Skocz do zawartości
Forum

matymka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez matymka

  1. matymka

    Sierpień 2010

    tak sobie myślę ,ze może powinnyśmy zacząc już myśleć o antykoncepcji ?Bo ja na żywioł nie pójdę!A co można jak się karmi??
  2. matymka

    Sierpień 2010

    Puszek ładnie wyglądasz.A jakie masz piekne cycuchy! Dla mnie różnicy między tym jak jest a jak być powinno jest zasadnicza-powinna Ci te włosy bardziej wycieniować(przy lokach to się jakoś inaczej nazywa-wiem stąd ,że moja siostra ma też takie kręcone jak Ty),a fryzjerka chyba ciachła je równo.Dla mnie jest ok ,ale jak w tych wycieniowanych czułaś się lepiej to zanieś zdjęcie i niech poprawi.Na pewno się da! Ja też już po fryzjerze ogólnie jest ok ,ale od kiedy moja fryzjerka ma wolne(urodziła córkę miesiąc temu) nie jestem już taka zadowolona.Najważniejsze ,że nie ma odrostów ,ale takie mam jasne te włosy ,ze chyba za bardzo.I tak się już wstępnie umówiłam ,że jak przyjdę następnym razem(jak mi NIkoś pozwoli) to je przyciemnię.Pewnie nie na długo bo będę się źle czuła(bladzioch ze mnie okrutny),ale te odrosty mnie dobijają! Dziś praktycznie cały dzień mam strasznie twardy brzuch.I bardzo mnie ciśnie na krocze. Piszecie ,że waszym męzom brak seksu.Ja się przyznam ,że mnie też.Naprawdę!może dlatego ,że już kupę czasu (w walentynki!) się nie kochalismy ,bo mamy zakaz.Już ostatnio jak wyszedł na golasa spod prysznica to mu powiedziałam ,żeby nie wodził na pokuszenie,bo mi naprawdę ciężko.Ale jeszcze trochę i nadrobimy straty,prawda dziewczynki?
  3. matymka

    Sierpień 2010

    Roksia to działa.Moja dobra koleżanka wypróbowała wieczorkiem wywołac poród przez igraszki z mężem.I po kilku godzinach w nocy się zaczęlo.Niby ciepła kąpiel jej pomogła ,ale tylko na 2-3 godziny i następnego dnia tuliła już małego w ramionach.A była w 39 tyg.A dziecku na pewno się nie zaszkodzi w taki sposób.A taka chwila relaksu i odprężenia przed porodem i mamusi dobrze zrobi! ;) Puszke a może nie strzelaj już focha tylko pogadaj ze swoim mężem? ja bym chyba tyle nie wytrzymała ,choc wcale mnie twój foch nie dziwi.Przesadził i to ostro z tym leniem. Idę się szykować do fryzjera.Koleżąnka zaproponowała ,że mnie podwiezie,więc korzystam z okazji.A odrosty mam już takie paskudne ,że jakby Nikoś zobaczył taką mamę to by się wystraszył! do później!
  4. matymka

