Skocz do zawartości
Forum

matymka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez matymka

  1. matymka

    Sierpień 2010

    Cynka gratuluję ślicznej laleczki! Ale strzela boskie miny!I jakie ma włoski długie!Dużo zdrówka dla Was,dobrze ,że komplikacje macie już za sobą i wszystko jest ok . Amisia ja też nie załapałam tego schabowego.Bo ja też blondi...To Ty zdolna bestia jesteś! Super! Slim z tego co mi wiadomo no-spa nie zatrzyma akcji porodowej-działa tylko na skurcze przepowiadające a nie na te "konkretne". Faktycznie już długo Julki tu nie było..Hm... A Roksia bidulka pewnie zestresowana maksymalnie.Zajrzyj tu do nas ,popiszemy o głupotkach i humor powróci.
  2. matymka

    Sierpień 2010

    Puszek ta Twoja Paolka to naprawdę złote dziecko.Wierzę ,że mój Nikoś taki będzie,wyobrażam sobie wedle zaleceń Amisi.Tymusiowi do aniołka daleko! A poza tym to i mnie skurcze dopadły! Brzuch mam jak głaz i pobolewa,wzięłam no-spę,ale odpuszcza tylko na chwilę. Dziwne bo lenie się cały dzień ,tylko leczo ugotowałam,nawet na spacerze nie byłam.I w ogóle jakaś poddenerwowana jestem,a Tymek jakby Go nakręcili!Przytachał 4 wozy strażackie i każe mi się ścigać "jupiterem"( oczywiście na obie ręce na czworaka!) Patrena świtena sprawa te gratisy ,przynajmniej macie zajęcie na deszczowe wieczory-u mnie ostatnio tylko takie
  3. matymka

    Sierpień 2010

    Idae ja cebulęi kiełbaskę podsmażam. Najpierw wrzucam do garnaka paprykę ,zalewam trochę wodą ,cukinię (czy kabaczka) dodaję na końcu(jak papryka zmieknie),bo jak za wcześnie to się robi taka "glajda".Dodaję vegetę ,pieprz i trochę majeranku,ale to już jak kto woli.I ja dodałam jeszcze troszkę pomidorów,tylko przetarłam je przez sitko. Patrena zeby Ci ęna zakupach nie wzięło!
  4. matymka

    Sierpień 2010

    Kurka brzuszek śliczny i faktycznie już nisko.Też mam tyle żyłek widocznych ,ale ta ciemna kreska w ogóle się nie pojawiła u mnie. JA też już dziś przyznałam się sama przed sobą ,że jestem upierdliwa. Amisia mówisz ,że my pewnie mamy brzuchy miedzy nogami?Choć ja bym wolała co innego tam mieć..W życiu nie miałam takich snów erotycznych jak ostatnio! Co to się dzieje?!Już bym chciała ,żeby było wszystko ładnie zagojone,wyleczone ,eleganckie.... Oj chyba mi hormony buzują! A taki mam apetyt od wczoraj ,że chyba zemdleję jak wejdę na wagę!Jak odkurzacz! Upitrasiłam leczo,bo Puszek narobił mi takiej ochoty,że powstrzymać się nie mogłam.Wciagnęlam już 2 miseczki ijeszcze czegoś szukam.A śliwek zjadłam już chyba z 1 kg!Zaraz będę miała 120 w pasie!Nie mówiąc o biodrach Tymek jakby lepiej ,pokasłuje jeszcze ,ale tak ma byc.Mimo wszystko pójdę z nim jutro do kontroli,bo dziś kończy mu się antybiotyk.Nie chciałabym ,żeby się od nowa rozwinęlo jakieś paskudztwo jak będę w szpitalu. A przed chwilą oglądał bajkę i usnął.Rzadko mu się to zdarza,ale dziś ten dzień taki ponury.Wolę jak nie śpi w dzień, bo wtedy po bajce go kapie i "lulu".Dziępewnie będzie urzędował do 22.oo Patrenaa nie jest tak ,że jak skończysz 40 tydzień ,to możesz jechać na porodówkę na wywołanie? Amisia Ty chyba masz ciekawą pracę?
  5. matymka

