliczalna ja jak zaczynało się coś dziać to miałam taki ból jak w czasie okresu, ale to nie był ból ciągły tylko przerywany co ok 12 min i z czasem coraz mocniejsze. Na pewno jak u Ciebie coś się zacznie dziać to sama będziesz wiedziała, że coś się święci, skurcze do porodu muszą być regularne, te sporadyczne to tylko skurcze przepowiadające.
  11. Oj Dziewczynki ja też trzymam za Was kciuki :) Pewnie wszystko zacznie się rozkręcać w najmniej oczekiwanym momencie :) i czekam już z niecierpliwością na MAJOWE ROZPAKOWANE MAMUSIE. little_black wszystko wskazuje, że to Ty będziesz kolejną mamusią więc trzymaj się dzielnie i szybciutko wracajcie zdrowi do domku. cobra i gosha za Was też trzymam kciuki, żebyście nie musiały za długo czekać na Wasze pociechy
  12. kaszkiet musisz się wykurować, bo poród tuż tuż i sił musisz nabrać :) ivona ja też mam Miłosza z Listopada i nie ma porównania. Karol od 4 dnia życia jest codziennie na dworzu, bo jest taka piękna pogoda i nie trzeba ubierać tych wszystkich kombinezonów :)))))) Ewusia masz rację zostaw chłopa, zabierz małą i jedz do mamy. Mama na pewno pomoże Ci przy małej a Ty odpoczniesz fizycznie i psychicznie. Wszystko nabierze innych kolorów i może mała będzie spokojniejsza. Mój Karol to jest taki mały śpioch. Codziennie od godz 13 śpi jak zabity, aż do rana :) Wybudzam go tylko co 3 godz na zmianę pieluchy, karmienie i kompanie o 19.30 i zawsze zasypia przy cycu. Muszę korzystać z wolnego czasu, bo niedługo nie będzie potrzebował tyle snu i wszystko się zmieni hehh
  13. Ewusiamarlesia jaki jesz chlebek? Polozna mowila ze chleba nie tylko bulke dluga lub chahram ryz tez unikam ja wogole nie moge nabiału :( Bo polozna mowila ze ma zatkany nos bo jej za duzo nabialu pije mleka dokladnie :( I ze jak ja jestem alergicza i maz alergikiem to mala tez jest :( Ewusia ja jem chleb pszenny zwykły lub żytni. Mój mały też ma taki katarek (chociaż położna mówi, że mały normalnie oddycha przez nosek, tylko przy piciu mleczka mu charczy) i że to pewnie nosek oczyszcza się jeszcze z wód. Powiem Ci, że nie pomyślałam, że to może być od nabiału. Zawsze wyciągam mu masę babunków przed jedzeniem.
  14. Ewusia Twoja Kasia jest słodziutka :) i nabrała krągłości :) Jeśli chodzi o jedzenie to ja staram się też przestrzegać dietki, żeby maluchowi nie zaszkodzić. W moim menu jest chlebek, chuda wędlinka, jabłka, ziemniaczki, czasami płatki kukurydziane z mlekiem, mięsko podduszone, makaron, ryż, marchewka, banan, czasami zjem jakieś ciasteczko kruche lub babkę. Masz rację Ewusia, że o porodzie szybko się zapomina mając szkraba już przy sobie. Ja mam tylko trochę wyrzuty sumienia, że muszę mniej czasu poświęcić Miłoszowi, bo przecież inaczej się nie da i nie rozdwoję się. Boję się, że będzie czuł się odrzucony i poszkodowany, bo i tak wydaje mi się, że czasami jest smutny, a mi serce pęka jak muszę zrobić coś przy Karolu w tym czasie. Czasami to chce mi się ryczeć.
  15. Jeszczetu dziś zajrzę, może uda mi się nadrobić zaległości :)
  16. Aguska2205 bardzo gratuluję :))). Michałek jest słodziutki- małe cudeńko. Ewusia mam nadzieję, że kolki u Kasi przejdą w zapomnienie jak najszybciej. Ja raz próbowałam z włączoną suszarką i muszę powiedzieć, że mały się wyciszył, ale jak na razie mamy spokój z kolkami (pewnie jeszcze wszystko przed nami) Dziewczyny macie piękne brzusie i muszę Wam powiedzieć, że troszkę mi mojego brakuje, ale mam już Karolka i z tego cieszę się najbardziej. Kikarika pewnie, że się zgadzam na wstawienie zdjęcia Karola na pierwszej stronie, ale wstawię jeszcze jedno i poproszę właśnie to co wstawię.
  17. nieobliczalna Ja najbardziej sie boje ze akcja porodowa się zacznie jak Łukasz będzie gdzieś dalej i ze nie dojedzie na czas :/ no ale miejmy nadzieje ze tak nie bedzie bo chyba bym zwariowala sama na porodowce Ja właśnie miałam taką sytuację. Mój mąż był w delegaji w Białowieży jak zadzwoniłam mu że moje skurcze nie ustają i się nasilają (dobre 6 godzin od Torunia) sam postanowił, że wraca i ledwo zdążył, ale udało się.
