Skocz do zawartości
Forum

anna_262

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anna_262

  1. Moja koleżanki z pracy chodziły na NFZ i na kazdej wizycie były badane co prawda na fotelu gin ale usg miały przez całą ciążę tylko trzy razy. Moja sąsiadka urodziła dziecko w 32 tyg bo jej wody odeszły ale ona bardzo dużo miała problemów w ciąży.Dziecko było zdrowe i nie musiało leżeć w inkubatorze. Lekarz mi mówił ze przyjmuję ciążę za donoszona w 36 tyg
  2. Monika to idź się dotleń. Mi mama też dziś zdenerwowała. Jestem zła. Nie przeszło mi w ogóle narazie. Pójdę po Bartka to się trochę dotlenię to może mi przejdzie. Napisze wam o co poszło. Chodzi o prezenty dla Bartka na gwiazdkę. Wiem o tym że mama chciała mu kupić na urodziny w styczniu lego duplo. A teraz jakiś ciuszek. Ok. Fajnie. Ja pooglądałam na allegro zabawki i bardzo mi sie spodobało duplo, jest tego full w internecie. Pełno różnych zestawów. Wczoraj z mężem wybraliśmy mu jeden. I dziś zadowolona mówię mamię że chcemy mu kupić duplo a ona mi powiedziała takim tonem że wiedziałam ze ona chce też kupić duplo i ze jej pomysl zabrałam. Cytuje wiedziałaś że chce to kupić. A przecież mówie jej ze jest full zestawów i może coś wybrać i im więcej tym lepiej. No cóz obrażalska jestem bo mnie to trochę zabolało że ja jej pomysł zabieram. Ach wygadałam się.
  3. Gosia. Ja jestem miłośniczką zwierząt. Fajny pies i chyba groźny. Masz go w domu czy na dworze?
  4. Jestem i ja po wizycie. Punktualnie weszłam do gabinetu. Ciśnienie ok, 6 kg na plusie. Malutka tak spała podczas usg ze wygląda nawet na leniuszka za mamą a nie wierci piętę za tatą. Usg długo nie trwało bo połówkowe miałam, które było ok więc nie było potrzeby az tak bardzo obserwować. Z jakiś tam pomiarów wyszło ze malutka wazy ok 550gram czy w porównaniu do Nastki to dużo mniej. Ale lekarka mówi ze wszystko oki, najważniejsze ze dzidzia rośnie prawidłowo. A to czy będzie miała docelowo 3200 czy 3800 przy porodzie to dla nich nie ma znaczenia. Wygląda na to że kończę dziś 22 a nie 23 tydzień ciąży. Ale w suwaczkach nic nie zmieniam. Łożysko na ścianie przedniej więc też nie muszę czuć mocno ruchów. Mam zrobić badania krwi i glukozę ale to po nowym roku. Mnie lekarz też zawsze bada od dołu. Pewnie specyfika tych co prywatnie przyjmują. Ale fajnie Dorcia napisałaś że ciąża prowadzi się sama. Dorcia brzuszek faktycznie mniejszy tak jakbyś brzuch wciągnęła. Zdjęcie robiłaś rano? Bardzo szczupło wyglądasz. Doris ja ci nie chcę tam nic mówić ale wiesz Bartki to bardzo żywe i energiczne chłopaki. Z nim na pewno nie będziesz się nudzić. Monika to udanego i szybkiego remontu, żebyś się nim nie stresowała. maryś bardzo ciekawy wózek, gratuluję zakupu. I szczerze podziwiam cię za to jak świetnie ogarniasz dwójkę dzieci. Bo ja to trochę mam stracha jak ogarnę dwójkę.