    Sierpień 2010

    cześc Kobietki! KArola współczuję bardzo z tym czekaniem na pana majstra.Ja miałam podobną sytuację jak byłam w pierwszej ciązy.Remontowaliśmy łazienkę,a pan ,który się tego podjął to po prostu alkoholik! I albo nie przychodził w ogóle ,albo tak nawalony ,że nie mógł utrzymać płytki prosto!A remont przeciągał się w nieskończonośc! W końcu wzięlismy innego fachowca ,ale niektórych rzeczy nie dało się już niestety naprawić(nierówności fug np.).NIe ma litości dla niesłownych ludzi! Amisu ,że Ty masz siły jeszcze w teren latać! I to w taką pogodę!Podziwiam! a o Puszku to już nie wspomnę! żebyś Ty nam kochana za biurkiem nie zaczęla rodzić! Piszesz ,że stopy masz okropne.U mnie jest podobnie ale dodatkowo rano mam popuchnięte usta i nos.Wczoraj jak zobaczyła mnie koleżanka stwierdziła ,że wyglądam jak .... "rasowy lachociąg"! Nie ma to jak szczrość przyjaciółki.A mogła powiedzieć ,że jak ..Angelina Jole.... Idea ja też myślę ,że Ty na dniach przyniesiesz nam nowinę. W końcu te bolesne skurcze to już nie przelewki! Myszka brzuszek brzuszek bardzo łądny i w ogóle fajnie wyglądasz ,tak młodziutko.A Twoje blondaski jakie łakomczuchy! Radziłabym wybrać się do dentysty jeszcze przed finishem ,bo później się tak szybko nie wyrwiesz.A wiadomo jaki ból zęba jest upierdliwy!. Roksia mój brzuch też jest taki twardy,w sumie to tylko czasami "puszcza".A siarę to mam już od dawna.Ostatnio jak nacinęłam,to nawet taka żółta kropla się pojawiła.Ale już nie majstruję przy tych swoich cycuchach. Slim ja nigdy wcześniej nie słyszałam o tej herbatce.Widać ,że Tobie pomaga. Ja bym wolała jeszcze poczekać do końca lipca. Zmykam na śniadanie bo w brzuchu mi burczy. Później zajrzę .
  5. matymka

    Sierpień 2010

    Cześc Brzuchatki! Ale się za Wami stęskniłam!Niestety miałam niezłą ferajnę w domu i nie mogłam ich zostawić.Na pewno zaległości nadrobię Myślałam ,że jak dziś zajrzę ,to zobaczę kolejne maleństwo ,które przyszło wcześniej na świat a tu nic. Idae Nie ociągaj się!! Pisałyście o tych szczepieniach.Tymka szczepiłam skojarzonymi szczepionkami i jest wszystko ok,ale już wtedy słyszałam o tych podejrzeniach ,że to przez nie występuje np.autyzm.uczyłam się trochę o tym i oczywiste jest ,że nie znane są przyczyny autyzmu.Poza tym rozmawiałam o tym z pediatrą (która ma 5 dzieci ,więc sporą wiedzę praktyczną nie tylko teoretyczna)i ona również szczepiła swoje dzieci.Myślę ,że gdyby były jakiekolwiek potwierdzone przypuszczenia związane z negatywną strona takich szczepionek na pewno by je wycofali.No tak na "chłopski rozum" ! Patrena super ,że wyniki z glukozy ok. Pewnie odetchnęłaś :) Beti Majeczka rozkoszna ,taka kruszynka słodziutka.Na pewno waga zacznie rosnąc. Ja czuję się dobrze.Skurczy nie mam,tylko wczoraj strasznie mi się mały pchał na krocze.Taki dyskomfort. Odezwę się później. Miłego dnia! (u mnie na pewno będzie gorący:(
  6. matymka

    Sierpień 2010

    Idea ale fotka ,super ,a Michałek jak dorodny! Ranny ptaszek(wręcz nocny!) z Ciebie! Konieczna będzie drzemka poobiednia po padniesz. Ponoć dziś w nocy maja być burze,liczę na to ,bo dosłownie nie ma czym oddychać! Gdyby nie wentylator chyba bym padła. Co robicie dziś na obiad? Bo ja nie mam pojęcia co upitrasić w tych tropikach. .. Mojego M jeszcze nie ma,będzie dopiero ok południa(przy dobrych wiatrach)po całonocnej jeździe.I co to za weekend?! Skoro będzie padnięty jak kawka a jutro ok 20.00 już wyjedzie.Ach ,wkurza mnie ta jego praca! Puszku ładnie wykończyłaś Paolkę! Pewnie ona ten taras wypucowała,a nie mama! Ja rozstępów nie mam ale wczoraj jak moczyłam się w basenie zaczął mnie strasznie swędzieć brzuch.Tak po bokach.I potem pojawiły się takie drobniutkie krosteczki,jakby mnie mrówka pogryzła.Dziś nie ma śladu.A jak zaczynają się robić rozstępy to też tak skóra swędzi? Roksia wieczór filmowy udany? obejrzałabym jakąs super komedię ,żeby się tak pośmiać aż do łez. Patrenaoj nie zazdroszczę Ci tego remontu.Mnie się już kompletnie nic nie chce,a co dopiero takie porządki!
  7. matymka

