Skocz do zawartości
Forum

mamaola

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mamaola

  1. mamaola

    Lipiec 2010

    3nik - GRATULACJE I BUZIACZKI DLA ANTOSIA Z OKAZJI UKOŃCZENIA 7 MIESIĘCY!!!! A moi rodzice pojechali i już do końca dnia będę sama :(
  2. mamaola

    Lipiec 2010

    Spóźnione, ale z głębi serca najlepsze życzenia dla Oliwki!!!! Moc buziaczków!
  3. mamaola

    Lipiec 2010

    Mąż wyprawiony, Leo śpi, a ja obleciałam całe mieszkanie - odkurzyłąm, starłam kurze i podłogi i nogi mi w d... wchodzą :/ Ale za to mieszkanie czyściutkie :) Jak Leo się obudzi, to przyjadą moi rodzice i sobie troszkę poleniuchuję ;) rudzia - kuruj się kobitko. Ja miałam dziś pobudkę o 6 guga - super, ze Isia wraca do "normalności" i daje Ci troszkę żyć ;) Leośkowi się też spanie skraca. W nocy śpi ok 9-10h... realne - Magdalenka wygląda fantastycznie w tych ciuszkach. Jeśli uda mi się mieś córeczkę to właśnie tak "po hipisowsku" bym ją chciała ubierać :) kasiula - zdrówka dla Hubcia adria - jak tam nauki? Juleczka załapała coś nowego?
  4. mamaola

    Lipiec 2010

    annaz - jak zaczynasz dopiero gluten to podaje się ok 2-3g w przeliczeniu na suchą kaszkę.
  5. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej Kobiałki, ja tak na szybko. Mąż dziś wyjeżdża, za to przyjechali z gór moi rodzice i będą się dziś u mnie gościć. Zdjęcia ze spotkania - SUPER!!! Niesamowicie wyglądają razem takie maleństwa :) A Julek to faktycznie przystojniak!!! blum - życzę cudownego czasu z mamą. filipka - cieszę się, ze już dziś mąż przyjeżdża, nacieszcie się sobą :) No i MEGA GRATKI dla Antosia, któremu katar nie przeszkodził w zdobywaniu nowych umiejętności :) agatcha - jak impreza? Więcej pod wieczór. Miłej niedzieli!
  6. mamaola

    Lipiec 2010

    Witam sobotnio, U nas wczoraj goście - rozkręciła się niezła impreza, nawet Leo nie chciał spać :) Miał taki fajny humor i gadał jak nakręcony :) Ja z żalem się położyłam o 24, bo wiedziałam, ze rano będę mogła liczyć tylko na siebie. No i wstaliśmy z Leo o 7, a tu patrzę goście śpią po kątach... Musiało być nieźle ;) Miłego spotkania dziewczyny, czekam na zdjęcia! blumchen - super! Taki sam jak z tej straconej aukcji? guga - no to gratulacje!!! Przy tak intensywnym rozwoju emocjonalno-społecznym nic dziwnego, ze Isia Cię potrzebuje! kasiamaj - fajnie, to pewnie mieszkacie w fajnym odludnym miejscu? Udanej imprezy! I gratulacje dla koleżanki. adria - super, że się jednak przełamałaś :) Julka Ci się odwdzięczy :) natalia - współczuję @ A jak tam - po porodzie lżejsza?
  7. mamaola

