
asieńka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asieńka
-
Witam się porannie i chyba jako pierwsza Dziewczynki mam pytanie - czy macie bóle mięśni po stronie wewnętrznej ud? Ja w pierwszej miałam, ale dużo później, jakiś miesiąc przed końcem. Ten ból jest tak uporczywy, że nie dam rady siedzieć. Dosłownie jakbym przez cały dzień jeździła na koniu Przedyskutowaliśmy z M. imię dla naszej córeczki i z Darii będzie Zosia. Więc Żabolku jeśli możesz proszę o zmianę imienia na pierwszej stronce. Z góry dziękuję. Dzisiaj Julka od 5-tej nie śpi. Mam nadzieję, żę zrobi sobie jeszcze drzemkę ok. 9 bo inaczej po południu stracę kontakt ze światem
-
Witam cieplutko! Małagosiu super, że urlop udany i że wypoczęłaś, teraz pewnie tryskasz energią Pbmarys ten szpital, w którym jesteś to istna placówka z PRL-u - nikt nic nie wie i do niczego nie ma praw Im szybciej odeślą Cię do innego szpitala tym lepiej dla Was. Nie dość, że tracisz nerwy, to i tak niewiele mogą zrobić... Paulii grunt to pozytywne nastawienie, a wszystko będzie łatwiejsze W poniedziałek przyjeżdża moja mama W końcu będę miała pomoc przy Juli, bo mała tak szaleje, że wyciska ze mnie siódme poty A na dodatek wkrótce zaczynamy remont kuchni i przebudowę łazienki i już teraz przeraża mnie wizja sprzątania po nim Muszę się przyznać, że na nic ostatnio nie mam sił
-
Aniu to nasza druga rocznica Pbmarys faktycznie najlepiej będzie jak Cię przeniosą do Częstochowy skoro nawet lekarz zamiast z Tobą rozmawia ze ścianą.... Personel jest niepoważny Agaska najważniejsze że maleństwo zdrowe, jeszcze czas na ułożenie główkowe. Ja dzisiaj też byłam u gina. Wszystko jest ok, a moje bóle brzucha są spowodowane powiększaniem się macicy. Mam brać no-spę, a jeśli nie przejdzie po dwóch tygodniach to mam się zgłosić. Pocieszyła mnie, że jeszcze poród się nie zaczyna Chociaż w pewnym momencie miała taką minę, jakbym naprawdę jej tam miała urodzić Żartować potrafi, nie ma co...
-
Dziękuję Kochane za życzenia Z M. konflikt zażegnany Wczoraj wieczorem zaczął się odzywać jak gdyby nic się nie stało, ale dopiero jak szliśmy spać przeprosił mnie za swoje fochy Dawno tak długo nie rozmawialiśmy... Ciągle w pośpiechu wymienialiśmy zdania, aż do wczoraj A dzisiaj M. zrobił mi niespodziankę i przygotował śniadanko (jagodzianki z mlekiem), ale żeby mnie nie budzić zostawił w kuchni i kwiatka zerwanego pewnie w drodze ze sklepu od sąsiadki Miło mi się zrobiło. Mam nadzieję, że reszta dnia równie sympatyczna będzie
-
ariadnaaAsia a skąd wiesz jak smakują smarki ? A Ty nie wiesz?? Chyba każdy musiał kiedyś pociągać nosem, bo za mało czasu na wyjęcie chusteczek, a lada chwila wyskoczy niespodzianka. Więc mając do wyboru kompromitację albo połknięcie wydzielin nosa, ja wybieram to drugie
-
Aniu super, że z Antosiem wszystko w porządku A co do siemia lnianego - fuj Kiedyś (jak byłam w podstawówce) musiałam pić to paskudztwo bo miałam problemy z żołądkiem i do dziś pamiętam jak to smakuje(jak smarki) No ale jeśli ma pomóc i smak Ci nie będzie przeszkadzał to zdróweczko Aldonka a jednak synek Macie już imię?? Pbmarys pisałaś o zgadze, ale to normalne skoro na śniadanie podają Ci dżem. Dziwne, że tam o tym nikt nie pomyślał, a jeszcze bardziej dziwi mnie to, że nie mają niczego co mogłoby ulżyć Jula zaczyna się wspinać na łóżko. Aż się boję co będzie jak zacznie naprawdę chodzić