  5. Hejka. Ja dziś miałam teściów na kawke od rana. Pojechali do domku a ją zaczynam się szykować do ginki A stresuj jak zawsze trochę jest. Papa
  6. Hejka Barti śpi i ja dopiero teraz usiadłam. Co my się dziś nabawiliśmy, budowaliśmy garaze i stacje bendzynowe. Później tankowaliśmy auta. Zabawa ekstra. Buty też kupiłam bo na śnieg były mi potrzebne takie na płaskim. I naprawde takie tanie i proste na ciąże mam. Nie wem czy wam mówiłam ale Bartek ma ulubioną ciocię w żlobku. I ostatnio mówił ze "nie ma mojej cioci" i dziś ja widze i mówię jej jak Bartuś codziennie opowiada o niej to aż była wzruszona i mówiła że bardzo miło jej to słyszeć. Wiecie naprawde jestem zadowolona że jest tam taka fajna osóbka. Zresztą pozostałe też nie są złe ale tak to jest że upodobasz sobie zawsze jedną. Doris a ja ci powiem że nie lubię kopytek od dzieciństwa, taka trauma mi została. Dominika gratuluję syneczka i będzie starszy i młodszy brat. Kofiak Trzymam kciuki za dobry wynik glukozy i dobre wieści na wizycie jutrzejszej. Agata Ale żeś się napracowała dzisiaj bo ja to w sumie jak mam Bartka w domu to nie wiele moge zrobić. Monika Dobrze że nastąpił jakiś przełom w w Waszych relacjach.
  7. Ania ja na szybcika tylko chciałam ci napisać ze Jerek sliczny chłopczyk. A tak poza tym my tez ogladamy "The Walking Dead" I w nocy tez mi sie snia zombie. Ale tak głupia oglądam. Ale horrorów się boje strasznie. Do później. Bo mam takiego nerwa. Juz mam dosc tego sniegu, masakryczna podróz ze złobka byla a Bartek przed chwila mi cala szklanke soku wylał. Ale mialam roboty.
  8. Hejka. Monika nawet nie wiesz jak przykro mi czytać jak ciężko teraz masz. Jestem z Tobą myslami i to na poważnie bo wczoraj się zastanawiałam co u Ciebie. Trzymam kciuki za Was żeby się ta sytuacja więcej nie powtórzyła. Wierze ze dobrą podejmiesz decyzję. Ja w sumie napisze poźniej bo teraz wybywam na poszukiwania kozaków na płaskim dla mnie bo tak nas zasypało ze masakra i szukać spodni na śnieg dla Bartusia. trzymajcie się ciepło
  9. Dominika powodzenia na usg. Ją placilam 150. Pa
  10. Jestem kofiak, nie zapadlam w sen zimowy, chociaż bym chciała. U nas zimno, w nocy minus 10. Wczoraj byliśmy z Bartkiem popoludniu na przedstawieniu mikolajkowym. Super było. Jaki zadowolony aż miło patrzec na taka radość. Mąż zachwile z pracy i zjemy spagethi i na sanki. A potem to już w domku. Mam plan zrobić galaretki z bita śmietana. Monika a może ślub go trochę przerosl i teraz ostatnie dni wolności chce zażyć. Aska ją też nie mam charakteru kofiak i nie potrafilabym facetowi wystawić walizek za drzwi. Chyba że by coś strasznego zrobił. No cóż miłej soboty w rodzinnym gronie. Pa
  11. Monika. Po kolana śniegu to chodziło mi o Bartka. Ją miałam po kostki śniegu. Ach ci faceci. Z nimi i bez nich źle. Jak ja chodziłam z moim to czasami koledzy byli wazniejsi. Ale teraz już od jakiegoś czasu stał się domatorem tak jak ja. weź mu odpusc i zobacz czy to zmieni coś.
  12. Ela. Aż nie mogę w to uwierzyć że u Ciebie tak mało śniegu. Bartek jak szedł że żłobka to po kolana śniegu miał. Kofiak może opowiedz co mądrego mówił lekarz o bakteriach bo mnie ten temat interesuje. A gdybyś Wiki nie robiła wymazu to nie dostała by antybiotyku bo nie ma żadnych objawów? Dobrze że lekarz jest taki życzliwy dla pacjentów. Dorcia jak leniuchowanie u rodzinki mija? Doris mam apetyt na kakao tylko nie mam mleka. Trzeba skombinowac. Monika mnie dziś bolała strasznie głowa aż wzięłam apap.
  13. Kofiak Ja we wtorek ide na 11.
  14. Nastka. Ja przez mojego też kilka razy ryczałam w tej ciąży. Mój słowa przepraszam też nie używa bo pewnie myśli że nic się nie stało. Też go nie raz prosze zeby mnie nie doprowadzał do łez bo ja noszę dziecko i nie powinnam wszystkiego tak przeżywać. Jestem wrażliwiec i tak często płaczę a nie raz jego zachowanie doprowadza mnie do furii. Między moimi rodzicami tez jest różnica 10 lat. A wy macie długi staż jeżeli mogę zapytać.