    Lipiec 2010

    Leo sobie drzemie, a mi się przypomniało, że ubezpieczenie mieszkania miałam zapłacic i do banku dostarczyć do poniedziałku. A mąż przecież wyjeżdża w niedzielę... Na szczęście okazało się, ze mogę to dać też w innym oddziale i pójdę do banku tu na osiedlu. A już myślałam, ze będę się musiała tłuc do miasta sama z małym... Ech skleroza - cały tydzień miałam na to! aśku- no to zdróweczka, koniecznie szybko wyzdrowiej. A Ptych to chroniony na szczęście przez Twoje przeciwciała :) Kiełki mung też lubię, choć dawno nie jadłam. Są bardo soczyste :) Lucerna jest drobniusieńka, i bardzo delikatna w smaku, ale też soczysta. Niektóre kiełki to takie suche jekoś, takich nie lubię. A naczynie to takie trzy miseczki z pokrywką u góry i pojemnikiem na dole - Od góry lejesz wodę 2 razy dziennie, w miseczkach są nasiona - wodz przecieka przez kolejne poziomy nawilżając kiełki i zbiera sie na dole. Można ją potem użyć do podlania kwiatów - jest wartościowa. Kiełki rosną w kilka dni. O dokładnie takie: Wegetarianin.pl - Naczynie do kiełkowania rudzia - ja nadal stosuję przewijak, ale go przeniosłam do łazienki. Ale nieługo Leo będzie za długi. O ile nie zrobi się zbyt ruchliwy. Póki co ładnie leży. Ale on się nawet przekręcać nei potrefi, więc u mnie w miarę bezpiecznie. Oczywiście go samego nei zostawaim. Nie wiadomo kiedy się nauczy! Ale zakładam sobie że będę korzystać dopóki sie nie rusza za bardzo. Ile Twój Mikołaj ma drzemek dziennie? kasiamaj - a Twój mąz to leśniczy? To mała Ci już nieźle zasuwa. Leo miał moment przemieszczania, a potem odkrył siedzenie i już nic innego nie chce robić :/ natalia - ja się za bardzo godzin nie trzymam - robię mu jedzenie wtedy kiedy jem sama a on nie śpi - czasem przesypia nasz obiad, to nie robię mu później. Staram się, zebyśmy jedli razem. 3nik - moim harmonogramem to się nie sugeruj, bo u mnie codziennie wygląda to trochę inaczej - zależy od jego spania i moich sił. Czasem jesteśmy głównie na piersi, czasem podjada sobie co godzinkę... blum - Mania sobie świetnie radzi.
  8. mamaola

    Lipiec 2010

    Leo na drzemce, Dziś trochę musiałam poprzeciągać, bo się tak wcześnie obudził... Ale dał radę :) Bawiliśmy się w "chowanego" jak składałam ręczniki - każdą sztuką składaną go przykrywałąm i udawałam, ze szukam, a potem zdejmowałam z niego ręcznik i udawałam, ze znalazłam i sie bardzo cieszę ;) Oboje mieliśmy fajną zabawę :) slim lady - Leo też mało pije. Lubi niekapka (głównie się nim bawić, potrząsać i uderzać w co tam się znajdzie w pobliżu) i czasem z niego popije, głównie wodę, dziś zrobiłam mu herbatkę rooibos i chyba zasmakowała :) Wypił jakieś 20 ml ;) A Ala długo ciągnie cyca tak za jednym posiedzeniem? rudzia - ja tak zawsze mam jak chcę się położyć - Leo po 30 min. ma oczy otwarte :/ karola - ja tam nie wiem jak jest z RMUA. Ja funkcjonuje na książeczce. A wyciągi odbieram sama w pracy, ale ja często bywam jak leki sobie jakieś odbieram. Nie wiem jakby to było gdybym nie przychodziła? Ale mi w sumie nei są potrzebne. Życzę zdrowka. blumchen - no to ładnie z tym zasypianiem. My na razie na cycu. Tak mam pewność, ze Leo troszkę pośpi (dłużej niż 30 min) bo najedzony. Poza tym karmienie go przy zasypianiu zawsze trwa najdłużej i wiem, ze najedzony. W innych sytuacjach zbyt łatwo się rozprasza. Więc w sumie już nie walczę z tym. Powodzenia na aukcji. Ja licytuję chustę i też dziś ok 14 finał. annaz - współczuję infekcji, ra dwa i będzie po wizycie. Nie ma się czym stresować. anoushka - wracaj już.... brakuje Cię tutaj!
  9. mamaola

