-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez matymka
-
Jak babcię kocham ,że do tej pory nie było!! Bo już nawet siostrę "zatrudniłam" do pomocy.No najważniejsze ,że już wiem. Dzięki katarzynko a zmęczenie musi byc- w końcu nasz organizm w podwójnej obsadzie
-
Witaj Katarzynka jak żyjesz? patreena ale Ci dobrze!Ja muszę poczekać jeszcze kilka dni ,żeby wejść w upragniony 2 trymestr.w 4 miesiącu już jest większy komfort psychiczny,prawda?gratuluję! Pewnie za jakieś 2 miesiące wszystkie już będziemy wiedziały,czy chłopak czy dziewczynka.No,chyba ,że któraś z nas woli nie wiedzieć .JA bym chyba nie wytrzymała tej niepewności.\ Mnie też cycuchy bolą mniej,ale za to jakie okazałe! Mój M się śmieje ,że jakbym miała silikony. Klaudia a Ty się walnij na wyrko i leniuchuj.A pewnie!Póki jeszcze możesz ,bo niedługo nam się skończy Myszka Ty to faktycznie na pełnych obrotach przy swoich pociechach.Dobrze ,że zaczynasz czuć się lepiej.Daj znać jak udało się przedstawienie . Tymek na szczęście już lepiej.Smarka i kaszle nadal ,choć mniej ,ale już nie ma tych odruchów wymiotnych,więc nockę przespał. A Wy dziewczyny czym się kurujecie jak Was coś bierze? ja biorę to oscillococcinum ,syrop z cebuli i herbatkę z miodem i cytryną .Nic innego chyba nie możemy. Jeszcze ma pytanie. Nie mam pojęcia jak wysyłacie te podziękowania za posty.Nie mogę tego u siebie znaleźć jakaś zamotana jestem
-
cześć dziewczynki! Nie odzywałam się trochę ,bo troszkę zaniemogłam (gardło i katar)a potem przyjechał mój M ( wraca tylko na weekendy) więc musiałam się nim nacieszyć Ale jak Wy się rozpisałyście ! Czytałam i czytałam Natomiast dziś rano popędziłam do lekarza z synkiem,bo tak od soboty kaszle ,że aż wymiotował wczoraj od tego.Na szczęście nic poważnego,płucka i gardło czyste, więc,obyło się bez antybiotyku.I lekarka kazała mi wychodzić na te mrozy!Nie wiem czy się odważę? Kurka u mnie też brak ochoty na czułości,ale jak nie ma żadnych plamień to chyba można się kochać.JA w pierwszej ciąży ochotę miałam ogromną i kochaliśmy się do 21tyg.A potem niestety zaczął mi twardnieć brzuch(jakieś skurczy dostawałam)i był zakaz.Groziło to przedwczesnym porodem. szpilka jak zacięty odkurzacz... Julka z tym odstawieniem od piersi może nie być łatwo.Moja przyjaciółka odstawiała teraz 8 miesięczną córcię to przez (prawie) tydzień mała głodowała,a na sam widok butelki popadała w histerię.Byli u lekarza( bo zaczęla chudnąć) i stwierdził ,że dla dziecka to taka trauma i się buntuję.Ale nie wolno odpuścić. teraz jest już ok,choć wstręt do butli został.W nocy( na śpiocha) wypije ,a w dzień wszystko łyżeczką. Ale każde dziecko jest inne ,więc oby Ci(wam!) poszło jak najlepiej. Karolineczka daje Ci popalić dzidzia, ja nie wiem jak Ty to znosisz?! Oby wkrótce przeszło. Patreenatrzymałyśmy kciuki i to porządnie. :) a może po prostu wybierz się do ginekologa do przychodni,po to skierowanie ? Amisia u nas też było prawie 30,z tym ,że na minusie Ale macie świetne atrakcje-misie koale,tylko pozazdrościć.Podziel się wrażeniami Mam nadzieję ,że choć trochę nadrobiłam zaległości. Uciekam na bajkę,uśpić małego i będzie trochę spokoju. PA,pa!