    Sierpień 2010

    Jestem i ja.Też w dwupaku.Ale ja chcę dotrzymać chociaż do piątku ,bo mam w ten dzień wizytę u gina. Ja Wam mówię dziewczyny kolejna dzidzia w piątek!(ciekawe tylko czy to będzie Roksia ,Patrena zy Idea?A może całkowita niespodzianka?)A w sierpniu to już poleci Oj Amisia ja bym chyba nie dała wolnej ręki swoim chłopakom.Pewnie by sami nie chcieli,bo potem bym marudziła 2 dni Czekamy na zdjęcia. Myszko ja dołączam do apelu dziewczyn!Na 2 dni wyłącz tel i będzie najlepiej,Niech się zacznie martwić co u Ciebie i chłopców.Najgorsze jest to ,że takie rady łatwo jest dawać ,a zrealizować tak trudno.Ale pamiętaj Puszek rozumiem ,że te papiery do wklepania masz tylko do piątku? a później zasłuzone laby? BEti dawaj zdjęcie ,najlepiej Mamuni i córuni w objęciach. Patrena ładnie musiałaś wykończyć i siebie i męża skoro się jeszcze nie odzywasz.A może kontynuujecie ? Ale Wam dobrze!
  6. matymka

    Sierpień 2010

    Spojrzałam na pierwszą stronę i tak sobie myślę ,że skoro Beti urodziła 10 lipca ,Szpilka 20 lipca to teraz najbliższy termin pasuje mi na 30lipca. Aby do piątku dziewczynki!
  7. matymka

    Sierpień 2010

    Taki pies to skarb dla rodziców. Potrafi fantastycznie zająć się dzieckiem - KCIUK Obejrzyjcie sobie ,bo ja się uśmiałam.Jeszcze trochę i nasze dzieciaczki takie będą
  8. matymka

    Sierpień 2010

    Roksiu współczuję bardzo tych bóli krzyża.Ja miałam tak przed wczoraj i nie wiedziałam jaką pozycję obrać,żeby sobie ulżyć .A co dopiero cały czas!A jak leżysz nie jest Ci lepiej? ewentulanie siedzenie na fotelu,ale w miejscu gdzie plecy przechodzą w pupę muszę mieć poduchę. Nie martw się szpitalem.Pomyśl ,że przywieziesz stamtąd swoją kruszynkę
  9. matymka

    Sierpień 2010

    cześc Kobietki! U mnie też dziś chłodno,całą noc padało. Tymek mi coś bardziej kaszle.Co prawda dostaje takie leki ,żeby mu się to paskudztwo odrywało z oskrzeli,więc może tak powinno byc? sama nie wiem.Ale to dopiero dziś się kaszel nasilił ,a leki ma od piatku?.I tak pójdę do kontroli. Amisia Ty się naprawdę oszczędzaj ,bo jeszcze nam urodzisz na łonie natury!Mnie tak boli nisko w podbrzuszu jak nagle wstanę,aż się muszę zgiąć. Idea u mnie też dziś żurek na białej kiełbasce,I ja zaczynam 38 tydz.Mihałek czeka na tatusia-już wkrótce Puszku udana ta twoja Paolka.jeszcze troszkę i będziesz mieć małą kobietkę w domu a nie dziewczynkę.Czekamy na taniec "szakalaka". Myszko a Ty wyślijgdzieś swoich łobuziaków i drzemnij się koniecznie,bo padniesz.Meża sobie na parę dni odpuśc.Zatęsknicie i w weekend na pewno będzie lepiej. A mój m ruszył ok 20.00 wczoraj wieczorem i jeszcze nie dał znaku zycia.Zaczynam się martwić... A! Ja mam w biuście 105 cm!!(w staniku mierzyłam)Big maszyna ze mnie!
  10. matymka

    Sierpień 2010

    Ty mnie Patrena nie zagaduj no-spą,ja pytałam o murzynka?
  11. matymka

    Sierpień 2010

    Patrena prześlij i mi choć kawałek murzynka,plissssssss! Choć okruszki Wiecie ja słyszałam ,że jak się skończy 36 tydzień,to ciążą praktycznie donoszona.Wcześniej to ponoć płucka nie do końca wykształcone.Ale to pewnie i tak u każdego indywidualna sprawa. Puszeka to "pazerniak" z Twojego męża .Ale kit z jego gadaniem ,ważne ,że masz super perfumy.Teściowa -wiedźma ? Odnośnie cm w pasie.Wiecie ile mam( w najokazalszym miejscu) ? Nie uwierzycie! 114cm!!!! Kto da więcej?!
  12. matymka

