- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez anna_262
- 
	Czesc dziewczyny. Weszlam na chwilę i akurat trafiłam na wiadomość od Marys. Marys tak bardzo się cieszę że wam się udalo. Tyle emocji i wzruszeń cię dziś czeka. Dużo miłości wam życzę. SUPER. A ja się nie rozpisze bo właśnie szykuje się na zakupy i po kwiatki dla babci.
 - 
	Zajrzałam do was bo Barti się kąpie. Ale sie najedliśmy na kolację, zrobiłam takie sandwiche. Bartek jeszcze popił szklaną mleka. I jest super. Maryś to sporo was i jak wesoło pewnie zawsze. Ja skromnie bo jedynaczka. I zawsze dlatego tak bardzo chciałam rodzeństwa dla Bartusia. Dzis zajrzałam na styczniówki i zobaczyłam te ich problemy to sie przestraszyłam na maksa. Musze zmykac
 - 
	Hejka My byliśmy po obiadku nakarmić kaczki w stawie. Zbieram zawsze chleb i raz poraz jedziemy. Teraz już po kawce i tak sobie pokaszluje. Ale może przejdzie. Nastka fajne zakupy, prawda że sprawiają frajdę. Teraz czekać aż przyjdą. A ja wczoraj na allegro zakupiłam sobie bluzkę. Marys ty to masz ciekawie, mama psychiatra. Wiesz ja myślę że psycholog to super sprawa. Ja chodziłam do babki starszej. I powiem że większość problemów wiąże sie z dzieciństwem i warto przerobić to z doświadczonym psychologiem. I myślę że psychiatra bardziej nastawia się na leki. A kiedyś pisałaś że nie chcesz byc gorsza od nas. Pewnie że nie jestes gorsza, nigdy nie wiadomo tak naprawdę co nas w życiu jeszcze spotka. Tobie życzę pomyślnej decyzji jutro a jak wróci narzeczony żeby sprostał Twoim oczekiwaniom. Maleńka dla mnie druga ciąża też była zaskoczeniem. Pomimo stabilizacji, mam rodzine i pracę to miałam dużo rozterek i strachu jak to b ędzie. Malaga 100 lat dla męża. A ja sobie zrobiłam liste rzeczy które musze kupić i naliczyłam że bez wózka wyszło mi 700 zł i to mimo wszystko dużo jak dla mnie.
 - 
	Hej laseczki. Wczoraj nie zaglądałam zbytnio bo trzeba było imprezkę uszykować a samopoczucie miałam do bani. Czułam sie jakbym z tone węgla przerzuciła. Mięsnie mnie bolały i kompletnie nie miałam siły na nic. Nie wiem czy czasem stres mnie nie zzerał. Czasem tak mam jak mam miec gości. Jeszcze śnieg tak u nas sypał jak powariowany. Ślisko jak diabli. Ostatnio siędze więcej w domu i też się czuje przeziębiona, nie wiem skąd mam trochę kaszlu i kataru. W sumie mnie to juz nie dziwi bo w tej ciązy to jestem tez non stop chora. Jeżeli chodzi o wczoraj to gości miałam od 16 a pozwijali sie po 20. Na początku troche nerwów bo juz mąż przy samochodzie próbował maske samochodu zamknąć bo mu coś zamek szwankował a tu gości nie miał kto zabawiać. Już mi ciśnienie podniósł. Ale co tam. Nikt nie komentował mojego brzucha więc miałam spokój. Teście dali Bartkowi grający, śpiewający chiński samochód. Doprowadza mnie to do furii. Nie lubie takich dennych zabawek. A dzis też ledwie żywa.Nie śpię od 6 bo oczywiście Bartek obudził się wcześnie zamiast pospać dłużej bo weekend. Teraz już śpi i zaraz ja się kładę troche poleżeć bo jestem jakas przeziębiona. A tutaj cisza i wszyscy się delektują niedzielą i dobrze. Trzeba odpoczywać. Kofiak Czytam że choróbska cie dopadło. Pewnie ten wczorajszy wyjazd, gdzieś sie tam doprawiłaś. Jakby ci te pyrki z cebulką nie pomogły to zastosuj tłuszcz gęsi, mi pomógł ostatnio jak byłam mocno chora. Bartka tez czasami smaruję. Potem watę i folijkę i do łóżka spać. A jak tam piesek poznał cię, cieszył się? Dorcia dla mnie rozpalenie w piecu to też czarna magia i nie biore sie za to. Dobrze że się w końcu wyspałaś. Maryś ja mam też dzis rosołek bo w sumie jak kiepsko sie czuję to jest najlepszy. Agata ja swego czasu chodziłam do psychologa i bardzo duzo mi pomógł. Ale powiem ci że jak się urodził Bartek to wszystko tak sie zmieniło że nie miałam czasu rozmyślać i dziwnym trafem część moich problemów ze sobą odpłynęła. Trzymajcie się dziewczyny.
