Skocz do zawartości
Forum

matymka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez matymka

  1. matymka

    Sierpień 2010

    Idea super ,że ten poród wspominasz o niebo lepiej!I szok ,że Michaś taki duży a Ty nie pękłaś!A takiemu facetowi jak Twój m można rodzić dzieci ja też bym się wzruszyła ,żresztą pewnie każda z nas.Zazdroszczę Ci ,że masz już to za sobą Agatcha mi to się już w głowie nie mieści co oni z Tobą wyprawiają?!Która to już doba?! Już dawno powinnaś być po cesarce.Trzymaj się bidulo i pisz jak tylko znajdziesz chwilę i będziesz jeszcze w stanie. Amisia czyli to surówka! Taką to robię! Myślałam ,że Ty zrobiłaś taki "a la bigosik" Patrena super ,że Julka Ci pomaga.Na pewno jest bardzo dumna ze swojej funkcji!Oby tak dalej. Ciekawa jestem co z Julią? Może ją zatrzymali w szpitalu? Zaraz pewnie wróci Puszko z ktg.
  2. matymka

    Sierpień 2010

    Ciekawe jak Agatcha po tym żelu(czy tam kremie) Może coś się ruszyło w końcu??Oby!
  3. matymka

    Sierpień 2010

    Witaj Patrena! Miło ,że wróciłaś.Ucałuj swoje maleństwo od nas.Może jakieś zdjęcie wstawisz? też mnie zaskoczyła szybkośc wystąpienia kolekA stosujesz jakieś kropelki?No i super ,że karmisz! Wierzę Kurko ,że Ty masz już dosyć i wolałabyś mieć poród za sobą.Pewnie na dniach to nastąpi.Ja się ociągam ze względu na urlop swojej lekarki.Czułabym się dużo bezpieczniej wiedząc ,że jest przy mnie.Chodzę do niej od 8 lat i na prawde mam do niej zaufanie. Amisiu kapusta z marchewką?? podaj przepis bo pierwsze słyszę o takim połączeniu,ale brzmi smakowicie.U mnie dziś leczo. Julia daj znać po kontroli w szpitalu. Ty Puszko także. "Sprzedałam" Tymka swojej siostrze,więc mam trochę spokoju.Poszli na plac zabaw i po owoce dla mnie ,bo mam chwilowy deficyt w domu.Wiecie ,to się w głowie nie mieści ile jak kg arbuza i nektarynek pochłaniam!
  4. matymka

    Sierpień 2010

    No proszę -Puszko wróciła i od razu się dzieje na sierpniówkach Puszko bardzo ładnie wyglądałaś,taki masz ten baniaczek zgrabniutki.A Twój m jak młodo wygląda! Kurko spokojnie ,skoro Ci wody nie odchodzą ,to nie grozi małej przyduszenie.Siła tkwi w spokoju! Ja się tego trzymam. Choć wcale mi to łatwo nie przychodzi. JA czekam na 16.08. Ty chyba też? I ktoś jeszcze ? Puszko? Marta koszmarnie drogi ten wózek! Bardzo ładny ,ale cena mnie powaliła.To oczywiście Twoja decyzja,ale ja bym chyba nie wydała tyle kasy,wolałabym tańszy ,a najwyżej później ,za jakieś 7 miesięcy kupić jakąś super spacerówkę.
  5. matymka

