-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Amisia
-
o wilku mowa!!!! hej Slim - jak się czujesz?
-
Idea - spoko!!! Jeśli szarżuję, to chyba z jedzeniem!!! TAk mnie teraz wzięło, że szok! Ja nie wiem, co mam na obiad, bo mój A. teraz w domu króluje. Ma dwa tygonie urlopu i siedzi z Hubertem. Potem chyba w końc pora na mnie, co by się przygotować. Ale pewnie będę tak jak Puszek, bo niestety moja firma (czytaj: moje artykuły) sama nie pociągnie. Myszka - rany!! Ty ale ranny ptaszek jesteś!!! A u nas wreszcie pogoa typowo polska - nie zapowiadają upałów!!! Ciekawe, czy dzisiaj którąś weźmie. W sumie, to Idea ma jutro rodzić....hehehehe... A może Patreena lub Roksia wlaśnie walczą??? A wczoraj była u nas Slim?
-
Puszek - jechaliśmy samochodem 100 km od brata i myślałam, ze może to podbrzusze mnie od jazdy boli od długiego siedzenia. I chciałam wyjść i się rozprostować!! A takie bóle kolek też mam. To chyba mała naciska... No i nie martw się, znając życie nie będzie szybszego porodu, już mam takiego pecha, że muszę być jak słon w ciązy....masakra jakaś... Rany!! Jaki mi się ostatnio włączył mi się odkurzacz!!! Konia z kopytami bym zjadła. aaaaa...chyba pójdę spać, żeby więcej nie jesć
-
hej Kobietki, A Wy znowu o jedzeniu!!! hihih...ja też obżarta. Goście właśnie pojechali, zrobiliśmy grilla i lody i owoce....sama pycha..i kolejne centymetry w brzuszku, a ile, to wolę się nie denerwować !! Puszek - święte słowa na temat mężów. Niby narzekamy, ale w gruncie rzeczy jest mnóstwo cech, za które ich właśnie kochamy!!! Aha! Fajna sesja!! Jakbym tak wyglądała jak Tym też bym się fotografowala, ale z moją tuszą, to nie byłyby zbyt apetyczne zdjęcia! :) Myszka - na pewno wszystko się ułoży! trzeba tylko myślec pozytywnie!!! Moim skromnym zdaniem, to sa po prostu nerwy przed porodem. On się tez na pewno stresuje, tylko tego prosto nie powie, bo nie chce okazywać słabości!! Julia - fajna ta rzecz do ćwiczeń. Sama bym się w coś takiego zaopatrzyła. A ile coś takiego kosztuje??? U nas dzisiaj Nawet fajna pogoda była!! I wiecie co? Nie wiem, co ma o tym sądzić. Wczoraj jak wracaliśmy z urodzin mojego brata, to mnie strasznie podbrzusze bolało, aż kazałam mojemu przyspieszyć, bo nie mogłam wytrzymać. I dzisiaj w terenie jak się pochylałąm, żeby pomierzyć roślinki, to po kilku mnie tak zaczęło boleć, że aż musiałam usiąść. hmmmm.....co to może być? Z Hubertem tak nie miałam??
-
Hej Brzuchatki!! i nie tylko!!! Szpilka - gratuluję narodzin synusia!!! A jak ma synuś na imię? Ile mierzył i ważył?? Jak było??? Beti - buzialki dla naszej dwutygodniowej Majeczki!!! Myszka - jak ja to mówię: bądź twarda jak suchy chleb!!! A wiem, że jesteś, bo z tyloma facetami, to inaczej nie da rady!! Być twój się z Tobą droczy, bo chce pokazać, że też jest ważny itd. Ja widzę, że po moim metoda na focha i wyrzuty nie działa. U nas sprawdza się spokojna rozmowa. Może spróbujcie od początku sobie wszystko wyjaśnic? kiedy wraca do domu? Patreena - rany, ale narobiłaś mi apetytu na gołąbki!!! Roksia - oj kochana coś mi się wydaje, że to uwypuklenie to pchająca się główka małej!!! Bądź czujna!! Jak tam twój po imprezie??? Idea - mi też wydaje się, że w tej ciąży jest gorzej, ale ja tu z was najstarsza jestem, więc pewnie i wiek robi swoje, a może po prostu każda ciąża jest inna... Nie ma się co rozczulać, tylko ryjem do przodu!!! Dzisiaj jadę na 40 urodziny mojego brata!!! Rany, jaki on już stary!! A jutro teren (oby nie padało) i wieczorem goście, pewnie zajrzę tylko na chwilkę! No i znowy będę Was pół godziny nadrabiać!!! Milego weekendu!!
-
Hej Beti!!! jak tam Majeczka??? Już się do siebie przyzwyczaiłyście???