    Lipiec 2010

    Dzień dobry piątkowo. Leo dziś zarządził pobudkę o 6:30. Kurcze, coraz częściej mu się to zdarza :( Ranny ptaszek się znalazł :/ blumchen - Małolatka pracuje nad prawkiem ;) W takim razie, żeby nie zapeszyć, to WCALE nie powiem że to piękne ilości. Co do pieluch.... widzę, ze ciągle przekładasz ;) Ja mam tak z nhn... Ciągle sobie mówię, że to nie dobra pora - a to leczymy alergię, a to ząbki idą, a to zmieniamy rytm dnia itd... I jakoś mi ciągle nie po drodze. Ale do wielorazóek sukcesywnie wracam. Już drugi dzień lecimy na nich samych (tylko noce na jednorazówce, bo nei wyobraam sobie jeszcze go w nocy przebierać. agatcha - to co - jutro zabawa? A któraś pytałą o kiełki? ja lubię bardzo, nawet mam naczynie do kiełkowania w domu, ale ostatnio nie mam czasu na to i kupuję. Najbardziej lubię lucernę i rzodkiewkę. Szczególnie właśnie zimą, jak tak mało warzyw do chlebka. Zapomniałam się pochwalić, ale wczoraj Leo powiedział mama :) Za pierwszym razem wyszło mu takie "mema" a potem mówił ma ma ma (robiąc kupę w dodatku ;/). My dziś wieczorem chyba będziemy mieć gości. Ale Leo lubi śliwki, właśnie sobie patrzę jak pałaszuje i świetnie mu idzie oddzielanie ich od skórki :) A ze słoiczka śliwek nie chciał ;)
  10. mamaola

    Lipiec 2010

    He, he - to ja też zamówiłam tą kostkę edukacyjną ;) Jak mąz pojedzie, to może będę miałą czym młodego zająć agatcha - no po Twoim doświadczeniu ja sobie zamówiłam z apteki nurofen o smaku truskawkowym - mąz jutro odbierze. Mam nadzieję, ze będzie ok. A paznokcie szał ;) W sam raz na imprezę :) natalia - gratuluję Adasiowi nowej umiejętności :) adria - dziękuję za pomysł na herbatkę :) U mnie z mleczkiem wychodzi różnie. Ostatnio poczytałam o tym nocnym budzeniu się i doczytałam, ze można próbować dawać pierś jak najczęściej w dzień to wtedy maluch w nocy już nie ma potrzeby (tzn. pierś już nie jest taką atrakcją) i próbowałam zwiększyć częstotliwość. Ale on nie bardzo chce w dzień jeść. Tzn rzuca się na cyca, po czym weźmie tylko parę łyków i się odwraca albo mnie kąsa :/ Ale najczęściej jest mniej więcej tak: 8 - śniadanie BLW 9:30-10 pierś 12 - drugie śniadanie BLW lub pierś 14 - pierś 16 obiad BLW 17 - pierś 19 - kaszka 120 ml (na bebilonie pepti) 20 - pierś No i jeszcze noc - zazwyczaj 24, 2, 4 i 6 (generalnie ok 4 karmień, ale bywa i więcej) - tylko że to o 24 to takie długie jedzenie (jak na Leo - ok 6 minut) a potem tylko do uśnięcia. Nie sądzę, żeby dużo zjadał.
  11. mamaola

    Lipiec 2010

    Dobry wieczór. Leo dawał dziś ognia z płaczkami i postanowiłam oprócz żelu na ząbki dawać mu jeszcze syropek przeciwbólowy jak tak cierpi. A, nauczył się wkładać stopę do buzi. I sobie ciumkać :) slim lady - mi alergolog na pierwszej wizycie już kazała podawać probiotyki. agatcha - a mi się monitor przydaje. Leo śpi w najdalszym pokoju od salonu i w dodatku za zamkniętymi drzwiami (bo my sporo hałasujemy, a on łatwo się budzi), więc korzystam głównie z niani, a dodatkowo miga sobie zielone światełko wraz z jego oddechem. Mnie to bardzo uspakaja :) Ale alarm mam wyłączony, bo już kilka razy włączył się niepotrzebnie. Poza tym zawsze zapominałam o nim jak brałam Leo do karmienia i stawiał na nogi cały dom w nocy ;) Ja tipsów nigdy nie miałam, ale na ślub zrobiłam sobie żelowe - super sprawa :) Miałam french z ozdobami i to się naprawdę długo trzymało! Od niedzieli jestem sama na tydzień. Mam nadzieję, ze Leo do tego czasu wyprodukuje już te ząbki, bo cienko to widzę :/
  12. mamaola

    Lipiec 2010

    aśku - a Ty gdzie dzisiaj? blumchen - ja mojego wyganiam od roku na rekonstrukcję więzadła w kolanie... Z marnym skutkiem :/ natalia - zapomniałam, dostałam bony zniżkowe na słoiczki do carefoura. Jetseś zainteresowana? Ty dajesz słoiczki czasem, prawda? Bo ja nie kupuję. Tam jest 10 bonów rabatowych na 25% na różne słoiczki ważne do końca marca. Daj znać jakbyś chciała, to przyniosę CI na następne spotkanie ;)
  13. mamaola

