Skocz do zawartości
Forum

asieńka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez asieńka

  1. asieńka

    Październiczki 2009

    edyta85Asieńka nie przejmuj się na razie tymi bólami brzuch bo to może z głodu ci kiszki marsz grają albo wlaśnie ze stersu. Idź do lekarza on Cię najlepiej uspokoi. Bedzie dobrze hahaha Może masz rację :) Coś w tym jest.... Fakt, marzę o tym żeby coś konkretnego zjeść, ale zapach od razu mnie odrzuca i kończy się na brokule bądź jabłku
  2. asieńka

    Październiczki 2009

    Małgosia1708asieńka - brakiem apetytu na razie nie ma się co martwić - maluszki w tym okresie jeszcze mają "jedzonko" w woreczku żółtkowym, dopiero po wykształceniu łożyska trzeba będzie się przyłożyć do zdrowych rzeczy, a z bólem brzusia to na pewno lekarz zaradzi, jeśli to nie ból taki jak przy miesiączce, to na pewno nic złego się nie dzieje, macica się rozciąga zapewne, mnie też czasem "ciągnie" to z prawej, to z lewej strony, ale to wszystko w normie Dziekuję Małgosiu- uspokoiłaś mnie trochę:) Dzwoniłam do lekarza, ale powiedziala że jeśli ból będzie się utrzymywał to żebym się z nią skontaktowała w poniedziałek. Więc może faktycznie martwię się na zapas?
  3. asieńka

    Październiczki 2009

    witajcie! ja od paru dobrych dni nie mam wcale apetytu, jem tylko owoce i warzywa w malusiej ilości, bo nie potrafię zmusić się do czego innego, a wszelkie zapachy wzbudzają u mnie odruch wymiotny. Piję duuużo wody i mam nadzieję że to nie zaszkodzi dla mojego maluszka, ale naprawdę nie mogę się zmusić do jedzenia... A najgorsze to, że od wczoraj mam silne bóle brzucha. Dzwoniłam do swojego gin i powiedziała żebym się z nią w poniedziałek skontaktowała... Trochę się martwię
  4. asieńka

    Październiczki 2009

    OleńkaIdę jednak, tak jak radzisz Asiula.W sumie to jeśli nie pójdę będę sie cały weekend martwiła.Już się umówiłam na 16.30,więc znowu wracam do miasta i w korki:(Napiszę jak wrócę,pozdrawiam Was wszystkie:):):*[/QUOTEOby wszystko było w porządku. trzymam kciuki:)
  5. gagawaJa uzywałam i polecam: - chusteczki nivea na początku- potem dzidziuś - okazały się bardziej wilgotne i .. tańsze. - do pupy Sudocrem! - do kąpania - Oilatum, przez pierwsze 4 miesiące, teraz Nivea 2 w 1 - mydełka narazie testuje bo dopóki było oilatum nie trzeba było stosować. - oliwka - Bambino fajtycznie bardzo gęsta i ciężka, lepszy wybór u nas to Nivea choć droższa o wiele - spól fizjologczna oczywiście do oczka - woda morska do nawilżania noska - krem na spacer Nivea na każdą pogodę Ja bardzo podobnie, oprócz tego mydełko nivea. Zaraz po porodzie uzywałam oliwki johnson, ale okazało się że moja córcia jest na nią uczulona, dostała krostek na całym ciele. Zmieniłam więc na nivea i jestem z niej bardzo zadowolona:)
  6. izabell1203Gdy ja kupiłam fridę myślałam ,że będzie ok (tyle osób ją chwali).Amelka miała wtedy lejący katar owszem sprawdziła się.Ale gdy już miała gęsty nie nadawała się do oczyszczania noska , więc używałam gruszki. Frida nie dawała tego efektu!! Do dziś Amelka nie lubi czyszczenia noska , i nie używamy fridy. Miałam dokładnie ten sam problem. Kiedy Julcia zachorowała lejący ładnie wciągnął, gorzej już z tym gęściejszym. Na domiar złego strasznie nie lubiła tego, wyrywała się, piszczała i bez pomocy męża się nie obyło
  7. asieńka

    Październiczki 2009

    aldonka23Kasiula31Ja tez siusiam często i coś spać nie mogę od 3 rano, przekręcam się z boku na bokja to samo....teraz się nie wysypiam a co dopiero potem Potem to chyba powinno być dobrze?? Ja cały czas porównuje ciążę do pierwszej i w drugim trymestrze mogłam trzymać aż pół dnia!!
  8. asieńka

    Październiczki 2009

    dejanira5Ja też chce żeby mnie odrzucało od jedzenie!!!!! Tymczasem ŻRĘ JA UCHODŹCA!!!! i się najprawdopodobniej roztyje jak nieiwem co!!! ja tak w pierwszej ciąży miałam, co tylko było pod ręką od razu wpadało do żołądka. i efektem było przytycie 30 kg!!! Ale głowa do góry, jeśli długo będziesz karmić piersią to spadnie szybko. zresztą uważam, że uleganie ciążowym zachciankom jest bardzo przyjemne:)
  9. asieńka

