-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez matymka
-
Masz rację Kurko pewnie u nas też ładną kwotę ksiądz zawoła ,bo jest budowany kościół.
-
Skoro jest konkretna cena u księdza to powinien być paragon lub faktura
-
E tam do niedzieli! Puszko(ale nie piwa ,choć wypiłabym takie schłodzone) ja zaraz wpadnę na oponki .I poproszę do tego kubek zimnego mleka.I w tym momencie moje ślininki pracują na podwyższonych obrotach! W pracy faktycznie masz niezły mętlik,ale skoro Twój teść wie doskonale kto jak robi to nic się nie martw.Nie uda się księgowej "odwrócić kota ogonem" Powiem Ci ,że na mnie też zrobiła ogromne wrażenie Twoja zawziętośc i zapał do pracy i do realizacji planów.Ja to nie jestem taka zdyscyplinowanaA może napiszę po prostu ,że jestem leniuszkiem...A jaki Ty masz znak zodiaku? Karola super ,że z Matyldą wszystko ok.Twoje złe przeczucia nie pokrywają się z faktami-całe szczęście! Kurka Ty to gościnna kobieta jesteś-co trochę wpada ktoś do Ciebie z wizytą.Sama robisz pizzę? Ja lubię taką swojej roboty(najlepiej z tuńczykiem),ale już dawno nie robiłam. Przypomniało mi się jak przed narodzinami Tymka zadzwoniła do mnie babcia i zapytała o imię(zaznaczę ,że babcia to trochę taki moherowy beret-kochany ale jednak)Powiedziałam jej ,że "Tymoteusz" ,na co ona "a czemu takie wymyślne?"Więc tłumaczę babci,że "nie wymyślne ,bo to imię z Biblii".A moja babcia na to"To bardzo dobrze ,ale skoro z Biblii to może niech będzie Jan??" No rozbroiła mnie wtedy. podoba mi sie imię Jaś,ale jeszcze długo przed ślubem ustaliliśmy ,że nasz syn będzie miał na imię Tymek.Dziewczynka miała być Zuzią(jeszcze Hania mi się bardzo podoba),ale drugi też będzie synuś.
-
Już wróciłam. Wyniki są ok,nawet hemoglobina mi wzrosła .Nikoś ma ok 3500g i jest ponoć bardzo długi.W przyszły piątek mam podjechać do szpitala,żeby podłączyć mnie pod Ktg i obejrzeć dokładnie łozysko(moja pani gin ma sredniej klasy sprzęt) Wtedy zdecyduje co dalej. I od ostatniej wizyty(4 tygodnie równo) przytyłam 3 kg!!!! I powiedziała mi,że mogę sobie no-spę brać jeśli to mi pomaga przy skurczach brzucha.Porodu to i tak nie zatrzyma. Julia mnie też tak czasem zaboli mocno brzuch.A jeszcze gorzej w pachwinach.Widocznie takie uroki końcowej fazy ciąży. Damy radę! slim negocjuj i to ostro w sprawie ceny wersalki.Pwnie dałaś już zaliczkę ,bo najlepiej byłoby zamowić gdzie indziej.
-
Ach puszka po piwie Tyskim!Ale ze mnie owca!!!!!!!! meeeee Dzięki Idea! A ja doszukiwałam się jakiegoś puszku(czegoś milutkiego,mięciutkiego) Nie skojarzyłam ,a przecież mój m też uważa ,ze dzień bez piwa to dzień stracony(przynajmniej w weekend) Teraz chyba nie ma większego problemu z chrztem jeśli nie ma się kościelnego slubu? W Wielkanoc fajnie bo cieplutko,ale ja pewnie bym się bała tak długo czekac .Bo ja zabobonna jestem jak cholera! Uciekam,bo muszę się umyć ,podgolić i lecę do gina.Później się odezwę.Pa!
-
Marta nie łapię o co chodzi z tymi puszkami po Tysiaku pamiętajcie ,że ja blondi jestem Mój wszystko zostawia pod fotelem! Jakby nie mógł się rozebrac w łazience i wrzucić wszystko do pralki.Ale chyba w życiu nie nauczę Go opuszczać klapy w kibelku.Dlatego Tymka piłuję o to od małego. Dwuletnie dzieci do chrztu?? O rany! Bałabym się tak długo czekac.