    Sierpień 2010

    Puszku ja też pisałam jakiś czas temu ,że pod biustem(w miejscu gdzie kończy się stanik)odparzyła mi się skóra i zrobiły takie jakby małe ranki(ale bez nacieków ropnych)bardzo czerwone i piekące.Myłam to wodą z mydłem,wycierałam do sucha i na to kładłam(dość grubo) sudocrem 3 razy dziennie.,I po 3 dniach się wygoiło,z tym że przez 2 dni nie nosiłam w ogóle stanika ,żeby nie podrażniać. Nie wiem tylko czy na takie sączące ranki można kłaść sudocrem? Co do talku to ja bym miała opory,z tego względu ,że to już jest konkretna rana,a nie krosteczki .Jak miałam odparzonego Tymka,to lekarka mówiła ,że broń Boże talk,czy jakaś zasypka ,bo to się od potu zroluje i jeszcze gorzej będzie.Ale nie chcę się wymądrzać ,czy podważać czyjegoś zdania.tak mi się to przypomniało. Choć z drugiej strony,moja mama ma spory biust i w takie upały każdego dnia używa talku,ale to tak profilaktycznie ,żeby się nic nie zrobiło. Ale zamotałam! Ja też mam na "siedzeniu" potówki! I pod cycuchami czerwone Wykończy nas ten upał!
  8. matymka

    Sierpień 2010

    Beti ja miałam cesarkę,ale mi żadnych szwów nie zdejmowali(widocznie były rozpuszczalne) tylko takie sączki z obu stron nacięcia.Też mnie straszyli ,że te sączki jak odcinają to boli ,bo trzeba je trochę pociągnąć(a nitka w jest w brzuchu),więc ja je sobie tak codziennie delikatnie poruszałam,ciagnęłam ,żeby było widać kawałeczek nitki.I było ok . Jak sobie przypomnę pierwsze "powstanie" po cięciu to mi słabo.Byłam przekonana,że pękłam i ,że zaraz zejdę z tego świata ...Na szczęście masz to już za sobą! A z tymi odparzeniami to okropność!Co to za pielęgniarki!?Mój Tymek był taki odparzony(aż krew leciała) gdy miał biegunkę krwotoczną(miał wtedy3 tyg) i kazali mi go wtedy trzymać z gołą dupką ,żeby wietrzyć te ranki.A w ten alantan się zaopatrzyłam bo słyszałam ,że rewelacyjny. Dacie radę dziewczynki!Już bliżej jak dalej do wyjścia do domku.Na pewno po tej odżywce Majeczka zacznie przybierać na wadze.Buziaki dla Was! oj widzę ,że Myszka i Roksia niebawem nie będą w dwupaku.Trzymajcie się dziewczyny.i może lepiej nie czekajcie do ostatniej chwilki.Choć Ty MYszko jeszcze z 3 tyg. mogłabyś wytrzymać. Idea myślę ,że masz 100% racją z tym kryzysem przedszkolaka po kilku dniach.Fascynacja minie i dopiero będzie jazda.Zeby to było tak 20-25 zł dniówka to bym go posyłała co dzień,a tak ,troszkę mi szkoda kasy,tym bardziej ,że i tak siedzę w domku.Ale od września koniecznie! Tymkowi się zachciało naleśników z danio waniliowym i jagodami i powiem Wam ,że chyba się rozpuściłam przed tą patelnią...
  9. matymka