 - 
	Hejka. Spokojnie Dorcia mamy urodzinki we wtorek ale jutro bedzie ten torcik mój zamówiony. A w niedziele mąż obiecał jakąś wycieczke naszej trojce do P-nia. Zobaczymy co z tego wyjdzie. A w poniedziałek idziemy też do mojej babci z kwiatami. No a ja też muszę podniesc tyłek z łóżka bo miałam plany dziś poodkurzać i ogarnąć co nieco na jutro. Czas mi ucieka a przecież Bartek tez do domu musi wrócić ze złobka. A jak on wróci to ja już za takie sprzątanie sie nie biorę. A leżę dziś bo wieceie starsznie mnie pachwiny bolały i jeszcze brzuch takjakbym go przemorzyła. Agata miłej drogi do apteki. Malaga najważniejsze że mąż jest wyrozumiały. Ja jak karmiłam Bartka to w ogóle ochoty na seks nie miałam. Maryś zyczę ci dobrych wiadomości w poniedziałek.
 - 
	Cześć mamulce. Wczoraj wieczorem zajrzałam ale nie miałam sił na pisanie a dziś rano to pogubiłam sie w tych wszystkich stronach. Ile tego przybyło i widze że bardzo wesoło było wczoraj. Dopiero teraz pooglądałam zdjęcia wszstkich których pamiętałam i śliczne te brzuszki co jeden to ładniejszy i zgrabniejszy. Dziewczyny kwitnąco wyglądacie w ciąży. I tak kofiak Tobie dzięki za obiecane zdjęcia wózka. Fajna rodzinka z was a jak dzisiaj zdrowie Wiki i Twoje? Oczka małej lepiej? Gosial bardzo ładna pościel i brzuszek również wraz z tym uśmiechem na który się załapaliśmy. Powodzenia na wizycie czy coś pomyliłam? Asia świetna fotka z mała Oliwką. Mój Bartuś to też niezły agent pewnie dogadałby się z Oliwką. Ania brzuszek duży ale fajnie masz że nie idzie ci w bioderka i inne takie tam boczki. Maleńka Twój brzuszek też oglądałam i faktycznie jest najmniejszy z nas wszystkich. Ciekawe jak będzie przy końcu wyglądał czy nadrobisz z wielkością. Póki co im mniejszy brzuszek tym troche wygodniej. Dorcia Twój brzuszek prezentuję sie świetnie i w końcu sie przyjrzałam i stwierdzam że nie widac tych kg u Ciebie i z pewnością nie rób sobie żadnych wyrzutów z tego powodu. Monika mam nadzieje że pomyślałaś o sobie i sie tak nie przejmujesz zachowaniem Sz. bo nie warto. Sciskam Cię mocno bo bardzo fajna z Ciebie kobietka. Powodzenia na wizycie. Nastaka sliczne zdjęcia i chyba tez nie wiele przytyłaś. Szczuplutko wyglądasz. A ja wrzucę wam fotki z urodzin Bartusia. Ja z Bartkiem wczoraj podwieczór wybrałam sie pieszo na spacerek. Ale było fajnie. Sniegu jeszcze dużo lezy a było tak z minus 2 i się troche dotleniliśmy. Sie rozpisałam. Nic miłego dnia. Ja jeszcze w łóżku
 - 
	Monika to trzeba kupić mascare i jakiś podkład i puder i działać. Tak jak mówi Agata. Za to mój mąż to żaden sportowiec on woli przed kompem siedzieć. Wiecie co on posprzata ale czasem po lepkach. Niedawno tak odkurzal że dalej kurze w zakamarkach fruwaly. Agata a Wasze życie zmieni się całkowicie. Zobaczysz jak Kajtus będzie taki jak Bartus to dopiero jest fajnie. Uwielbiam moich chłopaków. Jbio to dziewczynka super rośnie i podobnie waży jak moja. Doris wypoczywaj ładnie z Bartusiem. Nastka teraz jesteś osłabiona więc taryfa ulgowa z tym sprzataniem. Papa
 - 
	Hej Ja wróciłam z zakupów i w aptece poszło na wszystko 120zł. A tort bedzie z myszką miki i w cenie 100 zł. Monika super zdjęcia, bardzo slicznie wyglądałaś i sukienka tez wyglądała ekstra. Fajnie Ciebie zobaczyć, w sumie zupełnie inaczej sobie Ciebie wyobrażałam. Pozdrawiam i uciekam bo jeszcze trochę roboty a o 14 po Bartka.