-
Kurka co tam u Ciebie? Mąż bardzo podekscytowany? na pewno,mój też bardzo przeżywał .Człowiekowi robi się tak..błogo jak widzi to maleńkie życie które nosi pod sercem Amisia wcale się nie dziwię ,że chcesz jak najszybciej wszystko wyjaśnić.Tyle to już wytrzymasz .A swoją drogą ja myślałam ,ze w Polsce Służba Zdrowia jest najbardziej zakręcona ,a jednak okazuję się ,że są"lepsi" Myszka Zdarza Ci się w nocy okupować lodówkę??No ja po takich ekscesach pewnie bym się turlała.Zazdroszczę Ci bardzo ,ale pewnie nie masz problemów z wagą . Aśka 36obyś niebawem dołączyła do" zaciążonych" Wszystkiego dobrego!! MłodaMamusiadla Ciebie również wszystkiego naj... Mam takie pytanie dziewczyny.Jestem w tej chwili na wychowawczym i nie bardzo wiem kiedy mam zanieść swojemu pracodawcy zaświadczenie ,że jestem w ciąży.Moja gin twierdzi ,że mam jeszcze czas bo i tak do pracy nie chodzę ,a wychowawczy mam jeszcze ok roku.Ale nie chciałabym ,żeby mój "boss" dowiedział się od kogoś .Choć pewnie zachwycony i tak nie będzie.
-
Patreena ja też mam wizytę 3.02. a te badania(morfologia itp) to trzeba robić na czczo,bo nie pamiętam? Nie masz wyjścia musisz jutro urządzić Julce jakiś seans filmowy ,żeby zrekompensować jej straty spowodowane katarkiem .Podczas ogląania można leżakować ,a to lubimy bardzo.. :)
-
Amisia też mi się wydaje ,że od lekarza Polaka dowiesz się dużo więcej.W końcu to ktoś "swój". A tymczasem bądź dobrej myśli . Myszko z Ciebie to dopiero ranny ptaszek!Ja o 3.00 w nocy przewracam się na drugi bok.Siusiu też chodzę często,ale usypiam bez problemu. Altheia ja nie mam mdłości(dopadły mnie tylko 2 razy),a w pierwszej ciąży nawet raz nie miałam tej dolegliwości i synuś zdrowy jak ryba.To nie jest konieczne do prawidłowego przebiegu ciąży ,więc się nie martw,na pewno jest ok. a ,że zmieniłaś lekarza wcale się nie dziwię.Cóż za wyczucie-na pierwszej wizycie mówić o poronieniach?! Kurka może ty masz błękitną krew i dlatego chcą jej tak dużo??A tak poważnie jakieś nierozgarnięte te laborantki. Byłam dziś ze swoim łobuziakiem u lekarza.Ma skazę białkową (choć jedna lekarka stwierdziła ,że to już atopowe zapalenie skóry)prawie od urodzenia i znowu go dopadło.A tak długo był już spokój.Całe ciałko ma przesuszone i pokryte taką delikatną kaszką .A najgorzej z buźką i pupą.Tak go swędzi ten tyłeczek ,że nawet przez sen drapie ,aż mu się ranki porobiły.Dostałam różne specyfiki dla alergików i dodatkowo coś na ..owsiki! Mowę mi odjęło!Lekarka stwierdziła ,że pewności nie ma ale ponoć objawy są podobne ,a teraz dużo dzieci ma owsiki.Chyba miałam niezłą minę ,bo pani doktor zaczęła mi tłumaczyć ,że to nic takiego i częste u dzieci.A mnie jakoś takie choroby kojarzą się z ..brudem,zaniedbaniem i pomyślałam sobie ,że wyrodna ze mnie matka!Na szczęście jak się okazało po kilku telefonach ,dwie moje koleżanki mają to już za sobą ze swoimi pociechami. A te wysypki to mnie do szału doprowadzają .Teraz prawdopodobnie od "Puchatka",a tak mu kakao smakowało.I chyba od miodu. Chociaż teraz i tak jest spokojnie.Jak miał 3 tygodnie wylądowaliśmy w szpitalu z biegunką krwotoczną .A najgorsze jest to ,że jest bardzo duże prawdopodobieństwo ,że drugie dziecko też będzie alergikiem..Może jak będę dłużej karmić będzie lepiej? jakoś się rozżaliłam ,wybaczcie..