    Sierpień 2010

    Witam piątkowo! Wiecie,jestem wykończona po minionej nocy! Wcale nie odpoczęlam, wręcz przeciwnie!W sypialni miałam saunę ,cała byłam mokra,Tymcio to samo.Przyszedł do mojego łóźka już przed 1.00 i rzucał się jak szalony. Marzę o jesieni! Zapomniałam napisać jak Tymcio po przedszkolu.Poszłam po niego ,stanęłam w drzwiach(oczekiwałam jakiegoś "rzutu" na szyję) a on się do mnie uśmiechnął i poszedł do dzieci. Wyobrażacie to sobie?! Nie płakał w ogóle ,ale był moment(jak zorientował się ,że mnie nie ma ),że zmienił mu się głosik,ale zaraz poszli na plac zabaw i zapomniał o troskach.I nawet zupę zjadł(W domu nie mam mowy,tylko drugie danie).Panie się śmiały ,że straszna gaduła z niego.Ale to fakt. Co prawda dziś rano jak się pytał czy idzie do przedszkola ,to od razu zastrzegł ,że na chwilkę ,żebym poczekała na niego.Może pierwszy dzień to była taka fascynacja-duzo kolegów ,nowych zabawek.Wszystko fajnie ,pieknie ,tylko dniówka w tym przedszkolu to 33zł. Dla mnie dużo,dlatego wierzę ,że zwolni się jakieś miejsce w państwowym i wezmą Go z listy rezerwowej. PAtrena wypij szybko gluzkozę i przynieś dobre wieści. I pamiętaj ,że najważniejsze jest maleństwo ,a nasze lęki i obawy schodzą na plan drugi.Dasz radę i tego się trzymaj. Lepiej ,żebyś rodził w Gdańsku i była razem z małą ,niż mieliby Ci ją potem wywieźc samą. Kurka Ty naprawdę kwitniesz jeszcze trochę i ...zaowocujesz!(za 2 tyg?) Idę chłodzić się przed wiatrakiem,bo ledwo "zipię". Miłego(chłodnego?) dnia!
  10. matymka

    Sierpień 2010

    Beti gratuluję wspólnego "cycusiowania" Super ,że masz pokarm i ,że malutka chce jeśc.A może jakąś fotkę nam prześlesz?
  11. matymka

    Sierpień 2010

    Cześć dziewczynki! Ale się rozpisałyście! Ja dziś jestem w sosie własnym!Zabija mnie ta Afryka!! Patrena nam dostarczy newsów wieczorkiem ,już nie mogę się doczekac.A ja mam wizytę dopiero 30 lipca,ciekawe czy dotrwam? Petrena pociesz się,że mój Tymek też przechodzi samego siebie( już się poryczałam przez niego)W ogóle mnie nie słucha ,a klnie jak szewc!!A jak dostanie karę to wtedy"przepraszam mamusiu,kocham cię myszko- już nie będę" i za 5 min to samo! Kurko mówisz ,że maksymalnie 2 tygodnie i się rozpakujesz?O losie! Zleci moment i będziesz tulić swoje szczęście.A faktycznie niezła kluseczka, gdzie ona Ci się zmieściła jak Ty taka drobna?! Idea ubierz to łóżeczko.W końcu do niedzieli tylko 3 dni Roksia brzuszek pokaźny i faktycznie już jakby niżej ,ale dlaczego bez buźki?? Ja też oglądam iuszki dla maleństwa ,a najbardziej rozczulają mnie skarpetki Amisia Ty i tak "twarda stonka" jesteś.My umieramy od kilku tygodni,a Tobie dopiero zaczyna doskwierać upał. Myszko niezły popapraniec z tego szefa! Zero empatii! A on ma w ogóle dzieci?Ale takich oziębłych ludzi nic nie wzrusza.Ja wierzę ,że zarówno dobre jak i złe uczynki ,czy gesty wobec innych wracają do nas,więc pewnie "pan Szef"nie jest szczęśliwym człowiekiem...
  12. matymka