    Lipiec 2010

    Witam się popołudniowo. Ja też będę żyć, choć co to za życie ;) A tak na poważnie, to Leo pospał rano prawie 2h, a ja sobie poleżałam. Nie bardzo mogłam spać, bo maż się kręcił po domu i szykował się do pracy, ale może nawet udało mi się chwilkę kimnąć? W każdym razie odpoczęłam i jest mi lepiej. Leo po tej długiej drzemce też bardziej znośny. Nawet udało mi się zupę ugotować. Drugie mam z wczoraj. Teraz też śpi, a ja się relaksuję przy zielonej herbatce. slim - super pomysł, przetestuję na Leo po południu. adria - to super, że już lepiej. A Juleczka fajnie się bawi. I mówi tata :))) blumchen - ale masz małego wiercipiętę :) A nie możesz "przystosować" części mieszkania na potrzeby Marysi? Tak, zeby było bezpiecznie dla niej i żeby miała co zwiedzać? Podeślij trochę słońca? U nas tak szaro, okropnie :( kasiula - TO WSPANIALE!!!! KAMIEŃ Z SERCA! filipka - łączę się w bólu... nie wyobrażam sobie iść w takim stanie do pracy... Jeszcze tylko 3 dni. Jetseś bardzo dzielna! agatcha - i co? Poszłaś do lekarza? Jak Zosia? natalia - trudniej mi się wyrobić z położeniem Leo, ale ta godzina bardziej mi odpowiada. A nocy ZAZDROSZCZĘ!!!! Oczywiście w pozytywnym sensie ;) Cieszę się :) rudzia - ja si,ę boję wczesnej wiosny... Ja zawsze mam wtedy ogromny spadek nastroju... I wszystko się wydaje beznadziejne. Mam nadzieję, że Leo mnie z tego wyleczy, choć notoryczne niewyspanie nie wpływa dobrze na humor :/ Też bym obaliła jakąś buteleczkę ;) realne - ale z Magdy fajny pyzolek :) A wiesz, ze nie pamiętałam, ze nie byłaś z nami podczas ciąży? Tak już wrosłaś w forum ;)
  14. mamaola

    Lipiec 2010

    Ja się tylko witam. U nas ciężka noc i poranek pełen płaczu. Leo produkuje chyba nowe zęby, bo nawet przy jedzeniu płakał jak coś wkładał do buzi. Bidulek mój. A ja już jestem wykończona, a to dopiero 10.... Położę się chwilkę, bo Leo też zasnął.
  15. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Ja dziś z kolei na jogę pojechałam na 20. Awansowałam na wyższy poziom ;) I chyba tak będe jeździć, bo Leo kładę tylko pół godziny wcześniej, a w domku jestem o całą godzinkę wcześniej i nie kłądę się tak późno. agatcha - no smak pomarańczowy to tak trochę wydaje się nie bardzo dla maluchów... Cytrusy przecież często uczulają. Ja wiem, ze to sztuczne niby, ale ... Lepszy byłby malinowy... Dobrze, ze Zosi przechodzi. adria - to niby nie tak źle. A puls też dobry? Ty w ciąży też miałaś chyba problemy z ciśnieniem? Powinniście sobie kupić ciśnieniomierz na takie sytuacje... Oby sen przyniósł ulgę. A co do przytulańców, to Leo nie ma (mam nadzieję!) problemów z napięciem, a też się nie lubi przytulać - zawsze mnie odpycha :( albo się wykręca. Ale ostatnio (jak już jest BAAAARDZO zmęczony) - to kładzie mi główkę na piersi.... A o hibiskus pytałam bo go nie lubię.... A dodają do większości owocowych herbat i mnie to wkurza :/ natalia - ja taki chojrak jestem, bo w testach pokarmowych nic prócz oczechów nie wyszło... To mogę zaszaleć ;) A im bardziej nic mu nie wychodzi na skórze, tym barziej jestem odważna ;) Bo jakby miał uczulenie na mleko np. to po jogurcie by mu już chyba wyszło? Nawet po małej ilości? Niefajnie, ze Adaś tak wymiotuje.... Ciekawe od czego? A te obiadki może coś miały wspólnego? blumchen - fajna sukienusia... Też bym chciałą takie kupować... Nie to, żebym chciałą Leosia wymienić ;) Jestem absolutnie zakochana! Ale może uda się córeczkę do pary? 3nik - witamy, zapraszamy i zachęcamy do zostania! A w ciąży faktycznie bardzo nam było razem fajnie :) Ale nie przejmuj się, nadrobisz ;) A to Twój pierwszy maluszek? A synuś słuszny ;) Duży jak Leo (11 kg, 76cm). kasia - też uważam, ze dzielna jesteś, a Hani to się nie dziwię - musi nadrobić czas z mamusią! A jak tam wyniki i badania? Coś nowego? kasiula - Hubik fajniusi, a nad puzlami to sama myślałam... aśku - a co Matuś za leki brał? dolfowa - a Ty gdzie się podziewasz? filipka - przesyłam Ci moje nadwyżki (he, he, nie wiedziałam, ze takie mam) sił. Bo jak się nie odzywasz, to coś czuję, ze chyba bardzo ciężko? Dobrej nocki.
  16. mamaola