-
Veann jak tam Twoja córcia?Ja Tymkowi w takich początkach serwuję rutinacee junior i lipomal i najczęściej pomaga.Oby u Ciebie też się na tym skończyło. Widzę ,że Twój mąż też jest kierowcą.Całe szczęście ,że On cały i zdrowy.Prawda jest taka ,że dopóki pogoda się nie poprawi, co chwilę po głowie chodzi myśl czy u nich wszystko w porządku. Julia super ,że u Ciebie wszystko dobrze ! Alatheia masz rację ,że w dużej mierze nasze życie toczy się teraz od wizyty do wizyty.Ale nie byłabym taka pewna ,że jak zaczniesz czuć ruchy stres minie.Już my umiemy się nakręcić!Choć niepotrzebnie. Myszko skoro masz ciężką pracę to koniecznie wołaj zwolnienie .I nie odpuszczaj,skoro już wylądowałaś przez pracę w szpitalu. Tak sobie czytam co piszecie o karmieniu piersią i zastanawiam się jak będzie u mnie tym razem.Karmiłam 2,5tygodnia...I pokarmu miałam dużo ,tylko narośl, którą miałam na sutku tak mi się zaczęła "paprać",że było to w końcu groźne dla mnie .Na szczęście usunęłam to paskudztwo i wszystko jest ok.,ale jak pomyślę o tych pękających sutkach,obolałych piersiach to.. słabo mi się robi.Jakoś nie mam dobrych wspomnień z tym okresem.Ale nie chcę się negatywnie nastawiać. A zgagi nie miałam jeszcze nigdy w życiu.Więc nawet nie wiem jakie to przykre.
-
cześć kobietki! Przede wszystkim Roksia cieszy mnie Twoje szczęście!Lepiej przyznaj ,że dzidziuś ma temperament po mamuni Patreena nie martw się wagą.Ja mam podobny problem(pół życia jestem na diecie),ale pocieszam się tym,że przy dwójce dzieci będzie co robić i spożyję na to wiele energii< czyt.spalę sporo tłuszczyku ;)>a tym czasem staram się nie jeść za dwóch. W pierwszej ciąży przytyłam 17 kg i jakoś udało mi się to zrzucić,pomógł mi bardzo aerobik,więc wierzę ,że tym razem też się uda. Klaudia Do czwartku zleci moment,ale rozumiem Twoje emocje.Daj znać co i jak. Ja badań prenatalnych nie robię ,bo nie ma wskazań.Jedynie przezierność karkową,ale to badanie moja gin. robi każdej ciężarnej.A ty chcesz robić takie badania ? Amniopunkcję ,też ?
-
Alatheia witaj wśród swoich! Roksia trzymam kciuki i pochwal się jaka duża i rozbrykana Twoja dzidzia Patreena u mnie takie kłucia pojawiają się czasem jak kichnę,albo jak szybko wstanę ,ale moja ginekolog twierdzi ,że to nic groźnego. a Ty Karolineczkonie martw się tym ,że schudłaś ,bo wiele kobiet na samym początku ciąży właśnie chudnie a nie tyje. Zła dzisiaj jestem jak cholera! Wybrałam się wczoraj do kuzynki(mam u niej chrześniaka) i strasznie zmarzłam.Wizyta była zapowiedziana i wyobraźcie sobie ,że nie napalili w piecu(a dokładniej chwilkę przed naszym przyjściem)W taką pogodę!Już nie wiem ,czy to ja jestem zbyt wymagająca czy oni powariowali?!I dziś od rana i ja i mój synuś smarkamy Oby się tylko na katarze skończyło...