    Sierpień 2010

    I ja się witam! Dzięki za informacje od Pati i Ideii. Zaczynam dziś 40 tydzień i chciałabym Go skończyć w dwupaku! Od samego rana mam jakiegoś mega stresa,coś mnie kuje w pachwinie,brzuchol mam twardy,a jeszcze jak przeczytałam ,że u Julii się zaczyna( mamy ten sam termin) to mi słabo!O Boże ,aż mnie mdli z nerwów! Julia ja bym już pędziła do tego szpitala ,w końcu to kawał drogi. Beti lepszej mamy Majeczka nie mogłaby sobie wymarzyć-pamiętaj o tym!A wyglądasz naprawdę dobrze,co Ty wymyślasz z tymi nogami?? Amisiaszkoda ,że wesele było kiepskie ,ale cóż zrobić.Bardzo dziewczęco wyszłaś na tym zdjęciu! Agatcha ja się wcale nie dziwię ,że już Cię ta sytuacja wykańcza psychicznie.pogadaj poważnie z tym swoim lekarzem ,a jak nic nie wskórasz ,to może faktycznie lepiej byłoby się wypisać?? A już tekst "chyba pani kłamie" doprowadziłby mnie do furii!
  6. matymka

    Sierpień 2010

    Agatcha w tym żelu jest ponoć identyczny składnik jak w nasieniu męskim.Powoduje on ,że szyjka macicy się spulchnia i otwiera.A to raczej powinno ułatwić i przyśpieszyć poród. Bądź dobrej myśli ,choć ja już bym się chyba domagała cesarki-no bo ile można!? Puszku zdjęcia extra ,a Paolka to chyba naprawdę pada gdzie popadnie! Już masz taką małą damę w domu. Piękny miała bukiet młoda,sukienkę też (ja co prawda bym sobie takiej nie fundnęła ze względu na moją "szerokodupną" budowę-wyglądałabym jak syrena!)no a tort(choć ja średnio lubię ciasta z kremem,chyba ,że bitą śmietaną)wygląda bardzo apetycznie. Mnie się wydaje ,że trochę za szybko przenieśli nas na Dział Maleństw.Jeszcze nawet nie minęła połowa miesiąca.Chociaż drugiej strony co to za różnica
  7. matymka

    Sierpień 2010

    cześć dziewczynki! Zastanawiam się od rana co u Kurki? może już została w szpitalu i urodziła ,a my nic nie wiemy?? No i Julia się nie odzywa... Ciekawe jak nasze "weselniczki" ? Karola ale się pięknie załapałaś na ciasto A marzył Ci się tort weselny!MOże torta nie dostałaś ,ale na pewno wiele innych pyszności.A swoją drogą podziwiam,że chciało Ci wstać o tak wczesnej porze.Musiałaś mieć mega zachciewajkę na to ciacho Tymek ma iśc do przedszkola od września.Choć tak na 100% jeszcze nie wiem ,bo jest na liście rezerwowej.(Ale ponoć zawsze kilka miejsc się zwalnia).Ta lekarka powiedziała mi ,żeby spróbować,zawsze mogę Go urlopowac.A ja tak sobie myślę ,że jak Go nie przyjmą to widocznie tak miło być i zostanie z nami w domku. Masz rację-2 takich małych dzieci w domu to niezły galimatias! Podziwiam takie mamy( u nas chyba Julia będzie miała podobnie).Z drugiej strony po kilku latach fajnie ,bo dziciaczki mogą się razem bawić i mają ze sobą kontakt.U mnie będzie różnica 3 lat,mam nadzieję ,że Tymkowi będę wstanie niektóre rzeczy wytłumaczyć ,a jednocześnie liczę na to ,że różnica wieku będzie na tyle mała ,że będą mieć ze sobą dobry kontakt.No ale to się okaże BEti nie porównuj wagi Majeczki z innymi sierpniowymi bobasami,bo przecież ona powinna jeszcze przez 7 tygodni nabierać ciała w Twoim brzuchu.Moim zdaniem ładnie przybiera i teraz możesz być już spokojna. Wierzę ,że się zestresowałaś tym pobieraniem krwi-nas chyba boli bardziej niż te maleństwa.Ja kiedyś też tak płakałam przed zabiegowym,bo Tymkowi chcieli załozyć wenflon i podejmowali 11 prób!!Gdyby nie mój m to chyba bym ich tam pobiła! Najpierw nie mogli się wbić w żyłkę ,a potem już tak płakał ,że nawet jak się wbili to żyłki pękały.Dopiero jak dostał czopka uspokajającego udało się założyć wenflonik na stópce. Ale na szzczęscie nie kojarzył tego zajścia bo jak widział panie w białych fartuchach to w ogóle nie reagował.Teraz jest gorzej Marta rozchmurz się! Co Cię gryzie?Może zrób sobie coś pysznego do jedzonka ,albo idź na spacer? Agatcha byle do poniedziałku! Będzie dobrze ,musi być!
  8. matymka