-
żabol22skończyłam robić pazurki - 14 letniej dziewczynie.. u nas skwar i parno na dworze.. ide podjeść zupki owocowej za godzinke mąż powinnien wrócic z pracy Anna WF gdzie tam gorzej - zobaczysz jak Go te zakupy pochłona Widze dziewczyny że nadeszła ta druga strona ciąży- narzekanie... ból brzucha, nieprzespane noce itp. Ciekawe jak tam Małgosia urlopuje z mężem??? Tydzień już jej na forum nie było... Co za czasy!! Dziewczynki 14-letnie paznokcie już robią Ja jak miałam tyle lat to po kryjomu robiłam delikatny makijaż, bo jak wychowawczyni zauważyła to od razu kazała iść do łazienki i zmywać (oczywiście stała jak kat i pilnowała czy faktycznie dziewczyny to robią) No ale czasy się zmieniają i coraz młodsze próbują się postarzyć Aniu z mężem bez zmian. Dzwonił tylko, żeby zapytać czy jutrzejsza wizyta u gina aktualna i że chce ze mną iść. Poza tym nic więcej nie powiedział. Dla niego chyba już po sprawie, a ja nadal czekam na przeprosiny.... Ariadnaa odpoczywaj, odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj A to co inni mają do powiedzenia jednym uchem wpuszczaj, drugim wypuszczaj. Nie ma co się takimi docinkami przejmować. A najlepiej jeszcze odpowiedzieć, żeby im głupio było.
-
Witam Słoneczka! Nena gratuluję wkroczenia w 30 tydz. Teraz masz już z górki. Zobaczysz jak szybciuchno minie i już wkrótce będziesz mogła się cieszyć obecnością Tomusia Żabol zazdroszczę Ci energii!! Gdyby nie Jula pewnie cały dzień obijałabym się. Ciężko mi się zmusić do jakichkolwiek prac w domu pbmarys oby ten czas w szpitalu szybko się skończył. A z pielęgniarkami to trzeba ostro, skoro nie mają za grosz współczucia dla człowieka. Aniu fajnie mieć męża zajmującego się meblami - pewnie potrafi wyczarować każdy wymarzony mebelek, a to duża oszczędność U nas w domu większość mebli potrzebuje dokręcenia, ale jeśli ja się tym nie zajmę, nikt więcej tego nie zrobi Jutro mam wizytę u swojego gina, ciekawa jestem jak Daria rośnie Nie wiem dlaczego, ale mam dziwne przeczucia, że mała wcześniej się pokaże na świecie niż wyznaczony termin
-
Witam wieczornie Muszę się pochwalić - moja Juleczka w końcu zrobiła pierwsze kroki!! Co prawda z pomocą mamy, ale zawsze coś. Może na swój roczek sama pokaże na co ją stać Wczoraj miałam ostrą kłótnię z M. Poszło o to, że chciał wyjść z kumplem na piwo, a ja właśnie zaplanowałam wieczór. Przykro mi było że sobotę mąż woli z kumplem spędzać niż z rodziną Wrócił po północy i zamiast położyć się do łóżka spał na fotelu, dopóki nie zwolniłam łóżka i przeniosłam się do drugiego pokoju. A dzisiaj jest nafochowany, jakbym to ja gdzieś wyszła. Więc nasza rocznica nie zapowiada się sympatycznie, bo ja pierwsza nie wyciągnę ręki na zgodę, bo nie jestem winna. A mojemu M. słowo "przepraszam" przez gardło nie przejdzie. Przykro mi z tego powodu i z trudem powstrzymuję się żeby nie płakać
-
lubię lubisz sprzątać?
