
asieńka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asieńka
-
Dokończ tak jak chcesz... :)
asieńka odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
porucznik kwa... -
figi adidasy czy szpilki?
-
nie mam masz komiksy?
-
Gra - "Jeszcze nigdy nie..."
asieńka odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
ja też nie jeszcze nigdy nie założyłam mini -
nie lubię lubisz chodzić po schodach?
-
Co w Twojej szafie piszczy?
asieńka odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
nie mam masz w swojej szafie bluzę z kapturem? -
nie mam masz konia na biegunach?
-
wodny zakupy w hipermarkecie czy w pobliskim sklepie?
-
Dokończ tak jak chcesz... :)
asieńka odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
bokobrody cwa... -
Witajcie! Dawno do Was nie zaglądałam Byliśmy cała familią na miesięcznych wakacjach i muszę przyznać, że w końcu odpoczęłam. Tylko z Julą mam teraz problem, bo nauczyła się buntować i za każdym razem gdy coś jej się nie podoba, zaczyna kopać nogami i płakać. Nawet nie wiem jak ją tego oduczyć Jeśli chodzi o ząbki to ma 6 i już dolna dwójka zaczyna się przebijać A jak z apetytem Waszych dzieciaczków? Moja je rano i wieczorem 150 mleka, kaszy już nie chce bo pluje, czasem uda mi się wcisnąć jej jakiś owoc i parę łyżek obiadku i to tyle. Mam nadzieję, że to przejściowe, może przez pogodę? Pozdrawiam i miłego dnia życzę
-
Ariadnaa powodzenia na wizycie i oczywiście po - relacja Aniu współczuję młynu w pracy, ale już wkrótce czeka Cię słodkie leniuchowanie. Odpoczniesz sobie po wsze czasy Ja właśnie skończyłam prasować, okurzyłam, uspałam Julę i teraz mam chwilę dla siebie
-
Witam i ja już w późny ranek Jakoś dzisiaj ciężko mi jest, mam mega lenia. To chyba przez pogodę, pochmurno i grzmi, pewnie lada moment będzie burza. Chyba czas najwyższy na kawkę, bo jeszcze chwila a dopadnie mnie ból głowy. Miłego dnia życzę
-
Aniu gratuluję!!! Teraz możesz szaleć z zakupami!
-
Skoro w szpitalach go używają to musi być dobry. Cena może trochę odrzucić bo za 500 ml ok 50 zl ale jest wydajny a poza tym można kupić o mniejszej pojemności, tylko to nie bardzo się opłaca. Poza tym porównując z Nivea jest gęstszy.
-
żabol22dziewczyny co sadzicie o tej cenie- uwazam ze jest nie zła za taka ilość pieluch PAMPERS NIEMIECKIE New Baby 2 -186 szt+chusteczki (678127017) - Aukcje internetowe Allegro dzis kupiłam 94 szt za 53 zl A nie wyjdzie na to samo doliczając przesyłkę? Ja kupowałam też od razu rozmiar 2
-
Ja przy Juli nakupowałam dużo niepotrzebnych kosmetyków. Przy noworodku (jak zaleciła pielęgniarka w szpitalu) najważniejszy jest płyn do kąpieli. W szpitalu kąpali w Oillatum więc też taki kupiłam, później przeszłam na Nivea i do tego po kąpieli oliwka. Faktycznie Johnson uczula, przekonałam się o tym na skórze Juli. Od razu dostała wyspki, a pielęgniarka powiedziała, że najlepsza jest Nivea i Bambino, więc my używamy tej pierwszej. Tak jak Małagosia już pisała Sudocrem i Bepanthen (maść) na odparzenia, ten drugi również przyda się na poranione sutki Zamiast gruszki- woda morska do nosa Sterimar Baby, a przy katarku przyda się aspirator do noska, ja mam Fridę. A jeśli chodzi o zasypkę, to kupiłam ją, ale ani razu jej nie używałam. Albo się używa kremu albo pudru, łączyć nie powinno się, bo robią się grudki i szybciej o odparzenia. Poza tym krem na odparzenia jest wygdniejszy, bo puder nie raz wyleci poza obiekt zasypywania Mydełko dopiero jak Jula skończyła pół roku zaczęliśmy używać, wcześniej tylko płyn do kąpieli. A do twarzy krem Nivea na każdą pogodę. To by było chyba na tyle. Jeśli chodzi o pieluchy to tylko Pampersów używam. Znajoma przeszła na Huggies to mała dostała uczulenia, więc ja na razie nie ryzykuję. Poza kosmetykami obowiązkowo nożyczki do paznokci (ja kupiłam zestaw Canpola nożyczki, obcinacz i pilniczek do paznokci, w nożyczkach jest na końcu zaokrąglenie, że w żadnen sposób nie da się skaleczyć), szczoteczkę do włosów i to chyba na tyle....