    Lipiec 2010

    natalia - no to najadłaś się starchu! Ale lepiej tak, bo to powoduje, ze stajemy się ostrożniejsze. No i w sumie nic się nie stało. gosia - eeee tam, ja w to nie wierzę. Mi kiedyś masowo śniły się wypadające zęby. Przestały jak zmieniłam dentystę który stwierdził, ze mam sporo ubytków. Poprzedni był chyba ślepy. Zaczęłam leczyć zęby i od tej pory już nigdy mi się nie śniły.
  17. mamaola

    Lipiec 2010

    Usiadłam, zeby chwilkę odsapnąc, bo normalnie nogi mam w uszach :/ Byliśmy z Leo na zakupach i właśnie skończyłam robić obiad. Mały dziś całkiem grzeczniutki, nawet dał mi popracować w kuchni. Ale odkąd siedzi to więcej czasu spędza sam. I wycwaniłam się i rozłożyłąm mu kołdrę na podłodze w kuchni - ma dużo miejsca do szaleństw, choć głównie siedzi, a kołdra po to, zeby nie przywalił w podłogę jak się obali. Poza tym jestem pod wrażeniem tolerancji smakowej mojego dziecka. Wczoraj dałam mu polizać cytrynę - myślałam, ze będą miny, a tu leciutki grymas na początku po czym nie mogłam go od tej cytryny odessać! A dziś tak było z surową cebulą! No ja bym nie dała rady, a on płakał jak mu zabrałam... Po kim on to ma? blumchen - ja dziś wymodziłam spagetti - miałam ładniutki kawałek wołowinki. Mania super silna dziewczyna! No proszę jak stoi. Jestem pod wrażeniem. Mam nadzieję, ze uda Ci się te alimenty wywalczyć. A ja pamiętam, ze on niedawno chciał się z Oktą zobaczyć? Tatuś się w nim odezwał? To niech dla jej dobra zapłaci zaległą kasę. Tak się jej lepiej przysłuży! rudzia - Leo też lubi telefony i oczywiście piloty. Znaleźliśmy mu taki już nie działający od teściów i go może bezkarnie memłać :) Fotki Mikołaja śliczne, widać, że śmiganie po podłodze sprawia mu frajdę :) No i jaki siłacz! guga - możesz mi przesłąć, będę zachwycona, bo Leo lubi wiersze! A jak któraś mamusia też będzie chciałą, to ja jej prześlę. gosia - Twoje trzy pączki wyleczyły mnie z wyrzutów sumienia za paczkę ciastek ;) agatcha - biedna Zosieńka, oby szybciutko wyzdrowiała. Ja bym na Twoim miejscu poleciała do lekarza. adria - fajnie, że Julka tak ładnie już zasypia. Leo przeciwnie - ostatnio kiepsko zasypia... A ta herbatka zawiera hibiskus? Czy tylko maliny i żurawiny? aśku - ja korzystałam juz dwa razy z grupona i mam jeszcze dwa kupony wykupione do skorzystania. Byłam u fryzjera i teraz u dentysty. A mam jeszcze kosmetyczkę. Z tymi masażami fajnie. A Leo od niedawna się tak do mnie przytula jak jest zmęczony. Ale jak to robi, to mi serce mięknie w jedną sekundę. Filmik super - zabawne co z twarzą potrafią te nasze bąble zrobić. I faktycznie w pierwszej chwili wygląda jakby nie oddychał! Leo ostatnio nauczył się taki dziubek robić - pompuje policzki i zaciska usta. Też zabawnie wygląda.
  18. mamaola