    Sierpień 2010

    O Boże! Właśnie zajrzałam na pierwszą stronę a tam juz tylko Kurka jest przede mną.A potem na mnie kolej!!( i na Julię ,bo mamy ten sam termin!)O mamuniu!
  9. matymka

    Sierpień 2010

    Beti jak zniosłaś pobranie krwi Majeczki? I tak się zastanawiałam ostatnio,bo pytałaś o przepis na oponki,jadasz takie rzeczy podczas karmienia,nie boisz się o kolki??
  10. matymka

    Sierpień 2010

    Na porodówkę to chyba nie,chociaż może Kurka została? Mam nadzieję,że da znac. Coś się Julia nie udziela ostatnio?Hm... Byłam z wynikami Tymcia u lekarza.Ponoć sporo jest tych bakterii,ale nie ma co panikować.Są bardzo częste u dzieci i nie dała mi na to antybiotyku(ten co dała na gardło nie działa jednak na tą bakterię.Zresztą ta bakteria jest odporna na bardzo duzo antybiotyków))Przepisała mu furagin i za miesiąc mam zrobić kolejne badanie moczu.Wtedy zadecyduje czy konieczne jest bardziej "inwazyjne" leczenie. Ogólnie powiedziała mi ,żebym się przygotowała na to ,że jak pójdzie do przedszkola to na pewno będzie bardzo często chory.I żebym Go we wrzesniu zaszczepiła na grypę. Wierzę,że będzie z nim tak jak z Kurką,czyli wyrośnie z tej "chorowitości" Kupiłam już wszystko na leczo.I pewnie zamiast rosołku w niedzielę będzie w calym domu czuć paprykę.Wielką mam ochotę na takie jedzonko. Jestescie kobietki ,czy tak sama sobie skrobię?
  11. matymka

    Sierpień 2010

    Roksiu miło ,że do nas zajrzałaś! Pewnie ,że wybaczymy-kuruj się bidulko! Buziaki dl Ciebie i Majeczki! Puszko jak się tak chusteczkowo zaczyna ,to pewnie wesele będzie super udane! tego Ci życzę.A ,że m nie sprawdził garnituru,to chyba u nich normalne!Z moim jest dokładnie tak samo! Dzisaj też chyba Amisia ma weselicho? Karola o to za zupa ze świeżych ogórków?? Pierwsze słyszę.Proszę o przpis. Agatcha to oby do poniedziałku! I nie bój się cesarki.Ja miałam i żyję!
  12. matymka

    Sierpień 2010

    Puszko zaprezentuj się jak się zrobisz na bóstwo I lepiej załatw sobie transport do fryzjera ,żeby potem miała siłę tańczyć! Zdjęcie Michasia cudne! Rozczulają mnie takie maluszki bezbronne-tylko całować! Marta jeżeli faktycznie jest tak jak Twój mąż mówi,że nie ma problemu.to przez najbliższe 2 tygodnie niech powstrzyma się całkowicie i nie wyda nawet złotówki na te przeklęte maszyny.Musisz Go trochę "podpuścić",że na pewno da radę skoro nie jest uzależniony.Ty już tyle miesięcy dajesz rady bez fajek ,piwka ,to on te 2 tygodnie powinin znieśc bez problemu.
  13. matymka