  15. Hej Ja tez jestem dziś wkurzona na maksa. Ale po kolei. Po pierwsze rano się obudziłam z bólem głowy ale teraz to już jestem pewna że to zatoki. Mam zawalone, cała twarz mnie boli. Już też mi brak słów na to moje zdrowie. Dbam o siebie, chodzę w czapce i tak wszystko gówno.Ledwie trochę zmarznę zaraz szlak mnie trafia. Znacie jakieś sposoby na zatoki w ciąży? Po drugie jestem wkurzona na służbę zdrowia. Mam skierowanie dla Bartka do laryngologa. I co dziś ruszają zapisy. Dzwonię do rejestracji bo w sąsiedniej miejscowości taka podobno fajna babka dla dzieci i co ona mnie nie zarejestruje telefonicznie bo najpierw ci co stoją w kolejce. I kaze dzwonic za kilka godzin. Potem do sie dostane w marcu a nie w styczniu. Zła jestem już na wszystko. Normalnie zmuszają cie zebyś poszedł prywatnie. Tak samo było z endokrynologiem. Kiedy mi tsh poszło do góry i musze isc do endo to i tak mnie nie zapisali tylko kazali szukać gdzie są wolne miejsca. Kurde ja moge chodzic prywatnie tylko zeby bylo mnie na to stac. A tak poza tym to Barti w żłobku a popołudniu chrzestna chce go zabrac na przedstawienie o swietym mikolaju. Tylko czy on sam bedzie chcial z nia isc? Kofiak a co ty miałas za rachunek za 34tys zł jezeli dobrze czytałam. Kiedy idziesz do gina na wizyte? Bo ja we wtorek. Nastka nie łam się tym rachunkiem. Mnie tez kiedyś jeden gościu zrobił w bambuko na 600 zł. Teraz to z pewnościa bedziecie uwazac na ten internet. Ania swietny brzuszek i mamy takie same pępki. Dbaj o maleństwo i sie nie przejmuj. Nasta
  16. Asia Ja też nie jestem biegła w zdjęcia i awatarki. Udaanego weekendu i nie martw się nie zapomnimy o Tobie.
  17. Agata Ale super zdjęcie, ekstra na nim wyglądasz. Szczuplutko zdecydowanie ciąża ci służy. Widac jaką radość sprawia te długo wyczekiwane dziecko. Monika Poprawy samopoczucia i miłego wieczorku, uważaj na ząbki. Maleńka gratuluję chłopczyka a jakie imię macie wybrane bo nie wiem czy pisałaś? Dorcia Udanego pobytu u rodzinki i zaglądaj w wolnej chwili.
  18. hej Barti się kąpię więc mam chwilę. Wracaliśmy ze żłobka, śniegu tyle że masakra. Oczywiście Barti musiał iść po największym. Żadne moje prośby nie działały, aż miał mokre spodnie. W żłobku dostali kalendarze adwentowe od mikołaja. Będą zdjęcia i podobno nie bał się mikołaja Aśka Jajecznice to ja też lubię i ja już rano dziś jadłam ale ja zamiast boczku to sobie na szynce wędzonej smaże jajka. Doris Podziwiam za odwagę bo ja nie wiem czy bym zwróciła lekarzowi uwagę. Kofiak A jak tam oczka już lepiej i czy Wiki zadowolona z mikołaja w żłobku? Czasami tak jest ze wydaje nam się ze jak się wali to na całego. Ale wierze że wszystko będzie dobrze. Najlepiej doradzi ci Twoj lekarz który może nie ma interesu wysyłać ciebie na dodatkowe badania. Poki co odpoczywaj i udanego wieczoru.
  19. A jeszcze Ania zaginęła? Nie przejmuj się. Doris. Ja się też ograniczam z jedzeniem. Bo wyraźnie mi ciężko ostatnio nawet Bartkiem się zajmować a gdzie tu do końca ciazy. Brzuch już przeszkadza, brak kondycji. Monika ja też miałam zaproszenia w podobnym tonie.