    Lipiec 2010

    rudzia - to super, że z Mikiemu wraca apetyt! Ale niefajnie jakby był uczulony na gluten... Poradź się lekarza co dalej, bo z glutenem to trochę problem... adria - super, że Juleczka bawi się kostką. Mnie kusi żeby Leo coś kupić, ale nie mamy gdzie tego trzymać.... Zamówię coś jeszcze i mnie mąż za drzwi razem z tym majdanem wystawi :/ A jaki pchacz zamówiłaś? To mam w planie kupna, więc się powoli rozglądam... Świetnie, ze najgorsze w chorobie już minęło. Juleczka dostaje od Ciebie przeciwciała przeciw tej chorobie co Ciebie zaatakowała, dlatego nie zachorowała. Gdyby tylko Twój mąz zachorował, to pewnie i ją by dopadło. guga - dobrze chociaż, że Isia radosna jak się z nią bawisz. Leo niestety ma takie momenty (czasem cały dzień), ze mu nie wystarczam... Albo mało kreatywna z zabawami jestem i mu sie nudzi? Ale czasem na nic nie ma ochoty... Wtedy nadaje się tylko do chusty. Ale z drugiej strony jak już się czymś zajmie to z 5 czasem nawet 10 minut sam się będzie bawił. JULECZKO, HUBCIU I MIKOŁAJU- TYSIĄC BUZIACZKÓW I NAJLEPSZE ŻYCZENIA Z OKAZJI WKROCZENIA W KOLEJNY MIESIĄC!!! slim - może to i dobry pomysł żebyście poszli. Tylko nie radziłabym przenosić malucha do teściowej, tylko teściową zaprosić do Alusi. Jak już ma być bez mamy, to chociaż w swoim otoczeniu? A może malutka Cię zaskoczy? I chociaż 2 godzinki się pobawicie?
  19. mamaola

    Lipiec 2010

    Kilka fotek na poprawę nastroju: 1. Dzisiejsze śniadanie: truskawki i śliwki górą! 2. Zabawy z tatusiem... Leonek-Faraonek ;) 3. Jedzenie jest fajne! (wczorajsza kolacja) 4. Wieczorne przytulasy.... Zaraz pójdę spać....
  20. mamaola

    Lipiec 2010

    My się witamy podczas śniadania. Leo wcina truskawki :) I muszę go pochwalić, bo coraz częściej używa chwytu szczypcowego, żeby coś na tacce złapać :) Jest coraz skuteczniejszy w polowaniu na jedzenie ;) kasia - trzymaj się kochana, już dziś połowa tygodnia. gosia - no przykro mi jeśli to przez mojego linka :/ Musisz robić jak dziewczyny - ctrl+c i jak zniknie to sobie tylko wklejasz. adria - jak tam dziś samopoczucie? Noc przespana? małolatka - jak prawko? Kiedy kolejny egzamin? filipka - jak się trzymasz? Miłego dnia.
  21. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej wieczornie, Byłam dziś u dentysty :/ Na szczęście brak ubytków :) Póki co moję zębole dobrze zniosły i ciażę i karmienie. Oby tak dalej :) kasia - 3000 za gaz????? Masakra! Nie wiedziałam, ze ogrzewanie może tyle kosztować!!! Ale to nie za miesiąc? natalia - Leo się na spotkaniu nauczył od Adasia, a Mateusz od Leosia :) Musimy się częściej spotykać ;) Niech się maluchy od siebie uczą ;) Ja zjadłam paczkę ciastek... ;) Przesadziła babka z tym "otyła"! Ciekawe co by powiedziała o Leo! aśku - super gada Mati :) Fajniutko, że maluchy tak z dnia na dzień się czegoś uczą :) realne - coś w tym chyba jest, bo ja jak wypije lampkę wina (jak Leo idzie spać) to też się czuję jakbym nie wiem ile wypiła... adria - biedni jesteście z tym choróbskiem! Oby sie jak najszybciej udało tego pozbyć. Weź sobie gorącą kąpiel może? Dobrze, że Julcia się nieźle trzyma. Ma od Ciebie z mleczkiem przeciwciała. blumchen - pewnie tak jest, ale ja nie chcę przechodzić na mm. Wytrzymam jakoś... Póki nie muszę wracać do pracy. Chyba bym nie potrafiła... Super z rachunkami :) agatcha - współczuję... mi się zdarza też Leo zostawić. I ostatnio siedział na kanapie. Poszłam tylko wyłączyć pralkę, a jak wróciłam to leżał na brzuchu z głową przy krawędzi... Tak bardzo trzeba uważać! Teraz go zostawiam tylko na podłodze lub w łóżeczku. Dzisiaj jak gotowałam to położyłam mu kołdrę na podłodze i miał wielki plac zabaw :) rudzia - dlatego ja się staram przegrywać jak najczęściej filmy i zdjęcia do kompa. Żeby ich nie stracić. Gratulacje dla Mikołaja. Silny chłopak. Nic dziwnego, ze nie przybiera jak tak intensywnie ćwiczy ;) slim - Alusia słodka. Szkoda, ze tak krótko Ci sypia. Nie ma nawet jak usiąść i odpocząć. Dobrej nocy mamusie.
  22. mamaola