    Sierpień 2010

    Agatchaa nie mogą podać Ci oksytocyny??
  14. matymka

    Sierpień 2010

    Witam nową mamę Kobliszku napisz coś więcej o sobie. Kurka brzunio super , wydaje mi się ,że Roksanka umiejscowiła się w brzuszku po Twojej prawej stronie(przynajmniej na tym zdjęciu z przodu) Dziewczyny chyba mnie dopada jakieś "schizopolis".Boję soę okrutnie i myślę ciągle o porodzie.No i to ,że "Asia się torchę darła" już w ogóle pobudziło moją wyobraźnię. Koniecznie muszę zaczekać na swoją lekarkę,czyli jeszcze 9 dni. Puszko nie wiem czy jest grozna ta bakteria(jeszcze nie byłam u lekarza ,czekam na ostateczne wyniki),ale na pewno jest bardzo popularna u dzieci.Ponoć dużo ludzi ma ją w układzie pokarmowym ,nawet o tym nie wiedząc.Zastanawia mnie bardzo gdzie Tymek to "złapał"? Czy w basenie ,czy może przez nieodpowiednią higienę?(jak myję mu siusiaka nie odciągam mu tej skórki codziennie ,tylko raz na jakiś czas)Hm... Marta porozmawiaj ze swoim m spokojnie.Ale stanowczo!.Może on sobie nie zdaje sprawy jakie to niesie zagrożenie? przecież to uzależnia!Mojego m kumpel jest hazardzistą i to ile ona kasy przepuści na maszynach to po prostu przechodzi najśmielsze oczekiwania!Myślę ,że będziesz Go musiała na początku kontrolowac... Ale na pewno dacie radę!
  15. matymka

    Sierpień 2010

    Idea ogromne gratulacje!!! W końcu MIchałek wylazł! :) Dużo spokoju i zdrówka dla całej Waszej rodzinki
  16. matymka

    Sierpień 2010

    Jak zjedzą razem to mogą sobie chuchać czosnkiem,gorzej jak jedno naje się takich aromatycznych pysznośi.Ja też bardzo lubię sos czosnkowy,ale ten posmak utrzymujący się do dnia następnego mnie zabija. A to wspólne sapanie ,to świetny pomysł.Tym bardziej ,że Kurkajest po szkole rodzenia ,będzie nami dowodzić
  17. matymka

    Sierpień 2010

    Dzwoniłam własnie do laboratorium po ostateczne wyniki moczu Tymka(posiew?)I jednak coś wyhodowali.Chyba bakterie e -coli.Jutro będą ostateczne wyniki. Kurcze... Dzwoniłam też do tej lekarki i powiedziała ,że ten antybiotyk który ma na ta bakerię może być ,ale chciałaby zobaczyć wyniki bo może trzeba dołozyć furagin ,albo jeszcze coś.Dobrze ,że nie zostałam dziś w tym szpitalu.
  18. matymka

    Sierpień 2010

    Znam przepyszne danie z makaronem,ale do włoskiego mu daleko.. Potrzebujesz: -mrożoną mieszankę warzyw na patelnię -makaron(np.Lubella kokardki duże) -2 udka(takie podwójne te udka ,bądź pierś z kurczaka) -duża kwaśna śmietana -2 łyzki majonezu. -sól pieprz ,słodka papryka,bazylia -4 ząbki czosnku Warzywa podsmażasz na patelni,posypując vegetą.Mięsko smazysz(doprawione jak lubicie) lub pieczesz na patelni( raz robiłam z gotowanym i też było ok a na pewno zdrowsze). Gdy warzywa będą już miękki,dodajesz do nich mięso rozdrobnione na kawałki(ale bez skóry),wszystko mieszasz.W miedzy czasie gotujesz makaron,al dente i też dodajesz do warzyw. Ze śmietany,majonezu ,przeciśniętego czosnku i przypraw robisz gęsty sos,którym polewasz danie już na talerzu. Naprawdę pychotka!
  19. matymka

    Sierpień 2010

    Ty to masz łeb Puszko! i co będziemy sobie pokazywać która ma większe rozwarcie?!?! W ten twój "ostatni raz" w pracy nie wierzę.
  20. matymka

