Skocz do zawartości
Forum

anna_262

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anna_262

  1. Cześć dziewczyny Ania Sliczny brzuszek ja mam podobny wielkościowo ale w 18 tygodniu. Kofiak Mój Bartek wczoraj zasnął o 20 20 i dziś rano obudził się sam kilka minut po 7. O 8 jedzie do żłobka. A popołudniu ja go odbieram póki jestem na chodzie. W dzień nie wiem ile śpi w żlobku. Ale jak nie chodzi do żlobka to w dzień w domu potrafi spać ze dwie godziny i póżniej wieczorem też późno idzie spać. Najlepszy rytm dnia mamy jak jest zdrowy i chodzi do żlobka. Inka 34 Też zawsze mieliśmy systematyczność co do drzemek w dzień też i w okresie kiedy nie chodził do żlobka Drugie dziecko może nie będzie chodzić do żlobka bo moja mama poszła na emeryture i może się zająć poźniej jak wroce do pracy. Licze ze gdzieś w listopadzie wróce do pracy. A u mnie to standardowo mąż do pracy, Bartek do żlobka i jest dobrze. Byleby zdrowie było bo Bartek w poprzedni weekend też miał wysoką gorączkę w rozwolnienie. A teraz spadam myć włosy i doprowadzić się do jakiegoś wyglądu.
  2. Bartek musi chodzić spać wcześniej bo rano trzeba wstać do żłobka. A czasmi nie chce wstać. W tygodniu to kąpiel koło 19 30. i o 20 w łóżku. Oczywiście można modyfikować i tak dziś widziałam że o 19 był zmęczony może mało spał w dzień. Zasnał mi dziś o 20 20.
  3. Malaga Zapomniałam napisać że super pierwsza strona, jestem pod wrażeniem. Nikt nie ma tak ładnie.
  4. Witam wieczorkiem. Bartek śpi, kolacja zjedzona i zachwile włączam tv ale postanowiłam was trochę poczytać. Ale miałam ciężkie popołudnie z Bartkiem a szczególnie wieczór. Rozrzuca zabawki a konkretnie nimi rzuca. Godzina 19 kiedy mamy iść zjeść kolacje i się kąpać a on sobie wymyślił że chce zmywać naczynia. I był płacz i do tego doszło zmęczenie to już histeria była gotowa. Później nie chciał iść się kąpać a jak już siedzi w wannie to nie chce z niej wyjść. Normalnie masakra. a wszystko musiałam sama przy nim dziś robić bo mąż jeszcze w pracy. O wszystko muszę się z nim licytować, przekonywać i prosić. Dzisiaj mi też brakowało cierpliwości. A to wszystko przez tą głupią pogodę, nie ma jak to lato -dzieci na dworze i spokój. Trzeba ponarzekać na dni gorsze ale pewnie jutro będzie łatwiej. Jak to się mówi zawsze po burzy wychodzi słońce. Tak pisze i pisze i wiecie co już się nie gniewam na niego. Dzieci w tym wieku jeszcze nie robią rodzicą na złość. Gosial mój gina po przeprowadzce ma wypasiony gabinet i dwa krzesła. A ja zawsze sama. Może na połówkowe badanie zabiore męża ze sobą. Malaga Obejrzałam album i jestem pod wrażeniem. Piękne zdjęcia i w ogóle wszystko super. Tylko zastanawiam się kiedy był ślub bo Kacper taki duży.
  5. Ja biorę Euthyrox 100 i to dopiero teraz w ciąży wcześniej nie było takiej potrzeby. Oprócz tego również leki na wyrównanie ciśnienia, magnez, witaminy i diosminex.
  6. Monika 84. A ty bierzesz Euthyrox? Bo ja biorę a ogólnie to dużo leków biorę w ciąży.
  7. Cześć wszystkim mamusiom. Moje maleństwo czasami się oddzywa i strasznie jestem ciekawa kto to tam mieszka? Gosial Gratuluję synka i śliczna panna młoda była z Ciebie A tak na marginesie to mój mąż raczej nie chodził ze mną w pierwszej ciąży do gina, może był z trzy razy popatrzeć na usg i to wszystko. Zresztą ja nigdy nie naciskałam i nawet nie chciałabym żeby był przy badaniu ginekologicznym. moze dziwna jestem ale moje koleżanki z pracy miały podobne zdanie. Nigdy nie był zbyt wylewny i nie okazuje zbyt często uczuć ale mogę powiedzieć że jest bardzo dobrym ojcem dla Bartka. Teraz w ciąży nie chodzi ze mną do lekarza bo albo jest w pracy albo trzeba się zająć Bartkiem.Wiem że chciałby dziewczynkę bo już za pierwszym razem chciał dziewczynkę. Ale na to nie mamy wpływu.
  8. Malaga pytałas kiedy czułam ruchy w poprzedniej ciąży. Dokładnie który tydzień to nie pamiętam tylko pamiętam ze było w czwartym miesiącu. A brzuszek mam ale zdjęć nie robie i nawet nie umiem żadnego zdjęcia wstawić. Musze poprosic męża żeby mnie podszkolił w tym temacie.
  9. Z tego co się orientuję to przy zasiłku chorobowym z tyt ciąży i zasiłku macierzyńskiego nie ma okresu wyczekiwania tego 90 dniowego. Dotyczy to i umowy zlecenia i umowy o prace. Tak więc nie trzeba pracować i opłacać składek przez 3 miesiące. Mój ślub to w 2006 roku był. Gości to było około 50 osób i mieliśmy skromne przyjęcie do godz 2 z orkiestra ale bez kamery. Wszystko mniej więcej się udało bo prawie odwoływaliśmy slub bo mąż stracił pracę i brak kasy był bardzo duży. Udało się jakoś. Bartek w domu to popisać mi nie daje.
