Skocz do zawartości
Forum

Dzieciątka Styczeń 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Och kochane,pomijając stres w związku z wczesniejszym porodem to pobyt w takim szpitalu realnie mi nakreślił,przypomniał jak to wszystko wygląda,,porodówka byla przez ścianę a i sama miałam tam wizyte podczas fałszywego alarmu,przy mnie i mężu obok na łóżku kobiety rodziły..jeju,dziewczyny narodziny to prawdziwy cud.

Odnośnik do komentarza

Jusia myślę o Tobie cały czas i szczęście ze w domku jesteścię. Dziś byliśmy w poznaniu na przedstawieniu " piękna i bestia"na lodzie w ramach prezentu mojego ur:-D szczęśliwa i zadowolona jak bąk:-D i kupiliśmy pachnącą cudownie zielona choinke :-D jutro ubieram :-D. Oj tak wiercipietek pokaźny, zobaczymy ile do porodu urośnie :-D

Odnośnik do komentarza

jusia super nowina :) dbaj o siebie i maleństwo teraz jeszcze bardziej niż wcześniej.

tinka, paula szybkiego powrotu do zdrowia!

Izabel wiem coś o tym dawaniu rad dookoła, ale ja mam to szczęście (a może nieszczęście na później), że jedna mama mieszka 200km ode mnie, a druga 180km. Więc zostają tylko "cenne" rady przez telefon, a jak mi się coś nie podoba to mówię, że muszę kończyć i odkładam słuchawkę :)

A ja dziewczyny dziś byłam, tak jak niedawno Izabel, w szpitalu na porodówce dowiedzieć się dokładnie co i jak. I szczerze Wam POLECAM taką wizytę w Waszych szpitalach. Jestem już 3 razy spokojniejsza co do porodu :) Oprowadził mnie młody ginekolog, bo położna była zajęta, pokazał mi salę porodową, sale w których potem spędza się czas z maluszkami, neonatologię, odpowiedział na wszystkie nurtujące mnie pytania. Jednym słowem zostałam bardzo profesjonalnie obsłużona :-) i teraz mogę spokojnie bez stresu rodzić, choć nie chodziłam do żadnej Szkoły Rodzenia. U mnie w szpitalu jako znieczulenie stosuje się gaz rozweselający - podobno się sprawdza i są niezłe schizy podczas porodów hehe
Aaa i widziałam jak po całonocnym porodzie wieźli na łóżku świeżo upieczoną mamusię z noworodkiem. Widok nie do opisania :) W ogóle wszystkie kobiety na porodówce uśmiechnięte i zadowolone, a ich dzieciątka nad wyraz spokojne i śliczne :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm42xg6qv1.png

http://s5.suwaczek.com/20120901310123.png

Odnośnik do komentarza

Witam, jestem dziś po pierwszym ktg i wizycie kontrolnej z usg. Dziecko waży 2.5 kg więc olbrzymem nie jest ale lekarz mówi że jest w normie i dziwiło go moje zdziwienie i pytanie czy to nie za mało.Jak na razie wszystko jest w porządku, mała się nie wybiera się jeszcze na świat, chociaż tego nie można być już pewnym. Za 13 dni kolejne ktg i wizyta. Tak coś obawiam się że dla mnie największym problemem będzie złe oddychanie,ale może będzie ok, oby. Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pv0g0kqi2.png

Odnośnik do komentarza

A ja wlasnie pierwszy raz od dawna mam frajde z przygotowan do swiat.. Mam piekna choinke, swiecznik na stole i pierniki na talerzu:-) i choc swieta spedze u mamy, to i tak ciesze sie z tego co zrobilam. Tym bardziej ze tak jak Ychna zaczynam odczuwac kazdy krok i jest coraz ciezej...

Odnośnik do komentarza

Ja również zapał do przygotowań światecznych mam ogromny, a i samych Świąt doczekać sie nie mogę :)

Co prawda ze sprzątaniem i staniem przy garach to inna bajka, bo już dosyć ciężko to robic, ale jak kaczuszka z nózki na nożkę i jakoś idzie :) Choinka ubrana, pierniczki upieczone i zaraz na choince część wyląduje. Nawet do sprzątania kolędy puszczam, nie za głośno, co by sąsiedzi nie słyszeli - bo u mni sami emeryci i przed Wigilia zapewne nie wypada, ani choinki, ani kolęd uskuteczniać :P

Z jednej strony juz bym chciała co by się mały chcial rozpakowac nawet teraz zaraz, ale z drugiej nie chcialabym jednak świąt w szpitalu spędzać. Więc cierpliwie czekamy - a raczej bardzo niecierpliwie. Nie miałam pojecia, że to się tak strasznie dluży.

No nic idę cos podziałać w domostwie jeszcze, a później zabieram się do pracy licencjackiej - "pomagam" mężowi napisać, o la boga ale to już napewno ostatnia praca jaką napiszę - wszystkie następne o ile sie podejmę to już BARDZO odpłatnie :D

W poniedziałek mam wiztę u doktorka, ciekawe co powie i co tam u Olafka naszego. Ostatnio ważył 3kg, więc teraz zapewne nieco przybrał - liczę na to, że faktycznie NIECO :)

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza

JUSIA - gratulacje! Ty szczęściaro, nie dośc, że Syn w ramionach, to jednak ostatecznie SYN:):) Gratuluje serdecznie :)
Daj znac, jaki miałas poród i ogolnie prosimy o relacje :)
Moja koleżanka btw jedna z fora grudniówek też dzisiaj o 15:10 urodziła Synka :)

Odnośnik do komentarza

Na IP trafilam z powodu saczacych się wod,a tu jak złapało to nie zdążyli podać znieczulenia,krew mi pobrali na badanie,wymaz a ja przed wynikami akcja poród,skorcze co chwila,nie bylo czasu po miedzy żeby podać znieczulenie,bo to trzeba grzecznie leżeć..położna to cud kobieta,masowała mi szyjkę,pomogła mi i to za darmo.!nawet jej nie znam..

Odnośnik do komentarza

Bol,hmm co ja będę mówić tego sie nie da opisać,krzyczałam,klęczałam,zmiana pozycji mi pomagala,,byłam cieta ale juz sama prosilam bo nie dalam rady,w jednej chwili czulam,ze jeszcze jedno parcie i odlece..ale dziewczyny dzięki poradom jak w danym momencie sie zachować podołałam..moj syn ma 10 p,byl na obserwacji 3h na neantologi ale o 18 wrocil do mnie,ubrany hmm ciagnie cyca,nie plakal,spal.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...