-
Co w Twojej szafie piszczy?
asieńka odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
nie mam masz w swojej szafie tunikę w kropki? -
Gra - "Jeszcze nigdy nie..."
asieńka odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
ja też nie jeszcze nigdy nie miałam pomalowanych paznokci na żółto -
sukienka cyrk czy kino?
-
Rzeczownik - Przymiotnik
asieńka odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
opowieść -
Kot wydra czy makowiecki?
-
Witajcie Kochane/ni! Pbmarys jeśli Ci pozwalają już do toalety chodzić samej to już jest coś. Tak jak pisze Agaska pewnie wkrótce wyjdziesz do domu, bo Październikowe Mamusie przesyłają duuuuużo dobrych fluidów Żabol głowa do góry tak to już jest z urlopami. Mój w tamtym roku w czasie urlopu remontował pokoik dla Juli i też niestety nigdzie nie wyjechaliśmy. Za to odbiliśmy sobie w tym roku i leniuchowaliśmy aż miesiąc Ja dzisiaj posortowałam ubranka po Juli o okazało się, że mam tego tyle, że nie muszę niczego kupować. Zresztą parę dni temu zaszalałam w moim ulubionym sklepie (ciucholandzie) i za małe pieniądze mam jeszcze parę fajnych pajacyków. Ale chyba wypadałoby kupić coś do szpitala nowego, tylko kompletnie nie wiem ile?? Chyba 3 komplety powinny wystarczyć? Dopóki maleństwo jest u pielęgniarek podobno nie warto dawać swoich ubranek, bo można się od razu z nimi pożegnać (nie wracają później do właścicieli)... Mam wielki mętlik w głowie, a im bliżej rozwiązania tym bardziej panikuję
-
Ja właśnie czekam z obiadem na mężusia. Trochę się spóźnia, mam nadzieję, że znowu nie został po godzinach... Mnie od południa brzuch boli - kłuje i twardnieje i to najbardziej po lewej stronie. Próbowałam się dodzwonić do swojego gina, ale nie odbiera, a wizytę mam dopiero na wtorek. Jak tak dalej będzie będę zmuszona znowu jechać na pogotowie Co do wózków to na razie się wstrzymuję z zakupem nowego, bo jak na razie widziałam tylko dwa dla rodzeństwa, które mi się podobały. Może jeszcze coś innego znajdę?
-
Kasiula jeśli chodzi o materac do łóżeczka to podobno im twardszy tym lepszy, zresztą widziałam taki wątek. Ja mam gryczano kokosowy i jest super. Najpierw dla noworodka kładzie się stroną kokosową, a później jak zaczyna stawać na nóżki przekłada się na gryczaną, bo masują stópki. Kira powodzenia na wizycie Królik pranie sama słodycz, ale stanie przy żelazku w upał to już jest sport ekstermalny. Ja pewnie już bym zaczęła prać, ale czekam na chłodniejsze dni, kiedy nie będzie się ze mnie lało
-
KrólikPbmarys, trzymaj się i bądź dobrej myśłi ;)A ja się powtórzę (w skrócie), bo znowu czuję się olana przez Was...pytałam o pranie ciuszków i jeśli któraś by miała coś do powiedzenia, to będzie mi miło...: Królik Widzę, ze robicie pranie ciuszków. Ja większość prałam na bieżąco, jak przybywały do naszego domu. Schły i wkładałam do szafki przygotowanej dla Marka. Czy myślicie, ze muszę to jeszcze raz wyprać w typ specjalnym hypoalergicznym proszku, bez płynu do płukania? A ja miałam wcześniej odpisać, tylko jak zwykle wyleciało mi z głowy Zawsze tak mam, że jak sobie w głowie poukładam, to później tylko połowę uda mi się przelać na kompa. A więc z tym praniem to ja bym poczekała przynajmniej