    Lipiec 2010

    I jeszcze o błędach żywieniowych: Re: bledy zywieniowe - osesek.pl - Baby Led Weaning - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl
  23. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej kobitki, znalazłam fajną stronę o przyczynach zmniejszenia apetytu u maluchów: Nie je nic i niejadki - Baby Led Weaning - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl
  24. mamaola

    Lipiec 2010

    realne - masakra z tymi psychologami, przegięcia w żadną stronę nie są dobrym pomysłem... Fajnie, ze Magdalece przypadł Leo do gustu :) rudzia - chciałabym zobaczyć Mikiego zasuwającego po podłodze za piłeczką :) NIe masz filmiku? aśku - a co to za straszny film? gosia - jak goście? Jam Martusia ze swoim wybrańcem? A co do spokoju Leo.... to tylko pozory. To taki "jaskiniowiec".... Leo skończył jeść i oznajmia to krzykiem :/ Idę go myć, bo się jak zwykle uświńtuszył.
  25. mamaola

    Lipiec 2010

    Leo wcina więc mam chwilkę czasu - noc brzydka - pierwsza pobudka już o 22:30 i potem co godzinę :( Ech, nie wiem co się z tym moim bąblem dzieje - zamiast lepiej to gorzej... kasia - ja też wczoraj zasnęłam podczas zabawy - tzn. Leo się bawił a ja mu towarzyszyłam. Jak sie obudziłam (bo usłyszałam płacz) to się okazało, ze mąż małego po kąpieli ubiera! He, he... dałam go sobie ukraść ;) Super, ze pierwszy dzień bez większych przebojów! adria - no z kręgosłupem to zawsze miałam problemy (dwa skrzywienia), a ciąża i noszenie Leo tylko się przysłużyło... Ale wczoraj na jodze trener mnie ponastaiwał troszkę i dużo lepiej się czuję. Cieszę się, ze poszłam, choć tak mi się nie chciało! To też musisz byc niewyspana. A jak się czujesz? aśku - MOC BUZIACZKÓW DLA MATEUSZKA!!!! natalia - no to super, ze pierwsza niania i takie dobre wrażenie! Obyś nie musiała wcale więcej szukać! Super, ze nocka udana :) realne - wydaje mi się, ze raz na 2 miesiace warto, zeby lekarz obejrzał jeśli nie ma dolegliwości... Co do nhn, to wczesne zaczęcie myślę jest tu kluczowe, bo piszą, ze do 6 miesiąca maluchy jeszcze sygnalizują, potem już uznają, że nie ma sensu... guga - współczuję sytuacji. Ja jak Leo podnoszę, to często mam takie myśłi, że mógłby mi wypaść i aż mnie w sercu kłuje na samą myśl. I wiem, ze czasem mimo wszelkich starań może się coś takiego wydarzyć... Nie chcę nawet o tym myśleć! Mam nadzieję, że dziś już troszkę Ci przeszło? Buziaczki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...