    Sierpień 2010

    Puszek kluseczki wyglądają bardzo apetycznie .A nie są twarde jak tylko mąka i jajko? Ja nie widzę,że Twój brzunio się obniżył .Nawet u siebie samej nie potrafię tego określić.Ale patrząc na Twoją piłeczkę to tak jakby porównać piłkę do siatki z piłką lekarską... Naprawdę! Mój jest ogromny w porównaniu z Twoim! A łóżeczko sliczne ,te gwaizdki i księzyc dodają uroku. Patrena z tego co mi wiadomo prawdziwych skurczy porodowych no-spa nie rozgoni. Myszko nie martw się na zapas.Prawda jest taka ,że jak coś nam nie odpowiada,to my wtedy mamy tendencje do czarnowidztwa.Przynajmniej ja tak mam.Pewnie zanim przyjedzie na kolejny weekend przemyśli wszystko i będzie dużo lepiej.Czego Ci życzę. Mój m przed chwilą dzwonił.Przed nimi cała noc jazdy.I ponoć barszcz ukraiński wykonany przeze mnie lepszy niż na Ukrainie.Umie się podlizać spryciarz! Coś tu dziś pusto.Może zaraz dotrą jakieś wieści?
  13. matymka

    Sierpień 2010

    Puszek co Ty za kluski z cebulą serwujesz?tzw. kopytka? (u mnie dziś były pulpety w sosie pomid.ziemniaczki z koperkiem i ogórki małosolne) Wciagnęłam już dzisiaj pół arbuza i teraz latam do kibelka jak szalona.A oprócz tego pojadłam toffifi,jeszcze trochę zostało,więc zapraszam. Patrena murzynek też brzmi apetycznie ,taki z polewą czekoladową mnóstwem orzechów i jeszcze cieplutki...Mmmm ,chyba dostanę ślinotoku. Weź no-spę i poleżakuj trochę skoro się tak ,źle czujesz.A może kąpiel by Ci dobrze zrobiła? A gdzie reszta naszych koleżanek? Może rodzą ??
  14. matymka

    Sierpień 2010

    Idę wciągnąc coś słodkiego ,może mi się humor poprawi,bo smęcę Wam tu jak stara baba!
  15. matymka

    Sierpień 2010

    Może Patrena masz rację z tymi snami ,że to odzwierciedlenia tego co słyszymy itp.Wczoraj oglądałam thriller,może to po tym filmie?Oby Tak myślę o tym moim mężu i też muszę przyznać ,że jest bardzo dokładny jak coś robi ,ale TYLKO wtedy gdy sam ma na to ochotę.Jeszcze przed ślubem jak wynajmowaliśmy kawalerkę i chodziłam do pracy(on również ,ale w domu był co dziennie) to potrafił zrobić mi niespodziankę np.w postaci wyglancowanej kuchni.I wtedy naprawdę był błysk-wszędzie!A jak robi coś z mojego polecenia to wtedy "na odwal się".Takie odnoszę wrażenie. A teraz jak wraca na weekend to nawet mu to do głowy nie przyjdzie. Dobrze,że chociaż tata z niego wzorowy ,bo w tym temacie nie mogę mu nic zarzucić.Ma podejście do dzieci,a w wymyślaniu zabaw jest niedościgniony.Nawet nasi znajomi się śmieją ,że powinien zostawić te cholerne Tiry i zainwestować w prywatne przedszkole.Ale to nie takie "hop -siup".Powiem szczerze ,ze kiedyś myślałam o tym(ale to już odbiegając od "talentu" mojego m).Ale po pierwsze musiałabym skończyć studia uzupełniające ,bo ja jestem po pedagogice społecznej,a poza tym trzeba mieć naprawdę spore nakłady pienięzne na taką inwestycję. W ogóle to jak myślę o powrocie do pracy to mi słabo.A to dlatego ,że po pierwsze nie lubie tego co robię(sklep z elektronarzędziami) ,po drugie wiem ,że i tak dostanę zaraz wypowiedzenie, a po trzecie chciałabym pracować w swoim zawodzie.A w moim małym mieście ,bez super układów i znajomości graniczy to niemal z cudem
  16. matymka