z miesiąc. Jeszcze zdążą się zakurzyć (nawet w szafce). Ja ubranka mam po Juli, ale mam zamiar najpierw poprać w zwykłym proszku i użyć vanishu do tych poplamionych, a później wszystko w loveli. Skóra noworodka jest bardzo delikatna więc lepiej zastosować jakiś proszek delikatny (mogą być płatki mydlane, ale po kilku praniach ubranka szarzeją), żeby jej nie podrażnić. Po jakimś czasie można będzie przejść na np. vizir sensitive - dużo lepiej odpiera i białe nie szarzeją (ale reklama) Podobno można prać też szarym mydłem, ale w dobie pralek chyba niewiele jest osób, które poświęciłyby swój czas i dzielnie stałyby nad miską i każdą po kolei rzecz mydliły
-
Pbmarys trzymam kciuki za Was. Bądź dobrej myśli, a na pewno wszystko się ułoży Jak daleko jest ten szpital, do którego miałabyś być przewieziona? Bo teraz pewnie będziesz miała zastrzyki podtrzymujące, a tamten szpital mogłabyś wybrać jako ten, w którym rodzisz. Przecież do porodu nie trzeba skierowania. Gdzieś czytałam (nie wiem czy nie w "M jak mama"), że lepiej żeby dziecko urodziło się w 7 miesiącu niż w 8, właśnie ze względu na płuca. Im mniej będziesz się stresowała (choć to niełatwe) tym lepiej.
-
Witam się i ja. O 7 rano wyjechała moja siostra i jakoś pusto w domu. Wyć mi się chce, ale powstrzymuję się, żeby jej córka nie płakała Znowu sama zostałam, może za dwa tygodnie przyjedzie moja mama z bratem i jego żoną, ale to jeszcze wielka niewiadoma... Pbmarys nie martw się, to że dziecko jest trochę mniejsze o niczym nie świadczy. Będzie dobrze, zobaczysz Idę zrobić kawusię, bo jakaś zamroczona jestem i czuję, że za chwilę dopadnie mnie ból głowy
-
AnnaWF A tak sobie myślę na marginesie czy my też będziemy takimi beznadziejnymi teściowymi!!?? Oj mam nadzieję, że nie będę powielać stereotypów, bo moja teściowa to typowa teściowa z kawałów. Ale jak każda matka będę pilnowała, by moje dzieci nie były krzywdzone i będę stała w pogotowiu, tylko duuuuużo dyskretniej
-
Hej Mamusie! Nie było mnie zaledwie kilka dni a naskrobałyście tyle, że ho ho Żanetko mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Widocznie za dużo masz na głowie i za bardzo bierzesz do siebie. Paulii koniecznie ją pozdrów!! Moja siostra już jutro wyjeżdża Jak ten czas szybko zleciał. Mam wrażenie, że dwa dni temu do mnie przyjechała, a tu już dwa tygodnie minęły. Nie wiem kiedy się znowu zobaczymy - najwcześniej na Boże Narodzenie, bo wtedy planujemy chrzest Darii. I znowu sama zostanę Cała moja rodzinka wyemigrowała do Belgii, więc na miejscu zostają tylko teściowie Wszystko co miłe szybko się kończy, na szczęście zostaje u mnie jej córeczka więc tak kompletnie sama nie będę
-
Lewatywa przed cc? Pierwsze słyszę... Kiedyś owszem, ale z tego co wiem teraz tego nie stosują, ani ja ani znane mi osoby które miały cc nie miały lewatywy. Z tego co wiem nawet jeśli zechcą zrobić masz prawo odmówić, tak jest napisane w prawach pacjenta, jak również nacinanie krocza. Niestety nie w każdym szpitalu się to tego stosują.
-
Żabol świetna fryzurka, faktycznie na upały w sam raz Zastanawiałam się nad zmianą koloru na blond, ale chyba poczekam z tym po porodzie. Podobno w ciąży takie eksperymenty nie są zalecane