 - 
	Hejka. Moja dwójka wyekspediowana. Ja dziś wybywam na miasto muszę skoczyć do apteki aż strach ile kasy zostawię i jeszcze lecę zamówić torcik dla Bartusia. Ania widziałam ten filmik już wcześniej i fakt facet mądrze gada. Jbio powodzenia na wizycie i napisz potem jak było. Kofiak Zeby Ci ten nadgarstek odpuścił i żeby Wiki nie miała gorączki i nie przysparzała Ci już tych siwych włosów. A tak na poważnie to gorączka może od ząbków. Miłego dnia
 - 
	Ja też już zmykam spać. Jezeli chodzi o kuriera Gosiu to był UPS a w poniedziałek też był u mnie GSL i był bardzo szybko a jaki miły i uśmiechnięty. Szok. Jezeli chodzi o napletek to ja na początku nie obciągałam bo mówiono że u noworodka tego się nie robi. Później pojechaliśmy do pediatry i pokazałam jak to robić np. do momentu pokazania sie ujścia cewki moczowej. W późniejszym okresie to coraz bardziej naciągaliśmy az do teraz. Dobrej nocy. Do jutra
 - 
	A u mnie o 17 był kurier i przywiózł lego. A wczoraj zamawialam.
 - 
	Gosia to napisz coś o tym jelpie jak coś ustalisz. Ja Bartkowe ciuszki pralam w loveli a później w persilu sensitive. I nic się nie działo.
 - 
	Jbio to jesteś kolejna osoba od której słyszę dobre opinię o laktatorze TT.
 - 
	Hej. Monika. Oko już lepiej. Dziś jeszcze napad z pietruszki. Agata masc kupiłam raczej dla małej do pupy. Chociaż ta masc stosowalam w szpitalu na brodawki bo wtedy to niewiele wiedziałam. Teraz kupiłam masc z medeli. A laktator pewnie że może się nie przydać. Mi poprzednio życie uratował bo straszne zastoje mialam. A teraz nie wiem jak będzie. Mam nadzieję że lepiej. Wolę się zabezpieczyć. A ty zawsze zdążysz kupić.
 - 
	Hejka. Malaga obejrzalam Rozalke. Swietna pamiątka, i śliczna córeczka. Nastka powrotu do zdrowia a wózek to taki to znam i jest fajny. Wydaje się solidny, dla wysokich, duże koła i obszerna spacerowka. Gosia to jaki proszek jest najlepszy bo chce kupić niedługo. A ja zdecydowałam że kupię laktator ręczny TT. Dziś kupiłam masc bepanthen. A ten laktator i inne rzeczy później zamówie u rodzyneczki.
 - 
	Hejka Kofiak różyczka jest niebezpieczna ale w I trymestrze. Rozmawiałam na ten temat z lekarzem i dziewczynki przynajmniej ja kiedyś w szkole byłam szczepiona na różyczkę. A dzieci nasze też były szczepione na różyczke jak miały roczek. Więc to chyba nie różyczka. Trzymajcię sie i nie dajcie się chorobie. A ty masz super wózek teraz nawet takie używane są drogie. A powiedz jak w tej spacerówce ten pałąk sie sprawuje bo on tak chyba nie zasłania całej spacerówki? Monika jak tam dzień po wyrwaniu zęba, pewnie jestes szczesliwa ze już po? Jbio ty też bedziesz mieć super wózek, fajne kolorki. Dominika powodzenia na egzaminach i daj znac jak ci poszło. Malaga ja też nie przepadam za oliwkami. Miłego dzionka
 - 
	Jeszcze z nowości to wam powiem ze Barti w żlobku szykują dzień babci i dzień dziadka. I dziadkowie pojdą i już widze wzruszenie mojej mamy. A jak pójde na dzień mamy to chyba bede ryczec jak bóbr. juz teraz mam mokre oczy. I balik karnawałowy bedzie 12 lutego i musze szykowac strój. To tyle. Papa
 - 
	Z tym jajkiem to chodzi o to że sie gotuje i ugotowane w skorupce obwija sie czymś i kładzie na oczko ciepłe. Taki kompres. Wcześniej tak opisałam ze dziwnie to zabrzmiało.
