Skocz do zawartości
Forum

anna_262

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anna_262

  1. To kofiak udanych zakupów. Rozumiem ze Wiki w żłobku nie to co mój trzpiot siedzi mi na ramieniu. Asia uważaj na siebie i lepiej oszczędzaj się na maxa. Agata ja kupiłam x landera xq który ma koła pompowane tylko tylnie z przodu są piankowe. Koleżanka użytkuje własnie xq i jest b zadowolona. A model move ma wszystkie koła pompowane ale jest droższy bo nowszy. Ja z poprzedniego wyboru byłam niezadowolona więc teraz chciałam coś lepszego. A za pierwszym razem marzył mi się x lander i w koncu go mam. A jakie będą moje wrazenie wyjdą w praniu. Teraz przy wyborze kierowałam sie też głównie spacerówką bo gondolke to z pół roku pojeżdzisz a spacerówka ma służyc długo jak dla mnie to do 2 lat. Chciałam wygodną, ładnie wyprofilowaną, w dwóch kierunkach montowaną, z dobrym śpiworkiem na zimę dobrze przymocowanym bo poprzednio mi zjezdzał. Umęczyłam sie strasznie. Z jednej strony wygodna spacerówka ale nie jakas toporna bo przecież im dziecko większe tym ciężej się jezdzi. Jejku temat rzeka a Bartek ciągle mi mamuje. Muszę kończyć.
  2. Czesc laseczki. Ja też się dziś wyspalam ale humor mam do bani bo już wczoraj bolało mnie gardlo. Agata faktycznie warunki masz superowe porównując np do Dorci. Trzymaj się dzielnie bo już blisko. A jak mi Bartus pozwoli podesl ci kilka wózków później. Miłego dnia brzuchatki
  3. I wieczór nastał. Zajrzałam na chwilę. Wiecie nie miałam dziś najlepszego dnia. Hormony dają mi się we znaki. Wszystko mnie denerwuję i wyprowadza z równowagi. Do tego mega zmęczenie coś podobnego co pisała Asia. Z bezsilności dzisiaj ryczałam a jak mnie mąż denerwował. Jeden dzień w domu a ja prawie się do niego nie oddzywam. Byłam na zakupach a właśnie Natalia jak Twoje zakupy? Bo ja byłam po pampersy i jestem przerażona cenami a trzeba liczyć z 8 dziennie. Dorcia a ty masz w planach jechać na wielorazówkach? Monika trzymaj sie i nie miej zadnego poczucia winy że musisz cos zrobić a tego nie robisz. Ja Cię podziwiam z całego serca bo ja samochodem podjechałam do sklepu i przeszłam sie kawałek z jednego do drugiego sklepu to brzuch strasznie mi dokuczał. W życiu nie dałabym rady chodzić dwie godziny. Mimo że mam Bartka to staram się czasmi położyć ale jakby tego mój mąż też nie dokońca zdawał się rozumieć. Na pocieszenie pomyśl sobie że po remoncie będzie ładnie i odswieżone to może to doda ci siły. Doris trzymajcie sie w szpitalu i Bartek ładnie waży. A teściowa to jakas porazka. Asia moi teściowie też ogromnie nam pomagają i na Bartka z otwartymi rękami czekają tylko że mieszkaja 30 km od nas i kontakt jest ograniczony. Chyba sie nie odniose do kazdej z was bo nawet nie wiem co sie tutaj dziś działo. na koniec miłego wieczoru
  4. Jestem zmęczona ale jestem. Dzień dobry. Bartek juz tydzień siedzi w domu to zaczynam byc zmęczona tym bardziej że dolegliwości ciążowe się nasilają jak to w końcówce. Ciężko, przejde sie z pokoju do kuchni i juz jestem zmęczona. Włączyłam pralkę z rożkami i ochraniaczem na łóżeczko i postanowiłam napisać bo właśnie zasiadłam z kawką i cukierkami a moich chłopaków wysłałam na pół dnia do dziadków czyli teściów. Chwilę odsapnę. Bartka juz roznosi i dobrze bo od wtorku do soboty męczył sie z gorączką. Mój mąż mówi że ma zamiar Bartka zawieźć na weekend do dziadków żebyśmy mieli taki jeden weekend przed porodem jeszcze żeby nabrać sił i sie wyspać. Z planów na dziś to mam zamiar spakowac torbę bo z Bartkiem wiszącym nad ramieniem to nie idzie. Tak myślę co tutaj się działo. Kofiak czytałam że miałaś przeboje z kompem i dziś z samochodem. Jesteś agentka jak nic. Agata trzymam kciuki za was i żeby Kajtuś ładnie sobie w brzuszku jeszcze posiedział. Nastka i Natalia super że dobre wieści z wczorajszych wizyt. No właśnie Natalia miałam się pytac Ciebie co z Twoją cesarką ale doczytałam że jednak lekarz nic nie mówił. Monika, Doris współczuję remontów. Wiem czym to pachnie. My tylko malowaliśmy bez szpachlowania ale z 3latkiem w roli głównej więc byłam mega zmęczona tym wszystkim. Bartek tak pracował aż się rozchorował bo w nocy dostał gorączki. Monika uważaj na siebie. Marys szkoda że nie możesz wysłać na jakąś noc dzieci do Twojej mamy dużo by Ci to dało bo wiem jak to u Mnie działa. powodzenia z łazienką Dorcia a już myślałam że jesteście na dobrej drodze z tym szkoleniem ale chyba się nie udało. szkoda Asia nie szalej na drabinie. Ja to mam lęk wysokości i boje się drabiny. Na dwa stopnie wejdę. Inka to pakujemy dziś torbę. Ale mi się nie chce. Nie wiem co jeszcze chciałam napisać. Teraz będę czytać was
  5. Trochę mi mąż popsuł humor że papciami rzucalam. Obiad gotowy a jego jeszcze nie było. Ach te hormony. Kofiak a wiesz że ja taki dziwolag i nie jadlam placka po wegiersku. W ogóle to ja mam długie zeby na wiele rzeczy.