-
Kurko ja też będę chrzcić swojego maluszka w święta Bożego Narodzenia(Tymka chrzciłam tak samo,bo też był z sierpnia)wydaje mi się ,że wcześniej to za mały brzdąc,nawet jeśli chodzi o częste karmienie.A 4-o miesięczny dzieciaczek ma już swoje godziny spania,czuwania ,łatwiej wszystko zorganizowac. Ja ze swoim M jestem ponad 8 lat.A po ślubie 4 lata(minęło w czerwcu),z tym ,że ja jestem od Was sporo starsza.Też mieszkaliśmy razem przed ślubem i uważam ,że to jest świetna sprawa.A pierwsze dziecko urodziłam w wieku 29 lat i też wale nie ubolewam nad tym ,że za późno.I myślę ,że to nie jest kwiestia wieku,tylko trafienia na odpowiednia osobę. Ja to Cię Marta podziwam ,że nie boisz się nocnych figli(a raczej ich konsekwencji)skoro Ci lekarz zabronił.Ja mam małą schizę na tym punkcie. Mnie imię Eliza się podoba.Może dlatego ,że mi się dobrze kojarzy,moja bardzo dobra koleżanka to właśnie Elizka! Ale charakterek ma -przynajmniej nie da sobie w kaszę dmuchać. Patrena a co z"moim" westchnięciem?? Zapomniałaś...No już Ci wybaczę ,bo sny były całkiem przyjemne
-
Własnie oglądałam te pokoje na Inflanckiej,super wyposażone są te pokoiki.I jestem zszokowana ile pozycji(jak się składa i rozkłada) można przyjąc na łóżku porodowym!
-
Dzień dobry! Puszku Ty to koniecznie zaopatrz się dziś w jakiś trunek wyskokowy typu "piccolo".W końcu okazji Ci nie brak ,super wieści od promotora ,ostatni dzień w pracy.Ciekawa jestem bardzo co Ty sobie za zajęcia będziesz wymyślać ,bo nie wierzę w to ,że "spoczniesz na lurach" Ciekawe co u Roksi? Może już tuli maleństwo.Mam nadzieję ,że się odezwie do którejś z nas. Slim wcale się nie dziwię,że się wkurzasz!Pędź na targ i wygarnij panu,a co!? I jeszcze Go myszami postrasz. Żarty żartami ,ale jak ja coś kupuję na targu,to często sami sprzedawcy mówią ,że wybiorą mi najładniejsze(np.nektarynki) ,żeby czasem ich myszy nie naszły. Kurko gratuluję kolejnego tygodnia! :) Idea co u Ciebie? Skurcze w nocy wróciły? TY nam tu numeru nie wytnij-zamówiłas dzisiejszą datę to działaj.No chyba ,że zawarłaś pakt z Roksią i to ona nam przekaże super nowinę Ugryzła mnie wczoraj pszczoła w palec.Krązyła przy Tymka szyi i tak ją niefortunnie odgoniłam ,że mnie kąsnęła(lepiej mnie niż jego)No ale to nie dramat.Wyjęłam żądło,posmarowałam fenistilem.A przez noc paluch mi spuchł i zebrała się ropa w tym miejscu.Dziwne!Wycisnęłam to i polałam wodą utlenioną ,ale boli mnie jak cholera!
-
Pati po Tymku kochałam się równo 4 tyg po cesarce.Jakoś mi się skrócił ten połóg.Teraz liczę na to samo papa!!!
-
Zmykam lulu. Niech Wam się przyśnią aniołki z gołymi pupami! spokojnej nocki!
-
W ogóle to powiem Wam szczerze ,że tak się nastawiłam na cesarkę,że jak mi jutro powie ,że spróbujemy naturalnie to chyba się wkurzę! Tak,tak ,mam zrytą banię i cóż zrobić!? Ale to pewnie dlatego ,że ja liczę na to ,że jeśli cesarka to gin nie będzie czekać aż mi się zacznie akcja porodowa,tylko umówi się ze mną konkretnie wcześniej.Wtedy ma większe pole do popisu(czyt.nie musi się śpieszyć) Już bym chciała wrzesień.Żeby było po wszystkim i z maleństwami już byśmy były "oswojone" I z karmieniem byłoby już za pan brat.