 - 
	Hejka Ja na chwilkę bo już późno. Agata Bartek dostanie kolejne lego duplo bo bardzo lubi się nim bawić. Nawet mi pokazywał w książeczce który zestaw chciałby. A na urodzinkach bedzie torcik i piccollo obowiązkowo. A na kolacje jeszcze nie wiem coś drobnego.Będą dziadkowie i chrzestna. Oczko też potraktowałam obrączką + tylko się nie śmiejcie ale ugotowałam jajko i zrobiłam z niego okład. Mam w planach wypic trochę naparu z pietruszki + zrobić okład z naparu. Malaga ja tez mam swędzącą skórę nawet mnie nie raz boli chyba dlatego że jest taka sucha ale ciężko sie zmobilizowac żeby sie balsamem smarować. Z uwagi na oczka chyba kończe i szykuję się spać.
 - 
	Cześć kobietki. Rozpisałyście sie dziś bardzo że nadrobić Was nie mogę. Teraz wpadłam na chwilę bo Barti poszedł się kąpać. U mnie dziś w domu tłoczno było, przyszła kuzynka z córeczką młodszą od Bartka o 8 m-cy. Zabawki porozrzucane po całym pokoju a ja wykończona i zmęczona podwójnie. Jak mój mąż wrócił z pracy to razem z Bartkiem ogarneli zabawki. Tak mnie naszło że jak ja ide w gości to pilnuję Bartka żeby nie rozwalał wszystkiego a moja kuzynka wogóle nie reagowała na zachowanie małej. Wszystko porozwalane co tylko sie dało taki mały zadzior z niej. Myślałam ze już tu nie zajrze ale nałóg silniejszy. A jeszcze do tego od wczoraj boli mnie oko i to chyba sie robi takie coś jak jęczmień i wkurza mnie to. Monika dobrze że już pozbyłaś się zęba i ze nie było strasznie. Teraz to już będzie tylko lepiej. Czekam tez na zdjęcia. A dziś mi coś pikło że może pojde do fotografa i zrobie Bartkowi zdjęcie na te trzy latka. Agata śliczne ubranka a ja dziś zamawiałam na allegro prezent dla Bartusia na urodzinki licząc ze do piątku przyjedzie kurier. Malaga całkiem sporo ciuszków ci zostało zresztą tak jak u mnie i nawet mam zamiar czasem bardziej chłopience body założyć naprzykład pod coś czego nie będzie widać. A ja też miałam takie trampeczki tylko B. miał czerwone ale dla chłopca z coccodrillo. Reszte dopisze później.
 - 
	Nastka dużo zdrowia. Ja jeszcze stosowalam syrop przeciwkaszlowy sinecod, areozol do gardła argentin. Pozdrawiam.
 - 
	Malaga u mnie też mąż super zajmował się Bartim i potrafił zrobić wszystko przy nim. Nie to co mąż koleżanki co nawet nie przewijal.
 - 
	Monika mi się zdarza czasem wziązc apap w ciązy. A poza tym ja w 14 tyg brałam antybiotyk bo mnie choróbsko brzydkie dopadło. A na pocieszenie lub nie powiem ci ze mój mąż nie jest zbyt wylewy nad brzuszkiem i też raczej nie przewiduje takich zdjęć. Ale ojcem dla Bartka jest wspaniałym więc jestem spokojna. Szymon napewno nawiąże więź z dzieckiem.
 - 
	Hejka. Ja właśnie zasiadłam z herbatka ale co się namęczyłam, co sie na denerwowałam to masakra. Ile u nas sniegu napadało. Masakra ciągle pada. Ile mi to nerwów napsuło. Odebrać Bartka ze złobka i zapakować do samochodu to nie lada wyczyn dla mnie. Nawet mnie ręce bolą.Upociłam się i takiej zadyszki złapałam a tu jeszcze 3 miesiące niecałe. Bo ja już po świętach się rozpakuję. A Barti w żłobku przygotowuję się na dzień babci. Maritta a ty swojego posłałaś do przedszkola w wieku 2,5 lat? I co oni tam od niego wymagali? Tzn czy pieluszki były całkowicie odstawione, czy sam sie umie najeść i ubrać? Malaga to dobrze że mała Rozalka zdrowo rośnie w brzuszku mamusi. Ja jeszcze jade na 3d 04.02. i wtedy sprawdzimy te oczka. Kofiak podoba mi się taki wózek jak masz. On jest trzy kołowy i napisz jak się sprawuje. Zdjęcia obejrze sobie wieczorkiem. A tymczasem trzymajcie się.
 - 
	Faktycznie Asia niezle nakupiłaś ciuszków. A Twoja pechowa przygoda z zakupami. Szkoda słów.