-
Roksiaja mam ten sam problem-dotychczasowe ciuchy uciskają mnie ,a ciążowe są za duże.Ale jakoś wybrnęłam .Kupiłam sobie jeansy ze strechem,takie bardzo rozciągliwe.I wygodnie mi w nich i jeszcze sporo brzunia się zmieści:smile_move A jeśli chodzi o usg,to pewnie ,że się upominaj.Kobiecie w ciąży się nie odmawia ;) Witaj Myszkomiło mieć w gronie tak doświadczoną mamę.Pewnie będziesz służyć dobrą radą Karolineczkaja chyba podobnie jak Ty,na razie sobie oglądam ciuszki.Boję się kupować wcześniej.Może dla niektórych to śmieszne ,ale ja strasznie zabobonna jestem...Z pierwszym dzieckiem też tak miałam,śmiali się ze mnie ,ze się nie wyrobię ze wszystkim ,ale ciuszki kupowałam w 8 miesiącu ,a wózek ,łóżeczko i całą resztę dopiero w 9. Ja do tej pory miałam spokój z mdłościami ,a od 2 dni meczy mnie bardzo ,ale tak ok 22.00. i jeszcze jedno :( jakoś niezbyt urodziwa jestem w tej ciąży...Mam nadzieję ,że to na dziewczynkę ,bo jakieś wypryski dostaję i ogólnie nie jest ciekawie...
-
karolineczka84- gratuluję i bądź dobrej myśli. kurka- u mnie brzuszek zaczął pojawiać się tak pod koniec czwartego,a nawet bardziej na początku piątego miesiąca.Ale to też zależy od figury.Ale tak na dobrą sprawę pojawił się z dnia na dzień,taka okrągła piłeczka
-
julia- nie wyobrażam sobie ,żeby nie mieć przez całą ciążę usg ,a przezierność karkowa ,tego Ci też nie robili ? Amisia- mój synek też jakoś nie może załapać ,gdzie ten dzidziuś ,a chyba są w podobnym wieku. Jak mu mówię ,ze mam taką małą dzidzię w brzuszku ,to mówi ,ze mam lalę a nie dzidzię ewentualnie przygląda się bardzo brzuchowi i mówi"nie widzę dzidzi" Pewnie masz rację ,że jak pojawi się konkretny brzuszek to dopiero będą sobie to w stanie wyobrazić. Zmykam zaraz na zakupy.Niestety nie mam prawka i muszę zasuwać na piechotkę. Widzisz VEANN można żyć bez samochodu ,ale co to za życie ... ;) Jakoś się nie mogę zebrać ,żeby zapisać się na kurs A na pewno by mi się to przydało Miłego dnia!
-
VeanN-najważniejsze ,ze wszystko ok,a ponoć ok 10 dni różnicy w obliczeniach tygodni ciąży zawsze trzeba brać pod uwagę .Tak przynajmniej twierdzi moja ginekolog. Ale z tego co czytam u Was to ona jakaś "inna" jest.Zrobiła mi usg w 8 tygodniu,żeby zobaczyć serduszko(bije jak szalone ;),zmierzyła ciśnienie,sprawdziła wagę,ale jeszcze mnie nie badała ,bo twierdzi ,że na następnej wizycie ,czyli w pierwszym tygodniu lutego. Kurcze dziewczyny ja już mam inny ten brzuszek.Na pewno nie typowo ciążowy ,ale tak na dole już taki wypukły i twardy.Aż strach pomyśleć co będzie dalej skoro tak szybko się pojawia.Biorąc pod uwagę to ,że do najszczuplejszych nie należę.. Ale w drugiej ciąży chyba też szybciej się pojawia?
-
JULIA a z tym narzekaniem to jesteśmy teraz w bardzo komfortowej sytuacji.Bo przecież tak naprawdę my wcale marudne nie jesteśmy ;) , wszystko przez tą burzę hormonów. I trzeba nam wybaczyć..