-
Wiecie ,ja przez to ,że po każdym seksiku miałam plamienia( ostatnio to takie konkretne) to jakoś nie mogę się przełamac.Ochotę mam wielką ,ale taką mam blokadę ,że jak przychodzi co do czego to się wycofuję.Ach, pokrzyczałoby się! Patrena jak będziesz praktykować metody cygańskie pomyśl o swej biednej ,wyposzczonej koleżance i jedno westchnięcie pośwęc mej pamięci
-
Karola to nektarynki takie niedobre na zgagę?nie wiem ,bo nigdy nie miałam tego paskudztwa.Raz mi się wydawało ,że chyba mi się zaczyna,ale jakoś samo przeszło. Puszko to dzień możesz zaliczyć do udanych.Ale z Ciebie mama ,nie kupiłas córuni butów tylko sobie.No własnie,pochwal się jakei sobie fundnęłaś? A te majtki z wróżką to stringi?
-
o! puszko opowiadaj co tam.
-
Matko Kurkaja tak samo! Non stop coś wcinam! Jeszcze trochę a będę grubsza niż dłuższa!!Już mnie to wkurza.Ale nie potrafię się skupić na niczym .Własnie zjadłam całą pizzę (z tych okrągłych mrożonych) i poprawiam nektarynką. Karola nie martw się .Ja mam jutro wizytę i Usg i też odczuwam taki dziwny niepokój.To chyba normalne u nas ,że same się nakręcamy.Czujemy ruchy,z nami też ogólnie ok ,więc na pewno wszystko jest ok. Mój Tymek ważył 3610 i miał 58 cm.Pewnie Nikoś też będzie miał z 3500.
-
Wszystkiego najlepszego Marta! Ciekawa jestem czy Twoja dzidzia nie będzie też taka duża ja Wy ,te pomiary(z usg) nie są tak do końca wiarygodne.A geny "daliście" jej pokaźne No faktycznie bidula z tej naszej Roksi-wymęczą ją za wszystkie czasy! Choć ja słyszałam ,że ta rycyna potrafi zdziałać cuda!Pozdrów ją od nas Patrena Slim no na Ciebie to już pora,super ,że masz już konkrety.Przed Tobą "gorący weekend".Ale Ty na pewno poczekasz do niedzieli ,bo chcesz być sierpniówką "pełną gębą" Jutrzejsza data zarezerwowana jest dla Idei.no własnie Idea! Jesteś zwarta i gotowa?? Patrena tak sobie myślę ,że jak Ty się jeszcze trochę nie rozpakujesz to Twoja dzidzia będzie mieć 4 kg na pewno!Jak nie lepiej! A ile ważyła Julka? ponoć drugie dziecko rzadko bywa mniejsze. A ja jestem wkurzona ,bo mój m jeszcze nie odprawiony przez celników(od poniedziałku!) i nie wiadomo czy wróci na weekend.Buuu!!!Ostatni weekend też Go nie było bo wyjechał już w piatek.
-
Marta spokojnie bo urodzisz nerwuska. Spróbuj jeszcze raz. Puszku super ,że Twoje wyniki są wzorowe.Fajnie też ,że możesz rodzić w wodzie.U mnie nie ma takiej opcji.No ale do zaleceń lekarza(oszczędzać się !) to Ty się kochana na pewno nie stosujesz! Idea u mnie na ulicy ,taki 2 miesięczny chłopczyk miał rotawirusa-tragedia ledwie Go odratowali,dlatego ja też wolę chuchać na zimne.A ponoć takie maleństwo moment może się odwodnic.O tej szczepionce bez rtęci nie słyszałam.Ale już sobie zapisałam KArola ja to sama nie wiem ,czy ten mój brzuch nisko ,czy wysoko.Różnie mówią.Ale nadal mi ciężko oddychać ,to jeszcze chyba nie najniżej.
-
Witam się i ja. Jestem juz po pobraniu krwi ,ale pani była taka "rozgarnięta",że po pierwsze mnie bolało ,a po drugie zamiast nabrać krwi do fiolki ciekło mi po łokciu! I jeszcze rzuciła teks "co też pani ma za żyłki?!" Ja też biorę sporo leków -feminatal(te z jodem czyli 2 tabletki),aspargin,magnez, "burak"(to na hemoglobinę)i kwas foliowy. BEti oszczędzaj się ,żeby Ci się te szwy nie rozeszły.Nie dźwigaj i leżakuj dużo. Czekamy cierpliwe na nowe zdjęcia :) I pewnnie jesteś już po wizycie położnej. A co chirurg powiedział ,bo chyba ostatnio u niego byłaś? A paracetamolem się nie przejmuj ,to delikatny lek i na pewno Majce nie zaszkodzi. U mnie dziś na obiad będzie botwinka.A drugiego nie robię,bo mi się nie chce. Powiem szczerze ,że trochę mnie zdziwiłyście tym nastawieniem anty do szczepionki na rotawirusy.Hm..No ja będę szczępić na pewno,tym bardziej ,że jak Tymek pójdzie do przedszkola to może różne paskudztwa przynosić. Roksiu napisz wieczorkiem jak tam w szpitalu.:) Puszko ja liczę na zdjęcia nowych butków i torebki.I relację z kina A Ty Patrena czego dowiedziałaś się u gastrologa? Amisia to ładny kolor wybrali Twoi mężczyźni,taki przyjemny.Też bym się obawiała właśnie niebieskiego! Myszka jeszcze troszkę i utulisz Igorka.Będziemy wtedy siedzieć przy kompie z uwieszonymi "cycolubami".I twarda bądź! Miłego dnia!!