    Sierpień 2010

    witam niedzielnie! Jakiś mam dziś podły nastrój.Śniły mi się głupoty,jakieś groby i teraz nachodzą mnie dziwne myśli.i jeszcze sama sobie wgrywam jakieś filmyMam nadzieję ,że wszystko będzie ok. Mnie też ginekolog nie kazała liczyć ruchów.Pyta jedynie czy jest ruchliwy,a że wierci się bardzo ,to się nie rozdrabniamy. Patrena super ,że leki w końcu pomogły Twojej córci.Pewnie Julka spokojniejsza,bo ulga to ogromna.A może to Twoje dziwne samopoczucie jest związane z 6 zmysłem ,który daje Ci znać ,że TO dziś? Beti leniuchuj ile się da !musisz zregenerować siły.A buziaki dla Majeczki nadal aktualne. Puszku naprawdę tylko pozazdrościć takiego pracowitego męża .Mój jest bardzo oporny na prace domowe.(pomijając typowo męskie sprawy typu korki,gniazdka ,naprawa odkurzacza ,bo ja tego nie ruszam)Czasem poodkurza,ale bardzo rzadko.A o żelazku to nawet mowy nie ma!chyba bym nie zaryzykowała Tak sobie myślę ( i go usprawiedliwiam nie wiadomo dlaczego),że pewnie jest tak również dlatego,że w domu jest tylko w weekend. Podam Wam jeden przykład zaangażowania się mojego męża w porządki.Poprosiłam ostatnio ,żeby zmienił pościel w sypialni(ja już sobie nie radzę ,mamy łóżko 2m/2m,więc kołdra ma rozmiar plandeki!)i potem poodkurzał bo z poduszek wylatuja pióra.I co? Pościel przebrał,piórka odkurzył ,ale tylko piórka,no bo po co od razu cały pkój ,przecież nie kazałam?
  17. matymka

    Sierpień 2010

    Szpilka gratuluję maleństwa! Dużo zdrówka dla Was! Beti ale ten czas pędzi.Maja ma już 2 tyg!I spacer już zaliczyła,pewnie chodziłaś z wózkiem dumna jak paw! I słusznie A o tym chlebie pierwsze słyszę! Myszka nie powazny ten Twój mąż!Ale ja to mam takie wrażenie(po naszych ostatnich żalach na swoich facetów),że im my mamy więcej dolegliwości i jest nam ciężej tym oni sa bardziej upierdliwi! Dasz mu popalić jak urodzisz!Jak to mówią "przyjdzie koza do woza" Puszek lody i ogórki konserwowe?! Mieszanka wybuchowa ,nie dziwne ,że mdłości nadeszły! A nektarynki pochłaniam w podobnych ilościach-póki mogę! Patrena nie wiadomo czy przenosisz,oby nie! A na ten kibelek to tak cię biegunka goni?? U mnie też dziś chłodniej ,pół nocy padało,więc w końcu jest czym oddychać.A Tymek(pewnie przez tą chorobę) spał 14 godzin! Padł o 19.10 i wstał o 9.00.Szok ! Dwa razy się obudził ,bo pić mu się chiało i spał dalej.
  18. matymka

    Sierpień 2010

    Idea mój wróći za tydzień dopiero.Ja się jednak nie martwię tym,że może się zacząc pod jego nieobecność,bo mieszkam z rodzicami.My na dole, oni na górze,więc w razie w ktoś zawsze jest. A Ty się "zepnij w sobie " na te 3 dni i nie wypuszczaj Michasia. Ale te Twoje bóle dziwne,zwłaszcza to ,że takie mocne ,intensywne.Może szyjka się skraca?
  19. matymka