-
właśnie wciągnęłam gofry według przepisu Idei!!! PRZEPYSZNE!!!! I znowu kilka centymetrów w bioderkach!!! Idea - dziwne te Twoje bóle...hmmm....a pamiętasz jak miałaś z Kubą??? Ale mi się teraz spać zachciało!!! Najchętniej nic bym już nie robila, tylko spała...przynajmniej dzisiaj.... Kurcze! Mam stertę prasowania, a tak mi się nie chce...pewnie jutro się wezmę....
-
MAtymka - nie obraźsię, aleco Ty masz za kuzynkę,żez chorym dzieckiem przyjeżdża o kobiety w ciązy i z małym synkiem??? Normalnie bym taką zatłukła!!! Mam nazieję, że Tymkowi szybko przejdzie i że Ty się nie zarazisz?? Trzymaj się dzielnie!!! A ja jadę do domku. Chyba po droze wstąpię do sklepu po kremówkęi owocki na gofry, takiego mi smaka narobiłyście, że szok!!
-
Slim - z tego co wyczytałam kiedyś, to jeśli zmienia sięśuz pod koniec ciąży, to znaczy, że termin już blisko. I nie znasz dnia ani godziny. Czasem czopmoże pomału wychodzići mieć postać gęstszego śluzu. No i z tego co wiem, dzieciaczki tuż przed porodem są mniej aktywne! Także dziewczyny - Wasze godziny są policzone!! Dzisiaj u nas pada i jest chłodno!!! Myszka - wydaje mi się, że Twój musi mieć coś z komórką, bo jakby kogośmiał, to byłoby zbyt oczywiste. A nie masz numeru do jakiegośjego kolei, żeby się zapytać co się dzieje? Wiesz jacy faceci są niekumaci, pewnie nawet nie pomyślal, żeby zadzwonić, bo w końcu jeszcze tyyyyle czasu...ale to tylko on tak myśli... JA mam wrażenie, że mi się brzuch obniża, ale to chyba tylko takie moje subiektywne wrażenie i chęć pojawienia się jakichkolwiek objawów,ze za miesiąc może urodzę. Idea - ie martw się zamkniętą szyjką, bo jeśli urodziłaś pierwsze przed terminem,to marne Twoje szanse, że tego przenosisz....szczerze tego Tobie nie życzę, bo wiem jak jest. Moja kuzynka była u lekarza o 20 wieczorem i niby zamknięta, a o 23 miała już synka ze sobą. Także nic o niczym nie przesądza!!! No i chyba nie mamy się co porównywać do lipcowek, bo ich chyba jest zdecydowanie więcej od nas, więc mogły się bardziej w czasie rozłożyć! To tyle. Humorek mi jakoś wrócił, stary chyba zrozumie swoj błąd, ech faceci, z nimi źle, a bez nich jeszcze gorzej!! Aha!! Nie chcę nic mowić, ale Matymki nie widzę!!!!
-
Jestem dzisiaj pierwsza Ciekawe jak Patreena??? No i Roksia się nie odzwya... W sumie, to Kurka też ostatnio mało zagląda.... A ja załapałam mega doła... Aż płakać mi się chce. Od jakiś dwóch miesięcy nie mam w ogóle ochoty na seks, poza tym jak mnie krocze boli i podbrzusze, to co to byłaby za przyjemność?? No chyba, że poświęcić się dla ludzkości, znaczy się dla mojego A. No i mój mi wczoraj oświadczył, że pewnie będzie musial sobie kogoś znaleźć, bo od dwoch miesięcy nic... a ile można wytrzymać? Ja mu na to, że jakby go pisior bolał, to też nie miałby ochoty. A potem mu powiedzialam, ż ejak sobie znajdzie jakąś, to żeby chociaż sąsiadom nie rozpowiadał, żeby mi przykro nie było A teraz mi jest tak smutno, że nawet nie przeprosił.... No bo co ja na to poradzę, że na razie nie mam ochoty, a nawet jak mam, to będzie bolało i boję się urodzić teraz, bo mam jeszcze tyle do zrobienia...ech....faceci...kiedy oni nas zrozumieją?
-
A u nas pada deszcz i zaczęło przyjemnie wiać. Idę się kapać. jutro z samego rana będę zaglądać, bo może Pati lub Idea się rozpakuję!! życzę udanej nocki!!
-
Julia - wysłałam Ci mój numer! Także czekam na wieści jakby co!! Pati - no ruszyłoby się coś w końcu, bo nudno jest!! a tak będziemy miały przynajmniej co przeżywać!!!