    Sierpień 2010

    Roksia Twoja maleńka zareagowała na prośby mamuni Nic się nie martw ,będzie dobrze.Pobyt w szpitalu nie kojarzy się z niczym miłym,ale pomyśl ,że jak już będzie taka koniecznośc,to będą wokół Ciebie kobiety,które mają identyczne problemy jak Ty(Ciężarne!!) więc będziecie miały mnóstwo tematów do rozmów. Pewnie się rozpakujesz przed końcem lipca ,a jeśli nie (W co wątpię) to zrób tak jak proponuje Amisia. A te dolegliwości kręgosłupa i ból brzucha jak na okres ,zakrawa na przepowiadające. Kurka nie dziwię się ,że się wkurzyłaś-cholerna biurokracja!A swoją drogą ładną sumkę trzeba teraz wydać na prawko. A ten serek pod truskawkami brzmi apetycznie.Hmm... mam jagody,chyba też powinno być smaczne? Puszeka już nie ma szans na obronę przed rozwiązaniem? Postrasz pana promotora myszami ! Ja mam podobny problem ze szpitalem-otóż martwię się jak to zniesie Tymek.Moi rodzice pracują ,mój M nie ma stałej wypłaty ,tylko zależną od ilości kursów w miesiącu,więc wolelibyśmy ,żeby wziąl tydzień wolnego jak już będę z Nikosiem w domu.Tymek będzie prawdopodobnie z moją 18-to letnią siostrą( od 18-tej też z dziadkami) chyba ,że ściągnę teściową,ale średnio mi się to podoba.Już sama nie wiem. U nas dziś ciut chłodniej,może dlatego ,że wieje.A mnie coś dziś apetyt dopisuje.I właśnie naszła mnie taka ogromna ochota na gyrosa(Tak!wyjątkowo na coś z mięsem!)ale przywożą dopiero po 12.00 więc jeszcze muszę poczekać chwilkę.
  13. matymka

    Sierpień 2010

    Roksiua skąd u Ciebie takie podłe samopoczucie? NIe będziesz nam truć ,ale może jak się wyżalisz poczujesz się lepiej?
  14. matymka

    Sierpień 2010

    Amisiu super ,że z Weroniką wszystko dobrze.Wyobrażam sobie jak Cię rozczuliła jej buźka. A to ,że będziesz się turlać jeszcze 1,5 miesiąca to nic pewnego.NiE zbadane są wyroki boskie... Kurka ja teżchetnie obejrzę Twoją fotkę i czekamy na newsy z USG PatrenaOby antybiotyk pomógł Twojej córci.Trzymam kciuki. Ja jak na razie czuję się ok. Jednak posłałam tego swojego Harpagana do przedszkola.I chyba stresuję się bardziej niż on sam.Patrze co chwila na telefon,czy nie dzwonili po mnie i dumam co on robi,czy nie płacze.Ach,szkoda gadać. Teraz dopiero rozumiem rozterki Julki,jak jej maluszek płakał w przedszkolu. Gotuję dziś zupę jarzynową,taką letnią chętnie spałaszuję! MIłego dnia dziewczynki!
  15. matymka

    Sierpień 2010

    Już mi trochę lepiej.Ciekawe na jak długo... Patrena spokojnie.Może to przez tą zmianę pogody?? Zrelaksuj się ,może kąpiel??
  16. matymka

    Sierpień 2010

    Patrena brzuszek śliczny i faktycznie duży! Ale w końcu to finish to jaki ma być? Zresztą mój chyba minimalnie mniejszy Puszek no ta pościel cudna! Słodka taka ,że ho,ho! Wiecie jak tak myślę ,że będę miała drugiego chłopca to w sumie nie jest mi przykro ,że nie trafiła się parka.Właśnie najbardziej żal mi tych różowych ciuszków ,kwiatuszków,kokardek.... No chyba ,że zrobię Nikosiowi gejowo... Roksia mnie mój M też ostatnio wkurza!taki się zrobi nieczuły jakiś.Przynajmniej ja mam takie wrażenie(wg niego wymyślam!) Wiecie co? ja mam nawet mokro(od potu) między cycuchami i pośladkami!! Obłęd normalnie! Idę wziąć prysznic ,bo zwariuję!
  17. matymka