-
Też się zastanawiałam co u Babe i napisałam do niej na gg. Nie ma na razie stałego dostępu do internetu i jeszcze kilka spraw na głowie. Mam nadzieje, że się na naszym wątku wkrótce odezwie
-
Małagosiu chyba tak wszystkie matki na świecie mają No ale wszystko będzie dobrze, pewnie będzie można dzwonić i będziesz wiedziała jak się Twój pierworodny miewa
-
Cudnie! To tylko czekać rozwiązania Zobaczysz jak ostatnie miesiące miną szybciutko
-
Dokończ tak jak chcesz... :)
asieńka odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
pisklę por... -
Aniu wierz mi, to jest bardzo cudowna chwila i niezapomniana. Ja pamiętam jakby to było wczoraj(mimo, że byłam chwilę wcześniej wybudzona z narkozy) jak dostałam Julcię pierwszy raz na ręce. Płaczom i tuleniom nie było końca! No i oczywiscie zaczynam mieć takie głupie myśli czy usłysze jak będzie płakać czy bedę wiedziec czego chce jak będzie płakać...no i takie tam. Tym to już kompletnie nie powinnaś się przejmować, instynkt matki Ci podpowie. Każda matka wie co dla jej maleństwa jest najlepsze i Ty też tak będziesz miała, przyjdzie taka chwila
-
Ariandnaa gdzieś czytałam o X-landerach (nie wiem czy nie na naszym forum...) Podobno są trochę przereklamowane, z gondoli maleństwo szybko wyrośnie, bo jest mniejszych rozmiarów niż standardowe. Ale może to kwestia gustu. Proponuję zobaczyć go na żywo i przy okazji porównać z innymi Aniu, Dejaniro udanej wizyty życzę! Oby w końcu maleństwo pokazało co ma między nóżkami. I koniecznie jeszcze dzisiaj dajcie znać o przebiegu wizyty Miałam dzisiaj dziwny sen. Śniło mi się, że nadeszła godzina rozwiązania i zaczynam plamić a skurcze pojawiają już się regularnie. Dojechałam do szpitala, a tam wszyscy byli zajęci sobą, nikt nie chciał się mną zająć. W końcu sama czekając na korytarzu urodziłam dziewczynkę. Jak się obudziłam od razu spojrzałam na brzuch, żeby się upewnić, ze to tylko sen. I teraz ciągle o tym śnie myślę, już nie mogę się doczekać kiedy w końcu zobaczę swoja dziecinkę
-
Mam duuuuuużo ciałka do kochania Ale tak to już jest, musi być równowaga w środowisku W poprzedniej ciąży przytyłam sporo bo ponad 30 kg i nie zdążyło spaść. Ale teraz od początku ciąży przybyło mi zaledwie 2,8 kg. Wg. mojej ginekolożki nie mam się czym przejmować - przy dwójce dzieci nie zdążę się obejrzeć kiedy nadmiar spadnie
-
Kiedyś obiecałam, że pochwalę się swoim brzuszkiem, ale jakoś nie miałam weny twórczej i ciężko sobie samej robić zdjęcia. Ale dzisiaj się udało i w końcu zamieszczam. Oto mój wielki brzusio:
-
No więc właśnie to chyba to Proponuję napar z mięty. Może pomóc rennie, chociaż ja wolałam gelacid, dużo szybciej działał. Można go dostać bez recepty, a w późniejszym czasie i na zgagę będą bardzo przydatne