    Sierpień 2010

    Brak słów na tą moją kuzynkę!~Pomijając to ,że naraziła mnie i Tymka na choróbsko ,to swoją 3 -letnią chorą córkę wywiozła ponad 300km od domu!Nie wyobrażam sobie w takie upały męczyć chore dziecko podróżą.Ale, tak jak napisała Kurka-rózni są ludzie. . A te piersi z kurczaka z ziołami prowansalskimi brzmią apetycznie,choć jeszcze większą ochotę mam na leczo-przez Puszka! Robisz takie z papryki(najwięcej),cebuli cukini i kiełbaski?O rany ,dostałam ślinotoku! Mój m własnie wyjechał -kierunek Kijów>tyle lat już jest kierowcą a zawsze jak wyjeżdżą to jakoś mi smutno i przykro ,że znowu tyle dni osobno. Chyba się nie przyzwyczaję Strasznie mnie dziś plecy bolą ,tak nisko.Najlepiej mi jak chodzę taka przygarbiona.I Niki kopie,a raczej wierci się niemiłosiernie! Idea super ,że Michałek wyplątał się z pępowiny-spryciarz z niego!A takim gadaniem lekarza się nie przejmuj.Nie wiadomo kiedy przyjdzie pora. Tak sobie myślę,że my po prostu czekamy na sierpień,ale za 7 dni jak sięzacznie..to strach się bać! będziemy parami rodzić! Roksiu no Twoja teściowa też jest nie zła!Dobrze ,że chociaż m się sprzeciwił!Ale by mi ciśnienie podniosła takim zaproszeniem! U mnie zaczęło się chmurzyć i jest trochę chłodniej ,bo wieje wiatr.Ponoć w nocy mają być ogromne burze.Z jednej strony dobrze bo się ochłodzi ,ale z drugiej mi się to nie uśmiecha ,bo boję się burzy.
  20. matymka

    Sierpień 2010

    Jestem i ja. Ale humor do bani. Jednak mój Tymek chory.Ma początki zapalenia oskrzeli i krtani.Szlag by to trafił i znowu antybiotyk!I jestem przekonana ,że chory jest przez gości ,których miałam w zeszły weekend.Córka mojej kuzynki była na antybiotyku i jak powiedziałam ,że się martwię,żeby mi nie "zaflancowała" Tymka,to stwierdziła ,że przesadzam. A dodatkowo wkurzył mnie mój m.Wielce obrażony ,że musiał iśc z dzieckiem do lekarza.Ja byłam umówiona do kosmetyczki,więc padło na niego.Przecież ,to już nie jest niemowlak ,z 3 -latkiem można się dogadać,powie co go boli ,co mu jest.A i tak musiałam dzwonić do lekarki , żeby dokładnie dowiedzieć się ile i czego mam Tymkowi podać.I do 12.00 synuś nie dostał leków ,bo czekali na mnie!
  21. matymka

    Sierpień 2010

    Ogólnie ok ,bo duszno i ciężko to już kazdej z nas, prawda Patrenko? Oj podzieliłabyś się taką jagodzianką! A nie musisz już przestrzegać diety cukrzycowej? Muszę iśc po jakieś picie ,bo mam pustynie w buzi.a może arbuzika? Ciekawe co i Idei? może jak pan doktor Jej tam "pogrzebał" to się wszystko ruszyło i nasza koeżanka rodzi?! Poważnie Majka I Maja to rózne imiona?? Nie wiedziałam. Chociaż całkiem mozliwe ,podobnie jak Magda i Magdalena.
  22. matymka

    Sierpień 2010

    I ja jestem :) Korzystaj Beti z pomocy teściowej,odpoczywaj ,relaksuj się póki możesz. Widzę,że kilogramy spadły wzorowo po ciąży-zazdroszczę! Ja mam 14kg do przodu,ale liczę ,że jak wyjdę ze szpitala z 8 kg będzie mniej(tak było po Tymku)Uściskaj swą kruszynkę od cioci Matymki! Patrena mój Tymek też się dopytuje jak NIkoś wyjdzie,ale ja mu tłumaczę ,że brzuszkiem i pokazuje bliznę po cesarce ,że tędy.Chyba by mnie zamęćzył pytaniami(chciałby zapewne zobaczyć) gdybym powiedziała ,że dzidziuś wyjdzie cipcią Mój m będzie miał tylko tydzien wolnego po porodzie ,a w sumie to dopiero wtedy jak wrócimy do domu.Przykro mi trochę ,że tak krótko,ale on jest jedynym żywicielem rodziny ,a pensja jego nie jest stała lecz zależna od ilości przejechanych km.A przecież oprócz drugiego dziecka wzięliśmy się za szykowanie domu dla nas. Zgadzam się z Puszkiem ,że to jakie są nasze dzieci ,w dużej mierze zależy od nas.Ale temperament robi swoje! Uczę Tymka szacunku do nas i starszych,zwrotów grzecznościowych i z reguły jest ok ,ale jak ma gorszy dzień to bywa tragicznie.Mnie synuś dwa razy zrobił popis w sklepie,typu płacz krzyki,tupanie bo coś tam chciał.Ale nie odpuściłam ,czekałam aż mu przejdzie(choć niektórzy patrzyli na mnie jak na idiotkę) kazałam mu się uspokoić (ale nie krzyczałam ,nie szarpałam go).Myślę ,że siła tkwi w spokoju i tego się trzymam,choć czasem w myślach liczę do 10-u.No i konsekwencja!Wystarczy raz popuścic i koniec! Dzieci są bardzo cwane! A ogólnie to mój M mnie wkurza ,bo on jest taki zmęczony,nie ma siły i w ogóle .A co ja mam powiedzieć?Mamy taką zasadę ,że jak on jest w domu to on kąpie Tymka ,a dziś kombinował jak koń pod górkę ,żebym tylko ja to zrobiła.Nie ma zmiłuj,to też jego synuś!
  23. matymka