  18. Dziewczyny piszecie o tym śluzie, mi też tak na 2 tyg przed porodem leciało go dużo i miał zabarwienie mleczne i raczej był wodnisty. Też myślałam, że to może wody, ale gin mówiła, że nie, tylko, że szyjka pracuje i przygotowuje się do porodu. To tylko znak, że wszystko zbliża się dużymi krokami. Czop z tego co wiem ma zabarwienie troszkę krwiste lub brązowe smugi, ale ja u siebie tego nie zauważyłam. Ze spaniem się wszystko u nas poprzestawiało. Mąż śpi w pokoju gdzie zawsze spaliśmy (Miłosz często ląduje w nocy u niego), a ja z Karolem mamy sypialnie z której nigdy nie korzystaliśmy, więc właściwie Karolek ma taki malutki kącik, gdzie zostało wstawione tylko łóżeczko i komoda (szału nie robi, ale zawsze czysto i sopkój od starszego brata :))
  19. Oj dziewczynki doczekacie się i nawet nie obejrzycie się a maluszki będą już przy Was. Teraz odpoczywajcie ile się da :) i śpijcie na zapas :) bo czasu coraz mniej
  20. Ewusia ja wstaję do Karola też tak 3 razy w nocy, tylko mały jest taki śpioch, że jak tylko do cyca go przystawię to już zasypia i ciężko go dobudzić. Pije tylko tak po 10-15 min i to z przerwami więc chyba już zapiszę się na ważenie do przychodni, bo męczy mnie, że nie dojada a ja mam cycki pełne jak balony i muszę ściągać pokarm i wylewać. ivona mnie też szpital przerażał, ale na szczęście mały urodził się 2 tyg wcześniej i w szpitalu spędziłam tylko 10 dni.
  21. Magart łatwo nie jest. Miłosz robi się troszkę nieznośny i pokazuje swoje chimery. Bardzo dobrze reaguje na brata, ale widać, że jest zazdrosny i czasami się obraża jak mu się coś zabrania lub zwraca uwagę. Mam nadzieję, że wszystko się unormuje, ale potrzeba na to czasu. Ja staram się poświęcać mu każdą wolną chwilę jak mały śpi i mój mąż również. Ja ogólnie już doszłam do siebie, tylko wieczorami jestem padnięta i troszkę krocze boli (nacinali mnie). Jestem osłabiona, bo moja hemoglobina jest bardzo niska po porodzie, ale biorę tableteczki i niedługo będzie ok. Muszę Wam powiedzieć, że jest niesamowita różnica w dojściu do siebie po porodzie CC i SN. Po CC to ledwie się ruszałam a teraz to już prawie nic nie czuję. Dobranoc.
  22. Widzę, że na tapecie są skurcze :) Ja miałam od rana ból brzuszka w dole-tak jak na okres i były one tak co 12 min., bóle miałam cały dzień (nie były bardzo mocne, ale wkurzające) i nawet położna nie była w stanie powiedzieć mi czy to właśnie zaczyna się poród. Dopiero ok 21 jak zaczęły się nasilać i mnie zbadali to powiedzieli mi, że jednak będę rodzić. Dziś była u nas położna i maluch ma się dobrze, a pierwsze spacerki już za nami :))) Ciekawa jestem na którą z Was teraz przyjdzie kolej, ostatnio jest taka piękna pogoda, że nic tylko rodzić i korzystać ze słoneczka i ciepełka z maluchem. Ja zmykam spać, bo wieczorami sił zaczyna mi brakować przy dwójce szkrabów.
  23. Witam Was Dziewczynki po krótkiej nieobecności. Nie miałam czasu nawet zajrzeć co słychać na forum, ale mam nadzieję, że nadrobię zaległości. Przedstawiam Wam Karola Filipa R.
  24. No i dziś wszystko nabiera troszkę innych barw. Ja troszkę odpoczęłam i zaczynam układać sobie dzień. Na pierwsze święto wprosiliśmy się do teściowej a poniedziałek mamy tylko dla siebie i na odpoczynek :) Jest taka piękna pogoda, że jutro zaliczymy pierwszy 10 min spacerek. Powiem Wam dziewczyny, że nie spodziewałam się tak przyjemnego i radosnego porodu. Ogólnie poród był bardzo szybki, bo na sali porodowej spędziłam góra 1,5 godz i było po wszystkim :). Mój mąż ledwo zdążył dojechać, bo był w delegacji, ale olał wszystko jak usłyszał, że prawdopodobnie będę rodzić, bo takie mocniejsze skurcze złapały mnie dopiero ok godz 21. Rozwarcie też poszło w ekspresowym tempie, a bóle parte to może z pół godzinki miałam i o godz 00.25 Karol był już z nami. Może troszkę opisałam chaotycznie, ale nie ma sensu zagłębiać się w szczegóły, bo każdy poród jest inny i każdą z nas czeka coś innego :). Jeszcze dziś przedstawię Wam mojego synka, ale to wieczorkiem. Miłego dzionka życzę.
  25. Witam Was po długiej nieobecności :) Jesteśmy już w domku i maluch śpi w najlepsze. Ja jak na razie próbuję się ogarnąć więc tylko na chwilkę zaglądam. Ja już czuję się dobrze, ale to postaram się Wam opowiedzieć jutro bo teraz to trudno myśli zebrać i dopada mnie jakaś mała depresja (najlepiej bym się wypłakała po tych wszystkich emocjach). Zmykam coś porobić bo swięta tuż tuż a ja jakaś rozsypana jestem. Miłego wieczorku Wam życzę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...