    Sierpień 2010

    Ja też nie mam laktatora. Nie mogę się zdecydować i nie wiem czy będzie mi potrzebny,więc chyba też się wstrzymam. Kurcze i o tych wkładkach laktacyjnych zapomniałam! Patrena też mam nadzieję ,że wytrzymam do końca 38 tyg.,ale słyszałam ,że po 36 tyg dziecko jest już w pełni wykształcone i gotowe do samodzielnego przeżycia.A ty już tuż,tuż... Własnie,a Beti w którym urodziła? Chyba w 33 tygodniu,tak? Idea trzymaj się kochana! I podziel się burzą,bo ja też padam od tej duchoty! Pocę się jak świnka! W ogóle to mam takie mały dylemat.Otóz jest możliwośc ,żebym dała Tymka do przedszkola 2 razy w tygodniu.I chyba z tego skorzystam.Po pierwsze ja trochę odsapnę ,a po drugie on poszaleje z dziećmi ,bo nudzi się jak mops przez te upały(na dwór wychodzi dopiero ok .16-ej) Ciekawe czy nie będzie płakał?
  18. matymka

    Sierpień 2010

    Cześc dziewczynki! Na początku gratuluję ,że po wizytach jesteście spokojne i z maleństwami wszystko ok.Puszek wyobrażam sobie jak się wkurzyłaś o tą n swoją kolej,a pociesz się ,że mój M jest taki sam jeśli chodzi o czekanie.Zresztą chyba większośc facetów. Cieszę się też ,że z Paolką wszystko w porządku,a po tej wizycie pewnie i Ty jesteś spokojniejsza. Patrena faktycznie ta data cewnikowania niekorzystna dla Ciebie ,bo jak każda mam myśłisz ,że Ty uspokoiłabyś ja najlepiej.W pełni Cię rozumiem.Ale na pewno Twój m da sobie radę. Beti Majeczka jest cudowna i wygląda na "galantą" dziewczynkę! Zdrówka Wam życzę,a Tobie dużo cierpliwości z przystawianiem do cycucha U mnie na obiad śmieczne rzeczy.Wczoraj zupa wiśniowa,dziś chyba ugotuję tylko kalafior ,bo nie mam ani siły ,ani apetytu.Gorzej z Tymkiem bo on podobnie jak chłopcyMyszki bardzo mięsożerny.Może mu schabika usmaże? Ja zakupiłam pampersy(firmy Pampers),byłam z nich zadowolona po urodzeniu Tymka,więc nie kombinuję.A powiedzcie co bierzecie do ubrania dla maleństwa ,żeby Go przywieźć? TAkie są upały ,że sama nie wiem,żeby się biedactwa nie ugotowały.Ja przygotowałam body na ramiączka,takie cieniutkie śpioszki i (cieniutki)kaftanik.A ! I czapeczkę ,ale też taką "mgiełkę".Bo przecież i tak "włożą" Go w rożek. Moje skurcze jak na razie się uspokoiły.Ale praktycznie nic nie robie,cały dzień siedzę w domu,dopiero ok 17 wyszłam popławiić się w basenie,a jeszcze po południu strzeliłam drzemkę z Tymciem.Może takie laby mi pomogą? Ale Nikoś tak strasznie mnie kopie i jakoś tak się wypina ,że już mnie brzuch od tego boli! A dodatkowo coś mi się dzieje z biodrem boli okrutnie jak śpię .Ale co nas nie zabije to nas wzmocni! Miłego dnia dziewczynki!
  19. matymka