  20. Jestem, trochę sobie pospalam tak mnie zmeczyl spacer rano. A teraz drugi po Bartka. Aska zdjęcie super, my rocznicę ślubu 7 mamy w przyszłym roku. Agata mój mąż strasznie chciał golarke ale jak kupił to nie podpasila mu. My nie robimy sobie prezentów z powodu ksasy. Choć wiem że jeden perfum by mu sprawił radość. Zajrze wieczorkiem.pa
  21. A ja wróciłam z miasta. Szok śnieg tak sypie że mamy go już co najmniej po kostki. Z jednej strony fajnie bo frajda dla dzieci. Teraz o tym myśle bo mam Bartka. Ogólnie zimy nie lubię. Malaga ja nie piszę tyle co ty ale czytam dużo i od dawna i zauważyłam że to właśnie TY najbardziej swoim tonem wypowiedzi narzucasz swoje doświadczenia co do produktów lub samego stylu wychowania dzieci. Ale oczywiście wiem że każdy ma prawo pisać co chce a jak komuś się to nie podoba to poprostu niech nie czyta. Już kiedyś na forum były o to sprzeczki. Pewnie teraz i na mnie się obrazisz. Także więcej luzu. Nie ma się co denerwować i brać wszystko tak na poważnie. Zmiana tematu. Z tego wszystkiego nie pamiętam która dziewczyna pisała o golarkach elektrycznych na prezent. Otóż w zeszłym roku mój małżonek postanowił sobie sprawić prezent na święta i kupić golarkę. Kupił i co po kilku użyciach stwierdził ze to nie dla niego. I sprzedał na alegro. Całe szczęscie ze ja mu jej nie kupilam.
  22. Dzień dobry. Miłego dnia tego mikołajkowego. Dużo prezentów, miłości i słodyczy. Mój Bartuś czeka na mikołaja, tata mu kupił ulubione bajeczki a ja dokupie ciasteczka i może samochodzik. Nie wiem czy wiecie ale mój Barti to taki ewenement który nie lubi nic czekoladowego nawet kakao. Ale inne ciacha uwielbia. Np. maslane. Ania Ja miała jedną buteleczkę na start w razie w i to TT ta pierwsza na zdjęciu. Później dokupiłam BROWNA dwie i tak zostało do końca. Więcej nie kupiłam bo one były strasznie drogie. A do szpitala miałam smoczek taki wyprofilowany i tego nie chciał dopiero tam dziewczyny mi podpowiedziały by kupić taki w kształcie sutka z canpolu. I ten mu podpasił. I to na bardzo długo. Agata ja miałam najzwyklejszy laktator bez butelki. Ja nie podawałam swojego pokarmu w butelce bo mi laktator służył do odciągania pokarmu który mi zalegał w piersiach. A smoczek to możesz sobie kupić jeden góra dwa a w razie czego zawsze do sklepu wyskoczysz czy apteki. Mojej kolezanki Zuzia nie chciała smoka ale zaczęła ssać kciuka i mają z tym straszny problem, bo kciuka tak nie zabierzesz jak smoczka w razie czego. Doris u mnie było w nocy minus 8 stopni a teraz mocno śnieg sypie. Ela serdecznie gratuluję córeczki. Anulka bardzo ładne imię i to nie tylko tak twierdzę bo sama mam tak na imię
  23. Gosia ja uzywalam nakladek bardzo długo. Najmniejsze jakie były z aventu. Ja nakladalam a Barti jak zassal to trzymały się ładnie. Kofiak probuj skontaktować się z ginem aż do skutku. Ciekawe jak to jest czy dzieci wciąż zarazaja jak kaszla? To taki kaszel po infekcyjny. Mi lekarz mówił że może chodzic do żłobka pomimo kaszlu.
  24. Kofiak ja nigdy nie robilam wymazu z nosa Bartkowi. Już mam strach co bym tam znalazła. Ja Bartka jak miał 1,5 roku dałam szczepionke na pneumokoki i dawki przypominającej już nie. Teraz ma 3 lata to już w ogóle nie mysle o tym szczepieniu. Same nosicielstwo nie jest groźne tylko powikłania. najlepiej poradzić się lekarza i być dobrej myśli. Ja przestałam karmić jak mały miał 7 m-cy choć od 5 -mca przyzwyczajałam do butelki. Nie było z tym problemu. A miałam tylko 2 butelki i też jakoś starczyły. Wymieniałam smoczki. Bartek skończył pić z butelki jak miał 2 lata. Smoczek lubił i używaliśmy taki z canpolu też w kształcie sutka. U nas śnieg pada ale wszystko się topi.
  25. Malaga zgadzam się każde dziecko jest inne. Jedne piją więcej inne mniej, tak jak każda kobieta ma inne piersi i tak jak każde dziecko ma inną skórę. Mogą mieć tendencje do kłopotów ze skórą lub nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...