  6. Dorcia o Boże co to za znajoma? Tylko daleko od takich. Nie bedziemy komentowac, kazda swoje wie co jest najlepsze dla jej dziecka. Barti zasnął a ja chrupie płatki kukurydziane bo to moja ostatnia zachcianka. Zajrzę później teraz póki co trochę ogarnę przed powrotem męża z pracy i głowę trzeba umyć bo tłuszcz się wytapia.
  7. Hej Mój Bartek dalej chory, kolejna kiepska noc. Czekam kiedy antybiotyk zacznie działać. A ja dziś wstałam z humorem. I mówie do męża że mam dziś dobry humor a on do mnie że w końcu po 8 miesiącach. Oczywiście dostał z poduszki za to. Byłam na targu opkupiłam sie i spodnie dresowe i jakieś pierdołki dla każdego. Mam energię i mam nadzieję że dziś tak będzie bo tak ładnie świeci słoneczko. Agata ja myślę że niedługo przyjdą lepsze chwile w koncu po burzy zawsze wychodzi słonce. Kofiak to poimprezowałaś sobie trochę. Fajnie. Ja bym gdzies tak z domu wybyła bo już mam dość takim odlutkiem się stałam. Malaga to wcinaj jak masz czas. Ja podjadłam jajko z niespodzianką bo Barti nie lubi czekolady. On tylko tiktaki by jadł. Marita zdrówka dla synusia. Mój też chory a 2 miesiące było spokoju. Dorcia może w dzien sobie drzemkę strzelisz. Inka zazdroszcze spacerku nad jezioro. Nastaka ja też sobie odpuszczam odkurzacz. Dziewczynki miłej soboty.
  8. Kofiaczku STO LAT!!! Wszystkiego najlepszego, zdrówka, szczęscia i spełnienia marzeń i żeby Natalka urodziła się 04.04.2013!!! Asia a wiesz że dzisiaj mi się marzy jakieś jedzonko typu kebab właśnie tak dawno nic nie zamawialiśmy. A nie wiadomo kiedy po porodzie coś takiego sie zje. Gratuluje zakupu kapciaczków. Agatka poprawy humoru. A napisz jakie wózki Ci się podobają bo ja tak lubię wózki oglądać. Jeszcze bym sobie powybierała. Malaga do tych gołąbków to jest jakiś gotowy fix? Ja też uwielbiam i Bartek też coś w sosie pomidorowym. Maleńka też czasami mam takie myśli jak ty. Miałam tak na studiach podyplomowych jakoś nie mogłam nawiązać kontaktu z tymi ludzmi. A co tam skonczyło się i nie byli mi szczególnie potrzebni. Powodzenia z remotami. My w weekend przenosimy jedną dużą szafę i będzie trochę zamieszania. A ja dostałam paczuszke od rodzyneczek i jestem zadowolona. Nawet dostałam fajna czapeczkę różową. A nie pisałam że dziewczynka.
  9. Wróciliśmy od lekarza. Mamy antybiotyk i zapalenie gardła. Dorcia ja bardzo chce wytrzymać do końca marca. Narazie znikam. Miłego dzionka
  10. Część dziewczynki. Ja już nie śpię bo telef. Bartka rejestrowalam do lekarza. Trzecia noc z gorączka i boli go chyba gardlo. Bo mówi że buzia go boli. Gosia gratulacje dla bratowej, dobrze że poszło szybko.