    Sierpień 2010

    Puszku ta Twoja teściowa to naprawdę jakieś pierdzielnięte babsko! jak można mieszkać od wnuczki 200m i nie mieć z nią kontaktu? Przecież Ciebie nie musi kochać ,ale przecież Paolka to też jej krew.Normalnie się zbulwersowałam.Jak jej nie wstyd?!A ma inne wnuki? Myszko zdjęcia super.Pozwoliłam sobie skomentować na nk. Zrobiłam dziś zupę wiśniową,ale coś czuję ,że moi mężczyźni nie pogardzą frytkami na mieście.
  24. matymka

    Sierpień 2010

    Oj wariatki! Ale się naśmiałam Wiecie ja też jestem zazdrosna jak jasna cholera! Aż mnie to samą wkurza!A tak się potrafię nakręcić ,że ho ho! Ogólnie to ufam swojemu mężowi,ale jak to mówią "ufaj i kontroluj" Pewnie to też przez jego pracę ,jest w domu tylko w weekendy,a wyobraźnia stęsknionej żony pracuje... Sny o zdradzie należa do rzadkości,ale nasze figle to mi sie śnią ostatnio często. PEwnie przez deficyt... Wiecie ,no moje piersi są rewelacyjne,oby takie zostały-okrąglutkie,jędrne,mój M twierdzi ,że jak silikony.Ale to kwiestia czasu i będzie masakra.A faktycznie sutki mi się też zmieniły,jakby wydłuzyły. A zeby siara się pojawiła nawet nie muszę mocno naciskać .Chyba będę mieć dużo mlesia,choć różnie to bywa. Myszka u mnie dopiero nalewają wody do basenu ,bo ta stara była już niefajna-zapomnięlismy włączyć przez 2 dni filtra.Może wproszę się do Ciebie.Wieloryb ze mnie jak malowany! Idea dzięki za przepis ,mnie też zawsze wychodziły naleśniki gumy,wręcz jakby z zakalcem!Podziwiam twoją sprawność,ja już nie daję rady.Jutro na 9.30 zapisałam się do kosmetyczki,ma mi zrobić stópki i przy okazji hennę,bo pewnie późniejnie będzie czasu na codzienny makijaż. Jak tylko wrócisz od gina pisz co tam w Michałka. Tak myślę o tej depilacji bikini,o której piszesz Puszku i powiem szczerze ,że już nie raz się przymierzałam , ale jakoś mnie to krępuje.No wiem,wiem stara i głupia ,ale ja naprawdę taki wstydzioch jestem. Moi chłopcy poszli pozałatwiać sprawy na mieście i mam chwilę spokoju.Mężuś wrócił dziś rano ,ale jutro wieczorem jedzie do Kijowa,więc weekend spędzimy osobno
  25. matymka

    Sierpień 2010

    Dziewczyny ja nie daję rady z tymi upałami.Dziś ma być u nas ok 37st w cieniu.Nie ma czym oddychać... W nocy mnie wzięły lekkie skurcze(jednak jakiekolwiek spacery mi nie służą),ale w miarę szybko przeszło.za to wróciły mi skurcze łydek.Ludzie ,jak to boli,jeszcze do tej pory! Widzę,że na dniach kolejne sierpniówki się rozpakują . Stawiam na Kurkę i Karolę. Choć któż to wie? Tymek miał rano gorączkę>niby nie jakaś wielka ,bo 37.8 st,ale wieczorem pewnie będzie większa.Ani kaszlu,ani kataru nie mam pojęcia co jest??A wyczułam ,że węzłach chłonnych ,przy szczęce ma taką kulkę.Nie wiem co to ,ale się zmartwiłam. NIE dam rady więcej pisać,bo mam tu saunę.Miłego dnia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...