-
AMISIA- cieszę się Twoim szczęściem i oby ta Twoja pozytywna energia była zaraźliwa. VEAAN-koniecznie pochwal się czy widziałaś swoją dzidzię na USG Jak widać, nie od początku byłam z Wami i niektóre,poruszone wcześniej tematy mi umknęły. Wybaczcie. My jeszcze przed ślubem planowaliśmy ,ze będzie Tymek i Zuzia.Tymek już jest ,więc teraz liczę,że będzie dziewczynka . Dla chłopca podoba się Franek , ale mój M nawet słyszeć o tym nie chce.Może Nikoś?
-
A macie już jakieś imiona dla naszych kochanych fasolek? wiem ,że jeszcze trochę czasu upłynie zanim poznamy płeć,ale pewnie coś tam już sobie planujecie ...
-
Vean gratuluję! To niepowtarzalne uczucie czuć w sobie te delikatne drgania :) Możesz czuć się zaszczycona ,że tak szybko :) A te głupie myśli ,to chyba każda z nas ma... i czasem to wyobraźnia tak nas ponosi,że aż..strach się bać.I chociaż mamy dobre wyniki,potwierdzenie lekarza to jakieś ziarenko strachu kiełkuje w każdej z nas..a niepotrzebnie! U mnie w pierwszej ciąży stwierdzono toksopolazmozę.Miałam dodatnie i IGG i IGM.NA szczęście wszystko dobrze się skończyło.I choć zapewniali mnie(lekarze) o tym już przed porodem (bo skoro miałam przeciwciała(a one są we krwi) to dziecko ma je na pewno też) uspokoiłam się dopiero jak Go zobaczyłam i przytuliłam. Niby w tej ciąży toksoplazmoza mi już niestraszna ( przeciwciała) a jednak jakaś niepewność jest. Ale grunt to pozytywne myślenie! Na pewno będziemy miały zdrowe ,cudne , sierpniowe dzieciaczki!
-
Masakra :( u mnie też.... Po pierwsze paliłam papierosy, teraz 0 więc pewnie ma to swój wpływ, po drugie te witaminy ( ja biorę prenatal) chyba tez są z żelazem, więc robią swoje... Brzuch mam jak balon jednym słowem ... kefirki, sliweczki, woda w sumie niewiele daje... ehhhh Kurczę ,może faktycznie ten prenatal jest coś "nie halo " na te sprawy? ja jeszcze biorę kwas foliowy 5mg,może to też ma jakiś wpływ? Dziś rano na czczo zjadłam jabłko i popiłam szklanką wody.Trochę pomogło..
-
Patreena-mój synek jest z 23 sierpnia ,źle wpisałam.
-
Patrena- Twoja córeczka z 24 sierpnia a mój synek z 24 sierpnia A czuję się bardzo dobrze ,zero mdłości ,wymiotów,no może troszkę humorzasta jestem ... Na senność pozwolić sobie nie mogę,gdyż mój synek wypełnia mi każdą chwilę -muszę się bawić np w strażaka i gasić pożar ,albo jestem psem i siedzę budzie... ;) Julia - ja do tych badań dołożyłabym jeszcze toksoplazmozę .W pierwszej ciąży miałam z tym trochę stresów ,więc lepiej wiedzieć co i jak. Vea-trzeba być dobrej myśli,to podstawa sukcesu Mnie dokucza jedna sprawa -zaparcia.Jem te cholerne suszone śliwki(choć nie przepadam za nimi),piję dużo wody,ale rewelacji nie ma . A jak jest z tym u Was?
-
Witam!Chętnie do Was dołączę :) Termin mam na 15 sierpnia(choć usg wskazuje na 22-23 sierpnia ,ale mamy się trzymać wcześniejszego terminu) Mam spory sentyment do tego miesiąca gdyż mój synek( niespełna 2,5letni) też jest z sierpnia:) Pozdrawiam Was cieplutko i życzę dobrego samopoczucia!