  10. Malaga Ja miałam w poprzedniej ciąży skoki ciśnienia i byłam na tabletkach ale również okulista z uwagi na moje oczy dał mi trochę na wyrost ale dał skierowanie na cc Teraz już też biorę leki wyrównujące moje ciśnienie. Nie powinnam się denerwować. Haha tylko jak to zrobić. OM to 3 lipca i termin który rozbawił mojego ginekologa to 10 kwiecień A ja już 18 tydzień ale ruchy są takie delikatne że prawie ich nie czuję. Bardzo rzadko czuję takie motylki jakie czułam z Bartkiem. Bartek to się wciąż ruszał i bardzo wcześnie czułam motylki nawet gin się dziwił. Ale co on tam wie tego nie idzie pomylić. Dorcia Strasznie mnie dziwią twoje problemy przy rejestracji. Ja kiedyś jak się rejestrowałam telefonicznie do gina na NFZ nic nie powiedziałam i o nic nie pytali. Później przy wizycie jak Pani zakładała kartotekę to chciała dowód ubezpieczenia.Nie wiem czy ty jestes zarejestrowana jaki bezrobotna? Jezeli tak to masz ubezpieczenie zdrowotne które jest wystarczające. kofiak Mój Bartek już drugi rok chodzi do złobka i teraz od września poszedł do starszaków. Dużo się nauczył i ogólnie jest fajnie. Ale kilka kryzysów też się zdarzyło.
  11. Agata 84 Ja też się czasami denerwuję i popłakuję sobie poprostu. Wiem doskonale chociażbyś chciała nie wiem jak bardzo się nie denerwować to i tak na siłe nic nie zrobisz. Najlepiej to znaleźć sobie jakieś zajęcie może książkę poczytać i nie myśleć.
  12. Od tego tygodnia jestem na l4 więc więcej czasu będę miała na pisanie tutaj i czytanie Waszych postów. Do lekarza wybieram się w przyszłym tygodniu więc może uda się poznać płeć bo ostatnio maluszek nie chciał się odsłonić. Na razie to stwierdzam że czas tak szybko leci bo zachwile będziemy na pół metku ciąży a potem to już z górki. Ja również prawdopodobnie będę mieć drugi raz cc. Pierwsza nie była straszna i mam nadzieje, że drugą też bedę miło wspominać. Dla tych co mnie nie znają to mam na imię Ania, 32 lata, mężatka i drugie dziecko w drodze. Mieszkam 60km od poznania. Chodzę prywatnie do gina tego samego co w pierwszej ciąży. Bartuś chodzi do żłobka a ja mam wyrzuty że sobie siedzę w domu i nic nie robie.
  13. Witam Ja się nie udzielam tzn nie piszę z powodu braku czasu. Czasami czytam. Dziś czytałam i chciałam podpowiedzieć że z umowy zlecenia również wypłacane jest chorobowe jak również zas macierzyński. Pod warunkiem opłacania składki na ubezp. chorob. Kofiak z tego co czytałam to jesteś bardzo zorientowana w sprawach zasiłków itp. czyżbyś pracowała w zusie? pozdrawiam
  14. Jeszcze chciałam dodać ze ja jak zajrzałam tutaj po kilku dniach to musiałam przeczytać kilka stron. Postaram się teraz częściej zaglądać. wszystko zależy jak się bede czuc
  15. Cześć wszystkim. Przypominam się Wam. Mam na imię też Ania i chyba będę najstarsza bo mam 32 lata. Czekam na drugie dziecko. Ciąża nie planowana ale już zaakceptowana. Bałam się na początku strasznie bo pamiętam jak ciężko było po porodzie, ile problemów z karmieniami i w ogóle. Ogólnie mam mało czasu bo cały czas pracuję i mam zamiar jak najdłużej. Popołudniami zajmuję się Bartkiem. Jak mały zasnie to albo idę spać albo zaglądam tutaj. Ogólnie wiecie jak to jest zawsze coś do zrobienia w domu. Bartek jest tak absorbujący a ja jak wracam z pracy to jestem tak zmęczona że zupełnie nic mi się nie chce robić. Teraz sobie troche folguję bo prawie nic nie robie. Bartek chodzi do złobka. Pierwszy raz poszedł jak miał 1,5 roku. Ja wróciłam do pracy zaraz po macierzyńskim. Barti był z dziadkami bo codziennie przyjeżdzali do niego 25 km. Napewno było im ciężko ale się nie skarżyli. Bardzo dużo nauczył się w żłobku zreszta opinie żłobka w moim mieście są bardzo pozytywne. W ciąży obecnej mam troszkę problemów. już pojawiła się niedoczynność tarczycy i juz biorę leki ale mam nadzieję że pewne dolegliwości miną. Byłam zmartwiona na maksa, dopiero dziś trochę mi przeszło i czuje że mam więcej energii. Pozdrawiam Was
  16. Cześć dziewczyny. Witam wszystkie przyszłe mamusie. Również spodziewam się maleństwa w kwietniu 2013r. Termin ginekolog wyznaczył mi na 10 kwiecień. Trwa właśnie 7 tydzień. U mnie już zaokrąglił się brzuszek ale to chyba dlatego że to druga ciąża. Mam synka który ma 2 i pół roczku, jest bardzo żywy i bystry chłopczyk dlatego z pewnym przerażeniem patrze w przyszłość czy sobie poradzę z dwójką dzieci. Boję się strasznie. Postaram się pisać jak najczęściej w wolnej chwili, głównie wieczorem. pozdrawiam
  17. anna_262