    Sierpień 2010

    Witajcie Kobietki! A szczególnie Ty mamuśko Beti! czekamy na wieści po pierwszym spotkaniu "cycuchowym".A pokarmem się nie martw.Na pewno się pojawi,tak w 3-4 dobie. Dziewczyny ,reacje z wizyt u "grzebalców" też mile widziane. Ja coś od wczoraj jestem lekko spięta.Wieczorkiem przed dziewiętnastą dostałam skurczy i trzymały mnie ok 1,5 godziny( po mimo no-spy) .były regularne ,bo średnio tak co 9 minut. W nocy była powtórka. Mam nadzieję ,że wytrzymam jeszcze chociaż ten tydzień,bo dziś zaczynam dopiero 36 tydzień.I obawiam się ,że mogliby mnie odesłać do Kalisza.Oczywiście nie będę protestować bo najważniejsze jest ,żeby Niki był zdrowy,ale jakaś cała w nerwach jestem. A ta pogoda mnie zabija! Afryka normalnie!!!
  20. matymka

    Sierpień 2010

    Beti gratuluję! Zdrówka dla Ciebie i Majeczki!!! Jestem w szoku! Przecież Beti miała termin pod koniec sierpnia z tego co pamiętam! Myjmy się dziewczyny,bo nie znamy dnia ani godziny! dziewczyny! Ja też mam taki uciski na "małą " a czasem także na odbyt.... Przykre to uczucie,choć niekoniecznie bardzo bolesne. No nie mogę przezyć tej Beti.Ale ona ma już to (TO!) za sobą
  21. matymka

    Sierpień 2010

    ]Beti gratuluję![Już niedługo utulisz Majeczkę! Zdrówka dla Ciebie i maleństwa!/SIZE] Jestem w szoku! Przecież Beti miała termin pod koniec sierpnia z tego co pamiętam! Myjmy się dziewczyny,bo nie znamy dnia ani godziny! Ja też mam taki uciski na "małą " a czasem także na odbyt.... Przykre to uczucie,choć niekoniecznie bardzo bolesne. No nie mogę przezyć tej Beti.Ale ona ma już to (TO!) za sobą! Mój nr tel.692 596 112
  22. matymka

    Sierpień 2010

    Amisiu ja do noska mam fizjologiczny roztwór wody morskiej Marimer.Pewnie o to Ci chodziło.( i własnie z tej samej firmy mam ten aspirator do noska) A kupujecie coś do przemywania oczek?(sól fizjologiczną i jałowe waciki?) I zgadzam się w 100% z tym ustalonym rytmem dnia.To bardzo ważne dla takiego maluszka! Klaudio trzymanie kciuków masz zagwarantowane! Myszko podziwiam ,że przy takim samopoczuciu masz jeszcze ochotę na latanie po sklepach i kino.Ale może troszkę się zrelaksujesz w tym kinie .Oby! Kurka a wiesz ,że mój Tymek był uczulony na linomag? Śliczny ten wózek co wybrałaś i faktycznie cena przyjemna . :) A brzuszek bardzo ładny.Wy razem z Karola takie filigranowe jesteście.Ale faktycznie jest już nisko,wiięc bądź gotowa. Ja takiej ciemnej kreski na brzuniu w ogóle nie mam... Puszku gratuluję zakończenia pracy.Udało się .Jak już ją przyjmą to jedną nogą możesz się czuć panią magister!A przyjmą na pewno!
  23. matymka

    Sierpień 2010

    Ja też Tymka kąpałam codziennie i teraz zamierzam podobnie.A to zmywanie warstwy ochronnej noworodka dotyczy właśnie naduzywania kosmetyków,np.oliwki.Teraz w ogóle nie zakupiłam oliwki tylko emulsję do kąpieli "emolium".Z tymkiem oliwki uzywałam ok 1 miesiąca i potem był zakaz ,bo pojawiły się problemy skórne ,więc może na wyrost ,ale zakupiłam specyfik dla dzieci ze skłonnością alergiczną. W ogóle to ja jakoś mało mam tych kosmetyków dla maleństwa.Jak to jest u Was? Mam tylko to Emolium,do dupki Alantan Plus maśc(a w razie jakiegoś mocniejszego odparzenia sudocrem) chusteczki nawilżane bambino i to by było chyba na tyle. o czym zapomniałam? A któraś z Was pisała,że ma w planach zakup gruszki.Ja nie polecam.Natomiast rewelacyjnie sprawdza się takie coś(kurcze zapomniałam jak to się nazywa!)hm... jak Wam wytłumaczyć(może któraś mama tego używała) to jest taki aplikator z rurką .ten aplikator wkłada się do noska maleństwa ,a rurkę do ust (swoich)i jak wciągamy powietrze ,to wyciagamy maleństwu babolki.Rewelacja! Przy katarku nie zastąpione.I cena też przystępna bo ok 30 zł w aptece.
  24. matymka