-
Puszku ja jestem ,możemy pogadać ,ale pewnie Ty już zwiałaś :( Uwielbiam teksty Twojej córci i proszę o więcej .A co z tańcem "szakalaka"? Witaj Marta,napisz coś więcej o sobie i czuj się z nami jak w domu Amisia Ty jesteś "jedyna " z tymi swoimi tekstami.Przypuszczam ,że na żywo byłoby jeszcze weselej. Myszka twarda bądź ,niech mąż się głowi co siędzieje ,że milczysz. A swoją drogą podziwiam Cię,że jeszcze Ci się chciało pierogi lepić .Choć z jagodami to i ja bym chętnie wsunęła Tymek dostał jeszcze antybiotyk,bo niby jest poprawa ,ale nie całkowita i ,żeby mu nie wróciło,do niedzieli mam Go faszerować .A w ogóle to pogadałam sobie dziś z panią pediatrą i poradziła mi , żebym zrobiła wszystko co się da ,żeby karmić piersią(Wie ,że Tymka karmiłam 2,5 tyg) jesli Tymek będzie chodził do przedszkola. Bo inaczej maluszek może bardzo chorować. A własnie!Planujecie szczepić te nasze skarbeńki na rotawirusy?Ja tak,choć cena szczepionki mnie powaliła(ok350zł )Pnoć to już po 6 tygodniu od urodzenia podaje się dzieciom i za jakiś czas druga dawka(czyli 700zł) Poza tym po spacerze do przychodni znów mnie brzucho boli i twardnieje okrutnie.Chyba się położe dziś wcześniej,bo ostatnio coś się nie mogę zebrać przed północą.A Tymek wstaje ok 6.30!
-
Ja tam bym chciała być takim tłustym boczkiem ja Wy!
-
Ależ Puszku ja się nie gniewam :) Karola nieciekawie z tymi krwotokami z nosa.Ciekawe co zaradzi laryngolog? Dbaj o siebie,a te porządki to lepiej sobie odpuść.Zagoń kogoś do roboty,a Ty tylko mów "co,gdzie i jak" A to moje ulubione zdjęcie z pierwszej ciąży.Wyszłam koszmarnie (nos jak u Baby Jagi!),ale poprawia mi humor.Oby Wam również.
-
Roksia pewnie ,że wstaw zdjęcie. U nas po cesarce mogą Cię odwiedzić dopiero wtedy,gdy wstaniesz,czyli dobę po. Puszkuano widzisz co to post z człowieka zrobi :) Karola co u Ciebie? Ale u mnie leje! Szok! A na 15.00 mam iśc z Tymkiem na kontrolę do lekarza.
-
Jdea to nie ja piekłam murzynka,chyba Patrena. Ja obsatwiam piątek na poród\ No to pięknie z tymi jednoosobowymi salami.!pooperacyjne(te po c esarce) są 2-u osobowe ,a te pozostałe 5-o osobowe.Pewnie stąd ten zakaz.
-
Amisia pisz koniecznie o swoich kudłatych myślach.POsmiejemy się trochę ,rozmarzymy... Roksia będzie dobrze i szybko-tej myśli się trzymaj. Rozwarcie chyba na 10 palców,ale ja się nie wymądrzam bo miałam cesarkę. Mam takie pytanie,czy u Was w szpitalach są odwiedziny po porodzie? U mnie nie.Jedynie mozna wyjśc na korytarz i z kimś z rodziny porozmawiać(są tam krzesełka).Z jednej strony to trochę przykre ,ale z drugiej tak sobie myślę ,że pewnie to krępujące ,gdy obcy faceci kręcą się po sali,a Ty leżysz bez majtów,obolała.