    Październiczki 2009

    ja od dzisiaj nie dam rady nic wmusić w siebie, o czymkolwiek nie pomyśle od razu mnie mdli, a wcześniej wcinałam aż mi się uszy trzęsły! Najgorzej kiedy przyszła pora na gotowanie obiadu dla męża - trzy razy podchodziłam do tego zadania a i tak nie dokończony;)
  10. asieńka

    Październiczki 2009

    witajcie!! wizyta u gina już za mną. jestem spokojna i szczęśliwa:) Jestem w 7 tc a przewidywany termin to 16 październik. Miałam również okazję zobaczyć na usg nasza najmniejsza pociechę Malgosiu- Lekarz do którego chodzę przyjmuje również w szpitalu wiec żeby mieć zaoszczędzony czas chodzę na wizyty prywatnie, a skierowania na badania są państwowo. podejrzewam ze również ma znaczenie to ze mieszkam w malej mieścinie która rządzi się swoimi prawami... ach! zapomniałam dodać ze na cesarkę nie jest za wcześnie bo od poprzedniej minie ponad rok, wiec Nefretete miałaś racje:) Trzymajcie się ciepło
  11. asieńka

    Październiczki 2009

    Ja dzisiaj też idę do gina i boję się niesamowicie! Dopiero się uspokoję jak będę wiedziała ze że z maleństwem wszystko jest ok. Chodzę do gina prywatnie ale wszystkie badania są robione państwowo:)
  12. asieńka

    Październiczki 2009

    Czuję się świetnie poza lekkimi mdłościami wieczorem. No i te ciągłe zmęcznie... Ciagle bym spała! Na szczęście moja córcia robi sobie godzinne drzemki dwa razy w ciągu dnia i wtedy korzystam z okazji i razem odpoczywamy;) Mam nadzieję że nie dopadną mnie bóle głowy, tak jak w poprzedniej ciąży, które były nie do zniesienia. Mimo wszystko bardzo bym chciała żeby ta ciąża przebiegła jak poprzednia. Jak na razie nie ma dużej różnicy:) Nefretete- nie przeraża mnie taka mała różnica wieku ponieważ Jucia jest tak kochanym dzieckiem, że wierzę, że będzie dobrze. Jest jedynym dzieckiem w rodzinie i widzę że bardzo ją ciągnie do innych dzieci. Zawsze piszczy z radości jak zobaczy małe dziecko:)
  13. asieńka

    Październiczki 2009

    Zapisuję się również i ja:) Tydzień temu zrobiłam test i pojawiły się dwie kreseczki! :):) Od razu zadzwoniłam do swojego gina, ale wizytę mam dopiero na jutro... Cieszę się bardzo że moja starsza niewiele córeczka będzie miała rodzeństwo Zawsze chciałam żeby moje dzieci były mniej więcej w tym samym wieku. Tylko pojawia się problem: poprzednia ciąża była rozwiązana poprzez cesarskie cięcie i następna też będzie ze względu na problemy z kręgosłupem. Czy nie wiecie ile czasu musi minąć przy cesarce??
  14. Dzisiaj byłam u neurologa i żadnych nieprawidłowości nie stwierdził, jedynie ochrzanił mnie za to że jak kładłam Juleczkę na brzuszku i płakała to ją odwracałam. A żeby się nauczyć musi się trochę pomęczyć. Tak więc dzisiaj z bólem serca położyłam ją na brzuszku nastawiona oczywiście na płacz, a moja córcia zrobiła mamusi niespodziankę i pokazała że jednak potrafi, na dodatek próbowała podnieść do góry pupę, co jej trochę niezdarnie wychodziło. Czyżby zamierzała się do raczkowania??? Byłabym niezmiernie szczęśliwą mamą
  15. wczoraj położyłam Juleczkę na pleckach i sama się obróciła na brzuszek!!!A może to jest tak, że każde dziecko ma swój indywidualny rozwój i wszystko przychodzi w swoim czasie?? Może od tej pory będzie lepiej? Mimo wszystko kontakt z neurologiem nie zaszkodzi;)
  16. dziekuję za podpowiedzi, jestem Wam naprawdę wdzięczna:36_1_13: Właśnie chodziło mi po głowie, czy nie będzie problemu z raczkowaniem skoro jest problem z leżeniem na brzuszku... staram się kłaść Julcię często ale przy każdym płaczu łamię się i pozwalam jej leżeć na pleckach:(
  17. witajcie! mam duży problem z ułożeniem swojej półrocznej córeczki na brzuszku. Za każdym razem kiedy próbuję to zrobić ona Julcia po 2-3 minutach zaczyna płakać bo nie da rady. Konsultowałam się z lekarzem w tej sprawie- stwierdził, że to nie jest problem i nie ma się czym przejmować. Czy ktoś z Was, moje drogie, miał ten sam problem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...