Skocz do zawartości
Forum

brak ochoty na seks :(


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

jakiś czas temu pisałam o naszych planach z partnerem i... część z nich udało się zrealizować - mieszkamy razem od miesiąca :) jednak zaczęłam powoli zauważać, że jakoś przestało nas (może tylko mnie) ciągnąć do seksu. może to tylko kwestia zmęczenia, bo za tydzień sesja na uczelni, niedawno przeprowadzka, niewiele wolnego czasu. Może jest tak, że póki się czegoś nie dostanie to tak bardzo się tego chce... a zawsze myślałam, że jak już będziemy razem, sami, to co to się nie będzie działo... :D a teraz ;/? W ogóle wszystko tak szybko, bez większych pieszczot.... ehhh ;/ co Wy na to? tez tak u siebie miałyście?

Odnośnik do komentarza

Witam,
postanowiłam wznowić ten temat, bo problem nie ustał a nawet się nasilił, co ma dla mnie istotne znaczenie.
Myślałam, że to kwestia zmęczenia (przeprowadzki + studia), ale to nie to, bo ile przecież można odpoczywać i odsypiać :( Jesteśmy młodzi, zdrowo sie odżywiamy, ostatnio też uprawiamy sport... aż ciśnie się na język, że szkoda, że seksu nie ;/
I to chyba bardziej z mojej strony wynika, bo partner pewnymi sygnałami pokazuje, że ma ochotę na przytulańce i seks, a jakoś mi się cały czas nie chce ;/ tym bardziej mnie to dziwi i smuci, bo emocjonalna więź jest bardzo silna, bardzo jesteśmy ze soba związani. po prostu na samą myśl: 'seks', nie ma tego feelingu, po prostu nic ;/ :((( kiedyś tak nie było (tzn. zanim zaczęły się w miarę regularne zbliżenia). Ehhh.. tak nie wiem co w ogóle myśleć :( PROSZĘ WAS, PORADŹCIE MI COŚ :(

Odnośnik do komentarza

Jest facet... jest problem :) jak to mówią, masz faceta to musisz się nim zająć. Ja też robiłam co mogłam gdy mój mąż po urodzeniu dziecka nie miał za bardzo ochoty, ale wtedy to on nie miał ochoty właściwie na nic. Trudno było go nawet namówić do wyjazdu na działkę, o seksie nie mówię... Może był zmęczony, no ale ja też byłam. W każdym razie dałam mu do zrozumienia, że dłużej tak nie wytrzymam i podsunęłam mu tabletki maxon active. Mąż koleżanki wypróbował, polecał więc spróbowałam. Najpierw awantura- że on nie potrzebuje takich rzeczy, że on jest zmęczony a ja od niego coś chcę. No ale nic, przeczekałam. Na drugi dzień nagle... Świece, kolacja szmery bajery i mówi mi, że jak ja sobie życzę to on sobie weźmie ten maxon i zobaczymy. Powiem tyle... Żałuję, że wcześniej go nie namówiłam. Seks stulecia z własnym mężem :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...