
asieńka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asieńka
-
Tutaj http://parenting.pl/9-miesiecy-ciaza/1884-torba-co-spakowac-do-szpitala.html powinnaś znaleźć coś dla siebie Co do zakupów dla maleństwa, też tak miałam przy Juli, że robiłam listę potrzebnych rzeczy, a z tego tylko połowy tylko używałam. Np. gruszka do nosa - zbyteczna, przy wypisie ze szpitala mnie i Juli, lekarz zabronił jej używać z powodu podrażniania noska, a zalecił wodę morską w sprayu, przy katarku przydała się Frida No i te pieluchy tetrowe - zarzekałam się, że przez pierwszy miesiąc tylko ich będę używała, ale z wygody stosowałam tylko pampersy i nie żałuję, jedynie kasy, bo kupiłam ich aż 50!
-
Edytka boskie ciuszki! No a ten diabełek powala! Adasie z reguły są aniołkami Tylko takich znam...
-
Ja miałam najzwyklejszy, właśnie dlatego, żeby można było go później potraktować jako przykrycie. Rożki same w sobie są dosyć sztywne. Zresztą najlepiej zajść do sklepu i się przekonać. Dotkniesz, obejrzysz z każdej strony i się przekonasz do jednego lub drugiego
-
Co w Twojej szafie piszczy?
asieńka odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
mam czy masz w swojej szafie bluzkę, której nigdy nie założyłaś? -
Dziewczyny! Widzę, że jest nas dużo więcej, niż mi się wydawało, które mają swoje teściowe powyżej dziurek w nosie Moja niczym się nie różni od Waszych, może tym, że mam ją w tej samej miejscowości, o zgrozo Moja też uwielbia skakać nad synkami i za każdym razem jak się wyda, że nie ugotowałam obiadu na czas, dostaję ostrą reprymendę. Bo skoro siedzę cały dzień w domu, to żaden problem coś upichcić... Wrrrrrr... Szał mnie ogarnia jak tylko o niej myślę. Normalnie wtrąca się we wszystko. Nie ma tygodnia kiedy by nie zajrzała minimum 2 razy. A niedziela obowiązkowo przy wspólnym obiedzie i szlag mnie trafia, że za nas wszystko planuje. Dostała klucze od naszego domu to teraz wchodzi bez pukania tylko sama sobie otwiera drzwi Aż się gotuję jak o niej piszę więc zmienię temat i odpowiem dziewczynom na pytanie na temat rożka (jako doświadczona mama) Ja Julce kupiłam i jako rożka użyłam go ze dwa- trzy razy. Przy wyjściu ze szpitala(sierpień) i przy werandowaniu. Później przydał się jako okrycie do wózka. Więc myślę, że to nie jest zły pomysł, żeby się w niego zaopatrzyć
-
Dokończ tak jak chcesz... :)
asieńka odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
tuja fla... -
spodnie solarium czy słońce?
-
Kasiula na ból gardła spróbuj wypłukać je wodą przegotowaną z wodą utlenioną. Najpierw zacznij od roztworu pół szkl. wody i dwie łyżki stołowe wody utlenionej, później możesz robić pół na pół. Polecam gorąco. U nas straszna duchota, myślałam, że po burzy trochę przyjemniej będzie, ale niestety. Całą noc przewracałam się z boku na bok i co chwila się budziłam. Muszę chyba sobie zaserwować łagodną kawę, bo czuję, jak ból głowy zbliża się wielkimi krokami
-
Jaki kubek naprawdę nie kapie ???
asieńka odpowiedział(a) na mineralka temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
U mnie kubeczek niekapek tommee tippee kompletnie się nie sprawdził, w przeciwieństwie do butelek tej firmy. Teraz zakupiłam NUK i jestem bardzo zadowolona. -
Dokończ tak jak chcesz... :)
asieńka odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Brygada kom... -
Mam Masz pościel w łączkę?