-
Hej Kobietki! Jestem i ja!! Beti! - super, że mała przybrała na wadze!! Fajnie, że do nas zajrzałaś!!! Co do teściowej, to ja narzekać nie mogę. U mnie niestety moja mama mnie strasznie zawiodła, jak zwykle zresztą. Jak zadzwoniliśmy, że jestem w ciązy, to powiedziała, że ona ma dosyć wnuków i za dużo kasy na wnuki wydaje.. Trochę mi sięsmutno zrobiło i nawet się ucieszyłam jak nam połączenie przerwało. Byłam wtedy w Australii. Ale za to teściowa powiedziała: no nareszcie, bo myśleliśmy, że się nigdy nie zdecydujecie! Może nie jest to matka polka (zresztą ja też się za taką nie uważam), ale widzę, że się bardzo nami przejmuje. Rany! Jak mi już ta ciąża ciąży....chciałabym jużmieć Nisię przy sobie....
-
Idea - moje sutki i brodawki pozostawiam bez komentarza....
-
Puszek- to musimy się zgrać! Ja będę nogi zaciskać, a Ty....rozkladać? Rany...niech te upały się już skończą, bo normalnie siądę na głowę!! Roksia - ja generalnie wyglądam jak karmiąca murzynka - to znaczy bez stanika mam tzw. zwisory! siary brak - naprężenia też!
-
zrezygnowałam dzisiaj z labu i siedzęprzed kompem i piszę artykuł. Odkrylam, że farelka,którą używamy zimą do nagrzania ma teżfunkcję nawiew bez nagrzewania i chociaż trochę się powietrze rusza! Puszek - będę czekać na info, jakby co i szybko dam babeczkom znać. W drugą stronę, to mam numer to Matymki, Roksi i Ciebie. Zobaczymy, która z Was będzie do tego czasu najbardziej na chodzie, to do tej wyślę wieści.
-
Idea - czytam Ciebie jak się szykujesz do gina i włosy ułożyć - hmmm..gdzie??? na dole??? a potem depilkacja - hmm...gdzie??? no tak!! na klacie!! sorry - głupawa mi się z gorąca właczyła!! No to czekamy na niusy!!! Dzięki za przepis- mam gofrownicę, ale przepisy miałam do niczego, może teraz się uda!! PAti - spokojna Twoja rozczochrana - jeszcze wylądujesz na porodówce zanim się obejrzysz - jedno jest pewne - na pewno przede mną!!!! Także ostatnia to Ty nie będziesz - nie pchaj mi się tu na moją zarezerwowaną pozycję!!! JA też jestem strasznie zazdrosna o mojego - zwłaszcza teraz w lecie jak pracuje z roznegliżowanymi studentkami....a ja taki wieloryb...nic atrakcyjnego....ale jak mowią- trza se ufać - uf uf..... Co do siusiania, to z chłopcami jest faktycznie trudniej, dziewczyny ponoć szybciej łapią. Huberta też uczylam w lecie i non stop mu gaciory zmieniałam, bo ta cholera na nocnik nic, a za chwilę sru w majty. zlag mnie trafiał. No, ale tak po 2-3 miesiącach (to tak na pocieszenie Julia) w końcu załapał i nawe w nocy nie chciał pieluszki. I tak jak któraś pisała z nocnika szybko zrezygnowaliśmy (ewentualnie do kupki), ale siusiu szybko załapał na kibelek.
-
Cześć Brzuchatki!! Beti - nareszcie w domu!!! Mała musi się trochę oswoić z nową sytuacja. Mój Hubert też pierwszą noc miał bardzo niespokojną, a potem już było tylko lepiej!! No i fajnie, że zjechałaś na wadze! Jak mała będzie ciągnęła mleczko, to tylko tak kilogramy będą ubywały, a brzusio się zregenruje nawet sam, bo młoda jesteś i skóra jędrna! Puszek - jak tam sytuacja z m? Mam nadzieję, że się poprawiło?? Roksia - no skurcze są bardzo bolesne, ale mamy XXI wiek i na szczęście wymyślili znieczulenia, więc się nie martw! No i chyba u Ciebie się pomału rusza!! Karolinka - mnie też pobolewa podbrzusze, pewnie się coś tam naciąga lub rozciąga. Sama nie wiem...hehehehe Idea - kurcze! Normalnie jak jak ja Ci zazdroszczę tego morza!!! Dzisiaj siedzę w labie i badam roślinki. W piątek i w niedzielę jadę w teren, ale chyba nie ma być już tych upałów, a jeśli nawet to jakoś poza poceniem nie przeszkadzają mi zbyt mocno! Julia - nareszcie się odezwałaś, bo już się zastanawiałam, co się z Tobą dzieje...a czy ktoś ma namiary do Ciebie poza forumem, żeby w razie co mieć kontakt z Tobą?? No i widziałam na pierwszej stronie naszą pierwszą dzidzię!! Dzięki!! Patreena - odezwij się, bo wiesz, że Ty kolejna podjerzana o rozpakowywanie, zresztą tak samo jak Kurka. Myszka - pewnie walczy z oknami z rana! Co do antykoncepcji po porodzie, to poprzednio używałam tabsów i było OK. krótkie okresy i nie przytyłam, a nawet chudłam. Teraz myślę o Mirenie. Moja koleżanka ma i bardzo sobie chwali - i też nie przytyła, a nawet dużo schudła, więc nie ma to wpływu na tycie. Poza tym jest bardzo wygodne i na długo. Drogi tylko koszt zainstalownaie - chyba 800 złotych, ale biorąc pod uwagę, że ma być na 5 lat, to i tak niedużo. Miłego dzionka kochane brzuchatki!!