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Witam Pisze do Mari. Przepraszam że się wtrącam ale mój synek jak był malutki i miał kolki to próbowałam wielu specyfików min kropelki BIOGAIA. Niestety one zaszkodziły mojemu synkowi, miał podobne objawy. Nie załamuj się i głowa do góry. Pozdrawiam
  18. anna_262

    Siny

    Twoja historia jest nie do pozazdroszczenia. Bardzo ci współczuję i mogę sobie wyobrazić jak bardzo ci cięzko kiedy sama bez żadnego wsparcia wychowujesz dziecko. Zyczę ci dużo siły. I nie przejmuj się gadaniem rodziców. Bo są nie normalni
  19. Chciałam się zapytać w jakiej postaci podawać dziecku nasiona amarantusa. Czytałam że jest bardzo zdrowy i kupiłam. na opakowaniu pisze że można spożywać bezpośrednio dosypując do jogurtu lub mleka. Moje pytanie brzmi czy trzeba gotować i jak długo? Mój synek ma 9 i 5 miesiąca.
  20. Bardzo się cieszę że maluszek rośnie. Jestem dumna z tego jak sobie radzisz. Pozdrawiam cie serdecznie i życzę wszystkiego dobrego i dużo siły
  21. U mojego synka jagody powodowały straszne zaparcia. Ja ci mogę polecić słoiczek śliwki. Bardzo działały na mojego synka, kupka szła za kupką. Naturalny ale skuteczny sposób to śliwki.
  22. Witam. Chciałam się zapytać jakie rodzaje kaszki mogę podawać z obiadkiem mojemu prawie 10 miesięcznemu synkowi oraz w jakiej ilości żeby nie było dolegliwości brzuszkowych. Po przyrządzeniu niewykorzystaną część kaszki mogę przechować na następy obiadek? Czy dobrze jest dodawać również drobny makaron typu zacierka? Czy do kaszki mogę dodać świeży starty owoc?
  23. anna_262

    Styczeń 2010

    Witam dziewczyny my byliśmy na zakupach i kupilismy buciki dla małego. Ciężko było mu je przymierzyć ale jakoś się udało. Mam nadzieje że dobrze kupiłam i butki się sprawdzą.
  24. bardzo się cieszę że już jest lepiej. Trzymam kciuki. Czekam na dalsze wiadomości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...