  11. Nastka Ja tam się nie znam czy brzuch jest nisko czy wysoko. Chyba mam podobnie. Opinia jakiejś tam osoby a przecież każdy może miec inne zdanie.
  12. Na wstepie zdrówka dla choruszek. Dorcia oby Ci się nic nie rozwinęło. Jak mój Barti coś ma to ja cała drżę czy nie przerzuci sie to na mnie. Jejku tak niewiele zostało a to tak mi sie długo wydaje. Jeszcze mi koleżanka powiedziała że jakieś dziecko w żłobku miało owsiki. To juz w ogóle dostałam temat do zamartwiania się. Masakra. Gosia powodzenia dla bratowej w szybkim i szczęśliwym rozwiązaniu. Natalia smacznej kolacji. Doris jak tylko znajde czas zrobię sobię Twoją sałatkę. Kofiak zdrówka również dla Wiki. Coś co mnie cieszy to to że zamówienie wczoraj złożyłam u rodzyneczki i czekam jutro na kuriera, miedzy innymi proszek do prania. I w koncu zaczne pranie i prasowanie. Ciuszków po Bartku i nowych kilka i uzbierało sie szufladka w komodzie. A mam zamiar w pierwszej kolejności wyprac wszystko do łożeczka, kocyk, rożek a to wszystko po Bartku. No nic. Teraz się schowam ale później zajrzę jeszcze. Za dużo mnie ostatnio przed kompem. Acha pozostanie materac, laktator, poduszka do karmienia, kosmetyki np. do kąpieli.
  13. Natalia powodzenia z remoncikiem. Tyko się nie przepracowywuj.
  14. Doris musi być ciekawa ta Twoja marchewka. Asia nie tylko ty jesz makaron swiderki do sosu spagethi. My też.
  15. Cześć dziewczyny. Ja mam w domu choruszka od wczoraj dlatego nie piszę choć za krzaków was podglądam. Bartuś mi się rozchorował i obecnie śpi ale ja zmęczona lecę sie też położyć. U nas ładnie słonko świeci aż żal że nie można na dwór wyjść. Pozdrowionka
  16. Oj kochane jestem wymęczona tym malowaniem. Już więcej żadnych remontów z trzylatkiem który chce pomagać i żadne tłumaczenia nie pomagają. Taki wymęczony, tyle wrażeń i UWAGA jeszcze nie śpi. A ja padam na twarz. Teraz mąż do niego poszedł. Kofiak zazdroszczę że Twoja już śpi. Fajnie że u lekarza wszystko w porządku. Maryś współczuje tego remontu łazienki bo nasze malowanie pokoiku to chyba pikuś. Pamiętam jak robiliśmy łazienkę to syf był masakryczny. uciekam papa
  17. Hej. Ja też niedługo jadę po mojego szkraba Byłam chwilę pieszo na mieście i szybko wracalam bo myślałam że nie dojde. Tak mnie kulo jakby szyjka. Tak jak pisała kofiak. A zmęczona się czuje. Niby nic nie robię ale sam remont jest obciążający. Muszę konczyc
  18. Maleńka ja nie liczę ruchów i z Bartkiem też nie liczyłam. A czy coś Cię niepokoi? A jak to sie liczy, mówili na SR?
  19. Clauwi gratuluję pomysłowości i przede wszystkim checi. Widzę że ty masz tyle energii że mogłabyś dwie osoby rozdzielić. Nastka mnie też trzeba pacnąć bo siedzę i zastanawiam się co robić. Ciężko, chyba mam depresję albo obniżony nastrój. Albo pogoda albo tarczyca.