-
Puszek - nie miałaś dać czasem foto w nowej fryzurce?? Roksia - czekamy na efekty romantycznej nocy we troje!!! Może nie dawaj tańca brzucha na zachętę, ale coś na zachętę na pewno się przyda :) Karolinka - to kiedy koniec remontu?? Myszka - trzymaj się dzielnie sama z synkiem w domku!! I zamiast myć okna to może wleć do mnie na kawkę!!
-
Aha! Pozdrowienia dla męża Idei!!! Kurcze nie załapałam się na 207 stronkę!
-
Matymka - jedź jedź, bo jeszcze jak CięNikoś zobaczy, to wskoczy z powrotem! Puszek - oj z facetami, to już niestety tak jest....wieczorem pewnie sobie wszystko wytłumaczycie! Co do seksu na wywowałnie, to niestety u mnie nie zadziałało, ani seks, ani shopping, ani schody, ani sprzątanie. Ponoć jest jeszcze jakieś piąte "s", ale nie pamiętam...w każdym razie nic nie działało. No, a teraz mój powiedział, że jeszcze kilka dni i nie powiem, co mu zacznie uszami wychodzić! Tak więc mówię - skonczę 36 tydzień i jedziemy z koksem! A on na to: tak tak...znowu będę musiał do świąt czekać! Wróciłam z terenu nieziemsko spocona, chociażwiał wiatr! Teraz została mi jeszcze jakaśgodzinka w laboratorium. No i przysłali mi recenzję artykułu. Tym razem z Polski - oj chyba nas na tym Śląsku nie lubią....dwie strony wysmarzyli!!!! Masakra jakaś! Ale nie dam się i poprawię!! Zabieram siędo roboty!! aha! przypomniało mi się, że moja teściowa mowiła, że sok z ananasów w dużych ilościach!! Także jak tylkoprzyjdzie czas, to sok z ananasów i herbatka z liści malin!
-
Wiecie, że ja już mam syndrom, że jak się budzę, to sobie myślę: "ciekawe, która się rozpakowała?" i lecę do kompa sprawdzić. No i niby jak nie ma wieści, to nic się nie dzieje, ale może z drugiej strony właśnie się dzieje i któraś jedzie na porodówkę.... Normalnei głupieję... No i wygląda na to, że wszystkie macie jakieś objawy przepowiadające rychły poród, tylko ja się jakoś trzymam! Bo takie bóle podbrzusza, to jak lekarz stwierdził - rozciągam się Ale nic to!! Będę Was wiernie dopingować!!! Myszka - bądź dzielna!! Małż na pewno zdąży na czas!!! Idea - ja Ci wróżę, że Ty 27 urodzisz! No i pewnie zgrasz się z Roksią! Dzisiaj zapowiadali upał, a ja znowu na badania terenowe....zapakowałam już 1,5 litra wody! Powinno starczyć! Buziam Was mocno i czekam na informacje!!
-
No właśnie!! Może coś się dzieje u Idei, a my o tym nie wiemy... Myszka - a daleko jedzie ten Twój?? I kiedy wraca? No i nie dziwię się Wam, że nie lubicie, kiedy nie ma ich w domu na noc. Ja też za tym nie przepadam.
-
Beti - rewelacyjne wieści!!! Majka jaka sliczna!!! No to czekamy na wieści z domku!! Puszek - czekamyna foto po metamorfozie!! Myszka - fajne te Twoje chłopaki!! Jestem ciekawa, co u Idei?? No i Patreeny dzisiaj jeszcze nie było... Moja dzidzia dzisiaj wyjątkowo aktywna! Zmiana pogody, czy co? Jadę dzisiaj oglądać mebelki, bo mój A. nie bardzo chce kupować meble przez allegro. Jestem ciekawa, co będzie.