-
To chyba oczywiste, że będę się ubiegać o kolejne usg gratisowe Niech z kobietą w ciąży nie zadzierają! Hahaha Na samą myśl o środzie aż mnie trzęsie ze złości, dlatego z tym tematem koniec, aż do następnego razu Pbmarys ja Juli nie kupowałam do wózka pościeli, tak jak pisze Edyta jest to zbędny koszt. Wystarczy kocyk, ewentualnie, jeśli zamierzasz kupić rożek, to można go później potraktować jako okrycie. Małagosiu najlepszego!! Żanetko cóż poradzić... Tak to już jest, że niektórzy ludzie uwielbiają mieszać się w nieswoje sprawy, wtedy najlepiej albo raz a dobrze odpowiedzieć, albo znosić docinki. W pojedynkę ciężko coś zdziałać, dlatego powinniście oboje z mężem zwrócić tej osobie uwagę. Trzymam kciuki za powodzenie
-
Witajcie po mojej długiej nieobecności. Nie miałam przez parę dni dostępu do internetu, bo burza zerwała linie i dopiero dzisiaj naprawili Bez dostępu do sieci czułam się jak bez prawej ręki... Dziewczynki bardzo dziękuję Wam za wsparcie Ja nadal nie wiem czy w wszystko w porządku. Byłam w środę na usg 3D i kobieta stwierdziła, że nie widać wszystkiego (najważniejszego - serduszka) i przy tym miała tak tajemniczą minę, że się przestraszyłam. Nie chciała nic więcej mówić, poza tym, że musi wiedzieć, że wszystko jest ok, a tego dnia nie była w stanie stwierdzić ze względu na położenie dziecka i rzekomych obfitych fałd tłuszczowych. Oczywiście kasa poszła w błoto, bo tak jak zielona weszłam do gabinetu, tak prawie sina wyszłam. Jeszcze większy niepokój tylko siedzi we mnie i czekam z niecierpliwością na kolejne usg 21 lipca. Dostałam też płytę z nagraniem, niestety jest kompletnie niewidoczna W swojej mieścinie stawiłam się następnego dnia na oddziale położniczym. Przyjęła mnie moja gin prowadząca i stwierdziła, że przyszłam niepotrzebnie, bo te moje bóle, to zwykłe problemy z perystaltyką jelit. Obejrzała adnotacje dołączoną do usg i zaprosiła mnie do siebie do gabinetu prywatnie. Tak więc dalej nie wiem co się dzieje, do lekarza idę dopiero w środę w następnym tygodniu. Już nie mogę się jej doczekać, może w końcu dowiem się, czy wszystko ok.
-
Dziewczynki kochane jesteście!! Bardzo dziękuję za wsparcie Zajechałam wczoraj na pogotowie i tylko się wkurzyłam. Lekarz stwierdził, że mam nieprawidłową perystaltykę jelit, co oznacza, że pokarm cofa się z żołądka do góry i stąd moje bóle, przepisał mi gelacid i tyle. Gbur jakiś, nieprzyjemny był i waliło od niego na kilometr alkoholem W związku z tym poszłam na oddział ginekologiczny, podłączyli mnie na godzinę pod ktg, ale w końcu gin stwierdził, że to bez sensu i najlepiej mnie wziąć na oddział na obserwację. Tylko, że dzisiaj mam usg 3D, w mojej miejscowości nie mają takiego więc muszę jechać 100 km do innego miasta. Tak więc na dzisiaj dostałam wolne, ale jutro mam się zgłosić z razem z tym usg do szpitala. Teraz liczę na to, że jednak to jest to, co lekarz na pogotowiu powiedział. Nie znoszę szpitali Żabolku bardzo mi przykro, że się przeze mnie nie wyspałaś, trzeba to jakoś nadrobić
-
Właśnie czekam na M. i jedziemy do szpitala. Brzuch boli coraz bardziej, więc nie ma co zwlekać. Strasznie się boję, bo pierwszy raz mam taki silny ból
-
Dziewczyny jakie słodkie macie ubranka!! Ja na razie się wstrzymuję z zakupami, bo najpierw muszę przejrzeć to, co mam po Juli. Najprawdopodobniej dokupię tylko parę kaftaników, śpiochów i body. Na razie jednak nie mam sił ani czasu żeby to ogarnąć. Nie mam nic przeciwko w zakupach w second-handach, bo sama tam robię I szczerze mówiąc są tam niekiedy dużo fajniejsze ciuszki niż w odzieżowym
-
Witam się porannie! Małagosiu ślicznie Ci z tym brzusiem! Mam dzisiaj fatalny nastrój, pewnie dlatego, że już zaczynam się denerwować jutrzejszym usg. Na dodatek od wczoraj boli mnie brzuch, dużo bardziej niż wcześniej. Nie dam rady chodzić, bo od razu daje się we znaki, ale niestety przy Julci nie mogę pozwolić sobie na odpoczynek.
-
Ja badanie na glukozę dostałam na ostatniej wizycie i wczoraj robiłam. Szczerze mówiąc nie miałam żadnego problemu z wypiciem jej. Tylko później trochę w gardle drapało, ale da się przeżyć. Dzisiaj fatalnie się czuję, ledwo zwlekłam się z łóżka, tak mnie kręgosłup boli, mam nadzieję, że się rozruszam i mi przejdzie
-
Nie chcę wprowadzać w błąd (może ktoś mnie poprawi), ale z tego co wiem to właśnie nystatyna jest na drożdżaki i można ją dostać bez recepty.
-
Dokończ tak jak chcesz... :)
asieńka odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
biwak kon... -
Pooh dostaje ciężarówkę krówek Asieńka wrzuca monetę
-
ZespóŁ
-
nie mam masz ochotę na czekoladkę?
-
YetI
-
Co w Twojej szafie piszczy?
asieńka odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
mam czy masz w swojej szafie przebranie karnawałowe?