  20. Hejka Ja po śniadanku, wyszykowałam Bartka do żłobka i pojechał a ja się lecę położyć. Mąż wróci i maluje pokój razem z teściem. Pewnie pod koniec tyg przyjedzie z teściową i będą sprzątać. Bo przecież mi juz nie wolno. Kofiak no na szczęście farba tak mocno nie śmierdzi. Dorcia mi laryngolog powiedział że mam zapalenie zatok od obrzęku błon śluzowych i cos z uchem ale nie pamiętam nazwy z wrażenia. Takie to moje dolegliwości ciążowe. Z Bartkiem też miałam katar + zatkane ucho i teraz sie powtórzyło bo ciąża sprzyja temu. Tylko teraz cała ciąża jest trudniejsza do przejscia dla mnie. Czekam na rozwiązanie ale jednocześnie mam strach bo na początku lekko nie jest. Clauwi widzę że masz dużo talentów bo kolejny doszedł z szyciem na maszynie. Zazdroszczę. Natalia udanego wyjazdu i dobrych wyników. Gosia je nie miałam podobnych odgłosów, mi tylko czasami głośniej burczy jakby. Monika a dzisiaj jakie plany na dzień? Wybywasz na miasto? Kochane dziewuszki miłego dnia
  21. Witam wieczorkiem. Widzę że był dziś bardzo aktywny dzionek na forum. Nie idzie Was ogarnąć. Ja uwielbiam wszystko co chrupie. I obecnie wcinam płatki kukurydziane. Lody to gorsza sprawa. Oszczędzam gardło, bo ja w ogóle dziwaczka jestem i nie piję zimnych napojów i przez to lodów zima nie jem. Ale w sumie je uwielbiam. Dorcia ja sie przejechałam na obserwacji samej siebie. Zawsze wszystko było punktualnie a w tym roku na wakacjach lub krótko po coś się rozjechało może zmiana klimatu i co i zamieszkała u mnie w brzuszku mała istotka. Mimo że chciałam mieć drugie dziecko ciąża mnie zaskoczyła i do teraz pamiętam swoją mine jak zrobiłam test ciążowy. haha Musze też pomyslec co dalej po urodzeniu z tymże jak będzie tak jak po Bartku to spokój dłuższy czas bo brak ochoty. A co do Twojej wagi to musiałaś mało ważyć przed ciążą bo ja przytyłam kg a wyglądam grubiej niż ty. Za bardzo nie wiem co pisać. Wybaczcie ale ostatnio krótka pamięć mam. Kofiak powodzenia jutro na wizycie. Obyś wróciła z dobrymi wiadomościami. Monika trochę krótki staż macie żeby mąż Cię tak olewał. Miejmy nadzieje że się zmieni. Maleńka smacznych lodów. Agata udanego wieczoru z serialami. Natalia ale wyżerka Ci sie szykuje tylko żeby zgaga Cię nie dopadła. Dominika dobrze że trafiłaś na konkretnego lekarza. Nastka czytałam wcześniej że trafiłaś na oszustkę, mam nadzieję że nie straciłaś dużo kasy. A jeżeli chodzi o mnie to jestem w domku. Byłam u laryngologa, a szpital to za chiny nie chce iść. Lepiej się czuję i niech już tak pozostanie. A my w końcu malujemy pokój. I po skonczeniu poprzestawiamy mebelki i zniesiemy łóżeczko, przewijak i zaczne pranie i prasowanie. Skonczyłam
  22. Witam. Współczuję kofiak i łącze się w bólu. Jedz to skontrolować. Ja siedzę cicho, tylko czytam bo pisać się nie chce. Nie jest tak ciężko u mnie jak u Ciebie. Ale zapalenie zatok mam i coś z uchem. Już nie pamiętam co mówił laryngolog. Dla wszystkich koleżanek miłej niedzieli w gronie rodzinnym.
  23. Dorcia mój mąż się normalnie zachowuje to ja trzymam dłużej urazę. A tak z innej beczki to mój Bartulek dziś jakis stan podgorączkowy miał. I martwie sie czy oby coś się nie zaczyna. Słyszałam że na mieście panuje wirus żołądkowy. Od marca ruszają zapisy do przedszkola i właśnie na dniach muszę wypełnić wniosek.
  24. Hejka. Dorcia nie denerwuj sie, szkoda zdrowia. Przecież to nie są powody do zmartwień. To takie pierdoły tylko że wkurzające. A jaki teraz internet bierzecie bo ja w t mobile taki stacjonarny i nie płacimy duzo ale z telefonem domowym. Wtedy jest taniej. Gosia w sumie miałam poprzednio cc ze wskazaniami okulistycznymi i obecnie moj lekarz mówił ze nawet bez wskazań okul robi mi cesarkę. Jeszcze mam nadcisnienie. A ja od wczoraj chodzę jak kaczka tak mnie bolą pachwiny. Ale słowem nie poskarżę się mężowi. Będę dzielna. Nie stekam. Ale noramlnie w miarę z nim rozmawiam tylko o tym wczorajszym tekscie nie zapomnę. Bo ja to strasznie pamiętliwa jestem. Super opisałyście Monice wszystko co działo sie na forum. Dorcia i Natalia tak w pigułce. Ania super wyglądasz na zdjęciu i raczej proporcjonalnie. Oczywiście jak urodze zostaję na forum i będę wspierać albo marudzić jak mi ciężko. Ale liczę że będzie łatwiej niż poprzednio.
  25. Hejka z rana Ja pospałam dziś super. Umówiłam sie do laryngologa. Nastka ja też biorę Euthyrox 137. A od porodu mam zejść na 100 Ostatni pomiar TSH to 0,8. Gosia super wieści powizytowe. Milych pogaduszek z kolezanką. Inka Udanej wizyty. To ile płacisz za tą wizytę krótką? A pózniej za samo usg to dodatkowo płacisz? Czy jak? Doris mnie wczoraj okropnie bolał pachwiny nawet tak mi ten ból promieniował. Współczuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...