    Sierpień 2010

    Idea przyznam szczerzę,że mnie do głowy przyszła literka "S" zamiast "P".......
  21. matymka

    Sierpień 2010

    Melduję się w dwupaku!Zła jestem jak cholera ,bo napaliłam się jak szczerbaty na suchary na ten dzisiejszy dzień .A tu dupa! Byłam w szpitalu,wszystko jest ok ,a tyle jest rodzących ,że odsyłają część do Konina,bo nie dają rady.A moja lekarka jedzie dziś na urlop i wraca dopiero 15.08.I umówiła się ze mną na 16.08 już na 100%.Fajnie ,tylko jak mnie weźmie wcześniej to chyba sobie zakorkuję! Naprawdę się stresuję tą jej nie obecnością,a przecież to nie koncert życzeń i nie wiadomo kiedy się zacznie. Z Tymkiem wydaje mi się jest lepiej ,choć dopiero 2 dawki leku dostał.Nie gorączkuje już wcale (Odpukać !) i wierzę ,że będzie dobrze.Tak sobie myśłałam ,że jedyny plus tego ,ze muszę czekać nadal ,jest to ,że zajmę się Tymciem i zanim NIkoś zawita do domu będzie całkiem zdrowy(na to liczę ,żeby małego nie zaraził,w końcu to angina) Ale przez to na 16-ego jesteśmy już nastawione 3- Kurka ,Puszko i ja Kurka ja też bym dojeżdżała,zawsze w domku bardziej komfortowo. Ideaa u Ciebie dziwna sprawa z tymi bolesnymi skurczami.Żebyś zdążyła do szpitala dojechać jak się konkretnie rozkręci.A może jak Cię kolejny raz tak złapie ,jedź do szpitala,może masz już rozwarcie i trochę by Ci pomogli? Jaką farbę nakładasz na włosy,bo jak ja się skuszę na samodzielne farbowanie włosów na blond,to zawsze wychodzi mi koszmarnie(czyt.żółto!) Amisia a ten Twój jedwabisty karmazyn nie może mi wyjśc z głowy!Ciekawa jestem bardzo co to za kolor.Czekamy na zdjęcie. Slim Alicja cudna -niczym z krainy czarów.Ma bardzo zgrabną główkę. Betiwyobrażam sobie jak Ci przykro patrzeć jak pobierają krew Majeczce(też to przechodziłam) ale takie małe dzieciaczki na szczęście tego nie pamiętają.
  22. matymka

    Sierpień 2010

    A mnie papierochy jakoś nigdy nie kusiły.Ale mój M pali za mnie i za siebie ,jak lokomotywa!Z tym ,że nie w domu,bo nie cierpię tego smrodku. idea to co zapodałaś ,to mi zakrawa na "jabola" Dziewczyny zmykam ,pospisywać mamie dawkowanie wszystkich leków,adres i tel. lekarki.Wierzę ,że nie będzie potrzebny,ale samą mnie to uspokoi.PEwnie jeszcze później zajrzę. Tymczasem!
  23. matymka

    Sierpień 2010

    Puszko ja myślałam ,że zrobi się mała libacja ,a Ty nam tu proponujesz romantyczny wieczór Karola mogą być i paluszki. Ale by było wesoło jakbyśmy się tak spotkały
  24. matymka

    Sierpień 2010

    Karola maszynką opitoliłaś męża czy nozyczkami? Nozyczkami to już poważna sprawa.Mój m jak ma za długie włosy też wygląda starzej ,bo ma "łeb ja sklep"(ma bardzo gęste włosy) Idea widzę ,że reflektujesz A jak urodzimy,to już nawet leszka bezalkoholowego nie wypijemy bo jest gazowany
  25. matymka

    Sierpień 2010

    To ja zapraszam na Leszka zielonego schłodzonego i słone orzeszki....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...