    Sierpień 2010

    Puszku z tego co się orientuję to wyniki Twoje są jak najbardziej ok,prawda ? Mnie Twoje łóżeczko również zachwyciło,a i podłoga jest godna uwagi. kurko gratuluję wejścia w kolejny tydzień i czekam na zdjęcia.Ja też korzystałam z maty edukacyjnej i uważam ,że to był świetny zakup.I super ,że Roksia zdrowa! Karola Twój brzuszek jest cudny! Taki zgrabniaczek.A z tym siedzieniem"noga na nogę" to mnie zaskoczyłas?! Ja już też siedzę jak facet... Współczuję Wam tych dolegliwości związanych z kręgosłupem,ale całe szczęści ,że już dużo czasu nie zostało.Damy radę z wszystkimi bolączkami! Dziewczyny a z jakiej firmy kupujecie te wkładki laktacyjne? Muszę zmykać ,bo Tymek się nudzi niemiłosiernie!
  25. matymka

    Sierpień 2010

    Witam czwartkowo! Dzięki dziewczyny za wsparcie! troszkę mi lepiej. tak sobie myślę ,że grunt to być asertywnym ! Ja też nie miałam robionych żądnych posiewów. Teraz mam zrobić tylko morfologię i mocz.Ale to na koniec lipca. To hbs miałam robione 2 razy ,ale nawet dobrze nie wiem cóż to takiego. Dziewczyny mam pytanko,bierzecie ręcznik dla maleństwa do szpitala?Już sama nie wiem co jeszcze zapakować! Patrena u mnie też nie jest wesoło z powrotem do pracy.Po pierwsze nie jest to praca moich marzeń(w ogóle nie związana z moim wykształceniem,nad czym bardzo ubolewam)a po drugie jestem przekonana ,że jak tylko wróce dostanę wypowiedzenie.Już wielokrotnie sugerowano mi ,żebym sama odeszła... Beti ode mnie także uściskaj Karolę!Mam nadzieję ,że to Twoje swędzenie jest spowodowane rozciąganiem skóry na brzuszku.NIE martw się na zapas. Julka a jak byłaś na tej " diecie słodyczowej" po urodzeniu Oskarka ,to mały nie dostał żadnej alergii?Teraz na pewno będziesz postępować inaczej.Już my o to zadbamy Zapomniałam Wam napisać-wczoraj przeżyłam chwilę grozy! Tymkowi zachciało się rybki ,więc usmażyłam mu paluszki rybne .Zjadł 3 szt ,ale w ostatnim kęsie trafiła się ość i wbiła mu się w gardełko.Zaczął krzyczeć i płakać ,a ja nie mogłam tej ości ani zobaczyć ,ani namacać! Nie chciał ani nic popić ,ani przegryźc skórką chleba ,tylko krzyczał niemiłosiernie.Już myślałam,że będzie trzeba na pogotowie jechać.Ale w końcu z tych nerwów i płaczu zwymiotował wszystko i jakoś ta ość wyszła.Na początku nie byłam pewna czy wyszła ,bo nadal marudził ,że gardełko boli,ale wypił później butlę mleka ,więc pewnie bolało Go tylko to ukłute miejsce.Oj chyba długo nie dam mu teraz rybki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...